Tabletki antykoncepcyjne

[Deede]

Napisane przez buziol04

Witam mam 18 lat i bylam u ginekologa po tabletki antykoncepcyjne przepisal mi yasminelle(moje pierwsze tabletki) , wlasnie mi sie skoonczyly i musze znowu isc po recepte ale nie chce juz drugi raz tego przechodzic , lekarz zrobil ze mnie pierwsza lepsza , myslalam ze sie ze wstydu spale ... trzymal mnie w gabinecie kolo 45 min ( nie badajac mnie ) tragedia , juz myslalam ze mi tych tabletek nie przepisze ... czy kazdy lekarz tak robi?

Moje znajome doświadczenia mają wręcz odwrotne (starsze od ciebie, ale to akurat bez znaczenia) - dość często lekarze próbują wcisnąć pigułki nawet jeśli ich nie potrzebujesz Ale spokojnie - są lekarze dobrzy, mili i nienawiedzeni w żadną stroną. Najlepiej popytać po koleżankach o namiary na kogoś takiego.

[KamiCukierasek]

wiecie co ja biorę tabletki od 2 miesięcy (to moje pierwsze - cilest) dostałam od razu receptę na 3 opakowania z tym że od prywatnego ginekologa z innego miasta. Tabletki trafione w 10 - czuję się tak jakbym w ogóle ich nie brała. W niedzielę rozpocznę 3cie, ostatnie opakowanie, a u ginekologa w swojej miejscowości nie mam jeszcze założonej karty (dopiero od niedawna uprawiam sex) a do prywatnego nie chcę już jechać z wiadomych względów. Czy muszę umawiać się na badanie i tłumaczyć że przyjmowałam tabletki przepisane przez innego lekarza, czy tylko pielęgniarka mogłaby mi je wypisać po założeniu karty, jeśli nic się nie dzieje i dobrze się po nich czuję... Troszkę haotyczna ta moja wypowiedź, ale liczę że mi pomożecie

[_Emi_]

Zdecydowanie musisz isc do lekarza i to on najpierw musi Ci je przepisac, wpisac na karte zeby pozniej pielegniarka mogla Ci wypisywac recepty.

[Malaika85]

Ja bralam juz w swoim życiu 2 rodzaje tabsow: Diane 35, Yasminelle, Jeanine. Diane 35 przypadly mi najbardziej do gustu i biore jes z przerwami (2 lata Diane, 1 rok zegos innego). Skore i wlosy mam super po nich. Tyc to tyje bo jem i sie nie ruszam (oprocz kilku miesiecy w roku), a nie od tabletek

Ale teraz mnie zastanowilyscie...ja juz sama nie wiem jak to jest...
załóżmy że biorę ostatnią tabletkę w środę wieczorem. To kiedy powinnam rozpocząć nowe opakowanie - w następną środę wieczorem czy czwartek?
bo ja zawsze kończe w srodę, a zaczynam w czwartek. i tak od 6 lat

help:/

[KamiCukierasek]

Napisane przez Malaika85

Ja bralam juz w swoim życiu 2 rodzaje tabsow: Diane 35, Yasminelle, Jeanine. Diane 35 przypadly mi najbardziej do gustu i biore jes z przerwami (2 lata Diane, 1 rok zegos innego). Skore i wlosy mam super po nich. Tyc to tyje bo jem i sie nie ruszam (oprocz kilku miesiecy w roku), a nie od tabletek

Ale teraz mnie zastanowilyscie...ja juz sama nie wiem jak to jest...
załóżmy że biorę ostatnią tabletkę w środę wieczorem. To kiedy powinnam rozpocząć nowe opakowanie - w następną środę wieczorem czy czwartek?
bo ja zawsze kończe w srodę, a zaczynam w czwartek. i tak od 6 lat

help:/

i dobrze robisz robimy 7 dni przerwy i na ÓSMY kolejna tableteczka

[ewelinka5981]

a ja mam pytanie jesli biore co dzień o stałej porze tabletke 22 to coś sie stanie jesli któregoś dnia wezmę o 21:40??

