Najmniej udana nowość 2005.

[ROZ-ter-KA]

Promesse, na mnie akurat nie najgorzej leży, ale Gaultier poraża, paskudztwo!

[Szarada]

A mnie sie prawie nic nie podoba z tych nowości (oprócz Live).

Alien jest straszny, tu oryginalna nie będę. Bardzo podobnie pachnie do klasycznej Sabatini, ale ma jeszcze jakąś okropną cmentarną nute, której nie umiem zidentyfikować.

Promesse i My Queen - paskudnie wwiercają się w nozdrza.

Hypnose - słodki jak budyń waniliowy, można się nabawić cukrzycy, pfuj !

Euphoria - mdły ulepek

J. D. Pozo in Black - to samo

J. P. Galultier do kwadratu - to samo

Very Irresistible Sensual jest dla nie do odróżnienia od pierwowzoru. Przynajmniej na mojej skórze pachnie toto IDENTYCZNIE.

[szaja]

Promesse, dla moich nozdrzy po prostu bezpłciowy.
No i jego przeciwieństwo czyli Gaultier. Powąchałam nagarstek i...na szczęście byłam w domu. Pamiętam jak biegłam do umywalki i jak zapach oliwkowego balsamu do ciała wydał mi się ósmym cudem świata .

[rzastin]

Promesse- dziękuję, postoję...

[ETERNITY]

Gaultier2 to największy śmierdziel na świecie jaki kiedykolwiek wąchałam.I najgorsze jest to ze wypróbowałam go od razu na skórze-na szczęście w małej ilości bo i tak miałam problem ze zmyciem tego paskudztwa.Jak go poczułam to niemal natychmiast mnie zemdliło..Bleh

[Princessin_H.]

Nie bede oryginalna gdy napisze,ze najgorszym zapachem dla mnie jest Alien-po tak pieknym flakonie spodziewalam sie nie wiedziec czego a tu klapa!
Kolejne miejsce przyznam Euphorii Kleina-znowu butelka fajna ale zapach nijaki,podobny do czegos co juz bylo.Bardzo zawiodl mnie rowniez Very Irresisteble Sensual-po milosci do pierwszej wersji sadzilam,ze nastepca tez bedzie cudny,ale widac to byla utopia.
Bardzo wielkim rozczarowaniem jest City Glam Armaniego-kocham emporio w zlotym flakonie,niht! tez byl niezly,ale City to juz porazka.
Z ostanich premier za beznadziejne uwazam Allure Sensuelle Chanela.Jakkolwiek Allure darze wielka miloscia tak najnowsza wersje wrecz nie nawidze.
Mam wrazenie,ze z roku na rok mamy coraz wiecej nieudanych premier.Nie wiem czy kreatorom wyczerpaly sie poklady oryginalnosci??Gdzie te czasy,ze prawie kazdy nowy zapach odbijal sie pozytywnym echem i stawal sie klasykiem???

[Eenax]

Alien - słodki i cieżki. Po uzyciu poczyłam sie jak by mi ktos przywiązał kamien młyński do gardełaka.
Co do Promesse podobało mi sie takie lekkie owocowe, troszke słodkawe. Ale teraz po czytaniu przez miesiac jakie jest fuj tak mi podziałała podswiadomość ze teraz mnie to dusi jest dla mnie obrzydliwe. Tak wiec druga propozycją jest Promesse.
Pure Purple - naprawde spodziwałam sie po RED czedoś lepszego, totalna bezpłucioza po godzinie juz total;nie nie mam nic na skórze wywietrza sie w tempie torpedycznym.

[Benita5]

Napisane przez ETERNITY

Gaultier2 to największy śmierdziel na świecie jaki kiedykolwiek wąchałam.I najgorsze jest to ze wypróbowałam go od razu na skórze-na szczęście w małej ilości bo i tak miałam problem ze zmyciem tego paskudztwa.Jak go poczułam to niemal natychmiast mnie zemdliło..Bleh

Podpisuje sie pod opinia Eternity. G2 to duze nieporozumienie...

[Benita5]

[QUOTE=Eenax]Alien - słodki i cieżki. Po uzyciu poczyłam sie jak by mi ktos przywiązał kamien młyński do gardełaka.


widze ze moj ulubieniec na tym forum nie ma zbyt pochlebnej opinii

[homyk]

Napisane przez Benita5

widze ze moj ulubieniec na tym forum nie ma zbyt pochlebnej opinii

Mnie też to trochę martwi, ale nie aż tak bardzo . Może to i dobrze ...
Ja baaaaaardzo lubię nosić Aliena. Nie jest na mnie ani super słodki, a tym bardziej ciężki. On tak fajnie promieniuje, jest przestrzenny i świetlisty. Niewątpliwą jego zaletą jest to, że mnie hipnotyzuje

[ania*aneczka]

glosowalam na promesse. moj absolutny nr jeden z listy ..ble...!! to sie nazywa stworzyc potwora

psiknelelam sobie nadgarstek ( jeszcze jak byly glebokie mrozy w naszej Polszy...) i wsiadlam do autobusu, ktorym wracalam do domu. Eh, myslalam,ze zwroce cala tresc mojego obiadu i moze jeszcze sniadania..nie moglam doczekac sie, kiedy tylko wejde do domu i z siebie to zmyje. az mi bylo glupio wykonac jakikolwiek ruch reka, byle zapach sie nie rozprzestrzenial po autobusie i by ludzie nie mysleli "rety, czym ona tak smierdzi..?"

p.s. a do domu mam 1,5 godziny... wyobrazacie sobie te katusze..??

