świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ. - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-11-10, 14:09   #31
201703061208
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 690
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.

Cytat:
Napisane przez DopplegangerEddarda Pokaż wiadomość
Tyle, że kurom rzucasz żarcie i zbierasz jajka. Nie bawisz się z nimi nie głaszczesz, od początku jest wiadome, że kura ma znosić jajka a jak nie znosi to gotuje się z niej rosół.

Z psem się bawisz, pies jest bystry, mały psiak jest zabawny, przywiązuje się, ładny, wierny a taka kura ma Cię w kuprze

Jak psu nadepnę na ogon albo na łapę to mam wyrzuty sumienia a co dopiero zamordować i zeżreć
nie wiem jak z kurami, słyszałam w każdym razie że świnki bardzo przywiązują się do swoich gospodarzy (i są całkiem inteligentne jak na zwierzęta)
201703061208 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-10, 20:36   #32
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.

Oj tak, świnki są bardzo mądre. Można je nauczyć więcej niż psa dlatego wiele osób ma zamiast psa. W Norwegii jest na to gigantyczna moda. Kiedyś jak byłam w swojej przychodni wet z psem (po schronisku przegląd i potem leczenie) to był Franklin, gigant prosiak o matko ale taki kochany i tak szamał pomidorki koktajlowe. Był na wczasach odchudzających bo opiekunka go za bardzo przekarmiła (a on wiecie nie do jedzenia, tylko właśnie taki "pupilek") i mu przynosiła a to dywanik a to kołderkę. Urocze to było chociaż nie powiem, żeby on jakoś super pięknie wyglądał. Bo to nie świnka typu tych takich małych z sierścią w łatki tylko taka gigantyczna, kosmata świnia. I potem sobie w necie pogooglowałam, że niektórzy nawet w mieszkaniu potrafią trzymać takiego warchlaczka - jeden ma nawet swoją stronę na FB i się zwie Bąbel

Do kury też się można przywiązać - np. ja bym w życiu nie mogła mieć własnego zwierzyńca chyba, że na jajka i wiecie do starości, żeby se dreptała i dziobała robaczki. W życiu bym nie zabiła. Ja się za szybko przywiązuję - nawet do ślimaka bym się przywiązała.
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-10, 22:54   #33
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.

Cytat:
Napisane przez girlonthebridge Pokaż wiadomość
Oj tak, świnki są bardzo mądre. Można je nauczyć więcej niż psa dlatego wiele osób ma zamiast psa. W Norwegii jest na to gigantyczna moda. Kiedyś jak byłam w swojej przychodni wet z psem (po schronisku przegląd i potem leczenie) to był Franklin, gigant prosiak o matko ale taki kochany i tak szamał pomidorki koktajlowe. Był na wczasach odchudzających bo opiekunka go za bardzo przekarmiła (a on wiecie nie do jedzenia, tylko właśnie taki "pupilek") i mu przynosiła a to dywanik a to kołderkę. Urocze to było chociaż nie powiem, żeby on jakoś super pięknie wyglądał. Bo to nie świnka typu tych takich małych z sierścią w łatki tylko taka gigantyczna, kosmata świnia. I potem sobie w necie pogooglowałam, że niektórzy nawet w mieszkaniu potrafią trzymać takiego warchlaczka - jeden ma nawet swoją stronę na FB i się zwie Bąbel
Do kury też się można przywiązać - np. ja bym w życiu nie mogła mieć własnego zwierzyńca chyba, że na jajka i wiecie do starości, żeby se dreptała i dziobała robaczki. W życiu bym nie zabiła. Ja się za szybko przywiązuję - nawet do ślimaka bym się przywiązała.

