Czy ktoras z Was ma swoja polowke w wiezieniu ?

[Mojwa]

Napisane przez kawa_zmlekiem

z recydywistą, czyli człowiekiem co ma już to i owo na sumieniu.

ale widzisz, jeśli ktoś zostanie dwa razy złapany na nielegalnym oprogramowaniu to w świetle prawa jest recydywistą.

[201708160922]

Mojwa, znasz takich ludzi? Ilu?

[GrumpyCat]

Napisane przez Mojwa

wiecie, że do więzienia można trafić za pierdoły, jak np pirackie oprogramowanie?

Za to szybciej grzywna albo zawiasy Ogólnie będąc z uczciwym człowiekiem (a za takiego uważam swojego męża, trochę się już znamy) nie trzeba takich rzeczy rozkminiać

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Napisane przez tworazka

no za morderstwo to wiadomo ale jakby dostal pol roku za jakis rozboj po % i tego zalowal, to bym czekala

A ja nie Dla mnie to już element i patola.

[Mojwa]

GrumpyCat - spoko, tylko wiem, że zdarza się że ludzie siedzą naprawdę za pierdoły.

[GrumpyCat]

Napisane przez Mojwa

GrumpyCat - spoko, tylko wiem, że zdarza się że ludzie siedzą naprawdę za pierdoły.

Acha no to nie wiem, ja w swoim otoczeniu takiej osoby nie mam. Nie znam nikogo kto siedział.

[Blablubli]

Napisane przez Mojwa

GrumpyCat - spoko, tylko wiem, że zdarza się że ludzie siedzą naprawdę za pierdoły.

Jak nie są recydywą, to za pierdoły siedzieć nie pójdą.

[taka_sobie_jedna]

Wracając do tematu wątku:
Autorko, podziwiam, bo ja nie wiem czy dałabym radę. Moja przyjaciółka była kiedyś w takiej sytuacji. I tu mały dopisek: chłopak niewinny a poszedł siedzieć - takie sytuacje naprawdę się zdarzają.
Trzymajcie się dzielnie, bo ciężka próba czasu przed Wami. Długi ma wyrok?

[Cherry2000]

Ja mam. Uwierzcie mi, zawsze uważałam, że jest to skrajna patologia, mnie to nie dotyczy itd dopóki mój TŻ nie trafił za kratki za wypadek który spowodował. Nie, nie był pijany, nie uciekł z miejsca zdarzenia, po prostu nie stawiał się na rozprawach, nawet o nich nie wiedział, bo od jakiegoś czasu mieszkał za granicą a rodzina nie odbierała jego listów. Szczęście w nieszczęściu, że to tylko dwa miesiące. Jest trudno (szczególnie jemu - wiadomo, "normalnemu" człowiekowi trudno odnaleźć się w takiej rzeczywistości). Za miesiąc będzie już w domu.

[sylwusiach]

Napisane przez Cherry2000

Ja mam. Uwierzcie mi, zawsze uważałam, że jest to skrajna patologia, mnie to nie dotyczy itd dopóki mój TŻ nie trafił za kratki za wypadek który spowodował. Nie, nie był pijany, nie uciekł z miejsca zdarzenia, po prostu nie stawiał się na rozprawach, nawet o nich nie wiedział, bo od jakiegoś czasu mieszkał za granicą a rodzina nie odbierała jego listów. Szczęście w nieszczęściu, że to tylko dwa miesiące. Jest trudno (szczególnie jemu - wiadomo, "normalnemu" człowiekowi trudno odnaleźć się w takiej rzeczywistości). Za miesiąc będzie już w domu.

wiem, co czujesz.. jestem w podobnej sytuacji. I tylko osoby, ktore wiedza jak to jest, moga sie na ten temat wypowiadac.

[GrumpyCat]

Napisane przez sylwusiach

wiem, co czujesz.. jestem w podobnej sytuacji. I tylko osoby, ktore wiedza jak to jest, moga sie na ten temat wypowiadac.

