Poużalajmy Się Nad Sobą....

[takasobieania]

ooo bomba, ten watek. Ja jestem zła bo nie mam na nic kasy, a mnóstwo wydatków, bo jest zimno i wkurzył mnie mój rozpieszczony kuzyn.

[ufcio]

marzylam o zwiazku i znalazl sie chlop a ja sie (znowu) boje nienawidze jesieni i zimy, chociaz zima sie urodzilam. brakuje mi takiej przyjaciolki przezd ktora nie bede miec tajemnic, takiej na zawsze. nie daje sobie rady w LO, niby nie jest zle ale czuje ze bedzie ciezko ...

[Anul3k]

Mam zapalenie zatok
Zepsulo mi sie ogrzewanie
Moj brzuch wyglada tragicznie...
...I nie mam zadnej motywacji do codziennych brzuskow
Moja siostra drze sie na mnie za byle co, uwaza sie za pepek swiata,a gown***a ma 10 lat Jak siedze na kompie to juz dawno powinnam sie domyslic ze mam wlaczyc jej gg
Czuje sie jak jakis pasztet

[xre]

a ja jestem brzydka, blada, i garbata... szlag mnie trafia ze mam bajzel w pokoju, ktorego nie chce mi sie posprzatac Nie chce mi sie nic robic.. wszystko przez to ze jest tak zimno za oknem sypie snieg, na ulicach ciapa...ja chce do cieplych krajow

[muron]

skończyłam elitarne studia, mieszkam w duzym miescie, nie moge znależć na razie pracy

[Lee]

a mnieeee smuci to, że mi wiecznie zimno, że powinnam się uczyć, że nie mam na nic ochoty, a powinnam cieszyć się piękną jesienią...

[takasobieania]

Napisane przez xre

a ja jestem brzydka, blada, i garbata... szlag mnie trafia ze mam bajzel w pokoju, ktorego nie chce mi sie posprzatac Nie chce mi sie nic robic.. wszystko przez to ze jest tak zimno za oknem sypie snieg, na ulicach ciapa...ja chce do cieplych krajow

moge jechac z Tobą????? polezymy pod palmami

[rachela]

Ten jamnik Stefan to mnie normalnie rozwalił
Kurde, wiem że to idiotycznie zabrzmi, ale niektóre problemy to są cudnie rozbawiające... A teraz do rzeczy
1. Uczulił mnie krem, więc na twarzy mam pięknego buraka i oparzenie o średnicy 0,5cm. Żaden korektor tego nie zakryje, chodzę z obrzydliwym, wielkim strupkiem na gębie... Tia, kolejna blizna do kolekcji...
2. Znowu się przeziębiłam, więc nic tylko szukać toporka i se łeb uciąć. A i przy okazji jajniki - wiadomo, czemu
3. Cholera, jak tu się zagonić do nauki? Czuję się beznadziejnie głupia, pusta i leniwa - zero mobilizacji do jakiegokolwiek twórczego działania

[margitta]

Na polu zimno, nic mi się nie chce...

kończą mi się pieniądze, a pracować mi się też nie chce, bo już na nic nie będę miała czasu (studiuję)...

Nie mogę sobie kupić tych wszystkich ubrań, które bym chciała...

Moje kochanie zajęte dzisiaj... nie ma dla mnie czasu...

Mam okres, nie mam butów na jesień, ani płaszcza, ani rękawiczek, ani szalika i marznę...


W SYlwestra jadę ze znajomymi w góry, a ja beznadziejnie jeźdżę na mojej desce i już mi wstyd


hehe zupełnie jakbym miała same problemy...

[margitta]

Aaaaaaa, zapomniałabym... przytyłam 3 kg po wakacjach Cera mi się pogorszyła... Mam okropne włosy... tyle.

[Martusia B.]

to ja przyłączam się do was po dzisiejszych zajęciach z angielskiego jestem pewna, że w tym roku nie dam sobie rady wszyscy w mojej grupie uczą się angielskiego już z 6 lat, a ja dopiero 3 roczek i jakaś mało doinformowana jestem przy tych ludzich nic nie napisałam na dzisiejszych sparawdzianie z fizyki, jutro mam pierwsze (na 8.00!!!!) dwa wf tragedia i coraz mniej czasu na wszystko...a szególnie na chłopaka... coś strasznego..... ja się chyba podłamię... aha! i jeszcze jest okrutnie zimno, a ja nie mam zimowej kurtki :/ i nie zapowiada się żebym miała, bo kasy tym czasem nie posiadam.... same nieszczęścia... buuuuuuuuuuuuuuuuuu

[rachela]