Ja konia bym nie mógł. Ja pradziadek kiedyś miał to zupełnie jak kobiety Raz do niej podchodzisz do liże Cię po rękach i po twarzy, jesteś tydzień później a ona próbuje kopnąć albo ugryźć I wcale nie żartuje Tylko, że taka klaczka nie waży 50 kg tylko 400-500
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-11, 00:57   #34
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.

ja się koni boję, ale są piękne. Kiedyś jak byłam młodsza koleżanka miała 2 albo nawet 3 kiepsko pamiętam to wtedy się jakoś nie bałam, miziałam po pyszczkach a to ma takie genialne te włoski na pyszczku, że tylko całować. A teraz jakoś się boję, przeraża mnie chyba wielkość i delikatność tego zwierzęcia zarazem.
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-11, 12:00   #35
201703061208
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 690
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.

mi konie bardzo się podobają, takie dostojne, mądre, dumne istoty jak byłam młodsza jeździłam z siostrą regularnie na stadninę pod Szczecinem uczyć się jeździć, potem już nie miałam czasu. Bardzo miło wspominam wyprawy jesienią po okolicznych lasach, odkrywanie nowych miejsc, postoje przy strumykach, przejażdżki ze strażą leśną żałuję że teraz przez dwa kierunki jednocześnie nie mam czasu na nic
201703061208 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-11, 22:52   #36
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.

Zastanawiałam się niedawno, czy konie czują tak jak psy, że człowiek ich się obawia..wiecie może? Ja właśnie czuję respekt przed końmi, i pewnie mam niepewne ruchy gdy próbuję ich dotknąć. Nie znam tych zwierząt, tak jak psów czy kotów, gdzie wiadomo o co zwierzakowi chodzi. U koni nie wiem jakie zachowanie co oznacza, i trochę mnie to paraliżuje w ich obecności
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-12, 18:59   #37
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.

Laisla nie mam pojęcia ale mam koleżanki, które jeżdżą/jeździły/biorą udział w zawodach i wypowiadają się o koniach w samych superlatywach, że mądre, że cierpliwe... sądzę, że to jak z każdym zwierzakiem im więcej z nim przebywamy tym bardziej go poznajemy. Jedna moja znajoma spadła z konia kiedyś i miała "uszczerbek" na zdrowiu z tego powodu ale powiedziała, że nigdy z koni nie zrezygnuje. Nie umiem opisywać tego jak one ale żebyście widziały ten błysk w oczach jak o nich opowiadają.
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-11-12, 21:01   #38
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.

La isla, z tego co zauważyłem konie wyczuwają dużo lepiej np. strach czy gniew od psa.

Po koniu łatwo rozpoznać jak jest zły. Chociaż potrafią być kapryśne ale to kwestia poznania. Koń zazwyczaj "strzyże" uszy ( bierze do tyłu i ściąga do siebie) gdy jest zły, jak jest ciekawy czegoś to stoją.

Jak ja przez jakiś czas miałem po dziadku ( a wcześniej też często byłem) to np. jak się brało szczotkę to jedna z klaczek łaziła za mną żeby ją wyczyścić. Kiedyś sąsiadka chleb w torbie plastikowej zostawiła to otworzyły i zjadły. A jeszcze kiedyś dziadek mi opowiadał, ze miał ogiera co bardzo lubił alkohol ( ogólnie konie lubią alkohol) i gdy ktoś mu dał, czy sam wziął
? nie pamiętam to butelkę w pysk, hyc do góry i całą obalił

Edytowane przez DopplegangerEddarda
Czas edycji: 2013-11-12 o 21:05
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-12, 21:37   #39
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.

omg. To ja widziałam kiedyś psinę, którą opiekunowie puszczali tak samą wiecie luzem i ona potrafiła jak ktoś kufel z piwem zostawił przewrócić sobie i łapkami wylewać i pić. Kiedyś nawet był program jak leczyli psiaka z alkoholizmu bo razem z "pańciem" sobie strzelali seteczki.
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-12, 22:18   #40
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.

Cytat:
Napisane przez girlonthebridge Pokaż wiadomość
omg. To ja widziałam kiedyś psinę, którą opiekunowie puszczali tak samą wiecie luzem i ona potrafiła jak ktoś kufel z piwem zostawił przewrócić sobie i łapkami wylewać i pić. Kiedyś nawet był program jak leczyli psiaka z alkoholizmu bo razem z "pańciem" sobie strzelali seteczki.
To był jednorazowy wyskok a poza tym pół litra to nic dla kilkuset kilowego zwierzęcia.

