|
|
#31 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 83
|
Dot.: Dylemat moralny
Moim zdaniem: jasne, że możesz się spotkać z drugą.
Z tą pierwszą nic cię nie łączy, jesteście na etapie koleżanka-kolega i nawet, jeżeli ona coś do ciebie czuje, nie ma do ciebie praw ani ty do niej. Po prostu się spotykacie. Masz takie samo prawo do spotkania się z tą pierwszą, z drugą a nawet i trzecią jeśli takową poznasz, i tak -możesz sobie wybrać tą, którą chcesz, a może żadną, jak ci się żadna nie spodoba. To jest taki moment, że nikt do nikogo nie jest jeszcze przywiązany ani nie robi nadziei, a jeżeli ma się potencjalnych "rywali" do serca drugiej osoby, to trudno, nic się z tym nie poradzi. Idzie się dalej, jak się przegrywa. Rozumiem, gdybyś się z tą pierwszą miział, trzymał za rękę, prawił komplementy i okazywał megazainteresowanie, to byłoby to dość nie w porządku, ale tak to - droga wolna. Ja za czasów singlowania chodziłam z kilkoma facetami naraz do kina, na spotkania, a i tak wybrałam innego
__________________
''And all the roads we have to walk are winding. And all the lights that lead us there are blinding. There are many things that I would like to say to you, but I don't know, how... Because maybe... You're gonna be the one that saves me. And after all, you're my wonderwall.'' |
|
|
|
|
#32 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 533
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
Od którego momentu człowiek musi baczniej wczuwać się w uczucia innych i od kiedy powinien czuć się zobowiązany w relacji damsko-męskiej? od pierwszego uśmiechu, spojrzenia w oczy czy pierwszego smsa i spotkania? Czy gdy zawsze uśmiecham się do młodego listonosza to oznacza, ze muszę już liczyć się z jego ewentualnymi skrywanymi uczuciami? Czy następnym razem nad listem poleconym zapowiem mu otwarcie, ze ma się przestać uśmiechać bo nie jestem zainteresowana związkiem? I tak samo z gawędzącym sąsiadem, kolegą ze szkoły, który czasem odprowadza mnie pod drzwi? Nie wiem co sobie myślą i co planują. Ale ja nie ponoszą za ich złudne nadzieje odpowiedzialności. Ponieważ niczego nie deklarowałam i nie zobowiazałam się do rozpoczęcia związku. Moim zdaniem to jest właśnie ta granica i nie ma co histeryzować z przykładem malżeństwa bo większość ludzkości jednak rozumie pojęcie "związek" i wiadomo o co chodzi. Zawsze byli ludzi, którzy budują zamki na piasku, bedą też niedomowienia, gdy ktoś nie odwazy się na postawienie sprawy jasno i bedą rozczarowania. Takie jest życie. Zatem uważam, ze chłopak ma prawo poznawać dziewczyny po to aby ewentualnie wybrać najlepsza. Mało tego, wcale nie musi się z tego spowiadac bo to nie jest nic złego. Na etapie pierwszych spotkań wszystko może się zdarzyć. Pierwsza dziewczyna może się zakochac w innym a i on może zdecydować się na ta drugą. Są dorosłymi, wolnymi ludźmi, wiec czemu nie?
__________________
Nikt nie śledzi tak bacznie postępowania innych jak ten, komu nic do tego. (V.Hugo) Kobieta nigdy nie wie czego chce, ale nie spocznie, dopóki nie osiągnie celu.
Edytowane przez BioIvO Czas edycji: 2013-12-04 o 01:23 |
|
|
|
|
|
#33 | ||||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 077
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 02:21 ---------- Poprzedni post napisano o 02:16 ---------- Cytat:
Poza tym nie uważam żeby jakoś długo był w relacjach na dwa fronty. Po prostu można od razu załatwić to fair. Nie dziwcie się później,że Wam jest źle w relacjach skoro od początku pochwalacie pół szczerość. ![]() A wątków odnośnie zdrady jest pełno. Edytowane przez anuanusia Czas edycji: 2013-12-04 o 02:24 |
||||||
|
|
|
|
#34 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Dylemat moralny
Jak dla mnie jak najbardziej możesz się spotkać z tą drugą. Pierwszej nic nie obiecywałeś, podejrzewasz, że ona jest zaangażowana, ale sama tego nie powiedziała, więc w sumie nie wiadomo, jak to jest do końca.
