Mogłybyście związać się z biseksualnym facetem?

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez cherry_flamme

Dla mnie seks 2 facetów bi, którzy są w związku z kobietami, jest innym rodzajem bliskości, niż ta między kobietą i meżczyzną. Może niezbyt trafione porówananie, ale to coś jak męski wypad na ryby/ mecz/wyjście na piwo. O ile nie robią tego za plecami partnerek, to nie widzę nic złego. Chociaż i tak najczęściej takiego faceta po prostu zaprasza się do trójkąta/ czworokąta, więc partnerki też mają rozrywkę.

Czasami niektórzy panowie mają taki pogląd, że jak ich dziewczyna prześpi się z drugą dziewczyną, będąc z nim w związku, to to nie jest zdrada Nigdy takiego podejścia nie zrozumiem, ale jestem zaskoczona, że ktoś tak na to może patrzeć też z drugiej strony, z tym się jeszcze nie spotkałam. Mój Luby ani na mecze, ani na ryby nie chodzi, to aż strach pomyśleć jakie inne rozrywki wymyśla, skoro to podobny poziom

Odpowiadając na pytanie z pierwszego posta - nie, nie mogłabym, absolutnie takie coś nie wchodzi w grę. Dla mnie również taki mężczyzna, czy to biseksualista, czy to gej, jakoś traci na męskości, a dla mnie to strasznie odrzucające. Także znajomy, czy przyjaciel, zero kłopotu, natomiast partner biseksualny - nie.

[confused women]

Absolutnie wykluczone, nie związałabym się z facetem bi

[JanePanzram]

ja to jak laisla: jeśli miałby on gdzieś szukać wrażeń, to nie; idea związku otwartego jest absolutnie nie dla mnie
wręcz bym powiedziała, ze idea żonki, która czeka na męża, a on sobie szaleje - jest dla mnie wcieleniem słabości i braku charakteru

natomiast jakby nigdzie go nie ciągnęło, to tak
nie mam zdrowia do zazdrości, we mnie zazdrość wypala wszelkie uczucia, a nie je wzmacnia; powoduje obojętnienie a nie przywiazanie

[szmyrk]

Nie mialabym absolutnie nic przeciwko

[Amaa]

[1=5e39f43c776cd63a5691dbe eeb4c12a7b21f7a21_63e1948 2c3766;42797310]Mylisz biseksualizm z poligamią. Osoby, które potrzebują więcej niż 1 partnera, nazywa się poligamicznymi Tak, osobom biseksualnym wystarcza 1 partner, tak samo jak osobom heteroseksualnym. Twoje stanowisko jest bardzo krzywdzące.



Nie, nie mam tak i dziwi mnie Twoje podejście. Myślę, że wynika to z negatywnego postrzegania osób nieheteronormatywnych w społeczeństwie. Jeśli brzydziłby Cię seks z mężczyzną, którego kochasz, to myślę, że nadawałoby się to do konsultacji z seksuologiem. Choć zakładam, że pytasz teoretycznie i nie jesteś w takiej sytuacji.[/QUOTE]
To nie wynika z mojej niechęci do osób homoseksualnych, bo nic do nich nie mam. Powiedziałam, że mogłabym się przyjaźnić z takim mężczyzną, tylko nici ze związku. Pytam teoretycznie, bo nie jestem w takiej sytuacji.

[201803300917]

nie. nie mam nic przeciwko znajomym takiej orientacji ale facet bi jakoś traci w moich oczach jako mężczyzna, nie kręci mnie to

[Withers]

Tak, mogłabym, bo to dla mnie żaden problem.

[Rena]

Ja raczej mam duzy dystans do takich deklaracji i licza sie fakty i wylacznosc.

Co do opinii Laisly sie niespecjalne sie zgadzam - facet hetero tez moze zaczac marudzic ze mu brakuje innych kobiet, np ma ochote i na blondynke i na brunetke naraz. Ale to tylko znaczy ze nie kocha i szuka wrazen.

[Kalini]

Ale macie dziwne wyobrażenie na temat osób biseksualnych, to nie są poligamiści, nawet jeśli czasem fantazjują, to również zdarza się w przypadku osób hetero czy homoseksualnych.
Ja nie miałabym z tym żadnego problemu. Sama jestem biseksualna i jestem w 100% wierna. Poza tym np. u mnie jest tak, że jak jestem z facetem przygasa mi zainteresowanie kobietami i odwrotnie...

[solideja]

Bez problemu, nie interesowałoby mnie z kim spał przede mną, jeśli w danej chwili chciałby tylko mnie

[mary_poppins]

Podzielam opinię, że biseksualista to nie poligamista Jak ktoś ma skłonności do zdrady to jest to niezależne od orientacji. W biseksualizmie zwykle nie chodzi o to, że komuś brakuje kontaktów z drugą płcią kiedy jest w związku, tylko o to, że potencjalny partner może być obojga płci, że obie płcie są brane pod uwagę. Jak ktoś jest mocno zakochany, to tak jak u heteroseksualistów, inni ludzie schodzą na bardzo daleki plan.

