Ślubujemy w 2015 roku, więc zaczynamy dbać o figurę i nie tylko! :)

[Aniaa_89]

Napisane przez SunCaroline

Ja jestem uparta wiec i tak zostanę przy swojej decyzji
U nas wesele będzie na ok.200 osób z czego 100 będzie przyjezdnych bo mój TŻ nie jest z tego miasta co ja...więc też oczywiście hotel musimy zapewnić... sumując mniej wiecej koszty wesela to jest to koło 70tyś. załamać się można ile teraz to wszystko kosztuje No ale trudno :P Jak to się mówi : Chcieliście, to macie

ja nie wiem czy się zmieścimy w 50tys, a wesele 1dniowe może wyjść i pod 60
więc o 2dniowym nawet nie chce myśleć jakie byłyby koszty


my planujemy ok 150 gości

[AnULka248]

To my przy Was wszystkich mamy kameralne wesele max 80 osób. Za restaurację zmieścimy się w ok. 15tysiącach. Zespół 2400zł (znajomi, grają świetnie). Kamerzysta - 2000, Fotograf 1500 (byłoby dużo więcej, ale nie chcieliśmy foto-książki, sami ją zrobimy). Suknia niecałe 2000, bo kupowałam w październiku jeszcze na wyprzedażach - radzę Wam wtedy poszukać, i tak szyją sukienkę nową, na PMkę, więc wybiera się tylko model, za to po dużo niższej cenie
Także myślę, że maksymalnie wyjdzie na 30-35tysięcy. Dlatego Wasze kwoty mnie przerażają dwudniowe wesele mogłoby nas przybliżyć do 45tysięcy. Ale całe szczęście, że nie robimy poprawin, będzie więcej na remont, który już zaczynamy.

[Aniaa_89]

Napisane przez AnULka248

To my przy Was wszystkich mamy kameralne wesele max 80 osób. Za restaurację zmieścimy się w ok. 15tysiącach. Zespół 2400zł (znajomi, grają świetnie). Kamerzysta - 2000, Fotograf 1500 (byłoby dużo więcej, ale nie chcieliśmy foto-książki, sami ją zrobimy). Suknia niecałe 2000, bo kupowałam w październiku jeszcze na wyprzedażach - radzę Wam wtedy poszukać, i tak szyją sukienkę nową, na PMkę, więc wybiera się tylko model, za to po dużo niższej cenie
Także myślę, że maksymalnie wyjdzie na 30-35tysięcy. Dlatego Wasze kwoty mnie przerażają dwudniowe wesele mogłoby nas przybliżyć do 45tysięcy. Ale całe szczęście, że nie robimy poprawin, będzie więcej na remont, który już zaczynamy.

to nam za samą salę wychodzi ok 30tys 3,5 orkiestra alkohol to myślę, że z 7tys minimum kamerzysty ja nie chcę, no ale zobaczymy jeszcze jak to będzie fotograf obowiązkowo, no ale tu jeszcze dokładnie nie szukałam, więc nie weim co i jak obrączki, kiecka, garniak, buty itd itp. Jeszcze różne inne rzeczy no i ładna sumka się uzbiera

[AnULka248]

Napisane przez Aniaa_89

to nam za samą salę wychodzi ok 30tys 3,5 orkiestra alkohol to myślę, że z 7tys minimum kamerzysty ja nie chcę, no ale zobaczymy jeszcze jak to będzie fotograf obowiązkowo, no ale tu jeszcze dokładnie nie szukałam, więc nie weim co i jak obrączki, kiecka, garniak, buty itd itp. Jeszcze różne inne rzeczy no i ładna sumka się uzbiera

Ulala... To ile za osobę? My płacimy 170 + napoje. Sala całkiem fajna, nowa, ale sprawdzona - mnóstwo jedzenia. Już kiedyś ją widziałaś pewnie, jak się jarałam 2 lata temu
No ale Wy jednak macie prawie raz tyle gości
Zaproszenia, winietki, część dekoracji, podziękowania - na tym też zaoszczędzimy sporo, bo sama to wszystko zrobię.

A tak żeby ciągle nie było off-topu - dziewczyny, co zrobiłyśmy wczoraj w kierunku diety?

