Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-09-14, 23:07   #31
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
Dot.: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Cytat:
Napisane przez Nathalynn Pokaż wiadomość
Serio oczekujesz listy tematów, o których można rozmawiać z dziewczyną? Powtórzę, brzmisz jak desperat, z takim podejściem to niczego dobrego nie zdziałasz.
Eee, dla mnie wcale nie. Facet jest raczej przygnębiony i samotny, w dodatku stara się a nie wychodzi- łatwo w takim razie o lekką frustrację.
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-14, 23:15   #32
Drakan
Zadomowienie
 
Avatar Drakan
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 493
Dot.: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Cytat:
Napisane przez damikov Pokaż wiadomość
Wrzucam na prawdziwy luz i po trupach do celu. Coś za coś.
To się wyklucza. Albo luz albo po trupach
Tym niemniej zalecam luz. Same się odpowiednie panie znajdą jak będziesz naturalny. A Ty wtedy słuchaj je i obserwuj.
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia.




Drakan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-14, 23:18   #33
Nathalynn
Raczkowanie
 
Avatar Nathalynn
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 420
Dot.: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Cytat:
Napisane przez _Mia Pokaż wiadomość
Eee, dla mnie wcale nie. Facet jest raczej przygnębiony i samotny, w dodatku stara się a nie wychodzi- łatwo w takim razie o lekką frustrację.
Nie tylko ja to zauważyłam, więc coś jednak jest na rzeczy. Poza tym dlaczego w momencie to musi być związek, a nie np. przyjaźń? Ta też pomaga na samotność. Taką frustrację się wyczuwa i to od razu jest sygnał dla dziewczyny, żeby zwiewać. Wiele osób mówi, że gdy potrzebowały związku, kogoś bliskiego to nie mogły nikogo znaleźć, a gdy przestały szukać, to od razu pojawiał się ktoś na horyzoncie - coś w tym musi być, chociaż wiadomo, reguły też nie ma i czasem można osiągnąć to samo własnym samozaparciem.

Swoją drogą plus dla Autora, że próbuje zagadywać, bo znaczna część facetów boi się podjąć nawet tego kroku.
Nathalynn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-14, 23:19   #34
blue_dress
Rozeznanie
 
Avatar blue_dress
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 580
Dot.: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Cytat:
Napisane przez damikov Pokaż wiadomość
No niestety pudło :P. Nie jestem typowym mózgiem matematycznym. Jestem czymś "pomiędzy" (o ile coś takiego istnieje ). Nie chodziło mi o coś takiego jak to nazwałaś "czy z tej mąki będzie chleb". Lubię wiedzieć na czym stoję. Dziewczyna nie musi mi mówić po dwóch spotkaniach "tak będzie z tego związek", tylko chodziło mi o to, żeby mieć pewność czy mam szansę. To jest ogromna różnica. Nigdy w życiu bym nie spytał po paru tygodniach o związek bo na tyle jeszcze myślę i wiem że to jest nie do końca normalne. Ale wiem że da się jasno i przejrzyście odpowiedzieć na pytanie "czy mam swoją szansę". Ode mnie już potem będzie zależało czy ją wykorzystam czy nie, a że jej nie wykorzystuję bo nie potrafię to już inna kwestia.
Co do samych pieniędzy to mam taką zasadę by zachować umiar. Wiem na ile sobie mogę pozwolić i tyle. Już dawno zorientowałem się, że na tym świecie nigdy nie było i nie będzie nic za darmo.


Tak! To jest właśnie całe SEDNO sprawy. Powiedz mi jak to co napisałaś ma się do nowych internetowych znajomości? Zaznaczę, że tylko takie mnie interesują. Lubię z kimś najpierw trochę popisać w komfortowych dla mnie warunkach. Na żywo poznanie kogoś graniczy z cudem. Miasto? Dziewczyna idzie albo z koleżankami albo z rodzicami. Kluby? Nie dziękuję. To nie jest miejsce dla mnie a już tym bardziej nie do poznawania dziewczyn.
Trudno, tym razem nie trafiłam.

No cóż, widocznie złe elementy wybierasz skoro nie możesz uzyskać od nich jasnych odpowiedzi czy masz szansę czy też nie. Nie wiem co Ci poradzić.

Mam wrażenie,że Cię troszkę zirytowałam (bo szczerze mówiąc, nie potrafię tego do końca rozszyfrować - tzn.Twojej odpowiedzi). Otóż, sorry - nie wiedziałam,że to chodzi głównie o internetowe znajomości. Sądziłam że nawiązujesz kontakt z osobami z Twojej miejscowości, szkoły. No bo w sumie nadal nie rozumie - pisałeś,że mówisz tym dziewczynom,że Ci się podobają itd.,to skąd wiesz,że Ci się podobają jak się z nimi nie widziałeś? I dlaczego internetowe znajomości??
__________________
będzie się działo,
i znowu nocy będzie mało,
będzie głośno, będzie radośnie,
znów przetańczymy razem całą noc!

odchudzam się! z 63 kg do 55 kg! TRZYMAĆ KCIUKI BO CHOLERA ZNÓW SKOŃCZY SIĘ FIASKIEM!

blue_dress jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-14, 23:22   #35
damikov
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 81
Dot.: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Cytat:
Tym niemniej zalecam luz. Same się odpowiednie panie znajdą jak będziesz naturalny. A Ty wtedy słuchaj je i obserwuj.
Tylko tutaj znów jest problem (który to już z rzędu?). Piszesz, że same się znajdą. Problem jest taki, że ja nie jestem zbytnio towarzyski. Dla mnie 5 osób to jest tłok. Nie mam typowych wyjść z paczką, nie chodzę na żadne dyskoteki, imprezy etc. Po prostu mnie to nie bawi. Spotykam się z kumplem, którego znam od urodzenia i nie potrzebuje nic więcej. Z ludźmi będę miał styczność dopiero od października kiedy zacznę studiować. Studia też nie są w jakimś dużym mieście więc na jakieś nowe znajomości szczególnie nie liczę. Dlatego zostaje mi po prostu tylko znajomość internetowa (na początku).

