Czy kobiety lubią palić marihuanę?

[Fenris]

Napisane przez Kalini

To miejsca gdzie można sobie wstrzyknąć czystą heroinę. Tu można poczytać jak to powstało w Szwajcarii http://www.narkotyki.pl/wokol-narkot...koszt-panstwa/ Nie wiem czy te "białe pokoje" to nie dosłowne tłumaczenie z jakiegoś języka, może w Polsce jakoś inaczej się to określa.

Pomagać i sponsorować narkomanów? Powinno się ich zamknąć i odizolować. Nie pracują, nie mają kasy na żarcie? Sami sobie zgotowali ten los.

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Napisane przez Kalini

A czy ktoś tu się przyznał do nałogu? Bo to, że ktoś lubi zapalić to jeszcze nie nałóg.

Podejrzewam, że wiele osób tak mówi, że czasem sobie zajara, a jest (jakaś tam część) już uzależniona. Ale ja np. też nie rozumiem okazjonalnego zapalenia fajeczki. Jestem przeciwna wszystkim narkotykom.

Napisane przez Kalini

Poza tym bycie uzależnionym to także nie jest powód do wstydu. To jak choroba.

Nie. W przypadku narkotyków człowiek sam podejmuje decyzję. Wie, że jeśli będzie ćpał/palił to może się uzależnić. Zna konsekwencje. Może to robić albo nie robić.
Dla mnie słabość jest powodem do wstydu.

[Kalini]

Napisane przez Fenris

Pomagać i sponsorować narkomanów? Powinno się ich zamknąć i odizolować. Nie pracują, nie mają kasy na żarcie? Niech umierają, sami sobie zgotowali ten los.

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------


Podejrzewam, że wiele osób tak mówi, że czasem sobie zajara, a jest (jakaś tam część) już uzależniona. Ale ja np. też nie rozumiem okazjonalnego zapalenia fajeczki. Jestem przeciwna wszystkim narkotykom.
Nie. W przypadku narkotyków człowiek sam podejmuje decyzję. Wie, że jeśli będzie ćpał/palił to może się uzależnić. Zna konsekwencje. Może to robić albo nie robić.

Tak, pomagać i sponsorować narkomanów. Na tym program sporo się oszczędza. Kontrolowane podawanie narkotyków zmniejszyło przestępczość (mniej dilerów, złodziei, prostytucji), mniej zachorowań na HIV i żółtaczkę, Ale skoro Ty masz podejście do ludzi w stylu "niech zdychają", to chyba myślimy w na tyle inny sposób, że cie nie przekonam.

Poza tym za dużo naoglądałaś się reaganowskich bajek propagandowych. Marihuana to takie samo zło jak alkohol. Może uzależnić, ale nie musi. To nie działa tak, że jak zapalisz jointa to od razu napadasz ludzi na ulicach i sprzedajesz się za 5 zł, a po trzech latach umierasz na chodniku. Zamiast powielać mity lepiej przyjrzeć się jak sytuacja wygląda w krajach, które prowadzą inną politykę narkotykową.

Całkiem niedawno za największe zło świata uważano alkohol. I w USA na początku wielu stosowano podobną propagandę, aż też całkiem zakazano sprzedaży alkoholu. Jednak prohibicja nie była dobrym pomysłem.

I jeśli słabość jest dla Ciebie powodem do wstydu, to też się nie dogadamy.

[201609102148]

Napisane przez Fenris

Pomagać i sponsorować narkomanów? Powinno się ich zamknąć i odizolować. Nie pracują, nie mają kasy na żarcie? Niech umierają, sami sobie zgotowali ten los.

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------




Podejrzewam, że wiele osób tak mówi, że czasem sobie zajara, a jest (jakaś tam część) już uzależniona. Ale ja np. też nie rozumiem okazjonalnego zapalenia fajeczki. Jestem przeciwna wszystkim narkotykom.


Nie. W przypadku narkotyków człowiek sam podejmuje decyzję. Wie, że jeśli będzie ćpał/palił to może się uzależnić. Zna konsekwencje. Może to robić albo nie robić.

musisz być albo bardzo młoda albo, wybacz, bardzo naiwna. Nie masz pojęcia o czym piszesz, a piszesz takie głupoty, że aż skóra cierpnie (vide nałóg to wstyd nie choroba, a jeden joint w miesiącu to przepustka do monaru).