[Aniaa_89]

Napisane przez AnULka248

Ulala... To ile za osobę? My płacimy 170 + napoje. Sala całkiem fajna, nowa, ale sprawdzona - mnóstwo jedzenia. Już kiedyś ją widziałaś pewnie, jak się jarałam 2 lata temu
No ale Wy jednak macie prawie raz tyle gości
Zaproszenia, winietki, część dekoracji, podziękowania - na tym też zaoszczędzimy sporo, bo sama to wszystko zrobię.

A tak żeby ciągle nie było off-topu - dziewczyny, co zrobiłyśmy wczoraj w kierunku diety?

185/190 zł za osobę tyle, że my w cenie już mam wszystko, ciasta, tort, napoje bez ograniczeń,dekoracje, nawet stół wiejski już w cenie
we własnym zakresie tylko alkohol
no ale właśnie nam wychodzi na razie ok 150 gości. Do tego jeszcze osoby z zespołu, fotograf itd, bo za nich też przecież się płaci także tak wstępnie liczymy ok 30tys, ale myślę że ostatecznie wyjdzie trochę mniej no ale wolę liczyć więcej i potem mieć niespodziankę, niż założyć mniej a potem kasy zabraknie

ja wczoraj poćwiczyłam z jedzeniem może idealnie nie było, bo obiad niezbyt dietetyczny, no ale co do obiadów to jem to co akurat w domu mam, więc różnie to wychodzi ale reszta posiłków ok, ćwiczenia były, więc wg mnie i tak udany dzień

[AnULka248]

My też mamy to wszystko w cenie, tylko że napoje niestety tylko 1litr na osobę, także musimy dokupić. No i alkohol rzecz jasna też

Ja wczoraj pod względem diety dobrze, obiad też dietetiko się udał. Nic złego nie wpadło, co mnie cieszy, bo z tym najgorzej. I godzina ćwiczeń, zamieniłam rowerek na skakankę, dziś może też poskaczę. Chociaż mi się nie chce! Ale jak nie będę ćwiczyć, to będę musiała kuć do zaliczenia, więc lepiej ruszę tyłek

[SunCaroline]

U nas ok. 200 osób. 160zł za osobę za pierwszy dzien za drugi 50% ceny, z napojami bez limitu, fontanną czekoladową i owocami, stołem rybnym, a wiejski chcielismy we własnym zakresie zorganizowac, animatorką dla dzieci i apartamentem dla nowożeńców ( dobra negocjatorka ze mnie ) do tego kamerzysta 2500, fotograf 2500, zespół na dwa dni.... 7500...ałć. ale na zespole nie chcielismy oszczedzac bo wiemy ze to najważniejszy element od którego zalezy całe wesele alkohol kupilismy wczesniej bo od nowego roku rosnie akcyza ;/ wydalismy 4,5 tys. na 21 kartonów Stocka - fajna wódka ok. 20zł za butelkę w sklepie firmowym Do tego dokupimy jeszcze trochę win, ale obecnie jestesmy na etapie testów czyli juz w sumie...spory wydatek... zakładam, że część osób nie przyjdzie więc ok.150 osób licze na 100%

Jeśli chodzi o dietkę to dziś po schodach biegałam kilkanascie razy bo przeprowadzam się do nowego mieszkanka liczę to jako ćwiczenia + obciążenie haha Do tego jadłam lekkie rzeczy tj. rybka, jogurt ( zjadłam kromkę chleba, który postanowiłam sama zrobic... no musiałam zobaczyc jak wyszło... takie małe naruszenie zasad ;p )

Jutro robię sobie weekend wolny od diety bo nie będe w stanie zjeść nic mojego, ale zakładam, że będę jeść małe porcje i jak najzdrowszego jedzenia ( ah.. te imprezy rodzinne.... )

[AnULka248]

My nad bajerami się zastanawiamy, chociaż to nie jest takie ważne. I tak większość potem o tym zapomina. Muzyka - masz rację - najważniejsza nasz zespół jest tani, ale grał w tym roku na weselu brata - zabawa mega wszyscy na parkiecie

Teraz szybko trzeba skleić zaproszenia, w styczniu obrączki... sama nie wiem, co dalej. Jakoś rok temu miałam wszystko w głowie zaplanowane, wiedziałam co i jak, a teraz im bliżej tym bardziej stres mnie łapie i o najwazniejszych rzeczach zapominam :p

[AnULka248]

Widzę, że z motywacją może tu być ciężko co z Wami?

