Zdradziłam...ale chce więcej...? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-01-20, 09:30   #31
Julettka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 11
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;44698505]Nie wypowiadaj się łaskawie na temat innych, bo nic o nich nie wiesz, nie jest ważne w tej chwili co robi którakolwiek z nas, ale nie porównuj np. współżycia z kilkoma facetami w ciągu całego życia do zdradzania męża i to w taki perfidny sposób! Pogrążasz się.[/QUOTE]

No właśnie...a co w takim razie Wy wiecie o mnie by od razu uznać mnie za tą jedną z najgorszych? Też nic o mnie nie wiecie jednak nie przeszkadza Wam to w tym by starać sie mnie w jakiś sposób oceniać.
Mam takie samo prawo do oceny tak jak i Wy.
Nie rozumiem, dlaczego uważasz, że się pogrążam? bo czym niby? Swoimi wypowiedziami?
Nie porównuje współżycia z kilkoma mężczyznami do zdrady, ale w momencie kiedy ktoś pisze mi o chorobach wenerycznych więc musiałam nadmienić, że zapewne ta osoba spała tylko i wyłącznie z jednym mężczyzną i nie musi sie obawiac chorób.
Co jak co ale w pewnych sugestiach można posunąc się o krok za daleko i czasami lepiej jest pomysleć zanim coś napisze się dla potomności.
Julettka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-20, 09:30   #32
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Cytat:
Napisane przez Imperialista Pokaż wiadomość
Mam nadzieję, że swoje 190 cm i 110 kg użyje dobrze, jak się dowie jaką ma żonkę.
Szkoda faceta. Stłucze śmiecia a pójdzie siedzieć za człowieka.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-20, 09:30   #33
acidka
Zakorzenienie
 
Avatar acidka
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 621
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Zdrada podobno zawsze pozwala nam dowiedzieć się, czego brakuje w związku. Ty wiesz to już od dawna, więc zamiast spotykać się z innym - porozmawiaj szczerze z mężem o braku satysfakcji w łóżku, o tym, co na prawdę Cię podnieca, zacznijcie być w tym temacie szczerzy.
Bo póki co to zarzynasz swoje małżeństwo - a seks z innym facetem nie sprawi, że w łóżku z mężem będzie Ci lepiej. Rozumiem, że doraźnie i aktualnie jest u Ciebie WOW ale to droga donikąd.

Jeśli nie umiesz, nie chcesz, nie widzisz sensu i możliwości by to przerwać - pozwól swojemu mężowi odejść. Może jemu też uda się odnaleźć szczęście, bo teraz jest przez Ciebie bardzo biedny.
__________________
kliknij i pomóż -> http://www.poomoc.pl/


mama 2015 i 2018
acidka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-20, 09:34   #34
NightwishLove
Zakorzenienie
 
Avatar NightwishLove
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Villa Auditore
Wiadomości: 4 553
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Cytat:
Napisane przez Julettka Pokaż wiadomość
Bardzo dobrze wiem kim jestem, Ty mnie oceniasz przez pryzmat tego co napisałam a to chyba zdecydowanie za mało by móc o kimś wystawić TRAFNĄ opinię.
Chcesz TRAFNEJ opinii? Powiedz czego oczekiwałaś? Że pogłaszczemy Cie po głowie i napiszemy Ci, że jesteś super, bo tyle miesięcy ukrywasz zdradę? Że chciałybyśmy się znaleźć na Twoim miejscu? Żebyś nam zdradziła sekret jak to robić, żeby nasz TŻ się nie dowiedział o zdradzie?

Zdradzasz faceta, z którym jesteś od 8 lat... Ba! Zdążyliście wziąć ślub, ale Tobie znudził się facet, który zrobiłby dla Ciebie wszystko i potrzebujesz brutala w łóżku... To po co brałaś ślub? Mogłaś poszukać od razu takiego co lubi eksperymentować w łóżku i Cię odpowiednio zaspokoi...
__________________
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki

-----

Ćwiczę
Maluję paznokcie
NightwishLove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-20, 09:34   #35
faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Cytat:
Napisane przez acidka Pokaż wiadomość
Zdrada podobno zawsze pozwala nam dowiedzieć się, czego brakuje w związku. Ty wiesz to już od dawna, więc zamiast spotykać się z innym - porozmawiaj szczerze z mężem o braku satysfakcji w łóżku, o tym, co na prawdę Cię podnieca, zacznijcie być w tym temacie szczerzy.
Bo póki co to zarzynasz swoje małżeństwo - a seks z innym facetem nie sprawi, że w łóżku z mężem będzie Ci lepiej. Rozumiem, że doraźnie i aktualnie jest u Ciebie WOW ale to droga donikąd.