[Meriamon]

Napisane przez ania*aneczka

glosowalam na promesse. moj absolutny nr jeden z listy ..ble...!! to sie nazywa stworzyc potwora

psiknelelam sobie nadgarstek ( jeszcze jak byly glebokie mrozy w naszej Polszy...) i wsiadlam do autobusu, ktorym wracalam do domu. Eh, myslalam,ze zwroce cala tresc mojego obiadu i moze jeszcze sniadania..nie moglam doczekac sie, kiedy tylko wejde do domu i z siebie to zmyje. az mi bylo glupio wykonac jakikolwiek ruch reka, byle zapach sie nie rozprzestrzenial po autobusie i by ludzie nie mysleli "rety, czym ona tak smierdzi..?"

p.s. a do domu mam 1,5 godziny... wyobrazacie sobie te katusze..??

Wierz mi Aniu,ze chcialabym,zebys mi machala tą reką z Promesse przed nosem bo po dzisiejszym spotkaniu z bezdomnym w autobusie włoski w nosie dęba mi staneły i miałam dzień z głowy...
Szczerze wole krowie placki,końskie bobki i co tam jeszcze popadnie...ale odór człowieka potrafi mnie wtłoczyć w ziemie,tak...ze ciezko mi sie przez jakis czas pozbierac...

Ale wracając do meritum do Alien'a którego wymieniłam wczesniej dorzucam Gaultier2 to "niepokonany" odstraszacz do2...

[ania*aneczka]

z gory przepraszam za malego off-a
Meriamon-to fakt-w porownaniu z zapachem bezdomnych nawet promesse ( cud,ze to mowie )jest niczym fiołki i róze..

alien w sumie nie jest dla mnie az tak tragiczny, ale-no coz-blekitnej gwiazdce do piet nie siega... no i ta nazwa "alien"..ygh...(??!!)

[Eenax]

Poza tematem:
Mi dzis w autobusie jedna z kobiet tak niesamowicie "zromatniała" ze myslałam ze padnę. Pezwsunełam sie az na 2 koniec autobusu. Rózne zapachy lubię nawet ten co ona używała HB RED ale na niej to tak smierdziało ze mnie az głowa rozbolała, a pozatym ilość tez jest wazna. To ze sie uzyje wiecej wcale nie oznacza lepiej.

A co do bezdomnych! Bleh ten smrodek jest obrzydliwy.
Dziwni mnie tylko 1 w Warszawie sa przytułki gdzie mozna coś zjeść, przespac się umyć i wyprać wiec nie rozumiem dlaczego taka ilośc z nich jest zaniedbana Moze chodzi o fakt ze nie mile sie tam wita pijaków? Ale czy to by oznaczało ze bezdomni chleją? Jak tak to im nie wspólczuję
1 wino = kilka mydeł lub proszek do prania lub ubranie (np. bluzka spodnie i koszula np. na bazarku na banacha o 16 godzinie mozna kupić po złotówce w szmateksie).

[Meriamon]

Napisane przez Eenax

Poza tematem:
Mi dzis w autobusie jedna z kobiet tak niesamowicie "zromatniała" ze myslałam ze padnę. Pezwsunełam sie az na 2 koniec autobusu. Rózne zapachy lubię nawet ten co ona używała HB RED ale na niej to tak smierdziało ze mnie az głowa rozbolała, a pozatym ilość tez jest wazna. To ze sie uzyje wiecej wcale nie oznacza lepiej.

A co do bezdomnych! Bleh ten smrodek jest obrzydliwy.
Dziwni mnie tylko 1 w Warszawie sa przytułki gdzie mozna coś zjeść, przespac się umyć i wyprać wiec nie rozumiem dlaczego taka ilośc z nich jest zaniedbana Moze chodzi o fakt ze nie mile sie tam wita pijaków? Ale czy to by oznaczało ze bezdomni chleją? Jak tak to im nie wspólczuję
1 wino = kilka mydeł lub proszek do prania lub ubranie (np. bluzka spodnie i koszula np. na bazarku na banacha o 16 godzinie mozna kupić po złotówce w szmateksie).

Jako przyszły pracownik socjalny (btw pomyłka wielka) musze potwierdzic,do schronisk nie są przyjmowane osoby pod wpływem alkoholu,przed wejsciem na dzien dobry otrzymują ustnik i są badani alkomatem.
To ludzie,którzy ucieczki szukają w alkoholu,a piją co popadnie (nie mówie,ze wszyscy,ale schemat się powtarza)...niestety są to tez ludzie,którzy zatracili sie w swojej bezdomnosci,czesto dbanie o siebie jest w ogole mało istotne,a nawet nie wchodzi w ogóle w rachube...a potem takie męki w busach...

[ligia]

ja również stawiam na Alien, jednak goni go Hypnose, tyle szumu, tyle marketingu by takie paskudztwa nam sprzedać.

[Pistacja]

Hohoho, pierwsze co zrobiłam w tym wątku to zagłosowałam, potem zaczęłam czytać komentarze i widzę, ze nie jestem samotna w swoim osądzie. Głosowałam na aliena bez chwili wahania. Nawet nie wiem jak opisać swoje wrażenia po powąchaniu w perfumerii. Poprostu fuuj. Gdybym użyła tego zapachu to pewnie bym się czuła jak brudas, który w celu zamaskowania smrodku potu wylał na siebie kilka różnych perfum.