Cytat:
Mam wrażenie,że Cię troszkę zirytowałam (bo szczerze mówiąc, nie potrafię tego do końca rozszyfrować - tzn.Twojej odpowiedzi).
Nic z tych rzeczy . Nie wyraziłem się dostatecznie jasno od początku. Ciężko ogarnąć wszystko na raz

Cytat:
Otóż, sorry - nie wiedziałam,że to chodzi głównie o internetowe znajomości. Sądziłam że nawiązujesz kontakt z osobami z Twojej miejscowości, szkoły. No bo w sumie nadal nie rozumie - pisałeś,że mówisz tym dziewczynom,że Ci się podobają itd.,to skąd wiesz,że Ci się podobają jak się z nimi nie widziałeś? I dlaczego internetowe znajomości??
Tak jak już wspomniałem wyżej. Moja miejscowość to typowa dziura w której każdy się zna. Dla mnie nie jest to zbyt fajne rozwiązanie. A co do internetowych znajomości to nie jest do końca tak jak mówisz . Skądś te dziewczyny musiałem wytrzasnąć. Jedną widziałem na rodzinnej imprezie, drugą poznałem przez znajomych i tak to się wlokło. Niestety często bywało to tak, że potrzebowałem partnerki czy to na wesele czy na studniówkę. Do czasu imprezy kontakt super, ekstra, milusio. Czasem nawet pozwalałem sobie na dogryzki typu "aaa ty pewnie tak mówisz bo idziemy razem na [...] a potem nie będziesz się chciała i tak dalej zadawać", wszystko ujęte w pół żart. Oczywiście mimo ich "zapewnień" że tak nie jest to kończyło się tak jak mówiłem ja . I z osobami, z którymi pisałem widywałem się parę razy więc to nie jest tak, że na podstawie zdjęć już sobie tworzę w głowie jakąś księżniczkę. Zdjęcia to po prostu jakaś podstawa do tego żeby po prostu zaczepić i zagadać. Dalej przez rozmowę poznaję daną osobę i w zależności jak się klei to proponuję spotkanie.

Edytowane przez damikov
Czas edycji: 2013-09-14 o 23:32
damikov jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-14, 23:28   #36
blue_dress
Rozeznanie
 
Avatar blue_dress
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 580
Dot.: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Cytat:
Napisane przez damikov Pokaż wiadomość
Tylko tutaj znów jest problem (który to już z rzędu?). Piszesz, że same się znajdą. Problem jest taki, że ja nie jestem zbytnio towarzyski. Dla mnie 5 osób to jest tłok. Nie mam typowych wyjść z paczką, nie chodzę na żadne dyskoteki, imprezy etc. Po prostu mnie to nie bawi. Spotykam się z kumplem, którego znam od urodzenia i nie potrzebuje nic więcej. Z ludźmi będę miał styczność dopiero od października kiedy zacznę studiować. Studia też nie są w jakimś dużym mieście więc na jakieś nowe znajomości szczególnie nie liczę. Dlatego zostaje mi po prostu tylko znajomość internetowa (na początku).
Wiesz co, ja myślę,że każdy znajdzie swoją połówkę - może nie teraz od razu,ale kiedyś na pewno,nie szukaj na siłę, bo w ten sposób razisz się. A swoją miłość możesz znaleźć nawet w autobusie,tramwaju czy toj toju - wcale nie musisz bywać codziennie na imprezach.
__________________
będzie się działo,
i znowu nocy będzie mało,
będzie głośno, będzie radośnie,
znów przetańczymy razem całą noc!

odchudzam się! z 63 kg do 55 kg! TRZYMAĆ KCIUKI BO CHOLERA ZNÓW SKOŃCZY SIĘ FIASKIEM!

blue_dress jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-14, 23:39   #37
Drakan
Zadomowienie
 
Avatar Drakan
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 493
Dot.: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Cytat:
Napisane przez damikov Pokaż wiadomość
Tylko tutaj znów jest problem (który to już z rzędu?). Piszesz, że same się znajdą. Problem jest taki, że ja nie jestem zbytnio towarzyski. Dla mnie 5 osób to jest tłok. Nie mam typowych wyjść z paczką, nie chodzę na żadne dyskoteki, imprezy etc. Po prostu mnie to nie bawi. Spotykam się z kumplem, którego znam od urodzenia i nie potrzebuje nic więcej. Z ludźmi będę miał styczność dopiero od października kiedy zacznę studiować. Studia też nie są w jakimś dużym mieście więc na jakieś nowe znajomości szczególnie nie liczę. Dlatego zostaje mi po prostu tylko znajomość internetowa (na początku).
Rozumiem, również jestem introwertykiem i nie lubię latać po klubach, a mój rok na studiach liczył aż 10 osób Tym niemniej za jakiś czas chcąc nie chcąc zaczniesz na studiach z pewną grupą przebywać, wtedy właśnie warto być naturalnym. Dodam, że z podobnym problemem, czyt. wcześniej parcie na chłopa a potem luz udało mi się kogoś znaleźć i nie była to osoba ze studiów Inna sprawa, że się po dłuższym czasie rozleciało.

Wracając zaś do zawierania znajomości internetowych też mogę coś rzec, bo mam konto na odpowiednim portalu - nie po to mam w profilu dosyć obszerny opis, by ktoś mi na niego właz i wypalał z tekstem o oczach czy wyglądzie. Po prostu odnoszę wrażenie wtedy, że moja osoba takiego kogoś nie interesuje, ma ją zwyczajnie gdzieś, a wtedy nawet nie mam zamiaru zaglądać na czyjś profil.
Zatem jak zawierasz znajomość internetową i masz już jakieś informacje o dziewczynie to warto zacząć rozmowę właśnie od tego - że zobaczyłeś te zainteresowania / pasje, że fajnie pisze o sobie, że to co o sobie napisała jest ciekawe /nietypowe etc., że zagadujesz bo myśli podobnie do Ciebie... Sposobów jest mnóstwo. Jak dziewczyna zaskoczy i odpisze rozmowa z reguły dalej już sama się toczy

---------- Dopisano o 00:39 ---------- Poprzedni post napisano o 00:36 ----------

Dobra, widzę, że to trochę inaczej wygląda. Cóż po prostu nie masz chwilowo szczęścia Ale spokojnie wydajesz się być normalny i poukładany, więc w końcu trafi się ta właściwa, daj sobie po prostu czas
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia.