Jeśli nie umiesz, nie chcesz, nie widzisz sensu i możliwości by to przerwać - pozwól swojemu mężowi odejść. Może jemu też uda się odnaleźć szczęście, bo teraz jest przez Ciebie bardzo biedny.
Ona ma z nim rozmawiać? Rozmawiać było trzeba przed ZDRADĄ a nie teraz. Teraz tego związku już tak naprawdę nie ma, jest tylko na papierze i oby też już niedługo.
Ona jedyne co może zrobić, przez co chociaż trochę okazała by szacunku do męża, to zostawić go w świętym spokoju.
faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-20, 09:34   #36
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Komunikat trollowy:
20 stycznia ferie zimowe rozpoczęły województwa lubelskie, podkarpackie, pomorskie i śląskie.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-20, 09:34   #37
zmieszany_facet
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 588
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Cytat:
Napisane przez dominikmeller25 Pokaż wiadomość

po przeczytaniu tego jeszcze raz mam dziwne wrażenie że jesteś trollem, dlaczego? odpowiedź jest prosta, czy firma kurierska zatrudniłaby osobę mającą konflikty z prawem? czy komuś takiemu powierzyliby paczki wiedząc że ten ktoś jako kryminalista może je po prostu ukraść?
Wszystko zalezy kiedy i jakie konflikty z prawem miał. Mógł opowiadać o jakichś konfliktach z prawem za czasów nastolatka. Nie wiem ile lat po zdarzeniu karta jest czysta, ale może trafił juz na okres kiedy nie musi się już chwalić pracodawcy z błędów młodości
zmieszany_facet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-20, 09:35   #38
201701300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Cytat:
Napisane przez zmieszany_facet Pokaż wiadomość
Po pierwsze pamiętaj- nie kochasz swojego męża i tak naprawde nigdy go nie kochałaś, w innym wypadku nigdy bys go nie zdradziła, a tobie (specjalnie z małej litery) nie przydarzyła się jedna zdrada, a z premedytacja zdradzasz go regularnie. Naprawde szkoda mi jest tak porzadnego mężczyzny. gdyby tylko wiedział z jaka szmatą sie związał nie traciłby ani sekundy swojego życia na coś takiego jak ty, na taką karykaturę człowieka i kobiety. Jesteś po prostu żałosna, oby dowiedział się i zostawił ciebie z niczym- tak, tego życzę takim chwastom jak ty.

Sprawa się przedstawia w sposób następujący- jesteś szmatą zdradzająca regularnie swojego męża i nawet nie masz wyrzutów sumienia, rozumiem, że wystarczy miec samochód i zabierać ciebie na polanke to przed każdym rozłożyłabyś nogi? Gardzę kimś takim jak ty. Wiele bym dał, aby twój mąż dowiedział z kim dzieli pościel. Brzydziłbym sie dotykac ciebie... Gratuluje zmarnowałaś swojemu mezowi 8 lat życia. Najchetniej splunałbym w twoja twarz

Autorko nadajesz sie tylko do utylizacji
A może wypowiadałbyś się trochę kulturalniej?



Autorko, nie wiem w jakim celu założyłaś ten wątek. Zdradzałaś regularnie męża, którego ponoć kochasz. Nie zakończysz tego układu, bo Ci odpowiada. Zamiast porozmawiać z mężem i próbować wprowadzać urozmaicenia w łóżku, wypracować kompromisy - tak abyście oboje byli zadowoleni - Ty poszukałaś sobie faceta do seksu na boku.

Pomyślałaś sobie jak będzie się czuł Twój mąż, gdy to wszystko się wyda? Zastanawiałaś się jak bardzo go ranisz?
Pomijając już kwestię Twojego sumienia...
201701300922 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-20, 09:35   #39
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Nie wiem po co w pierwszym poście taki długi opis z nieistotnymi szczegółami.
Sprawa jest prosta, z mężem seks ci się nie podoba, więc bzykasz się z innym. Mężowi robisz świństwo, a im dłużej to trwa tym większa szansa, że małżonek się dowie. A jak się dowie to mam nadzieję, że pokaże, że ma jaja i przeczołga Cię przez rozwód z twojej winy.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-20, 09:35   #40
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

mi sie wydaje ze to troll.

glupawa historyjka ( na odczepnego moze mogla by byc realna)

ciagle podskakiwanie w komentarzach

bledy
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-20, 09:35   #41
Imperialista
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Z północy
Wiadomości: 4 919
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Nie ma co się spinać o ten temat. Zapomniałem, że ferie zimowe w niektórych województwach ruszyły.
Imperialista jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-20, 09:38   #42
dominikmeller25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 166
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