Przyszłam z pytaniem... jest któraś chętna na a6w?
Mam już drugi dzień, ale będzie coraz trudniej, więc szukam towarzyszki niedoli

[Aniaa_89]

Napisane przez AnULka248

Widzę, że z motywacją może tu być ciężko co z Wami?

Przyszłam z pytaniem... jest któraś chętna na a6w?
Mam już drugi dzień, ale będzie coraz trudniej, więc szukam towarzyszki niedoli

no trochę nas tu mało i mały ruch

ja robiłam 3razy i nigdy więcej z perspektywy czasu wiem, ze te ćwiczenia to głupota. Lepiej robić coś przyjemniejszego i bardziej zdrowego. A6W jest nudne i obciąża kręgosłup, więc wg mnie nie warto. Lepiej robić np 7min abs, albo 8min abs, byleby regularnie i efekty też będą

[AnULka248]

Napisane przez Aniaa_89

no trochę nas tu mało i mały ruch

ja robiłam 3razy i nigdy więcej z perspektywy czasu wiem, ze te ćwiczenia to głupota. Lepiej robić coś przyjemniejszego i bardziej zdrowego. A6W jest nudne i obciąża kręgosłup, więc wg mnie nie warto. Lepiej robić np 7min abs, albo 8min abs, byleby regularnie i efekty też będą

Ja zaczęłam jakieś 3 tygodnie temu dzień w dzień robić część ćwiczeń na brzuch chodakowskiej (nie wiem, czy kojarzysz - ostatnia seria skalpela, już końcówka, tylko dużo więcej powtórzeń) + hula hop zaraz po tym i serio brzucha ubywa, bo niestety po tym jak się spasłam w wakacje to najwięcej w brzuch mi poszło a teraz dołożyłam te a6w, ale tak jak mówisz - sama nie wiem, czy długo to pociągnę, bo o ile na razie nie czuję jakichś problemów z kręgosłupem, to strasznie to nudne. Chociaż 1 dzień - 1 seria - myślałam, że to kpina jak już wczoraj robiłam 2 serie, to dziś czuję efekty, boli mnie brzuchol

[SunCaroline]

Przez weekend się nie udzielałam za bardzo, ale już jestem
U mnie a6w sie nie sprawdziła plecy po 2 tygodniach mnie strasznie bolały, a efektów żadnych. Najlepsze na brzuch są półbrzuszki ( ale należy pamietać, że tłuszczu nie spalą, a tylko mięśnie wzmocnią ) i skrętoskłony, a do tego pamiątka z dzieciństwa czyli hula hop

Ja kręcę hula, robię półbrzuszki i skręty lub skrętoskłony, nożyce,wykopy, rozciąganie, ćwiczę na orbitreku, spaceruję z psem, a dodatkowo od piątku zmieniłam piętro w domu z parteru na 2 i biegam po schodkach kilka razy dziennie :P Nie robię codziennie tego samego bo mi się wszystko szybko nudzi tylko mieszam sobie dowolnie, pierwsze efekty zauważyłam po tygodniu , a teraz zważę się i zmierzę w ostatni dzień Stycznia

W tym tygodniu mogę rzadko tutaj zaglądać, ale postaram się jak najczęściej! I że tak powiem... DO BOJU DZIEWCZYNY

[AnULka248]

Ja też sobie urozmaicam, ale jednak takie ćwiczenia na brzuch muszę codziennie jakoś mam wtedy dziwną nadzieję, że zadziałają no i hula codziennie te 20-30 minut musi być, uwielbiam

[Aniaa_89]

Napisane przez AnULka248

Ja zaczęłam jakieś 3 tygodnie temu dzień w dzień robić część ćwiczeń na brzuch chodakowskiej (nie wiem, czy kojarzysz - ostatnia seria skalpela, już końcówka, tylko dużo więcej powtórzeń) + hula hop zaraz po tym i serio brzucha ubywa, bo niestety po tym jak się spasłam w wakacje to najwięcej w brzuch mi poszło a teraz dołożyłam te a6w, ale tak jak mówisz - sama nie wiem, czy długo to pociągnę, bo o ile na razie nie czuję jakichś problemów z kręgosłupem, to strasznie to nudne. Chociaż 1 dzień - 1 seria - myślałam, że to kpina jak już wczoraj robiłam 2 serie, to dziś czuję efekty, boli mnie brzuchol

