![]() |
#31 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 147
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
Cytat:
a w ogóle fajnie było, jak przyszedł od nich 10latek, jak zwykle coś "pożyczyć"( bez zwrotu oczywiście) i stwierdził, że musimy mu dać bo ich jest dużo;/ żeby nie było, naprawdę uważam, że ludziom trzeba pomagać w sytuacjach losowych, chorobach itp., ale jestem przeciwna dawaniu pieniędzy ludziom, którzy taki mają sposób na życie. a i jeszcze wspomnę, że ta obecnie pracująca (prawie najstarsza) dziewczyna miała cudowną młodość piorąc pieluchy młodszemu rodzeństwu i robiąc za darmową niańkę Edytowane przez kasiapyra Czas edycji: 2013-09-25 o 14:41 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 831
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
Cytat:
Uważam, że dzieci - możliwość przekazania życia - to najwspanialsza rzecz w jakiej możemy uczestniczyć. Nie jestem osobą szczególnie religijną, ale uważam, że to możliwość uczestniczenia w cudzie stworzenia. JEDNAK! Zgadzam się z opinią większości osób, że płodzenie dzieci rok po roku nie myśląc o tym czy będzie je za co utrzymać, jak żyć godnie - jest głupotą. Wydaje mi się wręcz, że to czasami może świadczyć hmm o niskim poziomie inteligencji? niezaradności życiowej/społecznej? nie wiem jak to trafnie określić. Druga kwestia - masz całkowitą rację - postawa (bardziej lub mniej) roszczeniowa jest "dziedziczna". Z pomocy społecznej potrafią korzystać całe rodziny/pokolenia. Nie chcą nic zrobić ze swoim życiem - wyłącznie wymagają, bo im się należy. Z takimi klientami baaardzo trudno się pracuje. Im jest dobrze tak jak jest i koniec. Tak samo "dziedziczna" jest w moim mniemaniu postawa takiej niezaradności życiowej: "chciałabym lepiej, ale nie umiem/nie wiem jak to zrobić/w tym kraju nic się nie udaje - zresztą państwo i tak da". Wczoraj dosłownie rozmawiałam ze swoją koleżanką na temat tak wielodzietnych rodzin. Akurat impulsem była pani pokrzywdzona przestępstwem (nie wiem nic więcej), która jest w 12 ciąży i utrzymuje rodzinę wyłącznie z zasiłku rodzinnego. Koleżanka wspominała o rodzinie ze swojej okolicy - 16 dzieci. 16 razy w ciąży (to nie choroba, ale jednak obciążenie dla organizmu). No dla mnie masakra.. spójrzcie: 16 (dzieci) x 9 (miesięcy) = 144 (miesiące) 144 (miesiące) : 12 m-cy = 12 lat w ciąży!!! No ja sobie tego po prostu nie potrafię wyobrazić o.O [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;42985316]Wg mnie nie ma w tym nic złego. Pod jednym wszakże warunkiem - że człowiek jest w stanie samodzielnie wychować i utrzymać taką rodzinę. Tu, jak widać, nie ma takiej opcji. Bo ja rozumiem, że są rodziny biedne, gdzie jest 2, 3 czy 4 nawet dzieci i się im pomaga. Ale w pewnym momencie płodzenie kolejnych dzieci to jednocześnie kopanie pomocnej dłoni.[/QUOTE] Dokładnie. Jeżeli masz za co utrzymać 20 osobową rodzinę - ok. Płódź ile chcesz. Co innego kiedy tych dzieci jest 4 i nagle ktoś traci dobrze płatną pracę. Miałam taką sytuację na praktykach w Ośrodku Pomocy Społecznej. Młode małżeństwo, bardzo religijne i 4 dzieci. Jest mieszkanie, jest dobra praca i nagle bach! i pracy nie ma i nie ma kasy na utrzymanie. Dzieci malutkie więc kobieta nie pracuje. Ale! ksiądz pomagał im tak, że ta kobieta w domu prała i prasowała alby, obrusy itd. Facet przyszedł do mopru i brał co mu dali, wszystkie prace społeczno-użyteczne, które są słabo opłacane. Sam na własną rękę szukał pracy. Kobieta też kombinowała jak mogła. W takiej sytuacji zdecydowanie łatwiej się pomaga - serio. Niesamowicie pozytywna rodzina - ot trafiła się trudna sytuacja, ale oni chcieli tę sytuacje zmienić na lepszą. Moja rozmowa z koleżanką była spowodowana poniższym ogłoszeniem. Powiem wasz szczerze, że pomimo, iż działam społecznie, organizuje akcje charytatywne to mam opory z ruszeniem swojego tyłka i zorganizowaniem czegoś.. ale jak tak czytam wasze komentarze, opinie to chyba jednak nie jestem potworem co? ![]() Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
Ja się zastanawiam, jakiego przestępstwa ofiarą jest ta kobieta? I jakim cudem, nie ma nawet łóżeczka po 11 poprzednich dzieci?
