Wiem,że facet mojej koleżanki ..ją ZDRADZA ..co robic?!

[mala1521]

Groził ci tylko po to żebyś się bała, wkońcu jeżeli cię nie zna to nic ci nie zrobi. Chciał tylko cię postraszyć. Bardzo dobrze zrobiłaś, też bym chciała żeby ktoś mi powiedział o czymś niż ukrywał

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;42372441]Witajcie!

Jak tytuł wątku wstazuje...wiadomo o co chodzi.
Wiem,że facet mojej koleżanki .. ją zdradza, ma konto na jednym z portali dla singli .. i szuka dziewczyny do układu czysto łóżkowego,bez zobowiązań.
Wiem,to wszystko ponieważ..sama mam tam konto.. i szperając w różnych profilach.. znalazłam własnie jego ( nie znam tego typa osobiście ,widzialam go tylko ze zdjęci, na fb mojej koleżanki,wiem ze są w związku) tym bardziej zdziwilam się ..gdy zobaczyłam że jest tutaj zapisany. i wchodzi reguralnie na konto..

Napisałam do niego..czekając na to co się wydarzy,i jak facet się zachowa.
Odrazu mu się spodobałam.. chwaił moje piękne nogi, opowiadał o tym jak bardzo lubi rajstopki u kobiet, ma jakiś fetysz na tym pukncie.
Chciał mnie poznac..mówił że nie szuka dziewczny,tylko przyjaciółki..robisz wszystko tak jak byś była w związku..ale w nim nie jestes.. zero zobowiązań. Odmówilam.. powiedziałam że nie jestem zainteresowna.

Ona jest z nim dwa lata, mieszkają razem. Ja nie wiem co mam robic.. mam archiwum naszej rozmowy, linik do jego konta..ale nie wiem czy powinnam się w to mieszac.? w sumie to nie moja sprawa.. ale jak patrze na ich (niby szczęście ) szlak mnie trafia ,co ten facet wyczynia.


Mama powiedziała że może się to ubrucic przeciwko mnie, że facet się wyprze wszystkiego, a ona zakochana uwierzy mu.. a jak on się dowie ,że JA wszystko jej powiedziałam, mogę byc biedna . Trochę się tego obawiam .

Co byście zrobily?[/QUOTE]

Kochana, byłam w identycznej sytuacji, jednak po "drugiej" stronie. I na Twoim miejscu bym powiedziała koleżance. Tak, to się obróci przeciwko Tobie. Tak, facet będzie się wypierał i przedstawi Cię w złym świetle, jako wariatkę, która go podrywała.
Ale wiem, że sama, na miejscu tej dziewczyny, chciałabyś, żeby ktoś Ci o tym powiedział. I wiem, że ona po pewnym czasie, dłuższym lub krótszym, zrozumie i będzie Ci wdzięczna.

Mi kiedyś przyjaciółka powiedziała, że mój chłopak ją podrywa. Przesłała mi kopie wiadomości, które do niej wysyłał.
On się wypierał i kazał mi zerwać z nią kontakt (!). Ja wtedy, szczerze mówiąc, byłam o nią zazdrosna, porównywałam się z nią, miałam żal, że w ogóle mu odpowiadała. Ale po przeczytaniu kopii jego wiadomości "poznałam" w nich jego styl pisania i zrozumiałam, że mnie okłamał. I do dziś jestem wdzięczna koleżance, że - tak naprawdę dzięki niej i temu zdarzeniu - dziś nie jestem już z tym chłopakiem.

Na Twoim miejscu po prostu bym powiedziała, bo wiem, że to ważne i wpływa dobrze na całe czyjeś życie. Ale oczywiście rozumiem głosy ludzi, którzy polecają: nie wtrącaj się, to unikniesz problemu.

---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano o 00:11 ----------

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;42378427]Dziewczyny jestem zdenerwowana . !

