Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica. - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-07-04, 22:57   #31
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 611
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
karolca zgadzam się, że zawsze się zdaży jakiś wypadek, nam też się zdarzają drobne uszkodzenia Ja po prostu wyszłam z założenia, że dziecko się musi do pewnych rzeczy przyzwyczaić, że coś jest tak a nie inaczej.

Aczkolwiek jak zalega w domu podejrzana cisza to zawsze biegnę sprawdzić co też moje dziecko robi, bo wiadomo pomysły są różne Inna sprawa, że w moim przepastnym 47m2 apartamencie w dodatku pozbawionym ścian przeważnie mam dziecko na oku "siłą rzeczy"
i o to mi chodzi
ta cisza jest straszna
Siostrzeniec ledwo chodził, ledwo potrafił wspinać się na krzesełko... poszedł do drugiego pokoju, bawił się. Ogólnie było go słychać. Za chwilę cisza. Idziemy a on stoi na biurku przy oknie
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-05, 08:13   #32
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 028
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

Cytat:
Napisane przez Gomra Pokaż wiadomość

Myślę że trochę przesadzasz.
Dziecko powinno czuć się swobodnie i uczyć się samodzielności.
Po to ludzie wymyślili zabezpieczenia na szafki by z nich korzystać, podobie płotki zabezpieczające, bezpieczne gniazdka itp. Wtedy dziecko jest bezpieczniejsze samo ze sobą.
Pilotem dziecko nie powinno się bawić, my swój trzymamy wysoko, ale w miejscu gdzie dziecko nie zagląda. Podobnie z telefonami.
Tia

Zadne zabezpieczeia ie są już problemem płotek na schodach już nie działa bo się z im szarpał.
Telefon stacjonarny jest nisko, jest bezprzewodowy , wczoraj wykapal sie w nocniku.

Cytat:
Napisane przez Gomra Pokaż wiadomość
Powiedz jak robisz jakiekolwiek czynności gospodarcze, gotujesz obiad, sprzatasz itp chodząc krok w krok za dzieckiem?
Gotuje na raty, przy sprzataniu on mi chce pomagac z weiksza szkada iz pozytkiem.

Cytat:
Napisane przez Gomra Pokaż wiadomość
Mój dostaje kredki to rysuje, ja w tym czasie np. gotuje, ogląda bajkę to siedzi spokojnie, bawi się klockami to tez jest spokój. Oczywiście nie da się tak całego dnia, bo z dzieckiem też trzeba się bawić, trzeba z nim wyjść na dwór itp.
Owszem, trzeba takiego dziecka pilnować, mieć go na oku, ale myślę że ważniejsze jest by go czymś zająć, a nie chodzić za nim gdzie go nogi poniosą.

No to nie mamy o czym dystkutowac. Bo u nas kredki, farbki sluza do malowania po wszystkim byle nie po kartce. A jak my jestesmy czyms zajeci, wtedy Młody ma pole do popisu i ucieka nam zmajstrowac cos.


Wczoraj sam wzial krzesełko, dzieki niemu wszedł do wany,rozebrał sie zaczał kapac bo taka mial ochote
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-05, 09:22   #33
MoniaK
Zakorzenienie
 
Avatar MoniaK
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 780
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
i o to mi chodzi
ta cisza jest straszna
Siostrzeniec ledwo chodził, ledwo potrafił wspinać się na krzesełko... poszedł do drugiego pokoju, bawił się. Ogólnie było go słychać. Za chwilę cisza. Idziemy a on stoi na biurku przy oknie
bo to zależy od wieku dziecka. Takie które dopiero zaczęło chodzić siłą rzeczy trzeba mieć bardziej na oku, bo włazi wszędzie. Mój dwulatek też miał taki etap ale teraz nie wyobrażam sobie, abym cały czas musiała patrzeć na dwuletnie dziecko. Oczywiście trzeba kontrolować i mieć na oku, ale nie łażę non stop za nim.
W domu prawie nic nie zmieniałam. Jedyne "zabezpieczenia" to pozaklejane taśmą szuflady, bo te zwykłe ograniczniki zrywał w kilka minut.
MoniaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-05, 09:42   #34
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 611
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

