![]() |
#31 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 740
|
Dot.: dzidziuś a piesek
szczerze powiedziawszy bałabym sie mieć takiego psa przy małym dziecku. Sama mam owczarka niemieckiego, ale ma swój kojec na polu, w ogóle z niego nie wychodzi, jedynie na spacery z moim mężem, bo ja boję się do niego podchodzić. Niby łagodny, ale nie mam do niego przekonania. Sąsiedzi mają równiez rasowego psa, nie powiem dokładnie jaka to rasa, ale tonaścisku w szczęce. Do tego mają malutką córeczkę (5msc) i dziwię sie jak sie nie obawiają o jej bezpieczeństwo zważywszy, ze pies biega luzem, a w kojcu jest zamykany jedynie na noc (kojec ma w domu!). Słysząc ostatnio o historiach pogryzień nie tylko dzieci ale też dorosłych wiem, ze sama nie pozwolę żadnemu czworonożnemu bydlęciu zbliżyć się do mojego dziecka nawet na kilkanaście metrów, innym rodzicom też odradza. Dzieci ma się tylko jedne a zwierzęciu nie można ufać, nawet "największemu przyjacielowi człowieka"
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 740
|
Dot.: dzidziuś a piesek
mój mąż z psem sąsiadów oswajał się z balkonu na drugim piętrze, mój ojciec nie wejdzie do nich na podwórko jeśli wcześniej nie zamkną psa. Co ma powiedzieć małe bezbronne dziecko?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 740
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 215
|
Dot.: dzidziuś a piesek
moja mama miała owczarka niemieckiego , dość agresywnego ... jak się rodziłam...
no i miałam potem świetnego kumpla do zabaw ![]() ![]() jedyne o co bym się bała , to żeby nie pokazać psu, że dziecko jest od niego dużo-dużo-dużo ważniejsze... też trzeba dla niego znaleźć czas... głaskać , mówić ... a spacerki z pieskiem i z wózkiem są z pewnością bardzo miłe ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 275
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 275
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 275
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 1 971
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Ważne jak Twój pies teraz reaguje na dzieci. Ja mam 2letniego bullterriera i jest bardzo łagodny pozwala się ciągnąć za uszy i "bić" pięścią po głowie przez maluchy. Jedyna obawa jakąbym miała to to, że mógłby wyrządzić jakąś krzywdę przez to-że jest masywny i dość niedelikatny. Polecam obejrzeć:
http://www.bullterrier-club.at/html/kidspics.htm |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 1 971
|
Dot.: dzidziuś a piesek
I jeszcze jeden link:
http://www.volny.cz/hamentashen/dangerousdog.htm |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 275
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Cytat:
Piszesz ,że sama wychowałaś swojego amstafa - rozumiem,że jesteś fachowcem i tresura Ci nieobca.Pewnie wiele psów już wytresowałaś jeśli jesteś taka pewna swoich umiejętności.Ja bałabym się testować ich na dziecku. Nie jestem wrogiem psów.Wyobraż sobie ,że mam pieska-zwykłego niemodnego kundelka. ![]()
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... ![]() ![]() Awatar - made by Momo
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Cytat:
Faktu nie czytuję,więc nie wiem co tam wypisują. A zagryzienie dziecka przez obojętnie jakiego psa(dziwnym trafem często zdarza się to przez "te psy") jest rzeczywiście horrorem ,szczególnie dla jego rodziców. W siódmym niebie byłabym ,gdybym już więcej o podobnych przypadkach nie słyszała. ![]()
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... ![]() ![]() Awatar - made by Momo
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 |
Raczkowanie
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Momo przykro mi ale rasa amstaff, (czyli american staffordshire terrier) nie jest na liście psów agresywnych. Wystarczy wejść na strone związku kynologicznego i poczytać http://www.zkwp.pl/index_pl.htm(tam wejdź w "regulaminy" a potem w "rozporządzenie MSWiA w sprawie wykazu ras psów uznawanych za agresywne"). Nie wiem dlaczego większość ludzi tak sądzi. Poza tym amstaff to pies bojowy a nie obronny a to jest ogromna roznica. Został stworzony do walki (owszem) ale ze zwierzetami a nie ludźmi! i to jest podstawowa roznica miedzy psem bojowym a obronnym.