Edit: A co myślicie o karcie dużej rodziny? Czy to w ogóle ma sens, jako wabik nakłaniający do rodzenia? Przecież jeśli ktoś ma 2 dzieci i nie ma na podstawowe rzeczy dla nich, to nie zdecyduje się na 3 dziecko, bo dostanie zniżkę na komunikację miejską? A tym, których na 3 dzieci stać, i tak taka karta nie jest potrzebna, bo zazwyczaj to dobrze sytuowani ludzie. Edytowane przez jesienny_lisc Czas edycji: 2013-09-25 o 14:55 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 4
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
Też mnie to przeraziło, ale kiedyś tak było... Mam w swojej rodzinie taką właśnie wielodzietną rodzinę bodajże 8-mioro i wcale nie jestem przeciwna. Większość powyjeżdżała, znalazła pracę i założyła rodzinę
![]() Nie mam nic przeciwko wielodzietności, ale co ta kobieta musiała przejść to koszmar ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 831
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
Cytat:
![]() Zauważ jednak, że nie ma ani słowa o ojcu dzieci. Podejrzewam, że kobieta może być ofiarą przemocy ze strony swojego partnera, także przemocy seksualnej. Możliwe, że nie do końca miała nawet wpływ na ilość urodzonych dzieci.. TAK TO JEST MOŻLIWE! ale to tylko moje domysły a może i ja jestem już nieco skrzywiona, bo swoje prace dyplomowe pisałam o przemocy seksualnej w bliskich związkach ![]() Co do karty - nie do końca się zgodzę. To nie jest wabik do zakładania dużej rodziny. Raczej docenienie tych, którzy się na to zdecydowali. Nawet jeżeli małżeństwo decyduje się na 3-4 dzieci, bo mogą sobie pozwolić na to finansowo, to nie znaczy, że wszystkie takie rodziny stać na coś więcej ponad "godny poziom życia". Dla niektórych dzieci to dobro przewyższające wszytko inne i dla niego zrezygnują z "rodzinnych rozrywek". Taka karta może im to jakoś ułatwić ![]() Edytowane przez Denira Czas edycji: 2013-09-25 o 15:26 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
Też myślę, że chodzi o przemoc ze strony partnera. Może bije ją agresywny mąż alkoholik? Tylko wtedy się ucieka, a nie zostaje, "bo co ludzie powiedzą" i daje się robić kolejne dzieci. Niestety, przez jakiś czas udzielałam się w fundacji dla kobiet (rzuciłam to w cholerę, bo w większości to były przypadki "jest mi źle, ale nic nie zmienię") i większość to były ofiary przemocy, które chciały, żeby im pomóc, ale nie chciały odchodzić od partnera. No to trudno, nieś swój krzyż.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 202
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ---------- Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 831
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
Cytat:
Dla wielu jest to nie do końca zrozumiałe - jednak na taką sytuację składa się wiele mechanizmów psychologicznych powodujących trwanie w takich związkach, przy partnerach katach. Te kobiety panicznie wszystkiego się boją, również zmiany i nie mają na nią siły m.in. ze względu na swoją kondycję psychiczną, sytuację finansową. Nie oszukujmy się - pomimo zachodzących zmian społeczno-politycznych duża część ludzi uważa w dalszym ciągu, że ofiara przemocy domowej jest sobie winna, że to jej wina. Zwłaszcza jeżeli chodzi o przemoc seksualną - jak wygląda sytuacja ofiar gwałtu? PUSZCZALSKA! ot i tyle, bo sama się prosiła. Dla wielu natomiast gwałt małżeński/partnerski nie istnieje - bo to żony obowiązek żeby mężowi d*** dała... ![]() ---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ---------- Sądzę, że jeżeli już powstała taka akcja to nie zostawią jej samej sobie a obejmą specjalistyczną opieką prawną i psychologiczną. Zauważ też, że nikt nie domaga się kasy kasy i kasy jak w niektórych przypadkach ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
W życiu nie nazwałabym ofiary gwałtu puszczalska! Nie wiem, czy insynuujesz, że to są moje poglądy? I nie, częściej się spotykałam z sytuacją - oferujemy Ci konkretne rozwiązania i pomożemy to przeprowadzić(prawnik, psycholog, opiekun rodziny), a otrzymywałam odpowiedź "to nie po bożemu". No to ok, jej wybór.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 831
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
Cytat:
![]() ![]() "to nie po bożemu" - @#$%&!!! szlag mnie trafia jak to słyszę! k***a mać! Niestety to częsty problem ![]() Dużej winy upatruję w "nawiedzonych" środowiskach katolickich.. Edytowane przez Denira Czas edycji: 2013-09-25 o 15:55 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Odp: Dot.: Dzieciaków se narobili...