Cytat:
Napisane przez MoniaK Pokaż wiadomość
bo to zależy od wieku dziecka. Takie które dopiero zaczęło chodzić siłą rzeczy trzeba mieć bardziej na oku, bo włazi wszędzie. Mój dwulatek też miał taki etap ale teraz nie wyobrażam sobie, abym cały czas musiała patrzeć na dwuletnie dziecko. Oczywiście trzeba kontrolować i mieć na oku, ale nie łażę non stop za nim.
W domu prawie nic nie zmieniałam. Jedyne "zabezpieczenia" to pozaklejane taśmą szuflady, bo te zwykłe ograniczniki zrywał w kilka minut.
a widzisz, moja taśmę tak skubała, że odkleiła
Nie wiem jaka będzie w wieku dwóch lat, mamy jeszcze trochę do tego etapu
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-05, 15:17   #35
matallewar
Zakorzenienie
 
Avatar matallewar
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 20 478
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

Mój synek ma dwa lata i 2 miesiące i od dawna bawi się sam, nie patrzę mu na ręce, nie mam w domu zabezpieczeń. Jasne, że czasem coś rozwali, zgubi, rozleje, ale to chyba prawo dwulatka
__________________
5.5.2011 Edzik
20.9.2013 Encia

Rok z Jillian i Mel B✓
Extreme shed&shred lvl 2 (9/15)
Killer abs lvl 3 (9/10)
Biegam (419,5 km)
Rower (43 km)
Zumba (13)
Joga (2)

Gluten, Sugar & Meat Free
More water&vegetables
13/100 sugarfree days
matallewar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-05, 17:30   #36
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

Ja nie lubię nieustannego asystowania dziecku, uważam, że przez to często wyrastają teraz aspołeczne gamonie Nie lubie tego biegania krok w krok za dzieckiem, gadania 'Uważaj, bo się przewrócisz". Nawet teraz czasem nie idę za córką kiedy się wspina na schody od tarasu (są szerokie). Oczywiście pilnuję, kiedy włazi np. na krzesło, skacze po fotelu, ale nigdy jej nie truję. Myślę, że to jest ok.
Poza tym, z tego co obserwuję, mówienie "Nie wolno" nie przynosi absolutnie żadnego efektu.
Nigdy też nie rozumiałam chodzenia krok w krok za dzieckiem, które uczy się chodzić i nieustannego asekurowania go, no co takiego stanie się dziecku, jak się przewróci, z wysokości nie spada?

Mam nadzieję też, że nie będę jedną z tych matek, co wiecznie dyrygują dzieciakami w piaskownicy, żeby jedno drugiemu w oczy piachem nie sypało Za moich czasów dzieci w piaskownicy bawiły się same, czasem pokłóciły, pobiły, sypały sie piachem i było dobrze

Uważam, że trzeba dzieciom pozwalać na maksymalną (w ramach podstawowego bezpieczeństwa) samodzielność.

edit: no i w ramach samodzielności córka właśnie mi się moja herbatą zalała, bo sobie wzięła kubek i usiadła wypić na fotelu Zimną

Edytowane przez _vixen_
Czas edycji: 2013-07-05 o 17:32
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-05, 17:39   #37
matallewar
Zakorzenienie
 
Avatar matallewar
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 20 478
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

Ja jestem jednak za zwracaniem uwagi na sypaniem piachem w piaskownicy, bo to zagraża bezpieczeństwu innych dzieci
W ogóle jestem za pilnowaniem dziecka, ale bez przesady. Wychowywać, ale nie chodzić krok za dzieckiem i nie podkładać poduszki, jak się przewraca
__________________
5.5.2011 Edzik
20.9.2013 Encia

Rok z Jillian i Mel B✓
Extreme shed&shred lvl 2 (9/15)
Killer abs lvl 3 (9/10)
Biegam (419,5 km)
Rower (43 km)
Zumba (13)
Joga (2)

Gluten, Sugar & Meat Free
More water&vegetables
13/100 sugarfree days
matallewar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 06:04   #38
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 028
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Ja nie lubię nieustannego asystowania dziecku, uważam, że przez to często wyrastają teraz aspołeczne gamonie Nie lubie tego biegania krok w krok za dzieckiem, gadania 'Uważaj, bo się przewrócisz". Nawet teraz czasem nie idę za córką kiedy się wspina na schody od tarasu (są szerokie). Oczywiście pilnuję, kiedy włazi np. na krzesło, skacze po fotelu, ale nigdy jej nie truję. Myślę, że to jest ok.
Poza tym, z tego co obserwuję, mówienie "Nie wolno" nie przynosi absolutnie żadnego efektu.
Nigdy też nie rozumiałam chodzenia krok w krok za dzieckiem, które uczy się chodzić i nieustannego asekurowania go, no co takiego stanie się dziecku, jak się przewróci, z wysokości nie spada?