Jak zapyta o plany, powiedz, że się z koleżanką umówiłeś, zobaczysz przy okazji jej reakcję, jak zrobi się wściekle zazdrosna, to już znak ostrzegawczy żeby nie kontynuować znajomości, bo nie będziesz mógł w przyszłości spotkać się z żadną koleżanką ![]() Tylko nie mów, że to pierwsze spotkanie z laską z neta, po prostu umówiłeś się z koleżanką i tyle. Ja bym raczej nie kłamała, że z kumplem na piwo idziesz, bo co, jeśli Was zoabczy na mieście? Ja bym się gorzej czuła widząc Cię z jakąś laską, gdy powiedziałeś mi, że idziesz z kumplem na piwo, niż gdybyś mi powiedział, że umówiłeś się z koleżanką. |
|
|
|
|
#35 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 145
|
Dot.: Dylemat moralny
Wypowiedzi wielu kobiet w tym wątku bardzo mnie dziwią. Tak bardzo, że aż konto musiałem założyć aby wesprzeć w walce o moralność narodu anuanusię.
Dla wielu wizażanek facet, z którym były na dwóch randkach stoi niżej w hierarchii niż starszy pan mieszkający dwa bloki dalej, którego mijają raz w tygodniu gdy wyprowadza psa. Dwa spotkania do niczego nie zobowiązują? Oczywiście, że nie. Chciałbym tylko wiedzieć co zrobiłaby taka dziewczyna mając ochotę na trzecie spotkanie gdyby dowiedziała się, że nieznajomy, z którym widziała się dwa razy po ich spotkaniu spędza upojne chwile w łóżku innej nieznajomej. Dalej traktowałaby go jako kandydata na chłopaka? Niby nie obiecywał jej wierności i może robić co chce ale pewien niesmak jest. Drogi autorze. Tylko prawda cie wyzwoli. Powiedz pierwszej dziewczynie, że nie jesteś pewien swoich uczuć do niej i dlatego miedzy 3(5?) a 4(6?) randką spotkasz się na kawie a może dwóch z inną dziewczyną aby sprawdzić czy nie wzbudza w tobie uczuć silniejszych. Drugiej dziewczynie również przedstaw sytuację i poczekaj na reakcje obu dziewczyn. Wtedy dowiesz się czy im takie coś odpowiada czy nie. Przypuszczam, że po takim akcie szczerości przynajmniej jedną niewiastę będziesz miał z głowy. |
|
|
|
|
#36 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
|
Dot.: Dylemat moralny
Myślę że to zalezy od sytuacji między wami .
![]() Jeżeli ja spotykałabym się z facetem i np ` byłaby między nami jakiaś czułaś( przytulanie ,pocałunki ) wiadomo to wtedy myślę ze fakt nie bycia w związku nie ma znaczenia ,bo już zaczełby się coś dziac między mna a tym a tą drugą osobą. Ale jeżeli spotykacie się na neutralnym gruncie , do niczego między wami nie doszło, to myslę że masz prawo spotkac się jeszcze z drugą ,ale jedno mnie zmartwiło, ty wiesz że ona oczekuje od ciebie czegoś więcej tak? ( z tego co wyczytałam) ale tobie to nie bardzo się podoba i chyba nie jesteś nią tak zaintresowany ,jak ona tobą. Więc po co się z nią spotykasz w takim razie? W tym momencie robisz jej jakąś nadzieje na coś więcej. Jeżeli po jakimś czasie utniesz tą znajomosc, ona chyba wesoło tego nie przyjmie.
|
|
|
|
|
#37 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
![]() Chyba się 'lekko' zapędzasz. Tutaj mówimy o spotkaniu na kawie, a nie o uprawianiu seksu. Zresztą, nawet gdyby do seksu doszło to tak, ma do niego prawo, bo nie rozmawiali z 1 dziewczyną, w jakim charakterze się spotykają. |
|
|
|
|
|
#38 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 145
|
Dot.: Dylemat moralny
Ma prawo. Po ślubie czy jakichkolwiek innych deklaracjach też ma prawo do seksu z inną kobietą. Do więzienia nie pójdzie, czasem nawet partnerka wybaczy. I co z tego?