Wbrew opini To są naprawde kochane psiaki i nie agresywne a silne! Tylko niestety prasa czesto przesadza i nie wyjaśnia spraw do końca-nie podaje przyczyny dlaczego zwierze zareagowało wlasnie w ten a nie inny sposób.Czy nie zauważyliście tego?wystarczy wejsc głębiej w sprawe aby się dowiedzieć ze to człowiek był głównym agresorem. Dużo nieporozumień wynika z tego, że wiele ludzi jest niedoinformowanych a przede wszystkim nieodpowiedzialych! Mogłabym rozpisywać sie wiele na ten temat ale przecież nie o tym ten wątek. Moje obawy co do zachowania psa w stosunku do dziecka już mineły. Pies po szkoleniu zmienił się diametralnie (i my również). Ale muszę przyznać że gdyby nie tresura, silna wola i konsekwencja w prowadzeniu naszego pupila to bałabym się dalej. Polecam wszystkim aby tresowali swoje psy pod okiem specjalisty-w szczegolnosci jesli ktos spodziewa sie dziecka. Wbrew pozorom szkolenia są bardziej dla własciciela niż dla psa. Uczymy się jak mamy postępować w różnych sytuacjach jak również tego żeby nie uczłowieczać psa- bo nie oszukujmy sie ale zwierze zawsze pozostanie zwierzęciem i nie można mu ufać do końca. Pisze to mimo tego ze naprawde kocham swojego "morderce" ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 275
|
Dot.: dzidziuś a piesek
MOMO wrzucasz wszystkie "te" rasy do jednego worka i nie zastanawiasz sie chyba ze i twój piesek moze cos takiego rownież zrobic nawet kundelek nie zastanowiłas sie nad tym?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Zadomowienie
|
![]()
Dziewczyny ja pięć lat temu stanęłam przed podobnym dylematem. Miałam w domu 2 i pół letniego dobermana kiedy pojawila się moja córka.
Mądrzy weterynarze mówili, lepiej najpierw pies (chodzi konkretnie o dobermany) a potem dziecko, no więc myślałam jest ok. Kiedy wróciłam z dzieckiem ze szpitala moi teściowie mieli psa u siebie i tylko maż go przyprowadzał, żeby się oswajał z dzieckiem. Wszystko było w porządku dopuki córka nie chciała sie z nim "bawić". Pokazywał zębiska i uciekał i tak jest do tej pory. Nie może córka się do niego przytulić bo od razu warczy, nie może koło niego usiąść bo jest to samo. On jej ustępujei ucieka, ale w domu nigdy sami nie zostają i przyznam szczerze NIGDY nie odważyłabym się żeby zostali we dwoje bez kontroli. Mój pies to takie chodzące cielątko jak go nazywają znajomi, włazi ludziom na kolana, łasi się i dopomina pieszczot. Ale niestety nikt i nic mnie nie przekona, że mój jakże łagodny pies nie zrobi dziecku krzywdy, nie miałam i nie mam do niego zaufania. A odnośnie amstafów to nie mam dobrej opinii o tej rasie. Dwa razy spotkałam na drodze takiego pieska. Byłam na spacerze ze swoim dobermanem i nagle nadleciał amstaf i od razu zaatakował mojego psa. Historia się powtórzyła za kilka dni, niestety zadzwoniłam do straży miejskiej i właściciel do tej pory patrzy na mnie z nienawiścią bo musiał zapłacic karę (to tak troszke nie na temat, ale uwazam, że te psy źle prowadzone są bardzo niebezpieczne).
__________________
"Tęsknota, słowo zużyte, Otwarło mi swoją dal... Jak różne są rzeczy ukryte W króciutkim wyrazie: żal." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 191
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 |
Raczkowanie
|
Dot.: dzidziuś a piesek
wcale sie nie dziwie Beatko,ze masz złe zdanie o amstaffach. Poprostu te psy nie były wychowane a ich właściciele są bardzo nieodpowiedzialnymi ludzmi. Przez takich własnie beznadziejnych typów ta rasa ma tak fatalną opinie. Zgodze się z Tobą również, że źle prowadzone są bardzo niebezpieczne-powiem więcej-źle prowadzone są śmiertelną bronią!