Mam nadzieję też, że nie będę jedną z tych matek, co wiecznie dyrygują dzieciakami w piaskownicy, żeby jedno drugiemu w oczy piachem nie sypało Za moich czasów dzieci w piaskownicy bawiły się same, czasem pokłóciły, pobiły, sypały sie piachem i było dobrze

Uważam, że trzeba dzieciom pozwalać na maksymalną (w ramach podstawowego bezpieczeństwa) samodzielność.

edit: no i w ramach samodzielności córka właśnie mi się moja herbatą zalała, bo sobie wzięła kubek i usiadła wypić na fotelu Zimną
Ale ja nie mówie za łązeiem i mówieiem, uwazaj. Tylko mam go na oku, bo jego pomysły mnie doprowadzaja juz do kolejnego siwego włosa.
Wczoraj wyszedł sam na parapet przy otwartym na osciez oknie. Wzial taboret i po prostu sie wgramolil.

Jestem przeciwiczka tez sypaia piachem po oczach bo moze sie skonczyc to wizyta u okulisty. Na placu zabaw przy iektorych zabawach musze mu asekurowac, bo czasami jest za maly by cos złapac i sie przytrzymac.
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 08:56   #39
MoniaK
Zakorzenienie
 
Avatar MoniaK
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 780
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

Cytat:
Napisane przez lemoorka Pokaż wiadomość
Ale ja nie mówie za łązeiem i mówieiem, uwazaj. Tylko mam go na oku, bo jego pomysły mnie doprowadzaja juz do kolejnego siwego włosa.
Wczoraj wyszedł sam na parapet przy otwartym na osciez oknie. Wzial taboret i po prostu sie wgramolil.

Jestem przeciwiczka tez sypaia piachem po oczach bo moze sie skonczyc to wizyta u okulisty. Na placu zabaw przy iektorych zabawach musze mu asekurowac, bo czasami jest za maly by cos złapac i sie przytrzymac.
dlatego u mnie okno na które mały wchodzi jest zawsze zamknięte, albo uchylone tylko. W jednym pokoju mam dosunięty fotel do okna i Tymek zawsze wchodzi na parapet i ogląda sobie świat

Edytowane przez MoniaK
Czas edycji: 2013-07-06 o 08:58
MoniaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 09:09   #40
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 832
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

Moja ma ponad 2 lata i w domu ma swobodę,
jest tak od początku.

Nigdy za nią krok w krok nie chodziłam, często zdarza nam się przebywać w innych pomieszczeniach.

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Ja nie lubię nieustannego asystowania dziecku, uważam, że przez to często wyrastają teraz aspołeczne gamonie

Też nie lubię ciągłego asekurowania dziecka uczącego się chodzić czy też innych umiejętności.

O dziwo ja w swoim otoczeniu zauważyłam, że te dzieci, których mamy tak się zachowują to częściej upadają.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 09:34   #41
GoodNight
Zadomowienie
 
Avatar GoodNight
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kozi Gród
Wiadomości: 1 623
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

Cytat:
Napisane przez matallewar Pokaż wiadomość
Ja jestem jednak za zwracaniem uwagi na sypaniem piachem w piaskownicy, bo to zagraża bezpieczeństwu innych dzieci
W ogóle jestem za pilnowaniem dziecka, ale bez przesady. Wychowywać, ale nie chodzić krok za dzieckiem i nie podkładać poduszki, jak się przewraca
Bez przesady. Kiedyś nikt za nami nie łaził i jakoś żyjemy. Nie znoszę tego przesiadywania w piaskownicy właśnie przez takie zachowanie. Zwracanie uwagi dzieciom: nie syp piachu, nie zabieraj zabawek, oddaj łopatkę, nie we włosy, uważaj bo się pobrudzisz...Przykłady można mnożyć a dzieci siedzą w tym piachu takie ubezwłasnowolnione.
Dajcie tym dzieciom trochę luzu.
GoodNight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 09:44   #42
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 611
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

Cytat:
Napisane przez GoodNight Pokaż wiadomość
Bez przesady. Kiedyś nikt za nami nie łaził i jakoś żyjemy. Nie znoszę tego przesiadywania w piaskownicy właśnie przez takie zachowanie. Zwracanie uwagi dzieciom: nie syp piachu, nie zabieraj zabawek, oddaj łopatkę, nie we włosy, uważaj bo się pobrudzisz...Przykłady można mnożyć a dzieci siedzą w tym piachu takie ubezwłasnowolnione.
Dajcie tym dzieciom trochę luzu.
pamiętam, jak byłam mała, rodzice dzieci siedzieli na ławkach przy piaskownicy i nas pilnowali. Nie pamietam sytuacji abyśmy bili się o zabawki, sypali piachem. Muszę zapytać mamę czy coś takiego miało miejsce
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 10:06   #43
GoodNight
Zadomowienie
 
