Już niektóre odliczają, inne grzecznie wciąż czekają, mamy IX-X 2013, cz. XVII

[Aaamelkaa]

Brydzia , parzyłaś na lovele w Biedronce?

[butterfly20]

Napisane przez Larysa88

od dawien dawna nie było mnie na początkach wątku a teraz się udało

kurcze, a ja chciałam się pochwalić zdjęciem malutkiej serio tak wykorzystują to? chorzy ludzie

Serio kochana, to jest ostatnio mocno nagłośnione. Od tego masz K.

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Ale rozpierducha w Londku, lecą śmierciożercy

[Madziuchna27]

idę rozpakowywać torby

[tancerka212]

Napisane przez kaska87

o cześć co tam?

wsio w porządku Wiki dzisiaj przyjęła sobie za punkt honoru że wepcha mi się pod żebro i całą noc to żebro mi masakrowała i dziś calutki dzień pakuje się ostro- normalnie jak urodzę to prawe żebro chyba jeszcze pół roku będzie dochodziło do siebie
a poza tym to przyszedł dziś drugi komplet pościeli z Disneya dla małej i właśnie go uprałam i pachnie mi dzidzią w całym domku

Napisane przez Aaamelkaa

Brydzia , parzyłaś na lovele w Biedronce?

a co jakaś promocja jest?

[kaska87]

dobra w pudle nic nie ma idę się pluskać dla mnie HP to taka sama kupa jak Kac Wawa

Tancia a masz już karuzelę?

[Larysa88]

Napisane przez butterfly20

Serio kochana, to jest ostatnio mocno nagłośnione. Od tego masz K.

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Ale rozpierducha w Londku, lecą śmierciożercy

no ja myślałam o facebooku

[Snow_White1]

Witam się w kolejnej części, chyba coś w starej nabazgrałam

[tancerka212]

Napisane przez kaska87

Tancia a masz już karuzelę?

nie mam bo babka napisała że wyskoczył jej wyjazd na długi weekend i jutro się odezwie, a za cierpliwość mówi że jakiegoś gratisa mi dorzuci jeszcze no to czekam do jutra
póki co zaopatrzyłam się dzisiaj w 10 bodziaków na wyprzedaży w F&F brakowało mi takich z krótkim rękawkiem pod pajacyki do spania na rozmiar 68 i 74 więc zgarnęłam dzisiaj dwa pięciopaki po 27zł każdy co daje 5,40zł za bodziaka a są takie słodkie

[Diorisha]

hej hej.
My niedawno wróciliśmy z Lublina z IP. Nic nie pisałam bo nie chciałam paniki wprowadzać. Pojechaliśmy bo od wczorajszego późnego wieczora do godz. 15 nie czułam małej. Żeby Ją pobudzić zjadłam owsiankę z miodem ,jakieś cukierki,wypiłam 2 szklanki coli i kompletnie nic się nie działo. Zwykle po kilku łykach szalała więc totalnie spanikowałam, w końcu siadłam i wyłam jak głupia.Mając w pamięci to moje dojrzałe łożysko spakowałam torbę bo nie wiedziałam czego mam się spodziewać i pojechaliśmy. Na IP zrobili mi ktg i-na początku zarysowała się lekka tachykardia. Dalszy zapis ok. Tachykardię lekarz przypisał mojemu zdenerwowaniu a faktycznie byłam mega zestresowana-kto by nie był. Jak się okazało,że wszystko oki i jeszcze dali mi posłuchać Ewusinego serduszka to się tam rozpłakałam . W przyszłym tygodniu mam się stawić na ponowne ktg i tak już co dni będę musiała jeździć na kontrole. Do porodu na bank kompletnie osiwieję z nerwów...

A mała w drodze powrotnej szalała mi w brzuszku aż miło-może to po mc'donaldsowym waniliowym shaku którego kupiłam sobie na odstresa.

Położna mi powiedziała,że to normalne,że mała w końcówce ciąży mniej się rusza-bo ma mało miejsca a również przez mniejszą ilość wód płodowych. Niemniej jednak trzeba te ruchy kontrolować.