Dodatkowo w tych mądrościach, które nam tu wypluwasz, nie ma grosza konsekwencji. Raz trawka jest zła, bo to narkotyk. Na tłumaczenie, że etanol to też narkotyk (gorszy), wyjeżdżasz z legalnością. Na argument, że wystarczy przekroczyć granicę (z Wrocka do Czech mam bliżej niż do domu rodzinnego), by z legalnością problemu nie było, znowu śpiewka, że narkotyk i wstyd. I tak w kółko. Witki opadają.

Odbijasz każdą racjonalną argumentację jak zdarta płyta. W dodatku gadasz głupoty i grasz nieudolnie na emocjach (co to argument w ogóle z tym wstydem? Wstyd to kraść, jak mawia moja babcia), a ja, jako ścisłowiec przyzwyczajony do nieco innego poziomu dyskusji prowadzonej w tematach około naukowych, nie wiem nawet za bardzo, jak z Twoim zacietrzewieniem polemizować. Szkoda słów, serio.

[chwast]

Lubię. Alternatywa dla alkoholu.

[Fenris]

Kalini - mnie nie obchodzi propaganda, ja miałam wielu znajomych, który palili lub ćpali. Różne rzeczy. Widzę do czego to prowadzi/doprowadziło. Nie obchodzi mnie co inni ludzie o tym mówią. Dla mnie to jest złe. Wiem, że nie każdy się uzależnia i rozumiem o czym piszesz, ale ja tego nie popieram. Nie popieram także pomocy ludziom, którzy sami sobie tym zaszkodzili. Dlaczego państwo ma pomagać takim ludziom? Mamy wiele innych problemów i wiele osób czeka na pomoc. Takich, którzy choroby sobie nie wybierali. Im pomagajmy. A takim, którzy sami się o to prosili - nie widzę powodu.

[Kalini]

Napisane przez Fenris

Kalini - mnie nie obchodzi propaganda, ja miałam wielu znajomych, który palili lub ćpali. Różne rzeczy. Widzę do czego do prowadzi/doprowadziło. Nie obchodzi mnie co inni ludzie o tym mówią. Dla mnie to jest złe. Wiem, że nie każdy się uzależnia i rozumiem o czym piszesz, ale ja tego nie popieram. Nie popieram także pomocy ludziom, którzy sami sobie tym zaszkodzili. Dlaczego państwo ma pomagać takim ludziom? Mamy wiele innych problemów i wiele osób czeka na pomoc. Takich, którzy choroby sobie nie wybierali. Im pomagajmy. A takim, którzy sami się o to prosili - nie widzę powodu.

Tak, tak z pewnością masz wiele znajomych, którzy brali i palili. Z Twoich wypowiedzi raczej wynika, że swoją wiedzę o narkotykach bierzesz z bajki "Tajemnica zaginionej skarbonki".
PS Pamiętacie? Leciała o tej samej porze na każdym możliwym kanale.

A i jeszcze. Czy wg Ciebie nie powinno pomagać się osobą chorym na raka płuc- bo palili albo na serce- bo za dużo tłustego żarli?

[chwast]

W ogóle najlepiej nie leczyć ludzi - to sobie sam złamał, tu się sam przeziębił itd.

[Fenris]

Napisane przez Farmakopea

Nie masz pojęcia o czym piszesz, a piszesz takie głupoty, że aż skóra cierpnie (vide nałóg to wstyd nie choroba[...]

Mam pojęcie o czym piszę, nie jestem zaślepiona rozkosznymi fazami po naćpaniu się. Nałóg to nie choroba. W nałóg silna osoba nie popadnie. Alkoholicy, ćpuni - to są osoby słabe, margines.

Napisane przez Farmakopea

Dodatkowo w tych mądrościach, które nam tu wypluwasz, nie ma grosza konsekwencji. Raz trawka jest zła, bo to narkotyk. Na tłumaczenie, że etanol to też narkotyk (gorszy), wyjeżdżasz z legalnością.

