podpisac kredyt czy odejsc? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-09-19, 10:59   #31
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez myycha Pokaż wiadomość
a jak ja mu to powiem?
Możesz mu wyjaśnić, że to za szybko dla Ciebie na tak duże zobowiązanie (większe chyba nawet niż ślub, bo rozwieść się możesz, a z kredytem co zrobisz?).
Nie mówię, że masz się z nim rozstawać, ale z kredytem poczekaj, zastanów się, zobacz czy z tym facetem jest Ci "po drodze", jak będziecie się dalej dogadywać. Spróbujcie rozwiązać problemy w związku, dopiero potem ewentualne kredyty. Jak Wam nie wyjdzie, to będziesz miała łatwiej, a jak będzie szło dobrze i relacje się poprawią, można znów myśleć o kredycie.
Wiesz, co nagle to po diable, może wynajmijcie coś większego niż kawalerka by nie włazić sobie na głowę, pogadajcie o problemach. Jego sala prób może zaczekać, skoro tyle czasu sobie bez niej radził
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 11:30   #32
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Również uważam, że możecie wynająć coś większego skoro malutkie mieszkanie to problem - być może będzie to miało na coś wpływ. Powiedz mu że nie czujesz się gotowa na taki krok - bo to krok milowy, o wiele bardziej wiążący niż ślub, kredyt na 30 lat bierze się z zalożeniem że to oczywiste, że te 30 lat ze sobą spędzicie. A Ty jesteś po przejściach, nie jesteś pewna czy to dobry moment na takie ryzyko i już - tego się nie przeskoczy. Skoro stać Was razem na ratę potężnego kredytu, to z pewnością jesteście w stanie wynająć wygodniejsze mieszkanie, w którym spokojnie popracujecie nad Waszym związkiem.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 11:40   #33
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez Catjusza Pokaż wiadomość
Ja też. I to nie ważne z kim i w jak cudowym układzie bym żyła. To się po prostu wybitnie nie opłaca.

ale czasami nie masz innej opcji.

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Również uważam, że możecie wynająć coś większego skoro malutkie mieszkanie to problem - być może będzie to miało na coś wpływ. Powiedz mu że nie czujesz się gotowa na taki krok - bo to krok milowy, o wiele bardziej wiążący niż ślub, kredyt na 30 lat bierze się z zalożeniem że to oczywiste, że te 30 lat ze sobą spędzicie. A Ty jesteś po przejściach, nie jesteś pewna czy to dobry moment na takie ryzyko i już - tego się nie przeskoczy. Skoro stać Was razem na ratę potężnego kredytu, to z pewnością jesteście w stanie wynająć wygodniejsze mieszkanie, w którym spokojnie popracujecie nad Waszym związkiem.

bez przesady,można spłacić kredyt wcześniej, mieszkanie można sprzedać i spłacić kredyt, można je wynająć, można kredyt przepisać na drugą osobę o ile ma zdolność, naprawdę jest kilka możliwości.


autorko, jeżeli się w tym związku dusisz to nie rób tego. bo wchodzenie w mieszkanie i kredyt razem to też jednak jakieś zobowiązanie. pytanie tylko czy to chodzi o tego konkretnego faceta czy będzie chodziło o każdego innego kiedy dojdzie do poważniejszych deklaracji czy zobowiązań. ale na to musisz odpowiedzieć sobie sama.
__________________