Avatar GoodNight
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kozi Gród
Wiadomości: 1 623
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
pamiętam, jak byłam mała, rodzice dzieci siedzieli na ławkach przy piaskownicy i nas pilnowali. Nie pamietam sytuacji abyśmy bili się o zabawki, sypali piachem. Muszę zapytać mamę czy coś takiego miało miejsce
Tak, a teraz rodzice siedzą z dziećmi w piaskownicy i pilnują. Dzieci nie umieją bawić się ze sobą tylko rodzic pokazuje co i jak. Przynajmniej u mnie tak jest. I dla mnie to jest nie do przyjęcia.
GoodNight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 11:26   #44
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 656
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

Dla mnie takie chodzenie krok w krok za dzieckiem to jednak z lekka przewrażliwienie , poza tym sadzę że dziecko wtedy nie ma możliwości nauczenia się samodzielności- przewidywania..jest mnie uważne. Widzę po swojej...jak jestem koło niej leci na łeb na szyję, nie patrzy bo wie że mama jest, więc wrazie co złapie. Jak jest sama bardziej uważa co robi, przez próg na balkon wchodzi i schodzi bardzo uważnie, z łóżka schodzi tyłem tak jak ją uczyłam, a jak jest ktoś dorosły- złazi nogami do przodu, przez próg chce przejść jak kamikadze. Mieszkanie mam zabezpieczone...wszystko co niebezpieczne na wyższych półkach. Jak gotuję obiad to Mala jest w drugim pokoju nawet i przez 20 min...sprawdzam tylko czasem jednym okiem jak jest za cicho co robi. Bo wiadomo jak dziecko cicho to ma jakieś super zajęcie- zdarzyło się że mi pomadkę po podłodze rozsmarowała, wylała picie na panele i rozpaćlała je na calusieńki pokój, wysmarowała się kremem przeciwzmarszczkowym mamusi (odkryła ostatnio że można sobie przenosić kosz wiklinowy, wspiąć się na niego i sięgnąć po coś z biurka czy z półki w łazience)
Mąki, ryże sama jej daję do zabawy- z tym że w foteliku do karmienia.
Nie ma pomysłów żeby to wyciągać z szafek- bo to zna i jest dla niej dostępne więc nieatrakcyjne.

No ale ja jestem uważana raczej za niefrasobliwą mamę

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość

Niczego, kompletnie niczego nie zmieniałam poza zatkaniem kontaktów zatyczkami tak na wszelki wypadek, bo córka w nich nigdy nie majstrowała. Wolałam poświęcić czas na nauczenie, że nie grzebiemy w koszu ze śmieciami, że nie wolno ruszać noży, bo ostre i można się skaleczyć itd.

Moja mama mi zawsze tłukła do głowy, że czym więcej zabezpieczeń i zakazów tym większa chęć na kombinowanie. Dlatego u nas wszystko było normalnie, jak zawsze i o dziwo to się sprawdziło. Przez pewien czas córka namiętnie okupowała kuchenkę kręcąc gałkami a ja musiałam stać obok i mówić, że nie wolno i tak w kółko. Ale poza tym to pozwalam jej grzebać i zaglądać wszędzie, ba nawet nauczyła się po pewnym czasie, że jak się wybebeszy szafkę to potem trzeba tam rzeczy powkładać. Mam normalnie w łazince proszki, w szufladzie zapasowe żarówki itd. Wolę pokazać, dać pooglądać, wytłumaczyć co to jest niż chować i kusić
Ja przełożyłam do wyższej szuflady leki, noże i inne ostre przyrządy kuchenne. Poza tym zatkałam kontakty i to na tyle.
Płyny do prania stoją normalnie przy pralce na podłodze , płyny do WC przy WC , największym hardcorem dla wszystkich jest to ze żarówki , śrubokręty , śrubki mam w najniższej szufladzie w kuchni- żarówkę raz zbiła- już tej szuflady nie otwiera.
Czasem jej daję śrubokręt..przykręca śrubki w krzesełku do karmienia 5 min zabawy i śrubokręt już fajny nie jest.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 11:52   #45
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

Cytat:
Napisane przez GoodNight Pokaż wiadomość
Tak, a teraz rodzice siedzą z dziećmi w piaskownicy i pilnują. Dzieci nie umieją bawić się ze sobą tylko rodzic pokazuje co i jak. Przynajmniej u mnie tak jest. I dla mnie to jest nie do przyjęcia.
Bardzo się z tym zgadzam i ogólnie żal mi teraz dzieci, wieczna asysta rodziców i innych opiekunów.

