Psycholog lekiem na wszystko? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-09-11, 11:17   #31
szmyrk
Zakorzenienie
 
Avatar szmyrk
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 545
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

Mysle, ze kazdy czlowiek powinien profilaktycznie, chocby raz w zyciu, odwiedzic gabinet psychoterapeutyczny

Fakt, dochodzi do naduzyc, ale z dwojga zlego, wole naduzycia niz rzesze emocjinalnych popaprancow, niedostosowanych jednostek czy samobojcow na peczki.
Swoja droga, bagatelizowanie problemow, umniejszanie ich wagi naprawde robi niezly kiks w glowie.
__________________
(\__/)
{ ^y^}
szmyrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 11:25   #32
MartaMagda
Zakorzenienie
 
Avatar MartaMagda
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 849
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

A czy to my powinniśmy oceniać, czy kogoś problemy są błahe czy nie? Nikt nie ma takiego prawa, ponieważ każdy ma inną wrażliwość i inaczej przeżywa coś, co dla postronnych wydaje się proste do rozwiązania.
__________________
Nina 💕 29.01.2017
MartaMagda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 13:44   #33
Mick
Rozeznanie
 
Avatar Mick
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 950
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

Cytat:
Napisane przez ARAKSJEL Pokaż wiadomość
Sam jestem wyznawcą tej teorii ,choć z tym "płakaniem" to różnie bywa <nie potrafię być obojętny na krzywdę dzieci i psów >jedyny psycholog jakiego jestem w stanie zaakceptować to taki który pomaga wyjść z nałogu >bo to sojusznik w walce .Jakoś chłop co z każdą pierdołą leci do psychologa nie jawi mi się męsko ,brutalnie powiem że słabsi muszą odpaść .

^powyższe jest moją subiektywną opinią i zdaję sobie sprawę z jej niedoskonałości .
Tyle że żaden facet nie żyje w próżni. Mają rodziny, często żony, dzieci, przyjaciół. Samobójstwo w rodzinie jest traumą dla kilku pokoleń. Czy dla nich nie warto schować "męskość" do kieszeni i poszukać porady u psychologa?

Piszę o samobójstwie, a przecież często faceci są po prostu nie do życia pod względem charakteru. Ile jest wątków na wizażu o cholerycznych ojcach czy chorobliwie zazdrosnych chłopakach... U psychologa można przecież pracować nad swoimi wadami, które poważnie unieszczęśliwiają bliskich (a często są wynikiem nieprzepracowanych problemów). Czy walka o szczęśliwą rodzinę i dobre życie jest mniej męska od walki z nałogiem?

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Cytat:
Napisane przez MartaMagda Pokaż wiadomość
A czy to my powinniśmy oceniać, czy kogoś problemy są błahe czy nie? Nikt nie ma takiego prawa, ponieważ każdy ma inną wrażliwość i inaczej przeżywa coś, co dla postronnych wydaje się proste do rozwiązania.
A to kolejny problem, słynne "inni mają gorzej". Można komuś zrobić potworną krzywdę i wpędzić w poczucie winy, które jest kolejnym głazem ciągnącym w dół.
Mick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 15:15   #34
tambourinist
Rozeznanie
 
Avatar tambourinist
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 627
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

Cytat:
Napisane przez Mick Pokaż wiadomość
A to kolejny problem, słynne "inni mają gorzej". Można komuś zrobić potworną krzywdę i wpędzić w poczucie winy, które jest kolejnym głazem ciągnącym w dół.
Tak, ale z drugiej strony jest coś takiego jak wyuczona bezradność: ludzie nie są w stanie poradzić sobie z banalnymi problemami i wmawia się im, że potrzebują do tego terapii. Nie mam oczywiście na myśli poważnych problemów wymagających interwencji psychiatry, tylko psychologa/ terapeuty.