[Marwari]

Napisane przez ewelinka5981

a ja mam pytanie jesli biore co dzień o stałej porze tabletke 22 to coś sie stanie jesli któregoś dnia wezmę o 21:40??

nie.

[KamiCukierasek]

Napisane przez ewelinka5981

a ja mam pytanie jesli biore co dzień o stałej porze tabletke 22 to coś sie stanie jesli któregoś dnia wezmę o 21:40??

3 godziny nie zrobią różnicy

[Marwari]

Napisane przez KamiCukierasek

3 godziny nie zrobią różnicy

jakie 3 godziny? w jej przypadku to 20 minut

[anitaanitamta]

ja biorę kontracept wplywa mi tez dobrze na cere Ale np mojej siostrze po nim skora sie pogorszyła

[KamiCukierasek]

Napisane przez Marwari

jakie 3 godziny? w jej przypadku to 20 minut

no tak ale niech wie na przyszłość :P

[_Emi_]

Napisane przez KamiCukierasek

3 godziny nie zrobią różnicy

Rżnicy to nie ma do 12 godzin. A nie 3.

[Marwari]

Napisane przez _Emi_

Rżnicy to nie ma do 12 godzin. A nie 3.

No właśnie...

[minikin]

przestępstwo

[_Emi_]

Napisane przez minikin

Mam do sprzedania 3 opakowania tabletek Yasmin. Brałam je rok, kupiłam 6 opakowań na zapas, po czym zrobiłam długą przerwę i już do nich nie wróciłam. Jeżeli któraś z Was je bierze i jest zainteresowana nabyciem ich, prosze o kontakt pod nr gg xxxxxx

Nie jest zainteresowana bo sprzedaz tabletek jest karalna!

[digj]

Napisane przez Juda

Drogie kochane kobiety.
Pewnie każda z Was kiedyś zażywała lub chciała pójść do ginekologa
i zacząć brać tabletki.

Zmierzam do tego, że jestem ciekawa jakie
tabletki zażywałyście no i czy miałyście jakieś
złe przygody po nich? ? ?

Przez 5 miesięcy brałam Harmonet.
Podobno od tabletek nie moża przytyć,
ale nie wiem jakim cudem w tyłek poszło aż 15 kg.
I chcę dodać, że nigdy nie miałam problemów
z wagą!




Teraz zrzucam, chociaż sama nie wiem jak...
Tabletki odstawiłam, lekarza zmieniłam, który
zapewniał mnie, że "wszystko się wyreguluje"...

Jak narazie po miesiącu pozbyłam się 4 kg.

Jestem ciekawa, jakie inne tabletki są lepsze?

Jakie jest wasze zdanie o tym wszystkim?

Pierwsze tabletki zarzyłam celem uniknięcia ciąży,miałam wtedy18lat,drugie i trzecie może też wówczas 24lata..potem stwierdziłam że nie odpowiada mi ten rodzaj antykoncepcji ponieważ zmienił moją idealną gospodarke hormonalną w jakiś istny baizel-zawsze miałam idealną figure, kosztem niczego, a po wszystkich pigułach, nagle musiałam zacząć sie odchudzać.
Jeszcze kilka razy w życiu musiałam niestety brać pigułki w ramach terapii i obym już nigdy nie musiała mieć z tym do czynienia.
Najlepsza antykoncepcja to chyba spirala jest, ale podobno tylko dla kobiet które rodziły.
Nie da sie idealnie dobrać pigułkowej antykoncepcji,można za to idealnie za jej pomocą rozwalić sobie gospodarke hormonalną i zrobić sobie wielkie kuku w postaci np.jakiegoś nowotworka w niezbyt odległej przyszłości..
Lekarze dobrze wiedzą jakie to jest wielkie G....NO ale oficjalnie tego nie mówią,
firmy farmaceutyczne płacą i robią na tym kase.
Życie jest zbyt krótkie-lepiej sie nim cieszyć jak najdłużej w zdrowiu i szcześciu.

