Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

[kate1623]

Witam się na nowym wątku

Może uds mi się coś więcej pisać

[mara86]

Witam się i ja

Czyli z rozszerzeniem diety zaczyna się od kaszki? Czy warzyw? Bo ja już zgłupiałam

Tygrysku mam nadzieje, że Kinga zacznie ładnie przybierać

Niezapomnijka super sukienka bardzo ładnie wyglądasz

Ela ja myślałam że Cię przegoniłam bo wyjątkowo dużo pisałam, a ja hen za Tobą

Limonko Oski reaguje na dzwięki grzechotki itd, ale na głos najbardziej mój i tż, obcyc czasem olewa

Trzymam za wszystkie badania i wizyty w dniu dzisiejszym

[alwa]

Cześć dziewczyny
Chwilę mnie nie było i już nowy wątek

My byliśmy wczoraj u teściów. To był pierwszy taki długi wyjazd i póki co ostatni. Kuba tak ryczał w aucie, takie wielkie łzy mu leciały, że prawie sama nie zaczęłam tam ryczeć to nie na moje nerwy.
a potem jeszcze wszyscy chcieli go na ręce brać i co chwilę mi płakał, bo pewnie nie wiedział co się dzieje, tyle obcych dla niego ludzi.
spał całą drogę powrotną, zjadł butle o 20 i śpi do teraz. Karmiłam go tylko na śpiocha o 5 rano.
W sumie pierwszy raz dziecko mi tak długo śpi, więc korzystając z okazji idę was nadrabiać

[Magdzioshka]

Napisane przez Smarrita

. Fajnie, że macie takich lekarzy którzy Wam podpowiadają i z którymi możecie pogadać. U mnie to wszystko szybko szybko i jak miałam wątpliwości to usłyszałam "że fajna dziewczyna" i koniec. Kazała 3 krople witainy D dawać i powiedziała, że "widzimy się za 6 tyg na kolejnym szczepieniu" więc uznałam, że do tego czasu tyle jej podawać, ale nie, Tż był u niej na wizycie i przy okazji zapytał jak długo to mu powiedziała, że "z dwa tygodnie a potem żona niech zobaczy czy jakieś efekty są" a co ja lekarz jestem Dlatego w tym tyg zamierzam na kontrolę iść do drugiej lekarki. A w ogóle myślę o zmianie przychodni tylko nie znam się gdzie w TG ktoś fajny przyjmuje

Ja chodze na tg do przychodni hipokrates na okrzei do pani dr gałęziok polecam bo sama do niej chodziłam od urodzenia jest dokładna i siedzi sie u niej dosc dlugo na wizycie i na wszystkie pytania odpowiada bardzo szczegolowo

[Smarrita]

Napisane przez Magdzioshka

Ja chodze na tg do przychodni hipokrates na okrzei do pani dr gałęziok polecam bo sama do niej chodziłam od urodzenia jest dokładna i siedzi sie u niej dosc dlugo na wizycie i na wszystkie pytania odpowiada bardzo szczegolowo

Dziękuję.

[tygrysek83]

Napisane przez mara86

Czyli z rozszerzeniem diety zaczyna się od kaszki? Czy warzyw? Bo ja już zgłupiałam

Mara, wydaje mi się, że kaszkę daje się jeżeli trzeba pomóc w przyroście, taki zapychacz. Więc jeżeli wszystko wagowo jest w normie to zaczyna się od glutenu lub warzyw, w zależności co tam chcesz. Ale to tylko moje domysły.

Napisane przez alwa

My byliśmy wczoraj u teściów. To był pierwszy taki długi wyjazd i póki co ostatni.

Współczuję takiego dnia Trzymam kciuki, żeby kolejne już były lepsze. Może musiał się oswoić z nowym stanem rzeczy.

[Ela87]

Napisane przez mara86

Witam się i ja

Czyli z rozszerzeniem diety zaczyna się od kaszki? Czy warzyw? Bo ja już zgłupiałam

Ela ja myślałam że Cię przegoniłam bo wyjątkowo dużo pisałam, a ja hen za Tobą

Ja myślę, ze jezeli masz ochote zacząc od kaszki to śmiało na początku głupiałam jeśli chodzi o wprowadzanie pokarmów stałych a teraz wydaje mi się to łatwe
Ekspozycja na gluten to ekspozycja a nie rozszerzanie diety więc tej łyżeczki nie liczy sie jako posiłek. Możesz zacząć od warzyw i do nich dodawać tą łyżeczkę glutenu, albo zacząć od kaszki bezglutenowej zmieszanej z łyżeczką kaszki glutenowej.

Ja chyba na początku narobiłam postów a później na długo mi starczylo

Napisane przez alwa

Cześć dziewczyny
Chwilę mnie nie było i już nowy wątek

My byliśmy wczoraj u teściów. To był pierwszy taki długi wyjazd i póki co ostatni. Kuba tak ryczał w aucie, takie wielkie łzy mu leciały, że prawie sama nie zaczęłam tam ryczeć to nie na moje nerwy.
a potem jeszcze wszyscy chcieli go na ręce brać i co chwilę mi płakał, bo pewnie nie wiedział co się dzieje, tyle obcych dla niego ludzi.
spał całą drogę powrotną, zjadł butle o 20 i śpi do teraz. Karmiłam go tylko na śpiocha o 5 rano.
W sumie pierwszy raz dziecko mi tak długo śpi, więc korzystając z okazji idę was nadrabiać

Współczuje, zdecydowanie za dużo stresu

[Kateczka100]

Witam się i ja w nowym wątku
Naskrobałyście w tym nowym wątku, że hoho! Idę nadrabiać..

[Maddie_87]

Napisane przez Smarrita

Dziękuję.