Drakan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-14, 23:50   #38
damikov
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 81
Dot.: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Cytat:
Napisane przez Drakan Pokaż wiadomość

Dobra, widzę, że to trochę inaczej wygląda. Cóż po prostu nie masz chwilowo szczęścia Ale spokojnie wydajesz się być normalny i poukładany, więc w końcu trafi się ta właściwa, daj sobie po prostu czas
Wiesz, nie raz słyszałem opinie o sobie jaki to ja jestem poukładany, normalny i ogólnie w porządku. Okej jak tak ludzie mówią nie mam nic przeciwko. Powiedz mi cholera tylko czemu nie zauważają tego osoby, które chciałbym by zauważyły? Czas? Wydaje mi się, że sporo już upłynęło i mam powód do zmartwień. Szczęście? Nigdy go nie miałem.
damikov jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-15, 00:11   #39
Drakan
Zadomowienie
 
Avatar Drakan
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 493
Dot.: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Cytat:
Napisane przez damikov Pokaż wiadomość
Wiesz, nie raz słyszałem opinie o sobie jaki to ja jestem poukładany, normalny i ogólnie w porządku. Okej jak tak ludzie mówią nie mam nic przeciwko. Powiedz mi cholera tylko czemu nie zauważają tego osoby, które chciałbym by zauważyły? Czas? Wydaje mi się, że sporo już upłynęło i mam powód do zmartwień. Szczęście? Nigdy go nie miałem.
Na to pytanie niestety nie jestem w stanie odpowiedzieć, a przynajmniej nie całościowo. Rzecz może w tym z jakimi dziewczynami chcesz zawierać znajomość, bo o silnym parciu na związek już wiadomo - dajesz dziewczynom znać, że chcesz z nimi być, a nie je poznać, co może odstraszać. Próbujesz pominąć naturalne etapy powstawania związku, chcąc w ciągu miesiąca wiedzieć na czym stoisz, a czasem się po prostu nie da. Rozumiem, że obawiasz się friendzone, ale żeby do tego nie doszło potrzeba trochę instynktu samozachowawczego i sprytu. Nie wiem tego, ale być może próbowałeś być usłużny, pomocny etc. dziewczyna poprosiła i byłeś, ba, być może sam wychodziłeś z inicjatywą. To jest właśnie dosyć prosta ścieżka prowadząca do pułapki. Bądź kolegą, ale kolegą, który nie leci na każde skinienie. Po prostu takim który dziewczynę lubi, ale nie zawsze może się spotkać czy coś tam zrobić, bo w końcu też ma swoje życie, wizytę do dentysty i matka chce by jej pomóc w gotowaniu obiadu. Nie przyjaciel, absolutnie nie podnóżek i nie pogotowie uczuciowe/PMSowe / od złamania paznokcia. Kolega.

Odnośnie czasu - to nie jest dużo i to nie jest dziwne. A jeżeli któraś zacznie pierdzielić na żywo jednak inaczej... to raczej nie jest wiele warta, no chyba, że akceptujesz panie na jedną noc.
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia.




Drakan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-15, 10:20   #40
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Cytat:
Ja akurat mam takie podejście do boga, że szkoda słów. Skoro tak chce naszego dobra to po kiego wszystko komplikuje? Ale to nie temat o wierze. Ja osobiście w takie "teksty" nie wierzę i nie mam zamiaru.
Kompletnie nie zrozumiałeś sensu tego powiedzienia. Nie chodzi wcale o to, jaki masz stosunek to Boga, czy Istoty Wyższej, czy tam jakkolwiek to nazwiesz. Po prostu trzeba do pewnego stopnia zaufać czasowi i przypadkowi. Bywać wśród ludzi, poznawać nowych ludzi a nuż ( nie ten od widelca^^) poznasz akurat tę jedyną i coś między obojgiem Was zaiskrzy? Na razie Twoje zachowanie względem dziewczyn można zinterpretować tak: " Szukam żony jak szalony". To może odstraszać, nikt nie lubi być ponaglany i przyspieszany. Osobiście uciekałabym od takiego faceta jak najdalej. No a czy wiesz, że koleżanki też warto miec? Bo często przyjaźń zamienia się w coś głębszego i trwalszego.

Trochę wyluzuj, zwolnij, to, co ma przyjść i tak przyjdzie. Ale nie na zawołanie i nie na żądanie
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-15, 11:51   #41
835313362e9486e3c9442f08647b1f88dd16e422_65652de798c50
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 284
Dot.: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Cytat:
Napisane przez damikov Pokaż wiadomość
@ferredoksyna
Jak mówiłem, jeśli podoba mi się jakaś dziewczyna to nie myślę o niej jako o koleżance, bo ja naprawdę nie jestem typem człowieka, który musi mieć od groma koleżanek i kolegów, przed którymi pochwali się cyferką "znajomych" na fb. Jeśli uderzam do którejś i nic z tego nie wyjdzie to nie widzę sensu dalej się przyjaźnić, bo to sprawia tylko ból. Ciągle pamięta się te super chwile spędzone razem z nią, rozmowy i doświadczenia. Kolegując się z taką wpędziłbym się prędzej czy później do grobu, bo miałbym ciągle świadomość "Kur** jak ja mogłem tak to spier*****!".

Miałbym jeszcze prośbę do Was. Widzę, że większość jest w związku, czy któraś z dam byłaby na tyle miła i uprzejma opisać krótko jak wyglądał "etap poznawania"?
No właśnie, za bardzo "napinasz się". I to nie chodzi o liczbę znajomych na fb, czy cokolwiek. Zbyt szybko i zbyt mocno się angażujesz. Nie traktuj zdobycia dziewczyny w kategorii największego osiągnięcia życiowego. "nie jak mogłem to zepsuć", tylko "widocznie to nie ta". I tak jak Ci ktoś radził wcześniej, zamiast od razu podrywać, zakoleguj się. Poznasz tą dziewczynę trochę, zobaczysz jaka jest, oswoisz i wtedy możesz zastanowić się, czy jest warta starania się. Bo ja np. nie wiem, czy facet, który no nie oszukujmy się, podbił do mnie tylko dlatego, że jestem "fajną dupą" i uprawiał zaloty, miałby u mnie jakiekolwiek szanse. Kojarzy mi się to z typowymi facecikami z dyskotek
Cytat:
Napisane przez damikov Pokaż wiadomość
I według tego co napisałaś rozumiem, że gdybym napisał do Ciebie wiadomość typu "Hej! Wydałaś mi się bardzo interesującą kobietą, powiedz jakie jest Twoje nastawienie do obecnej sytuacji w Syrii? Myślisz, że Obama dojdzie w końcu do porozumienia?" to byłabyś mną bardzo zaintrygowana i ciągnęła temat z nieznajomym o sytuacji w Syrii? Wyjaśnij mi na czym polega to "morze tematów" bo jakoś niespecjalnie załapałem. Co kogo będzie obchodzić jakie mam nastawienie do czegokolwiek skoro to jest po prostu nudne.
Noooo, ten tego, ja bym odpisała Mojemu chłopakowi, podczas drugiego spotkania opowiadałam o seksie kotów Nie mógł mnie nie zapamiętać

