|
|
#31 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: opolskie/dolnoślskie
Wiadomości: 92
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Dziewczyny, ale z Wami coś jest nie tak. Ja się zgadzam z autorkom wątku.
Skoro ją kocha i jest jego całym życiem itd. itp. to po co miał by wychodzić bez niej na imprezy? A to spotykanie się z kolegą który jej nie pasuje i to jeszcze POTAJEMNIE przed nią!? To jest chore! Mój M. nie wyobraża sobie wyjść beze mnie na imprezę bo ja jestem jego całym światem, beze mnie nie ma nic również imprezy! Tak samo ja sobie nie wyobrażam wyjść bez niego, bo po co? jak się bawimy to razem przecież, bo jesteśmy jednością, prawda?! No a ja też miałam koleżankę która próbowała nas rozdzielić nagadywała na niego że widziała go tam i ówdzie, wydało się to gdy do mnie zadzwoniła że widziała M. na mieście a on w tym czasie był ze mna ![]() W tym momencie zerwałam z nia kontakt, bo po co mi ktoś kto nie akceptuje mojego związku i będzie mnie nastawiac anty mojemu ukochanemu... A grzebanie na fb u nas to norma, znamy swoje hasła itd. A mój M. i ja nigdzie nie wychodzimy bez siebie, spędzamy ze sobą praktycznie 24h/7 bo nawet pracujemy razem, jak jedziemy po dziecko do przedszkola, auto zatankować, na zakupy to wszędzie razem. Jak on np. mówi to jedz sama to mi się odechciewa jechać i przekładam to na inna godz lub dzień, bo bez niego nie chcę tak samo on! I to jest dla mnie właśnie normalne w POAŻNYM związku!
__________________
30.05.2013r. poznanie się 03.06.2013r. bycie razem 10.06.2013r. zamieszkanie wspólne 27.11.2013r. zaręczyny 30.05.2015r. ślub kościelny |
|
|
|
|
#32 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Cytat:
Jezu, aż mi brakło slów po przeczytaniu tych wypocin. Przerażające, że ludzie tkwią w takich CHORYCH związkach i uważają, że to jedyny i słuszny model związku. Odpowiadając na Twoje pytania: NIE, para nie powinna być jednością. Powinni być odrębnymi jednostkami, które razem żyją i sie kochają. Grzebanie na fb z punktu widzenia osoby, która pisze DO CIEBIE: koszmar, bo nigdy nie wiadomo, kto przeczytał moją prywatną wiadomość, czy adresat (Ty), czy Twój facet i pół miasta wie o moich problemach. |
|
|
|
|
|
#33 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 488
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Cytat:
EDIT: chociaż w sumie skoro znają się krócej niż rok... Bardzo przerażająco to brzmi, ale kto wie, może to prawda. Oby Ci przeszło takie nastawienie, Oluniu, życzę Ci tego naprawdę bez złośliwości. Edytowane przez ciabatka Czas edycji: 2014-04-24 o 17:23 |
|
|
|
|
|
#34 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 401
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Cytat:
Cytat:
Ja na przykład nie mówię mojej drugiej połowie, że "jest moim całym życiem, światem itp.", bo nie jest. Kim ja jestem, żeby mówić mężczyźnie z którym kolegą może się spotkać, a z którym nie? Chce, to wychodzi. I nie oznacza to, że mnie nie kocha. Oznacza to, że ma ochotę wyjść z kolegą na piwo pogadać o męskich sprawach. Cytat:
Wszystkie pary bez własnego życia osobistego, które ja znam, rozstawały się wcześniej czy później. Życzę Wam, żebyście byli wyjątkiem. Trzeba tylko pamiętać o jednej rzeczy (to też do autorki wątku): związek w pewnym sensie przypomina licytację. Każdego dnia ktoś może przebić Twoją ofertę. Również tę w kwestii zaufania i dawania "oddechu" drugiej osobie. |
|||
|
|
|
|
#35 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 705
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
|
#36 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 037
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
U nas też pojęcie jedności jest bardzo dobrze znane i "praktykowane" i nie sądzę żebyśmy przez to byli jakąś chorą parą. LUBIMY robić wszystko razem , nie potrzebujemy od siebie odpoczywać.