[arpka]

Ja biore tabletki hormonalne juz dobrych parę lat i poziom hormonów w normie, badam sobie raz na jakiś czas. Zero skutków ubocznych, a co do nowotworu to tabletki nawet dodatkowo chornia przed rakiem szyjki macicy. Może nigdy nie trafiłas na dobre tabbletki, mi moje sylvie słuza znakomicie i nie mam zamiaru zmieniac ani na spiralę ani na plastry.

[roksannaa]

Cześć dziewczyny.
Mam mały problem, kiedyś już zażywałam Cilest ale zrobiłam spora przerwę.
Teraz chce wrócić i wczoraj zauważyłam krew (30 dzień cyklu, czyli mówię okres) wzięłam pierwszą pigułkę i włożyłam tampona... I co! Gdy go wyjełam były na nim dwie małe plamki. Nie wiem czy to okres i czy dobrze wzięłam pigułkę. Wiem że to ważne by wziąc ją pierwszego dnia... Okres znikł nie ma go, nie wiem czy odstawić i poczekać aż zacznie sie ten prawdziwy okres czy brać normalnie pigułki. Może to właśnie przez tą pigułkę się "skończył"... Nigdy tak nie miałam a już keidys bralam pigułki

[aloaksa]

[Agnjeska]

Mam takie pytanie... ok 4 mcy temu odstawiłam tabletki, teraz jednak chciałabym do nich wrócić (to jednak najwygodniejszy środek anty) ale zastanawiam się czy nie namieszam sobie przez to za bardzo w organiźmie... czy macie z tym jakieś doświadczenie?
Pozdrawiam!

[lethal]

ja szczerze mówiąc jestem nadal w trakcie brania i odstawiać nie zamierzam, ale wydaje mi się (po wielu przeczytanych dyskusjach na temat tabletek + ulotka), że wrócić do nich można w każdym momencie kiedy wróci naturalny okres

[ola126126]

Hej mam do sprzedania tabletki antykoncepcyjne Mercilon. Podaje gg 10451837 Warszawa

[graza996]

Wiesz ja bym Ci nie radziła brać tabletek antykoncepcyjnych. Brałam je przez 9 lat plus plastry evra.Tyje się po nich tylko nieznacznie lub wcale. O innych skutkach ubocznych napisali tylko niewiele. Ja znam je z własnego doświadczenia: potworne bóle głowy aż mi się ciemno w oczach robiło. Nie wiedziałam od czego (myślałam, że mam nowotwór, ale badania nic nie wykazały) dopiero na forach internetowych dowiedziałam się, że to od hormonów. W nocy kołatania serca, ale takie, że spać nie można. Ale "najlepsze" przyszło dopiero po 2-3 latach brania tego świństwa: najpierw zaczęło się od niewielkiej plamki na buzi koloru brunatnego koło nosa. Potem poszło lawinowo- cała twarz pokryta plamami. Koło ust czarno jakbym miała wąsy. Nie wiedziałam od czego. Byłam u kilku dermatologów, ponieważ na ulotkach od hormonów często nie ma ujętych przebarwień jako skutków ubocznych. Piszą tylko, aby unikać słońca. Ja nie chodziłam na plażę i smarowałam się filtrem z blokerem 50+. Od słońca to one są jeszcze bardziej widoczne, ale robią się również w zimie, Odstawienie hormonów spowodowało ustanie migren i kołatań, natomiast plamy zostały na stałe. Jeden plus, że już ich sie więcej nie robi. Wydałam mnóstwo pieniędzy na kosmetyczkę i dermatologa, ale moja cera po 4 latach zabiegów nie wróciła juz do dawnego stanu. Plam na czole nie mogę sie pozbyć. Reszta buzi jest ok, ale i tak muszę uważać na słońce, a tak lubiłam się przedtem opalać, cerę to miałam idealną. Po co było mi to świństwo. Dlatego dziewczyny nim zdecydujecie się na hormony- dobrze sie zastanówcie, czy warto. Jeśli chodzi o miesiączkę to i owszem była skąpa. Była, bo po odstawieniu tabletek tampon+ podpaska starcza tylko na pół godziny. Przed braniem hormonów było całkiem znośnie- jedna paczka podpasek starczała na cały okres.

[Ficjanna]

zakaz handlu