[1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;4469866 9]Ona ma z nim rozmawiać? Rozmawiać było trzeba przed ZDRADĄ a nie teraz. Teraz tego związku już tak naprawdę nie ma, jest tylko na papierze i oby też już niedługo.
Ona jedyne co może zrobić, przez co chociaż trochę okazała by szacunku do męża, to zostawić go w świętym spokoju.[/QUOTE]

dokładnie, rozmawia się zanim dojdzie do zdrady a nie już po i to po kilku miesiącach zabawy na boku.
jak ktoś zamiast rozmawiać i coś zmieniać, wskakuje innej osobie do łóżka to jest to już jawny znak że na tym związku tej osobie już nie zależy, a skoro nie zależy to po cholerę się męczyć? i kredyt nie jest wytłumaczeniem.
dominikmeller25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-20, 09:39   #43
zmieszany_facet
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 588
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Cytat:
Napisane przez Dysia1990 Pokaż wiadomość
A może wypowiadałbyś się trochę kulturalniej?
Hmm... nie. Swoim podejściem i premedytacją nie zasługuje na delikatne określenia, więc napisałem prosto z mostu bez owijania w bawełnę co o niej myslę. Na unikanie dosadnych słow autorka nie zasługuje
zmieszany_facet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-20, 09:39   #44
Julettka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 11
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Cytat:
Napisane przez NightwishLove Pokaż wiadomość
Chcesz TRAFNEJ opinii? Powiedz czego oczekiwałaś? Że pogłaszczemy Cie po głowie i napiszemy Ci, że jesteś super, bo tyle miesięcy ukrywasz zdradę? Że chciałybyśmy się znaleźć na Twoim miejscu? Żebyś nam zdradziła sekret jak to robić, żeby nasz TŻ się nie dowiedział o zdradzie?
A po czym wysnuwasz jakieś wnioski, że liczyłam, że pogłaszczecie mnie po głowie? Gdzie ja tak napisałam? NIGDZIE, to jest tylko i wyłącznie Twoja dedukcja, niestety...nietrafna jak większość tutaj.
Nie liczyłam na gloryfikację, bo nie ma tu czego gloryfikować.
Czego oczekiwałam? Spojrzenia na chłodno, jak to wygląda z perspektywy, z dystansu a nie tony wyzwisk i opinii, które mijają się z prawdą. Ja dobrze zdaje sobie sprawę z tego co zrobiłam, nie musicie mi tutaj o tym przypominać.
Julettka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-20, 09:42   #45
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Cytat:
Napisane przez Julettka Pokaż wiadomość
Heh no tak, przecież udzielają się tutaj tylko i wyłącznie same cnotki świętsze od Papieża, które współżyły tylko i wyłącznie z jedną kobietą/mężczyzną w swoim życiu....
Tak, bo przecież jak któraś nie rypie się z innym gościem mimo, że ma partnera, to cnotka do kwadratu

Chciałaś żeby przeczytać cały wpis zanim oceni się Ciebie i sytuację, ale chyba nie widzisz do końca, że pogrążasz się jak jasna cholera. Boże, jakim można być głupim, niektórym się nie dogodzi - masz dobrego, kochającego i troskliwego męża, który nie jest przy okazji ciapą życiową, podoba Ci się wizualnie i zaledwie dwa lata temu ślubowałaś mu różne fajne rzeczy, a wystarczyła wizja bzykania się w samochodzie a nie w łóżku, żebyś za jego plecami zaczęła regularny romans z pierwszym gościem, który się nawinął. Nie potrafię nawet opisać, jak żal mi tego faceta - myśli, że wszystko gra, traktuje Cię dobrze, kocha Cię i ufa Ci, a Ty rypiesz się regularnie z innym, bo - ojejku - nie pasuje Ci to, że mąż nie preferuje miejsc publicznych na seks. Nie dowiedziałaś się tego przez 8 lat, czy Ci to jednak pasowało?

Nie odejdziesz od niego i nie powiesz mu nie dlatego, że go kochasz - gdybyś go kochała, to nie byłabyś w stanie po 1: robić mu tego, a po 2: okłamywać go. Nie, Ty nie odejdziesz, bo masz wygodnie - jest dobry, troszczy się o Ciebie, ma pieniądze, ma samochód, robi dla Ciebie różne rzeczy - no świetna sprawa. Teraz jest ten kochanek, jak Cię za jakiś czas w tyłek kopnie to będzie następny, i następny, i następny - to typowe: wygodne życie przy "ukochanym" mężusiu, a na boku pierwszy lepszy palant do łóżkowych uniesień, bo mąż nie zaspokaja Twoich wysublimowanych potrzeb. Życzę Ci, żeby mąż dowiedział się o WSZYSTKIM - o tym co mu robisz i o tym, jaką jesteś paskudną babą. Zaboli go to pewnie niesamowicie, ale potem może weźmie się w garść i znajdzie w sobie siłę, żeby kopnąć Cię w dupsko, przy rozwodzie zyskać orzeczenie o winie, zabrać wszystko co należy materialnie do Was i znaleźć kiedyś kobietę, która doceni to, co ma, zamiast szukać pierwszej jego wady i z tego tytułu łamać wszystkie punkty przysięgi, którą mu składała. Nie zasługujesz nawet na to, żeby mu buty wyczyścić, i ogromnie mnie dziwi jak możesz się z tym czuć tak dobrze.

