Naruszona przestrzeń intymna

[Shira Yuki]

Napisane przez martynka89

Ja kiedys zjadlam pol kilograma winogron zaraz przed powrotem TZta z pracy. Biedaczysko po powrocie do domu zawsze idzie prosto do kapieli. A ze cieplo bylo i pic mi sie zachcialo, to napilam sie wody gazowanej. Po kilku minutach mialam taka mieszanke wybuchowa w brzuchu, ze tylko zdazylam zapukac i wrzasnac czy moge do kibelka bo nie wyrobie. Na szczescie sie zgodzil bo gdyby nie, to nie wiem jak by sie skonczyla ta historia.

na podłodze

[ARAKSJEL]

Napisane przez disg

Dziewczyny pomocy bo wariuję.

Ja też ..... boziu co my robić ?
Jedyne co mi przychodzi na myśl ,to cham i prostak >rzuć go

[Shira Yuki]

Napisane przez ARAKSJEL

Ja też ..... boziu co my robić ?
Jedyne co mi przychodzi na myśl ,to cham i prostak >rzuć go

ja tez zastanawiam się jak jej pomóc,wyciągnąć prostaka za ryj?

[ARAKSJEL]

Napisane przez Shira Yuki

ja tez zastanawiam się jak jej pomóc,wyciągnąć prostaka za ryj?

A kysz on wchodzi na ciebie ,a ty masz przed oczami że wchodzi na kibel ,tego traumatycznego przeżycia nie da się wymazać .

[winter76]

Napisane przez ARAKSJEL

Ja też ..... boziu co my robić ?
Jedyne co mi przychodzi na myśl ,to cham i prostak >rzuć go

Poczekajmy z rzuceniem aż wdepnie w gów@o na ulicy

[_ema_]

Napisane przez ARAKSJEL

A kysz on wchodzi na ciebie ,a ty masz przed oczami że wchodzi na kibel ,tego traumatycznego przeżycia nie da się wymazać .

[maryanna3]

Napisane przez magyarparaszt

siedzę i wyję

Ja też Ema jesteś moim mistrzem mam do d. dzień a zaczęłam płakać ze śmiechu!

...ej ale to z tym wdepnięciem w kupę to było for real?

A co do wątku faktycznie trochę gówniana sytuacja My sikamy przy sobie ale kupa to już wyższy level na który nigdy nie wejdę. Tak samo nie zmieniam przy facecie podpaski, nie obcinam paznokci, nie bekam(bo nie umiem zresztą) i staram się nie puszczać bąków. Każdy ma inne granice ale nie dostosowuj się się do jego granic kupowych jak Twoje są zupełnie w innym miejscu. Ja bym po prostu powiedziała: kochanie możemy przy sobie sikać ale jak następnym razem Cię przyciśnie to powiedz mi okręcę się ręcznikiem, wyjdę z łazienki i możesz iść walczyć

[Shira Yuki]

Napisane przez ARAKSJEL

A kysz on wchodzi na ciebie ,a ty masz przed oczami że wchodzi na kibel ,tego traumatycznego przeżycia nie da się wymazać .

odpuszczę ci dokłądny widok,ale widze to mniej więcej tak
wtf_11.jpg

[Ania3111]

Ja powiedziałabym ze stoickim spokojem w formie żartu, by przynajmniej następnym razem, gdy będzie miał zamiar coś takiego zrobić - zjadł wcześniej coś co pachnie. Np. płatki róż, fiołki. No może być jeszcze rumianek.

Oby tylko, gdy się będziecie kochać nie puścił bączka, bo siarkowodór, to przy tym perfuma .
Jeśli uznał załatwianie tej potrzeby fizjologicznej przy Tobie, to również może mu nie przeszkadzać.

Rozumiem, że mogło go "zmusić do pośpiechu" i nie jestem obrzydliwa, ale chyba wszystko powinno mieć swój umiar .

[Gwiazdeczka223]

A nie macie zamka w łazience?
Ja jak się kąpię, to zawsze się zamykam.
Jak TŻ ma "grubszą" potrzebę to po prostu woła przez drzwi a ja kończę kąpiel.
Mycie się, golenie nóg itp. to dla mnie tak intymna sprawa, że nie wyobrażam sobie że ktoś mi może w każdej chwili wtargnąć do łazienki

[Agawa24]

A ja pocisnę z innej beczki bo jakoś tak mi to wpadło do głowy i nie daje spokoju
Skoro uważacie, że wspólne załatwianie potrzeb fizjologicznych jest obrzydliwe, nie na miejscu i burzy tą romantyczność to przecież poród też jest taką dość brzydką wizualnie czynnością fizjologiczną :P I co, też facet nie powinien tego oglądać i będzie miał po tym traumę?
Przepraszam, musiałam :P

[maryanna3]

Napisane przez Agawa24

A ja pocisnę z innej beczki bo jakoś tak mi to wpadło do głowy i nie daje spokoju
Skoro uważacie, że wspólne załatwianie potrzeb fizjologicznych jest obrzydliwe, nie na miejscu i burzy tą romantyczność to przecież poród też jest taką dość brzydką wizualnie czynnością fizjologiczną :P I co, też facet nie powinien tego oglądać i będzie miał po tym traumę?
Przepraszam, musiałam :P