Cytat:
Ja robie ciezko na emeryture ktorej byc moze nie bedzie wiec to i tak bez sensu.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 |
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
O kurdę zaszaleli
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2 178
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
Cytat:
Uważam, że posiadanie rodziny wielodzietnej ma sens tylko wtedy, gdy można samemu lub z niewielką pomocą państwa te dzieci utrzymać. I nie wmawiajcie mi, że te dzieciaki z patologicznych rodzin wielodzietnych będą pracować z pożytkiem dla państwa. W większości będą siedzieć na zasiłkach i płodzić dzieci, bo od małego widzą, że 'państwo da'. Edytowane przez zekori Czas edycji: 2013-09-25 o 16:46 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 | |
Konto usunięte
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
Cytat:
Edytowane przez 201803111829 Czas edycji: 2013-09-25 o 16:48 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#46 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
A pamiętacie może taką sprawę - wielodzietna rodzina(chyba ponad 10 dzieci), żyjąca bardzo biednie, kobieta zmarła w skutek wskutek wyczerpania po kolejnym porodzie. Dostali mieszkanie od gminy i jakąś kwotę na każde dziecko. Po jakimś czasie sprawdzono, jak się im powodzi, nikt nie pracuje, ojciec ciągle narzekał, że chce lepsze mieszkanie, a dzieci jak się okazało wydały kasę na zabawki, sprzęt elektroniczny, a najstarsza córka na wesele. Niestety nie mogę tego znaleźć.
Edit: Znalazłam artykuły o tej rodzinie. Niestety jakieś dziwne źródła, ale na profesjonalnych stronach wszystko przeniesione do archiwum. Widać, jak wykorzystali pomoc i jak wpłacają pieniądze do systemu emerytalnego... http://wolnemedia.net/spoleczenstwo/...sie-te-dzieci/ http://pokazywarka.pl/putto/ Edytowane przez jesienny_lisc Czas edycji: 2013-09-25 o 17:33 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2 178
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
To racja
![]() Nie rozumiem, dlaczego ludzie widząc, że nie stać ich na dziecko decydują się na nie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
Znam jedną rodzinę wielodzietną w której jest ośmioro dzieci. Mama nie pracuje bo zajmuje się domem i dziećmi a tata ma swój biznes. Dzieci są zadbane, a rodzina nie chodzi po opiece społecznej, bo ojciec naprawdę dużo zarabia. Niestety to jest jedna rodzina, a znam jeszcze mnóstwo którzy żerują na państwie. NIkt mi nie wmówi że dzieci które całe życie patrzyły na to jak rodzice ciągną pieniądze od GOPSu będą potem pracować. To nie są ludzie bezrobotni, ale nierobotni. Rozumiem wsparcie dla rodzin które mają chwilowo złą sytuację, ale są ludzie którym nie opłaca się pracować bo więcej dostaną od opieki niż od pracodawcy.
Edytowane przez 201607111040 Czas edycji: 2013-09-25 o 17:07 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
Mnie się tylko, niestety, ciśnie - JAK ci rodzice zrobili tyle dzieci mieszkając w JEDNYM pokoju?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 541
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;42988922]Mnie się tylko, niestety, ciśnie - JAK ci rodzice zrobili tyle dzieci mieszkając w JEDNYM pokoju?[/QUOTE]
No jak "normalnie" i to niby nie jest patologia? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 |
Konto usunięte
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;42988922]Mnie się tylko, niestety, ciśnie - JAK ci rodzice zrobili tyle dzieci mieszkając w JEDNYM pokoju?[/QUOTE]
No jak to jak, cichaczem jak dzieci spały ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 265
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
Pomijając kwestie finansowe, to jakoś sobie nie wyobrażam jak funkcjonuje wychowanie w tej rodzinie. Ta kobieta jest niemal bez przerwy w ciąży lub w okresie połogu. Nawet jeśli czuje się przez cały czas dobrze (to bardzo optymistyczne założenie), to jednak ma się wtedy mniej sił, nie może nosić cięższych rzeczy-czyli m.in. swoich własnych dzieci. Więc kto się tym zajmuje? Tylko ich ojciec? Nie sądzę, żeby dał radę.