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Cytat:
Napisane przez Julettka Pokaż wiadomość
Czego oczekiwałam? Spojrzenia na chłodno, jak to wygląda z perspektywy, z dystansu a nie tony wyzwisk i opinii, które mijają się z prawdą. Ja dobrze zdaje sobie sprawę z tego co zrobiłam, nie musicie mi tutaj o tym przypominać.
No to spoglądam na chłodno i z boku - paskudna z Ciebie osoba, która nie potrafi docenić niczego co ma. Niejedna kobieta dałaby się pokroić żeby trafić na takiego fajnego faceta jakiego masz, a Ty nie masz do niego nawet na tyle zwykłego ludzkiego szacunku, żeby nie iść z innym do samochodu przy pierwszej lepszej okazji, bo Ci nie pasuje seks w domu. NICZEGO nie potrafisz docenić, więc życzę Ci żebyś wszystko straciła - nie z zemsty, ale może po to, żebyś w końcu się tego nauczyła, bo to się bardzo w życiu przydaje.

Nie co zrobiłaś, tylko co robisz. Regularnie, na zimno i z pełną świadomością.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-01-20, 09:43   #46
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Cytat:
Napisane przez Julettka Pokaż wiadomość
Czego oczekiwałam? Spojrzenia na chłodno, jak to wygląda z perspektywy, z dystansu a nie tony wyzwisk i opinii, które mijają się z prawdą.
spojrzenie na chłodno? no na osoby twojego pokroju jest jedno dosadne określenie, którego nie przytoczę, bo mnie z wizażu usuną tak to właśnie wygląda z perspektywy.
__________________
sun goes down
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-20, 09:44   #47
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

na chłodno? jesteś perfidna i nie masz szacunku do swojego męża. I to piszę ja, osoba, która na pewno nie jest święta w kwestii seksu poza-związkowego.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-20, 09:45   #48
201701300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Cytat:
Napisane przez Julettka Pokaż wiadomość
A po czym wysnuwasz jakieś wnioski, że liczyłam, że pogłaszczecie mnie po głowie? Gdzie ja tak napisałam? NIGDZIE, to jest tylko i wyłącznie Twoja dedukcja, niestety...nietrafna jak większość tutaj.
Nie liczyłam na gloryfikację, bo nie ma tu czego gloryfikować.
Czego oczekiwałam? Spojrzenia na chłodno, jak to wygląda z perspektywy, z dystansu a nie tony wyzwisk i opinii, które mijają się z prawdą. Ja dobrze zdaje sobie sprawę z tego co zrobiłam, nie musicie mi tutaj o tym przypominać.
No dobrze, po co w takim razie zakładałaś ten wątek? Czego oczekiwałaś?


Edit. Doczytałam.

Edytowane przez 201701300922
Czas edycji: 2014-01-20 o 09:46
201701300922 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-20, 09:46   #49
Julettka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 11
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
spojrzenie na chłodno? no na osoby twojego pokroju jest jedno dosadne określenie, którego nie przytoczę, bo mnie z wizażu usuną tak to właśnie wygląda z perspektywy.
Całe szczęście mało o mnie wiesz i tyle samo mało mądrego masz do powiedzenia

Edytowane przez Julettka
Czas edycji: 2014-01-20 o 09:48
Julettka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-20, 09:47   #50
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Cytat:
Napisane przez Dysia1990 Pokaż wiadomość
No dobrze, po co w takim razie zakładałaś ten wątek? Czego oczekiwałaś?
No jak to czego? Spojrzenia na chłodno, wiesz - "oj nic się nie stao, daj spokój, nie mów mu, nie zaspokaja twoich potrzeb to jego problem, korzystaj ile wlezie tylko żeby się nie dowiedział. Ewentualnie "oj nie rób tego, bo to nieładnie".
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-20, 09:49   #51
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Cytat:
Napisane przez Julettka Pokaż wiadomość
Całe szczęście mało o mnie wiesz i tyle samo mało mądrego masz do powiedzenia
Bo Ty masz dużo.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-20, 09:50   #52
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Cytat:
Napisane przez Julettka Pokaż wiadomość
Całe szczęście mało o mnie wiesz i tyle samo mało mądrego masz do powiedzenia
to może ty nam napiszesz jak siebie oceniasz i swoje postępowanie? I może spróbuj nam napisać, jak czułby się twój mąż gdyby się dowiedział
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-20, 09:50   #53
faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Cytat:
Napisane przez Julettka Pokaż wiadomość
Całe szczęście mało o mnie wiesz i tyle mało mądrego masz do powiedzenia
Wiemy tyle ile dałyśmy radę wyciągnąć informacji z treści Twoich wiadomości i niestety ale Twój obraz prezentuje się, no cóż, beznadziejnie.

