Wspólne odchudzanie w KRAKOWIE :)) (ćwiczenia i zdrowa dieta, 20+ kg do zrzucenia :)

[papi621]

Napisane przez oMorfeusz

Właśnie czytam sobie o tej diecie 1000kcal. Trzeba się o coś zaczepić, ale chyba w moim przypadku trzeba ustabilizować godziny jedzenia i wprowadzić trochę więcej ruchu. Niestety praca to 8 godzin siedząca, a potem stres po pracy i odreagowanie czasami przy piwie, czasami przy jakiejś ilości wina. No i mam efekty. No, ale jak już jeść o stałych porach to najlepiej coś przemyślanego i dobrego, stąd moje pytanie o tablicę kalorii i wagę posiłków. Dzięki za dialog

no mam nadzieję, że wzajemnie będziemy dla siebie pomocne. Ja też praca 8 godzin i siedząca(w większości) Ale u siebie ,to trochę inaczej Pozdrawiam i do jutra. Muszę oddać laptopa ,bo mój mąż chce właśnie szukać sobie atlasu do ćwiczeń.(ten mu może sie przyda ,bo geograficzny to nie )

[paulexii]

hej dziewczyny ja jestem z okolic krakowa diete zaczelam od poniedzialku i mam do zrzucenia 10 kg bo po rzuceniu palenia tyle przytylam ... poki co aerobik czwicze wieczorkiem 45 minut i rano szybki marsz dookola osiedla staram sie ograniczyc z jedzeniem tak kolo 1000 kcal mam nadzieje ,ze do sezonu snowboardowego schudne bo w styczniu kupilam spodnie i kurtke na deske a teraz nic nie wloze az plakac sie chce moj chlop razem ze mna sie odchudza bo jemu tez sporo sie przytylo . pozdrawiam was

[papi621]

Dzień dobry dziewczynki . I jak tam minął kolejny dzień dietki? Mam nadzieje że się nie poddajecie? Neka, a Ty co tak zamilkłaś?

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Napisane przez paulexii

hej dziewczyny ja jestem z okolic krakowa diete zaczelam od poniedzialku i mam do zrzucenia 10 kg bo po rzuceniu palenia tyle przytylam ... poki co aerobik czwicze wieczorkiem 45 minut i rano szybki marsz dookola osiedla staram sie ograniczyc z jedzeniem tak kolo 1000 kcal mam nadzieje ,ze do sezonu snowboardowego schudne bo w styczniu kupilam spodnie i kurtke na deske a teraz nic nie wloze az plakac sie chce moj chlop razem ze mna sie odchudza bo jemu tez sporo sie przytylo . pozdrawiam was

Hej witam. Życzę sukcesow w odchudaniu Ty masz w porownaniu z Nami niewiele do zrzucenia... Tak że szybko Ci pojdzie.

[paulexii]

no wlasnie nie wiem czy tak szybko mi pojdzie dzis zakwasy mam na maxa ruszyc sie ciezko. teraz jem obiad,a po nim 15 min aerobiku trzeba wziac sie w koncu za siebie

[moniacycus]

hej dziewuszki jak tam wasze diety?ja dalej jade na gotowanych warzywach rano na owsiance a wieczorem mały jogurt naturalny,a co najlepsze ze nie jestem głodna własnie skaczyłam piec muffinki dla małżonanawt palca nie oblizałam stanełam z ciekawosci na wage i spadło mi 2 kg ale chyba moja waga szwankuje bo jakos tego po sobie nie widze wiec za wczasu sie nie ciesze heh moj synek zasnał to mam chwilke zeby wejsc i poczytac co piszecie patrze ze robi sie nas coraz wiecej in zze zbieracie druzyne z krakowa fajnieja jestem z suwałk wiec troche mi do was daleko

[papi621]

Napisane przez paulexii

no wlasnie nie wiem czy tak szybko mi pojdzie dzis zakwasy mam na maxa ruszyc sie ciezko. teraz jem obiad,a po nim 15 min aerobiku trzeba wziac sie w koncu za siebie

Ha ha ha... Mi tego nie musisz mówić. Wiem to bardzo dobrze

[paulexii]

hihihi a ile ty juz na diecie jestes? stosowalas wczesniej jakas?