On jak twierdzi nie potrzebuje typowo "męskich spotkań" bo jak zauważył gadają przeważnie o "dupach", a jeśli chce pogadać o problemach to robi ze mną. Może przestańcie wyznaczać ludziom co jest normalne a co nie według swoich własnych przekonań. Co do stwierdzenia że związek przypomina licytację ... chyba ktoś tu popłynął tak absurdalnego stwierdzenia dawno nie czytałam. Za niedługo przeczytam że partnera to nie można być tak do końca pewnym, trzeba codziennie swoją "ofertę" podbijać żeby on nie wybrał kogoś lepszego.
Edytowane przez 201804100943 Czas edycji: 2014-04-24 o 18:51 |
|
|
|
|
#37 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 705
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Ja tez znam hasla tz i zagladam tu i tam nie mamy z tym problemu ani nic do ukrycia. Jesli jest opcja imprezy w knajpie w 2 pary to rodzynek/ singiel nie ma co robic i z kim tanczyc. I albo laska siedzy, dwoch panow sie bawi albo rodzynek siedzi a para tanczy
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#38 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Cytat:
Zaprezentowane podejście JEST chore. Ja też lubię spedzać czas z TŻtem, jeśli nie jesteśmy w pracy, to spędzamy dużo czasu razem. Ale jak ktoś mówi tylko o jedności i że wszystko trzeba robić razem, bo tak ma być w związku, to zalatuje chorą obsesją. I tak, chore jest dla mnie, że jedna osoba bez drugiej nie zatankuje auta, czy nie zrobi zakupów. Ja rozgraniczam związek, miłość, wspólne spędzanie czasu, a to, że jestem osobną jednostką, mającą własne poglądy i własne życie. Naprawdę z przerażeniem obserwuję pary, gdzie nie ma osobnych ludzi, tylko jedno na doczepkę drugiego. Smutne to, bo potem po rozstaniu okazuje się, że taka osoba praktycznie nie ma swojego życia, swoich znajomych, bo tak bardzo była tą 'jednością' w związku. |
|
|
|
|
|
#39 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 705
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Jesli z tz mamy okazje wyjsc max 2 razy/ mc se znajomymi to tez nie bedziemy sie izolowac od siebie tylko wspolnie cos zaradzimy. Mamy duzo par i malo kiedy sie rozstaja na pojedyncze wyjscia. Jak jest tel to z reguly z nawiazwniem do nas
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#40 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 037
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Cytat:
Co kwestii "a co jak zerwiemy, nie będę miała znajomych"- można jednocześnie przejmować się i myśleć np. "Nie pójdę na basen bo grzybica/bakterie i będę chora". Po co myśleć o ewentualnościach zerwania, gdy jest wszystko dobrze? Przykre jest, że niektóre pary nie dla siebie "całym światem". Widzę taką miłość jako zdystansowaną. Nie wyobrażam sobie też powiedzieć (albo nawet myśleć) do moich dzieci, że nie są moim całym światem. |
|
|
|
|
|
#41 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Ale Ty nadal nie rozumiesz.
