|
|
#31 | ||
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: metody wychowawcze
Rozumiem automatyczną zamianę "i" na "I", ale błędy ortograficzne wychodzą spod palców piszącego, a nie telefonu. Autokorekta nie wymyśli słowa "pujsciem".
Cytat:
![]() Cytat:
Wiedziałam, że to tylko film, nie miałam koszmarów. W dzisiejszych czasach moi rodzice dostaliby kary (i zawału), a mnie by wysłano na terapię Nie twierdzę, że należy dzieciom celowo takie filmy pokazywać, moi rodzice pewnie do dziś nie wiedzą, że to wtedy obejrzałam... Nastolatek to nie 5-letnie dziecko, które jest przekonane, że świat jest dobry i nikt nie chce go skrzywdzić. Od nas zależy, jak go wprowadzimy w ten świat. Nie wiem, co dokładnie doradzić, bo to trudne... nasuwa mi się tylko jedno, "mądrze rozmawiać".
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||
|
|
|
|
#32 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 849
|
Dot.: metody wychowawcze
Właśnie tak się zastanowiłam i wyszło mi że obie części "Psów" za małolata obejrzałam, na "Ekatradycję" to cały tydzień się czekało i nie stała mi się żadna krzywda jak oglądałam takie filmy. A ukochanym moim serialem byli amerykańscy "Nowojorscy gliniarze", a to nie był lukrowany obrazek i mocne sceny bywały tam.
|
|
|
|
|
#33 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: metody wychowawcze
|
|
|
|
|
#34 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 347
|
Dot.: metody wychowawcze
Moje metody wychowawcze:
Dziecko trzeba: * kochać * szanować * poświęcać mu czas * dużo rozmawiać i tłumaczyć * wyznaczac granice * wymagać * wyznaczać obowiązki dostosowane do wieku Tyle teoria. Sama mam dziecko 1,5 roczne, wychowuję zgodnie z tzw. Rodzicielstwem bliskosci a raczej własnym przekonaniem, ktore to jest zbieżne z tym modelem. Długie karmienie piersią, bliskość, duzo czasu dla dziecka (wybrałam pracę na pol etatu). Z drugiej strony absolutnie nie oznacza to wychowania tzw. bezstresowego. Uczę córkę dobrych nawyków, wprowadzam jej jakieś maleńkie obowiązki, ktorym jest w stanie sprostać (np. uczestniczy w zbieraniu zabawek czy odnosi swój kubeczek na kuchenny blat). Ponad wszystko jednak dzieci uczą sie przez obserwację tak więc podstawa to samemu zachowywać sie tak jak chcielibysmy by zachowywalo sie później dziecko. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:24.








