Progi na studia 2014

[micraneska]

Napisane przez Zuzaa_21

niesprawiedliwością jest to, że miejsca np. na takiej medycynie zajmą maturzyści z chemią z 2013 zdaną na ileś tam procent wypierając tym samym tegorocznych mających mniej, gdzie matura 2014 a 2013 z chemii np. to niebo a ziemia. uważam to za niesprawiedliwość, bo poziom egzaminu maturalnego powinien utrzymywać mniej więcej stały poziom, a skąd nagle taka zmiana przed reformą 2015 (!), to już samemu trzeba sobie odpowiedzieć.

akurat sytuacja jest jak najbardziej sprawiedliwa, w 2013 roku była trudna matura z biologii a w tym roku dużo prostsza
więc już nie ubolewaj, bo nie ma nad czym

[Trochofora]

A wg mnie właśnie matura z biologii w zeszłym roku była łatwiejsza niż w tym

Poza tym, uważam że progi mogą spaść, ale bardziej dotyczy to uczelni technicznych. Chodzi mi o to, że po prostu matury ze ścisłych były trudniejsze niż w zeszłym roku. A reszta pewnie będzie porównywalna :/

I powiem tutaj, że z pewnymi osobami nie warto dyskutować, bo i tak "mają zawsze rację"

[Karlie69]

Tak słaby wynik nie jest tylko winą uczniów, ale także nauczycieli i systemu edukacji. Nauczyciele uczą schematycznie, niestety. Mnie właśnie taki uczył. Na początku 1. klasy wybierał kilka dziewczyn, które do 3. klasy chodziły do tablicy rozwiązywać zadania. 90% klasy bywało przy tablicy tylko podczas pytania. Robiliśmy jakieś 3 przykłady w klasie i sryliard takich samych z Euklidesa + jego własne do domu. W 3. klasie przy stereometrii i bryłach obrotowych 3/4 klasy dostało jedynki ze sprawdzianu, bo byli przyzwyczajeni do schematu i kiepsko było u nich z analitycznym myśleniem.
Z kolei mój brat miał nauczycielkę z matmy, którą ciągle musieli poprawiać uczniowie, bo z matematyki za dobra nie była

Uważam gadanie ludzi z ministerstwa, że w tym roku tak słabo poszły matury, bo rocznik '95 jest tępy, za bardzo krzywdzące. Też jestem za tym, że poziom matur jest zbyt niski, ale nie mogli stopniowo podwyższać poziomu? Tak żeby było sprawiedliwie

[Zuela]

Napisane przez Trochofora

A wg mnie właśnie matura z biologii w zeszłym roku była łatwiejsza niż w tym

Poza tym, uważam że progi mogą spaść, ale bardziej dotyczy to uczelni technicznych. Chodzi mi o to, że po prostu matury ze ścisłych były trudniejsze niż w zeszłym roku. A reszta pewnie będzie porównywalna :/

I powiem tutaj, że z pewnymi osobami nie warto dyskutować, bo i tak "mają zawsze rację"

Też mi się tak wydaje. Ja sama zdawałam tylko humanistyczne przedmioty rozszerzone ale moi znajomi, którzy pisali rozszerzoną matematykę czy fizykę byli rozczarowani wynikami. Z tego co wiem wszyscy na prawdę ciężko pracowali przed maturą.
Ja bym się ucieszyła gdyby opadły trochę progi na filologię angielską, ale to niestety mało prawdopodobne Sam angielski poszedł mi w miarę ok, ale przejechałam się na polskim a niestety na wiele uczelni się liczy.

[Trochofora]

*ironia*

No, po prostu rocznik '95 i technikum '94 musi się pogodzić z tym jaki jest tępy i w ogóle Ci starsi będą musieli o nas dbać i z nami się użerać, bo przecież mieli takie super trudne matury i pozdawali!