I mniej desperacji!!! Jak okażesz sie fajnym partnerem do rozmów, czy to na żywo, czy przez fb, to nawet, jak nie będzie "chemii", to dziewczyna będzie chciała z tobą utrzymywać kontakt i może w pewnym czasie szepnie dobre słowo na Twój temat samotnej koleżance.
Ot prosty przyklad. Miałam dwóch kolegów. Przyjaźnili się, jeden zorganizował jakiegoś grilla, zaprosił znajome koleżanki - i bam, drugi kolega znalazł tam dziewczynę.
Ty robisz wywiad wśród znajomych, a te dziewczyny pewnie w sumie też. I co mogą o Tobie usłyszeć? Że z ciebie podrywacz i bajerant, który zarywa do dużej ilości lasek
835313362e9486e3c9442f08647b1f88dd16e422_65652de798c50 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-15, 13:27   #42
damikov
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 81
Dot.: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

[1=835313362e9486e3c9442f0 8647b1f88dd16e422_65652de 798c50;42814200]No właśnie, za bardzo "napinasz się". I to nie chodzi o liczbę znajomych na fb, czy cokolwiek. Zbyt szybko i zbyt mocno się angażujesz. Nie traktuj zdobycia dziewczyny w kategorii największego osiągnięcia życiowego. "nie jak mogłem to zepsuć", tylko "widocznie to nie ta". I tak jak Ci ktoś radził wcześniej, zamiast od razu podrywać, zakoleguj się. Poznasz tą dziewczynę trochę, zobaczysz jaka jest, oswoisz i wtedy możesz zastanowić się, czy jest warta starania się. Bo ja np. nie wiem, czy facet, który no nie oszukujmy się, podbił do mnie tylko dlatego, że jestem "fajną dupą" i uprawiał zaloty, miałby u mnie jakiekolwiek szanse. Kojarzy mi się to z typowymi facecikami z dyskotek [/QUOTE]
Tak napinam się i angażuje bo mi zależy żeby to nie skończyło się zwykłą przyjaźnią. Chciałbym dobrze wypaść w jej oczach a wychodzi tak samo ciągle. I nie mogę myśleć "jak ja to zepsułem" bo tak jest. Przykład? Byłem z nową koleżanką na weselu, bawiliśmy się do rana, chodziliśmy na spacery po weselu poszliśmy jeszcze na spacer. Wydawało mi się że coś zaiskrzyło, pierwsze pocałunki i trochę więcej. Mogło do czegoś dojść ale przed pocałunkami powiedziała że nie to uszanowałem to i nie nalegałem. Na następny dzień zupełnie już inna gadka, jakieś takie dziwne "pretensje" do mnie o byle co. Ja byłem bardzo ją zauroczony bo doświadczyłem dzięki niej naprawdę wiele, dziękowałem jej i pisałem jaki byłem zachwycony. Potem spytałem czy maiła ochotę wtedy, napisała że tak... Teraz właśnie jestem w momencie kończenia tej znajomości i mam się dzisiaj dowiedzieć co zrobiłem nie tak.

Cytat:
I mniej desperacji!!! Jak okażesz sie fajnym partnerem do rozmów, czy to na żywo, czy przez fb, to nawet, jak nie będzie "chemii", to dziewczyna będzie chciała z tobą utrzymywać kontakt i może w pewnym czasie szepnie dobre słowo na Twój temat samotnej koleżance.
Ot prosty przyklad. Miałam dwóch kolegów. Przyjaźnili się, jeden zorganizował jakiegoś grilla, zaprosił znajome koleżanki - i bam, drugi kolega znalazł tam dziewczynę.
Ty robisz wywiad wśród znajomych, a te dziewczyny pewnie w sumie też. I co mogą o Tobie usłyszeć? Że z ciebie podrywacz i bajerant, który zarywa do dużej ilości lasek
Kurcze no bardzo bym chciał uwierzyć, że tak to funkcjonuje ale jakoś w ogóle do mnie to nie dociera. Nie wierzę w przekazywanie informacji między sobą, kto akurat będzie pamiętał, że taki ktoś istnieje.
damikov jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-15, 13:39   #43
Bojra
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 365
Dot.: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Cytat:
Napisane przez damikov Pokaż wiadomość
Miałbym jeszcze prośbę do Was. Widzę, że większość jest w związku, czy któraś z dam byłaby na tyle miła i uprzejma opisać krótko jak wyglądał "etap poznawania"?
Poznaliśmy się na uczelni (z róznych kierunków). Potem bylo 9 miesięcy wspólnych spacerów, nabijania kilometrów na liczniku od roweru, wyjść do teatru, na naleśniki, nad jezioro, itd. 9 MIESIĘCY.
Całe szczęście że nie był taki jak Ty, z tym Twoim "tyle nie będę czekać, bo mi się nie opłaca, chcę tu i teraz", bo byśmy stracili szansę na cudowny, teraz już 4-letni związek.
Bojra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-15, 14:06   #44
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
Dot.: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Cytat:
Napisane przez damikov Pokaż wiadomość
Świetnie wszystko opisałaś zagadnienie, odpowiedź itd., poczułem się jakby ktoś mi chciał utrzeć nosa :P
Jeśli chodzi o moje zainteresowania, płasko komputery i gry to cały mój "świat". Muzyka? Hardstyle z dubstepem na okrągło, choć zdarzają się dni, że posłucham Krajewskiego lub Grechuty
Ależ nie było moim celem utrzeć komuś nosa Chcę pomóc, a że poruszyłeś tyle wątków, to musiałam jakoś to rozpisać

Mnie się wydaje, że Ty za dużo myślisz i analizujesz Sytuację damsko-męską masz rozłożoną na czynniki pierwsze i obliczoną, zamiast wrzucić na luz i mieć frajdę z tych wszystkich podchodów i zalotów. Jak się trafi, to się trafi
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-15, 15:04   #45
marta_1234
Raczkowanie
 