Siedziałam tak na tej izbie i czekałam a w międzyczasie było 5 wypisów Pięć cudownych maleńkich kruszynek pojechało do swoich domów


A na IP przytrafiło mi się coś mega sympatycznego i wręcz niewiarygodnego .
Poszłam do ubikacji i przed lustrem się ogarniałam w pewnym momencie ktoś otwiera drzwi i chce wejść- drzwi niestety nie miały zamka i nie mogłam się zamknąć od środka. Kobietka od razu się wycofała jak tylko zobaczyła,że łazienka zajęta. Tylko kurcze ta kobietka wydała mi się jakaś znajoma heh no i oczywiście to była nasza dirty Nie byłam pewna czy to Ona-fotkę widziałam dosyć dawno a głupio mi było tak przy pełnej ludzi poczekalni powiedzieć " cześć dirty-czy to TY?" .Minęłyśmy się tylko. Potem Jej napisałam smsa i to była faktycznie Ona Przy IP jest wejście na wcześniaki. Nie poznała mnie -na fotkach jakie wstawiałam do klubu byłam wtedy blondi a teraz jestem brązowa.
Poesemesowałyśmy sobie Lilianka jest zdrowa i pięknie przybiera-waży już całe 1700g Jeszcze ze dwa tygodnie poleży i pojadą do domku
Dirty się śmiała,że wyszło nam forumowe spotkanie w kibelku


Idę Was nadrabiać

[Sophia_1]

Witam sie i a w nowym watku
Ide pogapic sie w pudlo, bo cos mnie glowa pobolewa. I wszamam brzoskwinke
Milej nocki.

[Larysa88]

Napisane przez Diorisha

hej hej.
My niedawno wróciliśmy z Lublina z IP. Nic nie pisałam bo nie chciałam paniki wprowadzać. Pojechaliśmy bo od wczorajszego późnego wieczora do godz. 15 nie czułam małej. Żeby Ją pobudzić zjadłam owsiankę z miodem ,jakieś cukierki,wypiłam 2 szklanki coli i kompletnie nic się nie działo. Zwykle po kilku łykach szalała więc totalnie spanikowałam, w końcu siadłam i wyłam jak głupia.Mając w pamięci to moje dojrzałe łożysko spakowałam torbę bo nie wiedziałam czego mam się spodziewać i pojechaliśmy. Na IP zrobili mi ktg i-na początku zarysowała się lekka tachykardia. Dalszy zapis ok. Tachykardię lekarz przypisał mojemu zdenerwowaniu a faktycznie byłam mega zestresowana-kto by nie był. Jak się okazało,że wszystko oki i jeszcze dali mi posłuchać Ewusinego serduszka to się tam rozpłakałam . W przyszłym tygodniu mam się stawić na ponowne ktg i tak już co dni będę musiała jeździć na kontrole. Do porodu na bank kompletnie osiwieję z nerwów...

A mała w drodze powrotnej szalała mi w brzuszku aż miło-może to po mc'donaldsowym waniliowym shaku którego kupiłam sobie na odstresa.

Położna mi powiedziała,że to normalne,że mała w końcówce ciąży mniej się rusza-bo ma mało miejsca a również przez mniejszą ilość wód płodowych. Niemniej jednak trzeba te ruchy kontrolować.


Siedziałam tak na tej izbie i czekałam a w międzyczasie było 5 wypisów Pięć cudownych maleńkich kruszynek pojechało do swoich domów


A na IP przytrafiło mi się coś mega sympatycznego i wręcz niewiarygodnego .
Poszłam do ubikacji i przed lustrem się ogarniałam w pewnym momencie ktoś otwiera drzwi i chce wejść- drzwi niestety nie miały zamka i nie mogłam się zamknąć od środka. Kobietka od razu się wycofała jak tylko zobaczyła,że łazienka zajęta. Tylko kurcze ta kobietka wydała mi się jakaś znajoma heh no i oczywiście to była nasza dirty Nie byłam pewna czy to Ona-fotkę widziałam dosyć dawno a głupio mi było tak przy pełnej ludzi poczekalni powiedzieć " cześć dirty-czy to TY?" .Minęłyśmy się tylko. Potem Jej napisałam smsa i to była faktycznie Ona Przy IP jest wejście na wcześniaki. Nie poznała mnie -na fotkach jakie wstawiałam do klubu byłam wtedy blondi a teraz jestem brązowa.
Poesemesowałyśmy sobie Lilianka jest zdrowa i pięknie przybiera-waży już całe 1700g Jeszcze ze dwa tygodnie poleży i pojadą do domku
Dirty się śmiała,że wyszło nam forumowe spotkanie w kibelku