Ja akurat bym nie chciała żeby facet był przy porodzie mojego teoretycznego dziecka. Jednak wydaje mi się że to jest trochę inny rodzaj fizjologii, do której w dodatku się facet przyczynia jakby nie patrzeć

[patrzacwniebo]

Napisane przez martynka89

Ja kiedys zjadlam pol kilograma winogron zaraz przed powrotem TZta z pracy. Biedaczysko po powrocie do domu zawsze idzie prosto do kapieli. A ze cieplo bylo i pic mi sie zachcialo, to napilam sie wody gazowanej. Po kilku minutach mialam taka mieszanke wybuchowa w brzuchu, ze tylko zdazylam zapukac i wrzasnac czy moge do kibelka bo nie wyrobie. Na szczescie sie zgodzil bo gdyby nie, to nie wiem jak by sie skonczyla ta historia.

Wybacz ale strasznie mnie to rozśmieszyło Ale rozumiem w czym rzecz, czasem taka sytuacja się zdarzy i raczej w takim wypadku nie ma co rozkminiać. Jednak widzisz, nawet w tak...kryzysowej i nagłej sytuacji zdążyłaś jeszcze go zapytać czy można. Tż Autorki tego nie zrobił

[_ema_]

Napisane przez Agawa24

A ja pocisnę z innej beczki bo jakoś tak mi to wpadło do głowy i nie daje spokoju
Skoro uważacie, że wspólne załatwianie potrzeb fizjologicznych jest obrzydliwe, nie na miejscu i burzy tą romantyczność to przecież poród też jest taką dość brzydką wizualnie czynnością fizjologiczną :P I co, też facet nie powinien tego oglądać i będzie miał po tym traumę?
Przepraszam, musiałam :P

Owszem, jestem przeciw porodom rodzinnym z mężem, nawet gorąco o tym dyskutowałam w wątku na ich temat

[ridja devojka]

Napisane przez Agawa24

A ja pocisnę z innej beczki bo jakoś tak mi to wpadło do głowy i nie daje spokoju
Skoro uważacie, że wspólne załatwianie potrzeb fizjologicznych jest obrzydliwe, nie na miejscu i burzy tą romantyczność to przecież poród też jest taką dość brzydką wizualnie czynnością fizjologiczną :P I co, też facet nie powinien tego oglądać i będzie miał po tym traumę?
Przepraszam, musiałam :P

Ja też jestem raczej przeciw, choć są tego plusy, i rozumiem te argumenty na plus. Wydaje mi się jednak, że poród to nie rodzinne spotkanie i okazja do strzelania fotek, tylko medyczny zabieg, gdzie ma być lekarz i ciężarna, i nikomu nie jest potrzeby obok jeszcze panikujący tatuś.

[praula]

Napisane przez maryanna3

Ja akurat bym nie chciała żeby facet był przy porodzie mojego teoretycznego dziecka. Jednak wydaje mi się że to jest trochę inny rodzaj fizjologii, do której w dodatku się facet przyczynia jakby nie patrzeć

Jeśli, załóżmy, tego dnia ona gotowała obiad, to też można powiedzieć, że się przyczyniła do tej sytuacji

[Shira Yuki]

Napisane przez praula

Jeśli, załóżmy, tego dnia ona gotowała obiad, to też można powiedzieć, że się przyczyniła do tej sytuacji

wątek przechodzi granice absurdu ,ale to lubię

[maryanna3]

Napisane przez praula

Jeśli, załóżmy, tego dnia ona gotowała obiad, to też można powiedzieć, że się przyczyniła do tej sytuacji

no o tym nie pomyślałam.

W kwestii tych porodów ja bym nie chciała, nie wyobrażam sobie takiej opcji na razie ale faktycznie uważam że to nie jest dla osób jak autorka. Niekoniecznie trzeba przy sobie robić kupę codziennie ale to nie może być tak, że ten widok nagle 'rujnuje' psychikę Nie wiem nie byłam nigdy w długim związku ale może po x latach zmienia się pogląd na taką sytuację-poród-przy czym niekoniecznie trzeba przy sobie wesoło bekać. Ale tu już chyba musiałyby się wypowiedzieć osoby które takiego porodu by chciały.

[amelie6677]

Każdy, nawet najprzystojniejszy i najmilszy mężczyzna też robi takie rzeczy :p
I trzeba się z tym pogodzić

[czarna_maciejka]

Napisane przez amelie6677

Każdy, nawet najprzystojniejszy i najmilszy mężczyzna też robi takie rzeczy :p
I trzeba się z tym pogodzić

Nabijasz sobie posty czy az tak u ciebie lezy czytanie ze zrozumieniem?
Chyba nie chodzi o 'mezczyzn robiacych kupe' tylko o faceta, ktory wlazl dziewczynie do lazienki i zrobil ja przy niej.

