|
|
#31 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 3
|
Dot.: Jak to jest, że do jednej dobijają się, a do drugiej nie podejdą?
Miałem na ten temat rozmowę z moją przyjaciółką ostatnio. Powodów może być wiele. Po pierwsze czerwona lampa zapaliła mi się jak porównałaś waszą urodę. Różne są gusta. Dziewczyny rzadko są w stanie ocenić co facetowi się będzie podobać. Pod drugie jak napisali inni nastawienie, mowa ciała zachowanie i tym podobne. Po trzecie ubiór. Facet nie będzie podrywał nieznanej dziewczyny jeśli ubrana jest w sposób mało seksowny... z różnych powodów między innymi odczytują sygnał nikogo nie szukam. Tak z tym można przesadzić, Co jest seksowne zależy od sytuacji i preferencji oraz tłumu w jakim się obracamy, ale to inna rozmowa. No i pytanie czy jesteś wtedy sama czy z kimś. Dziewczyna z koleżanką ma o wiele większe szanse być poderwana niż taka co przychodzi na impreze z kolegą nawet jeśli nic ich nie łączy.
|
|
|
|
|
#32 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 888
|
Dot.: Jak to jest, że do jednej dobijają się, a do drugiej nie podejdą?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#33 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 54
|
Dot.: Jak to jest, że do jednej dobijają się, a do drugiej nie podejdą?
A ja mam z kolei pytanie, jak znaleźć złoty środek między byciem uśmiechniętą, otwartą a narzucaniem się i stwierdzeniem, że raczej nie jest się trudną do zdobycia? Jeśli dziewczyna jest dumna, tajemnicza to facet będzie miał radość z jej zdobywania, a z tą otwartą jest dużo łatwiej i wiele osób do niej podbija i to już nie jest chyba takie ciekawe? Nie wiem jak to dokładniej ująć, ale mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi. Eh to ja nie wiem, na codzień jestem posepna i ze skwaszona miną, a ostatnio sprobowalam się dużo uśmiechać, być wesoła ale jakoś powodzenia nadal nie miałam. Może zbyt sztucznie się zachowywałam
|
|
|
|
|
#34 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 214
|
Dot.: Jak to jest, że do jednej dobijają się, a do drugiej nie podejdą?
W sumie to mnie rowniez zastanawia dlaczego takie przecietne dziewczyny szybciej znajduja partnera...a co do sposobu bycia to faktycznie cos w tym jest, ostatnio sie usmiechalam ile wlezie i kolega ot tak po lekcjach do mnie napisał awww
nie mam powodow zeby sie tak czesto usmiechac a moja skwaszona mina,obojetny wyraz twarzy odpycha chlopakow
|
|
|
|
|
#35 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
|
Dot.: Jak to jest, że do jednej dobijają się, a do drugiej nie podejdą?