Terapia to nie zawsze dobra inwestycja czasu. Czasami sprawia, że człowiek skupia się na swoich problemach, słabościach, bablaniu się we własnej duszy zamiast uświadomić sobie, że wszyscy mamy problemy, które przy odrobinie chęci samemu można rozwiązać.

Poza tym, trzeba mieć świadomość, że psychoterapeuta to też człowiek. Też ma swoje wartości i problemy, którymi nie powinien się kierować, ale to nierealne, żeby tego nie robił. To nie wyrocznia. Może pomóc a może i pogorszyć sytuację.

Mój terapeuta czasami ma takie odjazdy, że zastanawiam się, czy nie powinnam zaproponować mu terapii Na szczęście jestem na tyle krytyczna, żeby przyjmować to co mówi z dużym dystansem, poprawiać go gdy mówi coś głupiego. Gdybym brała na poważnie wszystko co mówi pewnie załamałabym się jeszcze bardziej.

Edytowane przez tambourinist
Czas edycji: 2013-09-11 o 15:28
tambourinist jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 15:41   #35
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

Cytat:
Napisane przez tambourinist Pokaż wiadomość
Tak, ale z drugiej strony jest coś takiego jak wyuczona bezradność: ludzie nie są w stanie poradzić sobie z banalnymi problemami i wmawia się im, że potrzebują do tego terapii. Nie mam oczywiście na myśli poważnych problemów wymagających interwencji psychiatry, tylko psychologa/ terapeuty.

Terapia to nie zawsze dobra inwestycja czasu. Czasami sprawia, że człowiek skupia się na swoich problemach, słabościach, bablaniu się we własnej duszy zamiast uświadomić sobie, że wszyscy mamy problemy, które przy odrobinie chęci samemu można rozwiązać.

Poza tym, trzeba mieć świadomość, że psychoterapeuta to też człowiek. Też ma swoje wartości i problemy, którymi nie powinien się kierować, ale to nierealne, żeby tego nie robił. To nie wyrocznia. Może pomóc a może i pogorszyć sytuację.

Mój terapeuta czasami ma takie odjazdy, że zastanawiam się, czy nie powinnam zaproponować mu terapii Na szczęście jestem na tyle krytyczna, żeby przyjmować to co mówi z dużym dystansem, poprawiać go gdy mówi coś głupiego. Gdybym brała na poważnie wszystko co mówi pewnie załamałabym się jeszcze bardziej.

I psycholog/terapeuta na pewno to zauważy.
Moim zdaniem jest to również rzecz do przepracowania.


Serio? Bo wiesz co, ja przez 2,5 roku terapii nie dowiedziałam się niczego o poglądach mojej terapeutki. Była totalnym lustrem, w którym ja mogłam się przeglądać - nie było nigdy jej zdania, jej opinii, jej poglądów.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 15:56   #36
tambourinist
Rozeznanie
 
Avatar tambourinist
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 627
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
I psycholog/terapeuta na pewno to zauważy. Moim zdaniem jest to również rzecz do przepracowania.
Przepracować to, że pacjent staje się coraz bardziej zależny od psychoterapeuty w rozwiązywaniu swoich problemów?

Ale jak przepracować? Terapeuta powinien po prostu kazać mu sobie iść W przeciwnym wypadku pacjent staje się zależny od terapeuty z problemem zależności od terapeuty w rozwiązywaniu problemów

Ja sądzę, że raczej spora część psychoterapuetów się ucieszy, że ma pacjenta na następne n lat. Terapeuta powinien przygotowywać pacjenta do radzenia sobie samemu, terapia powinna być moim zdaniem interwencją kryzysową, nie tworzeniem nowej zależności.


Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Serio? Bo wiesz co, ja przez 2,5 roku terapii nie dowiedziałam się niczego o poglądach mojej terapeutki. Była totalnym lustrem, w którym ja mogłam się przeglądać - nie było nigdy jej zdania, jej opinii, jej poglądów.
Nigdy tak nie jest. Chyba, że nawet pytań nie zadawała, tylko siedziała i milczała? Może po prostu nie zrozumiałaś w jaką stroną szły te pytania. Chociaż faktycznie w nurcie psychoanalitycznym, o którym pewnie piszesz, rola terapeuty jest mniejsza niż np. w behawioralnym, próbowałam obu.

Edytowane przez tambourinist
Czas edycji: 2013-09-11 o 15:57
tambourinist jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 16:08   #37
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

Cytat:
Napisane przez tambourinist Pokaż wiadomość
Przepracować to, że pacjent staje się coraz bardziej zależny od psychoterapeuty w rozwiązywaniu swoich problemów?

Ale jak przepracować? Terapeuta powinien po prostu kazać mu sobie iść W przeciwnym wypadku pacjent staje się zależny od terapeuty z problemem zależności od terapeuty w rozwiązywaniu problemów


Ja sądzę, że raczej spora część psychoterapuetów się ucieszy, że ma pacjenta na następne n lat. Terapeuta powinien przygotowywać pacjenta do radzenia sobie samemu, terapia powinna być moim zdaniem interwencją kryzysową, nie tworzeniem nowej zależności.




Nigdy tak nie jest. Chyba, że nawet pytań nie zadawała, tylko siedziała i milczała? Może po prostu nie zrozumiałaś w jaką stroną szły te pytania. Chociaż faktycznie w nurcie psychoanalitycznym, o którym pewnie piszesz, rola terapeuty jest mniejsza niż np. w behawioralnym, próbowałam obu.

Chociażby dowiedzieć się, dlaczego tak się dzieje, skąd w kliencie (bo na terapii jest klient, a nie pacjent, tak dla przypomnienia ) takie zachowania i potrzeby, dlaczego tak czuje i robi. Terapia nie polega na tym, że pstryk - i terapeuta problem za klienta rozwiaże (a tym byłoby proponowane przez Ciebie wyjście).


Bardzo niewiele pytan zadawała, a nawet jeśli - nie byly w żaden sposób sugerujące.
Nie, to nie był ten nurt.
No patrz - a wydawało mi się, że to ja w tej terapii uczestniczyłam, a nie ty.... czego to można się na Wizażu dowiedzieć
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 17:15   #38
Wampierz
Zakorzenienie
 
Avatar Wampierz
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 465
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

Chociażby dowiedzieć się, dlaczego tak się dzieje, skąd w kliencie (bo na terapii jest klient, a nie pacjent, tak dla przypomnienia ) takie zachowania i potrzeby, dlaczego tak czuje i robi. Terapia nie polega na tym, że pstryk - i terapeuta problem za klienta rozwiaże (a tym byłoby proponowane przez Ciebie wyjście).


Bardzo niewiele pytan zadawała, a nawet jeśli - nie byly w żaden sposób sugerujące.
Nie, to nie był ten nurt.
No patrz - a wydawało mi się, że to ja w tej terapii uczestniczyłam, a nie ty.... czego to można się na Wizażu dowiedzieć


Też mam wrażenie, że osoby krytykujące bardzo psychoterapię po prostu mało o nie wiedzą... To ja myślałam, że mało wiem, nigdy nie byłam, ale jak widzę jakie ludzie mają wyobrażenia, to wymiękam.


Wiecie, to tak jakby powiedzieć, że dentysta uzależnia.
__________________
Blog o analizie kolorystycznej
Wampierz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 17:39   #39
201708160922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 440
Odp: Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

Cytat:
Napisane przez Wampierz Pokaż wiadomość


Też mam wrażenie, że osoby krytykujące bardzo psychoterapię po prostu mało o nie wiedzą... To ja myślałam, że mało wiem, nigdy nie byłam, ale jak widzę jakie ludzie mają wyobrażenia, to wymiękam.