I całe szczęście, że nie znam Cię na żywo bo gardzę osobami Twoje pokroju.

Edytowane przez faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6
Czas edycji: 2014-01-20 o 09:55
faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-20, 09:50   #54
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Cytat:
Napisane przez Julettka Pokaż wiadomość
Całe szczęście mało o mnie wiesz i tyle mało mądrego masz do powiedzenia
Zawsze ten sam argument - "mało o mnie wiesz". Naprawdę nie trzeba wiedzieć wiele o osobie, która zdradza partnera z zimną krwią przez swoje widzimisię, żeby ją ocenić. Ciekawi mnie tylko jedno w kontekście takich sytuacji - Ty w ogóle masz sumienie? Widzisz to, że przyprawiasz rogi facetowi, któremu przysięgałaś, który jest dla Ciebie dobry i o którym masz czelność jeszcze mówić, że go kochasz? Jak w ogóle można spojrzeć w oczy potem partnerowi? Jak można być tak pozbawionym głębszej refleksji człowiekiem, żeby mieć w dupie i to, co się robi bliskiemu człowiekowi który nam ufa, i łamać przysięgę którą się złożyło zapewne przy własnej matce i innych bliskich, a może jeszcze przed Bogiem?
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-20, 09:53   #55
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Cytat:
Napisane przez Julettka Pokaż wiadomość
Całe szczęście mało o mnie wiesz i tyle samo mało mądrego masz do powiedzenia
nie zaprzątam sobie głowy mało wartymi osobami.
__________________
sun goes down
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-20, 09:55   #56
Julettka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 11
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Hehe daliście sie nieźle wpuścić w maliny , ale łatwo was wkręcić, wystarczy tylko jeden temat...i od razu horda jak jacyś orkowie ruszacie by wydać wasze zdanie (wg. was jakże cenne niosące ze sobą ludowe prawdy) a w rzeczywistości daliście się podpuścić nudzącej się małolacie. Jak pionki, robiliście to...czego chciałam.
Kilka osób przejrzało prawdziwy cel zakłądania tego wątku....reszta...zaślepi ona obowiązkiem umoralniającym bo przecież "my polacy z tego jesteśmy znani, że najlepiej sie na wszystkim znamy" ruszyła do swych klawiatur by dać upust swoim emocjom, nie zapomnijcie tylko śliny obetrzeć z ekranu monitora
Pozdrawia was woj. podkarpackie
Julettka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-20, 09:58   #57
faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Cytat:
Napisane przez Julettka Pokaż wiadomość
Hehe daliście sie nieźle wpuścić w maliny , ale łatwo was wkręcić, wystarczy tylko jeden temat...i od razu horda jak jacyś orkowie ruszacie by wydać wasze zdanie (wg. was jakże cenne niosące ze sobą ludowe prawdy) a w rzeczywistości daliście się podpuścić nudzącej się małolacie. Jak pionki, robiliście to...czego chciałam.
Kilka osób przejrzało prawdziwy cel zakłądania tego wątku....reszta...zaślepi ona obowiązkiem umoralniającym bo przecież "my polacy z tego jesteśmy znani, że najlepiej sie na wszystkim znamy" ruszyła do swych klawiatur by dać upust swoim emocjom, nie zapomnijcie tylko śliny obetrzeć z ekranu monitora
Pozdrawia was woj. podkarpackie
Wymyslanie takich dennych historyjek też nie świadczy o Tobie za dobrze, bardziej zakrawa o poważne problemy emocjonalne i świadczy o bardzo nudnym życiu.

Druga możliwość jest taka, że teraz próbujesz się wykręcić bo zbyt wiele negatywnych opinii padło na Twój temat i próbujesz się wybielić, że to tylko prowokacja.

Edytowane przez faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6
Czas edycji: 2014-01-20 o 10:03
faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-01-20, 09:58   #58
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Cytat:
Napisane przez Julettka Pokaż wiadomość
Hehe daliście sie nieźle wpuścić w maliny , ale łatwo was wkręcić, wystarczy tylko jeden temat...i od razu horda jak jacyś orkowie ruszacie by wydać wasze zdanie (wg. was jakże cenne niosące ze sobą ludowe prawdy) a w rzeczywistości daliście się podpuścić nudzącej się małolacie. Jak pionki, robiliście to...czego chciałam.
Kilka osób przejrzało prawdziwy cel zakłądania tego wątku....reszta...zaślepi ona obowiązkiem umoralniającym bo przecież "my polacy z tego jesteśmy znani, że najlepiej sie na wszystkim znamy" ruszyła do swych klawiatur by dać upust swoim emocjom, nie zapomnijcie tylko śliny obetrzeć z ekranu monitora
Pozdrawia was woj. podkarpackie
przecież już pisałam, że jakaś dziewczynka bawi się w prowokatorkę. Zgrabnie pominęłaś ten post?
następnym razem bardziej się postaraj, bo słabo wypadłaś
__________________
sun goes down
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-20, 09:59   #59
ameliar
Zadomowienie
 