To nie są koleżanki z pracy które poszły z nim na kawę w czasie przerwy tylko dziewczyny, które spotykają się z nim w jednym celu, szukają partnera. Autor ma taki sam cel. Przynajmniej takie odniosłem wrażenie. Dlaczego więc nie zakończy jednej znajomości, która jest ukierunkowana na związek przed rozpoczęciem kolejnej? Odrobina przyzwoitości w życiu nie zaszkodzi. Gdyby autor miał czyste sumienie nie zakładałby tego tematu. |
|
|
|
|
#39 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Dylemat moralny
Ale co, umawiając się na spotkanie było powiedziane: hej, ja szukam chłopaka, Ty dziewczyny, to jest RANDKA, to jest już zobowiązujące?
Czy po prostu umówili się na kawę? |
|
|
|
|
#40 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 077
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
Na każdym kroku są rozstania więc nic nie musi być zobowiązującego. Edytowane przez anuanusia Czas edycji: 2013-12-04 o 12:13 |
|
|
|
|
|
#41 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 145
|
Dot.: Dylemat moralny
Z wpisów autora wynika, że o obu dziewczynach nie myśli jako o koleżankach. Nie wiem jak je poznał i ile ma lat ale kilka znajomych w krótkim czasie poznanych przez internet sugeruje jakiś portal randkowy. Tam intencje są dość jasne.
Wszystko to i tak są szczegóły przy nastawieniu autora i jego braku cierpliwości: "Ta pierwsza jest fajna ale sprawdzę czy ta druga/trzecia/dziesiąta nie będzie fajniejsza.". Moją intencją było tylko zaznaczenie, że nie każdemu może to odpowiadać. |
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#42 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 9
|
Dot.: Dylemat moralny
Uważam, że należy wziąć pod uwagę naturę obu znajomości, mianowicie są to znajomości internetowe. Oczywiście to nie zwalnia z obowiązku uczciwości wobec drugiej osoby, ale jeśli ktoś loguje się na portalu randkowym to chyba naturalne jest, że kontaktuje się z wieloma osobami? Może przesuńmy granicę bycia fair jeszcze wcześniej - powinieneś był w ogóle nie odpisywać, drogi Autorze, żadnej, oprócz pierwszej dziewczyny, z którą wymieniłeś wiadomość. Bo przecież to jest ukierunkowane na związek, w końcu to portal randkowy.
A może tak trochę racjonalizmu, zdrowego egoizmu i dystansu by się ludziom przydało. Jak można porównywać tę sytuację do zdrady małżeńskiej? Chłopak jest uczciwy, nikomu nie obiecuje nic wprost, ani nie zwodzi między wierszami. Nie musi się ze wszystkiego spowiadać, skoro nic złego nie zrobił, nie zamierza zrobić i DBA, żeby dziewczyna nie czuła się przez niego zwodzona. Ja bym się zastanowiła raczej nad dziewczyną, poważne angażowanie się w znajomość z kimś, kogo się widziało dwa razy w życiu, zalatuje desperacją i/lub niedojrzałością emocjonalną. Gratuluję znalezienia panaceum na problemy w związkach. Edytowane przez Kocurzyna Czas edycji: 2013-12-04 o 12:26 |
|
|
|
|
#43 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 1 853
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
__________________
"When I let a day go by without talking to you... then that day's just no good." A. |
|
|
|
|
|
#44 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 37
|
Dot.: Dylemat moralny
Widzę że forum nigdy nie zasypia
.Dużo zostało już powiedziane, zarówno "za" jak i "przeciw" - wszystkim autorkom i autorom serdecznie dziękuję. Tak jak napisała anuanusia, faktycznie mam małe doświadczenie w tego typu sytuacjach. Być może jest tak, że skoro na pierwszym spotkaniu nie zaiskrzyło to już z tego nic nie będzie? Ale może też ze mną jest tak że to przychodzi dopiero z czasem? Tego nie wiem. A w momentach w których czegoś nie wiem staram się odwoływać do logiki, mojej interpretacji moralności i znajomości samego siebie. A inne życiowe sytuacje podpowiadają że jestem człowiekiem który w wielu sprawach tej rangi, potrzebuję odrobiny czasu aby podjąć decyzję i aby coś zaczęło się podobać lub nie. Dlatego też wydawało mi się że takie postępowanie będzie odpowiednie, jednocześnie nie zapominając o interesie każdej ze stron. Po przemyśleniu całej sprawy i powtórnym przeczytaniu wszystkich wypowiedzi, na ten moment najbardziej skłaniam się do rozmowy z pierwszą dziewczyną o tym jak cała nasza znajomość (póki co) wygląda z mojej strony. Postaram się powiedzieć to wszystko to o czym pisałem wcześniej i zapytam jak ona to wszystko widzi. Nie będzie to dyplomatyczne (ani romantyczne ) ale chyba najbardziej fair bo w tym momencie wyjaśnię sobie i jej wszelkie niedomówienia. Jeżeli się zgodzi na kontynuowanie znajomości to będzie miała chociaż jasność, że na ten moment jesteśmy znajomymi - chociaż postaram się podkreślić (zgodnie z prawdą), że nikt nie mówi że nic z tego nie będzie. A jeżeli nie, no to cóż - będzie to cena uczciwości.