Znam dziewczynkę, która ma 12 lat i jeszcze sama w życiu autobusem miejskim nie jechała, ciągle tylko wożona. I nie, to nie jest żaden bogaty dom z super hajlajfem. Ja nie wiem, jak potem takie dzieci sobie poradzą
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 12:06   #46
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 832
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

Cytat:
Napisane przez Klarissa
Mam normalnie w łazince proszki, w szufladzie zapasowe żarówki itd. Wolę pokazać, dać pooglądać, wytłumaczyć co to jest niż chować i kusić
Cytat:
Napisane przez hania811
Ja przełożyłam do wyższej szuflady leki, noże i inne ostre przyrządy kuchenne. Poza tym zatkałam kontakty i to na tyle.
Płyny do prania stoją normalnie przy pralce na podłodze , płyny do WC przy WC , największym hardcorem dla wszystkich jest to ze żarówki , śrubokręty , śrubki mam w najniższej szufladzie w kuchni- żarówkę raz zbiła- już tej szuflady nie otwiera.
Ale widzę, że każda zabezpiecza inne elementy, ciekawe skąd to się bierze.


Ja akurat jedną z pierwszy rzeczy jaką przełożyłam, to właśnie środki do wc, znikły z łazienki i teraz trzymam je wysoko w pomieszczeniu gospodarczym (w sumie łazienka wizualnie na tym skorzystała hahah)
Po tym jak zobaczyłam tą straszliwa reklamę społeczną o środkach czystości.

Za to nigdy nie zabezpieczyłam kontaktów.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 12:28   #47
brumek
Zakorzenienie
 
Avatar brumek
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wa-wa
Wiadomości: 7 993
Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

Ja tez kontaktow nie zabezpieczam, za to nie wyobrazam sobie, zeby nnp. Domestos nie byl calkowicie poza jego zasiegiem. Srodki chemiczne to to, czego najbardziej sie obawiam, jesli chodzi o bezpieczenstwo dziecka. Inne rzeczy przezyje, wiec niech sobie probuje

Ale wtracilam sie do rozmowy, bo chcialam cos dodac odnosnie placow zabaw i nadgorliwych, zrzedzacych rodzicow. Tez tego nie lubie, wczesniej nie przyszlo mi do glowy, zeby komenderowac swoim synkiem, nie dawac mu dotykac do zabawek innych dzieci itp, ale jak sie okazuje w realnym zyciu ciezko tak postepowac. Bo juz kilka razy jakas oburzona mama zwrocila mi np. uwage, ze on przesypuje piasek z raczji do raczki i moze obsypac jej corke Albo posylaja nieprzyjemne spojrzenia i sycza pod nosem, jak sie do wiaderka ich dziecka dotknie. Wczoraj dokladnie bylam z synem w piaskownicy, w sumie bylo nas 3 mamy i 4 dzieci. Wszyscy obcy. Dzieci bawily sie ani razem, ani osobno, bo male jeszcze i za bardzo w interakcje nie wchodza, ale cos tam sobie podawaly, niszczyly swoje babki itp. Ale kazde bylo zadowolone i nie bylo punktow zapalnych. Tylko jedna z tych mam coraz bardziej skwaszona byla. I w koncu nie wytrzymala i zwrocila uwage drugiej mamie, ze ona specjalnie po to opisuje wszyskie zabawki do piasku swojej corki, zeby bylo wiadomo, ze to ich i zeby kazdy korzystal ze swoich. Bo tak to sie ciagle cos gubi, ktos cos wyniesie, zgubi i ona potem ciagle musi nowe kupowac. No szczeka mi opadla! I pokazywala tej obcej dziewczynce, ze przeciez ma wlasne zabawki i czemu sie NIMI nie pobawi :/

I takie sytuacje powoduja, ze coraz trudniej mi sie wyluzowac w piaskownicy i ze czesto wole zapracowanych tatusiow, ktorzy siedza caly czas na telefonie, niz spora czesc mam. Bo choc ja pozwalam na swobode, widze ze czesc rodzicow sobie tego nie zyczy. No a w koncu to publiczne piaskownice i jakos dogadac sie trzeba...
__________________
........................

