|
|
#31 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Czy to ma szansę?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#32 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 18
|
Dot.: Czy to ma szansę?
Madana, gdzie napisałam, żę porzucił związek bo dziecko go denerwuje??
Nigdzie tak nie napisałam Rozstał się z tamtą babką, dziecko nie było jego, a nawiązał z nim super więź. To miał z nią siedieć, ze wzgędu na nie swoje dziecko?
|
|
|
|
|
#33 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Czy to ma szansę?
Cytat:
I o ile potrzeba faceta jest zrozumiałam , taka desperacja, gdy ma się małe dziecko, które trzeba chronić- już nie. ---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ---------- - ale użyłaś słów "dziecko go denerwuje"- bo on Twojego dziecka kochać nie musi, akceptować , lubić i być dobry- musi, bo inaczej nie nadaje się. |
|
|
|
|
|
#34 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: Czy to ma szansę?
nie ma ideałów. Mój pali jak smok i klnie jak szewc
ale ja nie mam dzieci.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#35 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 18
|
Dot.: Czy to ma szansę?
Madana - ale on je lubi! Gdy wraca z pracy, mały do niego leci, skacze na niego, przytula go. Czasem płącze, gdy go usypiam, i krzyczy aby tamten przyszedł. Częśto wtula się w niego i siedzi tak. Mnie też mały wkurza, przechodzi teraz okres histerii, nie ukrywam tego, i w tym samym sensie wkurza partnera. On kupuje małemu zabawki, stara się, akurat to widzę.
To naprawdę nie o to chodzi! Chodzi o relację on ja i spedzanie czasu. Acha, dodam, że dla mnie rzucił palenie, nie pali już od pół roku. Dla mnie. |
|
|
|
|
#36 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Czy to ma szansę?
Cytat:
A Tobie chodzi o przeklinanie z agresją, bo dodałaś do tego, że pan jak się zdenerwuje to w słowach nie przebiera. A to całkiem co innego, niż powiedzieć "k..., ale zakręcony dzień". Potrzeba bycia z kimś, kochania, bycia kochaną nie jest wstydem. Natomiast branie na warsztat byle jakiego faceta, bo się nawinął i mówi kocham z częstotliwością katarynki, snuje jakieś wizje nieziemskie, ale nawet porozmawiać normalnie nie potrafi i uważanie, że to w porządku, jest wstydem. Bo świadczy o życiowej głupocie i patrzeniu głównie na to, żeby kogoś złapać, a nie nie na to jakie będą tego skutki, również dla dziecka. |
|
|
|
|
|
#37 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: Czy to ma szansę?
jeżeli na początku związku czujesz się zaniedbana to dalej będzie gorzej, czy taka odpowiedź cię satysfakcjonuje?
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#38 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Czy to ma szansę?
|
|
|
|
|
#39 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Czy to ma szansę?
Cytat:
Czy za tym "kocham cię, pól domu ci przepiszę, ożenię się z tobą, ślub kościelny wezmę"- idą KONKRETY: czyli długie rozmowy, gdzie poznajecie swoje zdanie na temat: spędzania czasu, religii, dzieci, pieniędzy, podziału obowiązków w domu, czyli tych wszystkich rzeczy, które -gdy para ma podobne zapatrywania- powodują, że związek ludziom wychodzi? Ile masz za sobą godzin rozmów na TAKIE tematy? Czy nie jest przypadkiem tak: " a my się kochamy,jakoś to będzie", Edytowane przez madana Czas edycji: 2014-01-28 o 21:01 |
|
|
|
|
|
#40 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 18
|
Dot.: Czy to ma szansę?
Doris, nie wzięłam go bo się nawinął.. Miałam wybór i to spory. Wybrałam jego, z dwch powodów - bo pracował nad poprzednim związkiem i ponieważ jako jedyny facet interesował się dzieckiem. Zawsze pytał o nie, kupował zabawki, nie przeszkadząło mu żę mały jest, pamiętał o nim. Żaden inny facet nigdy nie pytał.
|
|
|
|
|
#41 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Czy to ma szansę?
Cytat:
---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ---------- Cytat:
|
|||
|
|
|
|
#42 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Czy to ma szansę?
Mam w dosyć bliskiej rodzinie osobę, która desperacko chce mieć męża, absolutnie zawsze jest ten sam schemat: "szybko, szybko, bo my się tak kochamy"- efekt: pani 40+, dwa rozwody na koncie, z 10 kochanków pomiędzy, z którymi też miał być ślub- prawie każdego poznała córka, teraz już nastolatka mocno pod tym kątem skrzywiona.
