Co zrobić jeśli w szkole nie mam w ogóle siły i zasypiam?

[Hadassah]

Ty chyba sobie żartujesz, nie mam pojęcia na temat odżywiania, bo śmiałam skrytykować twoje rady? Gdzie tutaj napisałam JAKIEKOLWIEK niepoprawne informacje na temat odżywiania? To ty tu piszesz o Dukanach i tasiemcach, nie ja. Proponujesz dietę, która od diety bulimiczki, różni się tym, że posiłki są zaplanowane!

Wypraszam sobie sugestie, że nic nie wiem, bo nie masz o moim poziomie wiedzy zielonego pojęcia, jak również o tym, co wypada pisać na forum a co nie.

[Zielony24]

Napisane przez Japanication

Śniadanie bez węglowodanów jest bez sensu.

Ale brak sniadania jest lepszy? #fucklogic O.o

[Japanication]

Napisane przez Zielony24

Ale brak sniadania jest lepszy? #fucklogic O.o

Brak śniadania jest ogółem lepszy, ale jeśli już się uprzeć - to muszą być w nim węglowodany.

Na przeciwwagę jednego artykułu o korzyściach niejedzenia śniadań jest pięć artykułów udowadniających wagę śniadania.

Stek bzdur.
Brak wzmianki o najważniejszym - makroskładnikach, bo to od nich zależy czy przybieramy, spadamy, czy utrzymujemy wagę, to w jakich godzinach jemy - nie ma większego znaczenia.
Brak tutaj też odwołań do fachowych badań, czy chociaż poruszenia tak podstawowych i istotnych kwestii jak wrażliwość insulinowa.
Autor legitymuje się tytułem "doktora", a nie ma pojęcia o czym piszę.

Najlepszy fragment:

Marzysz u szczupłym i atrakcyjnym ciele?
To pamiętaj - musisz jeść śniadanie.

szkoda tylko, że IF na którym się śniadania nie je - sprawia, że chudniemy szybciej.

Zresztą potencjalne korzyści systemu IF:

Czy IF jest na: masę, redukcje czy rekompozycje?

W zależności od założeń diety - każde z powyższych.

Można pracować nad suchą masą mięśniową przy nadwyżce kalorycznej i dostatecznym poziomie węglowodanów. Można redukować tkankę tłuszczową przy deficycie, można także jeść w granicach BMR (cykliczność plus/minus) i pracować nad stopniową rekompozycją.

Intermittent Fasting może być szczególnie skuteczne podczas redukcji.

Jakie korzyści oferuje IF?

- Zwiększona wrażliwość insulinowa co pozwala na lepszą parcelacje makroskładników i efektywniejsze wykorzystanie węglowodanów.
- Szeroki wachlarz korzyści zdrowotnych zaczynając od m.in. poprawy stanu układu krążenia, po ochronny wpływ na degeneracyjne choroby ośrodkowego układu nerwowego jak np. Alzheimer.
- Jasność umysłu, pobudzenie i skupienie, napędzanie metabolizmu, poczucie dużej ilości energii czyli głównie efekty zwiększonego poziomu norepinefryny.
- Zwiększenie poziomu GH podczas długiego okresu niejedzenia pomaga przestawić organizm na czerpanie energii z kwasów tłuszczowych i chronić tkankę mięsniową przed wykorzystaniem do celów energetycznych.
- Tłumienie apetytu. Choć mogłoby się wydawać zupełnie inaczej, poszczenie nie sprawi ze będziesz czuł się bardzo wygłodniały. Wręcz przeciwnie – układ hormonalny świetnie to reguluje, co jest bardzo mile widziane podczas redukcji.

Korzyści Praktyczne

- Możemy zapomnieć o targaniu wszędzie ze sobą paru pojemników pełnych kurczaka z ryżem i blenderow z odżywkami.
-Przyjemność jedzenia prawdziwych, dużych posiłków(zwłaszcza faceci). Możesz jeść bardzo dużo na raz, czerpać z tego sporo przyjemności i trzymać niski poziom tkanki tłuszczowej. Nie musisz się już terroryzować malutkimi posiłkami typu 150g makreli z pomidorem, gdzie po zjedzeniu masz wrażenie jakbyś w ogóle jeszcze nie zaczął jeść i czujesz tylko jeszcze większy niedosyt.

źródło:
http://www.kfd.pl/leangains-intermit...g-169479.html/
( artykuł zawieranie linki do wielu kontrolowanych badań przeprowadzonych za granicą, które zostały także użyte w samym artykule, oraz pochlebne opinie użytkowników ).

Ja ze swojej strony dodam - że również jestem bardzo zadowolony.

Ty chyba sobie żartujesz, nie mam pojęcia na temat odżywiania, bo śmiałam skrytykować twoje rady?