Przeczytaj dokładnie post, na który napisałam, że jest to chore, to raz. Tak, TŻ jest dla mnie najważniejszą osobą na świecie, nie wyobrażam sobie życia bez niego, uwielbiamy spędzać czas razem, ALE nie jesteśmy jednym organizmem, jesteśmy w związku, a mimo to jesteśmy dwoma osobnymi jednostkami. Chociażby dlatego, że ja lubię czytać, a on nie. On lubi kalafiora, a ja nie. Wciąż mamy swoje własne jednostkowe cechy, myśli, poglądy, zachowania, upodobania, które nie zawsze przecież są zgodne z drugą osobą. I tak, takie przyklejone do swojego partnera kobiety mnie przerażają, bo w ten sposób straciłam kilka koleżanek, właśnie zaślepionych miłością do swoich misiaczków, a zapominających, że to, że kochają swojego faceta, nie oznacza z automatu, że ja też chcę się z nim spotykać. |
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#42 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 705
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Ale jej i jej tz to nie przeszkadza aby wyjsc razem. Wiec czemu mają na sile chodzic osobno. Na twoje kolezanki wplywu nie mamy
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#43 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 488
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Cytat:
Do klubów chodzimy bardzo rzadko, raczej piwo/pizza/domówka. A jak jest nawet możliwość potańczenia, to i tak zwykle tańczę sama, bo mojego faceta na parkiet trzeba końmi zaciągać. Odblokowuje się wyłącznie na weselach Więc próbujący racjonalizować konieczność wychodzenia wszędzie razem argument: "bo nie ma z kim tańczyć" nie zawsze się sprawdza. A już na pewno nie w przypadku Autorki wątku, której facet nie chodzi na tańce, tylko na piwo z kolegą. A "pojęcie jedności" brzmi ogromnie niepokojąco. Zastanówcie się, czy na dłuższą metę nie wydaje wam się bardziej interesujący ktoś, kto ma własne pasje i trochę własnego życia, o którym może wam opowiadać. Za kim możecie chwilę zatęsknić, żeby potem bardziej się nim cieszyć. Oddzielnie spędzony wieczór wcale nie będzie świadczył o tym, że już się nie kochacie. Za to może będzie dowodem na to, że wasz związek dojrzał, skoro potraficie puścić faceta na imprezę samego i zamiast dręczyć się, czy przypadkiem was nie zdradza, nie tylko ufać mu, ale jeszcze cieszyć się, że miło spędza czas. Cytat:
![]() Dotka90, bardzo dużo racji
|
||
|
|
|
|
#44 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 130
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Cytat:
"To jest karta mojego męża! Mam prawo nią płacić, bo...bo my jesteśmy jednością!!" Ubaw miałam przez cały dzień ![]() Natomiast jeśli chodzi o temat wątku, to nie wyobrażam sobie, żebym miała zabronić tżowi wychodzić gdziekolwiek samemu. Najczęściej i tak dzwoni do mnie w trakcie wyjścia na piwo/imprezę pracowniczą etc. i prosi, żebym przyszła. Tym bardziej nie przeszkadza mi jego wychodzenie, ponieważ jestem raczej domatorem i wystarczy mi wyjście ze znajomymi raz czy dwa w miesiącu. Znam większość jego haseł i pinów, ale jakoś jeszcze mi nie przyszło do głowy, żeby grzebać gdziekolwiek, chociaż właśnie tż nie ma w domu, a komputer stoi i kusi |
|
|
|
|
|
#45 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 12 213
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Przeczytałam cały wątek. Autorko : wina nie leży nigdy po hjednej stronie, jeśli coś dzieje się złego to nie tylko z Twojej winy ani nie tylko z Twojego tz winy. Tak jak inne dziewczyny pisały nie możesz go tak bardzo ograniczać zakazywac nakazywać itp. Powinnaś dac mu swobodę. A on powinien Cię informować jak gdzieś wychodzi i.po co. U mnie w zwiazku tak jest. Jak ja gdzies wychodze bez niego to mu i tym mówię. Jak mój wychodzi jest tak samo.i ni ma potem jakiś chorych pretensmi. Tylko zawsze trzeba być szczerym. Kłamstwo do niczego dobrego nie prowadzi. To na razie tyle z mojej strony
---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ---------- A i co mnie jeszcze zrazilo to ten tytuł wątku. Czy to ma sens? Chodzi o wasz związek? Jeśli tak to przykro że tak o tym myślisz. Najpierw trzeba cos próbować naprawić, dzialac, rozmawiac i po wszystkim ocenić rezultaty i zadać to pytanie, Jeśli to poważny związek i chcecie oboje dojść do porozumienia . Edytowane przez aga99792 Czas edycji: 2014-04-24 o 22:29 |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#46 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 810
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Cytat:
Dla mnie to jakieś obsesyjne uczucia. Większość ludzi takie zachowania, delikatnie mówiąc, męczą i chyba w równym stopniu dotyczy to obu płci. Mam nadzieję, że zarówno Ty, jak i autorka postu, jesteście pewne że Waszych partnerów to nie dotyczy. Ale nawet jak dotyczy, to jak oni śmieliby powiedzieć Wam prawdę? Aha, bądź uczciwa w stosunku do znajomych i załóż Wasz wspólny profil na FB. Pewnie woleliby wiedzieć, że piszą do Was obojga, a nie do każdego z osobna. |
|
|
|
|
|
#47 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Cytat:
Edytowane przez Ilsa Lund Czas edycji: 2014-04-25 o 09:22 |
|
|
|
|
|
#48 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Cytat:
![]() To raz. A dwa, że nie wszyscy po ślubie mają wspólnotę. |
|
|
|
|
|
#49 | |
|
Żona Gargamel
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 20 283
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#50 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 130
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#51 | |
|
Dostojna peema.