Była u mnie ta dziewczyna, wszystko jej pokazałam.. wtedy ona z mojego konto napisała do niego, w moim imieniu..bo facet miał na głównym ich wspólne zdjęcie, chciała zobaczyć czy chociaż teraz ..będzie się hamował..ale nie cały czas perfidnie , mnie uwodził..i chciał ode mnie zdjęc w tych pończoszkach.. a ona siedziała obok mnie !
Gdy mu powiedziałam ze wiem że ma dziewczynę ,bo widzę u niego na profilu ich wspólne zdjęcia,,zaczął zaprzeczać, że ona jest psychiczna ,on dawno z nią zerwał.. że oszukiwała go.. i nie daje mu spokoju.
a ona siedziała obok mnie ,jezu dziewczyny .. tragedia.
podziękowała mi za wszystko.. chyba dobrze zrobiłam..dowiedziałam się że on wczesnej już tak robił.. i nie raz podnosił na nią ręke,

jest problem ,ON wie że ja rozmawiałam z tą dziewczyną ,groził mi ..powiedział że mam przesrane ,za to że się wpierdalam... gwarantuje mi to.ze wie kto mnie zna..itp..
po blokowałam go wszędzie gdzie się dało.. ale zaczynam się bać[/QUOTE]

Gratuluję Ci i jestem z Ciebie dumna!!! A chłopakiem się nie przejmuj, dobrze, że go wszędzie poblokowałaś. Mimo wszystko nie utrzymuj z nim już w żaden sposób żadnych kontaktów, a gdyby kiedykolwiek jeszcze Ci groził, zachowuj wszystkie jego wiadomości, maile i smsy. Jeśli kiedykolwiek go spotkasz i będzie Ci groził, powiedz tylko tyle, że jeśli nie przestanie, wezwiesz policję, i wezwij policję. Samo to skutecznie gasi głupie zapały takich ludzi, jak on.

A co do tego, ze on ją bił, to jakbym czytała o sobie i swoim poprzednim chłopaku. Mówię Ci, zrobiłaś kawał dobrego i w jakimś sensie uratowałaś tą dziewczynę. Jestem z Ciebie dumna!!!

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Wiecie co,dziewczyny .. ona się chyba z nim nie rozstanie.
Na jej profilu , są wciąż ich wspólne zdjęcia .
A pewnie po tym incydencie, musiał się do niej odezwać.

[babie_lato]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;42383840]Wiecie co,dziewczyny .. ona się chyba z nim nie rozstanie.
Na jej profilu , są wciąż ich wspólne zdjęcia .
A pewnie po tym incydencie, musiał się do niej odezwać.[/QUOTE]

Prawdopodobnie masz rację. Skoro już wcześniej ją zdradzał a ona nic z tym nie zrobiła, tylko zakochana brnęła w ten związek to niestety, widocznie jest takim typem kobiety, która, choćby chłop leje, zdradza to nie odejdzie.
Ty masz czyste sumienie, że poinformowałaś o sytuacji. A co ona z tym zrobi to już jej problem.

[Pilar_Ternera]

naiwność rzecz ludzka .
Szkoda dziewczyny która brnie w taki związek , facet nic nie warty a ona wierzy w siódme niebo ... miłość nie ma granic *.*

[Katerina_00]

Hmm dobrze zrobilas,oby wiecej takich jak Ty a mniej "a co ja sie bede wtracac".
Moze dziewczyna potrzebuje czasu,zeby sie przygotowac do rozstania.#ys moze bedzie chciala najpierw dotrzec do tych nagich zdjec,pozbyc sie ich.
Moze on ja nimi szantazuje kto wie....

[imy]

Jakoś nie wierzę w tą twoją historyjkę

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez imy

Jakoś nie wierzę w tą twoją historyjkę

Hm? dlaczego?

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Napisane przez babie_lato

Prawdopodobnie masz rację. Skoro już wcześniej ją zdradzał a ona nic z tym nie zrobiła, tylko zakochana brnęła w ten związek to niestety, widocznie jest takim typem kobiety, która, choćby chłop leje, zdradza to nie odejdzie.
Ty masz czyste sumienie, że poinformowałaś o sytuacji. A co ona z tym zrobi to już jej problem.