Pradziadek nigdy nie był z tych pijących.

Edytowane przez DopplegangerEddarda
Czas edycji: 2013-11-12 o 22:20
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-12, 23:07   #41
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.

DopplegangerEddarda to są już jakieś wskazówki A gdy rży i podnosi głowę do góry? Albo tak kopie przednim kopytem o ziemię (wydawałoby się nerwowo..)?

Swoją drogą to jeśli one tak dobrze wyczuwają gniew czy strach to tym bardziej mi ich szkoda, że musiały brać udział w tych wszystkich wojnach przez tyle stuleci, a nawet jeszcze muszą w niektórych krajach

girlonthebridge, tak, znam ten błysk w oku, moja córka jeździła konno, a ja przy okazji trochę te konie próbowałam ogarnąć aby przestać bać się o nią gdy na tych wielkich zwierzętach kłusuje
Moje koty krzywią się na sam zapach alkoholu, przymrużają z obrzydzenia oczy i cofają noski

Edytowane przez laisla
Czas edycji: 2013-11-12 o 23:09
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-13, 01:39   #42
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.

Mój psiak ze schroniska biegnie do alkoholu jak w amoku, nawet na spacerach jak leży jakaś butelka. Oczywiście zabieram mu - wiadomo co on tam robił zanim się spotkaliśmy...

Mi to szkoda koni, że są takie delikatne. Kopytko jak sobie złamie to już amen i konie nie wymiotują - jak się zatrują albo coś im stanie w żołądku to też tragedia.
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-13, 09:20   #43
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.

To nie prawda, że kury się nie przywiązują, moja mama spobie sprawiła kilka na jajka i niektóre pędzą do niej jak głupie. Już niektóre się postarzały i nie noszą jajek.

Jeśli o konie to doskonale wyczuwają strach jeźdzca, tak samo jak wyczuwają z kim sobie mogą pozwolić np. ktoś jest słaby to zaczną zarzucać głową, żeby go nie męczyć
Z tą złamaną nogą to słyszałam, że mit jest. Po prostu nie opłaca się leczyć wartościowego konia, bo leczenie jest drogie i rehabilitacja długa i pracochłonna.
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-13, 11:04   #44
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.

ogólnie utrzymanie konia jest drogie. Mi się kiedyś jak byłam mała marzył a potem zaczęłam się bać.


Mahdab - a słyszałaś o tym, że kury często w menopauzie zmieniają płeć :P w sensie zmieniają się na koguta? Ostatnio w wiadomościach o tym było i nie wiem czy to jaja czy serio tak jest? (nie, że 100% ale jakaś część)
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-13, 11:34   #45
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.

O tym nie słyszałam, ciekawa sprawa To mamie nie powiem, będzie w szoku jak się jej takie coś na podwórku przydarzy

Mi się koń marzy w przyszłości, jeśli mnie będzie stać. Jestem niska więc taki półhucułek by mi starczył, a mniejszy jest tańszy w utrzymaniu.

Girl, też robiłam ostatnio badania i mam braki potasu i magnezu i to jest chyba od stresu. Ostatnio co prawda odżywiam się bardzo źle.

Jeśli chodzi o mięsne dania, to ja się po takim obiedzie czuje taka ciężka i nie wiem czy tylko ja tak mam, że po mięsie rano mam nieprzyjemny zapach z ust?
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-11-13, 12:12   #46
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.

Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
O tym nie słyszałam, ciekawa sprawa To mamie nie powiem, będzie w szoku jak się jej takie coś na podwórku przydarzy

Mi się koń marzy w przyszłości, jeśli mnie będzie stać. Jestem niska więc taki półhucułek by mi starczył, a mniejszy jest tańszy w utrzymaniu.

Girl, też robiłam ostatnio badania i mam braki potasu i magnezu i to jest chyba od stresu. Ostatnio co prawda odżywiam się bardzo źle.