Wiecie, to tak jakby powiedzieć, że dentysta uzależnia.
Fak. Jestem uzalezniona od dentysty i ginekologa.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
201708160922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 17:54   #40
tambourinist
Rozeznanie
 
Avatar tambourinist
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 627
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

Cytat:
Napisane przez Wampierz Pokaż wiadomość


Też mam wrażenie, że osoby krytykujące bardzo psychoterapię po prostu mało o nie wiedzą... To ja myślałam, że mało wiem, nigdy nie byłam, ale jak widzę jakie ludzie mają wyobrażenia, to wymiękam.


Wiecie, to tak jakby powiedzieć, że dentysta uzależnia.

Nigdy nie byłaś i sądzisz, że cokolwiek możesz na ten temat powiedzieć? Więcej niż to, czego dowiedziałaś się z seriali?
tambourinist jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 17:58   #41
201708160922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 440
Odp: Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

Cytat:
Napisane przez tambourinist Pokaż wiadomość
Nigdy nie byłaś i sądzisz, że cokolwiek możesz na ten temat powiedzieć? Więcej niż to, czego dowiedziałaś się z seriali?
A wiesz, ze ja nigdy nie bylam w Rosji, a czasem sie o niej wypowiadam?



Wkurzaja mnie tacy ludzie jak Ty.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
201708160922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 18:02   #42
tambourinist
Rozeznanie
 
Avatar tambourinist
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 627
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

Chociażby dowiedzieć się, dlaczego tak się dzieje, skąd w kliencie (bo na terapii jest klient, a nie pacjent, tak dla przypomnienia ) takie zachowania i potrzeby, dlaczego tak czuje i robi. Terapia nie polega na tym, że pstryk - i terapeuta problem za klienta rozwiaże (a tym byłoby proponowane przez Ciebie wyjście).


Bardzo niewiele pytan zadawała, a nawet jeśli - nie byly w żaden sposób sugerujące.
Nie, to nie był ten nurt.
No patrz - a wydawało mi się, że to ja w tej terapii uczestniczyłam, a nie ty.... czego to można się na Wizażu dowiedzieć
Nie obchodzi mnie twoja terapia i jak naiwnie do niej podchodzisz. Nie wiem też jak nazywa się osoba korzystająca z pomocy psychoterapeuty w Polsce, bo sama w Polsce nigdy z niej nie korzystałam. W krajach, które znam na pierwszej sesji terapeuta wyjaśnia kim jest, swoje doświadczenie oraz mniej więcej poglądy, bo jest oczywistym, że wpływają one na sposób prowadzenia pacjenta.

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Cytat:
Napisane przez CzasKomety Pokaż wiadomość
A wiesz, ze ja nigdy nie bylam w Rosji, a czasem sie o niej wypowiadam?



Wkurzaja mnie tacy ludzie jak Ty.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Chcesz o tym porozmawiać?

Może jeszcze podziel się doświadczeniem erekcji (jeśli jesteś kobietą) albo miesiączkowania (jeśli facetem).

Edytowane przez tambourinist
Czas edycji: 2013-09-11 o 18:03
tambourinist jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 18:03   #43
szmyrk
Zakorzenienie
 
Avatar szmyrk
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 545
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

tambourinist, jak w kazdym fachu, rowniez wsrod psychoterapeutow/psychologow/psychiatrow zdarzaja sie hosztaplerzy czy partacze. Wyuczona bezradnosc to akurat "swietny material" na terapie i dobry terapeuta szybko sie kapnie i pomoze zrobic tak, zeby czlowiek zrozumial i sie wzia w garsc, a nie bedzie hodowal sobie u boku istote zalezna
__________________
(\__/)
{ ^y^}
szmyrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 18:07   #44
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