[moniacycus]

nom ja po chodakowskiej nie mogłam sie ruszac na poczatku a po pierwszym bieganiu plecy mi tak bolały oj oj masakratak se sie zastanawiam jak my swieta przetrwamy na dietach przy takiej swiatecznej wyżerce moze byc ciezko

[papi621]

Napisane przez paulexii

hihihi a ile ty juz na diecie jestes? stosowalas wczesniej jakas?

Teraz jestem na diecie od 4 .10 i idzie mi ok Ważyłam sie 4.11 i miałam -10kg teraz czekam do grudnia ,co waga pokarze. Tak,wczesniej sie odchudzalam i w ciągu nie całego pół roku zrzuciłam 36kg Ale później się zapuściłam i spasłam sie jeszcze więcej

[moniacycus]

Napisane przez paulexii

hihihi a ile ty juz na diecie jestes? stosowalas wczesniej jakas?

nie wiem czy to do mnie ale zaczełam 4 listopada ale miałam chwile słabosci 5 bo mama miała imieniny wiec sama nie wiemj od kiedy wprawdzie liczyc hehe

[paulexii]

ja wczesniej robilam pseudo diety ale efekt byl wrecz odwrotny wiec teraz sie zaparlam i nie popuszcze poki nie wroce do swojej wagi

[papi621]

Napisane przez paulexii

ja wczesniej robilam pseudo diety ale efekt byl wrecz odwrotny wiec teraz sie zaparlam i nie popuszcze poki nie wroce do swojej wagi

W porównaniu do większości Nas z tego wątku masz naprawdę niewiele do zrzucenia,więc powinno Ci pojść dość szybko. Ale tak czy owak to trochę pracy Cie czeka...

[moniacycus]

Napisane przez paulexii

ja wczesniej robilam pseudo diety ale efekt byl wrecz odwrotny wiec teraz sie zaparlam i nie popuszcze poki nie wroce do swojej wagi

fajnie ze masz wiere i siłe i dajesz rade ja jak narazien tez sie nie popddaje i sama sobie sie dziwie bo zjadam kolacje np o 18 lub 19 mały jogurt i mi wystarczy gdzie wczesnie wpierniczałam kanapki i 22 i do tego pochłaniałam milke na deser

[papi621]

Patrząc jednak z drugiej strony ,to 10 kg jest łatwiej i szybciej zrzucić naprawdę grubej osobie. Tobie to na pewno dłużej zajmie ;-(

[moniacycus]

ja moze bym, nie miała takiej motywacji gdyby nie to ze stanełam ostatnio w lustrze niby nie chcacy ale specjalnie kolo mego meza i stwierdziłam ze jest nie fajnie tym bardziej ze on jest mego wzrostu moze nawet 3 cm nizszy a ja przy nim czuje sie taka duuuzzza wielka i nie kobieca tym bardziej ze nawet nie nosze obcasow a to wczesniej dodawało mi troche kobiecosci wiec stwierdziłam ze trzeba cos z tym zrobic

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Napisane przez papi621

Patrząc jednak z drugiej strony ,to 10 kg jest łatwiej i szybciej zrzucić naprawdę grubej osobie. Tobie to na pewno dłużej zajmie ;-(

to fakt akurat dzis było w telewizji o fet kilersach tam te kg sie sypały z ludzi,pare tyg i mieli np -20kg to dopiero jest szał i po takim pierwszym wazeniu az sie chce dalej odchudzac

[paulexii]

no macie racje dziewczyny , Papi -10 kg to super Ci poszlo ja wiem ,ze szybko nie zrzuce tych 10 kg ale chcialabym do konca grudnia chociaz 3 kg zrzucic, a jak bedzie snieg to na desce dalsze kg poleca i plus taki z diety i cwiczen ,ze zakwasow nie bedzie

[papi621]

