Nim zawita u nas lato, każda będzie z nas brzuchatą!!!pogaduchy cz. III

[fanfelka]

Napisane przez Linka1984

może nic nie mowi a podejrzewa konkretne rzeczy..a może wali w ciemno..nie dowiesz się do poniedziałku jesli nie masz objawów typu plamienia a badania wychodzą ok to nie ma sensu walić luteiny czy clo..wiekszość kobiet ma problem prosty typu z owulacją , jakąś niedomoge lutealną itd..a jesli na prawde wszystko u Ciebie jest ok trzeba szukać zrostów,endometriozy itd..

Staram się być realistką i konkretną osobą. I nie ukrywam tego samego wymagam od innych dlatego chciałabym konkretnych informacji.
Żadnych plamień nie mam.
Pozostaje tylko czekać...

[czarownica_tea]

hej Babeczki,

Linka- za założenie wątku

Lucy- super

Naama- my za pierwszą wizytę zapłaciliśmy w InviMedzie 150 PLN trwała 20 minut,była konkretna, badania mieliśmy swoje. Zastrzegają, że nie mogą być starsze niż 6 miesięcy i słusznie

Fanfelka- kciuki za poniedziałek

I dodam na końcu, że ja osobiście nie czuję się atakowana, chętnie usłyszę zdanie każdej na dany temat a to, że mam prawo się nie zgodzić to już inna para kaloszy.

Jak dobrze, że jutro piątek

aaa Linka- u mnie 13 cs zmienisz??

[201701300931]

Napisane przez fanfelka

Czasami się zastanawiam dlaczego moja lekarka nie przepisała mi żadnych tabletek np. luteiny lub clo...z tego co wyczytała to dużo dziewczyn na początek starań dostaje te tabletki...

Ja pierwsze clo dostałam miesiąc po laparoskopii. Wcześniej nic.

Natuś wiem że jest Polmedis. Tylko że ja mieszkam na obrzeżach w całkiem inną stronę i sam dojazd tam z pracy by mi zajął ponad godzinę z przesiadkami. Z domu to nawet wolę nie myśleć A ja niestety poruszam się po mieście komunikacją... Muszę w końcu przypomnieć sobie jak się jeździ i kupić samochodu. A co do innych klinik i miast. To by nie było dla mnie wielkim problemem, ale czasowo to by był problem. Urlopu by mi zabrakło...


My w następnym cyklu nic nie robimy. Żadnych leków, żadnych monitoringów, nic. Jedziemy na wakacje



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gawronka]

Napisane przez czarownica_tea

I dodam na końcu, że ja osobiście nie czuję się atakowana, chętnie usłyszę zdanie każdej na dany temat a to, że mam prawo się nie zgodzić to już inna para kaloszy.

No i super

Wróciłam z wizyty. Pęcherzyk dominujący 17mm, endometrium 10mm, wszystko ładne. Dostałam dupka a bromka mam łykać po 1/4 tabletki żeby utrzymać poziom. Tyle dobrego...
Odnośnie naszej sytuacji nie dowiedziałam się niczego, o czym bym nie wiedziała. Szanse mamy w in vitro, naturalnie na pewno nie. Generalnie mój lekarz nie widzi sensu faszerowanie męża, bo cyt. "z jego doświadczenia wynika że przy takich wynikach nie przynosi rezultatu". Jednak nie jest specjalistą w leczeniu niepłodności a już na pewno nie w leczeniu męskiej niepłodności, więc nie traktuję jego słów jak wyrocznię i mimo wszystko jakąś próbę podejmiemy. Dostałam namiary na urologa w Przemyślu i w Rzeszowie. Spróbuję umówić się tutaj na miejscu a ewentualnie w kolejnym kroku do rzeszowskiej kliniki.
A ja, jak już będę chciała zrobić HSG, to mam zadzwonić do niego 2 tygodnie przed zabiegiem i mi bez mrugnięcia okiem zrobi...