|
|
|
|
|
#45 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 077
|
Dot.: Dylemat moralny
Jeśli ktoś na początku akceptuje takie rzeczy później łatwiej mu przesunąć dalsze granice. Ale wierz w co chcesz.
Chodzi mi o problemy typu niewierność żeby była jasność Ogromne znaczenie dla jakości relacji ma jej początek. Nie zauważyłam żeby ktoś kto na początku prowadził dwie relacje później był szczery z drugą osobą. Edytowane przez anuanusia Czas edycji: 2013-12-04 o 14:05 |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#46 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 16 346
|
Dot.: Dylemat moralny
Tutaj rozmowa wrze, a ja powiem jedno. Zobaczcie jaki porządny facet !
|
|
|
|
|
#47 | |||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 077
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
Na początku trzeba podejść na luzie bez nacisku ale czemu od razu ładować się w kilka relacji?---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ---------- Cytat:
Cytat:
Edytowane przez anuanusia Czas edycji: 2013-12-04 o 14:09 |
|||
|
|
|
|
#48 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
Na portalach randkowych można poznać nie tylko faceta na całe życie. |
|
|
|
|
|
#49 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 1 853
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
I to są tylko te 2 relacje, a nie 3 lub więcej bo wtedy takiemu czemuś też jestem przeciwna.Autorze, a co z tą drugą dziewczyną? Trzymasz ją teraz w niepewności czy się spotkacie czy nie bo czekasz na rozmowę z tą pierwszą?
__________________
"When I let a day go by without talking to you... then that day's just no good." A. |
|
|
|
|
|
#50 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 077
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ---------- Cytat:
Ale dużo moim zdaniem zależy też od wieku, od potrzeb danej osoby jeśli ktoś zaczyna myśleć poważniej albo kilka rzeczy doświadczy to chyba takie rzeczy mu przechodzą. |
||
|
|
|
|
#51 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
Ale na chwilę obecną i jedna i druga relacja to tylko znajomość. W wypowiedzi RedDragona pojawiają się tylko rozmowy - jeśli nie ma w tym ani krzty pocałunków, przytulań, trzymań za rączkę, czy choćby jakiegokolwiek kontaktu fizycznego to ciężko to JEDNOZNACZNIE (tak jak ty to robisz) uznać za jakąkolwiek inną formę znajomości. Ciężko deklarować "przyjaźń" komuś z kim się spotkało 2 razy w życiu - chyba, że słowo przyjaciel dla Ciebie jest aż tak zdewaluowane. Cytat:
|
||
|
|
|
|
#52 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
Albo w drugą stronę: to są randki, to już jest zobowiązujące. Po prostu o pewnych rzeczach na początku się nie mówi, tylko się czeka, jak się sytuacja rozwinie (albo i nie). |
|
|
|
|
|
#53 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 37
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
Swoją drogą to mam nadzieję że już nie będzie potrzeby następnych . Cytat:
Dodam tylko, że spotkanie z drugą koleżanką jest z dosyć odległym terminem - wydaje mi się że zdążę jeszcze porozmawiać z pierwszą zgodnie z tym co napisałem wcześniej. Dodatkowo jeszcze powiem (bo pojawiało się to w kilku wypowiedziach) iż podczas naszych spotkań nie było żadnego większego kontaktu fizycznego. Przez "mniejszy" (i jedyny jaki był) rozumiem koleżeńskie przywitanie i pożegnanie. |
||
|
|
|
|
#54 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 8
|
Dot.: Dylemat moralny
Też miałam taką sytuację, że nawiązałam lepszy kontakt z dwoma chłopakami, jeden i drugi z tego samego forum tematycznego. I to właśnie, nie było tak, że coś planowałam, po prostu rozmawiałam z nimi coraz więcej i coraz dłużej, zainteresowanie przyszło samo.
