Brzydki pierścionek zaręczynowy - oddałybyście?

[chwast]

Hmm... no ciezkie pytanie jakby on nie wiedzial co lubie i kupil na chybil trafil to chyba bym oddala... ale jakby przyszed z wielkimi oczami ze tak sie w nim zakochal, ze odbijalo sie w nim nasze przyszle dziecko haahah itd no to nie wiem chyba nie widzialabym potrzeby. Nie nosze bizuterii, pozniej zmiana na prosta obraczke i tyle xd

Wyslane przez tapatalk 2

[201607231707]

Napisane przez Gomra

Hmmm... moze jestem staroswiecka, ale uwazam że jezeli chce sie kogoś za mąża, i facet sie oświadcza to powinnyśmy przyjąć taki pierścionek jaki wybrał ON.

Może jestem nowoczesna, ale uważam, ze jeśli kupujemy coś z myślą o kimś, dla tego kogoś, to powinniśmy myśleć o JEGO guście, nie o swoim, bo to nie o nas tu chodzi i to byłoby okropnie egoistyczne :P
No dla mnie to byłby poważny zgrzyt gdyby ktoś kto chce spędzić ze mną resztę życia nie znał mnie/nie zadawalby sobie trudu aby mnie poznać/miał moją opinię w dupie. Wychodzę z założenia, że jak są zgrzyty tego typu przy takich pierdołach, to co dopiero przy ważniejszych sprawach.
Z drugiej strony - byloby mi głupio kupować partnerce pierścionek zaręczynowy według swojego gustu, a nie jej albo w ogóle nie zainteresować się tym co ona by wolała.
Inna kwestia jakby było brzydkie, bo ksztalt nie ten czy coś, a inna kiedy to np. zloto czy element biżuterii, którego się szczerze nie cierpi i nigdy nie nosi.
Nie żeby to był od razu powód do rozstania, ale zarąbiście by mnie to zdziwiło i zastanowiło

[CarmineRose]

Nawet jakby facet z całych sił się starał, no jest jakiś cień szansy, że jednak nie trafi w gust.Szczególnie, że czasem gust się zmienia: ja przez wiele lat uparcie twierdziłam, że biżuteria tylko srebrna i białe złoto. Teraz nabieram przekonania do żółtego złota. Przypuszczam, że pomimo pewnego rozczarowania zachowałabym swoje odczucia dla siebie.
Jednakże, wydaje mi się, że po pierwszej reakcji na widok pierścionka (albo po ewentualnym pytaniu "podoba Ci się") facet będzie w stanie poznać czy trafił z wyborem.

Przypuszczam, że mój od razu by się zorientował że coś nie gra, i sam zaproponowałby "jutro wymiana"

[201605021613]

Myślę, że przed oświadczynami facet powinien wiedzieć, co podoba się wybrance. Jeśli nie wie, to może podpatrzeć jaką biżuterię nosi, jakie wzory, czy raczej skromne pierścionki, kolczyki, czy duże świecidełka. Może też podpytać przyjaciółkę, matkę, brata, kota itp itd.

Uważam, że facet powinien się postarać przy wyborze (nie mówię, by kupował nie wiadomo jak drogi pierścionek) zawsze można coś wybrać w rozsądnej cenie, coś co spodoba się przyszłej żonie. Jeżeli facet się starał, a pierścionek się nie spodobał, ok, ale nie rozumiem olewactwa ,,kupię pierwszy lepszy''

Powiem szczerze, że pierścionek, który kupił mi mój były w ogóle mi się nie podobał. Nie dałam po sobie poznać, ale był trochę za skromny (a nie jestem miłośniczką oczo***nych pierścieni). W dodatku kupił go przez neta, nawet trudu sobie nie zadał, by przejść się po sklepach (nie pytajcie skąd wiem), a przecież Aparty, Yesy w każdej galerii, a w centrum prywatnych jubilerów mnóstwo.
Nie chciałam nic mówić, bo się mi kiedyś żalił, że jego była powiedziała mu, że pierścionek, który jej kupił był ujowy, swoją drogą nie wiem po co mi to mówił.