Avatar ameliar
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 881
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Cytat:
Napisane przez Julettka Pokaż wiadomość
Witam was drogie wizażanki.
Zanim zaczniecie mnie oceniać proszę przeczytajcie to co mam do powiedzenia, będzie tego dużo ale chce was wprowadzić byście były dostatecznie obeznane w sytuacji.
Mam 26 lat, stałą pracę,jestem dwa lata po ślubie z TŻ z, którym jestem prawie osiem lat, rok temu urządziliśmy swoje wymarzone gniazdko i żyjemy sobie po swojemu.
Za mąż wyszłam z miłości, bardzo go kocham, jestem z nim szczęśliwa.
To jest "inny" facet,on woli spędzać czas ze mną niż z kumplami,robi mi śniadania do pracy, wozi moje buty do szewca i w ogóle jest naprawdę bardzo czuły,opiekuńczy i kochający. Dba o mnie, na swój sposób stara się bym była szczęśliwa.
Ma 27 lat, jest dobrze zbudowany,190 cm, 110 kg wagi więc jest co kochac To typ gentelmana...jeansy,maryn arka,sportowo-eleganckie buty,manager we własnej firmie,eleganckie auto,w stosunkach do innych grzeczny,stonowany,wiedzą cy jak się zachować.
Może nie do końca idealnie układa nam się w łóżku w takim sensie, że on nie bardzo lubi eksperymentować, dodawać jakichś pikanterii, wprowadzać jakichś udziwnień,nowości...a ja wręcz przeciwnie, uwielbiam urozmaicać nasze pożycie małżeńskie, dla TŻ najlepszy seks to tylko w domu co zabija spontaniczność w tej sferze..brak nam jakichś uniesień w tym temacie..i może właśnie to to było powodem tego co zrobiłam...