Tak się tylko zastanawiam, czy jest w ogóle sens dążyć do IUI, czy nie lepiej od razu ukierunkować się na in vitro...

[isiak88]

Witam sie w nowym wątku


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kingula111]

Witam witam sie i ja

[lalika]

Napisane przez gawronka

No i super

Wróciłam z wizyty. Pęcherzyk dominujący 17mm, endometrium 10mm, wszystko ładne. Dostałam dupka a bromka mam łykać po 1/4 tabletki żeby utrzymać poziom. Tyle dobrego...
Odnośnie naszej sytuacji nie dowiedziałam się niczego, o czym bym nie wiedziała. Szanse mamy w in vitro, naturalnie na pewno nie. Generalnie mój lekarz nie widzi sensu faszerowanie męża, bo cyt. "z jego doświadczenia wynika że przy takich wynikach nie przynosi rezultatu". Jednak nie jest specjalistą w leczeniu niepłodności a już na pewno nie w leczeniu męskiej niepłodności, więc nie traktuję jego słów jak wyrocznię i mimo wszystko jakąś próbę podejmiemy. Dostałam namiary na urologa w Przemyślu i w Rzeszowie. Spróbuję umówić się tutaj na miejscu a ewentualnie w kolejnym kroku do rzeszowskiej kliniki.
A ja, jak już będę chciała zrobić HSG, to mam zadzwonić do niego 2 tygodnie przed zabiegiem i mi bez mrugnięcia okiem zrobi...

Tak się tylko zastanawiam, czy jest w ogóle sens dążyć do IUI, czy nie lepiej od razu ukierunkować się na in vitro...

mam nadzieje ze dupek Ci pomoze na plamienia. A starac sie zawsze warto - bo nigdy nic nie wiadomo na 100%

[pirisand]

Napisane przez gawronka

No i super

Wróciłam z wizyty. Pęcherzyk dominujący 17mm, endometrium 10mm, wszystko ładne. Dostałam dupka a bromka mam łykać po 1/4 tabletki żeby utrzymać poziom. Tyle dobrego...
Odnośnie naszej sytuacji nie dowiedziałam się niczego, o czym bym nie wiedziała. Szanse mamy w in vitro, naturalnie na pewno nie. Generalnie mój lekarz nie widzi sensu faszerowanie męża, bo cyt. "z jego doświadczenia wynika że przy takich wynikach nie przynosi rezultatu". Jednak nie jest specjalistą w leczeniu niepłodności a już na pewno nie w leczeniu męskiej niepłodności, więc nie traktuję jego słów jak wyrocznię i mimo wszystko jakąś próbę podejmiemy. Dostałam namiary na urologa w Przemyślu i w Rzeszowie. Spróbuję umówić się tutaj na miejscu a ewentualnie w kolejnym kroku do rzeszowskiej kliniki.
A ja, jak już będę chciała zrobić HSG, to mam zadzwonić do niego 2 tygodnie przed zabiegiem i mi bez mrugnięcia okiem zrobi...

Tak się tylko zastanawiam, czy jest w ogóle sens dążyć do IUI, czy nie lepiej od razu ukierunkować się na in vitro...

jeśli problem leży u Twojego M to startowałabym również z iui
tam wyodrębnia się najlepsze plemniki, więc masz spore szanse

[gawronka]

Pirisand, ale ze złą budowa chyba nam nie zrobią. Nie wiem jak to jest... Parametry nasienia trochę się mogą zmieniać, ale przecież tego nie przewidzi... Nie wiem sama...

Wysyłane z mojego HTC Explorer A310e za pomocą Tapatalk 2

[czarna_mala]

Witam się w nowym wątku

i spadam do łóżka, mam zły humor...ach te teściowe

Buziaki oby ten wątek był szczęśliwym

[pirisand]

Napisane przez gawronka

Pirisand, ale ze złą budowa chyba nam nie zrobią. Nie wiem jak to jest... Parametry nasienia trochę się mogą zmieniać, ale przecież tego nie przewidzi... Nie wiem sama...