Ta magdzioshka to byłam ja .. zalogowałam się przypadkiem na stare konto eh I w ogóle witam się w nowym wątku i po dłuższej nieobecności ... czytałam Was ale nie miałam weny odpisywać

[Kateczka100]

Ela87 - jakie ta Twoja Ola ma duuuże oczy i jaka rzęsa Będzie dziewczyna czarować chłopaków, oj będzie!
Surenka- a Patrycja jaka kreacja Prawdziwa baletnica.
Margo80 - Przemko cudny, a te lale obok to pewnie sprawka siostry, prawda? ;>
Virginia - ale śmieszka z tej Twojej Natalki Patrząc na zdjęcia Natuni, które wstawiasz ma się wrażenie, że ta dziewczynka ciągle się śmieje i w ogóle nie płacze, nic a nic
Paulina_Radom - ileż włosków ma ten Twój Jasiek!! Jestem pod wrażeniem, sama mam w domu łysolka
Niezapomnijkaa - śliczna ta sukienka. Mów szybciutko gdzie kupiłaś

Tygrysek83 - trzymam mocno kciuki za oczko Kingi i oby szybciutko się dziewczyna ogarnęła i jadła jak należy. Może rzeczywiście te upały mają wpływ na apetyt...
Niezapomnijkaa - kciuki za USG i daj znać po wizycie co powiedział lekarz.

[margo80]

Tygrysku - jeszcze nie. Z jakiej strony korzystalas?

Kateczko - tak, Ewcia te lalki mu polozyla w lozeczku

[tygrysek83]

Napisane przez margo80

Tygrysku - jeszcze nie. Z jakiej strony korzystalas?



Kateczko - tak, Ewcia te lalki mu polozyla w lozeczku

http://siatkicentylowe.edziecko.pl

[Kateczka100]

Napisane przez tygrysek83

Mara, wydaje mi się, że kaszkę daje się jeżeli trzeba pomóc w przyroście, taki zapychacz. Więc jeżeli wszystko wagowo jest w normie to zaczyna się od glutenu lub warzyw, w zależności co tam chcesz. Ale to tylko moje domysły.

Ja zaczęłam od marchewki. Dziś będzie dynia
Przy okazji mam pytanie. Czy Wasze dzieci jeszcze ulewają? Czy zdecydowanie mniej niż wcześniej? Piotrek potrafi ulać godzinę po jedzeniu i nie wiem czy to efekt przejedzenia czy może chodzi o coś innego ;/ Tej marchewki nie dałam jakoś wiele, jak na początki wprowadzania papek, a ulewał tą marchewką i ulewał...

[virginia]

Witam się w nowej części

Niezapominajko ja też myślę, że to przez upały. Nie myślałam, że kiedykolwiek to powiem ale mam ich już dość, gł. ze względu na Natalkę.
Sukieneczka super!
za usg brzuszka!

Surenko co do oczka ja też wolałabym uniknąć zabiegu i nawet pytałam, co się stanie gdyby była taka konieczność ale ja np. nie zgodziłabym się i okulistka powiedziała, że wtedy kanalik wgl by się zapchał więc niestety czasem jest to nieuniknione ale rzeczywiście jak piszesz w wielu przypadkach przechodzi samo, choć nie zawsze. Ja też słyszałam, że u dzieci u których 'samo przechodzi' potem często nawraca i znów ropieje przy byle infekcji itd. więc te dziadostwo ciężko wytępić .

Smarrita zapraszasz częściej teściową? Odważna jesteś!!!

Napisane przez tygrysek83

Virginia, podobno małe dziecko da się przytrzymać Ja osobiście uważam, że znieczulenie miejscowe jest jednak mniej inwazyjne.

Dzięki dziewczyny za kciuki i miłe słowa.
Na razie dwa podejścia do kaszki. Raz z łyżeczki - chyba wszystko wypluła, drugi raz bardziej rozwodniona z butelki - wypiła 25ml. Więc szaleństwo

To na pewno, będę musiała podpytać czy u nas nie dałoby się zrobić jednak z miejscowym ale z moją Natalą byłby to nie lada wyczyn bo jak już pisała straszna z niej wiercipięta. Zresztą cały czas mam nadzieję, że przejdzie samo...
za kaszkę! Moja Natala, jak to ona, ze swoją dbałością o figurę nowości też zjada w mikroskopijnych ilościach.

Napisane przez Limonka1987

1.Virginia- widocznie Natalce nie spodobał się taki kandydat na ojczyma

2.Dziewczyny, czy Wasze maluszki reagują, gdy potrząsacie im koło główki grzechotką, szukając źródła dźwięku? Albo odwracają główkę gdy je wołacie z innego miejsca w pokoju?
Emilka rzadko reaguje na takie bodźce i nie wiem czy tak być powinno.

1. Ale dlaczego, dlaczego? Przystojne to to, wykształcone, z poczuciem humoru...
2. Tak, i na grzechotkę i na głosy. Ale moja Natala jest wgl b.ciekawa świata .

Napisane przez bejb200

Dziewczyny proszę powiedzcie w czym śpią w nocy wasze dzieciaki, znaczy jak je ubieracie i czy śpicie przy otwartym oknie? czy przykrywacie jakos pieluszką ? ja juz sama nie wiem, dziś w samych bodziakach z krótkim rekawkiem spał, ale rano obudził sie z zimnymi stópkami bo oczywiscie byl przykryty pieluszka ale pieluszka byla skopana w kąt. i kichał nad ranem, wiec nie
wiem o co kaman, znow w długie pajacyki w taka pogode?>

Wcześniej Natala spała w bodziaku z długim rękawkiem, teraz śpi z krótkim. Jeśli wgl ją przykrywam to cienkim kocykiem ale i tak się rozkopuje. śpimy przy otwartym balkonie.