Wtedy jak siedziałyśmy u mnie, i skończyłyśmy z nim gadac. Napisał do mnie na tym portalu, i zarzucał mi że albo jestem fikcyjna ,albo to jest ukartowane wszystko.
Wtedy w sumie,próbowałam z nim rozmawiac jak z normalnym człowiekiem,spytałam się czemu to robi,czemu krzwydzi tą dziewczyne,czy sprawia mu to radosc.. chciałam żeby i to jakoś wytłumaczył..a on zaczął wtedy mi grozic.
Wgl ale on jest nieobliczalny, jeżeli ją bije.. to równie dobrze, może ją popchnąc ,ona się o coś uderzy, i zrobi sobie krzywde.. jej życie jest tutaj zagrożone ,że ona się nie boi zwyczajnie.
Już próbowała od niego odejsc..ale płacze,skamla,przeprasza. . nie chce jej z domu wypuścic..

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez Katerina_00

Hmm dobrze zrobilas,oby wiecej takich jak Ty a mniej "a co ja sie bede wtracac".
Moze dziewczyna potrzebuje czasu,zeby sie przygotowac do rozstania.#ys moze bedzie chciala najpierw dotrzec do tych nagich zdjec,pozbyc sie ich.
Moze on ja nimi szantazuje kto wie....

Ale jest jedna rzecz, jeżeli trzyma jej zdjęcia bez jej zgody ,w dodatku nagie ..przecież to jest zabronione .
Ona też mogłaby to zgłosic,może facet by się przestraszył .

[Muaddib_]

Napisane przez imy

Jakoś nie wierzę w tą twoją historyjkę

No ja jakoś też To taki trochę, western. Konie galopują, a akcja się rozkręca z każdym postem ops sekunda...

W jedno popołudnie udało Ci się skontaktować na FB z koleżanką (akurat była przed kompem, ok), umówić się na spotkanie w tak trudnej kwestii. Dalej spotkanie się odbyło (tego samego popołudnia), oczywiście perwers siedział w trakcie tego spotkania przed kompem i... pierwsze co zrobił to zaczął Cię uwodzić, koleżanka zdążyła się zwierzyć z problemów w związku... Wrócić do domu (tak zrozumiałem z maili autorki), wygarnąć mu itp itd, bo facet musiał się w którymś momencie dowiedzieć, że wpadł. On, chyba właśnie w tym momencie, bo czasu do kolejnego posta autorki zostało już na prawdę mało, edytował swoje dane na tym portalu, a groźby pisał już chyba jako ta "Klaudia"...

Nie wiem, może się mylę ale dla mnie to właśnie tak wygląda.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez Muaddib_

No ja jakoś też To taki trochę, western. Konie galopują, a akcja się rozkręca z każdym postem ops sekunda...

W jedno popołudnie udało Ci się skontaktować na FB z koleżanką (akurat była przed kompem, ok), umówić się na spotkanie w tak trudnej kwestii. Dalej spotkanie się odbyło (tego samego popołudnia), oczywiście perwers siedział w trakcie tego spotkania przed kompem i... pierwsze co zrobił to zaczął Cię uwodzić, koleżanka zdążyła się zwierzyć z problemów w związku... Wrócić do domu (tak zrozumiałem z maili autorki), wygarnąć mu itp itd, bo facet musiał się w którymś momencie dowiedzieć, że wpadł. On, chyba właśnie w tym momencie, bo czasu do kolejnego posta autorki zostało już na prawdę mało, edytował swoje dane na tym portalu, a groźby pisał już chyba jako ta "Klaudia"...

Nie wiem, może się mylę ale dla mnie to właśnie tak wygląda.

Tak,myślisz się. Bo to jest niestety prawda.
Ale nie mam zamiaru niczego ,nikomu udowadniac.

[babie_lato]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;42385947]Wtedy jak siedziałyśmy u mnie, i skończyłyśmy z nim gadac. Napisał do mnie na tym portalu, i zarzucał mi że albo jestem fikcyjna ,albo to jest ukartowane wszystko.
Wtedy w sumie,próbowałam z nim rozmawiac jak z normalnym człowiekiem,spytałam się czemu to robi,czemu krzwydzi tą dziewczyne,czy sprawia mu to radosc.. chciałam żeby i to jakoś wytłumaczył..a on zaczął wtedy mi grozic.
Wgl ale on jest nieobliczalny, jeżeli ją bije.. to równie dobrze, może ją popchnąc ,ona się o coś uderzy, i zrobi sobie krzywde.. jej życie jest tutaj zagrożone ,że ona się nie boi zwyczajnie.
Już próbowała od niego odejsc..ale płacze,skamla,przeprasza. . nie chce jej z domu wypuścic..[/QUOTE]

Pewnie się boi, ale prawdopodobnie boi się także samotności, tego co będzie po rozstaniu i to ją powstrzymuje. Niestety, taki jest mechanizm kobiet pozostających w toksycznych związkach. Strach przed samotnością jest silniejszy niż lęk przed oprawcą.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

boshe ,dziewczyny. czuje sie okropnie.

