zaczepienie dziewczyny na ulicy

[kasiencja]

mnie się zdarzyło kiedyś, że zaczepił mnie chłopak również z pytaniem, czy mówię po angielsku. najpierw spytał o jakąś ulicę, potem zaczął wypytywać, czy na co dzień mieszkam w Krakowie, bo on w sumie dopiero się przeprowadził i szuka jakiegoś miejsca gdzie mógłby iść ze znajomymi na piwo i czy mogę coś polecić, blabla... ogólnie to w ciągu 3 minut opowiedział mi dość dużo o sobie, skąd jest, co studiuje, chciał też wiedzieć coś o mnie i na końcu zapytał czy nie moglibyśmy się spotkać któregoś wieczoru. odmówiłam przede wszystkim dlatego, że właśnie szłam na spotkanie ze swoim facetem, ale poza tym i tak jakoś mnie to... przytłoczyło

natomiast po stronach typu Spotted widać, że ogólnie ludzie wstydzą się zagadywać do kogoś, kto im się spodoba. mimo wszystko to chyba odrobinę bardziej naturalne, gdyby na kawę zaprosił mnie chłopak, który dłuższy czas jechał ze mną autobusem albo siedział w bibliotece niż jakiś na którego dopiero co wpadłam na ulicy.