Avatar marta_1234
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 83
Dot.: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Cytat:
Napisane przez damikov Pokaż wiadomość
Witam!
To juz drugi temat, ktory chcialbym by doswiadczeni uzytkownicy mi wyjasnili. Moze i jestem glupi i nie rozumiem kilku podstawowych - zyciowych spraw ale do jasnej cholery zrozumiec jak to wszystko funkcjonuje... Dobra do rzeczy. Od zawsze bylem przekonany ze pokazujac nowo zapoznanej dziewczynie od samego poczatku, jak bardzo mi sie podoba, po czasie, jak mi zalezy a potem po prostu sie o nia troszczyc ze jest to normalne. Takie cos co dziewczyna zawsze chciala doswiadczyc. Jakis czas temu gdy bylem po kolejnym juz zawodzie milosnym dowiedzialem sie ze w ogole tak nie jest. Jesli z kims sie koresponduje (np. gg) to nie pisac ciagle pierwszy tylko dac sie jej wykazac ze jej tez cos tam zalezy na znajomosci. Tu tez zaznacze ze nigdy bym nie pomyslal ze dziewczyna ma pierwsza napisac (przeciez to smieszne ;D) ale jednak niby tak powinno byc. Mam 20 lat, nigdy nie bylem w zwiazku, nie jestem zbyt towarzyski (nie imprezuje) i powaznie zaczynam sie martwic ze dalej nikogo nie mam przy sobie. Samotnosc zaczyna mi cholernie przeszkadzac. Znowu jak poznam jakas fajna dziewczyne to blyskawicznie zaczyna mi zalezec i inne takie rzeczy ktore NIBY przytlaczaja dziewczyne... Spotkalem sie z opiniami ze trzrba czasem nawet roku zeby zaczal sie zwiazek. Jesli tak to funkcjonuje to ja wysiadam. Zostaje albo kawaler albo zakon bo ja nie po to poznaje dziewczyny zeby miec nowe kolezanki... Ktos moglby mi cholera wytlumaczyc jak to jest :/
Pozdrawiam serdecznie.
Podejrzewam, ze jesteś ten sam rocznik (93) co ja. Samotnośc też mi powoli przeszkadza. Też nie przepadam za imprezami. Wolę posiedzieć w domu. Jednak myśle pozytywnie i kiedyś na pewno odnajdę swoją drugą połowkę Przede wszystkim nie szukaj na siłę, bo tak to niczego się nie znajdzie.
marta_1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-15, 15:22   #46
mind games
Raczkowanie
 
Avatar mind games
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 39
Dot.: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

poznasz kogoś na studiach. może nawet otworzysz się bardziej i częściej będziesz wychodził. nawet jak nie na imprezy, to na piwko do pubu z kilkoma ludźmi. i może tych kilku ludzi będzie miało fajne, wolne koleżanki

a tak ogólnie to nic na siłe. dziewczyny mają zakręcony umysł i nie ma tak na prawdę uniwersalnej rady.
no może jedyna rada to taka, którą już dziewczyny mówiły, żeby nie być natrętem i po prostu zacząć od kumplowania się. bez podtekstów.
mind games jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-15, 17:21   #47
835313362e9486e3c9442f08647b1f88dd16e422_65652de798c50
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 284
Dot.: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Cytat:
Napisane przez damikov Pokaż wiadomość
Tak napinam się i angażuje bo mi zależy żeby to nie skończyło się zwykłą przyjaźnią. Chciałbym dobrze wypaść w jej oczach a wychodzi tak samo ciągle. I nie mogę myśleć "jak ja to zepsułem" bo tak jest. Przykład? Byłem z nową koleżanką na weselu, bawiliśmy się do rana, chodziliśmy na spacery po weselu poszliśmy jeszcze na spacer. Wydawało mi się że coś zaiskrzyło, pierwsze pocałunki i trochę więcej. Mogło do czegoś dojść ale przed pocałunkami powiedziała że nie to uszanowałem to i nie nalegałem. Na następny dzień zupełnie już inna gadka, jakieś takie dziwne "pretensje" do mnie o byle co. Ja byłem bardzo ją zauroczony bo doświadczyłem dzięki niej naprawdę wiele, dziękowałem jej i pisałem jaki byłem zachwycony. Potem spytałem czy maiła ochotę wtedy, napisała że tak... Teraz właśnie jestem w momencie kończenia tej znajomości i mam się dzisiaj dowiedzieć co zrobiłem nie tak.


Kurcze no bardzo bym chciał uwierzyć, że tak to funkcjonuje ale jakoś w ogóle do mnie to nie dociera. Nie wierzę w przekazywanie informacji między sobą, kto akurat będzie pamiętał, że taki ktoś istnieje.
No i to jest to o czym mówię, że sie dorwiesz i desperacko chcesz teraz już w tej chwili! A jakbyś pozostał na pocałunkach? Moim zdaniem by było zupełnie inaczej. A tak dziewczynie pewnie sie wydawało, ze dążysz tylko do jednego i ja się jej nie dziwię, że niejako miała do Ciebie pretensje, skoro poczuła sie, jak tylko dziewczyna do zaspokojenia.
Więc w sumie taak, psujesz tym brakiem cierpliwości i parciem na posiadanie dziewczyny i robieniem z nią różnych rzeczy
No i na weselu to trochę tak... Dziwnie wyszło. Okej, jakby was oboje emocje poniosły, albo jak dziewczyna byłaby już na maksa zakochana, a tu pierwsze spotkania, wesele i Ty chcesz już z nią seks uprawiać? No sam pomyśl jak to może wyglądać z jej punktu widzenia