Jednak nie to było najgorsze. Kiedyś kupiłam czajnik elektryczny (taki zwykły wykonany z plastiku) jak wiadomo czajnik taki ciężki nie był. Niosłam go w torebce foliowej (potocznie zwanej jednorazówką) Jak wspomniałam ciężar żaden. Jadę autobusem, potem pociągiem i czuję, że coś nie tak z moim palcem u prawej dłoni. Patrzę, a tu pierścionek wygiął się w jajo, no zmienił kształt! Wszystko przez to, że ta część pierścionka, która była po wewnętrznej części dłoni była strasznie cienka, no milimetr może miała i płaska nie wiem jak to wytłumaczyć. Wtedy powiedziałam o fakcie wygięcia pierścionka byłemu, a ten jeszcze fochy miał. Uważam, że nie nie postarał, trzeba patrzeć, żeby ,,obręcz'' za cienka nie była, bo przecież złoto jest plastyczne, jednak przy noszeniu lekkich zakupów absolutnie nie powinno się wyginać!

[NibyNic]

Pewnie bym przyjęła bo nie chciałabym sprawić przykrości temu co daje taki pierścionek
jak mi się oświadczał TŻ to byłam taka szczęśliwa, że w sumie pierścionek dokładnie obejrzałam dopiero następnego dnia jak już ochłonęłam trochę - mi się spodobał, choc marzyłam o innym ale nie wspominałam o jakim marzę, żeby nie poczuł presji chłopak (ten wymarzony dostałam jak urodziłam syna)

ale znam przypadek, gdy dziewczyna z chłopakiem wybierali razem pierścionek, ale on nie chciał przy nie kupować, w dniu zaręczyn przy zaproszonych na tą okoliczność gościach chłopak wręczył zupełnie inny pierścionek, który się dziewczynie nie spodobał, ona poprosiła o wymianę, a on nie wymienił bo nie chciał sobie obciachu robić

[Kretka666]

Napisane przez NibyNic

ale znam przypadek, gdy dziewczyna z chłopakiem wybierali razem pierścionek, ale on nie chciał przy nie kupować, w dniu zaręczyn przy zaproszonych na tą okoliczność gościach chłopak wręczył zupełnie inny pierścionek, który się dziewczynie nie spodobał, ona poprosiła o wymianę, a on nie wymienił bo nie chciał sobie obciachu robić

To po kiego razem wybierali?

[NibyNic]

Napisane przez Kretka666

To po kiego razem wybierali?

do dziś jest to zagadką może za drogi wybrała?

[Kretka666]

Napisane przez NibyNic

do dziś jest to zagadką może za drogi wybrała?

A są razem? Ja sobie też sama wybierałam pierścionek, ale TŻ go kupił, no po coś jednak wybierałam, nie dla jaj

[NibyNic]

są razem - prawie 10 lat po ślubie

[Kretka666]

Napisane przez NibyNic

są razem - prawie 10 lat po ślubie

Pan, mam nadzieję, wydoroślał

[NibyNic]

Napisane przez Kretka666

Pan, mam nadzieję, wydoroślał

cóż...
w tym przypadku wszystko jest nietypowe - gdy już myślimy ze znajomymi, że ta para niczym nas nie zaskoczy to się okazuje, że jednak wiele przed nami

[bellatriks94]

Napisane przez Kretka666

A ja uwazam, ze ON powinien wybrac cos, co JEJ sie podoba, bo w koncu ja zna i powinien wiedziec co jej sie podoba

Moj sama wybralam, powiedzialam co mi sie podoba i tyle. Takze nie widze tego Twojego "pierscionek nie obraczki, sie nie wybiera". Jak najbardziej mozna sobie wybrac. Dzieki temu mialam jaki ja chcialam

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------



Najlepsze rozwiazanie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie wiem jak można samemu wybrać swój pierścionek zaręczynowy - przecież zaręczyny wychodzą z inicjatywy mężczyzny i to on powinien się wykazać i wybrać pierścionek. ON się oświadcza i ON wybiera. Na pewno stara się wybrać najlepszy jego zdaniem, więc nie wiem jak można kaprysić.

Może jestem nazbyt romantyczna, ale nie jestem za tym, aby pary razem wybierały pierścionki, kobiety narzucały mężczyznom swoje zdanie, przecież to TYLKO pierścionek, zwykły symbol, którego nawet nie trzeba nosić. Liczy się intencja i deklaracja, a nie błyskotka na palcu. Moim zdaniem to płytkie podejście, jeśli panna oddaje pierścionek, wybrzydza, żąda wymiany.

[Kretka666]

Napisane przez bellatriks94

Nie wiem jak można samemu wybrać swój pierścionek zaręczynowy - przecież zaręczyny wychodzą z inicjatywy mężczyzny i to on powinien się wykazać i wybrać pierścionek. ON się oświadcza i ON wybiera. Na pewno stara się wybrać najlepszy jego zdaniem, więc nie wiem jak można kaprysić.