Edytowane przez suszarka
Czas edycji: 2013-09-19 o 11:42
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 11:45   #34
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez suszarka Pokaż wiadomość
bez przesady,można spłacić kredyt wcześniej, mieszkanie można sprzedać i spłacić kredyt, można je wynająć, można kredyt przepisać na drugą osobę o ile ma zdolność, naprawdę jest kilka możliwości.
Możliwości są, ale do tego potrzeba porozumienia i szczęścia. Życie w separacji nie niesie za sobą niesamowitych konsekwencji, a mieszkania się same nie sprzedają i nie wynajmują Poza tym mieszkanie w większości przypadków traci z czasem na wartości, więc może nie wystarczyć; jedna osoba nie zawsze ma szansę sama spłacać kredyt, a druga w takiej sytuacji zostaje bez żadnego lokum. To jest przecież duży problem - założenia są proste ale wykonanie to już nie taka betka.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 11:56   #35
Faxu
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 796
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Branie kredytu na 30 lat to głupota, nie wiadomo co się za parę lat stanie, możecie oboje stracić pracę i co wtedy? Jeśli jesteście w stanie normalnie żyć bez kredytu (czyli nie potrzebujecie pilnie kasy na jakieś kosztowne leczenie czy coś) to się w to nie pakujcie.
Faxu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 12:01   #36
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Możliwości są, ale do tego potrzeba porozumienia i szczęścia. Życie w separacji nie niesie za sobą niesamowitych konsekwencji, a mieszkania się same nie sprzedają i nie wynajmują Poza tym mieszkanie w większości przypadków traci z czasem na wartości, więc może nie wystarczyć; jedna osoba nie zawsze ma szansę sama spłacać kredyt, a druga w takiej sytuacji zostaje bez żadnego lokum. To jest przecież duży problem - założenia są proste ale wykonanie to już nie taka betka.
Zgadzam się z tym. Znam parę, która wzięła kredyt na mieszkanie nie mając ślubu.
Po jakimś czasie miłość u jednej ze strony się ulotniła i chciała odejść, więc druga strona aby ją zatrzymać złośliwie nie zgadzała się na nic ani na sprzedaż ani na zatrzymanie przez jedną ze stron mieszkania i spłacanie samodzielne.
Obecnie jedna strona tam mieszka a druga wstawiła do swojej części mieszkania lokatorów a sama wynajmuje pokój.
Nawet po spłaceniu kredytu za kilkanaście lat problem nie zostanie rozwiązany bez dobrej woli jednej ze stron.
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 12:02   #37
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Możliwości są, ale do tego potrzeba porozumienia i szczęścia. Życie w separacji nie niesie za sobą niesamowitych konsekwencji, a mieszkania się same nie sprzedają i nie wynajmują Poza tym mieszkanie w większości przypadków traci z czasem na wartości, więc może nie wystarczyć; jedna osoba nie zawsze ma szansę sama spłacać kredyt, a druga w takiej sytuacji zostaje bez żadnego lokum. To jest przecież duży problem - założenia są proste ale wykonanie to już nie taka betka.

tu jak najbardziej się z Tobą zgadzam.

Cytat:
Napisane przez grubella Pokaż wiadomość
Zgadzam się z tym. Znam parę, która wzięła kredyt na mieszkanie nie mając ślubu.
Po jakimś czasie miłość u jednej ze strony się ulotniła i chciała odejść, więc druga strona aby ją zatrzymać złośliwie nie zgadzała się na nic ani na sprzedaż ani na zatrzymanie przez jedną ze stron mieszkania i spłacanie samodzielne.
Obecnie jedna strona tam mieszka a druga wstawiła do swojej części mieszkania lokatorów a sama wynajmuje pokój.
Nawet po spłaceniu kredytu za kilkanaście lat problem nie zostanie rozwiązany bez dobrej woli jednej ze stron.
ale to samo możesz mieć po ślubie.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-09-19, 12:08   #38
_chocolate
Zakorzenienie
 
Avatar _chocolate
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Między wami już jest dużo nerwów, a myślisz, że z kredytem na 30 lat, z pętlą na szyi, zapanuje nagle spokój i szczęście? W każdej chwili będziecie się stresować, żeby nie powinęła się wam noga. W dodatku chcecie kredyt na dom na wsi, gdzie nie będziecie mieć szans go sprzedać, bo kto kupi taki dom? tym bardziej jak sobie doliczycie do niego kredyt.
__________________


_chocolate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 12:08   #39
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez cukraktywna Pokaż wiadomość
Myślę, że pierwszym krokiem jest przyznanie się samej przed sobą, że masz chrapkę na większy i piękniejszy dom, a swojego partnera nie kochasz, tylko wykorzystujesz aby osiągnąć powyższe.
Mysle, ze odwracasz kota ogonem, albo podchodzisz zbyt subiektywnie do opisanej sytuacji. Chyba nikt poza Toba w ten sposób nie zrozumiał wypowiedzi autorki. To ona sie waha nad kredytem, a nie jej facet.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 12:18   #40
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez suszarka Pokaż wiadomość
tu jak najbardziej się z Tobą zgadzam.



ale to samo możesz mieć po ślubie.
Po ślubie jest trochę inna sytuacja bo rozwód może być z orzeczeniem o winie gdy jedna ze stron zainteresuje się kimś w trakcie trwania małżeństwa.I wtedy finansowo trzepnie po kieszeni.
Poza tym podczas sądowego podziału majątku sąd może nakazać spłatę drugiemu małżonkowi, może być wyrok eksmisji.