Napisane przez alwa

My byliśmy wczoraj u teściów. To był pierwszy taki długi wyjazd i póki co ostatni. Kuba tak ryczał w aucie, takie wielkie łzy mu leciały, że prawie sama nie zaczęłam tam ryczeć to nie na moje nerwy.
a potem jeszcze wszyscy chcieli go na ręce brać i co chwilę mi płakał, bo pewnie nie wiedział co się dzieje, tyle obcych dla niego ludzi.
spał całą drogę powrotną, zjadł butle o 20 i śpi do teraz. Karmiłam go tylko na śpiocha o 5 rano.
W sumie pierwszy raz dziecko mi tak długo śpi, więc korzystając z okazji idę was nadrabiać

Współczuję, Kuba miał na pewno za dużo wrażeń

Napisane przez Kateczka100

Virginia - ale śmieszka z tej Twojej Natalki Patrząc na zdjęcia Natuni, które wstawiasz ma się wrażenie, że ta dziewczynka ciągle się śmieje i w ogóle nie płacze, nic a nic

dziękuję!! a co u Was?

Za mną nocka-masakra. Od 2 nie spałam, tak mnie plecy bolały . A jeszcze ostatnio Natala po karmieniu o 5 nie chce zasnąć i zawsze jest wtedy w b.towarzyskim nastroju. W dodatku wczoraj mało mi zjadła i znów się zamartwiam. Nabawiła się też potówek na karku i to dodatkowo ją rozdrażnia - próbuje się tam drapać itp. I tu pyt. do Was - kupiłam nadmagnanian potasu w tabletkach, w 1 jest 100mg - ile dodać do kąpieli?

[elgie]

Witam po dłuższej nieobecności
Wczoraj wieczorem wróciliśmy od moich rodziców, nie było mnie półtora tygodnia, a tu już nowy wątek Nawet się nie łudzę, że nadrobię stary, więc w tym postaram się być na bieżąco, choć nie będzie to łatwe, bo Krzyś jest coraz bardziej marudny. Z nowości - zaczęłam podawać Krzysiowi gluten - ja daję pół łyżeczki kaszki mannej (takiej zwykłej, ze zwykłego sklepu) ugotowanej na wodzie i zmieszanej z moim mlekiem. Podaję łyżeczką, i mimo że młody z łyżeczką nie miał wcześniej do czynienia, to bardzo dobrze sobie radzi A od przyszłego tygodnia zaczynam wprowadzać warzywa. Przywiozłam od rodziców marchewkę wyhodowaną przez nich na działce, więc pełna ekologia szkoda, że mają tam niewiele warzyw...
I tu mam do Was pytanie - w jakiej kolejności wprowadzacie pokarmy? Gdzieś czytałam, że najpierw marchewka, potem ziemniak i dynia a z owoców jabłko. A co potem?

Napisane przez Limonka1987

Dziewczyny, czy Wasze maluszki reagują, gdy potrząsacie im koło główki grzechotką, szukając źródła dźwięku? Albo odwracają główkę gdy je wołacie z innego miejsca w pokoju?
Emilka rzadko reaguje na takie bodźce i nie wiem czy tak być powinno.

Mój Krzyś reaguje na dźwięki - grzechotkę czy głos, dzwoniący telefon (potrafi się nawet wybudzić niestety np. gdy usłyszy jakiś nagły dźwięk)

Napisane przez tygrysek83

Margo u nas problemem nie jest sam fakt małego przyrostu ale to, że jest on znacząco niższy niż wcześniej i wylecieliśmy do 3 centyla.
Na siatce wygląda to tak: patrz załącznik.
Mam nadzieję, że to wystarczy, ale jeżeli będziesz chciała dokładne wagi to powiedz.

Tequiba ja też się nie martwiłam niskimi przyrostami, ale jak widać na wykresie powyżej tym razem moja córa przesadziła z odchudzaniem To chyba od tego wkładania dwóch palców pod migdałki
Moja dziś, jak nam zalecili rozszerzać dietę, też 4 miesiące i 3 dni ma

Virginia, podobno małe dziecko da się przytrzymać Ja osobiście uważam, że znieczulenie miejscowe jest jednak mniej inwazyjne.

Niezapomnijkaa bardzo ładnie wyglądasz w tej sukience. aby Tosio się uspokoił i dał mamie odetchnąć.


Dzięki dziewczyny za kciuki i miłe słowa.
Na razie dwa podejścia do kaszki. Raz z łyżeczki - chyba wszystko wypluła, drugi raz bardziej rozwodniona z butelki - wypiła 25ml. Więc szaleństwo

Trzymam kciuki za dobre przybieranie No i powodzenia z kaszkami

Napisane przez niezapomnijkaa09

Limonko- tak jak kiedyś pisałam, przed rehabilitacją Antosia obejrzał lekarz rehabilitant i nie dość, że wykrył jakieś szmery w płucku to jeszcze brzuszek mu się nie spodobał. Ogólnie wymyślał mu same choroby Skierowania nie dał tylko wysłał do pediatry Więc tego samego dnia poleciałam do pediatry i w płuckach czysto a brzuszek według niej też ok ale ja nalegałam więc dała mi "dla świętego spokoju" jak to powiedziała skierowanie na USG. Oczywiście wszystko prywatnie bo nie będę czekać 3 miesiące na nfz No i jutro idziemy.

Mam nadzieję, że skoro w badaniu płuc się mylił to i z brzuszkiem będzie ok. Antek jest po prostu duży i ciężki i z tego co lekarze mówią- a było ich kilku- to duże dzieci mają problem czy to z podnoszeniem główki czy ze wzmocnieniem mięśni np. grzbietu czy brzucha i stąd taki rozlany brzuszek. Chociaż tłuszczyku na nim też nie brakuje to jak ma być zwarty?


Tosio reaguje jak z nim gugagm- odpowiada Na grzechotki różnie.
Ale Emi chyba miała robione w szpitalu przesiewowe badanie słuchu więc jakby było coś nie tak to by wyszło.

za USG. A Ty nie pisałaś kiedyś że masz pakiet w Luxmedzie? Nie masz w abonamencie USG? My wszystkie USG przezciemiączkowe mieliśmy w ramach abonamentu, tylko trzeba mieć skierowanie od lekarza kt pracuje w luxmedzie.