Edytowane przez brumek
Czas edycji: 2013-07-06 o 12:54
brumek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 12:40   #48
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 832
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

brumek

opowieści z piaskownicy mrożą krew w żyłach,

dobrze, że to mnie nie dotyczy, bo nie wiem jak bym zareagowała na akcje ze strony innych mam
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 13:25   #49
matallewar
Zakorzenienie
 
Avatar matallewar
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 20 478
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

Cytat:
Napisane przez GoodNight Pokaż wiadomość
Bez przesady. Kiedyś nikt za nami nie łaził i jakoś żyjemy. Nie znoszę tego przesiadywania w piaskownicy właśnie przez takie zachowanie. Zwracanie uwagi dzieciom: nie syp piachu, nie zabieraj zabawek, oddaj łopatkę, nie we włosy, uważaj bo się pobrudzisz...Przykłady można mnożyć a dzieci siedzą w tym piachu takie ubezwłasnowolnione.
Dajcie tym dzieciom trochę luzu.
Moi rodzice siedzieli z nami w piaskownicy, jak miałyśmy po rok, dwa lata... Potem siedzieli na ławce obok i reagowali, jak się coś działo.

Ja nie mówię, żeby się dziecko nie brudziło czy nie ruszało zabawek innego dziecka. Ale jeśli takie złośliwe dziecko przychodzi, pluje na mojego synka, sypie mu specjalnie piachem w oczy, a rodzic na drugim końcu placu plotkuje czy pali papierosa (o ile mamy na tyle szczęścia, że pali daleko, a nie prosto w moje dziecko), to sorry...

Moje dziecko ma dużo luzu, ale nie wyobrażam sobie nie zwrócić uwagi, jak sypie innemu dziecku piach w oczy.
__________________
5.5.2011 Edzik
20.9.2013 Encia

Rok z Jillian i Mel B✓
Extreme shed&shred lvl 2 (9/15)
Killer abs lvl 3 (9/10)
Biegam (419,5 km)
Rower (43 km)
Zumba (13)
Joga (2)

Gluten, Sugar & Meat Free
More water&vegetables
13/100 sugarfree days
matallewar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 13:42   #50
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 238
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

taaaa juz widzę jak żadna z was, na to że dziecko ma piach w oczach siedzi nadal na ławce i nie reaguje-w końcu ma się przyzwyczaić i nauczyć
bez przesady...

mam wrażenie ze tu ze skrajności w skrajność...

od tego sezonu sama jestem aktywna mama która z dzieckiem na plac zabaw lata i nie zaobserwowałam takich zachowań jak opisane powyżej -może mieszkam w jakimś dziwnym miejscu
do piaskownicy przychodzi duzo dzieci w różnym wieku, zazwyczaj zabawki stanowia jednośc -choć czujne oczka dziecka zaraz zauważą jak ktoś "poczestuje" sie jego zabawka
czasem sa krzyki, czasme zero reakcji-dzieci jakos ze soba współgraja, rodzice również
i kazdy pilnuje aby dziecku nie stała sie krzywda, jesli jest sytuacja ze piasek może komuś wlecieć w oczy-reaguje sie (normalnie) i tłumaczy , żadne dziecko raczej nei lubi miec piachu w oczach-wrecz przeciwnie
a ze dzieci małe i dopiero poznają swiat, uczą sie to co złego w wytłumaczeni takiemu dziecku ze ten nieszczesny piach w oczach to nic fajnego
serio nei rozumiem

sama po podwórku latałam z gromada dzieci i żadne z nas nie sypało sobie niczym w oczy bo wiedzielismy ze to nie za fajna sprawa(tak, tak w dawnych czasach rodzic też tłumaczył, uczył)

oczywiście nie mówie o tak durnych sytuacjach jak opisuje Brumek:
Cytat:
Bo juz kilka razy jakas oburzona mama zwrocila mi np. uwage, ze on przesypuje piasek z raczji do raczki i moze obsypac jej corke
bo to juz ewidentnie przegięcie


powiem wam że czytam watek i w szoku jestem serio, może dlatego ze u nas na placu jakoś ludzie może normalniejsi-nie wiem
ale jak jeden tatuś kopał dziure dla swojego syna i podleciało od razu do niego 4 innych chłopców (w tym mój najmłodszy i najciekawszy) to tatus każdemu coś pokazał, każdemu na łopate sypał piasek i wszscy razem sobie siedzieli zadowoleni
ja jak robie babki mojemu dziecku nie mam problemu z tym zeby zrobić i innemu-co z tego ze to na 5 sekund bo frajda cała w tym ze babka zburzona od razu
jak jakies dziecko niechcacy coś drugiemu zburzy -też tragedi nie ma, robi sie cos nowego
i tak w koło
i sytuacji różnych jest wiele, ważne chyba od podejścia bo pewnie gdybym tam szła z zamiarem wyłapania wszystkiego co mi sie nei podoba i potem mogłabym wypisywać na forum jakie to inne mamy, tatusiowie, babcie/dziadki i kto tam jeszcze jest -są, to pewnie do czegoś mogłabym sie przyczepić (ze mamusia krzywo spojrzała, czy ze tatus przez komórę gada a jego syn coś tam.......)