Cieszę się, że dostrzegasz mądrości w moich słowach Że trawka jest zła - cały czas tak uważam. Z alkoholem "wyskoczyłam", ponieważ chwalicie się paleniem marihuany, co jest nielegalne. Chciałam podkreślić, że alkohol (mimo, że też zły) jest legalny i można o nim mówić, natomiast o narkotykach... no jednak policja nawet za ściąganie piratów wpada na chatę.

Napisane przez Farmakopea

Odbijasz każdą racjonalną argumentację jak zdarta płyta.

A nie mam prawa do swoich poglądów i wyrażania ich? Mam przejąć Twój tok myślenia, bo Ci się mój nie podoba?

Napisane przez Farmakopea

W dodatku gadasz głupoty i grasz nieudolnie na emocjach (co to argument w ogóle z tym wstydem? Wstyd to kraść, jak mawia moja babcia), a ja, jako ścisłowiec przyzwyczajony do nieco innego poziomu dyskusji prowadzonej w tematach około naukowych, nie wiem nawet za bardzo, jak z Twoim zacietrzewieniem polemizować.

Nie obrażaj mnie, bo wcale nie gadam głupot. Kraść, ćpać, zdradzać... wszystko wstyd. Trzeba mieć swój honor i dumę.
Jestem humanistką, także sorry, ale się nie dogadamy

[chwast]

No dobra, najwyraźniej nie jest to temat dla ciebie.
Pytanie jest czy kobiety lubią - a ty odpowiadasz nie na temat. Zawracasz tyłek i nabijasz posty. :P

[Fenris]

Napisane przez Kalini

Tak, tak z pewnością masz wiele znajomych, którzy brali i palili. Z Twoich wypowiedzi raczej wynika, że swoją wiedzę o narkotykach bierzesz z bajki "Tajemnica zaginionej skarbonki".

Nie zamierzam Cię przekonywać.

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Napisane przez chwast

No dobra, najwyraźniej nie jest to temat dla ciebie.
Pytanie jest czy kobiety lubią - a ty odpowiadasz nie na temat. Zawracasz tyłek i nabijasz posty. :P

Ja zawracam tyłek???????? Dobra, zmykam. Kulturka.

[chwast]

Tak, właśnie zawracasz.
Wszystko co piszesz każdy już słyszał, napisałaś swoje i mimo tego dalej starasz się przekonać, że twoja racja jest najlepsza i najprawdziwsza - tak naprawdę każdy robi i żyje jak chce i nie powinno cię to tak boleć.
Dodatkowo starasz się brzmieć jakbyś wiedziała o czym mówisz, ale niestety widać, że nie wiesz. Więc nie rozumiem sensu, idź obejrzyj film, poczytaj, zrób co lubisz zamiast psuć sobie humor czymś na co nie masz wpływu kompletnie, całe szczęście.

[Fenris]

Napisane przez chwast

[...]i mimo tego dalej starasz się przekonać, że twoja racja jest najlepsza i najprawdziwsza

Właśnie ja to widzę odwrotnie. Nie akceptujecie tutaj nikogo, kto ma odmienne zdanie. Ja wyraziłam swoje poglądy na ten temat, a potem odpowiadałam na to, co do mnie pisano. Nikomu nie próbowałam nic narzucić, ani udowodnić, że moja racja jest "najprawdzisza" i "najlepsza". Po prostu w swojej racji trwałam i zdania nie zmieniłam, a to was boli. Każdy mój post to tylko i wyłącznie MOJA opinia i MOJE zdanie. Wy się z nim nie zgadzacie - no zdarza się. Ale dlaczego próbujecie ze mnie zrobić idiotę? Mam prawo do własnego zdania.

[Kalini]

Napisane przez Fenris

Właśnie ja to widzę odwrotnie. Nie akceptujecie tutaj nikogo, kto ma odmienne zdanie. Ja wyraziłam swoje poglądy na ten temat, a potem odpowiadałam na to, co do mnie pisano. Nikomu nie próbowałam nic narzucić, ani udowodnić, że moja racja jest "najprawdzisza" i "najlepsza". Po prostu w swojej racji trwałam i zdania nie zmieniłam, a to was boli. Każdy mój post to tylko i wyłącznie MOJA opinia i MOJE zdanie. Wy się z nim nie zgadzacie - no zdarza się. Ale dlaczego próbujecie ze mnie zrobić idiotę? Mam prawo do własnego zdania.

