![]() |
#31 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
ktoś wyżej napisała jedno słowo, które idealnie pasuje do autorki, a ałotreczka wątku je zupełnie zignorowała. Współuzależnienie, mamy tutaj rzadką okazję na forum zobaczyć jak się zaczyna i rozwija. Śliczny przykład, książkowy, autorka jest wręcz archetypem osoby współuzależnionej. Bardzo mi się podoba ten wątek.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
prawda, prawda niestety. To w sumie ciekawe dość, że już w tak młodym wieku można wpaść w taki układ. To pokazuje, że mechanizmy psychologiczne, które tym rządzą są naprawdę obecne w psychice od najmłodszych lat. Może autorka chociaż poczyta o współuzależnieniu i jakimś cudem będzie potrafiła z tym walczyć. Chociaż obawiam się, że nawet jak zostawi tego faceta, to kolejny związek będzie podobny.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 49
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
Nie sądziłam, że w aż tak złej sytuacji jestem przede wszystkim JA, już nawet nie on. Więc jest to tak, jak z toksycznym związkiem, z którego jak najszybciej powinnam uciec... Szkoda.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
Cytat:
Poczytaj chociaż sobie, aby zobaczyć MECHANIZM: http://www.akmed.waw.pl/index.php?op...122&Itemid=121 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
Cytat:
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 49
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
Może i to kolejny syndrom, ale...
Przecież jeśli człowiek CHCE przestać jarać, to może to zrobić. Skoro twierdzi, że ostatni raz przed tą imprezą robił to 3 miesiące temu (?), to nie powinien być uzależniony. Nie chcę go usprawiedliwiać, ale tak czy inaczej : jest to możliwe, tym bardziej, że twierdzi, że chce to CAŁKOWICIE odrzucić. Tylko na jak długo... Dlatego zdecydowałam się OSTATNI RAZ zaryzykować (naprawdę ostatni). Będę żałować, jeśli się okaże, że naprawdę to zmienił, a ja go zostawiłam, a jeśli zawiedzie mnie, to go zostawię bez żadnych wyrzutów sumienia. J.w. - będę rozpaczać długo, ale nie będę miała wyjścia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
Spokojnie, tylko ironizowałam. Chociaż naprawdę istnieją osoby, które chcą ratować wszystkich, tylko nie siebie i wejdą za kimś kogo kochają w największe bagno, dadzą się pociągnąć.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
autorko, czy ty nie rozumiesz, że TU NIE CHODZI O CHŁOPAKA i jego używki? TU CHODZI O CIEBIE I O TWOJE ZACHOWANIE, o to, że chcesz go kontrolować, zmieniać siłą twojej miłości, dawać kolejną szansę. NIE JEST ISTOTNE czy chłopak jest uzależniony czy jeszcze nie. ALARMUJĄCA JEST TWOJA POSTAWA I TWOJA PODŚWIADOMA POTRZEBA DO BYCIA W TAKIM ZWIĄZKU. Gdybyś była mądra to byś posłuchała nas i poczytała o współuzaleznieniu, wyparciu, toksycznych związkach oraz podświadomym wybieraniu partnerów. Jesteś bardzo młoda, masz szansę na wyjście z tego paskudnego schematu bez większych szkód, o ile podejdziesz poważnie do tematu i poszukasz pomocy dla siebie. JEST OLBRZYMIE PRAWDOPODOBIEŃSTWO, ŻE twój kolejny związek też będzie się opierał na takim samym CHORYM SCHEMACIE
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 49
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
Cytat:
Jedyną opcją, żeby to zmienić, jest rozstanie? |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#42 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
normalnie ręce opadają. Nie, to nie jest normalne, że jesteś z kimś, kto robi coś, czego podobno nie tolerujesz. Nie jest normalne, że wydaj cie się, że on coś zmieni jak będziesz go pilnować, namawiać i kontrolować. Nie jest normalne, że masz potrzebę bycia w związku, który zapewnia ci taki rodzaj emocji. To wszystko nie jest normalne i jest elementem zjawiska psychologicznego zwanego WSPÓŁUZALEŻNIENIE. Podświadomie wybrałaś takiego faceta, przy którym będziesz mogła wprowadzić w życie ten cały dramat pt "on jest be, ja jestem cacy i moja miłość zmieni go w ideał"
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 49
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
Wszystko mi dosadnie wyjaśniłyście. Zrozumiałam. Dziękuję...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 179
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
O rany, dziewczyno. Czytam te Twoje wypowiedzi i odnoszę wrażenie, że Ty piszesz to co się powinno napisać, a tak naprawdę zawsze masz jakieś wytłumaczenie dla jego występków.