Może jestem nazbyt romantyczna, ale nie jestem za tym, aby pary razem wybierały pierścionki, kobiety narzucały mężczyznom swoje zdanie, przecież to TYLKO pierścionek, zwykły symbol, którego nawet nie trzeba nosić. Liczy się intencja i deklaracja, a nie błyskotka na palcu. Moim zdaniem to płytkie podejście, jeśli panna oddaje pierścionek, wybrzydza, żąda wymiany.

A to nie mozna wspolnie zaplanowac zareczyn, slubu, musi facet sam, potajemnie to sobie obmyslic, a kobieta nic nie moze wiedziec? Wedlug mnie malzenstwo to decyzja DWOJKI ludzi, a nie tylko jednego z nich, sorry.

Ja praktycznie w ogole nie jestem romantyczna, nie potrzebuje super slodko pierdzacej niespodzianki (nie lubie niespodzianek), nie jaraja mnie takie surprise zareczyny w restauracji przy widowni. Bleh.

A swojego pierscionka i tak nie nosze, bo nie lubie blyskotek - taka plytka jestem!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201607231707]

Kobiety narzucają facetom swoje zdanie - źle
Facet narzuca swoje zdanie kobiecie - spoko
Aha, ok, wszystko jasne
No serio, ujowa to intencja i deklaracja, skoro oznacza ona "robię tak jak mnie się podoba, chociaż to ciebie to dotyczy".

[bellatriks94]

Napisane przez Kretka666

A to nie mozna wspolnie zaplanowac zareczyn, slubu, musi facet sam, potajemnie to sobie obmyslic, a kobieta nic nie moze wiedziec? Wedlug mnie malzenstwo to decyzja DWOJKI ludzi, a nie tylko jednego z nich, sorry.

Ja praktycznie w ogole nie jestem romantyczna, nie potrzebuje super slodko pierdzacej niespodzianki (nie lubie niespodzianek), nie jaraja mnie takie surprise zareczyny w restauracji przy widowni. Bleh.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Oczywiście, że zaręczyny są wspólną decyzją - ale kiedy one nastąpią to decyzja należy do mężczyzny, takie jest moje zdanie. Przecież nie decyduje się on na oświadczyny kiedy nie jest pewny czy kobieta tego chce, wiadomo, że wcześniej rozmawia się o wspólnej przyszłości itp., ale wg mnie kobiety nie powinny wtrącać do wszystkiego nosa i kontrolować sytuacji - ma być taki pierścionek, oświadczyny tam i tam, żeby później można było opowiadać koleżankom taka to była cudowna chwila. Na pewno są dziewczyny, którym oświadczyny w restauracji będą pasować (ja do nich nie należę), ale jeśli mężczyzna decyduje się na taki krok (moim zdaniem zaręczyny równają się z ustalaniem daty ślubu i są faktycznie zaręczynami, a nie po prostu ofiarowaniem pierścionka, żeby kobieta nie "naciskała" brzydko mówiąc) to wie jak to zrobić, aby jego przyszła żona była zadowolona

[201607231707]

Jo, to chore żeby ludzie chcieli mieć kontrolę nad swoim życiem. Kto im na to pozwala, fuj.

[bellatriks94]

Napisane przez Demi93

Kobiety narzucają facetom swoje zdanie - źle
Facet narzuca swoje zdanie kobiecie - spoko
Aha, ok, wszystko jasne
No serio, ujowa to intencja i deklaracja, skoro oznacza ona "robię tak jak mnie się podoba, chociaż to ciebie to dotyczy".

Wybacz, ale to w końcu (zazywczaj ;]) mężczyzna oświadcza się kobiecie, dlatego to jego decyzja jaki pierścionek wybierze i jak to zrobi.

Jeśli Ty chcesz sama wybrać swój pierścionek i wszystko dopiąć na ostatni guzik to Twoja sprawa i życzę Ci, żeby wyszło tak jak sobie zaplanowałaś

[_Mia]

Nie jestem koneserką biżuterii, więc nie wiem, co musiałby facet nawyprawiać i gdzie ów pierścień kupić, żebym stwierdziła, że jest paskudny Czy by to było białe złoto z czerwonym kamieniem, czy srebro z niebieskim, byłabym zadowolona...

Uważam, że byłoby wielką wpadką, gdybym np. nie miała przekłutych uszu, a facet kupiłby kolczyki na urodziny, albo czerwoną bluzkę, mimo, że głupio wyglądam w czerwonym, ale... pierścionki, serio? Uważacie, że facet powinien wiedzieć o Was takie rzeczy, jak to, czy lubicie pierścionki z czerwonym kamieniem czy zielonym?