Temat tego wątku nie brzmi "co sądzisz o narkotykach" od początku pisałaś nie na temat, umoralniając i pokazując jaka to jesteś "lepsza".

[chwast]

Napisane przez Fenris

Właśnie ja to widzę odwrotnie. Nie akceptujecie tutaj nikogo, kto ma odmienne zdanie. Ja wyraziłam swoje poglądy na ten temat, a potem odpowiadałam na to, co do mnie pisano. Nikomu nie próbowałam nic narzucić, ani udowodnić, że moja racja jest "najprawdzisza" i "najlepsza". Po prostu w swojej racji trwałam i zdania nie zmieniłam, a to was boli. Każdy mój post to tylko i wyłącznie MOJA opinia i MOJE zdanie. Wy się z nim nie zgadzacie - no zdarza się. Ale dlaczego próbujecie ze mnie zrobić idiotę? Mam prawo do własnego zdania.

no ja tam akceptuję, mam znajomych o takich samych poglądach i nie przeszkadza to w naszych relacjach.
Po prostu ty nie umiesz na spokojnie dyskutować i stwierdzić ok ja myślę tak ty tak i koniec. No bo o czym dalej gadać skoro tak jest prawda? Ty po prostu brzmisz jakbyś się gotowała, naskakujesz, plujesz jadem niemalże. Nie jest to dyskusja na poziomie i nawet tego nie widzisz. Ale skoro nie widzisz, że nie ma ona nawet sensu to o czym ja piszę..

Piszesz nie na temat i tyle. Moralizujesz mimo iż nikt tego nie chce, czaisz? Tylko ty chcesz wyjść na mądrą i gardzącą ćpunami. Masz prawo - ale znajdź sobie wątek od tego, albo załóż.

[Fenris]

Dobrze, skoro wy tak to widzicie to nic z tym nie zrobię. Skrytykowałam po prostu narkomanów i palenie marihuany.
Rzeczywiście odbiegłam od tematu, dlatego już więcej nie będę zaśmiecała tego wątku.

(chwast - może i rzeczywiście czasem zbyt ostro piszę, ale w stosunku do mnie też nie pisały osoby w tym wątku zbyt miło - szczególnie Farmakopea ewidentnie chciała mnie obrazić, a ja nie dam się bezkarnie kopać.)

Owocnej dyskusji.

[201701300929]

Napisane przez Kalini

A i jeszcze. Czy wg Ciebie nie powinno pomagać się osobą chorym na raka płuc- bo palili albo na serce- bo za dużo tłustego żarli?

Dla mnie np tak
jak ktos bierze nakrotyki i cos zlapie przez to (np HIV) albo bedzie zdychal na ulicach- niech zdycha,
jak ktos pali i dostanie raka pluc - niech sie leczy za swoje albo zdycha,
jak ktos jest patologicznie otyly i ma problemy z chodzeniem/sercem/innymi corobami spowodowanymi tluszczem - niech sie lecz za swoje albo tez niech zdycha

oczywiscie zaraz mnie ktos objedzie ale dlaczego spoleczenstwo ma placic za to ,ze ktos np codziennie pali a potem dostanie raka i trzeba grube miliony wladowac w jego leczenie?

Niech ludzie ponosza sami konsekwencje swoich dzialan,
jest mnostwo innych rzeczy na ktore moglaby isc ta kasa -np na leczenie NIEWINNYCH swojemu losowi dzieci

[chwast]

Dobra załóżcie wątki - co sądzicie o narkomanach, leczyć za nasze pieniąze? - itd. Tutaj jest wątek czy kobiety lubią palić marihuanę. Koniec.

Serio nie róbcie kolejnych kłótni przez 8 stron, niektórzy chcą poczytać odpowiedzi na temat bez przebijania się przez bezowocne walki.

[emadzj]

..

[RozowaKlara]

Sama od takie gówna trzymam się z daleka.
Czy kobiety palą? Pewnie mieszkając w akademiku nie jedno widziałam.

[201609102148]

Napisane przez Fenris

Mam pojęcie o czym piszę, nie jestem zaślepiona rozkosznymi fazami po naćpaniu się. Nałóg to nie choroba. W nałóg silna osoba nie popadnie. Alkoholicy, ćpuni - to są osoby słabe, margines.