Myślę że każdy może

[201708160922]

Napisane przez sylwusiach

wiem, co czujesz.. jestem w podobnej sytuacji. I tylko osoby, ktore wiedza jak to jest, moga sie na ten temat wypowiadac.

yyyyyy...
Jakiś punkt regulaminu na to?

[sylwusiach]

Napisane przez CzasKomety

yyyyyy...
Jakiś punkt regulaminu na to?

Punktu na to nie ma. Po prostu, ktos kto nie jest w takiej sytuacji nie wie, co czuje osoba za kratkami i te, ktore na nia czekaja.

[taka_sobie_jedna]

Napisane przez GrumpyCat

Myślę że każdy może

Pewnie, że każda może napisać "nie związałabym się z takim", "rzuciłabym go", "patologia", tyle, że, co to tak naprawdę dobrego wnosi do sprawy?
Autorka napisała, że zakłada wątek wsparcia a nie dowalania, zatem naprawdę dalej myślisz, że masz prawo dowalać komuś i pisać, że to dla Ciebie patologia? Dla Ciebie jest, ok, Twoja sprawa i pełne prawo do tego masz. Oczywiście prawo wolnej wypowiedzi również masz i nie można tego zaprzeczyć. Ja jednak uważam, że nie mam prawa oceniać kogoś, choćby na forum, bo to może kogoś bardzo zranić. Tym bardziej, że kulisów sprawy nie znam.

[sylwusiach]

Napisane przez taka_sobie_jedna

Pewnie, że każda może napisać "nie związałabym się z takim", "rzuciłabym go", "patologia", tyle, że, co to tak naprawdę dobrego wnosi do sprawy?
Autorka napisała, że zakłada wątek wsparcia a nie dowalania, zatem naprawdę dalej myślisz, że masz prawo dowalać komuś i pisać, że to dla Ciebie patologia? Dla Ciebie jest, ok, Twoja sprawa i pełne prawo do tego masz. Oczywiście prawo wolnej wypowiedzi również masz i nie można tego zaprzeczyć. Ja jednak uważam, że nie mam prawa oceniać kogoś, choćby na forum, bo to może kogoś bardzo zranić. Tym bardziej, że kulisów sprawy nie znam.

mialam napisac to samo ale w gorszych slowach

[Cherry2000]

W sumie to już czasem sama nie wiem, czy czekam czy nie Przyznaję, ta sytuacja mnie przerosła i budzi we mnie ogromny niesmak (delikatnie mówiąc). Rozumiem osoby które zdecydowanie odrzucają możliwość związania się z kimś po ZK, sama zastanawiałam się czy nie zakończyć tego związku.

[sylwusiach]

Napisane przez Cherry2000

W sumie to już czasem sama nie wiem, czy czekam czy nie Przyznaję, ta sytuacja mnie przerosła i budzi we mnie ogromny niesmak (delikatnie mówiąc). Rozumiem osoby które zdecydowanie odrzucają możliwość związania się z kimś po ZK, sama zastanawiałam się czy nie zakończyć tego związku.

dlugo czekasz?ile jeszcze zostalo?

[Cherry2000]

Napisane przez sylwusiach

dlugo czekasz?ile jeszcze zostalo?

Został jeszcze niecały miesiąc a skazany był na dwa.

[sylwusiach]

Napisane przez Cherry2000

Został jeszcze niecały miesiąc a skazany był na dwa.

to juz z gorki bedzie dobrze, przetrwalas miesiac , juz malo zostalo

[GrumpyCat]

Napisane przez taka_sobie_jedna

Pewnie, że każda może napisać "nie związałabym się z takim", "rzuciłabym go", "patologia", tyle, że, co to tak naprawdę dobrego wnosi do sprawy?
Autorka napisała, że zakłada wątek wsparcia a nie dowalania, zatem naprawdę dalej myślisz, że masz prawo dowalać komuś i pisać, że to dla Ciebie patologia? Dla Ciebie jest, ok, Twoja sprawa i pełne prawo do tego masz. Oczywiście prawo wolnej wypowiedzi również masz i nie można tego zaprzeczyć. Ja jednak uważam, że nie mam prawa oceniać kogoś, choćby na forum, bo to może kogoś bardzo zranić. Tym bardziej, że kulisów sprawy nie znam.