[Shira Yuki]

Napisane przez amelie6677

Każdy, nawet najprzystojniejszy i najmilszy mężczyzna też robi takie rzeczy :p
I trzeba się z tym pogodzić

niemożliwe

[verumka]

Napisane przez amelie6677

Każdy, nawet najprzystojniejszy i najmilszy mężczyzna też robi takie rzeczy :p
I trzeba się z tym pogodzić

A tak na poważnie - przecież ona nie robi problemów z tym, że facet zrobił kupę Tylko, że zrobił to wtedy, kiedy ona była w łazience. Być może Tobie takie rzeczy nie przeszkadzają, ale autorce tak. Mnie też by to przeszkadzało. Bo o ile mogę się myć, kąpać, golić nogi, obcinać paznokcie przy swoim mężu, ewentualnie mogę zrobić siku, tak przy tej "grubszej" czynności MUSZĘ być sama w łazience i tyle. Tak samo, jak nie wchodzę do łazienki wówczas, gdy mój mąż załatwia "grubszą" sprawę. Są pewne granice intymności, nawet w związkach.

Na miejscu autorki może nie robiłabym jakiejś wielkiej awantury, ale na pewno z chłopakiem bym pogadała i wyjaśniła, że takie akcje to dla Ciebie przegięcie. Być może on uważa to za naturalne i dlatego tak zrobił.

A przecież wystarczyłoby gdyby zapukał i powiedział, że np. boli go brzuch i że nie wytrzyma... Już by to inaczej wyglądało.

[_ema_]

Napisane przez verumka

A przecież wystarczyłoby gdyby zapukał i powiedział, że np. boli go brzuch i że nie wytrzyma... Już by to inaczej wyglądało.

No własnie, nie rozumiem czemu po prostu nie krzyknął żeby wyszła bo go zgotowało i nie wytrzyma. Owinięcie się ręcznikiem i wyjście z łazienki zajmuje kilka sekund, więc myślę, że by 'dotrzymał'.

Heh, no ale ja się ostatnio z wizaża dowiedziałam, że jak facet na oczach kobiety spróbuje własnego nasienia, to związek wchodzi na wyższy etap, więc może wspólne kupkanie jest po prostu kolejnym?

[JanePanzram]

do groma, kiedy wreszcie będą tutaj bany za głupotę? Kiedy nadejdzie ten Złoty Wiek wizażu?

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Piękni chłopacy, tak jak piękne dziewczyny, nie sr... i zostało to udowodnione trzyletnimi badaniami amerykańskich naukowców z Harvardu.

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Napisane przez verumka

A tak na poważnie - przecież ona nie robi problemów z tym, że facet zrobił kupę Tylko, że zrobił to wtedy, kiedy ona była w łazience.

łączę się z nią w bulu i nadzieji, że taką traumę przeżyła była

[_ema_]

Napisane przez JanePanzram

łączę się z nią w bulu i nadzieji, że taką traumę przeżyła była

Jane, nie każdy na życzenie oglądać resztki odchodów swojej drugiej połówki, nie widzę powodów do wyśmiewania

[JanePanzram]

Napisane przez _ema_

Jane, nie każdy na życzenie oglądać resztki odchodów swojej drugiej połówki, nie widzę powodów do wyśmiewania

dlaczego miałabym tego NIE wyśmiewać
jest pewnea granica, za którą poprawność polityczna jest żałosna
jak trzeba będzie dzieciakowi pupę umyć, to kitę odwali z obrzydzenia?

[_ema_]

Napisane przez JanePanzram

dlaczego miałabym tego NIE wyśmiewać
jest pewnea granica, za którą poprawność polityczna jest żałosna
jak trzeba będzie dzieciakowi pupę umyć, to kitę odwali z obrzydzenia?

Myślę, że mało kto wymaga od dziecka utrzymania atmosfery pożądania, pociągu fizycznego i atrakcyjności fizycznej. Są tacy, ale oni najczęściej lądują w więzieniach
Więc myślę, że obie sprawy to jak porównywanie schabowego do krewetek

[JanePanzram]

nie mówiąc o tym, że takie tematy to dobre są na Kafeterię, a jeszcze bardziej na Samosię - bo tam wszelkie kretyństwo ma rację bytu. Ale czemu hyde park z najgłupszymi przedstawicielami homo sapiens robić tutaj?

[Shira Yuki]

Napisane przez JanePanzram

nie mówiąc o tym, że takie tematy to dobre są na Kafeterię, a jeszcze bardziej na Samosię - bo tam wszelkie kretyństwo ma rację bytu. Ale czemu hyde park z najgłupszymi przedstawicielami homo sapiens robić tutaj?

swoimi wypowiedziami pełnymi mądrości dokładasz cegiełkę absurdu

[JanePanzram]

Napisane przez _ema_

Myślę, że mało kto wymaga od dziecka utrzymania atmosfery pożądania, pociągu fizycznego i atrakcyjności fizycznej. Są tacy, ale oni

nie wiem, ja od faceta takiej atmosfery jak ze związku FF nie wymagam: ma być dzień w dzień piękny, atrakcyjny, seksowny i nie robić kupy. Problemy takich osób (które takiej atmosfery wymagają od normalnego człowieka) natomiast śmieszą mnie