Już pisałam ze ta rasa stworzona została do walk ze zwierzetami wiec to jest typowe zachowanie psa,ze zaatakował Twojego-ale chciałam podkreślić,ze typowe dla psa źle ułożonego! Dobrze ułożony amstaff nie ma prawa zaatakować innego zwierzęcia-chyba,ze ma przyzwolenie właściciela. Amstaffy w wieku 8m-cy(i to już ostatni dzwonek!) należy socjalizować z innymi zwierzetami aby właśnie nie dochodziło do takich sytuacji a właściciele tych psów z którymi miałaś styczność przegapili ten moment i teraz jest zapóżno- i tego właśnie pies uczy sie na szkoleniu miedzy innymi bo niestety ale sami nie jesteśmy w stanie tego go nauczyć. Zastanawiam się jak to było u Ciebie z Twoim pieskiem. To,ze agresywnie reaguje na Twoje dziecko to nie jest normalna sytuacja i musi z czegoś wynikać. Nie chce Cie atakować ale sadze,ze pies nie był odpowiednio przygotowany na przyjście dziecka za czym idzie fakt,ze wy nie wiedzieliście jak z nim postępować. A czy odbyliście szkolenie z psem? Poza tym,pies od małego musi być przyzwyczajany do obecności małych dzieci (musi się z nimi socjalizwać) bo inaczej zawsze bedzie źle znosił obecność dziecka chociaż nie wiem jaki by był łagodniutki w stosunku do dorosłych. To że ktoś mówi,że ma psa łagodnego to nie znaczy ze pies jest dobrze ułożony. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 | |
Raczkowanie
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 |
Zadomowienie
|
![]()
Sylwi, mój mąż jeździł z naszym dobremanem na szkolenia ale to strasznie trudne psy. Szkolenie ukończył podobno wzorcowo, ale co z tego kiedy nie lubi dzieci, po prostu nie lubi. On nie atakuje, on woli odejść, warczy i ucieka......... ale skąd ja wiem, że to nie bedzie do czasu jak mu coś odwali i postanowi zaatakować. W domu nigdy nie był uczony agresji, nawet jak ma jedzenie w misce to córa może chodzic koło niego , zaglądać to on woli odejść, warczy i odchodzi, ale to też moze byc do czasu, wszystko jest do czasu.
Natomiast jak czasem krzykne na dziecko albo chce zwykłego klapsa dac to staje w jej obronie, leci i czeka co sie dzieje i widze jest gotowy do obrony. Jak mała płacze czasem to też leci sprawdzic co sie dzieje, no ale co z tego kiedy ja nie mam zaufania i mieć go nie będę. Mnie wystarcz jak on warczy i pokazuje swoje zęby. A amstaff tego "pana" latał po lasku osiedlowym bez smyczy, bez kagańca, bez właściciela. W pierwszej chwili kiedy podleciał chciałam odejść z moim psem ale on szedł za nami. NIe było wyjścia musiałam zwolnic smycz jak ten podskoczył mojemu do gardła. Na szczęscie nic sie złego nie stało, bo mój pies jest wyższy i położył sie na amstaffie a tamten po chwili uciekł. Od włsściciela tego pieska usłyszałam tylko tyle, że nie mam prawa mu zwracac uwagi jak chodzi jego pies, więc kolejnym razem bez skrupułów zadzwoniłam po straż miejską, stają się za jednym zamachem wrogiem numer jeden, szkoda słów.
__________________
"Tęsknota, słowo zużyte, Otwarło mi swoją dal... Jak różne są rzeczy ukryte W króciutkim wyrazie: żal." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 |
Zadomowienie
|
Dot.: dzidziuś a piesek
U mnie jest i roczne dziecko i amstaffka (patrzcie na avatarek) - nie miałam żadnych problemów.
