Przystopować szefa czy nie?

[Kori_Yoitama]

Ja bym się bała, że taki gość mnie zgwałci, bo pomyśli że jak tak długo nie powiedziałam, że nie chce to uzna że chce, a moje NIE w ostatniej chwili uzna za TAK...

[ulicznica]

Gościu znalazł Cię już na Wizażu (?!), ledwo Cię zatrudnił i już pisze brudne smsy, a Ty się jeszcze zastanawiasz, co zrobić?
Spiepr.zać stamtąd w podskokach. Będzie tylko gorzej - co innego gdyby to był tylko kolega z pracy, a nie koleś, który jest nad Tobą. Możesz oczywiście się z nim boksować, odpychać, dyskutować, pytanie tylko, czy warte jest to tych zarobków i przede wszystkim Twoich nerwów.

Nie doradzę Ci nic więcej publicznie, skoro on to może czytać. Jeśli chcesz, napisz na priw.

[allmode]

Napisane przez ulicznica

Gościu znalazł Cię już na Wizażu (?!), ledwo Cię zatrudnił i już pisze brudne smsy, a Ty się jeszcze zastanawiasz, co zrobić?
Spiepr.zać stamtąd w podskokach. Będzie tylko gorzej - co innego gdyby to był tylko kolega z pracy, a nie koleś, który jest nad Tobą. Możesz oczywiście się z nim boksować, odpychać, dyskutować, pytanie tylko, czy warte jest to tych zarobków i przede wszystkim Twoich nerwów.

Nie doradzę Ci nic więcej publicznie, skoro on to może czytać. Jeśli chcesz, napisz na priw.

Ale jakie czytać? Autorka po prostu zamiast swojego imienia wstawiła nick z Wizażu.

Ja też bym była za tym, żeby sobie odpuścić. Znam realia rynku pracy, sama szukałam dość długo. Ale własny komfort psychiczny i brak kłopotów jest bezcenny.
Jak mu wejdziesz do łóżka - będzie następna, bo o coś się pokłócicie i pracę stracisz.
Nie zgodzisz się na intymną znajomość - może być nieprzyjemny, "umilać" i życie i pracę stracisz.
Jakby nie patrzeć - dupa z tyłu.

[b021da5bf142259817d3b5d5900fc01cf3c7c2e4_67241a01ac6ab]

Napisane przez grzeczna teoretycznie

zrezygnować nie zrezygnuję, finansowo jestem pod murem. po prostu może powiem żeby nie liczył na nic więcej i z tego co wcześniej mówił powinien dać sobie spokój, zobaczymy co dalej

Scenariusz jest już raczej gotowy...

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez grzeczna teoretycznie

zrezygnować nie zrezygnuję, finansowo jestem pod murem. po prostu może powiem żeby nie liczył na nic więcej i z tego co wcześniej mówił powinien dać sobie spokój, zobaczymy co dalej

yhym, to na pewno podziała tylko żebyś się potem nie zdziwiła jak szybko tę pracę stracisz (a to będzie i tak najdelikatniejsza z moich wizji rozwoju tej sytuacji)

Autorko, zastanów się czy dasz radę być tak molestowana i nagabywana na dłuższą metę. Dla mnie argument "jestem pod ścianą" i "ciężko o pracę" nie jest wcale usprawiedliwieniem dla zszargania sobie nerwów i napytania sobie nowej biedy. Nie komplikuj sobie życia.

[Slonik_Dumbo]

Autorko, zaczynasz prace od poniedziałku? Nie masz za sobą ani jednego dnia pracy, a facet już zachowuje sie niewłaściwe. Gdybym ja dostała takiego smsa to bym się naprawdę przestraszyła. A skoro jest tak oślizgły i bezpośredni już przy pierwszym spotkaniu to mobbing w pracy masz gwarantowany. I podejrzewam, że z czasem stanie się coraz bardziej natarczywy. Nie wiem w jakiej branży pracujesz, ale żeby sie nie okazało, że jak go odrzucisz to nie tylko wywali Cię z pracy, ale też puści w eter taką opinie, że jeszcze ciężej Ci będzie jakąś później znaleźć. Nie masz nikogo kto mógłby Ci finansowo pomóc żebyś mogła poszukać innej pracy zamiast pakować się w to bagno?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nadia_9o]