Margitta, ja to już nie pamiętam, kiedy moja cera miała jakiś "lepszy dzień"

A co do ciuchów na jesień... Mam to samo

[BaByCaKe]

A więc zaraz po szkole miałam kurs jazdy [L], który trwał 6h (15-21) . Bez sensu, ponieważ ze mną były 3 osoby i ja byłam tylko taką na "przyczepke", czyli się nie na jeździłam, a straciłam sporo czasu. Wróciłam o 21 i musiałam wertować WOS, bo jutro mam całogodziny sprawdzian. Także ani kszty oddechu, ale teraz ide spać. Zobaczymy co po 6h siedzenia w aucie, napisze mądrego na klasówce .
Dobranoc

[*majka*]

Przytalam tez jakies 3 kilogramy,na fitnes to mi sie nie chce chodzic,a kase i tak z konta odciagaja,bo mam roczny karnet,mieszcze sie juz tylko w dwie pary spodni,ale i tak z bokow mi sie tluszcz wylewa-kupilabym sobie nowe,ale w sklepach beznadzieja...
W ogole ostatnio wygladam beznadziejnie...
Czuje sie samotna,nie mam zadnej psiapsiolki w Niemczech,w ogole to tu nie mam prawie zadnych znajomych,Jest mi z tego powodu strasznie zle-Moze ktos sie ze mna zaprzyjazni
BUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU UUUUUUU,tak mi strasznie smutno....

[Pomadka]

A muszę dorzucić do wątku, w ramach narzekania, że mam okropnie beznadzieją cerę. Jesoo co mi się stało? Z gładkolcej stałam się zagłębiem wulkanów.
Feee, że też takie paskudztwa musiały się mnie przytafić w życiu!

[Voodia]

To i ja dorzucę I też będzie o cerze....mam ostatnio tragiczną,nawet znajomi pytają mnie co się stało, zawsze miałam normalną, bezproblemową skórę.Teraz nie dość, że broda, czoło i nos są obficie zamieszkane przez różne cuda, to przez nieumiejętne domowe oczyszczanie zrobiłam sobie na twarzy coś, co przypomina malarstwo abstrakcyjne...

Chyba najwyższy czas przyjść z odsieczą z kwasami, ciułam grosze na Effaclar.

[Gonia1]

A mi coś brzydkiego wyskoczyło na skroni . Denerwuje mnie pogoda, jest zimno, i dzień coraz krótszy. Brakuje mi słońca. Życie w moim małym mieście jest benzadziejnie nudne i mam nudną i stresującą pracę. Nic mi się nie chce robić, zaczyna mi brakować chęci do życia i do czegokolwiek A o facecie, który mi się podoba, już nie wspomnę...

[Gonia1]

Napisane przez xre

ja chce do cieplych krajow

A ja chciałabym chociaż na tydzień znaleźć się w Rzymie. dla ślicznego Wiecznego Miasta! Często zastanawiam się, co się tam dzieje, jak wyglądają ulice, domy, ludzie...

[vanilla_sky]

nic mi sie nie chce.
nie ma kasy.
nie ma czasu na nic, powinnam szukac biletu do polski juz teraz, ale nie mam czasu po prostu
moje lenistwo wola o pomste do nieba.
mam beznadziejny plan zajec, w polaczeniu z praca i wolontariatem to konczy sie to tak, ze wychodze z domu o 10 i wracam o 7-8
przytylo mi sie. a na silownie nie mam kiedy pojsc. flaczeje, wylewam sie ze spodni
robi sie zimno - "when its cold i wanna die".
znajomi sie zrobili jacys nijacy, nie ma juz weekendowych szalenstw tak jak kiedys.

no ale mimo wszystko jakos to wszystko pcham

[nineczka]

fajny watek!

- mam niby duzo czasu a nie mam go
- nie mam czasu zeby dalej malowac moje obrazki a jak juz mam to nie wychodza mi tak jak w mojej wyobrazni
- przytylam.. tez place co miesiac za silownie a juz chyba z rok nie chodze!! a mam bardzo blisko i codziennie powtarzam sobie, ze od jutra
- dzisiaj ide do szkoly na 6:30 wieczorem i wracam po 9-tej
- mam klase o nieruchomosciach i tego czego sie dowiaduje powoduje jeszcze wieksze problemy, bo cos mamy zle albo nie mamy zrobione w zwiazku z domem
- strasznie wolno sie ucze'

[xre]

Napisane przez Gonia1

A ja chciałabym chociaż na tydzień znaleźć się w Rzymie. dla ślicznego Wiecznego Miasta! Często zastanawiam się, co się tam dzieje, jak wyglądają ulice, domy, ludzie...

hihi bardzo ladnie tam jest Bylam tam na wakacjach (glownie na audiencji u Papierza i przyokazji pozwiedzalam caaly Rzym! ) spedzilam tam ponad tydzien Najbardziej podobala mi sie fontanna di trevi i park powyzej niej (po weneckich schodach do gory sie szlo do niego)

Ja za to bym chciala jeszcze raz pojechac do Las Vegas... eh..... jak tam bylo fajnie i cieplutko!!!!!!! nawet w grudniu bylo troche ponad 20 stopni!