brzuch generalnie ćwiczy przy praktycznie każdych ćwiczeniach, więc nie trzeba go nie wiadomo jak katować, żeby były efekty
zwykłe brzuszki, plus hh, do tego dołóż jakieś cardio, np skakankę i efekty będą
a jak chcesz już coś typowego na brzuch to naprawdę a6w lepiej odpuść. Bo dla pleców to jest tragiczne. Poza tym nudne i na koniec strasznie czasochłonne. Na początku to spoko, bo to chwila, ale pod koniec to już z 40-50min na to schodzi, także na prawdę nie warto lepiej spróbuj np z 7min abs albo np z P90X- Ab Ripper to trwa ok 15min a całkiem konkretne czy nie wiem Mel B, ona też ma całkiem krótkie a fajne zestawy na brzuch i abs. Coś takiego, w połączeniu z innymi ćwiczeniami da fajne efekty. A będzie ciekawiej, przyjemniej i przede wszystkim zdrowiej

Napisane przez SunCaroline

Ja kręcę hula, robię półbrzuszki i skręty lub skrętoskłony, nożyce,wykopy, rozciąganie, ćwiczę na orbitreku, spaceruję z psem, a dodatkowo od piątku zmieniłam piętro w domu z parteru na 2 i biegam po schodkach kilka razy dziennie :P Nie robię codziennie tego samego bo mi się wszystko szybko nudzi tylko mieszam sobie dowolnie, pierwsze efekty zauważyłam po tygodniu , a teraz zważę się i zmierzę w ostatni dzień Stycznia

mój orbitrek ostatnio zakończył swój żywot
ja też ćwiczę różne rzeczy, urozmaicanie wg mnie jest najlepsze mam trochę sprzętów w domu-skakankę, leg magic, kołyskę do brzuszków, twister, hantle, drążek. Do tego mam masę różnych filmików i z nimi ćwiczę, urozmaicam, zmieniam. Do tego często też wyszukuje sobie jakiś nowości na yt i próbuję musi być urozmaicenie, żeby ćwiczenia się nie nudziły no i zmieniając jest zaskoczenie dla mięśni, więc jest to bardziej efektywne niż ciągle to samo

Napisane przez AnULka248

Ja też sobie urozmaicam, ale jednak takie ćwiczenia na brzuch muszę codziennie jakoś mam wtedy dziwną nadzieję, że zadziałają no i hula codziennie te 20-30 minut musi być, uwielbiam

wystarczy że nawet będzie robiła po 50 brzuszków dziennie, tylko porządnych, przykładać się, spinać brzuch itd, do tego inne ćwiczenia i efekty będą

[offca88]

Hej Dziewczyny powracam trochę mnie praca wchłonęła że nie maiłam na nic czasu i przyznaję się zero ćwiczeń i dużo niezdrowego jedzenia było Na szczęście jutro idę na basen i już nie mogę go doczekać

[AnULka248]

Aniaa_89 rzeczywiście chyba sobie daruję, albo jeśli już będę robić tylko tę jedną serię plus do tego abs.
Skakankę też lubię długo leżała, ale od 2 tygodni jest w ruchu ciągle rowerek to już dla rozrywki ostatnio, przed tv.
Mam jeszcze steper, ale jakoś dla mnie to nudne i nie da się zmęczyć. Choruję na orbitreka, ale teraz przed weselem nie ma co pakować kasy w takie rzeczy.

[sheerbe]

Oj chyba mnie tu trochę nie było
Nie będę ukrywać, że byłam zarobiona i na pewno nie będzie żadnych dobrych efektów dla mojej figury...Dziś już niby lepiej z dietą, ale ruchu żadnego. Nie wiem czemu tak bardzo nie mogę się zmobilizować do ćwiczeń i tak bardzo wiecznie jestem zmęczona

[AnULka248]

Napisane przez sheerbe

Oj chyba mnie tu trochę nie było
Nie będę ukrywać, że byłam zarobiona i na pewno nie będzie żadnych dobrych efektów dla mojej figury...Dziś już niby lepiej z dietą, ale ruchu żadnego. Nie wiem czemu tak bardzo nie mogę się zmobilizować do ćwiczeń i tak bardzo wiecznie jestem zmęczona

Kochana, ja też nie potrafiłam się teraz zmotywować, od września rano zaczynałam, po południu kończyłam. Nie wiem, to jest moment i dostajesz kopa Mi wystarczyło, że siedząc ze znajomą gadałyśmy o diecie, jej też się przytyło (odkąd w maju przestała się odchudzać) i powiedziała "ale Ty też jeszcze pół roku temu byłaś chuda, nie?" i uświadomiłam sobie, że 5-6 kilo nie może być niezauważalne...