Niemniej jednak mogą być problemy z kredytem także jeśli para będzie po ślubie, to się zgadza.
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 12:38   #41
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez grubella Pokaż wiadomość
Po ślubie jest trochę inna sytuacja bo rozwód może być z orzeczeniem o winie gdy jedna ze stron zainteresuje się kimś w trakcie trwania małżeństwa.I wtedy finansowo trzepnie po kieszeni.
Poza tym podczas sądowego podziału majątku sąd może nakazać spłatę drugiemu małżonkowi, może być wyrok eksmisji.

Niemniej jednak mogą być problemy z kredytem także jeśli para będzie po ślubie, to się zgadza.
na jakiej podstawie?
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-19, 12:39   #42
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
W takim razie według mnie nie ma nawet o czym mówić. Poza tym branie kredytu hipotecznego bo "sobie przeszkadzacie" po kilku miesiącach wspólnego mieszkania JUŻ według mnie zwiastuje ogromne kłopoty, a dochodzą do tego jeszcze Twoje wątpliwości i jego zachowanie względem Ciebie. 30 lat to kupa czasu i w każdym związku może się w tym czasie wszystko zmienić o 180 stopni i z powrotem, ale jeśli już na wstępie nie jest tak jak byś chciała, a do tego Ty jesteś po przejściach i nie traktujesz tego związku w 100% poważnie, to kredytem odstrzelisz sobie głowę.
ja bym powiedziała, że właśnie jest o czym mówić- dziewczyna ma wątpliwości, a one wzięły się z jakiejś konkretnej przyczyny.
Możliwe, że wnikliwe omówienie sprawy z parnerem rozwiałoby jej wątpliwości (słowo klucz- wnikliwe)
Cytat:
Napisane przez myycha Pokaż wiadomość
rozwiodlam sie 4 lata temu, z bylym mezem mam dobry kontakt, na zwiazek jestem gotowa... dopoki nie przychodzi moment powaznej decyzji. To chyba juz tak zostanie. Moj facet tez jest po rozwodzie, tutaj sie rozumiemy, mysle, ze on tez sie stresuja ta cala sytuacja, ze zaczyna znowu cos powaznego, bo jego byla zona bardzo go skrzywdzila.



nie jestem nie fer wobec niego, ja mowie mu co mysle, ale on chyba uwaza, ze przesadzam. Nie szukam sobie wygodnego zycia dla mnie i corki, bo teraz mam wygodne zycie i bez tego faceta tez moge miec wygodne, z nim naprawde chcialam sobie ulozyc zycie, ale po prostu sie boje... przychodzi moment decyzji i wymiekam, moze szukam wad na sile? a moze faktycznie dopiero w tym momencie uswiadomilam sobie, ze nie jest moim "wymarzonym". naprawde sama siebie nie rozumiem, mam metlik w glowie



masz racje, a ja sie glupia ludze ze jak zamieszkamy na wiekszej przestrzeni to bedzie lepiej, ale to chyba od ludzi zalezy a nie od metrazu mieszkania
wiesz, bardzo możliwe, że właśnie ten metraż was zabija.
Z własnego doświadczenia- zakończyłam dość szczęśliwy 7 letni związek, bo się dusiliśmy (mieszkając 8 miesięcy w kawalerce, wcześniej nie mieliśmy takich problemów, ale zawsze byly min.2 pokoje)...poszliśmy każdy w swoją stronę i po roku zachciało nam sie powrótu, ale obydwoje od samego początku byliśmy pewni- nigdy więcej nie zamieszkamy w kawalerce. Wiadomo, ze nie tylko metraż ma znaczenie w związku, ale powaznie ci mówię- myśmy z TŻem mieli całkiem fajny związek i dalekosiężne plany, a to mieszkanie w kawalerce nas zabiło. Na szczęście wróciliśmy do ciebie i jakoś w 3 pokojach żyje nam się razem bardzo dobrze.
Cytat:
Napisane przez cukraktywna Pokaż wiadomość
Myślę, że pierwszym krokiem jest przyznanie się samej przed sobą, że masz chrapkę na większy i piękniejszy dom, a swojego partnera nie kochasz, tylko wykorzystujesz aby osiągnąć powyższe.
o WOW! cóż za niesprawiedliwa, krzywdząca opinia. W dodatku wyssana z palca