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 15 835
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Cytat:
__________________
Szczęśliwa żona. |
|
|
|
|
|
#52 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Over the rainbow :)
Wiadomości: 581
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Czytając twórczośc tej wizażanki zadałam sobie podobne pytanie: Ty tak serio?
I choć cały temat wydaje mi się prowokacją, to wtrącę swoje trzy grosze. Jestem w stanie zrozumieć, że para będąca ze sobą krótko, rok, dwa lata nie jest w stanie się sobą "nacieszyć" i każdą chwilę chce spędzać razem. Ale para która jest ze sobą kilka, kilkanaście lat i uważa się za "jedność" nierozerwalną, której nie wolno osobno nigdzie wyjść? Dla mnie nie jest to normalne. Albo inaczej - jak to w ogóle może funkcjonować. Ok rozumiem imprezy, kilkudniowe wyjazdy, w takich sytuacjach nie każdy lubi być sam, bez drugiej połowy. Ale wyjście ze znajomymi na kawę/ piwo, wypad na zakupy albo po dziecko do przedszkola? To już przesada, żeby nawet w takich okolicznościach chodzić wszędzie wspólnie. To nie sztuka ufać komuś, kogo się prowadzi na krótkiej smyczy! No chyba, że osobie na smyczy kompletnie to nie przeszkadza, to zupełnie inna sprawa. Zastanawiam się tylko jak funkcjonują takie pary gdy np. pojawia się dziecko. Kobieta idzie na macierzyński i zamiast spacerować z dzieckiem, czy spotkać się z rodziną siedzi i czeka aż mąż wróci?? Albo co w sytuacji gdy mąż będzie musiał pojechać w delegację na kilka dni? Żona pakuje siebie i dziecko i wskakują tatusiowi do walizki? Albo najczarniejszy scenariusz, gdy tej drugiej połówki nagle zabraknie i okazuje się, że nic nam w życiu nie pozostało. A co kolegów/koleżanek, które "czyhają" na nasze szczęście - pamiętajmy, że sami dobieramy sobie znajomych. I jeśli któraś koleżanka nie lubi mojego Tżta, ale zatrzymuje to dla siebie - spoko, przecież nie musi go lubić, on z resztą nie musi lubić jej. Ale jeśli oczernia go i próbuje zniszczyć nasz związek to spławiam tą koleżankę przy pierwszej okazji - nie dlatego, że facet mi każe, ale dlatego, że jestem osobą myślącą i z wyboru otaczam się jedynie życzliwymi ludźmi. Amen.
__________________
|
|
|
|
|
#53 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 705
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Moj facet daje mi swoja karta i tylko w 1 miejscu mam problem ale z innym sprzedawca juz powinno przejsc. W razie w wyplacam kase.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#54 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 10 780
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Cytat:
Tylko na końcu zamiast słowa "poażnym" zależałoby wstawić "chorym" ...