Co do tematu - związałabym się. Niby większa konkurencja Ale z gwarancją wyłączności - jak najbardziej.

[patiasym]

No jasne, że tak! Bez najmniejszego problemu. Ale obecnie nie, bo jestem w związku

[Nomi_]

Nie miałabym problemu

[201605091011]

Nie. Nie mam nic przeciwko homoseksualistom / biseksualistom i homoseksualizmowi jako takiemu, ale obrzydzałaby mnie myśl, że mój facet miał / mógłby mieć fizyczny kontakt z innym mężczyzną. Nie i już.

[laisla]

Napisane przez Bananalama

Oczywiście, że tak. Nawet prędzej z takim niż z hetero, bo lepiej by mnie rozumiał pewnie. I może nawet mielibyśmy układ, że od czasu do czasu może odwiedzić swojego przyjaciela, a ja jakąś przyjaciółkę

Właśnie tak rozumiem związek z biseksualistą, który zahacza o poligamię tak czy inaczej. Chyba, że te przygody oboje traktują jak określiła Cherry_flamme jak wyjście na ryby czy piwo..więc nie jest elementem składowym związku tylko formą hobby. Wtedy to nie jest poligamia. Tak czy inaczej z takim związkiem miałabym problem. Może byłabym w stanie spróbować ale facet musiałby mnie powalić na kolana, w jakiś sposób zachwycić sobą tak bardzo abym za wszelką cenę nie chciała go stracić, nawet za tę cenę tego "hobby". W sumie lepsze takie hobby niż polowanie jak sobie tak pomyślę

[Bananalama]

Napisane przez laisla

Właśnie tak rozumiem związek z biseksualistą, który zahacza o poligamię tak czy inaczej. Chyba, że te przygody oboje traktują jak określiła Cherry_flamme jak wyjście na ryby czy piwo..więc nie jest elementem składowym związku tylko formą hobby. Wtedy to nie jest poligamia. Tak czy inaczej z takim związkiem miałabym problem. Może byłabym w stanie spróbować ale facet musiałby mnie powalić na kolana, w jakiś sposób zachwycić sobą tak bardzo abym za wszelką cenę nie chciała go stracić, nawet za tę cenę tego "hobby". W sumie lepsze takie hobby niż polowanie jak sobie tak pomyślę

Odpowiem Ci więc teraz całkiem poważnie, bo widzę, że bardzo poważnie wzięłaś tamten post. Jestem bi i potrafię być do bólu wierna, gdy kogoś kocham. Nie potrzebuję przygód, jeżeli osoba w związku zapewnia mi wszystko, czego mi potrzeba. Podobnie sprawa ma się z hetero, prawda?

[patiasym]

Napisane przez laisla

W sumie lepsze takie hobby niż polowanie jak sobie tak pomyślę

To chyba jasne, że lepiej uprawiać seks niż zabijać.

[Bananalama]

Napisane przez patiasym

To chyba jasne, że lepiej uprawiać seks niż zabijać.

"Róbmy dzieci, a nie wojnę!"

Ja czasami widzę, że niektórym w głowie się nie mieści, że można być bi, nie potrzebować do seksu obu płci jednocześnie i na dodatek nie być zdradzającym i rozwiązłym seksualnie.

[laisla]

Napisane przez Bananalama

Odpowiem Ci więc teraz całkiem poważnie, bo widzę, że bardzo poważnie wzięłaś tamten post. Jestem bi i potrafię być do bólu wierna, gdy kogoś kocham. Nie potrzebuję przygód, jeżeli osoba w związku zapewnia mi wszystko, czego mi potrzeba. Podobnie sprawa ma się z hetero, prawda?

Czyli tak to wygląda i moje wyobrażenia, że ktoś taki czuje się w pewien sposób niespełniony w związku z wyłącznie jedną płcią nie są prawdziwe? Miałam przekonanie, że tak to właśnie wygląda, jak napisałaś we wcześniejszym poście.

[Bananalama]

Napisane przez laisla

Czyli tak to wygląda i moje wyobrażenia, że ktoś taki czuje się w pewien sposób niespełniony w związku z wyłącznie jedną płcią nie są prawdziwe? Miałam przekonanie, że tak to właśnie wygląda, jak napisałaś we wcześniejszym poście.

Nie, skąd
Będąc z facetem, który dawał mi miłość, czułość i zrozumienie, byłam wierna. Ani koleżanki do wyrka ani kolegi. Związek to świętość.
Będąc zakochaną w kobiecie, nie interesowałam się ani innymi kobietami, ani innymi facetami.

[laisla]

Napisane przez Bananalama

Nie, skąd
Będąc z facetem, który dawał mi miłość, czułość i zrozumienie, byłam wierna. Ani koleżanki do wyrka ani kolegi. Związek to świętość.
Będąc zakochaną w kobiecie, nie interesowałam się ani innymi kobietami, ani innymi facetami.

Obawiałabym się, że taki partner w pewnym momencie poczuje tę tęsknotę za tą drugą płcią i myślę, że żyłabym w oczekiwaniu na ten moment niestety.