[pffe]

Napisane przez Trochofora

A wg mnie właśnie matura z biologii w zeszłym roku była łatwiejsza niż w tym

Poza tym, uważam że progi mogą spaść, ale bardziej dotyczy to uczelni technicznych. Chodzi mi o to, że po prostu matury ze ścisłych były trudniejsze niż w zeszłym roku. A reszta pewnie będzie porównywalna :/

I powiem tutaj, że z pewnymi osobami nie warto dyskutować, bo i tak "mają zawsze rację"

jak Wy cudownie się przejedziecie na tych nadziejach na spadek progów to wręcz komedia jest. Wy nie ogarniacie, że ci, którzy mieli dobrze zdać to zdali dobrze a jeszcze macie większy problem niż reszta rok temu bo jak tyle uczelni rezygnuje z opłat od tego już roku to będzie multum osób z roku poprzedniego chętnych na drugi kierunek? Zauważcie, że w tej chwili masa ludzi będzie chciała podjąć drugi kierunek a rok temu nie mieli tej możliwości, macie zupełnie odwrotną sytuację niż Wam się wydaje, macie gorszą niż była rok temu i na technicznych też nie spadną progi, o to możecie być spokojni, na prawdę.
A w zeszłym roku w porównaniu do jeszcze poprzedniego progi podskoczyły dość znacznie.

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Napisane przez Trochofora

*ironia*

No, po prostu rocznik '95 i technikum '94 musi się pogodzić z tym jaki jest tępy i w ogóle Ci starsi będą musieli o nas dbać i z nami się użerać, bo przecież mieli takie super trudne matury i pozdawali!

Ja pierniczę, jednak ludzie u mnie na roku mają rację, że zaczynać w tym roku drugi kierunek i mieć do czynienia z 95' to mieć do czynienia z dzieciarnią i Ty to pokazujesz w 100%. i wierz mi, nikt się Wami opiekował nie będzie, nie poradzicie sobie to nara.

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Napisane przez Zuela

Też mi się tak wydaje. Ja sama zdawałam tylko humanistyczne przedmioty rozszerzone ale moi znajomi, którzy pisali rozszerzoną matematykę czy fizykę byli rozczarowani wynikami. Z tego co wiem wszyscy na prawdę ciężko pracowali przed maturą.
Ja bym się ucieszyła gdyby opadły trochę progi na filologię angielską, ale to niestety mało prawdopodobne Sam angielski poszedł mi w miarę ok, ale przejechałam się na polskim a niestety na wiele uczelni się liczy.

na angielski jest dużo chętnych i też dużo ludzi robi tą filologię jako drugi kierunek. A mieścisz się w wynikach czy poniżej progu spadłaś? wiesz, nie jest powiedziane, że polski Ci zaważy na tym, czy się dostaniesz.

[Trochofora]

Tak, tak... Bo oczywiście człowiek nie ma prawa do nadziei. Nie można sobie nawet marzyć! Proszę bardzo, czego ja się tutaj dowiaduję I wg mnie komedią jest coś innego, ale daruję sobie dyskusję.

*ironia* Musicie się nami opiekować, bo ktoś musi na wasze emerytury zarabiać *koniec ironii*


A progi pewnie i tak spadną, acz nie na wszystkie kierunki. I to trzeba mieć na uwadze.

[pffe]

Napisane przez Trochofora

Tak, tak... Bo oczywiście człowiek nie ma prawa do nadziei. Nie można sobie nawet marzyć! Proszę bardzo, czego ja się tutaj dowiaduję I wg mnie komedią jest coś innego, ale daruję sobie dyskusję.

*ironia* Musicie się nami opiekować, bo ktoś musi na wasze emerytury zarabiać *koniec ironii*


A progi pewnie i tak spadną, acz nie na wszystkie kierunki. I to trzeba mieć na uwadze.

a na jakie niby miałyby spaść? bo jakoś nie widzę nic przyszłościowego spadającego z progu.

Naucz się liczyć, Ty na nasze emerytury? POLICZ a jak nie umiesz to się najpierw naucz.

[Zuela]

Napisane przez pffe

na angielski jest dużo chętnych i też dużo ludzi robi tą filologię jako drugi kierunek. A mieścisz się w wynikach czy poniżej progu spadłaś? wiesz, nie jest powiedziane, że polski Ci zaważy na tym, czy się dostaniesz.

Co do progu to trudno mi powiedzieć, bo co roku jest inny. Biorę pod uwagę UW, więc mogę się sugerować tylko wynikami ludzi którzy umieścili je na forach. Najczęściej widziałam informacje o progu ok.88 obowiązującym w I rekrutacji. W tym przypadku brakowałoby mi 1 punktu - po przeliczeniu wychodzi mi 87,06 pkt. Znalazłam też posty dziewczyny która w zeszłym roku dostała się z wynikiem lekko powyżej 86 punktów (z 3 listy), więc to wszystko zależy od konkurencji

[Trochofora]

Ktoś tutaj nie wie co to jest ironia...