2 lata temu kiedy schudłam dość dużo miałam masę czasu, najdłuższe wakacje w życiu - było mi jakoś łatwiej kontrolować jedzenie, poświęcać 2 godziny dziennie na trening. Teraz tłumaczyłam sobie, że czasu nie ma, ale wystarczyło trochę usprawnić system i działa po pracy mam ochotę ćwiczyć, więc jest dobrze.

Ale mam dla Ciebie radę - postaraj się chociaż przez tydzień sumiennie wziąć za siebie (tak bez kitu, nie że "niby" się odchudzasz - znam z autopsji :P) - zero słodyczy, owoce, warzywa - na obiad możesz jeść to samo, co wszyscy w domu - to naprawdę nie robi różnicy, bylebyś zjadła małą porcję. Ćwicz co najmniej godzinę. Jak zobaczysz na wadze kilogram mniej po tygodniu (mimo, że to będzie ubytek wody raczej) to dostaniesz kopa

[fusiacola]

cześć dziewczyny, chętnie się przyłączę do odchudzania za mną już -18 kg mniej i do sierpnia muszę zrzucić kolejne 10 przynajmniej Te, które z Was ćwiczą zapraszam dodatkowo do chwalenia się czasem ćwiczeń i wspólnego odliczania https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post44222613

[AnULka248]

No że też wcześniej tam nie trafiłam

witamy!

[Aniaa_89]

Napisane przez sheerbe

Oj chyba mnie tu trochę nie było
Nie będę ukrywać, że byłam zarobiona i na pewno nie będzie żadnych dobrych efektów dla mojej figury...Dziś już niby lepiej z dietą, ale ruchu żadnego. Nie wiem czemu tak bardzo nie mogę się zmobilizować do ćwiczeń i tak bardzo wiecznie jestem zmęczona

trzeba się zebrać i zacząć. Nawet jak się nie chce, to trzeba się jakoś zmusić do tego. Ja też często nie mam ochoty, czy siły, ale się mobilizuję i potem jestem zadowolona, bo po ćwiczeniach zazwyczaj mam takiego powera, humor od razu lepszy i w ogóle same plusy! wystarczy się przełamać, potem będzie już z górki bo ćwiczenia uzależniają

Napisane przez AnULka248

Kochana, ja też nie potrafiłam się teraz zmotywować, od września rano zaczynałam, po południu kończyłam. Nie wiem, to jest moment i dostajesz kopa Mi wystarczyło, że siedząc ze znajomą gadałyśmy o diecie, jej też się przytyło (odkąd w maju przestała się odchudzać) i powiedziała "ale Ty też jeszcze pół roku temu byłaś chuda, nie?" i uświadomiłam sobie, że 5-6 kilo nie może być niezauważalne...

2 lata temu kiedy schudłam dość dużo miałam masę czasu, najdłuższe wakacje w życiu - było mi jakoś łatwiej kontrolować jedzenie, poświęcać 2 godziny dziennie na trening. Teraz tłumaczyłam sobie, że czasu nie ma, ale wystarczyło trochę usprawnić system i działa po pracy mam ochotę ćwiczyć, więc jest dobrze.