Nie mam pojęcia, na co mu takie pierdoły w głowie Dla mnie nie ma to żadnego znaczenia.
I nie rozumiem podejścia 'marzę o takim a takim pierścionku zaręczynowym'. Dla mnie to są sprawy totalnie drugorzędnem, gdy pomyślę o swoim ewentualnym ślubie to nawet mi to przez głowę nie przechodzi

[201604190934]

ja bym nosiła-w końcu tż się starał, wybierał, chciał jak najlepiej (lub jak najlepiej mógł)

dla mnie liczy się, że "od niego"*



*to samo mam z mamą...czasem daje mi takie ciuchy w prezencie, że
ale noszę...

[201607231707]

Napisane przez bellatriks94

Wybacz, ale to w końcu (zazywczaj ;]) mężczyzna oświadcza się kobiecie, dlatego to jego decyzja jaki pierścionek wybierze i jak to zrobi.

Jeśli Ty chcesz sama wybrać swój pierścionek i wszystko dopiąć na ostatni guzik to Twoja sprawa i życzę Ci, żeby wyszło tak jak sobie zaplanowałaś

Wybacz, ale to ONA będzie ten pierścionek nosiła, więc chyba jak najbardziej facet powinien postawić jej zadowolenie nad swoje meskie ego.

Mnie to wsio rawno, jak ja się oświadczę, to spoko, jak druga strona, to spoko. Ale jakbym się oświadczała, to swoj gust bym zostawiła w domu i kierowała się gustem drugiej osoby i jej zadowoleniem i tego samego oczekuję.

[Kretka666]

Napisane przez bellatriks94

Oczywiście, że zaręczyny są wspólną decyzją - ale kiedy one nastąpią to decyzja należy do mężczyzny, takie jest moje zdanie. Przecież nie decyduje się on na oświadczyny kiedy nie jest pewny czy kobieta tego chce, wiadomo, że wcześniej rozmawia się o wspólnej przyszłości itp., ale wg mnie kobiety nie powinny wtrącać do wszystkiego nosa i kontrolować sytuacji - ma być taki pierścionek, oświadczyny tam i tam, żeby później można było opowiadać koleżankom taka to była cudowna chwila. Na pewno są dziewczyny, którym oświadczyny w restauracji będą pasować (ja do nich nie należę), ale jeśli mężczyzna decyduje się na taki krok (moim zdaniem zaręczyny równają się z ustalaniem daty ślubu i są faktycznie zaręczynami, a nie po prostu ofiarowaniem pierścionka, żeby kobieta nie "naciskała" brzydko mówiąc) to wie jak to zrobić, aby jego przyszła żona była zadowolona

No i jak to jest wspolna decyzja, to sie o tym rozmawia i samo przez sie wychodzi, ze OBOJE to planuja. Jak facet zrobi to jak ma sie kobiecie podobac to przeciez bedzie po jej mysli I wyjdzie na to samo jakby ona mu "narzucila" W koncu dajac wskazowki sie nakierowuje na swoje. Czyli narzuca

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201604200942]

Napisane przez Gomra

Hmmm... moze jestem staroswiecka, ale uwazam że jezeli chce sie kogoś za mąża, i facet sie oświadcza to powinnyśmy przyjąć taki pierścionek jaki wybrał ON.
Mi mój tez jakos szczególnie się nie spodobał, inny sobie wymarzyłam. Ale pierścionek to nie obrączki by razem go wybierać.
Dajmy tym facetom trochę swobody
(jakbym ja się miała oświadczać i łaziła za pierścionkiem za kupe kasy a to drugie jeszzcze by mi wybrzydzało to bym poszła w cholere)

Poza tym, głupio mi by było powiedzieć przyszłemu mężowi który mi się właśnie oświadczył, ze no sorry - ale masz zły gust.
Przyjmuje się taki jaki wybiera partner.

POZA TYM - pierścionek zaręczynowy to tylko SYMBOL którego nie musi być. Wiele osób juz tej tradycji nie utrzymuje. Decyduje się po prostu na ślub i już

z drugiej strony - on powinien się też zainteresować chociażby rozmiarem i gustem partnerki.

[Lena783]

Kurcze, ciężka sprawa…. No bo facet włożył jednak się staral, chcioal dobrze… nie wyszlo – trudno J możesz po prostu powiedziec w humorem, ze masz nadzieje, ze kolejny pierścionek będzie piękniejszy (i powiedz, jakie lubisz)

[Kretka666]

Napisane przez _Mia

Uważam, że byłoby wielką wpadką, gdybym np. nie miała przekłutych uszu, a facet kupiłby kolczyki na urodziny, albo czerwoną bluzkę, mimo, że głupio wyglądam w czerwonym, ale... pierścionki, serio? Uważacie, że facet powinien wiedzieć o Was takie rzeczy, jak to, czy lubicie pierścionki z czerwonym kamieniem czy zielonym?