Myślę, że aktualne wnioski, które wyciągnąłeś z tego tematu są dobre. Nie wiadomo do końca jak zareaguje pierwsza dziewczyna, ale ta reakcja będzie również przydatnym sygnałem dla Ciebie. I tak oboje będziecie musieli prędzej czy później podjąć pewne decyzje. Zabronić Ci niczego nie może, bo żadnej deklaracji nie było, ale jednocześnie ma prawo na przykład postawić waszą znajomość pod znakiem zapytania, ponieważ nikt nie lubi brać udziału w tego typu castingach. Nic między wami się nie działo, jednak mogłeś się zwyczajnie spodobać dziewczynie i chociaż nie ma Ciebie "na własność" to może jej zrobić się przykro z powodu zaistniałej sytuacji. Zbierz się na rozmowę w najbliższym czasie, najlepiej chyba będzie jak zaczniecie od wyjaśnienia poziomu waszej relacji, być może cały ten "problem" okaże się mniej skomplikowany niż się wydaje. Mam nadzieję, że wszystko wyjdzie ostatecznie na dobre i nie podzielam opinii, że myślisz tylko o sobie i o swojej wygodzie, bo widać po Twoich wypowiedziach, że bierzesz sobie do serca rady innych i starasz się znaleźć najlepsze rozwiązanie w tej sytuacji. Każdy ma swoje zdanie, ale nie przesadzajmy z pewnymi teoriami. Jako osoba ze sporym doświadczeniem miłosnym, prosto z internetowych znajomości, doskonale Cię rozumiem.
|
|
|
|
|
#55 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 595
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
![]() Bez jaj, sytucja jest czysta. Kilka spotkań zapoznawczych, nic konkretnego, żadnych deklaracji, czułostek ani bajerów. Mój pierwszy związek zaczął się dopiero po 4 miesiącach od poznania chłopaka. Wcześniej spotykaliśmy się towarzysko i po to żeby się poznać i zobaczyć co za sztuka nam się trafiła. I wiem, że na tym etapie nie byłabym zazdrosna ani nie miała za złe spotykania z innymi koleżankami. Bo na chwilę obecną to tylko dalekie koleżeństwo i nic więcej. Spotkaj się autorze, zapoznań, pogadaj i dopiero będziesz rozkminiał. Póki co jesteś fair, i to bardzo. |
|
|
|
|
|
#56 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 967
|
Dot.: Dylemat moralny
Też nie widzę niczego niewłaściwego w spotkaniu z drugą dziewczyną. Normalna sprawa póki nie jesteście razem : ) i gdyby sytuacja dotyczyła mnie, też nie miałabym pretensji.