Cieszę się, że dostrzegasz mądrości w moich słowach Że trawka jest zła - cały czas tak uważam. Z alkoholem "wyskoczyłam", ponieważ chwalicie się paleniem marihuany, co jest nielegalne. Chciałam podkreślić, że alkohol (mimo, że też zły) jest legalny i można o nim mówić, natomiast o narkotykach... no jednak policja nawet za ściąganie piratów wpada na chatę.

A nie mam prawa do swoich poglądów i wyrażania ich? Mam przejąć Twój tok myślenia, bo Ci się mój nie podoba?

Nie obrażaj mnie, bo wcale nie gadam głupot. Kraść, ćpać, zdradzać... wszystko wstyd. Trzeba mieć swój honor i dumę.
Jestem humanistką, także sorry, ale się nie dogadamy

1. Zaślepiona fazami po naćpaniu? Ostatnio spaliłam kilka na sylwestra. Podejrzewam, że zdążyło ze mnie zejść.

2. Nałóg to choroba, humanistko. Pozwól, że uwierzę raczej lekarzom, niż Tobie.

3. Palenie marihuany nie jest nielegalne, nawet u nas. A tym bardziej mówienie o tym. To już wiemy, że prawnikiem nie jesteś, bo to nawet ja wiem.

4. Ależ miej swoje poglądy. Tylko wyrażaj je składnie. No i zachowuj jakiś poziom dyskusji, a nie- grochem o ścianę.

5. Gadasz głupoty. Nie masz pojęcia o temacie i większość rzeczy, które powiedziałaś to zwyczajne bzdury, które z naukową prawdą nie mają nic wspólnego. A bronisz ich jak niepodległości.


6. Co ma honor i duma do marihuany? Czy wino raz w roku piją tylko ludzie bez honoru? Trzeba wyzbyć się dumy, by kupić browara?
7. Od razu wiedziałam, że jesteś "humanistką" No i jak tu się z takich nie śmiać? O niczym nie mają pojęcia, ale za to wypowiadają się na każdy temat. Tonem autorytetu w dodatku.

[blue houdini]

Bardzo mnie zaskoczył artykuł o szwajcarskim sposobie leczenia narkomanów. Nie wiedziałam o czymś takim, dzięki za linka.
W swoim środowisku zauważyłam, że faceci jarają częściej, dziewczyny raczej tak buszka przy okazji jak koledzy sobie skręcą.

[otako]

Napisane przez blue houdini

W swoim środowisku zauważyłam, że faceci jarają częściej, dziewczyny raczej tak buszka przy okazji jak koledzy sobie skręcą.

No i często palą "po studencku" z kolegami.

[emadzj]

Napisane przez otako

No i często palą "po studencku" z kolegami.

Pytanie tylko czy są to dziewczyny czy kobiety

[oneshot]

Napisane przez emadzj

Też tak uważam. Kobiety boją się przyznawać właśnie z wypisanych przez Ciebie względów.
Żyjemy niestety w społeczeństwie, które nie jest jeszcze gotowe na marihuanę. Ludzie uważają ją za coś dużo gorszego od papierosów czy alkoholu, a wcale tak nie jest. Nie chcę wyjść na taką, która nie ma świadomości tego jak marihuana może być niebezpieczna, bo wiem jakie są skutki palenia

Ktoś już tutaj napisał, że nikt tutaj nie napisał, że jest uzależniony, a co więcej się tym chwali. W pierwszym poście wyraźnie napisałam, czy są tu kobiety, które lubią OD CZASU DO CZASU sobie zapalić. Też nie popieram nadużywania marihuany, bo jest po prostu groźna.

Dlatego sądzę, że osoby, które nie poznały nie powinny się wypowiadać na tematy, na które nie mają pojęcia. Weźmy Kaczyńskiego, który był kategorycznie przeciw, a nie wiedział czy marihuana jest z konopi. No kosmos, nigdy nie będzie lepiej, dopóki ludzie rządzący naszym państwem i cała reszta nie zaczną wiedzieć o czym mówią. Co do uzależnienia - to wszystko prawda. Granica czasem staje się bardzo łatwa do przekroczenia Potrafię zaobserwować na samej sobie, ale to nie temat na ten wątek, jak wcześniej było wspomniane.