Koleżance spodobał się kolega, którego widziała na meczu, wiec rozsyłałyśmy wici żeby się dowiedzieć, czy ma dziewczynę itp. Usłyszałyśmy od paru osób, że to właśnie taki podrywacz i koleżanka w sumie dała sobie spokój. Wiec nie lekceważ poczty pantoflowej
835313362e9486e3c9442f08647b1f88dd16e422_65652de798c50 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-15, 18:35   #48
damikov
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 81
Odp: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Niczego z nia nie chcialem uprawiac, zaczelismy sobie zartowac przed weselem a potem doszlismy do porozumienia. Nic jej nie chcialem robic to byly emocje i po prostu chwila uniesienia nic nie bylo wbrew jej woli i fakt bylo widac po niej ze chciala ale wczesniej mi powiedziala ze nie i koniec. Ja po prostu zle odebralem jej zarty ale potem sie wszystko wyjasnilo. Nie oczekiwalem nigdy tego od niej i tyle
damikov jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-15, 18:47   #49
835313362e9486e3c9442f08647b1f88dd16e422_65652de798c50
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 284
Dot.: Odp: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Cytat:
Napisane przez damikov Pokaż wiadomość
Niczego z nia nie chcialem uprawiac, zaczelismy sobie zartowac przed weselem a potem doszlismy do porozumienia. Nic jej nie chcialem robic to byly emocje i po prostu chwila uniesienia nic nie bylo wbrew jej woli i fakt bylo widac po niej ze chciala ale wczesniej mi powiedziala ze nie i koniec. Ja po prostu zle odebralem jej zarty ale potem sie wszystko wyjasnilo. Nie oczekiwalem nigdy tego od niej i tyle
No, ale nie widzisz jak to wygląda z jej perspektywy? Małe żarty - a ty bierzesz się do dzieła. Dziewczyna najzupełniej w świecie mogła sie wystraszyć, jeśli tak jak mówisz wszystko zmierzało w dobrym kierunku i nagle po tym weselu się coś zepsuło.
835313362e9486e3c9442f08647b1f88dd16e422_65652de798c50 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-15, 19:02   #50
damikov
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 81
Odp: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Tylko ze to ona zaczela zartowac a ja nie wiedzialem potem czy zartuje czy mowi serio szkoda bo mozna bylo sie zabawic a teraz bedziemy typowymi znajomymi "na sile" nie mamy o czym rozmawiac, zreszta rozmowy z nia to byly wywiady a nie rozmowy
damikov jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-15, 19:09   #51
Bea_91
Zadomowienie
 
Avatar Bea_91
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 406
Dot.: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Cytat:
Napisane przez damikov Pokaż wiadomość
Kurcze to określenie "desperata" naprawdę mi się zaczyna podobać . Od dawna zaczęła mi doskwierać samotność i od tamtej pory myślę tylko, że fajnie byłoby być w związku z kimś naprawdę wyjątkowym. To, że szukam kogoś i moje metody wypadają beznadziejnie to już jest aktem desperacji? Rozumiem gdybym sobie coś zaczął robić z powodu jakiejś porażki, ale bez przesady. Może i nachodzą mnie jakieś czarne myśli, ale zaraz sobie myślę "ona nie jest tego warta" i mi momentalnie przechodzi . Owszem myśli są, zostają na długo wspomnienia i ciągłe zadręczania się "co zrobiłem nie tak", ale na to też trzeba czasu.


No niestety pudło :P. Nie jestem typowym mózgiem matematycznym. Jestem czymś "pomiędzy" (o ile coś takiego istnieje ). Nie chodziło mi o coś takiego jak to nazwałaś "czy z tej mąki będzie chleb". Lubię wiedzieć na czym stoję. Dziewczyna nie musi mi mówić po dwóch spotkaniach "tak będzie z tego związek", tylko chodziło mi o to, żeby mieć pewność czy mam szansę. To jest ogromna różnica. Nigdy w życiu bym nie spytał po paru tygodniach o związek bo na tyle jeszcze myślę i wiem że to jest nie do końca normalne. Ale wiem że da się jasno i przejrzyście odpowiedzieć na pytanie "czy mam swoją szansę". Ode mnie już potem będzie zależało czy ją wykorzystam czy nie, a że jej nie wykorzystuję bo nie potrafię to już inna kwestia.
Co do samych pieniędzy to mam taką zasadę by zachować umiar. Wiem na ile sobie mogę pozwolić i tyle. Już dawno zorientowałem się, że na tym świecie nigdy nie było i nie będzie nic za darmo.


Tak! To jest właśnie całe SEDNO sprawy. Powiedz mi jak to co napisałaś ma się do nowych internetowych znajomości? Zaznaczę, że tylko takie mnie interesują. Lubię z kimś najpierw trochę popisać w komfortowych dla mnie warunkach. Na żywo poznanie kogoś graniczy z cudem. Miasto? Dziewczyna idzie albo z koleżankami albo z rodzicami. Kluby? Nie dziękuję. To nie jest miejsce dla mnie a już tym bardziej nie do poznawania dziewczyn.
Może uczelnia? Kluby klubami ale są też bary koncerty i mecze.
Wiesz jak do mnie ktoś zagada przez neta to nawet nie odpisuje bo to takie słabe jest no!
Myślę że to widać że jesteś zdesperowany i każda dziewczyna to odczuwa.
A z tymi tekstami o koleżankach to przegiąłeś pałę, no bo przecież napiszesz do dziewczyny na FB "masz piękne oczy " a jutro będziecie już chodzić za rękę. Nie, tak nie ma.

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Cytat:
Napisane przez damikov Pokaż wiadomość
Kurcze no bardzo bym chciał uwierzyć, że tak to funkcjonuje ale jakoś w ogóle do mnie to nie dociera. Nie wierzę w przekazywanie informacji między sobą, kto akurat będzie pamiętał, że taki ktoś istnieje.
Oj ździwiłbyś się
__________________
Przeciętność daje poczucie bezpieczeństwa, ale tylko podejmując ryzyko można spełniać swoje marzenia
Bea_91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-15, 19:46   #52
damikov
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 81
Odp: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Wiem ze tak nie ma ale ponoc kazda z Was jest inna. Jedna to zaintryguje a druga to oleje. Moze trafie na taka kiedys trafie ktorej to sie spodoba ale sam w to chyba nie wierze
damikov jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-15, 20:00   #53
Bea_91
Zadomowienie
 