[patiasym]

Napisane przez laisla

Czyli tak to wygląda i moje wyobrażenia, że ktoś taki czuje się w pewien sposób niespełniony w związku z wyłącznie jedną płcią nie są prawdziwe? Miałam przekonanie, że tak to właśnie wygląda, jak napisałaś we wcześniejszym poście.

No jasne, toć przecież każdy biseks musi żyć w trójkącie. Musi pukać się z Tobą i jednocześnie być ruchanym w zadek przez innego facia, inaczej czuje się w pewien sposób niespełniony

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Napisane przez Bananalama

"Róbmy dzieci, a nie wojnę!"

Ja tam nie zrobię, z dwóch jajeczek dzidzi nie będzie

[laisla]

Napisane przez patiasym

No jasne, toć przecież każdy biseks musi żyć w trójkącie. Musi pukać się z Tobą i jednocześnie być ruchanym w zadek przez innego facia, inaczej czuje się w pewien sposób niespełniony

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------


Ja tam nie zrobię, z dwóch jajeczek dzidzi nie będzie

Sprecyzuj słowo Jednocześnie abyśmy się zrozumiały

Tak, trafniejsze byłoby Make love. Dzieci niekoniecznie

[201803080934]

Napisane przez laisla

Obawiałabym się, że taki partner w pewnym momencie poczuje tę tęsknotę za tą drugą płcią i myślę, że żyłabym w oczekiwaniu na ten moment niestety.

podejrzewam, że byłaby to samospełniająca się przepowiednia u ciebie

w czym on miałby poczuć tęsknotę za drugą płcią? chodzi ci o seks czy może o jakieś inne aspekty również?

[laisla]

Napisane przez Grin

podejrzewam, że byłaby to samospełniająca się przepowiednia u ciebie

w czym on miałby poczuć tęsknotę za drugą płcią? chodzi ci o seks czy może o jakieś inne aspekty również?

O całokształt bycia z facetem albo z kobietą, nie tylko seks.

[patiasym]

Napisane przez laisla

Sprecyzuj słowo Jednocześnie abyśmy się zrozumiały

Nie, no to sarkazm oczywiście. Homo, bi czy hetero może być szczęśliwy w związku 1 na 1, są też tacy (niezależnie od orientacji), którzy szukają zabaw grupowych. Korelacji między orientacją a poliamorią nie ma żadnej. A precyzując słowo jednocześnie: sprawdź sobie co to znaczy lucky pierre

[201803290936]

Nie, nie mogłabym, bo mnie to nie kręci. Po prostu.

Co do zdania o wierności, czy niewierności osób biseksualnych: ja miałam pecha i wśród dalszych znajomych wszyscy bi, to byli bi nie umiejący jednak usiedzieć przy jednej osobie (płci). Ale tak jak mówię: po prostu pech, poza tym to byli młodzi ludzie, a to pewnie również ma znaczenie. Troszkę się uprzedziłam, przyznaję.

[201803080934]

Napisane przez laisla

O całokształt bycia z facetem albo z kobietą, nie tylko seks.

no to ogólnie [będę zakładać, że jesteś w związku]: czy tobie brakuje bycia z kimś innym? kto się czymś innym interesuje, kto lubi coś innego, może poznałaś jakichś kolegów, na których spojrzałaś z tęsknotą, mimo że jesteś w związku? może wspominasz jakiegoś swojego eksa myśląc `szkoda, że mój obecny nie jest taki i taki..`, może brakuje ci czegoś, co miałaś w poprzednim związku? czy wystarcza ci ten partner, którego masz? czy może jednak tęskno ci do innych facetów?
nie mów, że to co innego, bo gdyby wyłączyć seks, to związek kobieta-mężczyzna i kobieta-kobieta/mężczyzna-mężczyzna niczym się nie różni. jest dwoje ludzi, którzy się kochają i spędzają ze sobą czas, nie myślą o innych ludziach, bo mają siebie i to im wystarcza.
jedzą razem obiady, budzą się w jednym łóżku, chodzą razem na spacery, wyjeżdżają w góry, oglądają filmy i spotykają się ze znajomymi - ot, zwykły udany związek, w którym nie ma potrzeby rozglądania się za innymi, bo osoba, z którą jesteśmy daje nam wszystko czego potrzebujemy.


seks. powiem prosto - jeśli się nie dobrałaś z facetem, to nieważne czy jest bi czy hetero - długo to nie pociągnie. jaką ci to różnice robi czy będzie go ciągnęło do innych kobiet, czy do facetów? jak ma zdradzić - zdradzi, jak ma odejść - odejdzie.
jak się dobraliście, to do nikogo innego go nie będzie ciągnąć. ciebie ciągnie do innych facetów?

[patiasym]

Grin - fajnie to posumowałaś

[Dorotti666]

Nigdy w życiu.
Nie mogłabym być z facetem, który spał czy całował innych mężczyzn.
Tak jak kilka dziewczyn pisało taki osobnik traci w moich oczach na męskości.
Ale absolutnie nie przeszkadzają mi ani geje ani osoby bisekusalne