2014-03-05, 08:19
|
#31
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 806
|
Dot.: Poparzenie kwasem glikolowym
Cytat:
Napisane przez sensuella
Posluchaj..Nie mam zadnych przebarwien,skora nie jest oparzona! I owszem stosuje filtry i to 50 . Odrazu po zmyciu kwasu nalozylam krem bambino (to jest baardzo tlusty krem) zostawilam na noc i wszystko zniklo.No i co dalej powiesz ze na oparzenia nie powinno sie nakladac tluszczu? (choc to nie bylo wcale oparzenie tylko normalna reakcja na kwas) dziekuje za uwage.pozdrawiam
---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------
I jeszcze jedno - http://www.bingosklep.com/kwas-gliko...0ml-p-351.html
Jak sama widzisz kwas ma ph 0,1 .
---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------
Mam o wiele bardziej ladniejsza cere,gladszą,jasniejszą niz przed zastosowaniem kwasu.Po prostu idealna  Takiego wlasnie efektu oczekiwalam. Puczyslawa-''Lepiej stosuj filtry {o ile nie podrażnią Ci bardziej skóry, bo ja chyba nie nakładałabym na nią w ogóle niczego''
Niczego? Nawet kremu lagodzacego? Czyli sugerujesz ze mam nie stosowac filtrow i wtedy dopiero nabawic sie przebarwien?
Jedna rada:jesli nie wiesz -nie odpowiadaj,bo wlasnie tacy uzytkownicy wprowadzaja innych w bład.
|
Czytając Twój opis wyobraziłam sobie zaróżowioną skórę z bąblami, poparzoną kwasem glikolowym. Jedną z rzeczy, których mnie uczono, było nienakładanie na świeże oparzenie tłuszczu {a są tacy, którzy smarują masłem, bo oparzenie, ała}. Skoro skóra poparzona, różowa i z bąblami, pomyślałam, że może boleć i dlatego nie nakładałabym niczego. Tylko tyle.
I wiem, że taki jest, bo go widziałam. Tylko kurczę... przestraszyłam się, czytając Twoją relację. Z resztą - już napisałam Ci, co widziałam oczyma wyobraźni
Edytowane przez Puszyslawa
Czas edycji: 2014-03-05 o 08:21
|
|
|