Polecamy:

khloe · 2014-01-13, 18:47

Cytat:

Napisane przez suzeta

Ja mam kilka niepotrzebnych ciuchów, mogła bym je sprzedać do takiego ciucholandu czy raczej nie. Zawsze się zastanawiałam nad tym
Może to głupie pytanie ale bardzo mnie to interesuje.

u mnie w mieście są 2-3 lumpekso/komisy w których można oddawać rzeczy. Mówisz ile chcesz za daną rzecz i babeczka dodaje sobie do tego 5 zł swojego zysku. Jak się sprzeda to obie osoby mają zysk, a jak nie, to trudno- babka oddaje ci z powrotem tą rzecz...

sydunia · 2014-01-13, 19:18

Cytat:

Napisane przez Damayanti

ale są też takie gdzie można odsprzedać ubrania. koło mojego akademika jest taki
mały sklepik, z trochę lepszymi rzeczami, czasem nawet nieużywanymi. moja koleżanka kupiła sobie świetne gladiatorki gino rossi, nieużywane.
właścicielka jest bardzo wybredna i rzeczy zniszczonych czy zwyczajnie niemodnych nie przyjmuje.
w każdym razie warto się zainteresować, jeśli mamy jakieś niepotrzebne ubrania, zawsze parę złotych może wpaść.

Gdzie jest coś takiego i po ile oni odkupują?

Mick · 2014-01-13, 20:45

W UK działają sklepy "cash for clothes" - płacą pół funta za kilogram ciuchów.

fejs · 2014-01-14, 08:16

Cytat:

Napisane przez Damayanti

ale są też takie gdzie można odsprzedać ubrania. koło mojego akademika jest taki
mały sklepik, z trochę lepszymi rzeczami, czasem nawet nieużywanymi. moja koleżanka kupiła sobie świetne gladiatorki gino rossi, nieużywane.
właścicielka jest bardzo wybredna i rzeczy zniszczonych czy zwyczajnie niemodnych nie przyjmuje.
w każdym razie warto się zainteresować, jeśli mamy jakieś niepotrzebne ubrania, zawsze parę złotych może wpaść.

To się nazywa komis odziezowy. Kiedyś takie sklepy były bardzo popularne. Jak ktoś miał ciuchy z zagranicy z paczki, to mógł je tam sprzedać, a teraz to już lumpeksy wszystkim zawładnęły.

**019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6** · 2014-01-14, 08:32

oj tam oj tam. nie wiecie że że zmarłych te ciuchy ściągają. i jak np rzecz jest rozdarta, to trup był już tak sztywny że nie dało się ściągnąć.
To oczywiście żart, ale ludzie w to wierzą.
Juz nigdy nie oddam ubran do pojemników caritasu. Juz mnóstwo moich rzeczy tam wylądowało.
a ostatnio była zbiórka odziezy używanej. I jeździł jakiś samochód który zbierał worki. mam nadzieję, że moje za małe ubrania, niektóre jak nowe nie poszły do ciuchlandu.

Kfiatuszek1987 · 2014-01-14, 11:41

Gdzieś kiedyś słyszałam/czytałam że ubrania z tych różnych pojemników/ worków które wystawia się przed dom nie mogą trafić bezpośrednio do ludzi tylko właśnie kupują je jakieś firmy które zajmują się odzieżą używaną i dopiero je przygotowują do sprzedaży. Do takich kontenerów trafia przecież bardzo różna odzież, możliwe że poplamiona, dziurawa, śmierdząca itd. Takich ubrań raczej nie przekaże się nikomu, tylko ktoś to musi posegregować, odkazić itd i dlatego np Caritas sprzedaje te ubrania czy po prostu dostaje pieniądze za to że logo Caritas może znajdować się na pojemnikach. Czasem w lumpeksach można kupić lepsze rzeczy za 1zł niż te które są wrzucane do tych pojemników (oczywiście trafiają tam też na pewno wartościowe rzeczy)

2014-01-13, 20:45	#33
Mick Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-10 Wiadomości: 954	Dot.: Skąd się biorą ciuchy w lumpeksach? W UK działają sklepy "cash for clothes" - płacą pół funta za kilogram ciuchów.

2014-01-14, 08:32	#35
019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-10 Wiadomości: 10 573	Dot.: Skąd się biorą ciuchy w lumpeksach? oj tam oj tam. nie wiecie że że zmarłych te ciuchy ściągają. i jak np rzecz jest rozdarta, to trup był już tak sztywny że nie dało się ściągnąć. To oczywiście żart, ale ludzie w to wierzą. Juz nigdy nie oddam ubran do pojemników caritasu. Juz mnóstwo moich rzeczy tam wylądowało. a ostatnio była zbiórka odziezy używanej. I jeździł jakiś samochód który zbierał worki. mam nadzieję, że moje za małe ubrania, niektóre jak nowe nie poszły do ciuchlandu.

2014-01-14, 11:41	#36
Kfiatuszek1987 Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 818	Dot.: Skąd się biorą ciuchy w lumpeksach? Gdzieś kiedyś słyszałam/czytałam że ubrania z tych różnych pojemników/ worków które wystawia się przed dom nie mogą trafić bezpośrednio do ludzi tylko właśnie kupują je jakieś firmy które zajmują się odzieżą używaną i dopiero je przygotowują do sprzedaży. Do takich kontenerów trafia przecież bardzo różna odzież, możliwe że poplamiona, dziurawa, śmierdząca itd. Takich ubrań raczej nie przekaże się nikomu, tylko ktoś to musi posegregować, odkazić itd i dlatego np Caritas sprzedaje te ubrania czy po prostu dostaje pieniądze za to że logo Caritas może znajdować się na pojemnikach. Czasem w lumpeksach można kupić lepsze rzeczy za 1zł niż te które są wrzucane do tych pojemników (oczywiście trafiają tam też na pewno wartościowe rzeczy) __________________ *"Możesz mnie okraść, zagłodzić, zbić a nawet zabić, ale mnie nie zanudzaj"*

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)