żebyś się droga ałotreczko nie zdziwiła, jak depresja wróci ze zdwojoną siłą. Jeżeli miałaś epizod depresyjny, to jest wielce prawdopodobne, że za kilka miesięcy lub lat nastąpi u ciebie kolejny, gorszy atak choroby. Pierwsze epizody/rzuty zaburzeń nerwicowych/depresyjnych często samoistnie zanikają, ale nie stałe.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 18:08   #45
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

Cytat:
Napisane przez tambourinist Pokaż wiadomość
Nie obchodzi mnie twoja terapia i jak naiwnie do niej podchodzisz. Nie wiem też jak nazywa się osoba korzystająca z pomocy psychoterapeuty w Polsce, bo sama w Polsce nigdy z niej nie korzystałam. W krajach, które znam na pierwszej sesji terapeuta wyjaśnia kim jest, swoje doświadczenie oraz mniej więcej poglądy, bo jest oczywistym, że wpływają one na sposób prowadzenia pacjenta.

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------



Chcesz o tym porozmawiać?

Może jeszcze podziel się doświadczeniem erekcji (jeśli jesteś kobietą) albo miesiączkowania (jeśli facetem).

Spasuj trochę, co? I w stosunku do mnie, i do Komety.

To, że terapeuta wyjaśni na czym polega terapia nie znaczy, że dizeli się swoimi poglądami. Doświadczeniami - ok, ze studiował tu i tu, a papiery zrobił tu i tu. O poglądach nie było mowy ani przez sekundę.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 18:15   #46
tambourinist
Rozeznanie
 
Avatar tambourinist
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 627
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

Cytat:
Napisane przez szmyrk Pokaż wiadomość
tambourinist, jak w kazdym fachu, rowniez wsrod psychoterapeutow/psychologow/psychiatrow zdarzaja sie hosztaplerzy czy partacze. Wyuczona bezradnosc to akurat "swietny material" na terapie i dobry terapeuta szybko sie kapnie i pomoze zrobic tak, zeby czlowiek zrozumial i sie wzia w garsc, a nie bedzie hodowal sobie u boku istote zalezna
Ale ja nie piszę nawet o hochsztaplerach i partaczach, z takimi nigdy się nie spotkałam. Po prostu relacja psychoterapeuta-pacjent sprzyja powstaniu pewnych zinternalizowanych skłonności, jak każda inna zresztą.

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
[FONT=Century Gothic]
Spasuj trochę, co? I w stosunku do mnie, i do Komety.
Może porozmawiaj ze swoim terapeutą o tym dlaczego przechodzisz z dyskusji na konkretny temat do ataków personalnych? Eot.

Edytowane przez tambourinist
Czas edycji: 2013-09-11 o 18:11
tambourinist jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 18:39   #47
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

Sorry Tambourinist, ale masz jakiegoś kijowego terapeutę. Dobry fachowiec nie dopuści do sytuacji, w której jego problemy/emocje wpływają na pacjenta.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 18:50   #48
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

Cytat:
Napisane przez tambourinist Pokaż wiadomość
Może porozmawiaj ze swoim terapeutą o tym dlaczego przechodzisz z dyskusji na konkretny temat do ataków personalnych? Eot.
Ataki personalne uskuteczniasz Ty.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 19:04   #49
szmyrk
Zakorzenienie
 
Avatar szmyrk
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 545
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

tambourinist, strasznie jestes arogancka w tej dyskusji. RZucasz sie na wszystkich, ktorych zdanie Ci nie pasuje i caly czas sugerujesz, ze Twoje problemy sa realne i prawdziwe i wymagaja interwencji, a wiekszosc to lenie, ktore w wizytach u psycholaga szukaja kolejnej wymowki swojego braku zaradnosci... Spasuj troche
__________________
(\__/)
{ ^y^}
szmyrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 19:17   #50
Mome
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 181
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
żebyś się droga ałotreczko nie zdziwiła, jak depresja wróci ze zdwojoną siłą. Jeżeli miałaś epizod depresyjny, to jest wielce prawdopodobne, że za kilka miesięcy lub lat nastąpi u ciebie kolejny, gorszy atak choroby. Pierwsze epizody/rzuty zaburzeń nerwicowych/depresyjnych często samoistnie zanikają, ale nie stałe.
Tak, doskonale o tym wiem (pomijając fakt, że zdecydowanie zachowałabym nazwę "depresja" na gorsze czasy). I Twoim zdaniem wynika z tego, że powinnam była za pierwszym razem iść do psychologa?
Mome jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 19:22   #51
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