Poznałam Go przypadkiem, to zupełne przeciwieństwo TŻ i z wyglądu i z charakteru. Jest porywczy,"głośny",to taki typ "niegrzecznego chłopca", w przeszłości konflikty z policją, tatuaże na plecach,fajne dresy,sportowe auto i ogólnie "nosi się" inaczej jak mój TŻ, ma 30 lat, jest kierowcą ciężarówki w jednej z firm kurierskich w naszym mieście. Widać, że "z niejednego pieca jadł chleb". Tak naprawdę nie wiem dlaczego akurat On. Z wyglądu nie jest jakoś za bardzo w moim typie, aczkolwiek wydaje się być bardzo męski a jego głos...ma niski, tubalny głos i, gdy go słyszę przechodzą mnie ciarki.
Poznałam go na jego osiedlu kiedy załatwiałam swoje sprawy. Wielokrotnie natrafialiśmy na siebie w tym samym miejscu i o tej samej porze.
My kobiety wiemy kiedy ktoś na nas zwrócił uwagę, w tym przypadku również tak było.
Któregoś dnia zaparkowałam samochód na parkingu i szłam w kierunku lokalu w, którym miałam załatwić sprawę, on wjeżdżał akurat na parking, zobaczył mój samochód (a znał go już z widzenia, wiedział, że należy do mnie), widział, że idę tak jakby w jego kierunku i zachował się tak jak nigdy wcześniej, zamiast zaparkować samochód..szybko wycofał i postawił auto obok lokalu do, którego się udałam. Kiedy wyszłam..cały czas tam stał i kiedy zmierzałam w kierunku swojego auta...on zaczał jechać za mną...bardzo powoli. Kiedy wsiadłam do auta on zdążył zaparkować i nie wysiadł dopóki nie odjechałam z parkingu, wiedziałam, ze mnie obserwuje..i tak zaczęła sie przygoda z Nim.
Po kilku dniach dostałam smsa od nieznanego numeru, okazało się, że to on. Skąd wziął mój nr? Nie mam pojęcia aczkolwiek w dobie internetu, facebook'a itd podejrzewam, że o to nie trudno.
Zaczęliśmy ze sobą pisać, fajnie się rozumieliśmy.
Chciał się spotkać, pojechać gdzieś w plener pokorzystać z ostatnich promieni lata. Chciałam...oczywiście, że chciałam...ale mam przecież TŻ-ta więc wielokrotnie mu odmawiałam nie podając powodu.
Pewnego dnia zapytał, czy mam męża, zobaczył moje konto na fb i zobaczył mój status, odpowiedziałam oczywiście twierdząco na co on natychmiast się wycofał, powiedział, że nie mógł by tak z mężatkami pisać, przeprosił, napisał, że żałuje, że jestem mężatką bo chętnie by się ze mną pospotykał i kontakt zanikł...na jeden dzień.
Następnego dnia odezwał się ponownie i tak znów zaczęliśmy pisać ze sobą..pisaliśmy...nasze wiadomości stawały się coraz odważniejsze aż w końcu...doszło do pierwszego spotkania...
Nigdy nie spotykałam się za plecami TŻ-ta, nie potrzebowałam dodatkowych atrakcji, przecież byłam z TŻ szczęśliwa więc po co miała bym szukac przygód gdzieś po kątach?
Nie wiem co sobie wtedy myślałam ale miałam tak ogromną chęć spotkac się z nim...
Umówiliśmy się przy McD, wypiliśmy po shake'u, porozmawialiśmy i każdy odjechał w swoją stronę.
Po spotkaniu pisaliśmy ze soba praktycznie cały czas...wiadomości schodziły na tylko i wyłącznie jeden temat i dla obojgu nam to odpowiadało.Oboje mieliśmy poczucie humoru w tym temacie.
Któregoś wieczoru TŻ-ta nie było w domu więc zaproponowałam Mu przejażdżkę, pojechaliśmy za miasto w ciche, przytulne miejsce, dużo rozmawialiśmy, miło spędziliśmy czas. Kontakt oczywiście nie malał a wręcz przeciwnie...zwiększał się.
Zaproponował spotkanie...wiedziałam co się na nim stanie...nie powinnam tego robić ale chciałam...chciałam tak bardzo, że zaryzykowałam...no i stało się...zrobiliśmy to w samochodzie na łonie natury..czyli gdzieś, gdzie nigdy nie robiłam tego z mężem, było bardzo namiętnie i dziko, szybki numerek..był brutalny ale przy tym delikatny...tego mi właśnie brakowało. Ta myśl, że robię to na łonie natury, że ktoś może nas nakryć...jeszcze bardziej mnie nakręcała.
Tego samego wieczoru, gdy TŻ położył się obok mnie naszły mnie wyrzuty sumienia "co ja robię?", "przecież mogę stracić wszystko to co kocham, wszystko co jest dla mnie najważniejsze" aczkolwiek nocą to właśnie o Nim śniłam, analizowałam każdy szczegół pamiętnego zajścia w samochodzie.
Kilka dni później znów umówiliśmy się na spotkanie...i znów to zrobiliśmy..znów było bardzo ekscytująco.
Zaczęłam się w tym wszystkim zatracać, coraz częściej o Nim myślałam, idąc gdzieś ulicą widziałam tylko i wyłącznie takie modele samochodu jaki ma On, zaczęłam jeździć obok Jego bloku.. zaczęłam włączać w to swoje emocje, nie umiałam podejść do tego jak do jakiegoś "układu"była to, że tak powiem moja pierwsza zdrada i nie wiedziałam za bardzo jak mam się odnaleźć w tej sytuacji.
On nie dawał mi podstaw bym mogła nawet pomyśleć, że coś do mnie czuje, no chyba, że to skrzętnie ukrywa, podchodzi do tego jak do interesu, jak do układu, tak to wygląda,tak mi się wydaje.
Mieliśmy przerwę w naszych spotkaniach i smsach..nie powiem...brakowało mi tego dreszczyku emocji ale ponownie sie spotkaliśmy i ustaliliśmy wspólnie, że to nie ma dalej sensu, ja mam męża, on jest stanu wolnego ale ma starszą partnerkę do "takich spraw" i nie potrzebuje drugiej takiej, powiedział, że gdybym była stanu wolnego to wszystko wyglądało by inaczej ale jest jak jest.
Spotykaliśmy się od sierpnia do października włącznie.
Od spotkania w, którym ustaliliśmy by dać sobie z tym spokój cały czas o Nim myslałam....tak jakby mi Go zaczęło brakować...w myślach rozpamiętywałam nasze wspólne igraszki..znów prześladowały mnie modele aut, który ma On albo nazwa firmy kurierskiej, w której pracuje.Widząc takie auto jakie ma on rozglądałam się czy to aby nie On a jego tablice rejestracyjną znam już na pamięć.
Dziwiło mnie to, że tak o Nim myślę, nie traktował mnie jak jakiejś księżniczki czy jakoś nad wyraz subtelnie, ot zwykła koleżanka do "takich" spraw. Zapewne niektóre z was zaśmiała się czytając, że jestem zdziwiona, że nie traktuje mnie jak księżniczki bo niby dlaczego ma mnie tak traktowac skoro dopuściłam się do takich rzeczy? Powiedziałam Mu, że jest to dla mnie pierwsza taka sytuacja, jest dla mnie nowa, że nie jestem z tego typu kobiet,On tylko tak na mnie zadziałał...mimo, iż nie narzekam na brak zainteresowania płci męskiej i niejednokrotnie miałam okazje skorzystać to nigdy nie chciałam...tylko w tej jednej sytuacji tak sie stało...
Naprawdę było mi ciężko, znajomi zauważyli, że coś jest ze mną nie tak, że jestem jakaś smutna..przygaszona... nie raz płakałam wieczorem ale sama nie wiem nad czym płakałam...czy nad tym, że skrzywdziłam wspaniałego człowieka jakim jest TŻ? czy, że tęsknie za Nim?
Nie powiem...troche czasu minęło zanim udało mi się wymazać Go z pamięci, ze swoich myśli ale.. udało się.
Czasami tam pomyślałam o Nim ale tylko przez sekundę i wszystko wrociło do normy.
Od listopada nie mieliśmy ze soba jakiegokolwiek kontaktu...aż do stycznia...znów się odezwał...i znów zaproponował spotkanie.
Mimo, iż bardzo chciałam..na początku stanowczo odmówiłam, przytoczyłam nasze wspólne ustalenia, że to nie ma przecież sensu, że to do niczego nie prowadzi, byłam nawet nieco złośliwa i zapytałam " a co, ta druga nie ma czasu?".
Fakt faktem...spotkałam się z Nim...i znów do tego doszło...znów było niegrzecznie...jak ciągał mnie przy tym za włosy...mówił mi co mam robić...naprawdę bardzo mnie kręci dominacja mężczyzny w takich sytuacjach...a jego męski tubalny głos mmrrrrr...coś wspaniałego...nie wspominając, że wielkość jego przyrodzenia przyprawiała mnie o pozytywny zawrót głowy...