Nie - po prostu gadasz bzdury.

Gdzie tutaj napisałam JAKIEKOLWIEK niepoprawne informacje na temat odżywiania?

"Ojej wydaje mi się, że to IF nie jest zdrowe".
Np. tutaj. ^

Proponujesz dietę, która od diety bulimiczki, różni się tym, że posiłki są zaplanowane!

Przecież to nie ma nic wspólnego, z dietą bulimiczki.

Wypraszam sobie sugestie, że nic nie wiem, bo nie masz o moim poziomie wiedzy zielonego pojęcia, jak również o tym, co wypada pisać na forum a co nie.

To co wypisujesz w zupełności mi wystarcza.

[musisz]

Tak jak radzą Ci dziewczyny - udaj się do lekarza i zrób badania krwi, ponieważ powodem może być anemia.

Ja miałam podobny problem na niektórych lekcjach i okazało się, że problemem jest spadek poziomu cukru.

[Karasu7]

Niestety musze się zgodzić z Japanication. Jak się porozmawia z facetami zajmującymi się kulturystką/zdrowym odżywianiem/ćwiczeniami nawet nie profesjonalnie a hobbystycznie to można się za głowe złapać w ile mitów wierzymy jak np. "nie wolno jeść po 18".
Jak chciałam pare kg zrzucić to nie gazetki i te powyżej powtarzane bzdury mi pomogły a dobre rady od kolegi kulturysty, które się dużo od tego co mówi Japanication nie różniły. Z samym IF się jeszcze nie spotkałam ale nie omieszkam wypróbować

Oczywiście to nie był temat o chudnięciu czy odżywianiu per se. Dziewczyna ma najprawdopodobniej problem ze zdrowiem.

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Napisane przez Zielony24

Ale brak sniadania jest lepszy? #fucklogic O.o

śniadanie bez węgli jaki ma sens?

[Zielony24]

Napisane przez Karasu7

śniadanie bez węgli jaki ma sens?

To nie ma nic innego, co dostarczy energii rano, a jednoczesnie pozwoli zrzucic nieco kilogramow?

[Japanication]

Napisane przez Zielony24

To nie ma nic innego, co dostarczy energii rano, a jednoczesnie pozwoli zrzucic nieco kilogramow?

Niet.
Białko nie jest od dostarczania energii, po nie sięga się w ostateczności i jest to bardzo kiepski wybór.
Tłuszcz - o szkodliwości diet ketogenicznych ( opartych na tłuszczu ) można cały referat napisać, więc sobie daruje.
Tak czy siak - i tak wymaga to okresowego ładowania węglami ( szczególnie rano ).

Najlepsze śniadanie to kombinacja: białka, węgli i tłuszczu, ale równie dobrze mogą być nawet same węgle - co prawda sporo gorsza opcja, ale nadal sensowna.

Co i tak nie zmienia faktu, że brak śniadania jest lepszym wyjściem - szczególnie pod kątem nauki w ciągu dnia.


PS: podobają mi się tematy odnośnie odżywiania na tym forum.
W dziale "odchudzanie" napisałem cały referat, dlaczego Dukan to beznadziejna dieta, nie tylko pod kątem zdrowotnym, ale i także kiepskiej efektywności w rzucaniu wagi.
Konkretne argumenty, opinie fachowców - i co?

Kontrargumentów nie uświadczyłem, ale za to dowiedziałem się, że się uja znam i jestem "upierdliwą muchą do rozgniecenia, nie warto się takimi przejmować".
Kobiety.
<3

PS 2: podzieliłem się tym tutaj, bo musiałem gdzieś to napisać - tak bardzo mnie to rozbawiło.

[Maguda_]

Napisane przez Japanication

Co i tak nie zmienia faktu, że brak śniadania jest lepszym wyjściem - szczególnie pod kątem nauki w ciągu dnia.

Szczerze wątpię, a nawet jestem tego pewna - na pierwszym roku studiów nie jadłam śniadania i nie dość, że nie mogłam się skupić na nauce, to myślałam tylko o tym, żeby przestać burczeć. Tak, już wiem, że masz inne doświadczenia, co nie znaczy, że każdy organizm reaguje tak samo.