do psychiatry, z podejrzeniem depresji idzie się do psychiatry. Dopiero lekarz stawia ostateczną diagnozę i zapisuje leki/kieruje do psychoterapeuty. Mylisz psychologa z psychiatrą oraz z psychoterapeutą, to są trzy różne, odrębne specjalności
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 20:20   #52
Mome
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 181
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
do psychiatry, z podejrzeniem depresji idzie się do psychiatry. Dopiero lekarz stawia ostateczną diagnozę i zapisuje leki/kieruje do psychoterapeuty. Mylisz psychologa z psychiatrą oraz z psychoterapeutą, to są trzy różne, odrębne specjalności
Po pierwsze nie mylę specjalności, a najpierw poszłabym do psychologa (albo i po prostu do lekarza ogólnego), który ewentualnie skierowałby mnie dalej, jeśli widziałby potrzebę. Ja jako pacjent mogę tylko opisać objawy, a nie wysnuwać przypuszczenia co do diagnozy. (Swoją drogą to inny problem, opisany już zresztą przez antropologów - pacjenci, którzy sami sobie stawiają diagnozę, bo przeczytali coś w Internecie...).

Po drugie - i kluczowe: czy to rzeczywiście zmieniłoby moje życie (zwłaszcza że, jak widać, nie było niezbędne)?
Mome jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 20:24   #53
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

Chyba nie rozumiesz słowa pisanego. Psycholog nie diagnozuje, od stawiania diagnozy jest lekarz psychiatra. Więc psycholog odesłałby cię do psychiatry. Pisałam już, że depresja/nerwica lubi wracać ze zdwojoną siłą. odpowiednie leczenie zapobiega nawrotom.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 20:37   #54
Mome
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 181
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Chyba nie rozumiesz słowa pisanego. Psycholog nie diagnozuje, od stawiania diagnozy jest lekarz psychiatra. Więc psycholog odesłałby cię do psychiatry. Pisałam już, że depresja/nerwica lubi wracać ze zdwojoną siłą. odpowiednie leczenie zapobiega nawrotom.
Właśnie to napisałam: że psycholog/internista odesłałby mnie do psychiatry i że taka moim zdaniem jest właściwa kolejność.

Co do argumentu, że depresja lubi wracać - serio, rozumiem ryzyko, nie bardzo rozumiem tylko, dlaczego zakładasz, że epizod smutku (który przechodzi sam z siebie) to depresja. Smutek to smutek, a depresja to depresja - i właśnie o to mi chodzi: że nie wszędzie potrzebna jest jakakolwiek diagnoza. I sugerowanie ludziom zaburzeń czy nawet chorób psychicznych, kiedy nie ma ku temu bardzo wyraźnych podstaw, jest moim zdaniem szkodliwe - i dla tych ludzi, i generalnie społecznie (vide przykład z ADHD/dysleksją).

Edytowane przez Mome
Czas edycji: 2013-09-11 o 20:38
Mome jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 20:38   #55
ARAKSJEL
Hrodebert
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 440
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

[QUOTE=Mick;42747262]
Cytat:
Tyle że żaden facet nie żyje w próżni. Mają rodziny, często żony, dzieci, przyjaciół. Samobójstwo w rodzinie jest traumą dla kilku pokoleń. Czy dla nich nie warto schować "męskość" do kieszeni i poszukać porady u psychologa?
Owszem jest ,co nie zmienia stanu faktycznego.Z resztą konkluzja nijak ma się do mego postu.