Idę Was nadrabiać

dobrze że sprawdziłaś i już się nie stresujesz, a powiem Ci ja też swoją czuję już nie tak często jak kiedyś, ale jednak czuję, ale jakby cos nie dawało mi spokoju to też pojadę
jaaaa i fajnie że spotkałaś dirty ale zbieg okoliczności i super że u nich wszystko ok

[tassia]

wow ale niespodziewajak z ta dirty

jak przyjda kolezanki a juz powinny byc to moze sobie to the vow obejrzymy

ktoras z was wczoraj ogladala gdzies online??
gdzie???

[Snow_White1]

Diorisha - dobrze, że pojechałaś na IP, teraz będziesz spokojniejsza.
No i co za spotkanie z Dirty

[tancerka212]

Napisane przez Diorisha

hej hej.
My niedawno wróciliśmy z Lublina z IP. Nic nie pisałam bo nie chciałam paniki wprowadzać. Pojechaliśmy bo od wczorajszego późnego wieczora do godz. 15 nie czułam małej. Żeby Ją pobudzić zjadłam owsiankę z miodem ,jakieś cukierki,wypiłam 2 szklanki coli i kompletnie nic się nie działo. Zwykle po kilku łykach szalała więc totalnie spanikowałam, w końcu siadłam i wyłam jak głupia.Mając w pamięci to moje dojrzałe łożysko spakowałam torbę bo nie wiedziałam czego mam się spodziewać i pojechaliśmy. Na IP zrobili mi ktg i-na początku zarysowała się lekka tachykardia. Dalszy zapis ok. Tachykardię lekarz przypisał mojemu zdenerwowaniu a faktycznie byłam mega zestresowana-kto by nie był. Jak się okazało,że wszystko oki i jeszcze dali mi posłuchać Ewusinego serduszka to się tam rozpłakałam . W przyszłym tygodniu mam się stawić na ponowne ktg i tak już co dni będę musiała jeździć na kontrole. Do porodu na bank kompletnie osiwieję z nerwów...

A mała w drodze powrotnej szalała mi w brzuszku aż miło-może to po mc'donaldsowym waniliowym shaku którego kupiłam sobie na odstresa.

Położna mi powiedziała,że to normalne,że mała w końcówce ciąży mniej się rusza-bo ma mało miejsca a również przez mniejszą ilość wód płodowych. Niemniej jednak trzeba te ruchy kontrolować.


Siedziałam tak na tej izbie i czekałam a w międzyczasie było 5 wypisów Pięć cudownych maleńkich kruszynek pojechało do swoich domów


A na IP przytrafiło mi się coś mega sympatycznego i wręcz niewiarygodnego .
Poszłam do ubikacji i przed lustrem się ogarniałam w pewnym momencie ktoś otwiera drzwi i chce wejść- drzwi niestety nie miały zamka i nie mogłam się zamknąć od środka. Kobietka od razu się wycofała jak tylko zobaczyła,że łazienka zajęta. Tylko kurcze ta kobietka wydała mi się jakaś znajoma heh no i oczywiście to była nasza dirty Nie byłam pewna czy to Ona-fotkę widziałam dosyć dawno a głupio mi było tak przy pełnej ludzi poczekalni powiedzieć " cześć dirty-czy to TY?" .Minęłyśmy się tylko. Potem Jej napisałam smsa i to była faktycznie Ona Przy IP jest wejście na wcześniaki. Nie poznała mnie -na fotkach jakie wstawiałam do klubu byłam wtedy blondi a teraz jestem brązowa.
Poesemesowałyśmy sobie Lilianka jest zdrowa i pięknie przybiera-waży już całe 1700g Jeszcze ze dwa tygodnie poleży i pojadą do domku
Dirty się śmiała,że wyszło nam forumowe spotkanie w kibelku