Ciekawa byłam co dzieje się u mojej koleżanki..napisałam do niej ,na fb wiadomosc. Z pytaniem co słychac, jak się trzyma ..i co planuje w sprawie tego swojego misiaczka ..
a ona mnie olała? wyświetla się że wiadomosc została odczytana ,ale ona nawet nie raczyła odpisac. ;o

Cóż, żałuje ..naprawdę żałuje że chciałam jej pomóc. aż mi przykro z tym wszystkim.

[ajah]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;42397914]boshe ,dziewczyny. czuje sie okropnie.

Ciekawa byłam co dzieje się u mojej koleżanki..napisałam do niej ,na fb wiadomosc. Z pytaniem co słychac, jak się trzyma ..i co planuje w sprawie tego swojego misiaczka ..
a ona mnie olała? wyświetla się że wiadomosc została odczytana ,ale ona nawet nie raczyła odpisac. ;o

Cóż, żałuje ..naprawdę żałuje że chciałam jej pomóc. aż mi przykro z tym wszystkim.[/QUOTE]
Pomoglas jej, co nie oznacza, ze ona ma ci sie zwierzac czy tłumaczyć.
Inna sprawa, ze moze nie chcieć o tym mówić albo nie podjęła decyzji.

Facet groził Tobie, mógł grozić i jej. Odpuśc.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez ajah

Pomoglas jej, co nie oznacza, ze ona ma ci sie zwierzac czy tłumaczyć.
Inna sprawa, ze moze nie chcieć o tym mówić albo nie podjęła decyzji.

Facet groził Tobie, mógł grozić i jej. Odpuśc.

Za bardzo się tym wszystkim przejełam ,i za bardzo to przeżywam... opowiadała mi że nie ma nikogo, że sie od niego uzależniała..że nie ma dokąd wrócic,bo ma jakiś konflikt z rodzicami.
Chyba jestem zbyt wrazliwa na cierpienie innych.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Dziewczyny .. ten psychol ..do mnie dzwonił na telefon.
Skąd on ma mój numer ?ona mu dała?;O
Ja się pytam ,kto mówi?!
A on Ktoś ,kto zrobi Ci bardzo duży problem?

tylko ona mogła mu go dac, bo ma numer telefonu który jest już w sumie nieaktywny. I ten numer mają tylko 3 osoby. skoro dała mu mój numer..to i mu powie gdzie mieszkam.;O
Bo swój akutalny telefon mam w naprawie.

[Darkoz]

Na Twoim miejscu przeszłabym się na policję. Weź ze sobą jakieś dowody, jeśli np. groził Ci przez internet, zrób screeny i wydrukuj, pokaż wykaz połączeń. Staraj się nie chodzić sama, kup sobie gaz pieprzowy na wszelki wypadek. Nie pokazuj mu, że się go boisz. Zbieraj dowody, nagrywaj rozmowy, nie usuwaj smsów.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez Darkoz

Na Twoim miejscu przeszłabym się na policję. Weź ze sobą jakieś dowody, jeśli np. groził Ci przez internet, zrób screeny i wydrukuj, pokaż wykaz połączeń. Staraj się nie chodzić sama, kup sobie gaz pieprzowy na wszelki wypadek. Nie pokazuj mu, że się go boisz. Zbieraj dowody, nagrywaj rozmowy, nie usuwaj smsów.

Groził mi przez internet,ale odrazu usunął konto..więc nie zdąrzyłam niczego skopiowac. Mam naszą rozmowe na fb.. tam tylko napisał `nieważne kim jestes , ale jeśli chcesz miec problemy..to będziesz je miec. ..to skopiowałam.
Dzwonił do mnie, ale numer jest ukryty ..więc nic z tego.
A esemesów nie pisał ..
Jeszcze poczekam .. z tą policją, moze podzwoni. i mu się z nudzi.

