Rozstanie z facetem XXiX

[Young_Wild_Free]

Napisane przez smutnaja88

Ktoś mi napisał na kafeterii, że facet nigdy się nie przyzna ze żałuje... Tak myślicie? Może ja wciąż mam idiotyczną nadzieję?

po Twoim eks szczerze mówiąc nie spodziewałabym się, że przyjdzie i powie, że żałuje

[mychamycha]

Melduję się

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kawa_o]

mi powiedział,ze żałuje,ze mi zmarnował tyle życia... nie wiem po co takie coś,ofiare z siebie robił
ale nie powiedział, ze żałuje, ze nam nie wyszło, ani, ze był ze mną szczęśliwy...

[mychamycha]

Napisane przez smutnaja88

Ktoś mi napisał na kafeterii, że facet nigdy się nie przyzna ze żałuje... Tak myślicie? Może ja wciąż mam idiotyczną nadzieję?

Moim zdaniem to bzdura. Jeśli facet żałuje i zależy mu na dziewczynie, to przyzna się do tego.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[YouStynka88]

Napisane przez smutnaja88

Ktoś mi napisał na kafeterii, że facet nigdy się nie przyzna ze żałuje... Tak myślicie? Może ja wciąż mam idiotyczną nadzieję?

Ja nie rozkminiam tego, bo bym oszalała, jestem egoistką DZIŚ liczę się tylko ja (w kwestii uczuć), nie on, tylko ja i zdrowe serducho, bo ostatnio to jakbym chora była cały czas głowa mnie bolała, męczyłam się szybko, takie fizyczne i psychiczne zmęczenie. A dziś mimo, ze wlokę nogi za sobą to jednak chodzę.

[Ordinarylove]

Napisane przez Vaineth

Melduję się i ja...



Ale co chciałabyś mu napisać? Co chcesz przez to osiągnąć? Może się okazać, że tylko poczujesz się gorzej... Może w zamian pisać do niego, wyrzuc tutaj to co Cię gnębi?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez YouStynka88

Nie daj satysfakcji.

Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc

I ja się melduję na posterunku!

napisz do mnie, to co chcesz mu napisać.

Sama nie wiem, co chciałabym mu powiedzieć...
Nie wiem jak to ubrać w słowa, ale na pewno chciałabym się dowiedzieć o co tak naprawdę chodziło.
Że nie spodziewałam się takiej pobudki dziś.
I że nie wiem, co za dziwną grę prowadzi...

[YouStynka88]

Napisane przez mychamycha

Moim zdaniem to bzdura. Jeśli facet żałuje i zależy mu na dziewczynie, to przyzna się do tego.

Też tak myślę. Sam będzie zabiegał i to bardzo a nie od czasu do czasu smsek, tylko żyć prawie nie da.

[mychamycha]

Napisane przez Young_Wild_Free

po Twoim eks szczerze mówiąc nie spodziewałabym się, że przyjdzie i powie, że żałuje

Kurde, a ulubionym słowem mojego eksa było obok "przepraszam" i "kocham cię" właśnie "żałuję".
tylko że to były tylko słowa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Young_Wild_Free]

Napisane przez YouStynka88

Też tak myślę. Sam będzie zabiegał i to bardzo a nie od czasu do czasu smsek, tylko żyć prawie nie da.

też bym tak chciała... a mimo to usłyszałam " ja chcę Ci dawać miłość jak się widzimy, telefony nie są takie ważne". Ok, w weekendy się widzimy a z resztą tygodnia co? Mam być weekendową dziewczyną?

[_Angelina_]

Napisane przez kawa_o

mi powiedział,ze żałuje,ze mi zmarnował tyle życia... nie wiem po co takie coś,ofiare z siebie robił
ale nie powiedział, ze żałuje, ze nam nie wyszło, ani, ze był ze mną szczęśliwy...

mi palant powiedział że mnie kocha i że nie jest mnie wart. Że nie zasługuje na mnie buuuhahahhhaha

[YouStynka88]

Napisane przez Young_Wild_Free

też bym tak chciała... a mimo to usłyszałam " ja chcę Ci dawać miłość jak się widzimy, telefony nie są takie ważne". Ok, w weekendy się widzimy a z resztą tygodnia co? Mam być weekendową dziewczyną?

