Syn podał rodziców do sądu za zniszczone dzieciństwo

[zielonaherbata1983]

Napisane przez Azmika88

A ja mam pytanie z innej beczki. Czy rodzice mają obowiązek łożyć na utrzymanie i naukę dzieci na studiach? I czy jest na to przepis?
Bo w rodzinach po rozwodach często są przyznawane alimenty do wypłacania właśnie do końca studiów. A co w "normalnych" rodzinach, czy rodzice mają taki obowiązek też? Czy koniec liceum i do widzenia - utrzymuj się sam?

Obowiązek utrzymywania dziecka przez rodziców nie jest ograniczony żadnym terminem. Nie kończy się z chwilą osiągnięcia przez dziecko pełnoletności ani nawet wtedy, gdy skończy ono studia. Rodzice mogą "się zwolnić" z obowiązku łożenia na dziecko dopiero wtedy, gdy będzie ono w stanie samodzielnie się utrzymać: znajdzie pracę, będzie je stać na życie na poziomie nie gorszym niż w rodzinnym domu.

Read more: http://wyborcza.biz/finanse/1,105684...#ixzz30sorHVOo

---------- Dopisano o 00:35 ---------- Poprzedni post napisano o 00:33 ----------

dalej jest napisane, ze nawet jeśli dziecko weźmie ślub, a nie jest w stanie się utrzymać to w pierwszej kolejności po współmałżonku, obowiązek ten nadal spoczywa na rodzicach. To tak z teorii ale jeśli chodzi o realia, to myślę, że tak powinno być, że rodzice dziecku sponsorują studia.

[rousse]

Napisane przez mary_poppins

Może tętniak to nie ich wina, ale np. brak zębów już tak, nie wspominając już o tym do czego mogło doprowadzić takie zaniedbanie. Tak zły ogólny stan zdrowia to na 100% wina zaniedbań.

Oj chyba nie, jak się ma stałe zęby to jest się już na tyle dużym, żeby wiedzieć, że trzeba myć zęby. Nie sądzę, żeby pasty w domu nie było. Higienistka w szkole też nie zauważyła by i nie zawiadomiła opieki społecznej? Jak trzeba by się zaniedbać i przez ile lat, żeby wszystkie przed 30 stracić?

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Chatul

W Polsce środki wczesnoporonne są nielegalne, więc nie można dostać recepty na nie.
Dostępna jest za to antykoncepcja postkoitalna. Na receptę, którą wystawić może bodajże każdy lekarz. Chociaż moim zdaniem najlepiej tematem zainteresować się wcześniej i albo porozmawiać ze swoim ginekologiem, dostać receptę na tabletkę, wykupić ją i trzymać w razie czego, albo wiedzieć, którzy lekarze w okolicy w razie czego bez problemu przepiszą receptę na taki środek.

każda recepta ma określoną datę ważności, więc to może się nie sprawdzić.

[mary_poppins]

Napisane przez rousse

Oj chyba nie, jak się ma stałe zęby to jest się już na tyle dużym, żeby wiedzieć, że trzeba myć zęby. Nie sądzę, żeby pasty w domu nie było. Higienistka w szkole też nie zauważyła by i nie zawiadomiła opieki społecznej? Jak trzeba by się zaniedbać i przez ile lat, żeby wszystkie przed 30 stracić?

A czemu miałaby być, skoro ponoć towarzystwo kąpało się raz w tygodniu, a zwyczaju mycia zębów nie było? Nie wiem, czy 10-latek jest w stanie sam sobie zorganizować całą higienę, skoro nawet myć głowy mu nie było wolno za bardzo. Może powinien był być bardziej ogarnięty, ale też otoczenie ma wpływ na człowieka, na jego postrzeganie świata i generalnie na wszystko. Zahukane dzieci się nie sprzeciwią rodzicom, choćby miały rozwiązanie na wyciągnięcie reki - takie przypadki akurat znam z otoczenia.

[rousse]

Napisane przez mary_poppins

A czemu miałaby być, skoro ponoć towarzystwo kąpało się raz w tygodniu, a zwyczaju mycia zębów nie było? Nie wiem, czy 10-latek jest w stanie sam sobie zorganizować całą higienę, skoro nawet myć głowy mu nie było wolno za bardzo. Może powinien był być bardziej ogarnięty, ale też otoczenie ma wpływ na człowieka, na jego postrzeganie świata i generalnie na wszystko. Zahukane dzieci się nie sprzeciwią rodzicom, choćby miały rozwiązanie na wyciągnięcie reki - takie przypadki akurat znam z otoczenia.

Dokładnie, należy winić jego rozgarnięcie, a jak nie to na pewno też szkołę, bo badania zawsze są i powinni coś zobaczyć i zareagować, zawiadomić jakieś służby.
Jak to nie wolno mu było myć głowy?

[jyyli]

Ale przecież zdrowie zębów nie zależy tylko od mycia, wydaje mi się, że to nie ma aż tak dużego wpływu, jak dieta czy choroby.
Facet pewnie stracił zęby z niedożywienia, nieleczonych ubytków i chorób.

[rousse]

Napisane przez jyyli

Ale przecież zdrowie zębów nie zależy tylko od mycia, wydaje mi się, że to nie ma aż tak dużego wpływu, jak dieta czy choroby.
Facet pewnie stracił zęby z niedożywienia, nieleczonych ubytków i chorób.

Sądzisz, że niedożywienia nie zauważono by w szkole? Dla niedożywionych były zdaje się obiady darmowe.

[Chatul]

Napisane przez skazana_na_bluesa

każda recepta ma określoną datę ważności, więc to może się nie sprawdzić.