[otako]

Napisane przez emadzj

Pytanie tylko czy są to dziewczyny czy kobiety

Hmm, powiedzmy, że tak 23 - 28-letnie.

I w moim otoczeniu panie wolą palić skręty, niż ze szkiełka. Sama również tak preferuję.

[201607111028]

To ja tak "dyplomatycznie" odpowiem: raz na ruski rok, na imprezie - lubią

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Napisane przez Fenris

Mam pojęcie o czym piszę, nie jestem zaślepiona rozkosznymi fazami po naćpaniu się. Nałóg to nie choroba. W nałóg silna osoba nie popadnie. Alkoholicy, ćpuni - to są osoby słabe, margines.


Cieszę się, że dostrzegasz mądrości w moich słowach Że trawka jest zła - cały czas tak uważam. Z alkoholem "wyskoczyłam", ponieważ chwalicie się paleniem marihuany, co jest nielegalne. Chciałam podkreślić, że alkohol (mimo, że też zły) jest legalny i można o nim mówić, natomiast o narkotykach... no jednak policja nawet za ściąganie piratów wpada na chatę.

A nie mam prawa do swoich poglądów i wyrażania ich? Mam przejąć Twój tok myślenia, bo Ci się mój nie podoba?

Nie obrażaj mnie, bo wcale nie gadam głupot. Kraść, ćpać, zdradzać... wszystko wstyd. Trzeba mieć swój honor i dumę.
Jestem humanistką, także sorry, ale się nie dogadamy

Nie masz o tym ZIELONEGO pojęcia. Twoje poglądy są skrajnie bezmyślne.

[Fenris]

Proszę o zaprzestanie cytowania mnie, ponieważ zakończyłam wypowiadać się w tym wątku. Poziom zerowy, nie zniżę się do komentowania tych żałosnych wypocin.

[201604181004]

Napisane przez MalaMalaMi

Nie chcę tu prawić morałów i nawracać nikogo, bo wszystko jest dla ludzi. Ale chciałam Was tylko przestrzec. Na co dzień mam do czynienia z osobą palącą. Na początku było zdrowo- joint na imprezie, raz kiedyś wiadro z kolegami. Ale to strasznie wciąga. Dziś widzę, jak ten ktoś już nie potrafi żyć bez tego, bo tylko wtedy może się wyluzować. Pali co drugi dzień, czasem przed pracą, czasem po pracy. I wiem, że jest uzależniony. Najgorsze jest to, że często ludzie nie widzą w tym nic złego. A ja na własne oczy mogłam przekonać się jak zielsko zmienia człowieka, wciąż jestem tego świadkiem. Uważam, że osoby, które mówią, że to jest niegroźne, nigdy nie miały styczności z tego typu zachowaniami. Jak ktoś lubi, niech pali, ale moim zdaniem jest tak jak ze wszystkim, trzeba zachować po prostu umiar. Bo piwo do meczu, to nic złego, ale codziennie wypicie 2-3 piw wieczorem, żeby się rozluźnić to już nałóg. Dlatego tylko przestrzegam, bo uważam, że od tego "stanu", które daje zielsko można się naprawdę szybko i łatwo uzależnić.

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Żeby nie było offtopu, to dodam jeszcze, że u mnie w otoczeniu więcej pali facetów niż kobiet.

olaboga
to samo mogę powiedzieć

"miałam brata.. no własnie, mialam. zaczęło się niewinnie, 8 lat temu, epuls, potem nasza klasa. dzisiaj facebook a brat przepada w odmętach internetu. internet. not even once"
albo zakupoholizm
seksoholizm
alkoholizm
i wszelkie inne uzależnienia.

nie popada w nie absolutnie każdy.

[201609102148]

Napisane przez Fenris

Proszę o zaprzestanie cytowania mnie, ponieważ zakończyłam wypowiadać się w tym wątku. Poziom zerowy, nie zniżę się do komentowania tych żałosnych wypocin.

o nie, to trzeba cytować- dla potomnych

[Fenris]

Napisane przez Farmakopea

o nie, to trzeba cytować- dla potomnych

Jeżeli uważasz, że komuś zaimponujesz naśmiewaniem się z drugiej osoby, której poglądów nie potrafisz pojąć, to się grubo mylisz. To świadczy tylko o tobie.