Napisane przez bejb200

Dziewczyny proszę powiedzcie w czym śpią w nocy wasze dzieciaki, znaczy jak je ubieracie i czy śpicie przy otwartym oknie? czy przykrywacie jakos pieluszką ? ja juz sama nie wiem, dziś w samych bodziakach z krótkim rekawkiem spał, ale rano obudził sie z zimnymi stópkami bo oczywiscie byl przykryty pieluszka ale pieluszka byla skopana w kąt. i kichał nad ranem, wiec nie wiem o co kaman, znow w długie pajacyki w taka pogode?>:confus ed:

Mój Krzyś śpi w rampersie z krótkimi rękawami bądź w body z krótkimi rękawami przykryty pieluszką flanelową przy otwartym oknie. A w dzień niczym nie przykrywam, bo on wiecznie spocony jest

Napisane przez Kateczka100

Ja zaczęłam od marchewki. Dziś będzie dynia
Przy okazji mam pytanie. Czy Wasze dzieci jeszcze ulewają? Czy zdecydowanie mniej niż wcześniej? Piotrek potrafi ulać godzinę po jedzeniu i nie wiem czy to efekt przejedzenia czy może chodzi o coś innego ;/ Tej marchewki nie dałam jakoś wiele, jak na początki wprowadzania papek, a ulewał tą marchewką i ulewał...

Mój Krzyś właśnie zaczął ulewać, tak mniej więcej od miesiąca, wcześniej gdzieś do 3,5 miesiąca nie ulewał wcale. Najpierw myślałam, że jest to związane ze smoczkami o szybszym przepływie, ale jak zmieniłam na wolniejsze, problem nie zniknął. A ulewa i bezpośrednio po karmieniu i godzinę, dwie po - takim przetrawionym mlekiem. Być może związane to jest z tym, że wiecznie ma rękę w buzi, no i praktycznie cały czas na brzuchu jest Pytałam lekarki, ale była jakaś na zastępstwo, to się nic konkretnego nie dowiedziałam...

[tygrysek83]

Napisane przez virginia

To na pewno, będę musiała podpytać czy u nas nie dałoby się zrobić jednak z miejscowym ale z moją Natalą byłby to nie lada wyczyn bo jak już pisała straszna z niej wiercipięta. Zresztą cały czas mam nadzieję, że przejdzie samo...

Za mną nocka-masakra. Od 2 nie spałam, tak mnie plecy bolały . A jeszcze ostatnio Natala po karmieniu o 5 nie chce zasnąć i zawsze jest wtedy w b.towarzyskim nastroju. W dodatku wczoraj mało mi zjadła i znów się zamartwiam. Nabawiła się też potówek na karku i to dodatkowo ją rozdrażnia - próbuje się tam drapać itp. I tu pyt. do Was - kupiłam nadmagnanian potasu w tabletkach, w 1 jest 100mg - ile dodać do kąpieli?

żeby oczko samo przeszło i współczuje nocki. Byłaś w końcu na jakiś masażach z tymi plecami? Albo zestaw jakiś ćwiczeń wzmacniających? W wakacje chyba masz więcej czasu na takie "głupoty"...

[mariolasl]

[virginia]

Napisane przez tygrysek83

żeby oczko samo przeszło i współczuje nocki. Byłaś w końcu na jakiś masażach z tymi plecami? Albo zestaw jakiś ćwiczeń wzmacniających? W wakacje chyba masz więcej czasu na takie "głupoty"...

Miałam iść tydzień temu ale przełożyłam na jutro.

[koziemleko]

O nowy wątek . Witam sie

My po szczepieniu. Maruda spi wiec gotuje mu obiadek. Marchewkę z ziemniaczkiem i do tego dodam gluten

Co do reakcji na dzwieki to ja czasem biore dwie rozne grzechotki i potrzasam nimi na zmiane. Raz po bokach, raz z gory i dolu. Grzechocze nimi tak dlugo az F zlokalize źrodlo dzwieku

Ok ide pobawic sie blenderem

[margo80]

Tygrysku - sprawdziłam, mam wykres też w okolicach 3 centyla, choć nie do końca jest to miarodajne, bo dzisiejszą wagę to sobie zmyśliłam po prostu. ważony w przychodni będzie dopiero 21 sierpnia przy kolejnym szczepieniu.
rozważam zakup używanej wagi albo wypożyczenie. a może lepiej nie, żeby nie schizować za bardzo...?

Przemo śpi w bodziaku z krótkimi rękawami, niczym go nie przykrywam. okno niestety zamknięte, bo mieszkamy przy głównej ulicy i ciężarówy dają czadu od 4 rano.

[agunia4ever]

Moj maly charcze jak nie wiem od wczoraj az sie budzi w nocy. Nosek ma czysty. Boje sie zeby nie bylo nic na plucach Lece do pediatry z nim.
Na domiar zlego sytuacja z piersiami sie jednak pogarsza. A juz myslalam ze jest lepiej
Fatalny dzien...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kateczka100]

Napisane przez agunia4ever

Moj maly charcze jak nie wiem od wczoraj az sie budzi w nocy. Nosek ma czysty. Boje sie zeby nie bylo nic na plucach Lece do pediatry z nim.
Na domiar zlego sytuacja z piersiami sie jednak pogarsza. A juz myslalam ze jest lepiej
Fatalny dzien...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trzymam kciuki, zeby wszystko bylo ok. Ostatnio nasz też tak charczal, ale mial przy tym katar.. Daj znac co powiedzial pediatra.
A na brodawki wiem, ze jest dobra masc z Mothercare lanoline nipple balm. Kupilam z polecenia, ale na szczęście nie musialam uzywac.

[stefan89]

Kurde odpisałam i wszystko się poszło j... no więc od początku...