Dołączam do grona, które obserwuje ten wątek, a nie dyskutuje- bo jak widać z niektórymi nawet nie ma o czym rozmawiać

[maacieek]

Napisane przez Trochofora

A progi pewnie i tak spadną, acz nie na wszystkie kierunki. I to trzeba mieć na uwadze.

Spadną lub nie spadną, ale wiedzcie że z takim nastawieniem poniektórych osób [niekoniecznie w tym wątku tylko ogólnie po tegorocznych maturach] mam wrażenie że podchodzą zbyt rozszczeniowo do wyników i całej tej otoczki "bo oni się uczyli to im się należy 100% od razu" i za nic w świecie nie dopuszczają że mogła im się powinąć noga czy nie trafili w klucz. Studia, LO, matura i sesja to są inne światy. I na studiach nie ma gadania "bo rok wcześniej były ABC a u nas były otwarte". Tak chcieli i tak dali, tak jak z tegoroczną maturą, nigdzie nie pisze że mają byc schematyczne zadania jak co roku. A że mniej sprawiedliwe? No cóż życie mało kiedy jest sprawiedliwe i daje w tyłek

[pffe]

Napisane przez Zuela

Co do progu to trudno mi powiedzieć, bo co roku jest inny. Biorę pod uwagę UW, więc mogę się sugerować tylko wynikami ludzi którzy umieścili je na forach. Najczęściej widziałam informacje o progu ok.88 obowiązującym w I rekrutacji. W tym przypadku brakowałoby mi 1 punktu - po przeliczeniu wychodzi mi 87,06 pkt. Znalazłam też posty dziewczyny która w zeszłym roku dostała się z wynikiem lekko powyżej 86 punktów (z 3 listy), więc to wszystko zależy od konkurencji

A na UW mają znieść opłaty w tym roku, tak? To będzie więcej kandydatów niż rok temu i na prawdę trzeba się z tym liczyć. Nie ma co marzyć i wywalać kasy na rekrutacje na uczelnie, na które nie ma się szans. Marzenia porzucamy wraz z dzieciństwem a teraz każde z Was wkroczy w dorosłe życie a póki co połowa żyje bajkami.
Próbuj, czemu nie, może się uda, może próg będzie niższy, może dostaniesz się z 3 listy, może ktoś zrezygnuje i się załapiesz.

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez maacieek

Spadną lub nie spadną, ale wiedzcie że z takim nastawieniem poniektórych osób [niekoniecznie w tym wątku tylko ogólnie po tegorocznych maturach] mam wrażenie że podchodzą zbyt rozszczeniowo do wyników i całej tej otoczki "bo oni się uczyli to im się należy 100% od razu" i za nic w świecie nie dopuszczają że mogła im się powinąć noga czy nie trafili w klucz. Studia, LO, matura i sesja to są inne światy. I na studiach nie ma gadania "bo rok wcześniej były ABC a u nas były otwarte". Tak chcieli i tak dali, tak jak z tegoroczną maturą, nigdzie nie pisze że mają byc schematyczne zadania jak co roku. A że mniej sprawiedliwe? No cóż życie mało kiedy jest sprawiedliwe i daje w tyłek

Mam dokładnie to samo wrażenie, w tym roku są takie narzekania jaka to matura była trudna.
Z powrotem do mamy za kieckę się łapać jak Wam tak źle.

[micraneska]

również mam takie wrażenie pffe i maciek
płacz że matura z matmy taka trudna, tyle biednych maturzystów nie zdało i najlepiej znieść próg zdawalności bo przecież każdy musi mieć maturę

[pffe]

Napisane przez micraneska

również mam takie wrażenie pffe i maciek
płacz że matura z matmy taka trudna, tyle biednych maturzystów nie zdało i najlepiej znieść próg zdawalności bo przecież każdy musi mieć maturę

O to, to. Przeraża mnie to co w tym roku się dzieje, na prawdę, najlepiej dać każdemu maturę bo oni nie potrafią jej zdać. Ale tak serio, jakim trzeba być .... (no wiemy o co chodzi) żeby nie zdać tej matmy na 30%? NIE DA SIĘ jak się potrafi myśleć.