Napisane przez moniacycus

ja moze bym, nie miała takiej motywacji gdyby nie to ze stanełam ostatnio w lustrze niby nie chcacy ale specjalnie kolo mego meza i stwierdziłam ze jest nie fajnie tym bardziej ze on jest mego wzrostu moze nawet 3 cm nizszy a ja przy nim czuje sie taka duuuzzza wielka i nie kobieca tym bardziej ze nawet nie nosze obcasow a to wczesniej dodawało mi troche kobiecosci wiec stwierdziłam ze trzeba cos z tym zrobic

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------


to fakt akurat dzis było w telewizji o fet kilersach tam te kg sie sypały z ludzi,pare tyg i mieli np -20kg to dopiero jest szał i po takim pierwszym wazeniu az sie chce dalej odchudzac

Ha,i tu się z Tobą nie do końca zgodzę. fakt ,pierwsze kg uciekają szybko ale później bywa zastój,albo bardzo wolny spadek. I wtedy się jest najbardziej załamanym,że dalej dieta i cwiczenia a waga w miejscu stoi . I trzeba się wtedy pilnować bo przychodzą chwile ,gdzie się odniechciewa tej całej diety

[paulexii]

po prostu brak slow mam nadzieje ,ze jednak szybko znikna nam te dodatkowe kg

[papi621]

Napisane przez paulexii

po prostu brak slow mam nadzieje ,ze jednak szybko znikna nam te dodatkowe kg

Znikną,znikną Trochę pracy i się uda

[oMorfeusz]

paulexii jakie zajęcia polecisz dla kobiet w Krakowie?

[papi621]

Napisane przez oMorfeusz

paulexii jakie zajęcia polecisz dla kobiet w Krakowie?

Witam i jak minął dzionek? Udało się trzymać dietkę?

[paulexii]

ja jestem z okolic krakowa wiec u nas to miasteczko. ja korzystam z basenu 2,x w tyg aquaaerobik i 1 zumba ale nie zawsze dam rade na to chodzic tak czy inaczej na wieczor aerobik 45 min sciagnelam z neta cindy crowford czy jak jej tam rano wstaje po 6 i wyciagam mojego na szybki 30 minutowy spacer polaczony z truchtem , popoludniu 15 min znalazlam na youtube . mam nadzieje ,ze szybko efekty zobacze .

[oMorfeusz]

Udało się jeść 4 razy dziennie. Ale ten główny posiłek niestety dopiero około 19. Za chwilę Husky wyciągnie mnie na zewnątrz, więc może jakoś to zrekompensuje. Poza tym talerze nieco mniejsze, to dla oczu, żeby myślały, że pojadły Jutro weekend, więc wyjazd za miasto, oby była pogoda i nie skończyło się na filmach i podjadaniu.

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Efekty chyba będą szybko, jeżeli lubisz małe i większe zakwasy natomiast z resztą chyba nieco gorzej(ja tak mam). Długie dni lenistwa nie uda mi się szybko zbalansować wyrywkową aktywnością. Łatwiej zjeść kilogram żarełka niż go zrzucić...
Ta druga część dla to jakby druga wiadomość, ale jeszcze nie czaje jak odpowiadać żeby była kontynuacja, wybaczcie

[papi621]

Napisane przez oMorfeusz

Udało się jeść 4 razy dziennie. Ale ten główny posiłek niestety dopiero około 19. Za chwilę Husky wyciągnie mnie na zewnątrz, więc może jakoś to zrekompensuje. Poza tym talerze nieco mniejsze, to dla oczu, żeby myślały, że pojadły Jutro weekend, więc wyjazd za miasto, oby była pogoda i nie skończyło się na filmach i podjadaniu.

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Efekty chyba będą szybko, jeżeli lubisz małe i większe zakwasy natomiast z resztą chyba nieco gorzej(ja tak mam). Długie dni lenistwa nie uda mi się szybko zbalansować wyrywkową aktywnością. Łatwiej zjeść kilogram żarełka niż go zrzucić...
Ta druga część dla to jakby druga wiadomość, ale jeszcze nie czaje jak odpowiadać żeby była kontynuacja, wybaczcie

Dzień dobry Morfeusz,wiadomo że jak pracujesz do późna to i ostatni posiłek będzie później. Wiadomo,dietetycy zalecają żeby najwięcej kcal zjeść na obiad a na kolację najmniej. W przypadku gdy ktoś pracuje,normalną rzeczą jest, że lekki obiadek zjesz wlaśnie wieczorem. Ale jak to będzie np. pierś z kuraka gotowana i warzywka ,to kalorii nie nabijesz nie wiadomo jakich a i danie jest lekko strawne. więc ciężkiego grzechu nie będzie

[papi621]

Hop Hop co tu takie pustki?