I pani dalej desperacko szuka i nie wychodzi. Może stąd moje uczulenie na pośpiech w takich sprawach się bierze. Cytat:
- ale staram się nie nadużywać.Stąd moja rada jest jedna: nie spiesz się, jak to ma być coś sensownego, to będzie, nawet za rok czy dwa- poznaj go dobrze, nauczcie się być ze sobą na co dzień, przegadajcie, JAK ma wyglądać wasze wspólne życie itp. Bo naprawdę rozumiem i potrzebę miłości, i męża, i związku, ale takiego pośpiechu- nie rozumiem. I nie wierz tylko słowom, za nimi muszą iść czyny. Edytowane przez madana Czas edycji: 2014-01-28 o 21:16 |
|
|
|
|
|
#43 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Czy to ma szansę?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#44 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 18
|
Dot.: Czy to ma szansę?
Dziewczyny, właśnie go ściągnęłam, pogadaliśmy chwilę, on CHCE rozmawiać, mówi, że wcale nie denerwują go rozmowy, może gadać. Na tamte tematy: religia, dzieci, pieniądze, gadaliśmy na samym początku, wszystko mamy obgadane. Na początku rozmawialiśmy godzinami, poznawaliśmy się naprawdę tak jak powinniśmy. Rozmawialiśmy po 4 godziny dziennie, poruszyliśmy wszelkie możliwe tematy i znaleźliśmy konsensus, dlatego ten człowiek mi się tak spodobał. Dodam, że z wyglądu mi się nie podobał, chociaż jest b.atrakcyjny.
Ustaliliśmy właśnie, że on chce mieć czas dla siebie, dla rodziny i dla mnie. Powiedział, że on potrzebuje dziennie z godzinę dla siebie, na siłownię, a pozostały czas chętnie będzie poświęcał mi i rodzinie. No i ja mu wierzę, bo tak jest jak na razie. Problem jest w tym, że on jest niestety takim typem macho, albo że ja jestm za bardzo bluszczem. Nie wiem czy to przez rozwód, czy co, ale mam jakąś desperacką potrzebę bycia przytulaną i kochaną, chciałabym aby facet był we mnie wpatrzony non stop, żeby poza mną nie widział świata, żeby ciągle mnie całował, przytulał. I tak tutaj było przez pierwsze 2 miesiące. Gdy go przed chwilą zapytałam, to on twierdzi, że nadal ma taką potrzebę. I obawiam się, że albo problem jest we mnie, że nie mogę żyć bez faceta albo w nim, że nie okazuje tak dużo uczuć. A ja jestem przyzwyczajona do innego traktowania. W moim poprzednim związku facet ciągle za mną chodził, przytulał, całował, bardzo mi to odpowiadało. A teraz tak to wygląda. Nie wiem już co o tym wszystkm sądzić. Wiem, że to brzmi, jakbym się uważała za księżniczkę ale tak naprawdę nie jest. Po prostu może potrzebuję jakichś ogormnych zasobów uczuć, nie wiem ![]() Powiedzcie mi wreszice, proszę, jak to jest w waszych związkach, bo cały wątek jest skoncentrowany na czym innym, a ja chciałabym wreszcie wiedzieć jak to wygląda u Was, czy ja nie przesadzam. Czy Wasi faceci częśto was przytulają? Czy bardzo wam okazują uczucia? Jak to jest? |
|
|
|
|
#45 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: Czy to ma szansę?
jestem z moim 4 lata, w ciągu dnia przytulamy się czasami, albo ja jego albo on mnie. On często mnie dotyka
całujemy się na pożegnanie i w trakcie seksu. Śpimy wtuleni w siebie. Jego uczucie widzę w tym co robi dla mnie i w tym co mu nie przeszkadza we mnie. A nie w tym ile razy mnie ciumka.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#46 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 332
|
Dot.: Czy to ma szansę?
Jak się ze sobą żyje, to niezdrowo jest na sobie wisieć. Ja strasznie nie lubię czuć się osaczona, jest czas na czułości, ale w ciągu dnia wolę zdrową równowagę.
__________________
|
|
|
|
|
#47 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: Czy to ma szansę?
Cytat:
Wszyscy moi najbliżsi przyjaciele tacy są, nawet geje. I mój facet też taki jest, dziecka wprawdzie nie mamy, ale widziałam jak zajmuje się swoją ćwierć wieku młodszą siostrą. Jest po trzydziestce, w związku jesteśmy osiem lat, układa się nam świetnie. A i jeszcze dzielimy się obowiązkami domowymi, choć on dużo więcej pracuje zawodowo. ![]() Morał: każdy ma takiego partnera jakiego sobie wybierze. ![]() PS Koleś szybko się zdeklarował to i szybko mu przejdzie, takie moje zdanie. Już się zresztą zaczął nudzić.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
|
|
|
|
|
|
#48 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Nibylandia :)
Wiadomości: 1 321
|
Dot.: Czy to ma szansę?