[maafilo]

Napisane przez Maguda_

Szczerze wątpię, a nawet jestem tego pewna - na pierwszym roku studiów nie jadłam śniadania i nie dość, że nie mogłam się skupić na nauce, to myślałam tylko o tym, żeby przestać burczeć. Tak, już wiem, że masz inne doświadczenia, co nie znaczy, że każdy organizm reaguje tak samo.

widzę, że mamy takie same doświadczenia

Japanication, może masz inne doświadczenia, może brak śniadań ci służy, ale doprawdy twoje mędrkowanie i mentorstwo może denerwować. Nie musisz traktować inne wiżażanki z góry, kiedy okazuje się, że mają inne zdanie.
Mówisz,że te korzyści z niejedzenia śniadań są udowodnione naukowo.
Ale tak samo udowodnione naukowo- a nawet lepiej!- jest jedzenie śniadań. Więc nie musisz tak się pysznić, jakbyś był jedynym oświeconym na tym forum niosącym jedyną słuszną prawdę

a ponieważ u góry ironicznie dodajesz "Kobiety...." ja powiem na to, że zachowujesz się typowo dla facetów- ta wasza słynna męska duma....

[Japanication]

Mówisz,że te korzyści z niejedzenia śniadań są udowodnione naukowo.
Ale tak samo udowodnione naukowo- a nawet lepiej!- jest jedzenie śniadań

Sęk w tym, że nie ma.
Badania było robione, ale pod kątem czynników środowiskowych i ich wpływu na stan zdrowia, błędnie wtedy założono, że śniadanie jest niezbędne.
Generalnie autorzy badań chyba nie znają podstaw logiki - A nie musi implikować B, stąd wziął się mit, że trzeba jeść śniadanie.
Późniejsze badania udowodniły, że bez śniadania można się obejść, a nawet lepiej go nie jeść.

Szczerze wątpię, a nawet jestem tego pewna - na pierwszym roku studiów nie jadłam śniadania i nie dość, że nie mogłam się skupić na nauce, to myślałam tylko o tym, żeby przestać burczeć. Tak, już wiem, że masz inne doświadczenia, co nie znaczy, że każdy organizm reaguje tak samo.

Adaptacja do IF to raptem kilka dni.
Twój organizm się pewnie też nie zaadaptował, bo potem jadłaś "normalnie".

U mnie już po 3 dniach, całkowicie zniknął głód i pojawiał się dopiero w okolicach okna żywieniowego.
Zresztą głód można łatwo hamować - wystarczy pić kawę.

a ponieważ u góry ironicznie dodajesz "Kobiety...." ja powiem na to, że zachowujesz się typowo dla facetów- ta wasza słynna męska duma....

Taka prawda - zerknij sobie np. do działu odżywianie.
Jakieś ~90% kobiet nie ma pojęcia o odżywianiu, a tym bardziej o odchudzaniu się - wierzy w mity i pali mięśnie, zamiast tkanki tłuszczowej.

[maafilo]

Zresztą głód można łatwo hamować - wystarczy pić kawę.

próbujesz przekonać, że ta metoda jest lepsza, bo zdrowsza, a potem piszesz, że ją wspomagasz piciem kawy.

No dla mnie to nijak nie ma sensu

ale to może dlatego, ze jestem kobietą

poza tym dość arogancko przekonujesz, że naukowcy pracujący nad tym nieszczęsnym zagadnieniem śniadań nie mają pojęcia o logice.
Wybacz, ale jednak ja zaufam tymże naukowcom

Wczoraj jednak i dzisiaj zaczęłam dzień bez śniadania, ale już w drodze do miasta zaczęło mnie mdlić z głodu. I tak chęć przetestowania twojej teorii szybko zgasła nie dla mojego organizmu takie nowinki!

[Japanication]

próbujesz przekonać, że ta metoda jest lepsza, bo zdrowsza, a potem piszesz, że ją wspomagasz piciem kawy.

Tylko przez krótki okres, tak około 3 dni - potem jest to bardziej przyzwyczajenie, niż konieczność.
Zresztą picie kawy daje więcej korzyści niż strat, więc warto ją pić.

poza tym dość arogancko przekonujesz, że naukowcy pracujący nad tym nieszczęsnym zagadnieniem śniadań nie mają pojęcia o logice.
Wybacz, ale jednak ja zaufam tymże naukowcom

A jak inaczej to nazwać?
To wyglądało mniej więcej tak: z badań nad zagadnieniem "A", które nie ma nic wspólnego z zagadnieniem "B", wynikło im, że A >> B = C ( gdzie C to - jeść śniadanie ).

I Ci "zaufani naukowcy" potem właśnie zauważyli tą niespójność - kolejne badania wykazały, że bez śniadania można się obejść, a nawet czerpać z tego korzyści ( np. zwiększonego poziomu norepinefryny ).

czoraj jednak i dzisiaj zaczęłam dzień bez śniadania, ale już w drodze do miasta zaczęło mnie mdlić z głodu. I tak chęć przetestowania twojej teorii szybko zgasła nie dla mojego organizmu takie nowinki!

1) Nie jesteś na IF.
2) Nie przeszłaś okresu adaptacji.

3) Co oznacza, że ten wniosek jest bezsensowny.