A jesli chodzi o nagrywanie rozmów, nie wiem chyba nie mam takiej opcji w telefonie.

[Darkoz]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;42433321]Groził mi przez internet,ale odrazu usunął konto..więc nie zdąrzyłam niczego skopiowac. Mam naszą rozmowe na fb.. tam tylko napisał `nieważne kim jestes , ale jeśli chcesz miec problemy..to będziesz je miec. ..to skopiowałam.
Dzwonił do mnie, ale numer jest ukryty ..więc nic z tego.
A esemesów nie pisał ..
Jeszcze poczekam .. z tą policją, moze podzwoni. i mu się z nudzi.

A jesli chodzi o nagrywanie rozmów, nie wiem chyba nie mam takiej opcji w telefonie.[/QUOTE]
A może jakiś stary telefon działający bez karty sim (możesz pożyczyć jak nie masz swojego) albo mp4 (moje ma funkcję dyktafonu)? Włączasz na głośnomówiący i się nagra. Mimo wszystko polecam Ci nosić ze sobą gaz albo chociaż dezodorant w spreju, i klucze w kieszeni. Przezorny zawsze ubezpieczony.

[Aldaeron]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;42433321]Groził mi przez internet,ale odrazu usunął konto..więc nie zdąrzyłam niczego skopiowac. Mam naszą rozmowe na fb.. tam tylko napisał `nieważne kim jestes , ale jeśli chcesz miec problemy..to będziesz je miec. ..to skopiowałam.
Dzwonił do mnie, ale numer jest ukryty ..więc nic z tego.
A esemesów nie pisał ..
Jeszcze poczekam .. z tą policją, moze podzwoni. i mu się z nudzi.

A jesli chodzi o nagrywanie rozmów, nie wiem chyba nie mam takiej opcji w telefonie.[/QUOTE]

Nie czekaj tylko reaguj , to psychol .

Inna sprawa że dowodów jest nie wiele ...mimo wszystko jakiekolwiek groźby są karalne i powinnaś złożyć doniesienie natychmiast .

[skazana_na_bluesa]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;42432594]Dziewczyny .. ten psychol ..do mnie dzwonił na telefon.
Skąd on ma mój numer ?ona mu dała?;O
Ja się pytam ,kto mówi?!
A on Ktoś ,kto zrobi Ci bardzo duży problem?

tylko ona mogła mu go dac, bo ma numer telefonu który jest już w sumie nieaktywny. I ten numer mają tylko 3 osoby. skoro dała mu mój numer..to i mu powie gdzie mieszkam.;O
Bo swój akutalny telefon mam w naprawie.[/QUOTE]
albo sam sobie wziął...
tak czy siak - napisz mu na fb (albo jego dziewczynie, na pewno przekaże), że jeszcze jedna groźba z jego strony to idziesz z tym na policję. i nie certol się tylko po prostu zgłoś, tak jak obiecałaś.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Dziewczyny !

Dzisiaj dowiedziałam się ,że do mojej koleżanki ..pisała jakaś dziewczyna ,i się pytała o mój adres zamieszkania ..wiecie co się okazało? że to siostra tego gnoja;O
napisałam do niej z pytaniem o co chodzi,i czy ma jakaś sprawę do mnie..
powiedziała mi że nie powinnam się im stawiać, a tym bardziej igrać z jej bratem. .. i kogo ja chciałam straszyć policją.. że jej rodzina świetnie zna się na prawie, i ma komendanta w rodzinie?:confuse:
Ma komendanta i popiera to co wyrabia jej brat? nie czaje.

[201803290936]

Dlatego jestem za nie informowaniem jakichś koleżanek (nie przyjaciółek), które już wcześniej przymykały oczy na różne rzeczy. To nie była, jak sama piszesz, pierwsza taka sytuacja w ich związku. A Ty sobie narobiłaś kłopotu i teraz się niepotrzebnie denerwujesz przez kretyna, któremu i tak wielce zakochana w nim panienka zrobi dobrze na przeprosiny.