A czego ty oczekujesz po 3 miesięcznym związku? W ogóle nie wiem jak można mówić o miłości po tak krótkim czasie, a już zaręczyny to w ogóle. Pisałaś żebyśmy nie analizowały czasu trwania tego związku, ale to się samo narzuca.
Ale pomijając wasz staż związku. Czy to jest dziwne, że facet nie okazuje Ci czułości? Tak zwłaszcza, że krótko jesteście razem, bo związek na samym początku jest bardzo intensywny bo ludzie się poznają. A z twojego opisu to wyglądacie na stare małżeństwo. Co do wad każdy je ma więc on także. To twoja decyzja czy je zaakceptujesz. Masz już jedno nieudane małżeństwo i do tego dziecko i dziwi mnie, że tak naiwnie podchodzisz do nowego partnera.
__________________
Nikt nie zasługuje na Twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi Cię do płaczu. Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości. Książki 31/2016r. Filmy 462/2016r.
2017r.: Filmy - 305 |
|
|
|
|
#49 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 080
|
Dot.: Czy to ma szansę?
no ja mam takiego,nie przeklina,nie wyzywa,nie pali,nie pije,mam dostep do jego konta,ozenil sie ze mna(mam dwoje dzieci z pierwszebgo malzenstwa-on nie ma zadnych dzieci)akceptuje fakt ze ja nie chce wiecej dzieci,duzo pracuje,siedzi w domu po pracy,wyprowadza psy,gotuje!(jest kucharzem),przy dzieciach pomagac nie musi bo to juz prawe dorosle dzieci ale na wywiadowki chodzi i jesc im zrobi jak ja jestem w pracy,umie sprzatac,nastawic pralke
![]() takze widzisz sa normalni mezczyzni na swiecie. poniewaz moj maz pracuje do pozna wraca okolo 10;30-11pm jest zmeczony ja podaje mu kolacje cos razem poogladamy i idziemy spac,ale jak mamy dzien wolny razem to zawsze starmy sie isc do restauracji,specerujemy razem z psami,poza tym ogladamy tv lezac na sofie.jak jest brzydka pogoda to on siedzi na xboxie a ja na kompie,oczywiscie rozmawiamy zawsze jakis sie temat nawinie a to w tv a to w internecie cos sie znajdzie do obgadania,oczywiscie gadka o pracy,dzieciach psach normalne zycie. nie narzekam,czulosci mam w stopniu dla mnie wystarczajacym,nie lubie ciaglego wiszenia na sobie,obejmujemy sie, calujemy,trzymamy za rece na ulicy,wysylamy mile smsy w ciagu dnia,ja mu np kupuje jakas czekoladke do pracy i wrzucam do torby on zostawia mi mile karteczki w mojej szafie z kosmetykami ![]() milosc dla mnie to nie ciagle czulosci i pocalunki to szacunek,pomoc w codziennych obowiazkach,zaufanie swiadomosc ze mozesz polegac na tej osobie i to cenie wyzej niz obejmowanie i czule slowka. |
|
|
|
|
#50 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 18
|
Dot.: Czy to ma szansę?
dzięki dziewczyny za wszystkie wypowiedzi.
Przyznaję, że są różne, i ja jestem w kropce Nie mam pojęcia co mam zrobić. Na szczęście mam jeszcze kilka miesięcy na zastanowienie się, no ale jak można go poznać widując się zaledwie w weekendy? Nie ma możliwości aby było inaczej, ja mam pracę do wakacji, on również ma stałą pracę w miejscu zamieszkania. Dzieli nas sporo km, a kiedy przyjeżdżał w weekendy, to te sprawy, które wyszły, wyszły dzięki temu miesiącowi, który właśnie się kończy. Nie chcę na tak marnej podstawie kończyć tego związku, ale i również nie chcę dla niego się przeprowadzać m.in żeby mały nie cierpiał. Co byście zrobiły w tej sytuacji?On tak na codzień jest chyba czuły. Przytula się itd, i dlatego zastaanawiam się czy problem nie leży we mnie. Może to ja jakaś spragniona jestem uczuć. Może za bardzo? Wcześniejszy związek był bluszczowy, może do niego przywykłam? Boli mnie, gdy np. mówi mi, że czasem chce pojechać na ryby sam na dzień. Dla mnie to nienormalne, ja chciałabym cały wolny czas z nim spędzać. Ale najbardziej boję się tego, że mu się znudziłam. On zapewnia że nie, że mnie kocha bardzo, ale moja intuicja mówi mi chyba co innego. Tylko czy on amnie nie zawodzi? On jest jakiś taki zmęczony życiem i wszystkim, twierdzi, że to dlatego, ze denerwuje się przyszłościĄ, nie wie jak to będzie z nami, że to takie spore zmiany nas czekają itd. Mówi też że męczą go moje wątpliwości, bo rzeczywiście codziennie mu robię jazdę wątpliwości, zastnawiam się głośno co będzie gdy się ten związek skończy.. A skad mam wiedzieć czy mu wierzyć czy nie
Edytowane przez Vesley Czas edycji: 2014-01-29 o 00:03 |
|
|
|
|
#51 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 958
|
Dot.: Czy to ma szansę?