Od ostatniego zajścia minęły coprawda 3 dni ale znów nie kontaktujemy się ze sobą..a ja mam wrażenie, że wszystko z powrotem wróciło..., że to o czym udało mi się zapomnieć...zaistniało na nowo.
Co prawda mam nieco inne spojrzenie na to, mam świadomość, że chce się ze mną spotykać tylko i wyłącznie na "to", że nawet na koleżeński sms po tym "co tam u Ciebie słychać?" nie mam co liczyć. Nie oczekuje przecież od niego jakiegoś zaangażowania, nie oczekuje, że będziemy utrzymywać po "tym" jakiś tam kontakt skoro co prawda nie głośno to ustaliliśmy ale wydaje mi się, że nasza znajomość polega właśnie tylko i wyłącznie na "tym" no bo na czym innym niby? Odzywa się w konkretnej sprawie a nie by porozmawiać czy coś.
Dziewczyny...co o tym sądzicie?
Zwierzyłam się zaufanej osobie...dostałam już od niej salwę słów, których nie powstydził by się "gentelman" z pod budki z piwem. Wy na to spojrzycie na chłodno. Jak to widzicie? Jak wg. was sprawa się przedstawia?
Nie oceniajcie mnie, wiem, że źle zrobiłam, że jestem taka śmaka czy owaka, nie po to tu piszę by usłyszeć coś co wiem, proszę was o spojrzenie z dystansu. Nie rozstanę się z TŻ-em, kocham Go i jestem z nim szczęśliwa. Dziękuję za uwagę
Ale z Ciebie hipokrytka. Tu niby kocham mężusia i jestem z nim szczęśliwa a tam rozkładam nogi przed innym. Masakra
Aż więcej nie chce mi się pisać.
__________________


"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca" Paulo Coelho
(maj 2010-...)


ameliar jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-20, 10:01   #60
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Zdradziłam...ale chce więcej...?

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
to może ty nam napiszesz jak siebie oceniasz i swoje postępowanie? I może spróbuj nam napisać, jak czułby się twój mąż gdyby się dowiedział
Już napisała - 'ona nie jest takim typem kobiety'

Cytat:
Napisane przez Julettka Pokaż wiadomość
Hehe daliście sie nieźle wpuścić w maliny , ale łatwo was wkręcić, wystarczy tylko jeden temat...i od razu horda jak jacyś orkowie ruszacie by wydać wasze zdanie (wg. was jakże cenne niosące ze sobą ludowe prawdy) a w rzeczywistości daliście się podpuścić nudzącej się małolacie. Jak pionki, robiliście to...czego chciałam.
Kilka osób przejrzało prawdziwy cel zakłądania tego wątku....reszta...zaślepi ona obowiązkiem umoralniającym bo przecież "my polacy z tego jesteśmy znani, że najlepiej sie na wszystkim znamy" ruszyła do swych klawiatur by dać upust swoim emocjom, nie zapomnijcie tylko śliny obetrzeć z ekranu monitora
Pozdrawia was woj. podkarpackie
Co, strach obleciał, że mężuś temat znajdzie, czy głupio się zrobiło, jak sobie uświadomiłaś że ludzie mają Cię za d*wkę?
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-20 11:11:49


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:29.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.