Cytat:
1. Im ładniejsza dziewczyna tym trudniej podejść bo chłopak z automata widzi w niej przyszłą dziewczynę, w rezultacie spina się i albo rezygnuje, albo i tak ma nieudane podejście bo się spala psychicznie. To dosyć solidnie ogranicza liczbę kandydatów, zwłaszcza gdy mówimy o młodym wieku. Odpadają mało doświadczeni itd. Często zostają desperaci, albo bardzo pewni siebie (często zaliczacze), albo budujący swoje ego w oparciu o podboje miłosne. 2. Przekonanie, że jak jest ładna to na pewno kogoś ma 3. Jej zachowanie może sprawiać wrażenie, że jest niedostępna, wyniosła. 4. Podświadome stawianie na piedestale. Im ładniejsza dziewczyna tym chłopak (zwłaszcza młody, niedoświadczony) bardziej ją gloryfikuje, a swoją ocenę często dodatkowo zaniża. Co przeradza się potem w lęk przed podejściem bo przecież "nie zasługuje na TAKĄ dziewczynę". 5. Towarzystwo w jakim się obraca dziewczyna. Jesli ciągle wokół niej jest jakiś kolega, koledzy to znacząco wzrasta moc pkt 2 Jeśli dziewczyna chce kogoś poznać, zupełnie z zewnątrz, to niech lepiej w jakiś tam miejsce (do kawiarni itd.) idzie z koleżanką niż z kolegą. Niby banał, ale taka jest prawda. Wielu facetów tego kolegę na bank weźmie za chłopaka , nawet jeśli nie będą się obściskiwać, trzymać za ręce, a tylko rozmawiać.6. Mina bazyliszka też nie pomaga, choć szczerze mówiąc zdarza się, że w dziewczynie zobaczę to "coś" - wtedy nawet przez tą minę bazyliszka można się przedrzeć ![]() Inna sprawa, że w moim otoczeniu wszystkie ładne są zajęte. Może i nie podchodzą do nich obcy na ulicy, ale swoich chłopaków najczęściej spotkały w miejscach zwyczajnych, związanych z ich codziennymi aktywnościami. Czyli gdzieś tam na uczelni, przy okazji jakichś zainteresowań itd. Czyli powiedzmy ich chłopakami nie stawali się totalnie obcy jeźdzcy bez głowy , ale ktos z kim na początku nawiązywały hmm neutralną więź, naturalną.Poza tym, to co napisałem to tylko pół prawda. Są też ładne, do których chłopacy, faceci walą drzwiami i oknami, nawet jeśli wiedzą, że polegną. Nie wiem jak to tłumaczyć - sam właściwie miewałem wszystkie wymienione objawy. Do jednej podejdziesz bo mimo tego, że wydaje Ci się piekna to jednocześnie sprawia np. wrażenie ciepłej osoby (hmm być może ja reaguję na to "coś" ) , a do innej nie podejdę bo np. kojarzy mi się z zimną, niedostepną. No ale są faceci, którzy mają odwrotnie, których kręci ta niedostepność, których kręci wieczne dostawanie po głowie, którzy uwielbiają gonić króliczka. Ja nie lubię gonić króliczka, ja lubię go mieć w garści. 1-2 odmowy bez logicznego uzasadnienia i goodbye - niech sobie panna szuka lovelasa, desperata, któremu "zależy" (jak komuś może zależeć, gdy się prawie kompletnie danej osoby nie zna bo to dopiero sam początek znajomości), a są tacy co miesiącami będą wiercić dziurę w brzuchu i "swoje" też wychodzą.Szczerze to nie wierzę, że autentycznie ładna dziewczyna nie jest podrywana. Albo tego nie widzi, albo otacza się w jakimś zamkniętym kręgu znajomych i jej życie kręci się na linii praca-dom, albo ... nie jest ładna (przynajmniej nie w oczach facetów) Trudno dać jednoznaczną odpowiedź. Każdy przypadek jest indywidualny. ps. Powodem może być też podstawowy błąd jaki robią dziewczyny pytające na ten temat tj. błędnie oceniają urodę danej dziewczyny. To co im się podoba / niepodoba, nie oznacza, że tak samo to widzą faceci. Dziewczynie może się wydawać, że np. jej koleżanka jest mega przeciętna, a tymczasem faceci będą za tą koleżanką szaleć. Dużo jest też takich, które myslą, że z wyglądu są królewnami , a szczerze mówiąc ja czy inni faceci widzą to kompletnie inaczej (tj. widzą, przeciętność, która w połączeniu z nawykami pt. "jestem zaje.bista" jest mocno niestrawną dawką )
Edytowane przez Gregorius_ Czas edycji: 2013-11-28 o 21:16 |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:45.






Jeśli dziewczyna chce kogoś poznać, zupełnie z zewnątrz, to niech lepiej w jakiś tam miejsce (do kawiarni itd.) idzie z koleżanką niż z kolegą. Niby banał, ale taka jest prawda. Wielu facetów tego kolegę na bank weźmie za chłopaka , nawet jeśli nie będą się obściskiwać, trzymać za ręce, a tylko rozmawiać.