Moim zdaniem facet jest najnormalniejszym facetem pod słońcem.
On też po pracy potrzebuje odpoczynku i relaksu i widać to zapenia mu komputer i siłownia. Po prostu jest zmęczony a te rzeczy sprawiają,ze wypoczywa.
__________________
MOJA WYMIANKA-KOSMETYKI!!! NEW~!!! https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post25471289 |
|
|
|
|
#52 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czy to ma szansę?
Włos mi się jeży i skóra na tyłku cierpnie jak to czytam.
Ja ze swoim ex chłopakiem byłam 4,5 roku zanim się zaręczyliśmy, przez 3 lata mieszkaliśmy razem. I koniec końców wyszło szydło z worka i się rozstaliśmy. A Ty Autorko po 3 miesiącach znajomości (nie rozumiem, jak palenie rzucił pół roku temu "dla Ciebie"? ), z dzieckiem chcesz się z nim hajtać?! Po kiego ch*** za przeproszeniem? Po to, żeby sobie (i coraz starszemu dziecku) kolejną huśtawkę emocjonalną robić? Gdzie Ci się tak pali?! Spotykajcie się weekendami, skoro to taki "dobry człowiek". Poznawajcie się weekendami nawet przez 2 lata, jeśli nie ma innej możliwości. Ty albo wóz, albo przewóz. Albo się wprowadzam z dzieciakiem, albo się rozstajemy, bo "misio nie przytula". No błagam! Zastanów się co Ty robisz? Co Ty robisz sobie?! Co Ty robisz swojemu dziecku? Bo Ty się przytulać musisz? Misia pluszowego sobie kup i się przytulaj... Zacznij myśleć, bo jak na razie, to z każdym kolejnym Twoim postem mam wrażenie, że ta zdolność u Ciebie zanika tak szybko, jak tylko kolejny "tatuś" się oświadcza... Dramat, panie, dramat... |
|
|
|
|
#53 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 332
|
Dot.: Czy to ma szansę?
TAK, PROBLEM LEŻY W TOBIE. Ile razy jeszcze o to zapytasz, mimo że wszyscy piszą Ci, że zachowujesz się nienormalnie? Tak zachować mogłaby się 16latka bez dziecka, Ty działasz na zasadzie "natychmiast znaleźć zastępstwo dla poprzedniego faceta, natychmiast!". Nie potrafsz być sama, a przy tym nie potrafisz zdrowo z kimś być, od razu wpychasz się na łeb z całym majdanem. Pomyśl o terapii, poważnie.
__________________
|
|
|
|
|
#54 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 400
|
Dot.: Czy to ma szansę?
Wiesz co, zachowujesz sie okropnie nieodpowiedzialnie. Tylko ze to w ogole do ciebie nie dociera.
A zamiast milosci to ja tu wyczuwam jakis deadline bo zdajesz sobie sprawe ze faceta nie znasz i rozmyslasz nad tym jak tu zdazyc go poznac przed slubem. No heloł, chyba nie ta kolejnosc![]() I zamiast 'o matko, kocham go, chce wziac slub' ja tu widze 'no w sumie ujdzie, nie ma zbyt wielu rażących wad, niechaj bedzie ten. Nie chce byc sama' Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
|
|
|
#55 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 18
|
Dot.: Czy to ma szansę?
Paulina, masz trochę rację
![]() A z tym deadline to rzeczywiście trochę tak jest, bo w czerwcu kończę pracę i zostawiam dotychczasowe miejsce. Gdzieś sięmuszę przeprowadzić, bo już nie chcę mieszkać tam, gdzie do tej pory. Dlatego muszę podjąc decyzję czy wyprowadzać się do niego, czy gdzieś zupełnie indziej, sama. Ale gdzie ja mogę sama, z dzieckiem się wyprowadzić ![]() Chyba z tego co myślę to najrozsądniej byłoby ię przeprowadzić do niego, bez ślubu i poważnych deklaracji i zobaczyć co z tego będzie. |
|
|
|
|
#56 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 400
|
Dot.: Czy to ma szansę?