Cytat:
Napisane przez Faxu Pokaż wiadomość
Branie kredytu na 30 lat to głupota, nie wiadomo co się za parę lat stanie, możecie oboje stracić pracę i co wtedy? Jeśli jesteście w stanie normalnie żyć bez kredytu (czyli nie potrzebujecie pilnie kasy na jakieś kosztowne leczenie czy coś) to się w to nie pakujcie.
jasne...znasz polskie realia mieszkaniowe??
Bo piszesz, jakbyś nie znała.
Branie kredytu na 30 lat to głupota?!
Bardzo często to JEDYNA opcja na posiadanie własnego (nooo w miarę własnego) mieszkania.
Poza tym Autorka napisałam wyraźnie- duszą się w kawalerce, więc nie są w stanie normalnie żyć na takim metrażu, a wzięcie kredytu to opcja, żeby sobie metraż powiększyć.

Autorko, a opcja tymczasowego wynajęcia czegoś większego?
3 pokoje, po jednym dla każdego domownika, chociaż na pół roku. Zobaczysz czy wam się lepiej życie układa jak każdy ma swój kąt. Jeśli tak, to jest nad czym się zastnawiać, bo jednak często kredyt+ czynsz wychodzi taki sam jak odstępne za wynajem. A jeśli nadal będzie ci źle z tym facetem, to po prostu upewnisz sie, ze to kiepski wybór i pójdziesz inną drogą.
Daj sobie czas na podjęcie decyzji, kupno mieszkania to wielkie obciążenie, nie tylko finansowe, ale też psychiczne. Poczekaj z tym trochę. Przyjżyj się waszemu związkowi, zobaczy czy się rozwija w porządanym przez ciebie kierunku. Nic na "łapu-capu"
powodzenia
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...

Edytowane przez la'Mbria
Czas edycji: 2013-09-19 o 12:44
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 12:44   #43
green way
Zadomowienie
 
Avatar green way
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Łóżeczko - moje ulbione miejsce
Wiadomości: 1 003
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

[QUOTE=myycha;42884604 rozmawialam z nim o braku czulosci, on nie rozumie mnie, pochodzi z zimnego domu, gdzie rodzice nie okazywali ani sobie ani swoim dzieciom uczuc, wiec rozumiem, ze jest podobny do nich... no ale ja nie wiem czy potrafie zyc z takim facetem. czasem go rozumiem... ale przychodza chwile, kiedy potrzebuje przytulenia i wtedy sie wsciekam, ze on taki jest.[/QUOTE]

Dzięki, za miłe słowa, ale ta podsuma to coś, do czego sama się doczołgałam po latach szarpania się w "letnich związkach" (było tego raptem 2). Teraz jestem we właściwej bajce, a żaba, którą kiedyś przez przypadek pocałowałam okazała się prawdziwym księciem. Dlatego wiem co piszę. A z innej beczki... Zawsze świeżbi mnie tyłek kiedy czytam, że ktoś nie potrafi okazywać uczuć, bo wychował się w "zimnym" domu. Dobra wymówka, żeby nie okazywać uczuć, których tak na prawdę się nie czuje... Ja byłam jako dziecko bita, poniżana, traktowana jak śmieć, a moi rodzice po "rodzinnym piekiełku", jakie mi zgotowali w końcu się rozeszli, tyle, że ja zostałam ze sprawcą przemocy. I co? Zawsze lubiłam i nadal kocham się przytulać, prawić komplementy, motywować, chociaż nikt mnie tego nie nauczył. Jesteśmy ludźmi i mamy uczucia w komlecie, tylko trzeba chcieć je okazywać i tyle. Nie daj się naciągać na tanie chwyty i żyj swoim, a nie cudzym życiem. Tylko tyle? Aż tyle!
green way jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 13:02   #44
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez suszarka Pokaż wiadomość
na jakiej podstawie?
Eksmisja na podstawie złego zachowania się byłego małżonka, przemocy, alkoholizmu, niszczenia wspólnego mienia, złego przykładu dla małoletnich dzieci.
Podział majątku i spłacenie drugiej strony to normalne. Majątek nabyty wspólnie musi być podzielony sprawiedliwie.
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 13:06   #45
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez grubella Pokaż wiadomość
Eksmisja na podstawie złego zachowania się byłego małżonka, przemocy, alkoholizmu, niszczenia wspólnego mienia, złego przykładu dla małoletnich dzieci.
Podział majątku i spłacenie drugiej strony to normalne. Majątek nabyty wspólnie musi być podzielony sprawiedliwie.