Wysłane z mojej el dziewiątki
|
|
|
|
|
#57 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 077
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
Zresztą nie musisz na podstawie takich wniosków odpowiadać. Bo widzę,że i tak będziesz przejaskrawiać temat.To chodziło o rozwój dwóch relacji na raz. Ale jak ktoś lubi czytać wybiórczo. |
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#58 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 690
|
Dot.: Dylemat moralny
Odkopałam wątek, bo ciekawa jestem opinii użytkowników co sądzą o podejściu gdy poważnie planujemy z kimś związek (nie znajomość) a tu okazuje się, że ktoś umawia się z różnymi osobami w celu wypróbowania różnych opcji? Traktowalibyście poważnie takiego faceta/dziewczynę czy od razu dalibyście sobie spokój i niech szuka w nieskończoność, powodzenia. Bo szczerze mówiąc, mnie kusiłoby odwdzięczyć się tym samym-czyli pochodzić po klubach, centrach handlowych, restauracjach i flirtować z bardziej interesującymi, jeżeli dowiedziałabym się o spotkaniach to spotkania z różnymi panami także by się pojawiły. Generalnie nie popieram zdrady, ale wyznaję zasadę-co może druga strona, ja też.
zgadzam się z tym: Cytat:
Cytat:
![]() podsumowanie anuanusi jest kwintesencją tematu w tym wypadku. Edytowane przez 201703061208 Czas edycji: 2014-09-15 o 20:49 |
||
|
|
|
|
#59 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 37
|
Dot.: Dylemat moralny
Witam,
w zasadzie jako autor tego wątku czuje się za niego (mniej lub bardziej odpowiedzialny). Dlatego też postaram się odpowiedzieć autorce cytowanego postu, przynajmniej w takim zakresie na jaki będę mógł (bo akurat faceci mnie mało interesują ).Cytat:
A już całkowicie z dystansem podchodzę do znajomości internetowych (o jakich dyskusja się toczyła). Internet i rozumowa mailowa daje Ci tylko pewien zarys postaci. W dużej mierze sami, na podstawie rozmów, tworzymy pewne wyobrażenie rozmówcy i tylko spotkanie osobiste pozwoli nam to zweryfikować. Uważam też że pierwsze spotkania w żaden sposób nie są zobowiązaniem. Więc naturalnym też jest, że absolutnie nie miałbym żadnych pretensji jakbym usłyszał na pierwszych spotkaniach iż druga osoba poznała kogoś z kim chciałaby spróbować być. Widać ktoś bardziej jej pasuje i to jest absolutnie zrozumiałe że każdy szuka w swoim życiu szczęścia (Czymkolwiek ono jest). Więc jeżeli dowiedziałbym się na ,powiedzmy trzecim spotkaniu że druga osoba w międzyczasie spotykała się też z kimś innym, byłoby mi to obojętne (tak jak zawsze obojętni byli dla mnie poprzedni partnerzy mojej dziewczyny - oczywiście jeżeli już zerwała z nimi jakikolwiek kontakt). Jedyne co, w przypadku gdybym chciał z nią być, zapytałbym czy ona też i jednoznacznie zaznaczył że o dalszych spotkaniach z innymi być mowy nie może. Jakby na to przystała to dobrze, a jak nie to zapytałbym ile czasu potrzebuje. Jeżeli byłby to sensowny czas (rzecz indywidualna) to ok, ale w tym czasie też nie czułbym jakiś przeszkód do spotykania się z innymi. Ale od momentu potwierdzenia, jakiekolwiek inne spotkania byłyby nie na miejscu. Cytat:
W takim wypadku to co możemy zrobić i jest honorowym wyjściem to zerwać z partnerem i dopiero wtedy możemy swobodnie szukać sobie nowego partnera. A takie szukanie kogoś dla zemsty jest słabe. Pomijam już fakt że jest duża szansa że to z kim jego zdradzimy odwetowo też może być poszkodowana. A cytowane przez Ciebie wypowiedzi mam wrażenie że pisane są przez osoby które nigdy nie korzystały z portali randkowych. Nie piszę tego jako przytyk - ale po prostu jako pewną sytuację w której żeby coś się wypowiedzieć trzeba się znaleźć. A tak na marginesie powiem że udało mi się w końcu znaleźć osobę która zagościła w moim serduszku na dłużej . Ale to nie jest żadna z wymienionych w mojej historii osób.Pozdrawiam
|
||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:05.