masakra

jeszcze napisze o chodzeniu za dzieckiem i asekuracji, moje dziecko od małego jest bardzo samodzielne, jak zaczoł chodzić to smiga bez opanowania, zawsze pozwalam mu testować różne rzeczy, ale od tamtej soboty bardziej patrze na to jak biega i co robi, odkąd upadł na beton na prostej drodze prosto na buzie, buzia zakrwawiona, zabki naruszone, jeden ukruszony
wszytko rozumiem i sama jestem za tym zeby dzieci były samodzielne, ale wszytko zależy od różnych sytuacji i teraz bardzo patrze aby sobie ponownie krzywdy nei zrobił i teraz słychac z moich ust ze ma biec ostrożnie i przypominam o tym zeby wyciągał raczki przed siebie jak upada-w celach bezpieczeństwa i aby zdązyło mu sie zagoić to co stało sie ostanio, bo na razie lekkie uderzenie czy naruszenie powoduje ze na dziąsełkach pojawia się krew
i teraz widząc i słysząc mnie jak mówie i ucze swoje dziecko, pewnei taka jedna z druga mamusią na forum by pisała co to za mamę-kwokę spotkały która mówi do dziecka biegaj ostroznie ale jak widac nie wszytko jest takie jak nam sie zdaje , czasem zachowanie takie a nei inne może byc czymś spowodowane o czym nie wiemy , ale fajnie jest po krytykować

Edytowane przez aa2
Czas edycji: 2013-07-06 o 13:51
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 14:00   #51
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 832
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
jeszcze napisze o chodzeniu za dzieckiem i asekuracji, moje dziecko od małego jest bardzo samodzielne, jak zaczoł chodzić to smiga bez opanowania, zawsze pozwalam mu testować różne rzeczy, ale od tamtej soboty bardziej patrze na to jak biega i co robi, odkąd upadł na beton na prostej drodze prosto na buzie, buzia zakrwawiona, zabki naruszone, jeden ukruszony
wszytko rozumiem i sama jestem za tym zeby dzieci były samodzielne, ale wszytko zależy od różnych sytuacji i teraz bardzo patrze aby sobie ponownie krzywdy nei zrobił i teraz słychac z moich ust ze ma biec ostrożnie i przypominam o tym zeby wyciągał raczki przed siebie jak upada-w celach bezpieczeństwa i aby zdązyło mu sie zagoić to co stało sie ostanio, bo na razie lekkie uderzenie czy naruszenie powoduje ze na dziąsełkach pojawia się krew
i teraz widząc i słysząc mnie jak mówie i ucze swoje dziecko, pewnei taka jedna z druga mamusią na forum by pisała co to za mamę-kwokę spotkały która mówi do dziecka biegaj ostroznie ale jak widac nie wszytko jest takie jak nam sie zdaje , czasem zachowanie takie a nei inne może byc czymś spowodowane o czym nie wiemy , ale fajnie jest po krytykować
Ale bo mi się wydaję, że dużo z nas pisze o tym samym, tylko każda to trochę inaczej odbiera przez forum.

Ja np. pisząc o ciągłe asekuracji podczas nauki chodzenie czy wstawania, to miałam takie sytuacje, znam z autopsji,
gdzie rodzic zawsze (naprawdę dosłowanie w każdej minucie doby) jest za plecami swojego dziecka, nie spuszcza go z oka nawet na minutę.
I to wszystko we własnym domu.

Natomiast nie dziwi mnie to, że ktoś asekuruję ledwo chodzące dziecko, które biegnie po betonie.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 14:24   #52
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 238
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
Ale bo mi się wydaję, że dużo z nas pisze o tym samym, tylko każda to trochę inaczej odbiera przez forum.

Ja np. pisząc o ciągłe asekuracji podczas nauki chodzenie czy wstawania, to miałam takie sytuacje, znam z autopsji,
gdzie rodzic zawsze (naprawdę dosłowanie w każdej minucie doby) jest za plecami swojego dziecka, nie spuszcza go z oka nawet na minutę.
I to wszystko we własnym domu.