[nineczka]

o ja tez chcialabym tam pojechac.. i nawet nie mam az tak daleko bo 8 -10 godzin samochodem.. tylko kasy malo

[Vivienne]

Coś się dzieje z moją cerą. Pojawiło mi się pełno wyprysków i nie mogę ich zwalczyć Okres mi się spóźnia już drugi tydzień. Brak mi kasy, a kończy mi się podkład i przydałyby się nowe cienie... Ciuchów też mi brak.

Jestem zestresoiwana bo chcę zmienić szkołę... Własnie jade się zorientowac co i jak i boje się, że mnie nie przyjma... Nie wiem co wtedy zrobię

A poza tym chłopak, o którym chce zapomniec wysłał mi SMSa... Nie wiem co mam o tym myslec..

A poza tym jestem beznadziejnie, brzydka i gruba... Chyba w życiu nie schudnę

PS. Lubię sobie ponarzekac

[bierdonka]

chciałam iść dziś na angola (pomimo, że jestem chora i "szczekam jak pies, którego coś dusi....") w nowej bluzeczce, żeby ładnie wyglądać.... a tu niespodzianka:
*nie mam co na nią założyć (a zimno jest)
*na twarzy zrobiło mi się coś dziwnego....
*moje włosy są straszne.....

Chyba będę do tego wątku zaglądać codziennie.....

[jaszmurka]

Świetny wątek
Mam mega lenia w dupie... powinnam się uczyć a tu nic :|
Mam lenia -nie chce mi się sprzątać NIC A NIC.

Jestem cała jakaś poddenerwowana- jak kłębek nerwów- i nie podchodzić bo pogryzę

Ale chyba zaraz rozgonie te chmury parszywe... i zaświeci słońce...

trzymajcie się

[jaszmurka]

Napisane przez bierdonka

Chyba będę do tego wątku zaglądać codziennie.....

świetne podsumowanie
Ja czuję,że też (żebyśmy tylko przez ten wątek nie zaczynały wyszukiwać różnych rzeczy... tyle tylko żeby je tu wpisać ).

[margoolcia]

a ja nie mam pracy...i znaleźć nie mogę chociaż mam tego MGR w kieszeni......buuuuuuuuuu uu

[Ines1985]

A jaaa... Bym sobie jeszcze pospała a musiałam wstać .

Poza tym wiele z was pisze o cerze... Też niedawno przeżyłam straszne pogorszenie wiec rozumiem jak was to wkurza.
Moja po antybiotykach sie poprawiła ALE strasznie boli mnie wątroba . Tym razem jakoś wyjątkowo wczesnie zaczeła boleć i nie wiem czy nie bede musiala odstawic leków. A wtedy moja cera momentalnie wroci do normalnosci (czyli bardzo sie pogorszy). Strasznie mnie to meczy - nie moge myslec o tym ze jest w miare dobrze bo zdaje sobie sprawe z tego, ze niedlugo to dobrze znów zamieni sie w źle.
Ech, kiedy ten koszmar sie skonczy

[SandraBullock]

Nic mi sie nie chce,chetnie bym posiedziała na wizażu,a tu trzeba iść sie kąpać i wychodzićA potem poćwiczyć,ale to będzie przyjemność

[Seagirl]

Mam 24 lata a już mam schizę że jestem stara i trzeba rodzić dzieci, wyjsc za mąż a tu TZ nie ma pracy, no i wogóle nie wiem czy się hajtniemy czy zostanę starą panną, chciałabym więcej zarabiać i jeszcze poszaleć a z drugiej strony już mnie instynkt macierzyński bierze.
No i jeszcze sie dołuję, bo przeraża mnie ze czas tak szybko leci, zaraz będę miała 30, 40, a potem to już w drugą stronę, boję się śmierci.Życie jest takie krótkie.
No i boję sie jak ono będzie wyglądało.

To raczej psychologiczne sprawy...hmmm
A z takich faktycznych rzeczy to ...cholera ...dziś nic nie przychodzi mi do głowy. Czy ja przypadkiem nie przesadzam?