Ale mam dla Ciebie radę - postaraj się chociaż przez tydzień sumiennie wziąć za siebie (tak bez kitu, nie że "niby" się odchudzasz - znam z autopsji :P) - zero słodyczy, owoce, warzywa - na obiad możesz jeść to samo, co wszyscy w domu - to naprawdę nie robi różnicy, bylebyś zjadła małą porcję. Ćwicz co najmniej godzinę. Jak zobaczysz na wadze kilogram mniej po tygodniu (mimo, że to będzie ubytek wody raczej) to dostaniesz kopa

ja też 2lata temu schudłam.. Generalnie miałam bardzo fajną wagę, byłam zadowolona z siebie, każdy się zachwycał jak schudłam i jak super wyglądam. Potem trzymałam przez jakiś czas tą wagę i było super.
Ale potem zaczęłam się tak zapuszczać, że od tamtego czasu przytyłam z 15kg przez jakieś 1,5roku także masakra, zapuściłam się strasznie. W życiu nie ważyłam tyle co teraz no ale cóż jak w pewnym momencie zaczęłam jeść wszystko jak leci, w mega ilościach, żadnych ograniczeń, do tego dużo mniej ruchu no to cóż. Sama sobie jestem winna no ale teraz się zebrałam i walczę z tymi nadprogramowymi kg

Napisane przez fusiacola

cześć dziewczyny, chętnie się przyłączę do odchudzania za mną już -18 kg mniej i do sierpnia muszę zrzucić kolejne 10 przynajmniej Te, które z Was ćwiczą zapraszam dodatkowo do chwalenia się czasem ćwiczeń i wspólnego odliczania https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post44222613

witaj


a co do ćwiczeń ja ostatnio zaczęłam 30dniowe wyzwanie z Lisą z Bodyrocktv. Super są te ćwiczenia bardzo mi się podobają przynajmniej na razie
wycisk konkretny, czyli to co lubię najbardziej
dzisiaj właśnie zrobiłam ćwiczenia z 3.dnia
jakby któraś chciała oblukać a może się skusić to macie linka do tych ćwiczeń KLIK program trwa 30 dni. 23 dni ćwiczeń z różnymi filmikami, 7dni wolnych.

[fusiacola]

Aniaa_89 dawaj znać jak efekty tych ćwiczeń Oglądam właśnie pierwszy filmik i wygląda zachęcająco chociaż ma trochę tych przyrządów - trzeba byłoby się zaopatrzyć pod koniec stycznia będę mogła zacząć konkretne ćwiczenia. Teraz mam przerwę po zapaleniu stawów od skakanki, więc wtedy chętnie podjęłabym się 30-dniowego wyzwania, ale myślałam głównie nad 30-dniowym shredem. Nie wiem co byłoby lepsze? muszę zmniejszyć przede wszystkich obwody ramion i pozbyć sie oponki z brzucha. Ta Lisa ma idealny brzuch i ramiona

[Aniaa_89]

Napisane przez fusiacola

Aniaa_89 dawaj znać jak efekty tych ćwiczeń Oglądam właśnie pierwszy filmik i wygląda zachęcająco chociaż ma trochę tych przyrządów - trzeba byłoby się zaopatrzyć pod koniec stycznia będę mogła zacząć konkretne ćwiczenia. Teraz mam przerwę po zapaleniu stawów od skakanki, więc wtedy chętnie podjęłabym się 30-dniowego wyzwania, ale myślałam głównie nad 30-dniowym shredem. Nie wiem co byłoby lepsze? muszę zmniejszyć przede wszystkich obwody ramion i pozbyć sie oponki z brzucha. Ta Lisa ma idealny brzuch i ramiona

ja też nie mam wszystkich sprzętów co ona. Ale spokojnie można większość zastąpić 'domowymi' sposobami

Shred na pewno jest łatwiejszy, krótszy i mniej intensywny niż te ćwiczenia z Lisą
A skoro teraz masz przerwę w ćwiczeniach, i to jeszcze przez skakankę której jest bardzo dużo w ćwiczeniach z Lisą, to ja na Twoim miejscu zaczęłabym od Shreda najwyżej po tym z Lisą

[AnULka248]

Aniaa_89, ja utrzymywałam tę wagę sprzed 2 lat jakoś do maja/czerwca. Wtedy przybyło mi może 1 - 2 kg. ale od razu jak widziałam, że waga rośnie to się ogarniałam i znowu wracałam do 58. Tylko później stwierdziłam, że skoro wtedy tyle schudłam, to dam radę zrzucić jakieś 5 kg jeśli mi przybędzie. No i pykło w październiku 7kg czyli połowa tego, co schudłam. I jak patrzałam na te 65 na wadze to masakra... No ale jest już na dzień dzisiejszy 62, nawet nieco mniej więc myślę, że powoli do przodu. Chociaż dużo czasu nie mam, a jeszcze święta przed nami. Zazdroszczę Wam, że macie jeszcze tyle czasu, ja nie umialam się tak szybko ogarnąć, o dziwo...