Cytat:
Ale pamietaj ze jestes przede wszystkim odpowiedzialna za swoje dziecko, ktore potrzebuje bezpieczenstwa i stabilizacji. Za szybko wprowadzilas nowego tatusia do jego zycia. Sama powinnas sie najpierw upewnic ze chcesz spedzic zycie z tym czlowiekiem. Dopiero potem wprowadzic dziecko w nowa sytuacje Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
|
|
|
|
#57 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 18
|
Dot.: Czy to ma szansę?
Słuchajcie, ja rozumiem to wszystko, ale dziecko jest malutkie, miał 1,5 roczku gdy poznał nowego partnera, więc przejścia z jednego faceta na drugiego w ogóle nie odczuł. A jak miałam to inaczej zrobić jak nie wprowadzić partnera w życie małego? Przecież jak spotykaliśmy się, to co, miałam dzieciątko gdzieś oddawać?? No przecież to nie do uniknięcia! Chyba że byśmy mieszkali w tym samym miejscu.
To jest trudna sytuacja, ale nie chcę cierpieć w samotności przez to, że mój mąż przez 10 lat postanowił mieć romans. |
|
|
|
|
#58 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 400
|
Dot.: Czy to ma szansę?
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
|
|
|
|
#59 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 332
|
Dot.: Czy to ma szansę?
Cytat:
![]() Jak Cię ten gach w sierpniu wywali na zbity pysk z tobołkiem, to gdzie pójdziesz? Jesteś niepoważna, nieodpowiedzialna i bezmyślna. Tylko patrzysz, gdzie by się uczepić i bierzesz byle co - byleby nie trzeba sę było wysilić. Zacznij dbać o to dziecko, myśleć o jego przyszłości, bo nowy fagas raz na rok - dwa lata zryje mu psychikę. Myśl nie tylko o swojej dupie!
__________________
|
|
|
|
|
|
#60 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 18
|
Dot.: Czy to ma szansę?
Mpt, nie rozumiem, czemu jesteś taka agresywna! Przecież ja proszę grzecznie o pomoc, jeśli cię to denerwuje to nie pisz. No kurczę bez przesady. Cenie sobie wszystkie rady, naprawdę, przyznaję, że mam trochę ciśnienie, ale może nie musisz się na mnie wyżywać? No to chyba normalne, ze chce sobie ułożyć życie, to nie ja zdradziłam, byłam wierną i kochającą żoną przez wiele lat, z jakiej racji mam teraz być smutna, samotna, zresztą mały też jest DUŻO szczęśliwszy, bo z partnerem jeździmy, zwiedzamy, tuli się do niego, a nie z matką ciągle w domu. Kwestia est tylko rzeczywiście tego co pisze Paulina (dzięki za trafne spostrzeżenia i spokój wypowiedzi). Że ja rzeczywiście nie jetsem do końca pewna. Tzn jestem, że facet mi się podoba i w ogóle, ale fakt, że czuję podskórnie, że mogłabym mieć faceta, który by mnie kochał mocniej, z którym nie miałabym takich smutków jak z tym. No i fakt faktem, że podczas kłótni jego reakcje są nieco zastanawiające.
Tylko że jezcze raz podkreślam, że tak czy inaczej muszę jakąś decyzję podjąć, ponieważ w czerwcu muszę się gdzieś wyprowadzić. Pewnie radziłybyście mi gdzieś do zupełnie innego miasta, prawda? Tylko wtedy znowu pozostaną tylko weekendy do spotykania się z tym... |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:45.






Rozstał się z tamtą babką, dziecko nie było jego, a nawiązał z nim super więź. To miał z nią siedieć, ze wzgędu na nie swoje dziecko?
ale ja nie mam dzieci.








całujemy się na pożegnanie i w trakcie seksu. Śpimy wtuleni w siebie. Jego uczucie widzę w tym co robi dla mnie i w tym co mu nie przeszkadza we mnie. A nie w tym ile razy mnie ciumka.
Wszyscy moi najbliżsi przyjaciele tacy są, nawet geje.
I mój facet też taki jest, dziecka wprawdzie nie mamy, ale widziałam jak zajmuje się swoją ćwierć wieku młodszą siostrą. Jest po trzydziestce, w związku jesteśmy osiem lat, układa się nam świetnie. A i jeszcze dzielimy się obowiązkami domowymi, choć on dużo więcej pracuje zawodowo. 