Wysyłane z mojego HTC Explorer A310e za pomocą Tapatalk 2

Osobiście uważam ze parametry mogą bardzo szybko sie zmieniać i masz racje.. Niestety nie da sie tego przewidzieć.
Zauważyłam to u mojego M. u którego co inseminację był zupełnie inny wynik. Pierwszy był świetny. Drugi tragiczny do tego stopnia ze prawie nie chcieli robic mi IUi a trzeci w miarę ok.
Z obserwacji- nic tak zle nie wpływa na nie jak alkohol... Co do fajek nie wiem bo nie kopcimy.

[Lucy31]

Weszłam, czy zaszłam?
Dobre to

Tempka w górę To to wczoraj to ja nie wiem co to było

fanfelka, to kciuki za poniedziałek

gawronka, dla was też kciuki, znajdźcie dobrego lekarza dla mężusia, mi sie wydaje że warto by było nam nim popracować.. Ale ja się mało znam

[Natuś-77]

Herzlich Willkommen

U mnie dziś idiotyczny skok do 37,00 szyjkę mam tak wysoko że nie mogę jej nawet dotknąć najdłuższym paluchem, ni hu hu... głupi ten skok, wkurzył mnie od rana, bo większość ciążowych to ładnie stopniowo rośnie a u mnie od razu ☠☠☠...

Dziś mam kontrolę niemiecką więc muszę spadać, do popołudnia

[lalika]

Napisane przez Natuś-77

Herzlich Willkommen

U mnie dziś idiotyczny skok do 37,00 szyjkę mam tak wysoko że nie mogę jej nawet dotknąć najdłuższym paluchem, ni hu hu... głupi ten skok, wkurzył mnie od rana, bo większość ciążowych to ładnie stopniowo rośnie a u mnie od razu ☠☠☠...

Dziś mam kontrolę niemiecką więc muszę spadać, do popołudnia

Natus powodzenia A jak sie skonczyla tamta sprawa z tym dziwnym czyms na USG?

hahaha tez sie smialam z tego "wchodzi - zachodzisz" mozna by to jeszcze rozwinac do "im czesciej wchodzisz tym szybciej zachodzisz"
A z depresyjnych tematow to mi wpadlo do glowy: "w tym roku juz brzucha na bank nie zobacze, ale przynajmniej sie Wam tu wyplacze"

[Lucy31]

Napisane przez lalika

Natus powodzenia A jak sie skonczyla tamta sprawa z tym dziwnym czyms na USG?

hahaha tez sie smialam z tego "wchodzi - zachodzisz" mozna by to jeszcze rozwinac do "im czesciej wchodzisz tym szybciej zachodzisz"
A z depresyjnych tematow to mi wpadlo do glowy: "w tym roku juz brzucha na bank nie zobacze, ale przynajmniej sie tu wyplacze"

A idź pod chorobę z tymi Twoimi "optymistycznymi" tutułami

Natuś

[wpaula]

Napisane przez Natuś-77

Herzlich Willkommen

U mnie dziś idiotyczny skok do 37,00 szyjkę mam tak wysoko że nie mogę jej nawet dotknąć najdłuższym paluchem, ni hu hu... głupi ten skok, wkurzył mnie od rana, bo większość ciążowych to ładnie stopniowo rośnie a u mnie od razu ☠☠☠...

Dziś mam kontrolę niemiecką więc muszę spadać, do popołudnia

Natus a te dziewczyny u mnie na ovufiriend które zaszly kazda miała skok znaczący u mnie przecież tez był wielki skok musi być co najmniej o 2 kreski z tego co pamiętam, ja jakos nie widziałam az tyle wykresikow żeby ktoś zachodzil jak skoku nie ma ewidentnego tylko np. temp idzie 36,55 36,6 36,65 36,70 itd. tu chodzi o ten konkretny skok do góry a później przez 3 dni tempka musi się utrzymywać na wysokim poziomie i owulka jest potwierdzona, przy takich wykresach jak sobie rosnie pomalu to ciagle ovu pzresuwa owulke a to dziś a to jutro i tak stale i jest linia przerywana często , także ciesz się z dużego skoku