Jedni szukają pracy, inni romansu... Autorka chyba tego drugiego, bo co to za dylemat "pozwolić na flirt, czy przystopować?". Chęć podobania się facetom, to jedno, a praca, to drugie i wg mnie tego się nie łączy.
Dla mnie taka sytuacja jest nie do pomyślenia :O Nie podjęłabym się tej pracy na pewno, a jeśli naprawdę już musisz, trzymaj dystans, bez żadnych pozwoleń na cokolwiek wykraczającego poza relację pracownik - szef, bo szybko pracę możesz stracić... =|
Mam znajomą, która była bardzo adorowana przez swojego szefa. Bardzo jej się to podobało, bo też lubi podobać się facetom. Ciągły kontakt, przeważnie na tematy niezwiązane z pracą, aż doszło do sytuacji, gdzie koleś chciał, żeby się określiła. Powiedziała, że nic z tego nie będzie, a teraz w pracy ma chorą atmosferę. Facet nie odbiera telefonów, kiedy potrzebuje się z nim pilnie skontaktować, nie dotrzymuje terminów, traktuje z góry.

[b021da5bf142259817d3b5d5900fc01cf3c7c2e4_67241a01ac6ab]

Napisane przez nadia_9o

Mam znajomą, która była bardzo adorowana przez swojego szefa. Bardzo jej się to podobało, bo też lubi podobać się facetom. Ciągły kontakt, przeważnie na tematy niezwiązane z pracą, aż doszło do sytuacji, gdzie koleś chciał, żeby się określiła. Powiedziała, że nic z tego nie będzie, a teraz w pracy ma chorą atmosferę. Facet nie odbiera telefonów, kiedy potrzebuje się z nim pilnie skontaktować, nie dotrzymuje terminów, traktuje z góry.

Takie historie również kończą się zwolnieniem z wilczym biletem, taki szef ma duże pole do popisu w temacie zemsty za odrzucenie przez swoją pracownicę...

[I am Rock]

Chyba bałabym się zostać sama z takim obleśnym typem.
I ciekawe jak długo poprzednia pracownica wytrzymała.

[201803290936]

Napisane przez Kori_Yoitama

Ja bym się bała, że taki gość mnie zgwałci, bo pomyśli że jak tak długo nie powiedziałam, że nie chce to uzna że chce, a moje NIE w ostatniej chwili uzna za TAK...

Ja również. Naprawdę dziwię się autorce wątku, że nie myśli o własnym bezpieczeństwie.

[khloe]

Napisane przez Doris1981

Ja również. Naprawdę dziwię się autorce wątku, że nie myśli o własnym bezpieczeństwie.

ja też

swoją drogą ciekawa jestem co sobie teraz myśli autorka wątku po tych naszych wszytskich postach

[201706190936]

Napisane przez Doris1981

Ja również. Naprawdę dziwię się autorce wątku, że nie myśli o własnym bezpieczeństwie.

A może wcale o nim nie myśli tylko łechce ją świadomość że wdaje się w romans ze swoim przyszłym szefem.

[b021da5bf142259817d3b5d5900fc01cf3c7c2e4_67241a01ac6ab]

Napisane przez Senses Woman

A może wcale o nim nie myśli tylko łechce ją świadomość że wdaje się w romans ze swoim przyszłym szefem.

Ja właśnie myślę, że to jest myśl przewodnia autorki, z pytaniem postawionym między wierszami: "czy strzelić sobie romansik z szefem, czy tylko się pobawić jego uczuciami"?
Ale ani jedno, ani drugie na dobre jej nie wyjdzie

[201701300929]

[1=b021da5bf142259817d3b5d 5900fc01cf3c7c2e4_67241a0 1ac6ab;47561685]Ja właśnie myślę, że to jest myśl przewodnia autorki, z pytaniem postawionym między wierszami: "czy strzelić sobie romansik z szefem, czy tylko się pobawić jego uczuciami"?
Ale ani jedno, ani drugie na dobre jej nie wyjdzie [/QUOTE]

jakimi uczuciami... kutasem co najwyzej

[b021da5bf142259817d3b5d5900fc01cf3c7c2e4_67241a01ac6ab]

Napisane przez Nocna Nimfa

jakimi uczuciami... kutasem co najwyzej

Sorry, źle ujęłam sprawę

[madzia0007]