A to musi zawsze każda wypowiedź coś dobrego wnosić? Luźna dyskusja, forum i różne poglądy. Nikogo nie oceniam, napisałam ogólnie że ja bym nie chciała być w związku z kimś takim i tyle. Off topa nie zrobiłam.

---------- Dopisano o 00:40 ---------- Poprzedni post napisano o 00:33 ----------

Napisane przez taka_sobie_jedna

myślisz, że masz prawo dowalać komuś i pisać, że to dla Ciebie patologia?

Momento. Dowalać? Ja po prostu nazywam rzeczy po imieniu. Jak inaczej nazwać osobę która świadomie popełnia przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności nawet na kilka(naście/dziesiąt)lat? Zabłąkaną owieczką?

[taka_sobie_jedna]

Napisane przez GrumpyCat

A to musi zawsze każda wypowiedź coś dobrego wnosić? Luźna dyskusja, forum i różne poglądy. Nikogo nie oceniam, napisałam ogólnie że ja bym nie chciała być w związku z kimś takim i tyle. Off topa nie zrobiłam.

A gdybyś miała problem, potrzebowała wsparcia czy porady bardziej doświadczonych, to chciałabyś czytać opinie nie wnoszące nic do sprawy?
Nie wierzę i nie uwierzę w to, że chciałabyś, bo "to przecież forum i każdy ma prawo pisać co chce".
Ja też nie chciałabym być w związku z kimś takim, nie chciałabym, żeby taka sytuacja w moim własnym życiu się pojawiła, tyle, że myślę, że moje, powiedzmy, "zdanie" Dziewczynom nie pomoże.
Ja w ogóle myślę, że jeśli jest temat, o którym nie mam pojęcia, to się nie wypowiadam - ot cały sekret. I nie piję tu bezpośrednio do Ciebie, nie napisałam tego po to, żeby się Ciebie uczepić. Ja zwyczajnie uważam, że jeśli nie mam o czymś pojęcia, to nie zabieram głosu, jeśli nie znam tematu, nie wypowiadam się, jeśli nic do sprawy nie wniosę, nie ma po co głosu zabierać, bo więcej tym można zrobić szkody niż pożytku.
Tak zwyczajnie, po ludzku.

Twoje zdanie, oczywiście, szanuję i nawet podzielam, bo nie chciałabym być w takiej sytuacji i sądzę, że nie będę, bo również swojego męża znam. Tyle, że uważam, że takie posty są zbędne. Dziewczynom są zbędne, więc skończmy z tym offem i niech zaczna pisać i udzielać się osoby z podobnymi doświadczeniami. Jak uważasz?

---------- Dopisano o 00:51 ---------- Poprzedni post napisano o 00:47 ----------

Napisane przez GrumpyCat

Momento. Dowalać? Ja po prostu nazywam rzeczy po imieniu. Jak inaczej nazwać osobę która świadomie popełnia przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności nawet na kilka(naście/dziesiąt)lat? Zabłąkaną owieczką?

Świadomie - oczywiście, że się zgodzę. To są fakty, z tym nie polemizujemy. Ja natomiast znam przypadek osoby niewinnej-skazanej. I co wtedy? To takie retoryczne, żeby tylko nakreślić, że i takie sytaucje się zdarzają. Tyle, że ja nie mam odwagi "nazywać rzeczy po imieniu", bo nie znam okoliczności spawy. Nie mam odwagi uogólniać, bo każda sprawa jest po prostu inna.

---------- Dopisano o 00:57 ---------- Poprzedni post napisano o 00:51 ----------

Napisane przez sylwusiach

mialam napisac to samo ale w gorszych slowach

nie trzeba gorszych słów. Nie chodzi o to, żeby się kłócić, czy wyzywać siebie nawzajem. Róbcie Dziewczyny to, co trzeba, co uważacie za słuszne. Wy znacie prawdę, bądź półprawdę, my nie wiemy nic, dlatego nie możemy oceniać, czy powinnyście rzucić swoich facetów, czy cierpliwie czekać.
Wiadomo, że każda z nas nie chciałaby być w takiej sytuacji ale one się jednak zdarzaja a wtedy Wy zostajecie na placu boju i musicie podjąć decyzje, musicie czekać.
Uważam, że bardzo wiele trzeba siły, żeby takie coś przetrwać i sama nie wiem, czy ja bym podołała.