Nie mam pojęcia, na co mu takie pierdoły w głowie Dla mnie nie ma to żadnego znaczenia.

Moj wie, wlasnie go przepytalam z bizuterii i wie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201607231707]

Przecież nie chodzi o pamiętanie o takich rzeczach zawsze - też nie pamiętam dużo pierdółek - no ale jak się kupuje konkretnie pierścionek, to wypadałoby się zainteresować :P

[bellatriks94]

To poważna decyzja i mężczyzna, wybierając pierścionek, na pewno dopasuje taki, który najlepiej pasuje do jego przyszłej żony. I takie jest moje zdanie w tym temacie.

Poza tym zaręczyny to tylko symbol - przed narzeczeństwem organizacja ślubu, wesela, wybieranie obrączek - tutaj przecież przyszłe panny młode mogą sobie "odbić" ten pierścionek, który nadal pozostaje tylko pierścionkiem. Zresztą teraz wiele osób mieszka ze sobą jeszcze przed ślubem, więc na pewno mężczyźni znają swoje kobiety na tyle, żeby podarować im coś, co będzie im się podobać.

[Kretka666]

Napisane przez bellatriks94

To poważna decyzja i mężczyzna, wybierając pierścionek, na pewno dopasuje taki, który najlepiej pasuje do jego przyszłej żony. I takie jest moje zdanie w tym temacie.

Poza tym zaręczyny to tylko symbol - przed narzeczeństwem organizacja ślubu, wesela, wybieranie obrączek - tutaj przecież przyszłe panny młode mogą sobie "odbić" ten pierścionek, który nadal pozostaje tylko pierścionkiem. Zresztą teraz wiele osób mieszka ze sobą jeszcze przed ślubem, więc na pewno mężczyźni znają swoje kobiety na tyle, żeby podarować im coś, co będzie im się podobać.

A rownie dobrze mozna wybrac razem, serio, nie wiem co to za problem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201607231707]

No supcio, ale my mówimy o sytuacji kiedy nie dopasował do gustu swojej przyszłej żony. Jakby się postarał i dopasował, to nie byłoby sytuacji, więc nie wiem w ogóle o czym ty piszesz.
Przy planowaniu ślubu liczą się decyzje obojga tak samo, bo dotyczy to ich w równym stopniu, ale przy wyborze pierścionka zaręczynowego najważniejsza jest opinia kobiety, bo ten drobiazg akurat dotyczy jej samej, bo to dla niej ma on być i ona go ma nosić. I już.

[bellatriks94]

Napisane przez Demi93

No supcio, ale my mówimy o sytuacji kiedy nie dopasował do gustu swojej przyszłej żony. Jakby się postarał i dopasował, to nie byłoby sytuacji, więc nie wiem w ogóle o czym ty piszesz.
Przy planowaniu ślubu liczą się decyzje obojga tak samo, bo dotyczy to ich w równym stopniu, ale przy wyborze pierścionka zaręczynowego najważniejsza jest opinia kobiety, bo ten drobiazg akurat dotyczy jej samej, bo to dla niej ma on być i ona go ma nosić. I już.

Och, wybacz, że zboczyłam z tematu.
Oczywiście nie powinna przyjmować tych oświadczyn, bo mężczyzna kupił pierścionek, który nie sprostał jej wymaganiom/nie trafił w gust/nie będzie miała czym się pochwalić ;] Macie racje to AŻ pierścionek, a nie TYLKO pierścionek, więc najlepiej wybrać go sobie samemu i po kłopocie ;]

[Kretka666]

Napisane przez bellatriks94

Och, wybacz, że zboczyłam z tematu.
Oczywiście nie powinna przyjmować tych oświadczyn, bo mężczyzna kupił pierścionek, który nie sprostał jej wymaganiom/nie trafił w gust/nie będzie miała czym się pochwalić ;] Macie racje to AŻ pierścionek, a nie TYLKO pierścionek, więc najlepiej wybrać go sobie samemu i po kłopocie ;]

To TYLKO pierscionek, dla mnie nawet lepszy bylby komputer zareczynowy, a nie pierscionek Ale jak OBOJE mozemy go wybrac to po co silic sie na niespodzianki?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.