Byłabym sie tam pracować i mówię to z perspektywy osoby której 2 razy zdarzyło sie napastowanie przez szefa i ktora ze scisnietym ze strachu gardlem pojawiała sie w pracy. Tez było to na zasadzie bezczelny podryw a w razie czego to "co ty, na zartach sie nie znasz?hahahaha!" skończyło sie w momencie w którym typ pocalowal mnie w usta, powiedziałam o tym mojemu facetowi i on załatwił sprawę raz na zawsze. Moim błędem był fakt iż nie powiedziałam dosadnie ze sobie nie zycze takiego zachowania, raczej starałam sie unikać szefa a niewygodne uwagi obracać w żart. Jeśli zamierzasz tam pracować to od razu powiedz mu ze chcesz zeby wasze relacje były czysto zawodowe bo nie szukasz romansów i ze takie smsy sa nie na miejscu. Jeżeli cię zwolni to przynajmniej będziesz miała jasność czego od ciebie chciał. I sorry ale nie rozumiem jak moze ci schlebiac uwaga faceta 2 razy starszego tacy faceci czesto nie sa wymagający jesli chodzi o wyglad, wystarcza im ze dziewczyna jest młoda a do tego myślą ze jak młoda to głupia, naiwna i łatwo mogą namieszac jej w głowie.

[grzeczna teoretycznie]

Przez kilka dni nie miałam dostępu do internetu, dlatego nie odpisywałam. Uważnie przeczytałam wszystkie odpowiedzi, dzięki wam za nie. Ta praca to sklep osiedlowy, który dopiero miał być otwarty. Sprawa się przedłużyła i zamiast w poniedziałek pierwszy dzień jest chyba w czwartek.

Tamtego sms dostałam faktycznie chwilę po tym jak napisałam posta, ale sądzę że był on niezależny od mojej aktywności na forum, po prostu przypadek.

Stwierdziłam, że będę tam pracować i jednocześnie wysyłać CV do innych miejsc pracy. Na początek dostanę umowę zlecenie, więc dużego problemu nie powinno być przy zmianie pracy.

I to nie tak dziewczyny, że chcę mu wskoczyć do łóżka czy być non stop adorowana, po prostu mur finansowy jak już pisałam.

[I am Rock]

Po prostu nie wierz we wszystko, o czym facet mówi. Dla mnie takie zwierzenia, że on jest od paru lat sam... Przecież nie mówi się takich rzeczy nowo napotkanej osobie. Trochę dziwne.
Sama będziesz musiała ocenić czy naprawdę mu się spodobałaś, czy liczy na seks, bo trochę poczarował i panienka jego.

[_Matilde_]

Dla mnie to by było zuuupełnie nie do przyjęcia, według mnie szef Ci dość jasno mówi, na czym m. in. ma ta praca polegać...

[201706190936]

Napisane przez grzeczna teoretycznie

Przez kilka dni nie miałam dostępu do internetu, dlatego nie odpisywałam. Uważnie przeczytałam wszystkie odpowiedzi, dzięki wam za nie. Ta praca to sklep osiedlowy, który dopiero miał być otwarty. Sprawa się przedłużyła i zamiast w poniedziałek pierwszy dzień jest chyba w czwartek.

Tamtego sms dostałam faktycznie chwilę po tym jak napisałam posta, ale sądzę że był on niezależny od mojej aktywności na forum, po prostu przypadek.

Stwierdziłam, że będę tam pracować i jednocześnie wysyłać CV do innych miejsc pracy. Na początek dostanę umowę zlecenie, więc dużego problemu nie powinno być przy zmianie pracy.

I to nie tak dziewczyny, że chcę mu wskoczyć do łóżka czy być non stop adorowana, po prostu mur finansowy jak już pisałam.

Ok, mur murem, ale powiedz po kiego grzyba wdajesz się z nim w takie dwuznaczne gadki? To też mur?


BTW odpowiedź chyba jest jasna:

Napisane przez grzeczna teoretycznie

Niby powinnam od razu go przystopować, ale albo jestem zbyt próżna albo coś ze mną nie tak, ale szczerze mówiąc podobają mi się takie zaloty (może to po prostu kobieca chęć podobania się facetom).

[grzeczna teoretycznie]

Senses Woman powtarzam, że już chyba przejrzałam na oczy i zaczynam się obawiać. Myślę, że jestem młoda, od niedawna na rynku pracy bo dopiero od roku i to jest dopiero drugi pracodawca, z którym mam doczynienia, może naiwna jestem i tyle

[liselotta]

Napisane przez grzeczna teoretycznie

Senses Woman powtarzam, że już chyba przejrzałam na oczy i zaczynam się obawiać. Myślę, że jestem młoda, od niedawna na rynku pracy bo dopiero od roku i to jest dopiero drugi pracodawca, z którym mam doczynienia, może naiwna jestem i tyle

no to na pewno! takie teksty są absolutnie niedopuszczalne. jeśli już zaczęłaś pracę, to daj znać czy to w ogóle jest dla ciebie bezpieczne.