Idę Was nadrabiać

ale miałaś dzień jej współczuję przeżyć z małą... właśnie coś z tym mniejszym ruszaniem się dzieci na końcówce musi być na rzeczy bo i ja swego czasu jakieś 2 tygodnie przed porodem chyba ze szwagierką jechałam na IP bo też małej nie czuła i autentycznie mało na zawał serca nie umarłam, myślałam że tam razem z nią będę ryczeć jak czekałyśmy aż odepną inną babkę od ktg żeby jej przyłączyć babki wtedy tłumaczyły że tak może być na końcówce że mało już dzidzia ma miejsca i się mało rusza, w dodatku zdarzyć się dzidzi może taki dzień śpiocha a nic się złego nie dzieje... no ale weź tu się człowieku nie martw jak cały dzień dziecka nie czujesz...
a z Dirty to niezłe spotkanko miałyście haha to na Jaczewskiego takie spotkanko tak? jejku ja tam nie wiem nawet gdzie izba przyjęć jest a chcę tam rodzić jakąś wycieczkę chyba sobie musimy z mężem zrobić żeby obczaić co i jak

[Diorisha]

Oj miałam dziś dzień płaczliwie-stresujący. Też się cieszę,że pojechałam -w sumie to sobie nie wyobrażam,że mogłabym nie pojechać bo jakby coś nie daj Boże się działo to nie wybaczyłabym sobie tego do końca życia...

A z dirty wyszło super

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

tancerka -tak, na Jaczewskiego się spotkałyśmy Nie sposób się zgubić-IP położnicza ma całkiem osobne wejście. Jak będziesz w Lbn to możecie podjechać i obczaić.

[Madziuchna27]

Napisane przez Diorisha

hej hej.
My niedawno wróciliśmy z Lublina z IP. Nic nie pisałam bo nie chciałam paniki wprowadzać. Pojechaliśmy bo od wczorajszego późnego wieczora do godz. 15 nie czułam małej. Żeby Ją pobudzić zjadłam owsiankę z miodem ,jakieś cukierki,wypiłam 2 szklanki coli i kompletnie nic się nie działo. Zwykle po kilku łykach szalała więc totalnie spanikowałam, w końcu siadłam i wyłam jak głupia.Mając w pamięci to moje dojrzałe łożysko spakowałam torbę bo nie wiedziałam czego mam się spodziewać i pojechaliśmy. Na IP zrobili mi ktg i-na początku zarysowała się lekka tachykardia. Dalszy zapis ok. Tachykardię lekarz przypisał mojemu zdenerwowaniu a faktycznie byłam mega zestresowana-kto by nie był. Jak się okazało,że wszystko oki i jeszcze dali mi posłuchać Ewusinego serduszka to się tam rozpłakałam . W przyszłym tygodniu mam się stawić na ponowne ktg i tak już co dni będę musiała jeździć na kontrole. Do porodu na bank kompletnie osiwieję z nerwów...

A mała w drodze powrotnej szalała mi w brzuszku aż miło-może to po mc'donaldsowym waniliowym shaku którego kupiłam sobie na odstresa.

Położna mi powiedziała,że to normalne,że mała w końcówce ciąży mniej się rusza-bo ma mało miejsca a również przez mniejszą ilość wód płodowych. Niemniej jednak trzeba te ruchy kontrolować.


Siedziałam tak na tej izbie i czekałam a w międzyczasie było 5 wypisów Pięć cudownych maleńkich kruszynek pojechało do swoich domów


A na IP przytrafiło mi się coś mega sympatycznego i wręcz niewiarygodnego .
Poszłam do ubikacji i przed lustrem się ogarniałam w pewnym momencie ktoś otwiera drzwi i chce wejść- drzwi niestety nie miały zamka i nie mogłam się zamknąć od środka. Kobietka od razu się wycofała jak tylko zobaczyła,że łazienka zajęta. Tylko kurcze ta kobietka wydała mi się jakaś znajoma heh no i oczywiście to była nasza dirty Nie byłam pewna czy to Ona-fotkę widziałam dosyć dawno a głupio mi było tak przy pełnej ludzi poczekalni powiedzieć " cześć dirty-czy to TY?" .Minęłyśmy się tylko. Potem Jej napisałam smsa i to była faktycznie Ona Przy IP jest wejście na wcześniaki. Nie poznała mnie -na fotkach jakie wstawiałam do klubu byłam wtedy blondi a teraz jestem brązowa.
Poesemesowałyśmy sobie Lilianka jest zdrowa i pięknie przybiera-waży już całe 1700g Jeszcze ze dwa tygodnie poleży i pojadą do domku
Dirty się śmiała,że wyszło nam forumowe spotkanie w kibelku