Niby chcesz rady, ale jak Ci piszą wizażanki żebyś dała sobie z nim spokój to zawsze masz jakieś 'ale'. Chyba głęboko siedzisz w tym bagnie, zabujałaś się w nim na maksa przez te jego obietnice zmiany i coś mi się wydaje, że będziesz mimo wszystko dalej trwała w tym związku, szpiegowała go i nie spała po nocach obciążona myślami "jak on mógł, przecież obiecywał...". Aż w końcu nadejdzie ten dzień, że to on Cię zostawi i wtedy dopiero będziesz miała nad czym ubolewać i będziesz sobie myślała, że głupia byłaś bo chciałaś go wyprowadzić na prostą drogę, tyle nerwów sobie przez niego zepsułaś, a to wszystko na nic. Pozdrawiam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 |
nyan nyan ^^
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 956
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
Autorko, jaką podjęłaś decyzję?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 49
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
No więc tak... Głupio jest mi się do tego przyznac, ale mama po kryjomu zaczęła parzyc mi herbatę na uspokojenie (?). Pozornie nic to nie daje, ale w sumie psychicznie pomogło się wyciszyc. Była ta jego impreza (o której mi sam opowiedział, a później potwierdzili znajomi jego wersję - dotrzymał słowa), następnego dnia miałam to skończyc, ale zmieniłam zdanie. Doszłam do wniosku, że nie ma sensu podejmowac decyzji, kiedy targają mną same negatywne emocje, kiedy wariuję i nie myślę trzeźwo. Tego dnia przyjechał do mnie z samego rana (od razu po imprezie). Na początku byłam oschła, nieczuła. Ciężko było mi z nim w ogóle rozmawiac. W końcu kiedy zapytał, czemu znowu jestem smutna, wyrzuciłam wszystko z siebie. Powiedziałam, że nie mam siły, że wariuję, że ciągle się martwię jego problemami, że nie śpię po nocach, że się zadręczam, że płaczę, że mu nie wierzę, że ciągle chcę go sprawdzac, że nie chcę tak życ, że mam dosc, że rozważałam zrobienie przerwy, bo sobie po prostu nie radzę i nie wiem, co czuję, że mam huśtawki nastrojów i muszę się od tego uwolnic, bo się męczę, że psychicznie podupadam. Oczywiście dodałam, że nie jestem szczęśliwa, że to zaczyna byc toksyczne i chore, że czuję się jak wariatka, która próbuje przemówic do rozumu swojemu chłopakowi i że właśnie tego dnia chciałam go już naprawdę zostawic. Przez długi czas siedzieliśmy w ciszy, aż w końcu mnie przytulił, powiedział, że chce zmienic się dla nas, a to nie oznacza tylko mnie. Podkreślił, że jeśli zmienia coś dla siebie, robi o też dla mnie. Przypomniałam mu, że samo staranie się nic nie da i że wszystko musielibyśmy zacząc OD POCZĄTKU, bo tak naprawdę niewiele już pozostało z tego, co było. Długo rozmawialiśmy. ___ *Wczoraj przyszedł 2h po skończeniu swoich lekcji tylko po to, żeby mnie odwiezc (jak przed rozpoczęciem związku). Dziwnie pachniał - coś podobnego do papierosów. Taka sama sytuacja jak z tym zapachem z męskiej toalety. Był w międzyczasie w internacie, wrócił, dziwnie pachniał. Toalety tam są przecież pełne dymu i smrodu... W każdym razie dzisiaj ok. 13 (?) też miałam takie wrażenie przez chwilę, więc już wiem, że to nie mogło byc to. Nie, nie wąchałam go celowo ![]() *Późnym wieczorem napisał mi wiadomosc na fb, że boli go to, że nie odzywam się cały dzień, później on do mnie dzwoni i nawet nie odpowiem, że go kocham - żebym się zastanowiła, czego tak naprawdę chcę. Odpisałam mu, a później ok.1 w nocy dzwonił 3 razy i jeszcze napisał... Co ostatnio się nie zdarzało. *Mam nowego kolegę w klasie, który wyraźnie mnie polubił i jest to kolejny dobry sposób na danie "motywacji" chłopakowi. Niby