czy na studiach....?

[justa79]

jestem już dawno po studiach, ale zaczęłam się malować na co dzień po skończeniu szkoły średniej (w szkole nie czułam takiej potrzeby, a i nauczyciele na to nie pozwalali). włosów nie modeluję do dzisiaj, bo po prostu tego nie lubię, mam długie, najczęściej noszę rozpuszczone, w czasie upałów spinam w kitkę i to wszystko. a jeśli chodzi o inne koleżanki ze studiów, to większość z nich się malowała, ale niewiele modelowało włosy. zresztą, zależy, co rozumieć przez modelowanie - podejrzewam, że osoby z kręconymi włosami muszą jakoś tam układać włosy, żeby nie mieć szopy na głowie. a prostowanie wtedy jeszcze nie było modne

[justa79]

Napisane przez wiola_p

niestety na moim wydziale jest ok 20 dziewczyn wiec to czy sie malujemy, modelujemy nie ma znaczenia bo i tak sie wyrozniamy w tlumie chlopcow

ale nie zawsze tak jest - na moim wydziale była informatyka, gdzie przeważali chłopcy, jednak kojarzę wśród nich jedną dziewczynę, która na pierwszy rzut oka niewiele się różniła od przeciętnego faceta

[czekoladka]

Napisane przez lexie

Spodnie mam, muszę się jeszcze w sweterek zaopatrzyć

Czekoladka - nie wszędzie ludzie w dziekanatów i innych uczelnianianych instytucji są tacy wredni Naprawdę (niestety, u mnie są...)

no, lexie, mam nadzieje, ze nie wszędzie, bo to już w ogole by byla porazka totalna

[Beauty1984]

Na moich studiach panuje różnorodność. Jedne dziewczyny noszą szpilki, spódniczki i eleganckie torebki każdego dnia. Inne dżinsy, sweterek i plecak. Podobnie jak w szkole średniej. Część się maluje, część nie. Nie ma za to typowych Barbie .
Ja modeluję często włosy bo taką mam fryzurę, że lepiej wyglądam jak potraktuję ją 10 minut rano lokówką. Na zajęciach lubię mieć lekki makijaż, a ubranie w zależności od pogody i humoru.

[Szczepcio]

Ja to najbardziej się obawiam, że nie złapie kontaktu z moją grupą. No, ale pocieszam się, że zawsze znajdzie się choć 1 osoba, która będzie chciała się do mnie odezwać

[M@yk@20]

Ja chodze na prywatna uczelnie i wiekszosc dziewczyn normalnie Britneyki Spears- ale sa wyjatki- np. ja. Owszem maluje sie codziennie zeby jakos wygladac ale bez przesady, a ubieram sie tez najnormalniej w swiecie jeansy, koszulka, bluza. Na poczatku panny sie na mnie patrzyly z gory- ale trafila mi sie fajna grupka i teraz nie ma to znaczenia jak wygladasz.

[missy7]

Ja chodzę na zaoczne studia, i każdy wygląda tak jak mu się podoba. nie ma pod tym względem jakiś rygorów co do makijazu czy fryzur. Ja sie maluje tak jak na codzien , a co do fryzurki, to różnie to bywa, co mi akurat przyjdzie do główki.
Co do ubrania , to żeby było ładnie i wygodnie. Nie zakładam raczej jakiś mini-spódniczek, bo wiem że czasmi takie ubranie może zniechęcić innych (chodzi o pierwsze znajomości), albo teksty w stylu: "Patrz jak sie ubrała.."
Dlatego przed wszystki naturalność

[Miszka84]

Napisane przez ocia861

Miszka gdzie na politechnice studiujesz?, ja zaczynam w tym roku studia rowniez na polibudize i jestem przerazona, pozdrawiam hmmm...a co ubrać na rozpoczęcie...aaaaaa:pliz z:

na politechnice swietokrzyskiej kierunek ZiIP


u mnie nie bylo rozpoczecia. normalne zajecia byly,

Rozpoczecie roku akademickiego ( inauguracja) bylo podajze w 3 tygodniu
Na ktorym nie bylam, jak wiekszosci studentow PŚ. Na rozpoczecie przyszli przedstawiciele studentow i profesorowie A ja mialam dzien wolny ))

[iwciunia]

Eee u nas nikt nie zwraca na to uwagi Ja staram się zawsze dobrze wyglądać, włosów nie modeluję tylko latem (mam falowane włosy, a do szkoły raczej zawsze wyprostowane) makijaż obowiązkowo nakładam przed wyjściem z domu i zajmuje mi to góra 15 minut Ale nie zastanawiam się co pomyślą inni, robie to ponieważ to lubię Bynajmniej nie wyglądam codziennie elegancko, jedynie na egzaminach