Avatar Bea_91
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 406
Dot.: Odp: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Cytat:
Napisane przez damikov Pokaż wiadomość
Wiem ze tak nie ma ale ponoc kazda z Was jest inna. Jedna to zaintryguje a druga to oleje. Moze trafie na taka kiedys trafie ktorej to sie spodoba ale sam w to chyba nie wierze
Tylko przystopuj z tymi komplementami i romantyzmem, pamiętam że kiedyś spodobał mi się chłopak, byliśmy na randce a on non stop truł te swoje farmazony o dwóch duszach które się spotkały, o moich pięknych ustach itp. Na chwile odciągnęłam go od tematu żeby opowiedział o swoim tatuażu. Było fajnie przez 10 minut a potem znowu! Fascynacja do niego wyparowała.
__________________
Przeciętność daje poczucie bezpieczeństwa, ale tylko podejmując ryzyko można spełniać swoje marzenia
Bea_91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-09-15, 20:07   #54
835313362e9486e3c9442f08647b1f88dd16e422_65652de798c50
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 284
Dot.: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Cytat:
Napisane przez damikov Pokaż wiadomość
Tylko ze to ona zaczela zartowac a ja nie wiedzialem potem czy zartuje czy mowi serio szkoda bo mozna bylo sie zabawic a teraz bedziemy typowymi znajomymi "na sile" nie mamy o czym rozmawiac, zreszta rozmowy z nia to byly wywiady a nie rozmowy
No to prosta sprawa - musisz znaleźć dziewczynę, z którą rozmowa nie będzie przypominała wywiadu, tylko rozmowę. No nie wiem dlaczego Ty nie rozumiesz, że nie z każdą dziewczyną się dogadasz, a Ty chcesz dogadać się z pierwszą lepszą, byleby była. Skoro widzisz, że rozmowa się nie klei, że wszystko jest na siłę, to po co próbujesz z pocałunkami itd? Masz jakieś zainteresowania? Ulubiony zespół? Cokolwiek w tym stylu?
Mam kolegów z ktorymi mogę gadać godzinami, a mam takich, z którymi to szybka tylko wymiana zdań, bo się męczę.
Cytat:
Napisane przez Bea_91 Pokaż wiadomość
Może uczelnia? Kluby klubami ale są też bary koncerty i mecze.
Wiesz jak do mnie ktoś zagada przez neta to nawet nie odpisuje bo to takie słabe jest no!
Myślę że to widać że jesteś zdesperowany i każda dziewczyna to odczuwa.
A z tymi tekstami o koleżankach to przegiąłeś pałę, no bo przecież napiszesz do dziewczyny na FB "masz piękne oczy " a jutro będziecie już chodzić za rękę. Nie, tak nie ma.

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------



Oj ździwiłbyś się
Takie teksty kojarzą mi się typowo z fotką. No nijak bym się nie dała złapać przez faceta, na taki tekst. Jedyne co bym mogła mu odpisać/odpowiedziec na taki tekst to "dzięki " albo "wiem ".

Cytat:
Napisane przez damikov Pokaż wiadomość
Wiem ze tak nie ma ale ponoc kazda z Was jest inna. Jedna to zaintryguje a druga to oleje. Moze trafie na taka kiedys trafie ktorej to sie spodoba ale sam w to chyba nie wierze
No takie teksty może działały, ale w podstawówce i gimnazjum. Co tu do rozmawiania? Nie jest to jakiś temat, który mozna ciągnąć, bo jak?
-Masz ładne oczy
- Dzięki
- nos też!
Zależy tez na jaki podryw stawiasz - jeśli typowo przez internet, to chociaż celuj w dziewczyny, które lubią podobne rzeczy do siebie, wtedy "hej, widziałem że lubisz x i y, co sądzisz o x/wybrałabyś się ze mną na y, bo chciałbym cię poznać "
To już inaczej według mnie już trochę lepiej brzmi.

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Cytat:
Napisane przez Bea_91 Pokaż wiadomość
Tylko przystopuj z tymi komplementami i romantyzmem, pamiętam że kiedyś spodobał mi się chłopak, byliśmy na randce a on non stop truł te swoje farmazony o dwóch duszach które się spotkały, o moich pięknych ustach itp. Na chwile odciągnęłam go od tematu żeby opowiedział o swoim tatuażu. Było fajnie przez 10 minut a potem znowu! Fascynacja do niego wyparowała.
Dokładnie Co za dużo to nie zdrowo. W sumie mój chłopak pierwszy tego typu komplement powiedział mi... chyba po 5 miesiącach. I o jeju, jak mi się wtedy wręcz nogi ugięły.
Jak trafisz na dziewczyne, która wie, że jest ładna, to owszem jej będzie miło, ale nie wyróżnisz się niczym spośród innych facetów, którzy fakt jej ładnosći na pewno już wielokrotnie zauważyli
835313362e9486e3c9442f08647b1f88dd16e422_65652de798c50 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-15, 20:10   #55
redfoxredfox
Raczkowanie
 
Avatar redfoxredfox
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: poznan
Wiadomości: 174
Dot.: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Cytat:
Napisane przez damikov Pokaż wiadomość
Kluby? Nie dziękuję. To nie jest miejsce dla mnie a już tym bardziej nie do poznawania dziewczyn.
wszystko może być, ja się z moim tż tam poznałam, bo oboje byliśmy tam raczej z przypadku i rok już się buja i jest lepiej niż dobrze teraz w zasadzie w takich miejscach bywamy rzadko - czy razem czy osobno
__________________
‘lick my red deliciøus’


włøsomaniaczka-sceptyczka since august 2014
redfoxredfox jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-15, 20:21   #56
Bea_91
Zadomowienie
 
Avatar Bea_91
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 406
Dot.: Odp: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Cytat:
Napisane przez damikov Pokaż wiadomość
wiem ze tak nie ma ale ponoc kazda z was jest inna. Jedna to zaintryguje a druga to oleje. moze trafie na taka kiedys trafie ktorej to sie spodoba ale sam w to chyba nie wierze :d
desperat
__________________
Przeciętność daje poczucie bezpieczeństwa, ale tylko podejmując ryzyko można spełniać swoje marzenia
Bea_91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-15, 20:34   #57
bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 641
Dot.: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Autorze Drogi, ja twego punktu widzenia w ogóle nie ogarniam. Przypomina mi trochę czasy gimnazjum, kiedy "chodziło się" z pierwszą lepszą osobą która się zgodziła, bo taka była moda i wszyscy tak robili, chociaż dało się z nią zamienić tylko kilka pozbawionych głębszego sensu zdań o pogodzie czy szkole.
Związek = miłość, a przynajmniej zakochanie. A na to trzeba CZASU! Nie da się tak że powiesz dziewczynie kilka komplementów, ona podziękuje i stwierdzi: "tak, to jest facet z którym chciałabym mieć związek". Narzekasz że dziewczyny nie składają ci od razu deklaracji, ale litości - skąd one mają wiedzieć czy masz szansę czy nie? Na to potrzeba czasu, dłuuugich rozmów O WSZYSTKIM i wielu spotkań.
Pisanie w internecie o tym jaka to ona jest atrakcyjna jednoznacznie wskazuje na to że chcesz od niej tylko jednego, a to jest strasznie poniżające.
Poza tym o wszystkim już dziewczyny wcześniej pisały.
Wydaje mi się że jak trafisz na dziewczynę w której naprawdę się zakochasz, to będziesz w stanie i rok czekać aż zgodzi się z tobą być i wcale nie będziesz uważał że ten czas czekania był stracony.
bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-15, 22:24   #58
Mick
Rozeznanie
 