Cytat:
Piszę o samobójstwie, a przecież często faceci są po prostu nie do życia pod względem charakteru. Ile jest wątków na wizażu o cholerycznych ojcach czy chorobliwie zazdrosnych chłopakach... U psychologa można przecież pracować nad swoimi wadami, które poważnie unieszczęśliwiają bliskich (a często są wynikiem nieprzepracowanych problemów). Czy walka o szczęśliwą rodzinę i dobre życie jest mniej męska od walki z nałogiem?
Nie Bo tu walczymy z czyimiś widzimisię ,w tym drugim dochodzimy sami do konsensusu >pokaż mi przemocowca co sam idzie na terapie .
ARAKSJEL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 20:46   #56
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

Jeżeli miałaś epizod depresyjny. Nie napisałam, że NA PEWNO miałaś depresję/zaburzenia depresyjne.
Poza tym nie widzę powodu dla którego osoba, która się źle czuje PSYCHICZNIE/EMOCJONALNIE szła najpierw do internisty, na jaki wuj? Psychiatra zleci badania lub postawi diagnozę.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 20:52   #57
Wampierz
Zakorzenienie
 
Avatar Wampierz
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 465
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

Cytat:
Napisane przez tambourinist Pokaż wiadomość
Nigdy nie byłaś i sądzisz, że cokolwiek możesz na ten temat powiedzieć? Więcej niż to, czego dowiedziałaś się z seriali?
Taa, u proktologa też nie byłam, a mniej więcej się orientuję na czym polega badanie.

Fajne podejście "jeśli nie byłaś to nie wiesz NIC". Bardzo poważne. BTW przypomnij mi, co takiego powiedziałam o tej psychoterapii, czego nie mogę wiedzieć bez doświadczenia? Po prostu skomentowałam, że jeśli ludzie miewają dziwne wyobrażenia, ja wiem tyle, ile się normalnie informuje i uświadamia opinię publiczną na czym polega taka psychoterapia, po prostu na tej podstawie nie wysuwam daleko idących przypuszczeń np. "nikomu to niepotrzebne", "psycholog wyręcza i oducza radzenia sobie z problemami" albo "to uzależnia". Pewnie od wszystkiego się można uzależnić, tylko co z tego?

Źle trafiłaś, seriali raczej nie oglądam, chyba że sitkomy albo star treki, a chociaż w amerykańskich filmach często pojawiają się psychoterapeuci, to zgaduję że może to być mniej więcej tak realistyczne co przedstawianie w podobnych filmach pracy prawników lub policjantów.

W ogóle bardzo fajna odpowiedź z twojej strony - atak ad personam i zarzut Bóg wie o co.
__________________
Blog o analizie kolorystycznej
Wampierz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-11, 23:35   #58
SdC
Zakorzenienie
 
Avatar SdC
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 692
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

Cytat:
Napisane przez tambourinist Pokaż wiadomość
Przepracować to, że pacjent staje się coraz bardziej zależny od psychoterapeuty w rozwiązywaniu swoich problemów?

Ale jak przepracować? Terapeuta powinien po prostu kazać mu sobie iść W przeciwnym wypadku pacjent staje się zależny od terapeuty z problemem zależności od terapeuty w rozwiązywaniu problemów
Ja tam nie wiem, ale moja na pewno mi nie pomaga rozwiązywać problemów. Uczy mnie jak mam sama szukać rozwiązań.

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Bardzo niewiele pytan zadawała, a nawet jeśli - nie byly w żaden sposób sugerujące.
Nie, to nie był ten nurt.
No patrz - a wydawało mi się, że to ja w tej terapii uczestniczyłam, a nie ty.... czego to można się na Wizażu dowiedzieć
[/FONT]
Moja zadaje głównie dwa pytania: "Co słychać?" i "A co by się musiało stać, żeby coś tam?" .