[micraneska]

pffe akurat niektóre maturzystki wbiły mi do głowy że jestem bezczelna twierdząc że maturę na 30% jest bardzo łatwo zdać, wczoraj była o tym owocna dyskusja na wątku maturalnym, ale niektórym nie da się przetłumaczyć - bo rocznik 95 uważa się za biedny pokrzywdzony

[Karlie69]

Napisane przez pffe

Ja pierniczę, jednak ludzie u mnie na roku mają rację, że zaczynać w tym roku drugi kierunek i mieć do czynienia z 95' to mieć do czynienia z dzieciarnią i Ty to pokazujesz w 100%. i wierz mi, nikt się Wami opiekował nie będzie, nie poradzicie sobie to nara.

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Tak chyba mówi każdy rocznik

[pffe]

Napisane przez micraneska

pffe akurat niektóre maturzystki wbiły mi do głowy że jestem bezczelna twierdząc że maturę na 30% jest bardzo łatwo zdać, wczoraj była o tym owocna dyskusja na wątku maturalnym, ale niektórym nie da się przetłumaczyć - bo rocznik 95 uważa się za biedny pokrzywdzony

No to radzę się rocznikowi 95' przygotować na studia bo nikt Was nie będzie rozpieszczał a wyższe roczniki Wam dadzą odczuć jakimi sierotkami jesteście, gwarantuję.

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez micraneska

również mam takie wrażenie pffe i maciek
płacz że matura z matmy taka trudna, tyle biednych maturzystów nie zdało i najlepiej znieść próg zdawalności bo przecież każdy musi mieć maturę

Myślę, że ludzie mówiąc trudna mają na myśli właśnie to, że akurat na nasz rocznik wypadło to odejście od wcześniejszego schematu. Wszystko zależy od człowieka, mi miesiąc przed maturą matematyczka powiedziała, że za nic nie zdam matury, napisałam na 60% ucząc się do niej całkowicie sama i jest to dla mnie sukces. Moja koleżanka brała cały rok korki i ledwo zdała. Znam też przypadek dziewczyny, która zawsze miała 4 i 5, a matury nie napisała na 30%. Więc trudna, zależy dla kogo, inna od wcześniejszych - na pewno.

[pffe]

Napisane przez Karlie69

Tak chyba mówi każdy rocznik

no chyba jednak nie. Jakoś u nas nie mamy problemu z rok czy 2 wyżej studentami żeby chociażby dopytać jak który wykładowca się zachowuje a wierz mi do tak roszczeniowych osób to my się nawet odzywać nie będziemy bo oni mają pretensje do całego świata, że mieliśmy łatwiejszą maturę, śmiechu warte.

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;47082841]Myślę, że ludzie mówiąc trudna mają na myśli właśnie to, że akurat na nasz rocznik wypadło to odejście od wcześniejszego schematu. Wszystko zależy od człowieka, mi miesiąc przed maturą matematyczka powiedziała, że za nic nie zdam matury, napisałam na 60% ucząc się do niej całkowicie sama i jest to dla mnie sukces. Moja koleżanka brała cały rok korki i ledwo zdała. Znam też przypadek dziewczyny, która zawsze miała 4 i 5, a matury nie napisała na 30%. Więc trudna, zależy dla kogo, inna od wcześniejszych - na pewno.[/QUOTE]
Trudna!=inna. Jak ktoś zadanka pykał na schemat to jak zobaczył te na maturze w tym roku to się pewnie rozpłakał.

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez pffe

no chyba jednak nie. Jakoś u nas nie mamy problemu z rok czy 2 wyżej studentami żeby chociażby dopytać jak który wykładowca się zachowuje a wierz mi do tak roszczeniowych osób to my się nawet odzywać nie będziemy bo oni mają pretensje do całego świata, że mieliśmy łatwiejszą maturę, śmiechu warte.

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------


Trudna!=inna. Jak ktoś zadanka pykał na schemat to jak zobaczył te na maturze w tym roku to się pewnie rozpłakał.

Dla mnie matematyka to czarna magia i tak, uczyłam się na schemat. Nie, nie rozpłakałam się.