[maryanna3]

Napisane przez Doris1981

Dlatego jestem za nie informowaniem jakichś koleżanek (nie przyjaciółek), które już wcześniej przymykały oczy na różne rzeczy. To nie była, jak sama piszesz, pierwsza taka sytuacja w ich związku. A Ty sobie narobiłaś kłopotu i teraz się niepotrzebnie denerwujesz przez kretyna, któremu i tak wielce zakochana w nim panienka zrobi dobrze na przeprosiny.

Ale w sumie skąd ona mogła wiedzieć, że ta dziewczyna wcześniej już przymykała oko?

Autorko, zgłaszaj to na policję. Ja też się różnych bajek nasłuchałam jak mój ex ześwirował, też nie raz robiło mi się niedobrze, dobrze rozumiem co czujesz. Musisz to zgłosić na policję, najlepiej wziąć się w garść i zdobyć jakieś dowody-to co dziewczyny pisały o dyktafonie i głośnomówiącym. Mieszkasz w jakimś mieście, miasteczku czy na zadupiu że jest jeden komisariat w okolicy?

[skazana_na_bluesa]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;42494671]Dziewczyny !

Dzisiaj dowiedziałam się ,że do mojej koleżanki ..pisała jakaś dziewczyna ,i się pytała o mój adres zamieszkania ..wiecie co się okazało? że to siostra tego gnoja;O
napisałam do niej z pytaniem o co chodzi,i czy ma jakaś sprawę do mnie..
powiedziała mi że nie powinnam się im stawiać, a tym bardziej igrać z jej bratem. .. i kogo ja chciałam straszyć policją.. że jej rodzina świetnie zna się na prawie, i ma komendanta w rodzinie?:confuse:
Ma komendanta i popiera to co wyrabia jej brat? nie czaje. [/QUOTE]
ta, jasne, popiera pięć razy i jeszcze dyktuje mu, co ma pisać.
ja bym to zgłosiła na policję.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez maryanna3

Ale w sumie skąd ona mogła wiedzieć, że ta dziewczyna wcześniej już przymykała oko?

Autorko, zgłaszaj to na policję. Ja też się różnych bajek nasłuchałam jak mój ex ześwirował, też nie raz robiło mi się niedobrze, dobrze rozumiem co czujesz. Musisz to zgłosić na policję, najlepiej wziąć się w garść i zdobyć jakieś dowody-to co dziewczyny pisały o dyktafonie i głośnomówiącym. Mieszkasz w jakimś mieście, miasteczku czy na zadupiu że jest jeden komisariat w okolicy?

Mama mnie powstrzymuje przed pójściem na policje, bo dopiero wtedy moge narobic zamieszania..myśli że ten kolesi po prostu robi sobie jaja ,i pewnie mu się w końcu znudzi.
No i myśle sobie ,co on może mi zrobic? Rzuc się na mnie ,pobije mnie?! to jest az absurdalne.
Przecież nie może mi nic zrobic w ciągu dnia, a wieczorami żadko gdzieś wychodzę.
Skopiowałam fragment rozmowy z jego siostrą.. żeby potem pokazac to na policji.. jeżeli będzie taka potrzeba.

Mieszkam w miasteczku.. jest tylko jeden komisariat policji.

[babie_lato]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;42499201]Mama mnie powstrzymuje przed pójściem na policje, bo dopiero wtedy moge narobic zamieszania..myśli że ten kolesi po prostu robi sobie jaja ,i pewnie mu się w końcu znudzi.
No i myśle sobie ,co on może mi zrobic? Rzuc się na mnie ,pobije mnie?! to jest az absurdalne.
Przecież nie może mi nic zrobic w ciągu dnia, a wieczorami żadko gdzieś wychodzę.
Skopiowałam fragment rozmowy z jego siostrą.. żeby potem pokazac to na policji.. jeżeli będzie taka potrzeba.

Mieszkam w miasteczku.. jest tylko jeden komisariat policji.[/QUOTE]


W takich sytuacjach najlepiej założyć, że dana osoba jest zdolna do wszystkiego (włącznie z morderstwem w biały dzień w centrum miasta). Żadnych sygnałów ostrzegawczych nie należy bagatelizować, a wydaje mi się, że ty to robisz. Koleś zdobył twój numer telefonu, prawdopodobnie wie już gdzie mieszkasz.
Zgłoś się na policję, przedstaw sytuację.