Idę Was nadrabiać

Dobrze, kochana, że pojechałaś Świetnie, że z malutką wszystko dobrze

A spotkanie z Dirty faktycznie niesamowite

[tancerka212]

Napisane przez Diorisha

tancerka -tak, na Jaczewskiego się spotkałyśmy Nie sposób się zgubić-IP położnicza ma całkiem osobne wejście. Jak będziesz w Lbn to możecie podjechać i obczaić.

właśnie nie mamy po co być w lublinie więc specjalną wycieczkę by trzeba było zorganizować... no zobaczymy, może jakoś damy radę... w ogóle ciekawe czy moja dzidzia dalej głową do góry siedzi ja już sama nie wiem gdzie ona ma nogi, gdzie ręce itp- tak się skubana kręci szczególnie nocami że obudzę się po 2 godzinach snu na siku i już mam wrażenie że powykręcana w drugą stronę jest i tak za każdym razem co się budzę na siku to gdzie indziej mi coś wypycha i kopie nie mam pojęcia też jak odróżnić stópkę od kolanka i łokcie od rączek wiem tylko tyle że boli mnie prawe żebro i coś pod nim na pewno jest

[Aaamelkaa]

Napisane przez tancerka212

wsio w porządku Wiki dzisiaj przyjęła sobie za punkt honoru że wepcha mi się pod żebro i całą noc to żebro mi masakrowała i dziś calutki dzień pakuje się ostro- normalnie jak urodzę to prawe żebro chyba jeszcze pół roku będzie dochodziło do siebie
a poza tym to przyszedł dziś drugi komplet pościeli z Disneya dla małej i właśnie go uprałam i pachnie mi dzidzią w całym domku

a co jakaś promocja jest?

jest -25% na proszki i Brydzia pisała że dziś będzie i zerknie czy oni mają lovele w stałym asortymencie

Napisane przez Diorisha

Oj miałam dziś dzień płaczliwie-stresujący. Też się cieszę,że pojechałam -w sumie to sobie nie wyobrażam,że mogłabym nie pojechać bo jakby coś nie daj Boże się działo to nie wybaczyłabym sobie tego do końca życia...

A z dirty wyszło super

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

tancerka -tak, na Jaczewskiego się spotkałyśmy Nie sposób się zgubić-IP położnicza ma całkiem osobne wejście. Jak będziesz w Lbn to możecie podjechać i obczaić.

ale spotkanko

[katarzyna2811]

Hej. Witam się w nowym wątku.

Diorisha dobrze że pojechałaś na Ip i że wszystko jest ok. No i fajne spotkanko miałaś

Dziewczyny śliczne brzuszki wkleiłyście.

A ja dziś byłam u fryzjera i pobilam rekord siedzenia. Całe 5 i pół godziny. Przy końcówce to myślałam że kręgosłup mi padnie o tyłku nie wspomnę. Ale warto było, jestem zadowolona i mogę śmigać jutro na wesele

[matallewar]

Napisane przez Diorisha

hej hej.
My niedawno wróciliśmy z Lublina z IP. Nic nie pisałam bo nie chciałam paniki wprowadzać. Pojechaliśmy bo od wczorajszego późnego wieczora do godz. 15 nie czułam małej. Żeby Ją pobudzić zjadłam owsiankę z miodem ,jakieś cukierki,wypiłam 2 szklanki coli i kompletnie nic się nie działo. Zwykle po kilku łykach szalała więc totalnie spanikowałam, w końcu siadłam i wyłam jak głupia.Mając w pamięci to moje dojrzałe łożysko spakowałam torbę bo nie wiedziałam czego mam się spodziewać i pojechaliśmy. Na IP zrobili mi ktg i-na początku zarysowała się lekka tachykardia. Dalszy zapis ok. Tachykardię lekarz przypisał mojemu zdenerwowaniu a faktycznie byłam mega zestresowana-kto by nie był. Jak się okazało,że wszystko oki i jeszcze dali mi posłuchać Ewusinego serduszka to się tam rozpłakałam . W przyszłym tygodniu mam się stawić na ponowne ktg i tak już co dni będę musiała jeździć na kontrole. Do porodu na bank kompletnie osiwieję z nerwów...

A mała w drodze powrotnej szalała mi w brzuszku aż miło-może to po mc'donaldsowym waniliowym shaku którego kupiłam sobie na odstresa.