[paulexii]

melduje sie i ja . strasznie ciezki dzien dzis mialam mase biegania i zalatwiania,a na koniec dnia rozmrazanie lodowki , pieczenie ciasta i rbienie krokietow bo spodziewam sie gosci w niedziele...

[papi621]

Napisane przez paulexii

melduje sie i ja . strasznie ciezki dzien dzis mialam mase biegania i zalatwiania,a na koniec dnia rozmrazanie lodowki , pieczenie ciasta i rbienie krokietow bo spodziewam sie gosci w niedziele...

Dzień dobry dziewczynki . Napiszę Wam,co się stało ze mną w tym tygodniu. Od wtorku zaczęłam intensywnie(jak na moje możliwości) ćwiczyć. Ok. 30 minut dziennie,jadlam jak zwykle,czyli ok 1000 kcal. I jakież bylo moje zdziwienie bo waga pokazała rano + 1 kg ! Dlaczego? A dlatego, że zaczynając dietę , radykalnie zmieniłam dotychczasowy sposób jedzenia. Zaczęłam jeść dużo mniej i zdrowiej. Ograniczenie kalorii wpłynęło na mój organizm zbawiennie,waga zaczęła lecieć w dół. Ćwiczenia sprawily jednak wzrost wagi. Dlaczego? A dlatego, że organizm zaczął się bronić.! Stwierdził,że skoro dajesz mi mniej jedzenia i "katujesz"mnie ćwiczeniami,to ja muszę robić zapasy z tego co dostaję bo inaczej nie będę miał sił i z czego żyć Wniosek prosty. Jeżeli jest do zrzucenia 20+ to najpierw dieta a poźniej ćwiczenia. Nie obalam teorii,że ćwiczenia nie mają sensu. Mają,ale poźniej...

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

PS. Mój chop zareagował tak samo. tylko u Niego +2kg :-( Ćwiczyl więcej...

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

Napisane przez paulexii

melduje sie i ja . strasznie ciezki dzien dzis mialam mase biegania i zalatwiania,a na koniec dnia rozmrazanie lodowki , pieczenie ciasta i rbienie krokietow bo spodziewam sie gosci w niedziele...

Krokiety,ciasto ... mmmmmm pycha

[paulexii]

o kurcze nie wiedzialam myslisz ,ze ja tez powinnam najpierw diete pozniej cwiczenia?

[papi621]

Napisane przez paulexii

o kurcze nie wiedzialam myslisz ,ze ja tez powinnam najpierw diete pozniej cwiczenia?

Dobry Ciężko mi powiedzieć. Masz mniejszą nadwagę,to może działac inaczej. Zrob tak. Zważ się dziś i cały tydzień stosuj diete a potem na wagę w przyszłą sobotę. W kolejnym tygodniu do diety dodaj ćwiczenia i w kolejną sobote jak staniesz na wadze ,będziesz miała jasny obraz co dla Twojego organizmu jest lepsze To tylko taka moja sugestia..

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

O matko kochana! Żebym ja tylko nie zaczęła pisać doktoratu z odchudzania ;-) Paulexii , ale to co napisałam to tylko obserwacje na mojej osobie i tym panu co za mną mieszka ;-)

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Napisane przez paulexii

o kurcze nie wiedzialam myslisz ,ze ja tez powinnam najpierw diete pozniej cwiczenia?

ps. Ja Ci nie napisałam że nie powinnaś ćwiczyć. Ja napisalam jak to jest u mnie...

[paulexii]

Wiem wiem kochana ale dalo mi to troszke do myslenia ... zobaczymy co bedzie p tygodniu czy waga pojdzie w dol czy w gore .