A sprzętów rzeczywiście dużo. Czym zastępujesz sztangę? Bo z tego wszystkiego mam skakankę :P

[Aniaa_89]

Napisane przez AnULka248

A sprzętów rzeczywiście dużo. Czym zastępujesz sztangę? Bo z tego wszystkiego mam skakankę :P

zamiast sztangi biorę po prostu 2hantelki i tyle

[AnULka248]

Napisane przez Aniaa_89

zamiast sztangi biorę po prostu 2hantelki i tyle

Aaa to spoko, myślałam, że to może być za małe obciążenie bo moje to są 3kg. Chyba zacznę od stycznia, póki co pociągnę mój własny trening

[Aniaa_89]

Napisane przez AnULka248

Aaa to spoko, myślałam, że to może być za małe obciążenie bo moje to są 3kg. Chyba zacznę od stycznia, póki co pociągnę mój własny trening

no ja mam hantelki po 4kg. Więc łącznie daje 8 więc mi się wydaje ok. Zwłaszcza że ja mam słabe ręce więc mnie męczy takie obciążenie

[SunCaroline]

Napisane przez fusiacola

cześć dziewczyny, chętnie się przyłączę do odchudzania za mną już -18 kg mniej i do sierpnia muszę zrzucić kolejne 10 przynajmniej Te, które z Was ćwiczą zapraszam dodatkowo do chwalenia się czasem ćwiczeń i wspólnego odliczania https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post44222613

Witam Jeśli chcesz abym dopisała Cię do listy podaj dane tj. w pierwszym poście



Ja wam powiem, że ostatnio w ogóle nie pamiętam o jedzeniu... Przypominam sobie, że nic nie jadłam ok. 14-15 i w sumie to nawet mi sie nie chce jeść ;/ Mam sporo na głowie, a do tego święta , więc na jedzenie nie mam czasu. Dużo piję i zjem czasami coś małego, Z ćwiczeń obecnie spacery i zabawa moimi dwoma `kundlami` Nawet nie wiecie jak one mogą człowieka zmęczyć podczas zabawy

Dodatkowo kilka razy dziennie biegam 2 piętra w górę i w dół i po kilku dniach już widzę poprawę umięśnienia nóg

[AnULka248]

Jeść kochana musisz, bo organizm nie wie, o co chodzi i pójdzie Ci bardziej w boczki niż myślisz

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Aaa i przypomniało mi się, tak oglądałam i pomyślałam o Tobie, zobacz sobie pierwszy album tutaj:
http://knapek.com.pl/index.php
wszystkie dodatki fioletowe, jest pas nawet. Miejscami fajnie to wygląda, chociaż te dzieciaczki w fioletowych kamizelkach to już trochę za dużo

[Aniaa_89]

Napisane przez SunCaroline

Ja wam powiem, że ostatnio w ogóle nie pamiętam o jedzeniu... Przypominam sobie, że nic nie jadłam ok. 14-15 i w sumie to nawet mi sie nie chce jeść ;/ Mam sporo na głowie, a do tego święta , więc na jedzenie nie mam czasu. Dużo piję i zjem czasami coś małego, Z ćwiczeń obecnie spacery i zabawa moimi dwoma `kundlami` Nawet nie wiecie jak one mogą człowieka zmęczyć podczas zabawy

Dodatkowo kilka razy dziennie biegam 2 piętra w górę i w dół i po kilku dniach już widzę poprawę umięśnienia nóg

tak nie można żeby chudnąć trzeba jeść

a śniadanie to podstawa dnia! musi być i to konkretne! a jedzenie od popołudnia i to niewiele to nie jest dobry pomysł
Rozwalisz sobie tylko metabolizm albo koniec końców nabawisz się jakiś zaburzeń odżywiania przez coś takiego

Napisane przez AnULka248

Jeść kochana musisz, bo organizm nie wie, o co chodzi i pójdzie Ci bardziej w boczki niż myślisz

nie no takim głodowaniem to może i początkowo schudnie
ale co z tego, skoro może i coś spadnie na początku, ale ogólnie metabolizm zwalnia, organizm się buntuje i potem zamiast spalać wszystko magazynuje