Witam się i ja w nowej części

virginia współczuję bólu pleców. mnie też ostatnio dopadł w nocy. okropny ból miedzy łopatkami (od noszenia małej? od pochylania się nad łóżeczkiem? cholera wie...) nie mogłam sobie znaleźć żadnej dogodnej pozycji do spania. w kocu wzięłam jakąś przeciwbólową tabsę i położyłam się na podłodze w salonie, obudziłam się rano beż żadnego bólu

Hania reaguje na wszystko co jest w jej pobliżu i wydaje jakiś dźwięk. ostatnio nawet zaczęła reagować na swoje imię

Co do spania, to hanka zazwyczaj śpi w body na krótki lub długi (zależy od nocy) i przykryta jest kocykiem, bo bez kocyka przy buzi, do którego można się przytulic nie ma spania zresztą ja sama lubię być przykryta czymś jak śpię.

agunia4ever współczuje i zdrówka życze! ;* u nas niestety podobna sytuacja;/ też chory od piątku, ale już mu przechodzi. Ja od wczoraj umieram no i niestety mała w nocy kaszlała, a rano katar i temp. 38,4 ;/ na 16.30 biegniemy do lekarza. niestety nie było już miejsc, ale pani kazałą nam przyjść więc licze się z dłuuuugim czekaniem w poczekalni;/ trudno... ważne, żeby hanka wyzdrowiała.

[niezapomnijkaa09]

Witam
My po USG. Lekarka sie zdziwiła po co nam to badanie bo według niej- a jest pediatrą- brzuszek wygląda normalnie- i znowu pojawiła się teoria, którą ciagle słyszę- duży chłopak, swoje waży więc mieśnie brzuszka rozwijają się trudniej. Swoja drogą sprawdzałam na siatce centylowej to Tosio jest ciągle w 75 centylu więc nie jest jakiś mega duży- mieści się w skali
Z badania wyszło, ze wszystkie narządy w porządku. Był świeżo po karmieniu więc mu się ulewało jak na brzuszek naciskała no i stwierdziła, ze ma refluks ale tego podobno się nie leczy- tzn. można zagęszczać mleko ale w jego przypadku doprowadziłoby to do jeszcze szybszego przyrostu wagi więc odradzała. Podobno samo mija w wieku 6-7 miesięcy.
Ogólnie sie uspokoiłam i utwierdziłam w przekonaniu, że lekarz rehabilitant gadał co mu ślina na język przyniosła bo ani płucka ani brzuszek sie nie potwierdziły na szczęście.

Napisane przez Kateczka100

Ja zaczęłam od marchewki. Dziś będzie dynia
Przy okazji mam pytanie. Czy Wasze dzieci jeszcze ulewają? Czy zdecydowanie mniej niż wcześniej? Piotrek potrafi ulać godzinę po jedzeniu i nie wiem czy to efekt przejedzenia czy może chodzi o coś innego ;/ Tej marchewki nie dałam jakoś wiele, jak na początki wprowadzania papek, a ulewał tą marchewką i ulewał...

Mój Antos też ulewa

Napisane przez elgie

Witam po dłuższej nieobecności
Wczoraj wieczorem wróciliśmy od moich rodziców, nie było mnie półtora tygodnia, a tu już nowy wątek Nawet się nie łudzę, że nadrobię stary, więc w tym postaram się być na bieżąco, choć nie będzie to łatwe, bo Krzyś jest coraz bardziej marudny. Z nowości - zaczęłam podawać Krzysiowi gluten - ja daję pół łyżeczki kaszki mannej (takiej zwykłej, ze zwykłego sklepu) ugotowanej na wodzie i zmieszanej z moim mlekiem. Podaję łyżeczką, i mimo że młody z łyżeczką nie miał wcześniej do czynienia, to bardzo dobrze sobie radzi A od przyszłego tygodnia zaczynam wprowadzać warzywa. Przywiozłam od rodziców marchewkę wyhodowaną przez nich na działce, więc pełna ekologia szkoda, że mają tam niewiele warzyw...
I tu mam do Was pytanie - w jakiej kolejności wprowadzacie pokarmy? Gdzieś czytałam, że najpierw marchewka, potem ziemniak i dynia a z owoców jabłko. A co potem?


Mój Krzyś reaguje na dźwięki - grzechotkę czy głos, dzwoniący telefon (potrafi się nawet wybudzić niestety np. gdy usłyszy jakiś nagły dźwięk)


Trzymam kciuki za dobre przybieranie No i powodzenia z kaszkami


za USG. A Ty nie pisałaś kiedyś że masz pakiet w Luxmedzie? Nie masz w abonamencie USG? My wszystkie USG przezciemiączkowe mieliśmy w ramach abonamentu, tylko trzeba mieć skierowanie od lekarza kt pracuje w luxmedzie.


Mój Krzyś śpi w rampersie z krótkimi rękawami bądź w body z krótkimi rękawami przykryty pieluszką flanelową przy otwartym oknie. A w dzień niczym nie przykrywam, bo on wiecznie spocony jest


Mój Krzyś właśnie zaczął ulewać, tak mniej więcej od miesiąca, wcześniej gdzieś do 3,5 miesiąca nie ulewał wcale. Najpierw myślałam, że jest to związane ze smoczkami o szybszym przepływie, ale jak zmieniłam na wolniejsze, problem nie zniknął. A ulewa i bezpośrednio po karmieniu i godzinę, dwie po - takim przetrawionym mlekiem. Być może związane to jest z tym, że wiecznie ma rękę w buzi, no i praktycznie cały czas na brzuchu jest Pytałam lekarki, ale była jakaś na zastępstwo, to się nic konkretnego nie dowiedziałam...

Elgie dobrze pamietasz. Chodzę prywatnie czyli na abonament w Luxmedzie Ale po cholerę NFZ kasę mi ściaga co miesiac to pojęcia nie mam skoro skorzystać mozna tylko z pediatry a reszta to szkoda gadać.

Mój Antoś to jakiś zmarzluch jest widocznie- nie zaśnie pod samą pieluszką musi być kocyk i to taki ciężki żeby czuł, ze na nim coś leży. Chociaż ja w nocy też pod kołdrą śpię a w dzień mi gorąco

Tygrysku- na rehabilitacji są różne ćwiczenia ale u nas wygląda to tak, że ćwiczy z Antosiem fizjoterapeutka a ja stoję i patrzę, czasem go czymś zabawiam. W domu robie mu tylko masaże rączek i nóżek i kładę na brzuszku.