Ja miałam skok z 36,38 na 36,73 także nawet większy :P a ze szyjka jest wysoko to super znaczy się ze objawy szyjkowe pokrywają się z tymi z wykresu

[Lucy31]

Wczoraj w pracy męczyły mnie bóle podbrzusza, ale tak, że się pracować nie dało
Potrzebowałam coś podnieść, schylić się, to ni huhu.
Bez sensu

[Linka1984]

która zna się na roślinkach? co moge posadzić na balkonie az na 11 piętrze ??

[Lucy31]

Ja na balkonie wysiewam tylko zioła, to nie pomogę
A i ja na parterze

[pirisand]

Napisane przez Linka1984

która zna się na roślinkach? co moge posadzić na balkonie az na 11 piętrze ??

np. pomidorki koktajlowe
a z kwiatów pelargonie

[Linka1984]

Myślałam zeby w domu wysiad do takiej małej szklarenki nasionka warzyw i zioł które chce potem na balkon w czymś takim http://allegro.pl/mini-szklarnia-szk...071647104.html
a jak cos tam już lekko urośnie przesadzic do doniczek i umieścic w czyms takim http://allegro.pl/mini-szklaria-rega...064735165.html

to ma sens?? myslałam o jakiś pomidorka koktajlowych , ziołach..nie wiem co tam jeszcze można sadzic??

[Kiara_kier]

Kobiety

Ja miałam wczoraj baaardzo fajny cały dzień. Było bosko pod każdym względem
Dziś rano musiałam z kolei wstać na progesteron, wyniki TŻ odbierze jakoś po 15.
Tempki nie mierzyłam, bo znowu obudziłam się 2h przed budzikiem :/ a takie zachwianie nic by nie wniosło.

Natus powodzenia trzymam kciuki żeby ta tempka tez była zwiastunem dobrego

Lucy uuu do dupy

[pirisand]

Linka hmm też slabo się znam..
a może rzodkiewki? i rukola? słyszałam też o pnących truskawkach

[wpaula]

Napisane przez Kiara_kier

Kobiety

Ja miałam wczoraj baaardzo fajny cały dzień. Było bosko pod każdym względem
Dziś rano musiałam z kolei wstać na progesteron, wyniki TŻ odbierze jakoś po 15.
Tempki nie mierzyłam, bo znowu obudziłam się 2h przed budzikiem :/ a takie zachwianie nic by nie wniosło.

Natus powodzenia trzymam kciuki żeby ta tempka tez była zwiastunem dobrego

Lucy uuu do dupy

Kiara to kciuki zacisniete za progesteron ;p a mialam juz sprzatac i znowu rece zajete :P no cos pospzratam kiedy indziej:P

Linka a te pojemniczki to nie sa czasem takie na roslinki ze sie sadzi z nasion a jak podrosna to sie je wysadza do gleby normalnie ?

[Linka1984]

Napisane przez pirisand

Linka hmm też slabo się znam..
a może rzodkiewki? i rukola? słyszałam też o pnących truskawkach

oooo!!!!

[Lucy31]

Napisane przez Kiara_kier

Kobiety

Ja miałam wczoraj baaardzo fajny cały dzień. Było bosko pod każdym względem
Dziś rano musiałam z kolei wstać na progesteron, wyniki TŻ odbierze jakoś po 15.
Tempki nie mierzyłam, bo znowu obudziłam się 2h przed budzikiem :/ a takie zachwianie nic by nie wniosło.