ale w umowie kredytowej masz podział - ile procent kredytu idzie na jedną i drugą osobę - sąd sądem ale bank jeszcze musi na to wyrazić zgodę.chyba.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 13:06   #46
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

można wynając większe mieszkanie a o kredycie pomyśleć np. za rok. Masakra, to nie jest pożyczka na 5 lat tylko na 3 dekady, tego się tak hop siup nie bierze z kimś z kim się mieszka parę miesięcy i z kim nie idzie wytrzymać w kawalerce.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 13:24   #47
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez suszarka Pokaż wiadomość
ale w umowie kredytowej masz podział - ile procent kredytu idzie na jedną i drugą osobę - sąd sądem ale bank jeszcze musi na to wyrazić zgodę.chyba.
To nie do tej sprawy było napisane.Bo to 2 różne sprawy.

Para bez ślubu nie mieszka razem, kredyt mają po równo.Spłacają , sądu o to nie było. Jedna strona jest poszkodowana bo mieszka w wynajętym.
Ta strona co została liczy , że tamta druga wróci.
A ta co się wyprowadziła liczy, że tej pozostającej znudzi się mieszkanie z lokatorami i zgodzi się wreszcie na sprzedaż i podział pieniędzy i kredytu lub że się zgodzi aby kredyt przepisać tylko na nią bo jest w stanie spłacać całą sumę kredytu i już wpłaconą sumę przez drugą stronę zwrócić łącznie z kosztami dodatkowymi.

Sprawa małżeństwa po rozwodzie to co innego. Kredyt jest spłacony, mieszkanie jest wspólne, sprawa podziału majątku jest w toku.
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 13:27   #48
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
można wynając większe mieszkanie a o kredycie pomyśleć np. za rok. Masakra, to nie jest pożyczka na 5 lat tylko na 3 dekady, tego się tak hop siup nie bierze z kimś z kim się mieszka parę miesięcy i z kim nie idzie wytrzymać w kawalerce.
- i cóż więcej dodać? Nic. W opisanej sytuacji wziąć kredyt to jak prosić się o kłopoty.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 13:28   #49
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
można wynając większe mieszkanie a o kredycie pomyśleć np. za rok. Masakra, to nie jest pożyczka na 5 lat tylko na 3 dekady, tego się tak hop siup nie bierze z kimś z kim się mieszka parę miesięcy i z kim nie idzie wytrzymać w kawalerce.
Kredyt to nie jest to samo co pożyczka.
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 13:34   #50
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez grubella Pokaż wiadomość
To nie do tej sprawy było napisane.Bo to 2 różne sprawy.

Para bez ślubu nie mieszka razem, kredyt mają po równo.Spłacają , sądu o to nie było. Jedna strona jest poszkodowana bo mieszka w wynajętym.
Ta strona co została liczy , że tamta druga wróci.
A ta co się wyprowadziła liczy, że tej pozostającej znudzi się mieszkanie z lokatorami i zgodzi się wreszcie na sprzedaż i podział pieniędzy i kredytu lub że się zgodzi aby kredyt przepisać tylko na nią bo jest w stanie spłacać całą sumę kredytu i już wpłaconą sumę przez drugą stronę zwrócić łącznie z kosztami dodatkowymi.

Sprawa małżeństwa po rozwodzie to co innego. Kredyt jest spłacony, mieszkanie jest wspólne, sprawa podziału majątku jest w toku.

czyli jak po ślubie bierzesz kredyt na mieszkanie to nie masz procentowo rozpisanych udziałów dwóch osób w kredycie?
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 13:39   #51
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Odp: podpisac kredyt czy odejsc?