Fajnie, ze sukienka ok
Kupiłam w jakiejś sieciówce- pretty girl czy coś takiego.

[Limonka1987]

Napisane przez alwa

My byliśmy wczoraj u teściów. To był pierwszy taki długi wyjazd i póki co ostatni. Kuba tak ryczał w aucie, takie wielkie łzy mu leciały, że prawie sama nie zaczęłam tam ryczeć to nie na moje nerwy.
a potem jeszcze wszyscy chcieli go na ręce brać i co chwilę mi płakał, bo pewnie nie wiedział co się dzieje, tyle obcych dla niego ludzi.
spał całą drogę powrotną, zjadł butle o 20 i śpi do teraz. Karmiłam go tylko na śpiocha o 5 rano.

Zdecydowanie zbyt dużo wrażeń jak dla Kubusia.
Biedny maluch, musi chyba trochę ochłonąć.
Na razie to chyba teściowie muszą do Was przyjeżdżać, póki ich wnuk nie odkryje w sobie ducha podróżnika

Napisane przez Kateczka100

Przy okazji mam pytanie. Czy Wasze dzieci jeszcze ulewają? Czy zdecydowanie mniej niż wcześniej? Piotrek potrafi ulać godzinę po jedzeniu i nie wiem czy to efekt przejedzenia czy może chodzi o coś innego ;/ Tej marchewki nie dałam jakoś wiele, jak na początki wprowadzania papek, a ulewał tą marchewką i ulewał...

Emilka już dość długo nie ulewała bądź ulewała minimalnie, ale od niedzieli znów jej się często zdarza. Nie wiem jaka jest przyczyna, bo nic jej ostatnio w diecie ani akcesoriach służących do jedzenia nie zmieniałam.

Napisane przez virginia

Za mną nocka-masakra. Od 2 nie spałam, tak mnie plecy bolały . A jeszcze ostatnio Natala po karmieniu o 5 nie chce zasnąć i zawsze jest wtedy w b.towarzyskim nastroju. W dodatku wczoraj mało mi zjadła i znów się zamartwiam. Nabawiła się też potówek na karku i to dodatkowo ją rozdrażnia - próbuje się tam drapać itp. I tu pyt. do Was - kupiłam nadmagnanian potasu w tabletkach, w 1 jest 100mg - ile dodać do kąpieli?

Bidulko, współczuję bólu pleców
Ja nadmanganian miałam w takich kryształkach. Sypałam kilka, żeby woda zrobiła się lekko różowa. Trudno mi powiedzieć jak dawkować tabletki.

Napisane przez agunia4ever

Moj maly charcze jak nie wiem od wczoraj az sie budzi w nocy. Nosek ma czysty. Boje sie zeby nie bylo nic na plucach Lece do pediatry z nim.
Na domiar zlego sytuacja z piersiami sie jednak pogarsza. A juz myslalam ze jest lepiej
Fatalny dzien...

Biedactwo! Oby Sławciowi nic nie dolegało, a Twoje piersi szybko doszły do siebie!

Napisane przez stefan89

virginia współczuję bólu pleców. mnie też ostatnio dopadł w nocy. okropny ból miedzy łopatkami (od noszenia małej? od pochylania się nad łóżeczkiem? cholera wie...) nie mogłam sobie znaleźć żadnej dogodnej pozycji do spania. w kocu wzięłam jakąś przeciwbólową tabsę i położyłam się na podłodze w salonie, obudziłam się rano beż żadnego bólu

Coś czuję, że problem bolących pleców na forum dla młodych mam to nie przypadek
Trzymam kciuki, żeby plecy bolały jak najrzadziej i jak najmniej!

Napisane przez niezapomnijkaa09

My po USG. Lekarka sie zdziwiła po co nam to badanie bo według niej- a jest pediatrą- brzuszek wygląda normalnie

Bardzo się cieszę, że wyniki USG są ok, chociaż zaczyna mnie wkurzać, że lekarze tak lekką ręką stawiają diagnozy, rodzic się denerwuje, wydaje kasę na badania, a okazuje się, że maluch jest zdrowy jak rydz
Jestem za tym, żeby w przypadku dzieci dmuchać na zimne, ale pomyślcie ile już nietrafionych diagnoz było wśród naszych maluchów i ile to pociągnęło za sobą naszych nerwów... Ech...

U nas dziś intensywny (jak na nas) dzień.
Rano odwiedziła nas bratowa z dziećmi, za chwilę wpadnie na ploty koleżanka z córeczką.
Poza tym rozrywki dostarcza mi dziś sama Emilka, która jest marudna jak mało kiedy i ciężko ją zabawić.
Obstawiam:
a) upały
b) skok
c) zęby
d) wszystkie odpowiedzi są prawdziwe

Nie wiem czy wiecie, ale w Biedro jest do dziś promocja na Dady (25 zł/paczkę). My się dopiero wczoraj dowiedzieliśmy i oczywiście we wszystkich okolicznych sklepach w dziale z pieluchami pustki.

[surenka]

Napisane przez bejb200

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

Dziewczyny proszę powiedzcie w czym śpią w nocy wasze dzieciaki, znaczy jak je ubieracie i czy śpicie przy otwartym oknie? czy przykrywacie jakos pieluszką ? ja juz sama nie wiem, dziś w samych bodziakach z krótkim rekawkiem spał, ale rano obudził sie z zimnymi stópkami bo oczywiscie byl przykryty pieluszka ale pieluszka byla skopana w kąt. i kichał nad ranem, wiec nie wiem o co kaman, znow w długie pajacyki w taka pogode?>:confus ed:

Na początku krótkie body i pieluszka albo cieniutki kocyk, ale potrafiła skopać to teraz niczym jej nie przykrywam, tylko zakładam długiego pajaca na noc. I okno zawsze otwarte w nocy.