Najpierw amstaff dostawał "kopniaki" przez brzuch od dzidziusia zanim ten sie jeszcze urodził, Fiona do dzis uwielbia trzymac łep na mim brzuchu jak lezymy. Ponieważ była pierwsza przed dzieckiem należało ja do tego przygotować - więc tak pisały wczesniej dziewczyny - ze szpitala dostała do wąchania koszulke dziecka, jak dzidzius wkraczał do domu Fiony nie było, przyszła dopiero wieczorem(przechowalnia u rodziców) od razu poczuła zapach kogoś nowego, dostała do powąchania dzidziusia polizała po nodze i teraz to największy obrońca i przyjaciel. Na podwórze nie wejdzie nikt obcy więc dziecko może ze spokojem zazywać snu w ogrodzie. Nie jest też zbyt zazdrosna można jedną ręką karmić dziecko a druga drapać psa za uchem nie ma żadnego problemu. Amstafy wymagają bardzo dużo opieki i zainteresowania - wystarczy go nieodtrącać a jak jest wyszkolony to będzie reagować na jedno słowo. A dziecko moge zostawić sam na sam z psem, pie zazwyczaj wtedy "śpi" jednym okiem zawsze patrząc na malucha. Tylko przy nauce chodzenie oboje sobie przeszkadzają... jedno popycha drugie ![]()
__________________
ALBUMY Zarobiona mama pracująca ![]() Tylko nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy. Przez pierwsze dwa lata uczysz dzieci chodzić i mówić a przez następne szesnaście lat marzysz o tym żeby usiadły spokojnie i się zamknęły !!! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 231
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Uważam, że kazdemu mogą zdarzyć się gorsze dni. Dotyczy to nie tylko zwierząt, ale i przecież ludzi. Ile razy zachowałyśmy się nieco bardziej agresywnie niż należało lub poddałyśmy się emocjom zupełnie niepotrzebnie?Czasami trudno zaufać obcej osobie, a co tu dopiero mówić o psach?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 1 971
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Myślę, że jak pies zaakceptuje dziecko to mogą stać się kompanami wspólnych zabaw. Znalazłam stronkę ze zdjęciami małych dzieci z amstaffkami
![]() http://www.astidog.ru/album/album_ch_6.htm |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 1 971
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Tutaj są maluchy (i nie tylko) z pitbullami:
http://www.pitbullterrier.cz/ Przyszło mi jeszcze do głowy, że taki amstaff czy bullterrier może więcej znieść ze strony dziecka, gdyż nie jest taki bardzo delikatny, a małe dzieci wiadomo - nie mają wyczucia w swoich "pieszczotach" i nie sprawią psu bólu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Cytat:
Lecz uważam także ,że gdy dojdzie do takich tragicznych wypadków,to wina zawsze leży po stronie właściciela.A tych odpowiedzialnych jest chyba niewielu. Bo wystarczy spojrzeć na psy wyprowadzane na spacery - ile z nich jest w kagańcach ? ![]()
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... ![]() ![]() Awatar - made by Momo
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 | |
Zadomowienie
|
![]() Cytat:
Właśnie na mojej części osiedla chyba jako jedyna prowadzam swojego dobremana w kagańcu. Są tacy odważni z amstaffami, dogami niemieckimi czy rotwailerami, którzy wychodzą z założenia, że smycz wystarczy. Niestety nie wystarczy, bo pies nia ma na czole wypisane: jestem łagodny i nigdy mi nie "odwali", żeby kogoś choćby wystraszyć wąchaniem.
__________________
"Tęsknota, słowo zużyte, Otwarło mi swoją dal... Jak różne są rzeczy ukryte W króciutkim wyrazie: żal." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 275
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 215
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Cytat:
i bywały momenty że rzucał się na niego pies bez kagańca i wtedy był problem dla mnie ... ale ja wolałam mieć czyste sumienie... pies wychowany, ufałam mu w 100% nie bałabym się przy nim wychowywać dziecka, ale ... czasem wydawało mu się że coś widzi... tzn np widział małego psa i leciał do niego jak do kota, dopiero gdy wywąchał że to pies zwalniał... tak samo mógł polecieć na raczkujące dziecko ... a wtedy do tragedii może dojść bardzo łatwo i to nie koniecznie ze względu na to, że nie wychamuje, ale np dziecko się przestraszy i zrobi coś co go zdenerwuje, albo rodzic rzuci się w obronie ... i tez może z tego coś niemiłego wyniknąć. pies czasami nie rozumie togo co stara się zrobić człowiek- tzn może coś zrozumieć opacznie... |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#58 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 763
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Moj brat i kuzyn maja male dzieci i w obu rodzinach sa psy - owczarki niemieckie (tzn. u dziadkow, ale bardzo czesto wszyscy sie widuja i psy sa w poblizu). Oba psiaki bardzo lubia dzieci i z wzajemnoscia.
Duzo zalezy do samych zainteresowanych, tego jak sie wychowuje psa i dziecko. Ja odkad pamietam bylam otoczona psami. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 275
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Cytat:
![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 4 232
|
Dot.: dzidziuś a piesek
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:45.