Wiem, o tym, dlatego napisałam „albo porozmawiać ze swoim ginekologiem, dostać receptę na tabletkę, wykupić ją i trzymać w razie czego”.
Wcześniejsze wykupienie tabletki miałoby jeszcze ten plus, że można by mieć tabletkę przy sobie i w razie czego od razu ją zażyć, a nie np. w nerwach jechać do lekarza i apteki.

[jyyli]

Napisane przez rousse

Sądzisz, że niedożywienia nie zauważono by w szkole? Dla niedożywionych były zdaje się obiady darmowe.

On jest koło trzydziestki, tak?
Nie wiem, może akurat miał pecha, nikt się nim nie zainteresował, trudno powiedzieć. Pewnie, że w szkole powinni coś zauważyć, ale wydaje mi się, że czasem można przeoczyć pojedynczy przypadek.
Zresztą sam obiad to też trochę mało, nie mówiąc o tym, jak kiedyś wyglądały stołówkowe obiady w większości szkół.
Albo po prostu miał próchnicę czy przeszedł jakieś niedoleczone zapalenie ucha czy zatok.

[dacn]

Napisane przez Azmika88

A ja mam pytanie z innej beczki. Czy rodzice mają obowiązek łożyć na utrzymanie i naukę dzieci na studiach? I czy jest na to przepis?
Bo w rodzinach po rozwodach często są przyznawane alimenty do wypłacania właśnie do końca studiów. A co w "normalnych" rodzinach, czy rodzice mają taki obowiązek też? Czy koniec liceum i do widzenia - utrzymuj się sam?

Tak do końca nauki czy to w szkole średniej czy na studiach.

I tak bardzo dobrze że mówi się o tym że nie wystarczy dziecko urodzić, zwłąszcza w dobie niekochających ( łagodnie powiedziawszy) rodziców co wyciągają ręce po własność swych dzieci biologicznych.

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Napisane przez rousse

Sądzisz, że niedożywienia nie zauważono by w szkole? Dla niedożywionych były zdaje się obiady darmowe.

Koleżanka z klasy była bita, miała siniaki, nikt tego nie widział nawet jak się na nie ordynarnie patrzył, takie czasy.

[mary_poppins]

Napisane przez rousse

Dokładnie, należy winić jego rozgarnięcie, a jak nie to na pewno też szkołę, bo badania zawsze są i powinni coś zobaczyć i zareagować, zawiadomić jakieś służby.
Jak to nie wolno mu było myć głowy?

Ciężko winić za nierozgarnięcie kogoś, kto w taki sposób jest wychowywany. Trudno żeby chłopak się awanturował o pastę do zębów czy wizytę u lekarza, skoro z tego co mówi był doprowadzony do takiego stanu, że chciał się zabić żeby nie obciążać rodziców kosztami swojego utrzymania. Bo śmiał jeść.
A szkoła jak szkoła, 20 lat temu jeszcze nie było takiej jazdy na wzywanie opieki społecznej.

[rousse]

Napisane przez mary_poppins

Ciężko winić za nierozgarnięcie kogoś, kto w taki sposób jest wychowywany. Trudno żeby chłopak się awanturował o pastę do zębów czy wizytę u lekarza, skoro z tego co mówi był doprowadzony do takiego stanu, że chciał się zabić żeby nie obciążać rodziców kosztami swojego utrzymania. Bo śmiał jeść.
A szkoła jak szkoła, 20 lat temu jeszcze nie było takiej jazdy na wzywanie opieki społecznej.

Jakoś nie kupuję tego, niby nierozgarnięty, a jednak wykazywał tymi próbami perspektywiczne myślenie Jakoś kupy mi się to nie trzyma
Ok miał pecha w życiu, ale pewnie nie tylko on

[mary_poppins]

Napisane przez rousse

Jakoś nie kupuję tego, niby nierozgarnięty, a jednak wykazywał tymi próbami perspektywiczne myślenie Jakoś kupy mi się to nie trzyma
Ok miał pecha w życiu, ale pewnie nie tylko on

Widzę, że głównie się czepiasz Nie wiem czego tu nie kupować, ale ok, masz prawo.
No nie tylko on, więc jeśli mówi prawdę to niech zapadnie sprawiedliwy wyrok - może będzie to straszak dla innych, którzy akceptują takiego pecha u swoich dzieci.

[_Juliette_]

Napisane przez rousse

Oj chyba nie, jak się ma stałe zęby to jest się już na tyle dużym, żeby wiedzieć, że trzeba myć zęby. Nie sądzę, żeby pasty w domu nie było. Higienistka w szkole też nie zauważyła by i nie zawiadomiła opieki społecznej? Jak trzeba by się zaniedbać i przez ile lat, żeby wszystkie przed 30 stracić?

Myślę, że stracił zęby przez szkorbut (zgadzałoby się- słaba dieta, niedożywienie). Nawet jeśli się zębów kompletnie nie myje, to nie wypadają od razu, najpierw się psują. Zresztą, jako nastolatek/dorosły poszedłby do dentysty, chociażby szkolnego, żeby odratować co się da. Jeśli ktoś nie ma zębów wcale, bo wszystkie mu wypadły, tu wchodzi w grę raczej tylko jakaś choroba.

[kasiapyra]

Napisane przez zielonaherbata1983

No i dobrze, że nie są legalne środki wczesnoporonne i tym bardziej aborcja.Legalne są za to środki antykoncepcyjne zresztą bardzo skuteczne! Cywilizowani ludzie w krajach rozwiniętych nie powinni się bezmyślnie stukać jak jakieś króliki! Wystarczy wziąć pigułkę anty albo użyć prezerwatywy, zamontować spiralę- jest tyle możliwości aby uniknąć aborcji.

zgadzam się w 100%,