Jak wyglądają rozmowy z dziećmi? Jak pomoc w odrabianiu lekcji? Gdzie one te lekcje odrabiają? Coś mi się wydaje, że tam po prostu starsze dzieci wychowują młodsze, czyli mamy do czynienia z odchowywaniem, a nie wychowywaniem. I to właśnie jest patologia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Cetrum :)
Wiadomości: 3 770
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
Mnie ten artykuł zniesmaczył. Pani twierdzi, że nikomu nic do tego ile dzieci rodzi. Skoro korzysta z pomocy społecznej i ma dom od gminy, to każdy z nas jest współfundatorem jej gromadki. Nie, jej dzieci nie będą pracować na nasze emerytury, ponieważ sądzę, że wezmą przykład z rodziców i będą żyć na zasiłkach, zajmując się ochoczo produkcją kolejnego pokolenia.
Nie mam nic do rodzin wielodzietnych, jeśli tylko kogoś na nie STAĆ. Mój wujek ma szóstkę dzieci, każde zadbane, nigdy głodne nie chodziło, nigdy nie korzystali z pomocy państwa. Każde z dzieci zaraz po szkole poszło do pracy, część już buduje własne domy. Nie rozumiem w ogóle jak mając 16tkę dzieci można je wychować? 6-8 rozumiem, ale przy takiej gromadzie dzieci wychowują się same, z opisu wynika też, że to głównie one mają obowiązki w domu.
__________________
![]() Przeczytane w2016 35( 2015:70;2014:33; 2013: 61) 03.10.2015 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 |
Konto usunięte
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
Ja sobie nie wyobrażam, żeby taka 14 latka czy 15 latek latał za 3 rodzeństwa i odrabiał z nimi lekcje czy bawił się, mył i przewijał. Tzn - może pomóc, może czasem to zrobić, ale na boga, niech nie zastępuje matki w tym -.- to jest jej obowiązek.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 276
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 036
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
Cytat:
Wychować samemu 4 jest ciężko, a gdzie przypada 8 na jednego rodzica? Cytat:
![]() W czym? Najbardziej zasmuciło mnie jak przeczytałam dumę tej pani od 16-ga dzieci że miała szczęście bo niektórzy mają tylko 1 i do tego biedne chore ![]() Też uważam że miała szczęście że na tyle dzieci żadne nie ma choroby, nie jest niepełnosprawne itd, to trochę loteria. I niesamowite koszty, choćby dziecko miało "głupią"alergię. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 | |
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
Cytat:
![]() ![]() Edytowane przez GrumpyCat Czas edycji: 2013-09-25 o 18:11 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
Cytat:
Wychowanie jednego dziecka to już spore koszty (jeśli chcemy mu zapewnić cokolwiek więcej niż tylko to, żeby nie było głodne i jakoś tam ubrane). Rozumiem, rodzina, 3 dzieci, powódź, tracą wszystko. Albo choroba/śmierć jednego z rodziców. No ok, ale to są sytuacje losowe, NIKT tego nie przewidzi. A tutaj gnieżdżą się w 1 pokoiku i radośnie robią sobie 8 (!) dzieci... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Dzieciaków se narobili...
Cytat:
![]() I nie zgadzam się, że to nie jest patologia. Rodzina dysfunkcyjna to np rodzina gdzie jest problem z komunikacją i potrzeba np mediatora żeby rozwiązać pewne kwestie, albo terapii rodzinnej żeby zacząć funkcjonować. 10 osób na pokoju a potem ponad 20 w domu i mnożą się dalej - dla mnie niestety to jest patologia. I ja sobie nie wyobrażam takiego wychowania - bo dla mnie to nie jest wychowanie. Przykro mi ![]() ---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ---------- O SHIT, te artykuły co wkleiłaś jesienny liść, matko!! : o |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:21.