[GrumpyCat]

Dobra ok, ja nie piłam bezpośrednio do faceta autorki. Nie zawsze na forum wypowiadają się osoby które bezpośrednio mają styczność ze sprawą - zakładając wątek brałabym to pod uwagę Siebie znam i wiem że nie weszłabym w taki związek, a są osoby którym to nie przeszkadza. Pamiętam wątek dziewczyny która pisała że poznała faceta który był na zwolnieniu warunkowym i zastanawiała się jak to będzie wyglądało ale bardzo misia kochała:P Ile osób tyle opini. Dla mnie motyle w brzuchu to za mało.

[2ystem1645]

Napisane przez GrumpyCat

Ja też Kopnęlabym w dupsko takiego gościa ani się z takim nie związała.

Z tym kopnięciem bywa ciężko. Moja mama zna kobietę co tak kiedyś, jeszcze za młodu chodziła z jakimś tam gangsterem. Trafił do paki. Wierności panny pilnowali jego kolesie z gangu i rodzina
Oczywiście, nie wiadomo czy babka nie miała romansów ale mając nad sobą gang to raczej nie było opcji ponownego ożenku z kimś innym.

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Napisane przez Cherry2000

Ja mam. Uwierzcie mi, zawsze uważałam, że jest to skrajna patologia, mnie to nie dotyczy itd dopóki mój TŻ nie trafił za kratki za wypadek który spowodował. Nie, nie był pijany, nie uciekł z miejsca zdarzenia, po prostu nie stawiał się na rozprawach, nawet o nich nie wiedział, bo od jakiegoś czasu mieszkał za granicą a rodzina nie odbierała jego listów. Szczęście w nieszczęściu, że to tylko dwa miesiące. Jest trudno (szczególnie jemu - wiadomo, "normalnemu" człowiekowi trudno odnaleźć się w takiej rzeczywistości). Za miesiąc będzie już w domu.

To się sfrajerzył. Bo o ile mi wiadomo w takiej sytuacji chyba może wnieść jakieś odwołanie, odroczenie czy tym podobne i wznowią wtedy postępowanie.

[caroooline]

Napisane przez kawa_zmlekiem

To by nie trafił do więzienia.

Widze,ze nie masz pojecia o dzialaniu polskich sadow kolezanko.
Zyj dalej zludzeniami ze tylko winni trafiaja do wiezienia a w praktyce jest tak,ze jezeli np 3 osoby sa poszukiwane do danej sprawy a znajda tylko dwie to ta trzecia juz z lapanki jest wsadzana za kraty gdzie swiadkami sa podstawione osoby lub policjanci zeby tylko zamknac sprawe..

Prosze niech nie wypowiadaja sie osoby ktore nie maja lub nie mialy nikogo w ZK bo na waszych opiniach mi nie zalezy ani troche.
Po drugie nie zadalam pytania : CZY BYLYBYSCIE Z KIMS KTO SIEDZIALBY W ZK? CO MYSLICIE O TAKICH OSOBACH I ZWIAZKACH? Nie zadalam tych pytan wiec nie zasmiecajcie tematu !

Zalozylam nowy temat wiem ze takie byly poniewaz tamte sa stare nikt nic tam nie porusza i mialam prawo otworzyc nowy.