Natus powodzenia trzymam kciuki żeby ta tempka tez była zwiastunem dobrego

Lucy uuu do dupy

Ale co do dupy

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

My to mamy wspólną działkę rodzinną, tam sobie hodujemy eko warzywka. Już mamy posianą rzodkiewkę i sałatę pod folią
Pory, pomidorki itp już rosną na parapetach, ale jeszcze za małe i za zimno żeby je w grunt wysadzić

[Kiara_kier]

Napisane przez Lucy31

Wczoraj w pracy męczyły mnie bóle podbrzusza, ale tak, że się pracować nie dało
Potrzebowałam coś podnieść, schylić się, to ni huhu.
Bez sensu

Lucy do dupy, że miałaś takie bóle

Pauluś kurcze no to w takim razie musi być dobrze! Jak ciężarna trzyma kciuki to się liczy jako 2x

[Lucy31]

Napisane przez Kiara_kier

Lucy do dupy, że miałaś takie bóle

Pauluś kurcze no to w takim razie musi być dobrze! Jak ciężarna trzyma kciuki to się liczy jako 2x

aaaa to, nie przejmuję się tym jakoś na dłużej
coś tam pękło to coś tam boli, było minęło

[Natuś-77]

No dziewczyny, jak mówicie że skok ma być to odwołuję wcześniejsze słowa ale szyjka mnie zadziwiła, bo never odkąd mierzę tak wysoko nie była, ale co tam nie nastawiam się.

Lucy, wściekłe są takie bóle, ja też już takie miałam i mnie zginało wpół i aż ludzie się na ulicy gapili o co chodzi.

Linka, a balkon mocno nasłoneczniony? Ja mam wysokie 5 piętro i mam saune. Sprawdzają się pelargonie, surfinie (ale codziennie a przy upałach 2 razy dziennie podlewam i jak wyjeżdżamy to sąsiadkę muszę zatrudniać). Mam też brzozę w donicy i jakoś trzyma się. Czasem mam Begonie, ale słońce potrafi popalić im liście i całe szczęście, że mam zabudowany dół balkonu, bo mogę zestawić i trochę osłonić od słońca.
Rósł jeszcze winobluszcz, który pięknie się wokół rynny piął, ale po kilku latach jakaś choroba go chwyciła.,
Nie wytrzymały pnące Milany, niestety słońce popaliło im liście, to samo stało się kwiatem "Księżniczka jednej nocy"- w tydzień poszła

Jeśli chodzi o zioła to u mnie jest za upalnie na nie, hoduje je na parapecie kuchennym, który wiosną jest osłonięty zazdrostkami a jak upały to rolety zasuwam i wtedy daje radę. Mam zawsze bazylię i rozmaryn-trzyma się od ubiegłej wiosny

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Lucy, zazdraszczam takiej działeczki marzę, by moje dzieci znały krzaki porzeczek, czy agrestu, groszku pnącego i poziomek, ech....
a ja tu w wielkim mieście muszę ganiać od warzywniaka do warzywniaka, żeby dostać np. porzeczkę czerwoną dobrze, że choć na placykach, ryneczkach itp. można kupić aronie, rabarbar, czy dynie, które ostatnimi czasy ostro wracają do łask.

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Lalika, a co do tego opisu histopatologicznego, to mogło tak być, że kiedyś dawno miałam jakąś ciąże. Teraz trudno gdybać, na pewno nie w cyklu w którym szłam do szpitala, bo Beta była 0,2
Gin mi wytłumaczył, że u mnie ten polip to nie pasował do polipa pod względem konsystencji, tzn. nie przypominał starej gumy do żucia przyklejonej do blatu, tylko był jeden frędzel poszarpany i trochę farfocli na ściankach. To go zdziwiło, bo zarówno on jak i lekarz, który mi robił już w szpitalu USG widzieli kształt polipa.
na pewno jest teraz czyściutko, bo mi to pokazywał na USG, nic nie wisi, ścianki pikne, endometrium książkowe.
Teraz walka tylko o wyższy progesteron. Dupfaston robi robotę.

[Lucy31]

Natus heh to ciekawe z tym u ciebie :
I ja jem duphaston, już nie dzwoniłam więcej do gina. Głupio mi tak mu głowę po tej operacji w kółko zawracać.Jadłam wszystkie poprzednie cykle to i wywnioskowałam że mam jeść teraz.