w żartach, ale jednak. Ciągle jest zazdrosny i mnie porywa, sprawdza, czy kieruję wzrok w stronę innych chłopaków czy cokolwiek... ^^ *Dzisiaj narzekał, że nie mam dla niego czasu. Powiedziałam : Dobrze wiesz, że jeśli mamy się męczyc, to to nie ma sensu. Nie musisz ze mną byc. Odpowiedział : Nie męczę się. Po prostu chciałbym każdą wolną chwilę spędzac z Tobą. Od niedzieli jest jakoś inaczej. Uśmiecha się, stara, dzwoni, pisze, zwraca szczególną uwagę na to, co mówię/czego nie mówię na temat uczuc, nie denerwuje się, kiedy coś mi się nie podoba/kiedy się uczę, tylko szuka od razu porozumienia, pomaga i stara się wspierac. ___ Może i nie jestem współuzależniona, ale macie rację - to byłaby tylko kwestia czasu. Postanowiłam zacząc zmianę od siebie. Nie staram się tak, jak wcześniej, nie robię sobie zbyt wielkich nadziei, przestaję go sprawdzac... Mam pozytywne podejście, ale zarazem ślepo staram się nie wierzyc. Nie zarzekam się, że jest ideałem i że pozbył się "uzależnień" w jeden dzień. Jednak... po tym wszystkim będę starała się byc bardziej konsekwentna. Doszłam do wniosku, że jeśli będzie mnie okłamywal, palil papierosy i marihuanę, w końcu i tak się dowiem, więc nie skończę tego teraz. Dając mu szansę, daję ją też sobie. Nie chcę, by całe moje życie kurczowo trzymało się "zachowań" partnera i było od nich zależne. Jeśli z nim mi nie wyjdzie, chociaż będę wiedziała co zrobic, by mój kolejny związek nie był taki, jaki był ten przez jakiś czas. W każdym razie teraz już nie czekam nawet przy telefonie, aż zadzwoni czy napisze. Zadzwoni - ok, nie zadzwoni - trudno. Szkoda mi nerwów na to wszystko. Póki co staram się byc sobą (starą sobą), która cieszyła się z najmniejszej rzeczy, była pogodna, miała ochotę wyjsc z domu, spędzac czas z ludźmi, znajdowała czas na wszystko, po prostu była szczęśliwa, naturalna i... wolna, bez problemów większych niż zła ocena w szkole, kłótnia z przyjaciółką itd. Zapędziłam się w tym wszystkim, teraz to widzę. A co z jego zmianą? Albo się zmieni, albo nie. W tym momencie nie mam dużo do stracenia. Wszystko się zepsuło, więc teraz może byc albo lepiej, albo po prostu nie będzie niczego. Myślę, że jeśli pozbędę się całkowicie tego chorego podejścia, będę konsekwentna, rozważna i niezaślepiona, naprawdę może byc dobrze - z nami albo po prostu ZE MNĄ. Edytowane przez lolo1508 Czas edycji: 2013-09-17 o 17:38 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
boże, boże, wszelcy bogowie na wysokościach! dlaczego jesteś taką idiotką?? dlaczego pchasz się w to bagno, pomimo tego, że wyjaśniłyśmy ci na czym to polega? szkoda klawiatury na ciebie autorko, dla mnie koniec udzielania się w wątku.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
- się zakonna podpiszę i też spadam, chyba jednak każdy musi od życia własne kopy zaliczyć.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 49
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
Pytałam o rady, bo nie mogłam się w tym odnalezc, ale tak czy inaczej : mówiłam, że chcę spróbowac. Wcześniej nie było widocznych zmian, starania, czegokolwiek albo trwało to tylko chwilę. Nie wybaczę mu i nie zacznę ufac, jeśli przyniesie mi kwiatka czy odwiezie do domu albo po prostu będzie "wyrozumiały". Skoro chciał coś zmienic, to niech naprawdę zmienia. Nie mam pewności, czy za 2 tygodnie tego nie zakończę. Na razie wszystko jest pod jednym wielkim znakiem zapytania. Zobaczymy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
od niedzieli jest inaczej, jest zmiana, o wow! mamy wtorek, wow! wow wow wow!