Jeśli chodzi o mięsne dania, to ja się po takim obiedzie czuje taka ciężka i nie wiem czy tylko ja tak mam, że po mięsie rano mam nieprzyjemny zapach z ust?
Sytuacja kura kogut --> w wiadomościach była pokazana ta kura. Jakiejś tam pani (i tutaj imię - nie pamiętam go). Ta kura zaczęła piać. Okazało się, że kury jak kobiety mają menopauzę i przestają wytwarzać estrogen stąd czasami dochodzi do takich zmian. Ale właśnie zastanawiam się czy to serio czy wiadomo w wiadomościach podają różne "paszkwile" spróbuję w wolnej chwili wygooglować temat.

Co do mięsa ja jeżeli jem to mega małą ilość. Niektórzy muszą mieć kotleciora na pół talerza ja tam plasterek (chociaż na ogół są to ryby albo owoce morza). Źle trawię mięso to powiem od razu. Nie tyle, że ciężko się czuję a po prostu boli mnie żołądek i wszystko inne. Dlatego staram się wyeliminować ale czasami na okazjach typu wesele/urodziny zdarza mi się zjeść.


Co do magnezu i stresu strasznie się wypłukuje, potas zresztą też. Ogólnie mówią, że stres zjada organizm także coś w tym jest. Ja staram się uzupełniać. O ile potas jest łatwy do ogarnięcia o tyle magnez biorę ten chemiczny (w sensie w tabletkach) bo miałam kiedyś straszliwy problem ze skurczami. Dzięki temu, że staram się jeść więcej warzyw to uczę się gotować. Mama zadowolona bo jej też ciężko się cokolwiek je. Ale to też stresowe miała zapalenie dwunastnicy i żołądka dodatkowo ma silną anemię i szereg innych dolegliwości. Próbuję ją postawić na nogi.
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-13, 12:56   #47
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.

Ja też aż tak dużo mięsa na obiad nie lubię, natomiast bardzo lubię ziemniaki i surówki o słodkawym lub kwaśnym smaku.

Też miałam niedawno problem z drganiem mięśni. Może nie jest to bolesne jak zwykłe skurcze, ale naprawde denerwujące. Szczególnie na powiece, wydawało mi się zawsze, że to widać... Dlatego postanowienie na najbliższe miesiące - ograniczyć stres - wyeliminować z życia denerwujące elementy. Już pierwsze kroki ku temu poczyniłam i mam nadzieję, że dalej pójdzie lepiej.
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-13, 15:57   #48
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość
DopplegangerEddarda to są już jakieś wskazówki A gdy rży i podnosi głowę do góry? Albo tak kopie przednim kopytem o ziemię (wydawałoby się nerwowo..)?

Swoją drogą to jeśli one tak dobrze wyczuwają gniew czy strach to tym bardziej mi ich szkoda, że musiały brać udział w tych wszystkich wojnach przez tyle stuleci, a nawet jeszcze muszą w niektórych krajach

girlonthebridge, tak, znam ten błysk w oku, moja córka jeździła konno, a ja przy okazji trochę te konie próbowałam ogarnąć aby przestać bać się o nią gdy na tych wielkich zwierzętach kłusuje
Moje koty krzywią się na sam zapach alkoholu, przymrużają z obrzydzenia oczy i cofają noski

Próbuje zwrócić uwagę. Z tymi kopytami to nigdy nie zwracałem chyba na to uwagi bo blisko mnie nie robiły tak raczej ale jeżeli blisko to może oznaczać zdenerwowanie ( głupie jest myślenie, że koń do przodu nie kopie bo kopie tylko lżej)

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
O tym nie słyszałam, ciekawa sprawa To mamie nie powiem, będzie w szoku jak się jej takie coś na podwórku przydarzy

Mi się koń marzy w przyszłości, jeśli mnie będzie stać. Jestem niska więc taki półhucułek by mi starczył, a mniejszy jest tańszy w utrzymaniu.

Girl, też robiłam ostatnio badania i mam braki potasu i magnezu i to jest chyba od stresu. Ostatnio co prawda odżywiam się bardzo źle.