To sie nazywa wspolnota majatkowa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 13:42   #52
coffee_candy
Raczkowanie
 
Avatar coffee_candy
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 458
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Kredyt? Nie!
Autorko, powiedz mu to wprost, rzeczowo, opowiadając o wszystkich wątpliwościach. Poproś, żebyście wstrzymali się z kredytem, ale za to zdecydowali się na wynajem większego mieszkanka. Powodzenia!
__________________
"So hit me with music!"

coffee_candy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 13:42   #53
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
Dot.: Odp: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
To sie nazywa wspolnota majatkowa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
wiem co to wspólnota majątkowa, tylko jakoś się tak zafiksowałam, że przy mieszkaniu i tak są wpisywane procenty przy kredycie. ale spoko załapałam.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-09-19, 13:54   #54
Harry Hole
Raczkowanie
 
Avatar Harry Hole
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: tam, gdzie fiordy z ręki jedzą
Wiadomości: 207
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Mycha, ja popełniłam taki błąd. Też po rozwodzie, z dzieckiem. Kłóciłam się z nowym partnerem ale myślałam, że jak znajdziemy jakiś ładniejszy kąt, zrobimy dzieci - to się JAKOŚ ułoży. No i kupiliśmy dom Wprawdzie po 2 latach bycia razem, ale jednak nie były to lata usłane różami. Wiele razy chciałam się z umowy wycofać, ale wmawiałam sobie że to ja jestem problematyczna itd... To była najgorsza decyzja w moim życiu, że wzięłam z nim kredyt na 30 lat.
Rozstalismy się, on mnie spłacił i przejął dom. Ale tutaj obie strony chciały tego samego, jakby był złośliwy to byłabym uwiązana tym kredytem.

Jeżeli nie jesteś na 100% pewna tego faceta i tego, że chcesz z nim być - to nie rób tego. Nie musisz się z nim rozstawać. Możecie wynająć coś większego i jeszcze trochę razem pobyć, zanim zdecydujecie się na tak poważny krok.
__________________
Jak zwykle było niezwykle.

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
"kocha się za nic" w odniesieniu do jakiś daremnych facecików: cwanych w sprawie kasy, małych tyranów, pijusów, zdradzaczo-ruchaczy pospolitych itp. - jest więcej niż śmieszne, jest ... żałosne.
Harry Hole jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 15:18   #55
Shira Yuki
Zakorzenienie
 
Avatar Shira Yuki
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez myycha Pokaż wiadomość
jak go poznalam ja mieszkalam w wynajmowanej kawalerce a on w swoim malym mieszkanku, uznalismy, ze lepiej jego wynajac a kupic sobie cos wiekszego, tymbardziej ze on chce miec tam pomieszczenie na proby, a w bloku, gdzie on ma mieszkanie jest to niemozliwe.



idealnie to podsumowalas

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------



no tak, mieszkanie w tej kawalerce nas niszczy, kredyt sie przeciaga juz 4 miesiac.. a tam ciagle wchodzimy na siebie i zaczynaja sie bezsensowne nerwy.

rozmawialam z nim o braku czulosci, on nie rozumie mnie, pochodzi z zimnego domu, gdzie rodzice nie okazywali ani sobie ani swoim dzieciom uczuc, wiec rozumiem, ze jest podobny do nich... no ale ja nie wiem czy potrafie zyc z takim facetem. czasem go rozumiem... ale przychodza chwile, kiedy potrzebuje przytulenia i wtedy sie wsciekam, ze on taki jest.
nie zmienisz zachowania czlowieka,więc albo go zaakceptujesz,albo wymienisz na inny model .

znam małżenstwo,które nie dogadywało się ze sobą,ale wspólnie mieli marzenie.chcieli miec dom.
przez kilka lat budując dom nie pracowali nad związkiem,tylko skupiali się stawiac nowe ściany własnego zamku.
kiedy wybudowali dom,zasadzili ogród,nie było już wspólnej pasji,a problemy nie zostały przegadane.nie potrafili na siebie patrzec i w ciągu 2 lat sprzedali dom i rozwiedli się .
czy znajdziesz tam morał ?
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę
***
Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu.
***
Jestem jak dziki Mustang.
Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja
.