Natomiast nie dziwi mnie to, że ktoś asekuruję ledwo chodzące dziecko, które biegnie po betonie.
pewnie jest tak jak piszesz
słowo pisane- rożnie odbierane

mój mały ma dokładnie rok i 8 miesięcy, chodzi juz bardzo dobrze i nie muszę go pilnować (tzn teraz wole żeby chodził trzymając mnie za reke- przynajmniej do czasu drugiej wizyty u dentysty , zeby zobaczyc czy w buzi z ząbkami wszytko ok)
a upadek zaliczył bo za szybko chciał zaleście sie w piaskownicy, po paru dniach deszczu , juz wytrzymać nie mógł i tak pędził
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 14:39   #53
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 611
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

współczuję sytuacji z dzieckiem, musiało baaardzo boleć W takich sytuacjach mimo iż sama mam dzikuskę, która ciągle biegnie, cieszę się, że na spacerach chętnie chodzi za rękę. A już w ogóle po upadku na kolana na żwirze Mówiłam jej "powoli" a ta wzięła rozpęd, nogi się poplątały i bum. Dobrze, że nauczyła upadać się na cztery a nie całym ciałem jak niedawno
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 14:52   #54
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 238
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
współczuję sytuacji z dzieckiem, musiało baaardzo boleć W takich sytuacjach mimo iż sama mam dzikuskę, która ciągle biegnie, cieszę się, że na spacerach chętnie chodzi za rękę. A już w ogóle po upadku na kolana na żwirze Mówiłam jej "powoli" a ta wzięła rozpęd, nogi się poplątały i bum. Dobrze, że nauczyła upadać się na cztery a nie całym ciałem jak niedawno
na pewno bolało, ale dzielny jest nawet szybko przestał płakac, bardziej płakał jak chciałam go zabrac do domu , chcąc nie chcac musiałam dla poprawy humoru i tak zabrać go na plac...
zaliczyliśmy tez dentystę, na szczęście zabki sie nei ruszają, jedynie ma jedynkę lekko ukruszona no i cos tam musiał sobie naruszyc skoro krwawiło dlatego teraz obserwuje i pilnuje zeby mu sie wszytko pogoiło, juz jest postep bo nei widze pod górna jedynką krwiaka którego miał, je wszytko wiec chyba nie ma tragedii

ale moje wspomnienie i wyrzuty ze nei upilnowałam-mocne

Cytat:
Dobrze, że nauczyła upadać się na cztery a nie całym ciałem jak niedawno
cały czas teraz z mężem mu pokazujemy i tłumaczymy co ma robić przy upadku, ale czy zapamięta to nie wiem
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 14:55   #55
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 611
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
ale moje wspomnienie i wyrzuty ze nei upilnowałam-mocne



cały czas teraz z mężem mu pokazujemy i tłumaczymy co ma robić przy upadku, ale czy zapamięta to nie wiem
On juz tego nie pamięta

Ja nie pokazywałam ani nei tłumaczyłam. Jakoś samo przyszlo. Może doszłą do wniosku, że upadanie twarzą w trawę nie jest przyjemne i trudniej wstać niż jak upadnie na 4 (nie lubi mieć brudnych dłoni i dotykać trawy )
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-10, 15:57   #56
zyjbezpieczniepl
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

Podstawową sprawą o jaką muszą zadbać rodzice zostawiając dziecko samo w domu jest stosunek do nieznajomych. Maluchy przede wszystkim muszą wiedzieć, że nie każda osoba dorosła jest przyjacielem i nie wolno wpuszczać nikogo obcego do domu. Więcej o bezpieczeństwie dzieci na blogu: http://www.zyjbezpiecznie.pl/dziecko...,dom,26,4,1,pl
zyjbezpieczniepl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-10, 16:18   #57
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Zostawianie dziecka samego, a przewrażliwienie rodzica.

Cytat:
Napisane przez zyjbezpieczniepl Pokaż wiadomość
Podstawową sprawą o jaką muszą zadbać rodzice zostawiając dziecko samo w domu jest stosunek do nieznajomych. Maluchy przede wszystkim muszą wiedzieć, że nie każda osoba dorosła jest przyjacielem i nie wolno wpuszczać nikogo obcego do domu. Więcej o bezpieczeństwie dzieci na blogu: http://www.zyjbezpiecznie.pl/dziecko...,dom,26,4,1,pl
Zgodnie z polskim prawem dziecka poniżej 7 roku życia nie wolno pozostawić samego, bez opieki osoby dorosłej. A 7-latek już wie, że nie każdy dorosły to przyjaciel
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:38.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.