Jeśli chodzi o mięsne dania, to ja się po takim obiedzie czuje taka ciężka i nie wiem czy tylko ja tak mam, że po mięsie rano mam nieprzyjemny zapach z ust?

Najwięcej jedzą konie krwi mieszane. Nie wiem z czego to wynika ale żeby dojść do takiej wagi jak koń zimnokrwisty musi jeść więcej od niego. Najmniej jedzą konie lekkiej budowy i takie teraz nie są drogie.

Dziadek raz miał klaczkę arabkę ( białą) to fajna była. A później mieliśmy ogierka fryzyjskiego ( piękne są <3) jeżeli chodzi o te rasowe konie.



To ja chyba mam jakiś mocny układ pokarmowy bo jedyne co mi zaszkodziło to gorąca pizza na cieście drożdzowym popita kranówą ( 2 dni bólu brzucha które skończyły się gdy zmusiłem się do wymiotowania). To było parę lat temu.

Edytowane przez DopplegangerEddarda
Czas edycji: 2013-11-13 o 16:00
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-13, 18:07   #49
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.

DopplegangerEddarda - pozazdrościć, ja się na każdym kroku czymś przytruwam i nie jest to fajne. Niedługo będę na kaszkach dziecięcych jechała (serio mówię :P).


Mahdab - przyjmiesz mnie na korepetycje ja co sobie obiecuję, że będę pozytywna, że nic mnie nie ruszy, że sobie pooddycham jak się zdenerwuje to i tak zdarza się coś co niestety mnie przerasta. Np. teraz od jakiegoś czasu nie mogę znaleźć pracy, głodem nie przymieram ale nie mogę np. rozwinąć się w pomocy zwierzątkowej i np. śni mi się po nocach, że na karmę mi nie starczy albo coś i potem głupia ryczę.
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-11-13, 19:32   #50
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.

Cytat:
Napisane przez girlonthebridge Pokaż wiadomość
DopplegangerEddarda - pozazdrościć, ja się na każdym kroku czymś przytruwam i nie jest to fajne. Niedługo będę na kaszkach dziecięcych jechała (serio mówię :P).


Mahdab - przyjmiesz mnie na korepetycje ja co sobie obiecuję, że będę pozytywna, że nic mnie nie ruszy, że sobie pooddycham jak się zdenerwuje to i tak zdarza się coś co niestety mnie przerasta. Np. teraz od jakiegoś czasu nie mogę znaleźć pracy, głodem nie przymieram ale nie mogę np. rozwinąć się w pomocy zwierzątkowej i np. śni mi się po nocach, że na karmę mi nie starczy albo coś i potem głupia ryczę.

Najgorsze było to, że wystarczyło zwymiotować a gdybym tego nie zrobił to równie dobrze mogłem zejść bo nie jadłem nic . Jakiś czas później znów tak miałem ( specyficzny rodzaj bólu) to też zwymiotowałem i przeszło.


heh, mi wystarczy nie myśleć o tym i jest ok.
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-14, 08:55   #51
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.

Cytat:
Napisane przez DopplegangerEddarda Pokaż wiadomość
Próbuje zwrócić uwagę. Z tymi kopytami to nigdy nie zwracałem chyba na to uwagi bo blisko mnie nie robiły tak raczej ale jeżeli blisko to może oznaczać zdenerwowanie ( głupie jest myślenie, że koń do przodu nie kopie bo kopie tylko lżej)

Najwięcej jedzą konie krwi mieszane. Nie wiem z czego to wynika ale żeby dojść do takiej wagi jak koń zimnokrwisty musi jeść więcej od niego. Najmniej jedzą konie lekkiej budowy i takie teraz nie są drogie.

Dziadek raz miał klaczkę arabkę ( białą) to fajna była. A później mieliśmy ogierka fryzyjskiego ( piękne są <3) jeżeli chodzi o te rasowe konie.