Cytat:
Napisane przez tambourinist Pokaż wiadomość
Nie obchodzi mnie twoja terapia i jak naiwnie do niej podchodzisz. Nie wiem też jak nazywa się osoba korzystająca z pomocy psychoterapeuty w Polsce, bo sama w Polsce nigdy z niej nie korzystałam. W krajach, które znam na pierwszej sesji terapeuta wyjaśnia kim jest, swoje doświadczenie oraz mniej więcej poglądy, bo jest oczywistym, że wpływają one na sposób prowadzenia pacjenta.
Ale w jakim sensie poglądy? Że uważa, że lepiej kupić mieszkanie, że dzieci powinno się mieć przed 30., że trzeba być wierzącym, że aborcja jest zła itd.?

Cytat:
Napisane przez Mome Pokaż wiadomość
Tak, doskonale o tym wiem (pomijając fakt, że zdecydowanie zachowałabym nazwę "depresja" na gorsze czasy). I Twoim zdaniem wynika z tego, że powinnam była za pierwszym razem iść do psychologa?
Ja uważam, że powinnaś. Ja też mam "okres smutku", nawet lżejszy niż Twój (z opisu wynika) i dostałam diagnozę.
SdC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-12, 00:34   #59
201708160922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 440
Odp: Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

Cytat:
Napisane przez SdC Pokaż wiadomość
Ja tam nie wiem, ale moja na pewno mi nie pomaga rozwiązywać problemów. Uczy mnie jak mam sama szukać rozwiązań.

Moja zadaje głównie dwa pytania: "Co słychać?" i "A co by się musiało stać, żeby coś tam?" .
Chodzimy do tej samej babki?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
201708160922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-12, 00:46   #60
Wampierz
Zakorzenienie
 
Avatar Wampierz
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 465
Dot.: Psycholog lekiem na wszystko?

Cytat:
Napisane przez Mome Pokaż wiadomość
Właśnie to napisałam: że psycholog/internista odesłałby mnie do psychiatry i że taka moim zdaniem jest właściwa kolejność.

Co do argumentu, że depresja lubi wracać - serio, rozumiem ryzyko, nie bardzo rozumiem tylko, dlaczego zakładasz, że epizod smutku (który przechodzi sam z siebie) to depresja. Smutek to smutek, a depresja to depresja - i właśnie o to mi chodzi: że nie wszędzie potrzebna jest jakakolwiek diagnoza. I sugerowanie ludziom zaburzeń czy nawet chorób psychicznych, kiedy nie ma ku temu bardzo wyraźnych podstaw, jest moim zdaniem szkodliwe - i dla tych ludzi, i generalnie społecznie (vide przykład z ADHD/dysleksją).
Jak już pisałam na poprzedniej stronie, po prostu radząc innym ludziom przez internet, ludzie często wolą poradzić konsultację ze specjalistą. Fakt, że niektórzy od razu wysuwają opinię, że dana osoba potrzebuje na pewno psychologa, ale wydaje mi się, że raczej większość osób po prostu sugeruje taką możliwość.

---------- Dopisano o 00:46 ---------- Poprzedni post napisano o 00:41 ----------

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Jeżeli miałaś epizod depresyjny. Nie napisałam, że NA PEWNO miałaś depresję/zaburzenia depresyjne.
Poza tym nie widzę powodu dla którego osoba, która się źle czuje PSYCHICZNIE/EMOCJONALNIE szła najpierw do internisty, na jaki wuj? Psychiatra zleci badania lub postawi diagnozę.
Wiesz, to jednak ma pewien sens, bo czasem dziwne samopoczucie (niepokój, apatia, drażliwość) może wynikać z choroby fizycznej. Nie zaszkodzi, żeby internista zastanowił się nad paroma takimi możliwościami, zlecił badania.
__________________
Blog o analizie kolorystycznej
Wampierz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.