![]() Widzę, że już jesteś na całkiem wysokim poziomie jeśli chodzi o samooszukiwanie. Tu nie będzie szczęśliwego zakończenia, ale jak jesteś inteligentna inaczej, to na nic innego nie zasługujesz. Rzeczywiście, strzępić tu palców i wklejać linków nie ma po co, bo panna najlepiej wie, że przecież nie jest współuzależniona i już jej tak nie zależy. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 49
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
Cytat:
Nie twierdzę, że raz mnie nie oszukał i już mu wszystko wybaczyłam i jest idealnie! Naprawi wszystko - ok, nie naprawi/raz mnie okłamie itd. - koniec. Już pisałam to w tym wątku wiele razy. Tak właśnie będzie. Inteligentna inaczej? Czy to przypadkiem nie przesada? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
a jak inaczej nazwać to co robisz? toż to esencja głupoty.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#54 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 49
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
Myślę, że sporo zrozumiałam dzięki temu wątkowi. Nawet jeśli za jakiś czas okaże się, że mój chłopak zmarnował szansę, nie zmienił się - potwierdzi się wszystko, co napisałyście, będzie mi łatwiej zakończyc znajomosc. Chcę sporo zmienic w swoim podejściu i postępowaniu (np. dotyczy to konsekwentności). To mało?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
Cytat:
Wczoraj przyszedł 2h po skończeniu swoich lekcji tylko po to, żeby mnie odwiezc (jak przed rozpoczęciem związku). Dziwnie pachniał - coś podobnego do papierosów. Taka sama sytuacja jak z tym zapachem z męskiej toalety. Był w międzyczasie w internacie, wrócił, dziwnie pachniał. Toalety tam są przecież pełne dymu i smrodu... W każdym razie dzisiaj ok. 13 (?) też miałam takie wrażenie przez chwilę, więc już wiem, że to nie mogło byc to. O jakiej swojej zmianie w ogóle mówisz? dalej analizujesz jego zachowanie, węszysz, wymyślasz, obwąchujesz. no CHORE. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 | |
nyan nyan ^^
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 956
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
Cytat:
Dla Ciebie ratunku już nie ma, więc od siebie dodam, byście się nie rozmnażali, bo nikt nie zasługuje na takiego ojca. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 49
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
Cytat:
Cherry Blossom Girl - zakończę. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
Widzisz dziewczyno, właśnie czas abyś pojęła, że logicznym jest iż nie wybiera się do życia faceta, który wydziela dziwne zapachy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
- no i tego dziewczyna lat 18 nie rozumie; ona uważa, ze "trza" się męczyć, bo kocha, bo szansę daje, da ich pierdyliard, bo od 2 dni chłopczyk "się stara". NIC nie zrozumiała z tego wątku, jak zakonna pisała: rzadko zdarza się obserwować aż tak rozwijające się współuzależnienie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 463
|
Dot.: Używki, kłamstwa, wybaczenie.. Jak wrócic do normalności? Czy jest sens?
Ty liczysz, że go zmanipulujesz, trochę się obrazisz, trochę nie odezwiesz, trochę pokażesz , że Ci nie zależy, a cała głupota leży w tym, że łapiesz się tego wszystkiego, żeby go zatrzymać przy sobie.
__________________
Jeśli myślisz tak jak ja, teraz chodźmy stąd, za rogiem jest ten piękny dom Tylko jeden taki jest, który dobrze znasz, niektórzy tańczą tam, niektórzy lubią jak... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:38.