Położna mi powiedziała,że to normalne,że mała w końcówce ciąży mniej się rusza-bo ma mało miejsca a również przez mniejszą ilość wód płodowych. Niemniej jednak trzeba te ruchy kontrolować.


Siedziałam tak na tej izbie i czekałam a w międzyczasie było 5 wypisów Pięć cudownych maleńkich kruszynek pojechało do swoich domów


A na IP przytrafiło mi się coś mega sympatycznego i wręcz niewiarygodnego .
Poszłam do ubikacji i przed lustrem się ogarniałam w pewnym momencie ktoś otwiera drzwi i chce wejść- drzwi niestety nie miały zamka i nie mogłam się zamknąć od środka. Kobietka od razu się wycofała jak tylko zobaczyła,że łazienka zajęta. Tylko kurcze ta kobietka wydała mi się jakaś znajoma heh no i oczywiście to była nasza dirty Nie byłam pewna czy to Ona-fotkę widziałam dosyć dawno a głupio mi było tak przy pełnej ludzi poczekalni powiedzieć " cześć dirty-czy to TY?" .Minęłyśmy się tylko. Potem Jej napisałam smsa i to była faktycznie Ona Przy IP jest wejście na wcześniaki. Nie poznała mnie -na fotkach jakie wstawiałam do klubu byłam wtedy blondi a teraz jestem brązowa.
Poesemesowałyśmy sobie Lilianka jest zdrowa i pięknie przybiera-waży już całe 1700g Jeszcze ze dwa tygodnie poleży i pojadą do domku
Dirty się śmiała,że wyszło nam forumowe spotkanie w kibelku


Idę Was nadrabiać

Kochana, najważniejsze, że Ewcia zdrowa
A z dirty nieźle wyszło Fajnie, że u nich w porządku

Napisane przez tassia

wow ale niespodziewajak z ta dirty

jak przyjda kolezanki a juz powinny byc to moze sobie to the vow obejrzymy

ktoras z was wczoraj ogladala gdzies online??
gdzie???

Motyl pisała, że na kinomaniaku jest? A oglądała policzanka

[kaska87]

ha! rodzinka.pl
Diorisha sama się mało nie poryczałam jak to czytałam, więc Ty musiałaś się czuć milion razy gorzej, ale dobrze, że jest ok i malutka daje czadu
a spotkanie z Dirty niesamowite! super, że Lila rośnie jeszcze troszkę i idzie do domku

[tancerka212]

Napisane przez Aaamelkaa

jest -25% na proszki i Brydzia pisała że dziś będzie i zerknie czy oni mają lovele w stałym asortymencie

no ciekawe ciekawe, dajcie znać co i jak

Napisane przez katarzyna2811

A ja dziś byłam u fryzjera i pobilam rekord siedzenia. Całe 5 i pół godziny. Przy końcówce to myślałam że kręgosłup mi padnie o tyłku nie wspomnę. Ale warto było, jestem zadowolona i mogę śmigać jutro na wesele

Chryste Panie

[Aaamelkaa]

tez oglądam rodzinkę i prasuje tetry ,a teraz wszamałam kolacje

[passion80]

umyłam się i nawet głowę w zimnej wodzie jakaś awaria od wczoraj jest ale łeb juz musiałam

ze mnie jeszcze gorsza matka bo od razu kupiłam z rossmanna baby dream
30szt za niecałe 12 zł, więc wiecie

[kaska87]

Napisane przez passion80

mnie jeszcze gorsza matka bo od razu kupiłam z rossmanna baby dream
30szt za niecałe 12 zł, więc wiecie

ale co? pieluszki?

[Larysa88]

ale pojadłam borówek i brzoskwinek z działeczki zaraz czkawka będzie standardowo pewnie

zaraz załączam film ten który polecałyście bezpieczna przystań

[kaska87]

Napisane przez Larysa88

zaraz załączam film ten który polecałyście bezpieczna przystań

na necie czy w tv?