Limonka, moje dziecko nie zawsze reaguje jak w twoim przypadku, ale wystarczy, że spadnie coś albo coś innego wywoła pojedynczy głośny dźwięk to moje maleństwo aż podksakuje
Dzisiaj szczepiliśmy, nawet nie płakała, jestem dumna
Jak dokarmiam mieszanką to dopiero po czwartym miesiącu mogę coś po troszku dawać oprócz mleka, pytałam dzisiaj pediatry. A moja córcia ma dopiero trzy i pół miesiaka, waży 5,80 i już jej nie noszę, bo kolana od tego noszenia bolą. A i jeszcze cóś, pielęgniarka zauważyła, że zęby zaraz będą jej szły, od kilku dni zawzięcie wszystko ssie co złapie w buzię a to mamę, zabawki czy chociażby własne piąstki, nawet po jedzonku memła... widać dziąsełka swędzą

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

u dołu nawet widać jak prześwitują przez dziąsełka, a zwłaszcza jeden ząbek z przodu...

[side85]

Piotruś śpi w rampersie z krótkim rękawkiem i krótkie nóżki i czasem narywamy go takim otulaczem muślinowym czytaj wielką tetrą Wiadomo że zaraz i tak się rozkopuje Okno u nas w sypialni zamknięte bo mieszkamy w centrum to jest zbyt głośno ale otwarte drzwi i w drugim pokoju otwarty balkon.

Tynka- owoców postanowiłam nie mrozić. Jedyne co pomroziłam to mus który zrobiłam z malin i dodaję codziennie do deserku.

Dziś dosypałam sporo kaszki jaglanej bezglutenowej do deserku i poszedł jak burza. Obstawiam więc że ne chciał jeść owoców przez to że konsystencja dużo bardziej leista niż warzyw i po dodaniu kaszki gęste już chciał jeść


Witam w nowym wątku

[alwa]

o rany, nadrobienie was zajęło mi cały dzień

co do braku więzi przy karmieniu mm, to ja najbardziej uwielbiam, jak Kubuś patrzy mi się prosto w oczy, gdy mu daję butlę a potem w pewnym momencie przestaje jeść i zaczyna się do mnie uśmiechać. cieszymy się tak do siebie z pół minuty a potem on wraca do jedzenia
co do kp dobijające jest to, gdy się słyszy, że kp zawsze można rozkręcić, trzeba tylko chcieć i kolejne, zasłyszane w szpitalu, że kiedyś nie było mm i matki jakoś dawały radę swoje dzieci wykarmić. taaa... tylko, że kiedyś były mamki

my do żłobka nie dajemy, jak będę wracać do pracy to Kuba będzie miał ok 13mc-y i póki co będę go zostwiać z moją mamą. Do przedszkola też nie chcę go dawać za szybko, dopiero jak skończy 3 lata. mam zamiar, jeśli się da, wrócić na pół etatu ale najchętniej nie wracałabym wcale i poszła na wychowawczy. taka ze mnie matka-Polka

niezapomnijka ja bym chciała odstęp ok. 2 lat, ale martwię się jak to będzie, jeśli ciąża będzie zagrożona i będę musiała leżeć. łączę się z Tobą w bólu, u mnie też skok i bywam wyczerpana jego płaczem, marudzeniem i tym, że nie wiem o co mu chodzi. sukienka super

Tynka
1. mój się obraca na lewy boczek, teraz powoli zaczyna też na prawy
2. co do kubków i łyżeczek sama jeszcze jestem zielona
mój ostatnio tak robi, że wypycha butelkę ręką i wkłada sobie paluszki. smoczka nie daję, bo mój nie lubi. akceptuje go tylko jak jest mega śpiący

mariolasl współczuję, że musisz już do pracy wracać

ag9 jakby mi syn wyrywał łyżeczkę, żeby się samemu karmić to bym mu dała spróbować. mój póki co łapie butlę w ręce, wyciąga z buzi i próbuje wcelować spowrotem
właśnie, dla mnie też najważniejszą rodziną są TŻ i Kubuś. mam jeszcze mamę i tyle. mam dalszą rodzinę ale daleko i jakoś nie utrzymujemy kontaktu. nawet nie mam kogo na chrzestnego ze swojej strony poprosić. gdybym straciła rodziców zanim poznałam TŻta zostałabym zupełnie sama. nigdy nie wiadomo co będzie, wolałabym żeby Kubuś miał rodzeństwo.
masakra, że musicie przez 4 m-ce płacić za miejsce w żłobku

virginia piękny uśmiech i jakie ma długie rzęsy. a u mnie odwrotnie niż pisałaś. często jak dam Kubie smoczka to po chwili wypluwa go razem z ulanym mlekiem

tygrysek, gratujacje za przekręcanie na brzuszek i współczuję problemów

Limonka mój nie reaguje na dźwięki i nie odwraca głowy

bejb mój śpi w body na krótki rękaw lub w koszulce na krótki rękaw. nie krzyczcie na mnie ale przykrywam go kołdrą. kilka nocy spał bez przykrycia i często się wybudzał a pod kołdrą śpi bez problemu. okno mamy zamknięte

Kateczka mój ma dni że ulewa bardzo a czasem w ogóle. nie wiem od czego to zależy

[koziemleko]

Ja Franka klade spac w pajacyku , ale takim z golymi stópkami i niczym nie przykrywam. Ogole nawet jak jest chlodniej to uzywam spiworkow, a nie kołdry, bo sie bardzo rozkopuje.

[TynkaG]

Witam wieczorową porą. Dzień tak jakoś szybko minął!

Napisane przez Limonka1987

Melduję się na nowym wątku również ja
Dziewczyny, czy Wasze maluszki reagują, gdy potrząsacie im koło główki grzechotką, szukając źródła dźwięku? Albo odwracają główkę gdy je wołacie z innego miejsca w pokoju?
Emilka rzadko reaguje na takie bodźce i nie wiem czy tak być powinno.