Wspolczuje tym zaslepionym przez nie prawdziwe opinie o polskim prawie i jego wdrazaniu w zycie... i wpolczuje tym ktorzy nie zaznali prawdziwej milosci i nie bylyby w stanie zniesc zadnego wyroku mimo np niewielkiej szkodliwosci czynu czy wlasnie NIEWINNOSCI !
A kopnac w tylek to zdaloby sie was bo widocznie jestescie ksiezniczkami ktore chca ksiecia z bajki a nie zycia los niesie rozne niespodzianki i NIE ZAWSZE TO ZE KTOS MUSI PRZEBYWAC W ZK ZNACZY ZE JEST ZLY CZY JEST PRAWDZIWYM KRYMINALISTA SA ROZNE PRZYPADKI I SYTUACJE ZYCIOWE !

Nie pisac tu bzdur pisac to co dotyczy mojego pytania rozpoczynajacego watek

[GrumpyCat]

Napisane przez 2ystem1645

Z tym kopnięciem bywa ciężko. Moja mama zna kobietę co tak kiedyś, jeszcze za młodu chodziła z jakimś tam gangsterem. Trafił do paki. Wierności panny pilnowali jego kolesie z gangu i rodzina
Oczywiście, nie wiadomo czy babka nie miała romansów ale mając nad sobą gang to raczej nie było opcji ponownego ożenku z kimś innym

Widziały gały co brały

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Napisane przez caroooline

Zalozylam nowy temat wiem ze takie byly poniewaz tamte sa stare nikt nic tam nie porusza i mialam prawo otworzyc nowy.

Wystarczyło odświeżyć stary. A twój wątek powinien zostać tam przeniesiony.Bo na razie forum zaśmiecasz ty, zanim założy się wątek obowiązkiem jest użyć wyszukiwarki. Mówi o tym regulamin tego forum.

[caroooline]

ostatniego pazdziernika ma sprawe...czekam...i pozniej sprawa o wyrok laczny. stara sprawa w ktorej nie ma na niego dowodow ma byc uniewinniony ale zawiasy odwiesili wszystkie mimo iz od 4 lat zyl pracowal jedna sprawa i to w ktorej nie ma dowodow byla powodem odwieszenia zawiasow z czasow gdy byl nastolatkiem jeszcze...

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez caroooline

Widze,ze nie masz pojecia o dzialaniu polskich sadow kolezanko.
Zyj dalej zludzeniami ze tylko winni trafiaja do wiezienia a w praktyce jest tak,ze jezeli np 3 osoby sa poszukiwane do danej sprawy a znajda tylko dwie to ta trzecia juz z lapanki jest wsadzana za kraty gdzie swiadkami sa podstawione osoby lub policjanci zeby tylko zamknac sprawe..

Prosze niech nie wypowiadaja sie osoby ktore nie maja lub nie mialy nikogo w ZK bo na waszych opiniach mi nie zalezy ani troche.
Po drugie nie zadalam pytania : CZY BYLYBYSCIE Z KIMS KTO SIEDZIALBY W ZK? CO MYSLICIE O TAKICH OSOBACH I ZWIAZKACH? Nie zadalam tych pytan wiec nie zasmiecajcie tematu !

Zalozylam nowy temat wiem ze takie byly poniewaz tamte sa stare nikt nic tam nie porusza i mialam prawo otworzyc nowy.

Wspolczuje tym zaslepionym przez nie prawdziwe opinie o polskim prawie i jego wdrazaniu w zycie... i wpolczuje tym ktorzy nie zaznali prawdziwej milosci i nie bylyby w stanie zniesc zadnego wyroku mimo np niewielkiej szkodliwosci czynu czy wlasnie NIEWINNOSCI !
A kopnac w tylek to zdaloby sie was bo widocznie jestescie ksiezniczkami ktore chca ksiecia z bajki a nie zycia los niesie rozne niespodzianki i NIE ZAWSZE TO ZE KTOS MUSI PRZEBYWAC W ZK ZNACZY ZE JEST ZLY CZY JEST PRAWDZIWYM KRYMINALISTA SA ROZNE PRZYPADKI I SYTUACJE ZYCIOWE !

Nie pisac tu bzdur pisac to co dotyczy mojego pytania rozpoczynajacego watek

Przykro mi, ale pojęcie mam. I to na Twoje nieszczęście, całkiem spore. Trochę się już w życiu naoglądałam, i wiem że każdy w więzieniu jest niewinny, tylko ten gupi prokurator się uwziął.