Edytowane przez Shira Yuki
Czas edycji: 2013-09-19 o 15:19
Shira Yuki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 15:30   #56
grubella
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez suszarka Pokaż wiadomość
czyli jak po ślubie bierzesz kredyt na mieszkanie to nie masz procentowo rozpisanych udziałów dwóch osób w kredycie?
Nie wiem jak jest z kredytem na zakup mieszkania ale z kredytem na działkę ziemi i inne dobra np. auto nie ma rozpisanego udziału.
Jest po równo.
grubella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 17:06   #57
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Z kredytu można się wymiksować, ale jednak trzeba zwykle dobrej woli obu stron... ja właśnie jestem w takiej sytuacji, że mam kredyt mieszkaniowy z exem. Na 30 lat. Ale my po rozstaniu rozwiązaliśmy to pokojowo i żadne drugiemu nie robiło na złość, on oddał to co było wpłacone z mojej strony, raty opłaca sam, tylko jeszcze nie może całkowicie go przepisać na siebie bo nie ma zdolności... Jak będzie w stanie, to przepisze.
A co by było, gdyby chciał być wredny, albo gdybym ja chciała być wredna? Byłoby mnóstwo problemów... Więc z kredytem warto uważać, ja byłam pewna że jak by nie było w przyszłości, to się dogadamy, mieszkaliśmy razem 5 lat wcześniej i zdążyliśmy się poznać.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 18:06   #58
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

gdybyś wzięła ten kredyt w obecnych warunkach
to byłby to jeden z co bardziej spektakularnych przykładów, do czego może prowadzić brak asertywności
wpakować się w kilkaset tysięcy złotych przez chęć bycia miłą ["no bo już prawie zaklepane, a ja się wycofam... nie mogę tak"] i nieumiejętność porozmawiania o swych wątpliwościach

lepiej spójrz na sprawę w ten sposób

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2013-09-19 o 18:07
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 19:10   #59
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez cukraktywna Pokaż wiadomość
Myślę, że pierwszym krokiem jest przyznanie się samej przed sobą, że masz chrapkę na większy i piękniejszy dom, a swojego partnera nie kochasz, tylko wykorzystujesz aby osiągnąć powyższe.
Jaaasne. Też tak mam. Tylko z chrapki na większe mieszkanie chcę wykorzystać niechcianego partnera do zaciągnięcia kredytu na większe mieszkanie, które kupujemy. Przecież spokojnie można żyć razem na 20 metrach, po co chcieć więcej, toz to pazerność i wykorzystywanie, jak nic!
A na serio.
Autorko, usiądź spokojnie i pomyśl. Teraz macie kupę spraw na głowie, jesteśnie zalatani załatwianiem (czy tak?), facet i ty i dziecko na małej przestrzeni...nic dziwnego, że cudów nie ma. Jeśli to tylko strach przed uzaleznieniem od kredytu, to przecież można się jakoś dogadać, co do jego spłaty, gdyby wam nie wyszło. Myślę, że takie wątpliwości, jak ty ma wiele osób w takiej sytuacji, jednak to za mało, żeby wyciągać tak proste wnioski, jak "nie kochasz go".
A jeśli potrafisz się z nim dogadywać, to powiedz mu o swoich rozterkach, pogadajcie, może rzeczywiście przełożcie decyzję o pół roku i spęddźcie je wspólnie w przestrzeni większej, gdzie nie bedziecie stale się o siebie obijać.
Kocham swojego faceta, ale tez na przestrzeni tak małej, jak moje mieszkanko nie potrafiłabym na stałe żyć we dwoje z nim. Musimy - i on, i ja mieć możliwość zamknąć za sobą jakieś drzwi i pobyć osobno, żeby do siebie wrócić. Pewnie u was jest tak samo. Zastanów się nad swoimi motywami. Czy chciałabyś nadal być z nim, gdyby do tego nie trzeba było uzależniać się od kredytu? Jeśli tak, to problemem jest nie facet, a strach przed kredytem. Albo przed tym, że "klamka zapadła", a masz złe doświadczenia.
Jaki on jest dla dziecka?