To ja chyba mam jakiś mocny układ pokarmowy bo jedyne co mi zaszkodziło to gorąca pizza na cieście drożdzowym popita kranówą ( 2 dni bólu brzucha które skończyły się gdy zmusiłem się do wymiotowania). To było parę lat temu.
Ale mój byłby mały, bo po huculskim, to by mniej musiał jeść i wagi dużego by nigdy nie osiągnął

Cytat:
Napisane przez girlonthebridge Pokaż wiadomość
DopplegangerEddarda - pozazdrościć, ja się na każdym kroku czymś przytruwam i nie jest to fajne. Niedługo będę na kaszkach dziecięcych jechała (serio mówię :P).


Mahdab - przyjmiesz mnie na korepetycje ja co sobie obiecuję, że będę pozytywna, że nic mnie nie ruszy, że sobie pooddycham jak się zdenerwuje to i tak zdarza się coś co niestety mnie przerasta. Np. teraz od jakiegoś czasu nie mogę znaleźć pracy, głodem nie przymieram ale nie mogę np. rozwinąć się w pomocy zwierzątkowej i np. śni mi się po nocach, że na karmę mi nie starczy albo coś i potem głupia ryczę.
Ja też mam dobry żołądek, bolał mnie do teraz może jakieś 3 razy w życiu przy czym raz to było jakieś zakaźne, jakaś grypa żołądkowa, tylko na szczęście o jakimś łagodnym przebiegu.

Girl, jeśli sama opanuję, to chętnie cię nauczę.
Szkoda, że nie mieszkasz bliżej, czasami kładę resztki jedzenia obok śmietnika, żeby koty zjadły, ale to nie jest takie super rozwiązanie i często jedzenie ląduje w śmietniku
A jeśli chodzi o pieniądze, to wiem, że głupio zawsze poprosić, ale jestem pewna, że (znajome) dziewczyny z wizażu by pomogły
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-14, 19:48   #52
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.

Mahdab wiem, już raz pomogły jak zbierałam na kastracje bezdomniaków, wtedy na raz się udało wyciachać całą ekipę. Ale głupio mi ciągle prosić. Na razie mam bazarki, coś tam się kręci.


Co do żołądka to u mnie rodzinne są te problemy, ojciec dziadka i siostra dziadka zmarli na raka żołądka, mama ma wrzody i chorą wątrobę. Tacy jesteśmy pouszkadzani genetycznie.
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-15, 07:20   #53
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.

Ale zawsze masz świadomość, że jest jakieś wyjście awaryjne i nie jesteś sama

Moja prababcia też zmarła na raka żołądka, ale tłumaczę sobie to tak, że były inne czasy i podczas wojny pewnie nie mieli możliwości dobrze zjeść. Mam nadzieję, że to nie jest dziedziczne.
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-11-15, 19:27   #54
201703061208
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 690
Dot.: świata nie zbawię ale są sprawy, na które mam wpływ.

Cytat:
Napisane przez girlonthebridge Pokaż wiadomość
Mahdab - przyjmiesz mnie na korepetycje ja co sobie obiecuję, że będę pozytywna, że nic mnie nie ruszy, że sobie pooddycham jak się zdenerwuje to i tak zdarza się coś co niestety mnie przerasta. Np. teraz od jakiegoś czasu nie mogę znaleźć pracy, głodem nie przymieram ale nie mogę np. rozwinąć się w pomocy zwierzątkowej i np. śni mi się po nocach, że na karmę mi nie starczy albo coś i potem głupia ryczę.
jakbym czytała o sobie-też staram się zawsze być opanowana, nie dostawać świra z powodu błahostki i zwykle mi się udaje (jestem starostą całego roku, więc mam sporo obowiązków na uczelni poza nauką). Czasem jednak, zazwyczaj właśnie w kwestiach dotyczących zwierząt są sprawy które mnie bardzo przygnębiają bądź denerwują, tym że nie mam aż takich możliwości wpływu na poprawę ich sytuacji, jakie bym chciała mieć (a chciałabym mieć duże). Uspokajająco działa na mnie każdy park lub las, niezależnie od pory roku, półgodzinna przechadzka wyzwala stabilność i łagodność mojej duszy
201703061208 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:07.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.