[pszczoua]

Oj... Pare dni mnie nie bylo a tu juz nowy watek Nie dam rady nadrobic starego, takze melduje sie i juz teraz staram sie byc na biezaco

[passion80]

Napisane przez Larysa88

no ja myślałam o facebooku

ale możesz ustawić widocznośc tylko dla znajomych

Napisane przez tancerka212

póki co zaopatrzyłam się dzisiaj w 10 bodziaków na wyprzedaży w F&F brakowało mi takich z krótkim rękawkiem pod pajacyki do spania na rozmiar 68 i 74 więc zgarnęłam dzisiaj dwa pięciopaki po 27zł każdy co daje 5,40zł za bodziaka a są takie słodkie

śliczne te ciuszki mają

Napisane przez Diorisha

hej hej.
My niedawno wróciliśmy z Lublina z IP. Nic nie pisałam bo nie chciałam paniki wprowadzać. Pojechaliśmy bo od wczorajszego późnego wieczora do godz. 15 nie czułam małej. Żeby Ją pobudzić zjadłam owsiankę z miodem ,jakieś cukierki,wypiłam 2 szklanki coli i kompletnie nic się nie działo. Zwykle po kilku łykach szalała więc totalnie spanikowałam, w końcu siadłam i wyłam jak głupia.Mając w pamięci to moje dojrzałe łożysko spakowałam torbę bo nie wiedziałam czego mam się spodziewać i pojechaliśmy. Na IP zrobili mi ktg i-na początku zarysowała się lekka tachykardia. Dalszy zapis ok. Tachykardię lekarz przypisał mojemu zdenerwowaniu a faktycznie byłam mega zestresowana-kto by nie był. Jak się okazało,że wszystko oki i jeszcze dali mi posłuchać Ewusinego serduszka to się tam rozpłakałam . W przyszłym tygodniu mam się stawić na ponowne ktg i tak już co dni będę musiała jeździć na kontrole. Do porodu na bank kompletnie osiwieję z nerwów...

A mała w drodze powrotnej szalała mi w brzuszku aż miło-może to po mc'donaldsowym waniliowym shaku którego kupiłam sobie na odstresa.

Położna mi powiedziała,że to normalne,że mała w końcówce ciąży mniej się rusza-bo ma mało miejsca a również przez mniejszą ilość wód płodowych. Niemniej jednak trzeba te ruchy kontrolować.


Siedziałam tak na tej izbie i czekałam a w międzyczasie było 5 wypisów Pięć cudownych maleńkich kruszynek pojechało do swoich domów


A na IP przytrafiło mi się coś mega sympatycznego i wręcz niewiarygodnego .
Poszłam do ubikacji i przed lustrem się ogarniałam w pewnym momencie ktoś otwiera drzwi i chce wejść- drzwi niestety nie miały zamka i nie mogłam się zamknąć od środka. Kobietka od razu się wycofała jak tylko zobaczyła,że łazienka zajęta. Tylko kurcze ta kobietka wydała mi się jakaś znajoma heh no i oczywiście to była nasza dirty Nie byłam pewna czy to Ona-fotkę widziałam dosyć dawno a głupio mi było tak przy pełnej ludzi poczekalni powiedzieć " cześć dirty-czy to TY?" .Minęłyśmy się tylko. Potem Jej napisałam smsa i to była faktycznie Ona Przy IP jest wejście na wcześniaki. Nie poznała mnie -na fotkach jakie wstawiałam do klubu byłam wtedy blondi a teraz jestem brązowa.
Poesemesowałyśmy sobie Lilianka jest zdrowa i pięknie przybiera-waży już całe 1700g Jeszcze ze dwa tygodnie poleży i pojadą do domku
Dirty się śmiała,że wyszło nam forumowe spotkanie w kibelku


Idę Was nadrabiać

ale musiałaś mieć okropnego stresa wcale się nei dziwię
wielka ulga, że wszystko gra

a spotkanie super no i maluch już spory

Napisane przez katarzyna2811

A ja dziś byłam u fryzjera i pobilam rekord siedzenia. Całe 5 i pół godziny. Przy końcówce to myślałam że kręgosłup mi padnie o tyłku nie wspomnę. Ale warto było, jestem zadowolona i mogę śmigać jutro na wesele

wow, to co Ty robiła?! i jakieś foto wrzuć do klubu

[Aaamelkaa]

Napisane przez pszczoua

Oj... Pare dni mnie nie bylo a tu juz nowy watek Nie dam rady nadrobic starego, takze melduje sie i juz teraz staram sie byc na biezaco

w sumie ostatnie dni da się opisać dokładnie tytułem naszego wątku