Hmm z tym to u nas różnie bywa. Wydaje mi się, że słyszy, ale nie zawsze jest na tyle zainteresowana aby odwrócić główkę. Obserwuję oczka, bo robią się wieeelkie. czasem żadnej reakcji. Ale jak coś spadnie lub np. buchnie para z żelazka to reaguje.

Napisane przez bejb200

Dziewczyny proszę powiedzcie w czym śpią w nocy wasze dzieciaki, znaczy jak je ubieracie i czy śpicie przy otwartym oknie? czy przykrywacie jakos pieluszką ? ja juz sama nie wiem, dziś w samych bodziakach z krótkim rekawkiem spał, ale rano obudził sie z zimnymi stópkami bo oczywiscie byl przykryty pieluszka ale pieluszka byla skopana w kąt. i kichał nad ranem, wiec nie wiem o co kaman, znow w długie pajacyki w taka pogode?>:confus ed:

Teraz, w te gorące dni, moja mała śpi w bodziaku z krótkim rekawkiem, rzadziej z długim. Przykrywam, jak już porządnie zaśnie, pieluchą bambusową, bo inaczej momentalnie rozkopuje, a tak rozkopie dopiero po jakimś czasie

Napisane przez alwa

My byliśmy wczoraj u teściów. To był pierwszy taki długi wyjazd i póki co ostatni. Kuba tak ryczał w aucie, takie wielkie łzy mu leciały, że prawie sama nie zaczęłam tam ryczeć to nie na moje nerwy.
a potem jeszcze wszyscy chcieli go na ręce brać i co chwilę mi płakał, bo pewnie nie wiedział co się dzieje, tyle obcych dla niego ludzi.
spał całą drogę powrotną, zjadł butle o 20 i śpi do teraz. Karmiłam go tylko na śpiocha o 5 rano.
W sumie pierwszy raz dziecko mi tak długo śpi, więc korzystając z okazji idę was nadrabiać

Biedny Kubuś. Moja Emilka też nie lubi zamieszania, dużej ilości osób, jak każdy chce coś do nie powiedzieć, gruchnąć itd. ;(

Napisane przez Kateczka100

Ja zaczęłam od marchewki. Dziś będzie dynia
Przy okazji mam pytanie. Czy Wasze dzieci jeszcze ulewają? Czy zdecydowanie mniej niż wcześniej? Piotrek potrafi ulać godzinę po jedzeniu i nie wiem czy to efekt przejedzenia czy może chodzi o coś innego ;/ Tej marchewki nie dałam jakoś wiele, jak na początki wprowadzania papek, a ulewał tą marchewką i ulewał...

Moja nadal ulewa, radziej niż kiedyś, ale mimo wszystko nadal. Casem 2 godziny po jedzeniu, pomimo że naprawdę porządnie odbekuje

Napisane przez virginia

Witam się w nowej części

Za mną nocka-masakra. Od 2 nie spałam, tak mnie plecy bolały . A jeszcze ostatnio Natala po karmieniu o 5 nie chce zasnąć i zawsze jest wtedy w b.towarzyskim nastroju. W dodatku wczoraj mało mi zjadła i znów się zamartwiam. Nabawiła się też potówek na karku i to dodatkowo ją rozdrażnia - próbuje się tam drapać itp. I tu pyt. do Was - kupiłam nadmagnanian potasu w tabletkach, w 1 jest 100mg - ile dodać do kąpieli?

Woda musi być jasno różowa, ja bym połamała te tabletki i pomalutku dodawała, aż do uzyskania odpowiedniego koloru. Kurczę ja też małą noszę, może nie za wiele, ale plecy ok, mnie bolą nadgarstki od podnoszenia, nie wiem czy ją dobrze dźwigam. Oby ból pleców ustąpił jak najszybciej

Napisane przez agunia4ever

Moj maly charcze jak nie wiem od wczoraj az sie budzi w nocy. Nosek ma czysty. Boje sie zeby nie bylo nic na plucach Lece do pediatry z nim.
Na domiar zlego sytuacja z piersiami sie jednak pogarsza. A juz myslalam ze jest lepiej
Fatalny dzien...

I co wiadomo co z dzidzią? mam nadzieję, że to nic groźnego

Napisane przez niezapomnijkaa09

Witam
My po USG. Lekarka sie zdziwiła po co nam to badanie bo według niej- a jest pediatrą- brzuszek wygląda normalnie- i znowu pojawiła się teoria, którą ciagle słyszę- duży chłopak, swoje waży więc mieśnie brzuszka rozwijają się trudniej. Swoja drogą sprawdzałam na siatce centylowej to Tosio jest ciągle w 75 centylu więc nie jest jakiś mega duży- mieści się w skali
Z badania wyszło, ze wszystkie narządy w porządku. Był świeżo po karmieniu więc mu się ulewało jak na brzuszek naciskała no i stwierdziła, ze ma refluks ale tego podobno się nie leczy- tzn. można zagęszczać mleko ale w jego przypadku doprowadziłoby to do jeszcze szybszego przyrostu wagi więc odradzała. Podobno samo mija w wieku 6-7 miesięcy.
Ogólnie sie uspokoiłam i utwierdziłam w przekonaniu, że lekarz rehabilitant gadał co mu ślina na język przyniosła bo ani płucka ani brzuszek sie nie potwierdziły na szczęście.

Fajnie, ze sukienka ok
Kupiłam w jakiejś sieciówce- pretty girl czy coś takiego.

za usg, że wszystko oki, lepiej sprawdzić niż się martwić.
Sukienka bardzo ładna, moim zdaniem jak najbardziej odpowiednia na te okazję!
Moja mysza niedawno zasnęła i śpi w pozycji na rozgwiazdę. Miała dziś 4 drzemki po ok.30-40 min, więc jestem zadowolona. dziś były u niej ciocie (moje koleżanki ze studiów) i dostała przepiękne leginsiki i bodziaka w rozmiarze 68, więc na za jakieś 4 miesiące podejrzewam, bo nadal niektóre 62 na nią za duże. Idę spać, !Dobranoc