__________________
|
|
|
|
|
|
#55 | |
|
Japońska rzepa
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 29 367
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Cytat:
__________________
Cause he gets up in the morning, And he goes to work at nine, And he comes back home at five-thirty, Gets the same train every time. ’Cause his world is built ’round punctuality, It never fails. |
|
|
|
|
|
#56 | ||||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Czytając moje posty, ćwicz mięśnie Kegla. Kiedyś mi za to podziękujesz...
|
||||||
|
|
|
|
#57 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 705
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Cytat:
nie wiem skad ty wywnioskowalas ze facet (przynajmniej moj) chodzi na babskie ploty czy do ginekologa czy do kosmetyczki? ![]() mowa jest o imprezie, a nie ze lazimy razem i wszedzie nawet do ubikacji (chociaz sie i zdaza ze tz wpadnie). kosmetyczka czy fryzjer czy kolezanka to moje sprawy. partner jak chce wyjsc do kolegi czy do kuzyna to tez sie sam umawia. wychodzimy razem na impreze albo jak chcemy cos zalatwic/zrobic zakupy. chcemy potanczyc czy sie wyszalec, a rzadko mamy okazje wyjsc ze znajomymi. tz nie chce wychodzic we 2 - woli w szerszym gronie sie bawic. ostatnio powiedzialam ze nie wychodze do knajpy bo sie senna zrobilam i i tz wyszedl z jedna para i mowil ze bylo kijowo. bo oni chcieli potanczyc to tz nie mial co robic, a jak chcieli sie bawic we 2-och to ona nie miala z kim siedziec przy stole co do ginekologa to nawet wole zeby tz ze mna poszedl bo przynajmniej porozmawiamy z lekarzem o naszych sprawach - o antykoncepcji. bo bywa ze lekarz mi cos proponuje a ja nie moge zadecydowac. np lekarz wspomnial o spirali hormonalnej ktora kosztuje 1000-1200 zl. ja nie mam takich pieniedzy od tak i nie wiem czy tz chcialby taka spirale finansowac chocby w polowie. i przychodzer na nastepna wizyte i mowie - panie dr nie da rady bo partner nie chce. a tak to by odrazu dopytal o szczegoly i dal lekarzowi znac. a co do pracy to nie ma problemu zadnego. to normalne ze trzeba wyjsc i zarobic na wlasne utrzymanie, wlasnie tz teraz pojechal cos zalatwiac co do studiow to nie ma klopotu bo nie planuje, a wyjazd daleko to nie jest rozmowa na 2 minuty i nawet korzystam z telefonu tz bo ma nowszy model i lepszego androida i aplikacja wizazu na nim chodzi. i niekiedy nawet zostawia swoj telefon w domu. Edytowane przez aguusia88 Czas edycji: 2014-04-26 o 09:21 |
|
|
|
|
|
#58 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Aguusia, wzięłaś do siebie cały mój post, podczas gdy tylko fragment był do Ciebie skierowany
![]() Jak "to" sobie wyobrażam? Opisałam już wcześniej. Twój partner sam powinien wiedzieć, czy i na jakich warunkach się spotyka z kimś, kto chce Was ze sobą skłócić. Powinien sam zajarzyć, że taka znajomość nie ma sensu. Ty się w ogóle na ten temat nie powinnaś wypowiadać, bo nie jesteś jego matką ani strażnikiem w więzieniu, żeby pozwalać czy nie pozwalać na widzenia. EOT.
__________________
Czytając moje posty, ćwicz mięśnie Kegla. Kiedyś mi za to podziękujesz...
|
|
|
|
|
#59 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 705
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Cytat:
mieszkam z nim wiec mam prawo nie miec ochoty sie z kims widziec. jesli jestem zmeczona po pracy i chce spac np to moze wyjsc do baru na piwo albo na lawke. Edytowane przez aguusia88 Czas edycji: 2014-04-27 o 13:03 |
|
|
|
|
|
#60 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: Kłamstwa w związku - czy to ma sens?
Widzę, że muszę wyjaśnić: EOT = end of topic = nie mam Ci więcej do powiedzenia w tym temacie.
__________________
Czytając moje posty, ćwicz mięśnie Kegla. Kiedyś mi za to podziękujesz...
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:31.







Nigdzie się jak na razie nie wybieram
tak absurdalnego stwierdzenia dawno nie czytałam. Za niedługo przeczytam że partnera to nie można być tak do końca pewnym, trzeba codziennie swoją "ofertę" podbijać żeby on nie wybrał kogoś lepszego. 



13.03.2008