Ps. Na dużej uczelni to trudno jest kogoś w ogóle dostrzec, a co dopiero zastanawiać się czy aby odpowiednio się odział i uczesał

[_Lina]

Napisane przez Miszka84

na politechnice swietokrzyskiej kierunek ZiIP


u mnie nie bylo rozpoczecia. normalne zajecia byly,

Rozpoczecie roku akademickiego ( inauguracja) bylo podajze w 3 tygodniu
Na ktorym nie bylam, jak wiekszosci studentow PŚ. Na rozpoczecie przyszli przedstawiciele studentow i profesorowie A ja mialam dzien wolny ))

jej Miszka ten sam kierunek co ja

[Editaphx]

dziewczyny! nie stresujcie sie tak bardzo. studiowanie to bardzo fajna rzecz u mnie wiekszosc dziewczyn jest naturalna, bez ekstrawagancji makijażowych, ubierają się raczej na luzie, 'laleczek barbie' brak

[Editaphx]

Napisane przez Szczepcio

Ja to najbardziej się obawiam, że nie złapie kontaktu z moją grupą. No, ale pocieszam się, że zawsze znajdzie się choć 1 osoba, która będzie chciała się do mnie odezwać

wchodząc w nowe srodowisko tez sie zawsze tego obawiam, a po paru miesiącach śmieję się sama z siebie ze się tak bałam, a nie było czego! głowa do góry

[roksanka]

ja się jakoś nad tym nie zastanawiałam. też zaczynam za tydzień studia i pewnie będę się amlować bo robię to od ostatniej klasy gimnazjum. oczywiście mówię o delikatnym makojażu bo innego na codzień nie lubię. co do stroju to nie planuje zmiany stylu tylko dlatego ze zmieniam szkołę - będę się ubierać tak jak lubię. no oczywiście na inugurację trzeba będzie ubrać coś elegantszego ale też bez przesady

[Miszka84]

Napisane przez _Lina

jej Miszka ten sam kierunek co ja

Ty pierwszy roczek? )

zycze powodzenie
niektore przedmioty sa dziwne ale da sie przezyc

[Asik_]

Ja mysle ze bede sie starala malowac Mam nadzieje ze rano bede w stanie to zrobic Bo lubie długo pospac

[Magda.]

Moje zdanie jest takie, ze mozna, ale nie trzeba sie malowac. Jesli juz, to delikatnie, a nie jak do klubu. Wazne by wygladac zadbanie, co z reszta powinno byc norma w miescie, poza miastem, na studiach, w pracy, na codzien itd.

[_Lina]

Napisane przez Miszka84

Ty pierwszy roczek? )

zycze powodzenie
niektore przedmioty sa dziwne ale da sie przezyc

nie, nie pierwszy, ale już trzeci

a co do przedmiotów to wiem hehe

[Zmijka]

Ja też się maluję jak idę na uczelnie. Ale jak są jakieś egz czy zaliczenia, to raczej delikatnie się tylko umaluję i ubieram się tak żeby się w oczy nierzucać

Pozdrawiam i Wszystkim Pierwszoroczniaczką życzę miłych pierwszych dni na studiach

[jaszmurka]

A ja w październiku rozpocznę 3 rok studiów... (ale szybko minęło), i jakoś nigdy nie miałam kłopotów z takim pytaniem... czy to ogólniak czy studia..i tak się nie maluję (jedynie rzęsy). Fakt faktem,że na uczelni nikt na Ciebie nie powinien krzywo spojrzeć (jak np. czasem w ogólniaku) bo jesteś już "dorosła" i robisz co chcesz.Możesz przyjść z irokezem na głowie .

Na studiach jest taka mieszanka ludzi... że naprawdę nikt na to nie zwraca uwagi czy ktoś jest pomalowany czy nie .