U mnie o to wojna była, bo uważał że tel sporadyczne starczą. No i kochał siłownię najbardziej..a potem zmęczenie i czasu dla mnie brak.

[smutnaja88]

Napisane przez _Angelina_

mi palant powiedział że mnie kocha i że nie jest mnie wart. Że nie zasługuje na mnie buuuhahahhhaha

Mi też coś mówił, że nie zasługuje, ze boi się ze to bedzie najgorsza decyzja w jego życiu. Ale on w emocjach tak gada. Ja bym chciała żeby on NA PRAWDE żałował mocno za miesiąc czy coś.

[Young_Wild_Free]

Napisane przez YouStynka88

U mnie o to wojna była, bo uważał że tel sporadyczne starczą. No i kochał siłownię najbardziej..a potem zmęczenie i czasu dla mnie brak.

tak tak, cały dzień się nie odzywał, bo praca, bo nie ma czasu bla bla bla a jak wieczorem zadzwonił, to usłyszałam, że zdążył obskoczyć dwóch kumpli i babcię

[YouStynka88]

Napisane przez Young_Wild_Free

tak tak, cały dzień się nie odzywał, bo praca, bo nie ma czasu bla bla bla a jak wieczorem zadzwonił, to usłyszałam, że zdążył obskoczyć dwóch kumpli i babcię

To przykre, Ty, ja czy inne dziewczyny, które miały podobne doświadczenia, z taką nazwijmy to olewką, znalazłby w natłoku na prawdę poważnych zajęć chwilę na kontakt ...

[smutnaja88]

Napisane przez YouStynka88

To przykre, Ty, ja czy inne dziewczyny, które miały podobne doświadczenia, z taką nazwijmy to olewką, znalazłby w natłoku na prawdę poważnych zajęć chwilę na kontakt ...

My mimo upokorzenia byśmy znalazły czas. Właśnie nigdy u facetów nie rozumiałam "nie odpisałem bo film oglądałem" albo coś takiego. A co sms to jakaś wiecznosć?

[Young_Wild_Free]

ja pomimo dziennych studiów, pracy, przyjemności i obowiązków domowych zawsze znajduje czas dla ukochanej osoby. Ale cóż. Było minęło, teraz trzeba to przetrawić i żyć dalej poza tym prosić się o kontakt, smsa - żenada

[YouStynka88]

Napisane przez smutnaja88

My mimo upokorzenia byśmy znalazły czas. Właśnie nigdy u facetów nie rozumiałam "nie odpisałem bo film oglądałem" albo coś takiego. A co sms to jakaś wiecznosć?

Ba zawsze znajdywałam a jak jakaś okazja typu mikołajki, walentynki to kombinowałam nad miłym upominkiem..starałam się po prostu we wszystkim ...i smsy miły i tel.
Na szczęście przez myśl już mi nie przechodzi dzwonić i pisać ...po prostu by mnie rozłączył.

[Young_Wild_Free]

Napisane przez YouStynka88

Ba zawsze znajdywałam a jak jakaś okazja typu mikołajki, walentynki to kombinowałam nad miłym upominkiem..starałam się po prostu we wszystkim ...i smsy miły i tel.
Na szczęście przez myśl już mi nie przechodzi dzwonić i pisać ...po prostu by mnie rozłączył.

tak, zachowajmy swoją godność

[riliana]

Napisane przez Kdjdfn

Ja zadzwoniłąm wczoraj, żeby ustalić jak się spotykam żeby oddać sobie nasze rzeczy, obudziłam go, miał zadzwonić jak się ogarnie, do dzisiaj się nie odezwał. Więcej tego nie zrobię.
.

Kurde ja te z ciągle czekam aż jaśnie pan raczy wyznaczyć mi termin wymiany fantów... a chciałam to załatwić do końca roku, zgodnie z zasadą, żeby nie zostawiać niedokończonych spraw ze starego roku na nowy

[Young_Wild_Free]

Napisane przez riliana

Kurde ja te z ciągle czekam aż jaśnie pan raczy wyznaczyć mi termin wymiany fantów... a chciałam to załatwić do końca roku, zgodnie z zasadą, żeby nie zostawiać niedokończonych spraw ze starego roku na nowy

a to są jakieś ważne rzeczy?