[jesienny_lisc]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Przykro mi, ale pojęcie mam. I to na Twoje nieszczęście, całkiem spore. Trochę się już w życiu naoglądałam, i wiem że każdy w więzieniu jest niewinny, tylko ten gupi prokurator się uwziął.

Wiadomo, w polskich więzieniach, wszyscy siedzą za niewinność

[Blablubli]

Napisane przez caroooline

ostatniego pazdziernika ma sprawe...czekam...i pozniej sprawa o wyrok laczny. stara sprawa w ktorej nie ma na niego dowodow ma byc uniewinniony ale zawiasy odwiesili wszystkie mimo iz od 4 lat zyl pracowal jedna sprawa i to w ktorej nie ma dowodow byla powodem odwieszenia zawiasow z czasow gdy byl nastolatkiem jeszcze...

Z tego co piszesz, to coś mi się wydaje, że niestety nie wiesz wszystkiego tak jak i my. A więc recydywa. Ale faktycznie, współczuję Ci, bo takie czekanie zaburza całe życie i nie jest się w stanie normalnie funkcjonować. Można powiedzieć, że Twój wybór, ale jest to przykre, jak przez błędy jednego człowieka cierpią bliscy, którzy niczemu nie są winni.

[CATUS]

Ja bym czekała, ale to zależy od okoliczności, rodzaju przestępstwa, no i wiadomo-jaki to facet.
Bywa różnie. Znam chłopaka, który o mało co nie trafiłby za kraty na bodajże 2 lata za tzw. "błędy młodości".

Pierwszy to była kradzież. Banda gówniarzy 17-18 lat, po % wpadła na pomysł, żeby sobie pojeździć autem po mieście. Nie mieli paliwa, spuścili je jakoś z tira. Nie pojeździli, bo zostali złapani na gorącym uczynku. Chłopak dostał bodajże rok w zawieszeniu na 3 lata. I słusznie, złodziejstwo to złodziejstwo. Chłopak się z deczka ogarnął, niestety pod koniec "zawiasów", również po % wracając do domu, a raczej się zataczając, rozwalił lusterko w jakimś aucie. Peszek bo właściciel auta to widział, zadzwonił na policję. No i kolejna sprawa w sądzie. I tu chłopaka losy zależały od tego, jak sąd zakwalifikowałby by jego "czyn". Jeśli uznałby to za kradzież ( a podobno była taka opcja), to chłopak poszedłby siedzieć. Jeśli jakieś niszczenie mienia, albo cokolwiek innego, - kolejna kara i kolejne zawiasy.

Szczęściem dostał te kolejne zawiasy. Się uspokoił. Ma rodzinę, dzieci, pracuje. Nie jest alkoholikiem itp. itd. Zwykły chłop, żadna patola.

I jest jeszcze jedna kwestia w Polsce można iść do więzienia za posiadanie maleńkich ilości marihuany. Około 5 tysięcy ludzi siedzi w Polsce w więzieniu za jej posiadanie. I o ile można krytykować jej palenie itd, to trudno porównywać skazanego za posiadanie trawki z mordercą, kieszonkowcem itd.

W więzieniach są jeszcze alimenciarze, (z tych "lżejszych"przestępst w) ale tych już mi trudno tłumaczyć akurat. I raczej nie chciałabym chłopa który nie chce albo nie umie zarobić na własne dzieci.

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez jesienny_lisc

Wiadomo, w polskich więzieniach, wszyscy siedzą za niewinność

No wiadomix.

Taki mały OT:
Nie wiem, czy się śmiać czy płakać, jak widzę takiego 'misiaczka', skute ręce i nogi, szerszy niż wyższy, głowa ogolona, prowadzi go dwóch policjantów, a za nimi biegnie taka dziunia 'misiu ty jesteś niewinny zobaczysz wypuszczą cię!!!!!1111oneoneone' (zarzut: narkotyki, zorganizowana grupa przestępcza + barwna i bogata przeszłość kryminalna). To bardzo częsty widok.