Jakie mieszkanie będzie najlepszym wyborem? 38m3, 49m2 czy 60m2?

[Jasmina1991]

Czytajcie dokładniej, chcę spłacić w 10 lat a kredyt na 30 lat i rata na poziomie 1000 zł. Na wcześniejszą spłatę zamierzam zbierać i HUGO powinno was interesować z czego, nie będę się z zarobków tłumaczyła ani ze zdolności. Pytanie jest konkretne i na jakieś insynuacje już nie reaguję
Właśnie o bliskiej Woli myslałam albo o Bielanach, okolicy metra (nawet nie najbliższej) Właśnie takie mieszkanie jest bardzo przyszłościowe... .nawet małe. Znam rodziny całe wychowane na 30m2 na Śródmieściu...

[201708160922]

Gdzie sie podziala twoja kultura, dziecko?

Skoro przy kredycie na 30 lat rata bedzie wynosila ok. 1000 zl, to splacajac go w 10 nadal nie bedziesz placila 1000/m-c. No chyba, ze ja czegos nie ogarniam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jesienny_lisc]

Napisane przez Jasmina1991

Właśnie o bliskiej Woli myslałam albo o Bielanach, okolicy metra (nawet nie najbliższej) Właśnie takie mieszkanie jest bardzo przyszłościowe... .nawet małe. Znam rodziny całe wychowane na 30m2 na Śródmieściu...

Myślę, że wynajmujących nie będzie interesowało, kogo znasz

A takich "przyszłościowych" mieszkań, na rynku wynajmu jest od, od, od i jeszcze trochę. Jeśli mieszkanie 30-38m2 nie będzie w wysokim standardzie lub bardzo blisko metra, to go za 1800 zł nie wynajmiesz. Taki lajf.

[201604191001]

Napisane przez Jasmina1991

Czytajcie dokładniej, chcę spłacić w 10 lat a kredyt na 30 lat i rata na poziomie 1000 zł. Na wcześniejszą spłatę zamierzam zbierać i HUGO powinno was interesować z czego, nie będę się z zarobków tłumaczyła ani ze zdolności. Pytanie jest konkretne i na jakieś insynuacje już nie reaguję
Właśnie o bliskiej Woli myslałam albo o Bielanach, okolicy metra (nawet nie najbliższej) Właśnie takie mieszkanie jest bardzo przyszłościowe... .nawet małe. Znam rodziny całe wychowane na 30m2 na Śródmieściu...

Mysle, ze skoro tak dobrze znasz realia kredytow hipotecznych, zdolnosci, rynku itd. to jestes na tyle duza dziewczynka, ze nie potrzebujesz rad w kwestii wyboru najlepszej nieruchomosci.

[MMarius]

Co do wcześniejszej spłaty to pamiętaj że przy kredycie na 30 lat przez pierwsze lata spłacasz praktycznie tylko odsetki. Jeśli rata wyniosłaby 1000 zł to odsetki stanowiłyby pewnie 800 zł a część kapitałowa 200 zł. Po iluś tam latach może się okazać że nie opłaca się spłacać szybko kredytu bo odsetki będą stanowiły niewielką część raty.

http://kalkulator-hipoteczny.finbiz....orm_complete=1

[dezire]

Napisane przez MMarius

Co do wcześniejszej spłaty to pamiętaj że przy kredycie na 30 lat przez pierwsze lata spłacasz praktycznie tylko odsetki. Jeśli rata wyniosłaby 1000 zł to odsetki stanowiłyby pewnie 800 zł a część kapitałowa 200 zł. Po iluś tam latach może się okazać że nie opłaca się spłacać szybko kredytu bo odsetki będą stanowiły niewielką część raty.

http://kalkulator-hipoteczny.finbiz....orm_complete=1

Ale wczesniej splacając - spłaca się kapitał, a nie odsetki, więc po co czekać ?

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez CzasKomety

Gdzie sie podziala twoja kultura, dziecko?

Skoro przy kredycie na 30 lat rata bedzie wynosila ok. 1000 zl, to splacajac go w 10 nadal nie bedziesz placila 1000/m-c. No chyba, ze ja czegos nie ogarniam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No, zdecydowanie nie ogarniasz, a czepiasz się autorki

Jak krowie na rowie: bierze kredyt na 30 lat z ratą na poziomie 1000zł. I przez 10 lat sobie ten kredyt spłaca co miesiąc w ratach. A po 10 latach ma spłaconą część kapitału (z rat), a resztę kredytu spłaca gotówką i zadłużenie znika.

[201708160922]

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4712568 3]No, zdecydowanie nie ogarniasz, a czepiasz się autorki

Jak krowie na rowie: bierze kredyt na 30 lat z ratą na poziomie 1000zł. I przez 10 lat sobie ten kredyt spłaca co miesiąc w ratach. A po 10 latach ma spłaconą część kapitału (z rat), a resztę kredytu spłaca gotówką i zadłużenie znika.[/QUOTE]

A mozesz zacytowac post, gdzie o tym pisala? Dokladnie o splacaniu reszty gotowka? Nie moge znalezc
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Haylee]

Wzięłabym największe mieszkanie

[Nette]

Ja bym wzięła opcję nr 1, tj. mieszkanie najłatwiejsze do wynajęcia. Przy czym taką inwestycję uważałabym za opłacalną wówczas, gdy w 9-10 m-cy wynajmu pokryłyby się koszty mieszkania za 12 m-cy (rata, czynsz, opłaty). To na wypadek przestojów i braku chętnych na wynajem.

Sytuacji, by mieszkanie spełniało potencjalne potrzeby za jakieś 10 lat, a do tego czasu przynosiło stratę (wynajem nie pokrywał kosztów), nie brałabym pod uwagę. Nie wiadomo jakie te potrzeby wówczas będziesz miała (może faktycznie będzie pora na rodzinę, a może nadal/ponownie będziesz singielką - trudno to przewidzieć), a mieszkanie rozsądnie wybrane będzie można wówczas np. sprzedać i kupić inne (zadłużenie względem banku da się przenieść na inne mieszkanie).

Przy założeniu, że to na wynajem, nie inwestowałabym przesadnie w wykończenie. Powinno być ładnie, względnie "bezosobowo" (żeby max. dużo ludzi czuło się w nim dobrze), komfortowo i mało awaryjnie, żebyś nie miała problemów. I tyle.
Niestety, wykończenie to jest coś, co Ci się nie zwróci, dlatego dobrze to sobie policzyć w odstępnym (tj. skalkulować, czy jesteś uzyskać taką kwotę ekstra, by w te 10 lat mniej więcej zwrócił Ci się koszt remontu).
No i oczywiście przy wynajmie liczą się trzy rzeczy: lokalizacja, lokalizacja i... lokalizacja.

[PatiPekala]

Hej,
Powinnaś zastanowić się nad tym jakie mieszkanie będzie dobra inwestycją kapitału. Bo przecież poza tym, że musisz gdzies mieszkać to fajnie, żeby była z tego jakaś wartość w przyszłości. Sama miałam mieszkanie po rodzicach w małym mieście. Razem z mężem 4 lata zajęło nam sprzedanie go i to za marne pieniądze. Poczytaj trochę na temat tego jakie mieszkania sa akutalnie w cenie. Np. znajdziesz trochę informacji na ten temat xxx