Avatar Mick
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 954
Dot.: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Prawdziwą zagadką jest fakt, dlaczego tak wielu facetów nadal nie potrafi traktować kobiet jak ludzi... Podchodzisz do kobiet jak do odmiennego gatunku, widzisz tylko materiał na związek, domagasz się klucza który pasuje do wszystkich, a przecież mamy różne charaktery i upodobania. I już wyczuwam w Tobie tą charakterystyczną, subtelną pogardę, bo te baby takie głupie i lecą tylko na chamów... Czekam, aż zaczniesz opowiadać o friendzone.
Mick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-15, 23:15   #59
damikov
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 81
Dot.: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Odpowiem teraz bardzo ogólnie, mam nadzieję, że na większość postów. Otóż dzisiaj (po tygodniu przerwy między mną a moją nową "koleżanką") postanowiłem wyjaśnić coś niecoś. Kumplowałem się z nią przez jakiś niecały miesiąc, byliśmy na spotkaniu i na wspólnej zabawie razem jak już wspominałem. Więcej się nie spotkaliśmy, bo ona miała wieczne wymówki. W końcu zaczęło mnie to wkurzać i zacząłem ją olewać, aż doszło do sytuacji sprzed tygodnia. Wypiłem "trochę" alkoholu i napisałem do niej ładną wiadomość, która podsumowała wszystko z mojego punktu widzenia (nie, to nie były żadne wyznania miłosne ani nic z tych rzeczy). Widziałem, że to odczytała ale nic nie odpisała. Po tygodniu postanowiłem coś z tym zrobić. Dzisiaj dostałem w końcu oficjalnego kosza. Do tej pory byłem zwodzony tekstami "zobaczymy jak to będzie z nami", "nie jestem w stanie nikomu zaufać" i różne takie brednie. A dzisiaj dowiaduję się, że koleżanka od tygodnia ma chłopaka. Także, drogie Wizażanki (mam nadzieję, że poprawnie napisałem), z całym szacunkiem ale pieprzenie głupot w stylu "mieć frajdę z podchodów", "poczatkowe poznawanie się jest fajne", "musi upłynąć naprawdę sporo czasu zanim coś zaiskrzy" i inne tego typu podobne brednie uważam za bezsensowne. Uważam, że jeśli ktoś komuś się nie podoba i wie że nic z tego nie będzie to nie pieprzy się, że "zobaczymy co to będzie". I tutaj żadne koleżeństwo nie ma znaczenia. Jakby to wyglądało za 5 czy 10 miesięcy? Wszystko fajnie, milusio i cacy a ona po drodze miałaby już z 3 typów tylko dlatego, że są rozrywkowi, potrafią się dobrze zabawić na imprezach i tyle! Bo przecież nie można oczekiwać zaufania po zwykłym koleżeństwie no nie? Przecież prośba o to to takie desperackie posunięcie... A teraz czekam na teksty typu "widocznie obierasz złe cele/puste lale" etc. Słyszałem to już nie raz więc kolejne nie zrobią mi różnicy. Mówiłem to już i powtórzę, dla mnie jest to chory system. Jeśli tak to działa to naprawdę chylę czoła tym, którym się udało i wytrwałości i powodzenia tym, którzy choć trochę są do mnie podobni, bo czarno to widzę
damikov jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-15, 23:44   #60
Bea_91
Zadomowienie
 
Avatar Bea_91
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 406
Dot.: Kolejna zagadka ktorej nie rozumiem

Cytat:
Napisane przez damikov Pokaż wiadomość
Odpowiem teraz bardzo ogólnie, mam nadzieję, że na większość postów. Otóż dzisiaj (po tygodniu przerwy między mną a moją nową "koleżanką") postanowiłem wyjaśnić coś niecoś. Kumplowałem się z nią przez jakiś niecały miesiąc, byliśmy na spotkaniu i na wspólnej zabawie razem jak już wspominałem. Więcej się nie spotkaliśmy, bo ona miała wieczne wymówki. W końcu zaczęło mnie to wkurzać i zacząłem ją olewać, aż doszło do sytuacji sprzed tygodnia. Wypiłem "trochę" alkoholu i napisałem do niej ładną wiadomość, która podsumowała wszystko z mojego punktu widzenia (nie, to nie były żadne wyznania miłosne ani nic z tych rzeczy). Widziałem, że to odczytała ale nic nie odpisała. Po tygodniu postanowiłem coś z tym zrobić. Dzisiaj dostałem w końcu oficjalnego kosza. Do tej pory byłem zwodzony tekstami "zobaczymy jak to będzie z nami", "nie jestem w stanie nikomu zaufać" i różne takie brednie. A dzisiaj dowiaduję się, że koleżanka od tygodnia ma chłopaka. Także, drogie Wizażanki (mam nadzieję, że poprawnie napisałem), z całym szacunkiem ale pieprzenie głupot w stylu "mieć frajdę z podchodów", "poczatkowe poznawanie się jest fajne", "musi upłynąć naprawdę sporo czasu zanim coś zaiskrzy" i inne tego typu podobne brednie uważam za bezsensowne. Uważam, że jeśli ktoś komuś się nie podoba i wie że nic z tego nie będzie to nie pieprzy się, że "zobaczymy co to będzie". I tutaj żadne koleżeństwo nie ma znaczenia. Jakby to wyglądało za 5 czy 10 miesięcy? Wszystko fajnie, milusio i cacy a ona po drodze miałaby już z 3 typów tylko dlatego, że są rozrywkowi, potrafią się dobrze zabawić na imprezach i tyle! Bo przecież nie można oczekiwać zaufania po zwykłym koleżeństwie no nie? Przecież prośba o to to takie desperackie posunięcie... A teraz czekam na teksty typu "widocznie obierasz złe cele/puste lale" etc. Słyszałem to już nie raz więc kolejne nie zrobią mi różnicy. Mówiłem to już i powtórzę, dla mnie jest to chory system. Jeśli tak to działa to naprawdę chylę czoła tym, którym się udało i wytrwałości i powodzenia tym, którzy choć trochę są do mnie podobni, bo czarno to widzę
A jaki byś chciał system bo nie rozumiem
__________________
Przeciętność daje poczucie bezpieczeństwa, ale tylko podejmując ryzyko można spełniać swoje marzenia
Bea_91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:58.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.