[kawa_o]

ja teraz doszłam do wniosku,ze jak ze mną zrywał, to pisał to tak jakby to była moja wina.
ze znajde sobie kogoś lepszego, ze związek na odległość mnie krzywdzi, ze to mnie wyniszcza, ze siedze ciągle sama i smutna,
przez to ja się teraz czuje winna, mimo, ze dodał potem ,ze ja nic złego nie zrobiłam.jasne,jak tu takiemu wierzyć, co do samego końca kręci

[riliana]

Napisane przez Young_Wild_Free

a to są jakieś ważne rzeczy?

nie, nic potrzebnego na już, ale na pewno do zwrotu

ale jak mamy to zakończyć, to chcę mieć to z głowy i już się z nim nie kontaktować "/

[Young_Wild_Free]

Napisane przez riliana

nie, nic potrzebnego na już, ale na pewno do zwrotu

ale jak mamy to zakończyć, to chcę mieć to z głowy i już się z nim nie kontaktować "/

wiesz, bo jeśli to coś, bez czego da się żyć, to lepiej czasem zrezygnować z tego.

[YouStynka88]

Wiecie co, od kilku dni moja komórka milczy ..i tak okropnie mi dziwnie z tym, równie dobrze mogę nie mieć tel i wyrzucić jestem pewna, ze już się nie odezwie, doszło to do mnie ..ale też okropnie się stresuję, ze taka cisza już będzie zawsze i ze mnie nikt nie zechce.

[mychamycha]

Kawa
Chciał odwrócić kota ogonem i wmówić Ci, że odchodząc tylko Cię uszczęśliwia, bo przecież tak się męczyłaś wielki pan łaskawca

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[alarunka]

Nie wiem jak dam radę dziewczyny.. Byłam przyzwyczajona codziennie rozmawiać z nim rano dwie godzinny, codziennie był moim budzikiem.. Teraz nie chce wstawać mi się z łóżka wiedząc, że już mnie nie obudzi, nie rozśmieszy, nie doda siły na cały dzień..

[smutnaja88]

Napisane przez alarunka

Nie wiem jak dam radę dziewczyny.. Byłam przyzwyczajona codziennie rozmawiać z nim rano dwie godzinny, codziennie był moim budzikiem.. Teraz nie chce wstawać mi się z łóżka wiedząc, że już mnie nie obudzi, nie rozśmieszy, nie doda siły na cały dzień..

No najgorsze są chyba te rutyny, to do czego jesteśmy przyzwyczajone.

Ja natomiast jako rutynę miałam to że wracał z pracy na obiad...codziennie myślałam co pysznego nowego zrobić, co mu zasmakuje.... a teraz od tygodnia garnka nie dotknęłam. mimo że prowadze bloga kulinarnego

[kawa_o]

współczuje Ci , ja dawno go nie widziałam. jak bym go miała na codzień to pewnie bym zrobiła jakieś głupstwo z tej rozpaczy, bo jestem słaba psychicznie, sam jego wyjazd na mnie źle wpłynął,byłam nawet u psychologa z tym.

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

jak się razem mieszkało to jeszcze gorzej sie pewnie to przezywa :<
ja przez krótki czas tez z nim mieszkałam i bardzo wtedy sie przywiązałam do Niego, czasem nawet myślę, ze chcial tak na próbe ze mną zamieszkać, a ze mu sie nie spodobało to tak teraz wyszło.

[alarunka]

Skad mamy wziąć na to siłę? Chodzi mi bardziej o tą wytrwałość w milczeniu..? Wystarczy jedna malutka sekunda i człowiek się sypie, chwyta za telefon i...

Ja od tej nieszczęsnej soboty milczę. Po ostatniej rozmowie telefonicznej napisał jeszcze sms-a, że mnie bardzo kocha.. Nie odpisałam. Niby rozstanie było za wspólnym porozumieniem, ale jakby kochał to by widział ze mną swą przyszłość. To dopiero drugi dzień, jakoś się powstrzymuję od telefonów, ale.. ciężko jest

[riliana]

też mi brakuje tych smsów, codziennego powitania czy "miłego dnia" i info w ciągu dnia

Young_Wild_Free - nie ma opcji, ja muszę moje rzeczy odzyskać, on swoje też, bo to jakieś książki i płyty jego matki