[201605300922]

Napisane przez pffe

O to, to. Przeraża mnie to co w tym roku się dzieje, na prawdę, najlepiej dać każdemu maturę bo oni nie potrafią jej zdać. Ale tak serio, jakim trzeba być .... (no wiemy o co chodzi) żeby nie zdać tej matmy na 30%? NIE DA SIĘ jak się potrafi myśleć.

Dziewczyny, nie podchodźmy do tego aż tak ostro. Każdy ma swój słaby punkt. Powtarzam, jakby była matura z wfu, to bym jej też nie zdała, więc też mogłyby być głosy, że trzeba być ostatnią łamagą, żeby nie zdać. To, że problemów z matmą nie miałam, miałam 100% z tej śmiesznej matury obowiązkowej, nie znaczy, że nie umiem się wczuć w osoby, które taki problem mają. Mój kuzyn, naprawdę nie jakiś kretyn, chodził do słabego technikum, nie miał wsparcia finansowego żeby iść na dobre korki. Siedział nad tą matmą cały rok, wiem, ile go to kosztowało wysiłku, no ale nie zdał, i to nie jednym punktem. Wierzę, że są osoby, które na matematykę są po prostu o(d)porne.

[pffe]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;47082872]Dla mnie matematyka to czarna magia i tak, uczyłam się na schemat. Nie, nie rozpłakałam się.[/QUOTE]
ta na etapie LO czarna magia? matko kochana...masakra. A jesli mogę spytać na co się wybierasz na studia?

[micraneska]

chyba trzeba się przez 3 lata nie uczyć żeby tej matury nie zdać, bo każde zadanie pewnie w tej lub innej formie było przerabiane, no ale jak ktoś się uczył schematów typu ostatnie zadanie z prędkościami jest zawsze to ma za swoje

[pffe]

Napisane przez Nadis

Dziewczyny, nie podchodźmy do tego aż tak ostro. Każdy ma swój słaby punkt. Powtarzam, jakby była matura z wfu, to bym jej też nie zdała, więc też mogłyby być głosy, że trzeba być ostatnią łamagą, żeby nie zdać. To, że problemów z matmą nie miałam, miałam 100% z tej śmiesznej matury obowiązkowej, nie znaczy, że nie umiem się wczuć w osoby, które taki problem mają. Mój kuzyn, naprawdę nie jakiś kretyn, chodził do słabego technikum, nie miał wsparcia finansowego żeby iść na dobre korki. Siedział nad tą matmą cały rok, wiem, ile go to kosztowało wysiłku, no ale nie zdał, i to nie jednym punktem. Wierzę, że są osoby, które na matematykę są po prostu o(d)porne.

na matematykę na poziomie LO to już trzeba być odpornym na wiedzę i trudnym do zaje... jak karaluch. Głupi ale zabić ciężko.

[Zuzaa_21]

patrzę zbiorowy hejt, fajnie się was czyta

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez pffe

ta na etapie LO czarna magia? matko kochana...masakra. A jesli mogę spytać na co się wybierasz na studia?

Tak, ta na etapie LO. Zawsze miałam problemy z matmą i O ZGROZO nie jestem jedyną taką osobą. A wybieram się na filologię.

[Zuzaa_21]

Napisane przez pffe

ta na etapie LO czarna magia? matko kochana...masakra. A jesli mogę spytać na co się wybierasz na studia?

no cóż, widać nie każdy jest tak mądry jak Ty. tylko pogratulować

[pffe]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;47082919]Tak, ta na etapie LO. Zawsze miałam problemy z matmą i O ZGROZO nie jestem jedyną taką osobą. A wybieram się na filologię.[/QUOTE]
to daj bóg żeby nie przyszło Ci spotkać się matmą wyższą.

[Zuzaa_21]

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;47082919]Tak, ta na etapie LO. Zawsze miałam problemy z matmą i O ZGROZO nie jestem jedyną taką osobą. A wybieram się na filologię.[/QUOTE]

powodzenia przy rekrutacji!

[pffe]

Napisane przez Zuzaa_21

no cóż, widać nie każdy jest tak mądry jak Ty. tylko pogratulować

ekhem, nie taki mądry jak ja tylko taki mądry żeby te 30% wyłuskać.