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Cytat:
Napisane przez grubella Pokaż wiadomość
Po ślubie jest trochę inna sytuacja bo rozwód może być z orzeczeniem o winie gdy jedna ze stron zainteresuje się kimś w trakcie trwania małżeństwa.I wtedy finansowo trzepnie po kieszeni.
Poza tym podczas sądowego podziału majątku sąd może nakazać spłatę drugiemu małżonkowi, może być wyrok eksmisji.

Niemniej jednak mogą być problemy z kredytem także jeśli para będzie po ślubie, to się zgadza.
To, że jedna strona ponosi winę za rozwód nie ma wpływu na podział majątku. Umowa z bankiem, podpisana przez dwie osoby - zobowiązuje dwie osoby. I na obu siądzie komornik, jak spłaty nie będzie.
Brak małżeństwa w żaden sposób, wg. banku nie wpływa na zobowiązania obu stron wobec tegoż. Wiem na bieżąco.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-19, 19:32   #60
Pantegram
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
Dot.: podpisac kredyt czy odejsc?

Cytat:
Napisane przez Catjusza Pokaż wiadomość
Ja też. I to nie ważne z kim i w jak cudowym układzie bym żyła. To się po prostu wybitnie nie opłaca.
Ekhm.
W Warszawie wynajem mieszkania kosztuje więcej niż rata kredytu hipotecznego, na który się to mieszkanie kupi zamiast je od kogoś wynajmować. Dla większej obrazowości, skala jest taka: "przez 4 lata wynajmowania mieszkania można spłacić 8 rat kredytu hipotecznego" (cytowane z nagłówka lokalnej gazety). I mieszkanie, jak kredyt spłacisz, zostaje dla Ciebie, jak nie spłacisz, możesz je komuś z tym długiem sprzedać i po prostu wychodzisz na zero. A pieniądze włożone w wynajem Ci się nigdy nie zwrócą, więc jesteś na minusie.
Więc jednak czasem się opłaca, i to nawet wybitnie

Edit: Autorko, jest jeszcze jedna opcja: niech jedna osoba weźmie kredyt i go spłaca - wtedy nie musicie się martwić tym, co będzie, jak się rozstaniecie. Tylko to wiąże się z kolejnymi problematycznymi kwestiami:
- trzeba nieźle zarabiać, by żyć z kimś (i dopłacać mu do utrzymania) a jednocześnie spłacać sobie kredyt
- ta druga osoba (bez kredytu, ale i bez mieszkania) w razie rozstania zostaje na lodzie, chyba że sobie będzie co miesiąc oszczędzać tyle, ile wynosi rata kredytu partnera (i przy takim układzie powinna tak robić, ale z mojego doświadczenia niewiele osób umie oszczędzać i ma do tego odpowiednie samozaparcie).

Skoro zdecydowaliście się na wynajem małego metrażu (pewnie dla oszczędności) to pewnie nie macie nadmiaru kasy i nie będzie to opcja dla was, ale moim zdaniem, jeśli już kredyt w związku, to tylko na jednego z partnerów, spłacany samodzielnie, jeśli kogoś na to stać, ewentualnie wspólnie z rodzicami (!) jeżeli jest za dużym obciążeniem, ale w żadnym wypadku nie z drugą połówką (!), aby nie było później takich kwiatków, że "nie możemy się rozejść, bo związał nas święty węzeł kredytowy" lub "nie odejdę od niego, bo to ja spłacałam kredyt na nasze wspólne mieszkanie i musiałabym się z niego teraz wyprowadzić" itp. ...

Edit2: Sugestie, byście z partnerem wynajęli wspólnie większe mieszkanie, też są IMO bardzo dobre. Po pierwsze, okaże się, czy faktycznie to jest przyczyna problemów (co jak najbardziej jest możliwe), czy też przyczyną jest kiepski związek. Po drugie, jeśli nie stać was na wynajem większego mieszkania, to o kredycie na 30 lat też nie powinniście myśleć - moim zdaniem jeśli ktoś już decyduje się na wzięcie tak dużego kredytu, to powinien zarabiać tyle, by utrzymać się (bez luksusów, ale i nie w nędzy) + spłacać regularnie ratę kredytu + oszczędzać co miesiąc co najmniej tyle, ile wynosi rata kredytu (aby móc go spłacić wcześniej albo nie mieć pętli na szyi w razie utraty pracy).

Edytowane przez Pantegram
Czas edycji: 2013-09-19 o 19:59
Pantegram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:03.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.