Więc nie powinnaś się stresować-nic a nic
Przyjemnej nauki życzę

[Agniesia18]

Namiętnie czytam wszystkie tego rodzaju wątki, bo aż sie trzęse na myśl o studiach. Wczoraj sprawdzałam sobie w internecie kto jest u mnie rektorem, dziekanem itp itd. Te wszystkie tytuły typu: profesor doktor habilitowany mnie przerażają. Mam wrażenie, że nie będe potrafiła rozmawiać z tymi ludźmi.
Wiem, że to głupie, ale jakoś ostatnio opuściła mnie moja życiowa odwaga i po porstu cholernie się boje tych studiów
Na rozpoczęcie planuję ubrać się w czarną kiecke, czarną koszulę i różowy żakiet. I też zastanawiam się czy będzie pasowało czy nie...
Pozdrawiam wszystkie świeże studentki

[justyna_t]

A propo rozmów z wykładowcami
Ostatnio z moim wykładowcą doktorem prawa rozmawiałam praktycznie jak z kumple.
Wszystko zależy od nastawienia do studentów- nie każdy wykładowca jest nadęty
A co do stroju i makijażu- wyglądam identycznie jak codziennie.
Zawsze jestem pomalowana- ale dlatego, że to lubie a ubieram się tak jak lubie czyli zwyczajnie
Pozdrawiam- studia są fajne nie ma się czego bać

[paula00]

a ja w sumie to sie nie moge juz doczekac kiedy wkoncu pojde na studia jestem strasznie ciekawa jak to teraz bedzie chociaz mi sie teskini za liceum bo mialam tam super paczke wspolne wycieczki , imprezy ,wagary... ehh to byly czasy ale z jedej strony tez troszke mnie przeraza studia czy sie tam zaklimatyzuje , czy sobie poradze wkoncu to nowe miasto , nowi ludzie... nowe zycie ehhh a w czym pojde to jeszcze sie nie zastanawialam tak doglebnie ale moze zaloze spodniczke marynarke biala i szpilki

[fredka]

Napisane przez ANKA20

Ja zaczynam teraz IV rok na AE i muszę przyznać, że na mojej uczelni dziewczyny są bardzo fajnie "zrobione", oczywiście znajdą się wyjątki, ktore wyglądają jak "idź i nie wracaj", ale większość wygląda bardzo fajnie.

Hmm,a na której AE? Bo ja zaczynam w krakowie

Napisane przez ANKA20

Mnie na początku studiów łapał strach, ponieważ bałam się tego, że uczelnia jest taaaka wielka i się tam zgubię Nie ma się co bać, strasznie jest dopiero w styczniu i czerwcu

Właśnie, nie boję sie tego, czy będę dobrze wygądać,jak będę umalowana, ubrana, uczesana itp..Tego "zagubienia" sie boje A tego drugiego(stycznia i czerwca) to juz w szczegolnosci..

[wiola_p]

Napisane przez justyna_t

A propo rozmów z wykładowcami
Ostatnio z moim wykładowcą doktorem prawa rozmawiałam praktycznie jak z kumple.
Wszystko zależy od nastawienia do studentów- nie każdy wykładowca jest nadęty

wlasnie przypomnial mi sie jeden egzamin ustny, bardzo mily pan doktor zamiast mnie wypytywac z przedmiotu to mowil mi czego moge spodziewac sie na studiach i widzac moj strach prawil mi mile slowa, ze wszystko bedzie ok, ze jak przezyje rok to pozniej bedzie lzej itp,itd, i co sie pozniej okazalo ze dzieki jego pocieszeniu zdalam(nie zrezygnowalam), mimo iz bylo mi ciezko

[lulina]

A właśnie gdzie studiujecie i na jakim kierunku? Może któraś tam gdzie ja?? ja jestem na administracji na U.Wr.

[Mroofcia]

.

[natii86]

ja slyszalam ze na studiach ubierasz sie jak chcesz, i nikt nie zwraca na to uwagi. W tym roku bede miala okazje sie przekonac

[Smoczyca]

Ja skończyłam studia już parę lat temu a od paru lat sama pracuję na uczelni i uczę innych Pragnę uspokoić, że nie zwracamy uwagi na wygląd studentów
Jedyne co radzę to ubieranie się bardziej formalnie na egzaminy

[roksanka]

mroofcia - ja też mam w przyszła środę immatrykulacje z tym że ja jestem z filologicznego. o mao co nie zostałyśmy koleżankami z roku bo na pedagogikęteż się dostałam ale zdecydowałam się na filologię. może się tam dzieś miniemy w okolicy placu uniwersyteckiego

[ANKA20]

Napisane przez fredka

Hmm,a na której AE? Bo ja zaczynam w krakowie



Właśnie, nie boję sie tego, czy będę dobrze wygądać,jak będę umalowana, ubrana, uczesana itp..Tego "zagubienia" sie boje A tego drugiego(stycznia i czerwca) to juz w szczegolnosci..

Ja w Katowicach