[Darkoz]

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;42499201]Mama mnie powstrzymuje przed pójściem na policje, bo dopiero wtedy moge narobic zamieszania..myśli że ten kolesi po prostu robi sobie jaja ,i pewnie mu się w końcu znudzi.
No i myśle sobie ,co on może mi zrobic? Rzuc się na mnie ,pobije mnie?! to jest az absurdalne.
Przecież nie może mi nic zrobic w ciągu dnia, a wieczorami żadko gdzieś wychodzę.
Skopiowałam fragment rozmowy z jego siostrą.. żeby potem pokazac to na policji.. jeżeli będzie taka potrzeba.

Mieszkam w miasteczku.. jest tylko jeden komisariat policji.[/QUOTE]

A nosisz coś do samoobrony?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[niebieskie_oczko]

Ja bym to zgłosiła. A koleżanka pewnie nadal będzie tworzyć związek patololo

[201803290936]

Napisane przez maryanna3

Ale w sumie skąd ona mogła wiedzieć, że ta dziewczyna wcześniej już przymykała oko?
(...)

Jeżeli o tym wcześniej nie wiedziała, to tym bardziej podtrzymuję swoje zdanie, bo o ile rozumiem poinformowanie kogoś, kogo się naprawdę dobrze zna / kocha (siostra, przyjaciółka), to nie rozumiem informowania kogoś, kto zna się słabo. Bo ludzie są różni, reakcje są różne i wyszło na to, że teraz autorka jest sama przeciwko iluś tam osobom wrogo do niej nastawionym. A koleżanka albo jest z nimi, albo d... wołowa z niej.

Natomiast również jestem za ukróceniem tego i zgłoszeniem sprawy na policję. Autorko wątku, mleko się już rozlało, więc nie czekaj aż facet lub ktoś inny Ci zrobi coś złego, tylko to zgłoś. Wtrąciłaś się w sprawy innych ludzi, więc nie zatrzymuj się teraz, gdy zrobiło się dla Ciebie nieprzyjemnie. Zakończ to jakoś.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez Darkoz

A nosisz coś do samoobrony?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

tak noszę gaz ze sobą.. i scyzoryk .

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Napisane przez Doris1981

Jeżeli o tym wcześniej nie wiedziała, to tym bardziej podtrzymuję swoje zdanie, bo o ile rozumiem poinformowanie kogoś, kogo się naprawdę dobrze zna / kocha (siostra, przyjaciółka), to nie rozumiem informowania kogoś, kto zna się słabo. Bo ludzie są różni, reakcje są różne i wyszło na to, że teraz autorka jest sama przeciwko iluś tam osobom wrogo do niej nastawionym. A koleżanka albo jest z nimi, albo d... wołowa z niej.

Natomiast również jestem za ukróceniem tego i zgłoszeniem sprawy na policję. Autorko wątku, mleko się już rozlało, więc nie czekaj aż facet lub ktoś inny Ci zrobi coś złego, tylko to zgłoś. Wtrąciłaś się w sprawy innych ludzi, więc nie zatrzymuj się teraz, gdy zrobiło się dla Ciebie nieprzyjemnie. Zakończ to jakoś.

Mimo wszystko ,nikomu nie chciałam zniszczyc życia ,tylko chciałam dobrze.. pomóc, a że wyszło jak wyszło..cóż.
Bardzo mnie ruszyła ta sytuacja..szkoda mi było tej dziewczyny . Ja nie jestem tego typu człowiekiem , który potrafi się biernie przyglądac na cierpienie innych.
Dziewczyny dobrze nie znam , chodzę z nią na zajęcia. Jesteśmy w jednej grupie na studiach.


Będę musiała to zgłosic, ale dla mnie to będzie ogromny stres. Nie wiadomo czy jeszcze coś w tej sprawie zrobią. Bo równie dobrze , mogę zostac zbyta.
Koleżanka mi powiedziała ,że nie podała mu mojego adresu .. i dobrze.