Organizacja życia po pracy

[niezarejestrowana]

Wątek wręcz stworzony dla mnie
Mam wrażenie, że im więcej mam czasu wolnego tym mniej rzeczy robię. Jestem totalnym leniem, więc jeśli nie muszę lub nie chcę czegoś zrobić to odkładam to najpóźniej jak tylko się da. Później oczywiście tego żałuję, bo przysparza mi to często niemałych nerwów. Dlatego w końcu muszę coś z tym zrobić. Póki co myślałam właśnie stworzyć sobie organizer, o którym wspominała już Trinette. Muszę się z tym pospieszyć, bo celów przybywa, a czasu ubywa

Chętnie poczytam o Waszych sposobach na lepszą organizację czasu, może mnie coś zainspiruje do działania.

[Trinette]

Ja właśnie też odkładałam, w końcu tyyyyllleee czasu... I co? Jestem w sytuacji podbramkowej. Tragedia :/

Poza tym miałam wcześniej iść spać i wstać o 6. Jednakże nie mogłam wczoraj zasnąć (przez 1,5h)i dopiero ok.00:30 mi się to udało

Macie jakieś sposoby na wczesne wstawanie? O której chodzicie spać?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Darli]

Ja wstaję o 7 , czasem muszę nastawić budzik i najważniejsze to go wyłączyć i wstać od razu bez " jeszcze 5 min" jak już zrobię kawę, włącze tv lub kompa, zjem sniadanie to jestem rozbudzona, czasem zdarza się kimnąć w ciągu dnia jak już jestem padnięta

ostatnio piję wodę przed snem i się sama o 6/7 obudzę - za potrzeba

[Trinette]

Ja zwykle też wstaję o 7. Tylko, że teraz powinnam wcześniej chodzić do pracy.
Miałam nastawiony budzik na 5:50, ale go nie usłyszałam.Dopiero obudził mnie ten o 6:30, jednakże z wielkim bólem głowy. :/

Może wypróbuję sposób z wodą Zawsze to będzie jakiś początek. Najwyżej wstane o 5 :P


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[niezarejestrowana]

Napisane przez Trinette

Ja właśnie też odkładałam, w końcu tyyyyllleee czasu... I co? Jestem w sytuacji podbramkowej. Tragedia :/

Poza tym miałam wcześniej iść spać i wstać o 6. Jednakże nie mogłam wczoraj zasnąć (przez 1,5h)i dopiero ok.00:30 mi się to udało

Macie jakieś sposoby na wczesne wstawanie? O której chodzicie spać?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja już mnóstwo razy próbowałam się nauczyć wcześnie wstawać. Wszystko próby spełzły na niczym oczywiście. Aktualnie zasypiam ok.4/5 rano, a wstaję ok.7. Nieważne czy później odeśpię coś w dzień czy nie - w kolejną noc wciąż nie mogę wcześnie zasnąć.
Chyba też wypróbuję sposób z wodą. Ktoś jakieś inne metody ma na skuteczne zasypianie i wczesne wstawanie?

[201801191006]

ja zasypiam późno, około 1. zależy na którą mam do pracy, ale dziś np. wstałam o 7. od października pewnie to będzie normą
moim najlepszym budzikiem jest tż, bo on wstaje koło 6:30 - 7 więc ja zawsze otwieram jedno oko żeby mu przygotować śniadanie do pracy. jeśli potem sobie nie pomyślę "aaaa położę się jeszcze na 5min" to już jest sukces i jestem rozbudzona
gorzej jak wstaję zrobić to śniadanie, a sama nie muszę nigdzie się rano spieszyć i wychodzić to wtedy się jeszcze kładę i jak zasnę to się budzę o 11

[Trinette]

Napisane przez niezarejestrowana

Ja już mnóstwo razy próbowałam się nauczyć wcześnie wstawać. Wszystko próby spełzły na niczym oczywiście. Aktualnie zasypiam ok.4/5 rano, a wstaję ok.7. Nieważne czy później odeśpię coś w dzień czy nie - w kolejną noc wciąż nie mogę wcześnie zasnąć.
Chyba też wypróbuję sposób z wodą. Ktoś jakieś inne metody ma na skuteczne zasypianie i wczesne wstawanie?

Nie wyobrażam sobie chodzenia o takich porach spać... Ja muszę spać 7-8h, inaczej jestem bardzo zła rano :P

Edit.Za to weekendy zawsze sie budze ok 9


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cholernarejestracja]

Chętnie się dołączę pracuję od 9 do 17, w domu jestem ok. 17.30. Spać chodzę ok. 2. Oprócz zwykłej, codziennej pracy mam jeszcze zlecenia na ilustracje albo biżuterię i mam koszmarny problem z tym, żeby się za nie zabrać

[Trinette]

Napisane przez cholernarejestracja

Chętnie się dołączę pracuję od 9 do 17, w domu jestem ok. 17.30. Spać chodzę ok. 2. Oprócz zwykłej, codziennej pracy mam jeszcze zlecenia na ilustracje albo biżuterię i mam koszmarny problem z tym, żeby się za nie zabrać

Hej

Może potrzebna nam lista, z której będziemy odchaczać zrobione rzeczy? Ja tak robie w pracy i dziala
Poza tym dziewczyny chwalmy się postępami!! Nawet małą rzeczą, którą zrobimy


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[niezarejestrowana]

Napisane przez Trinette

Nie wyobrażam sobie chodzenia o takich porach spać... Ja muszę spać 7-8h, inaczej jestem bardzo zła rano :P

Edit.Za to weekendy zawsze sie budze ok 9


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja lubię tak późno zasypiać, problem się zaczyna gdy muszę wcześnie wstać

Napisane przez Trinette

Hej

Może potrzebna nam lista, z której będziemy odchaczać zrobione rzeczy? Ja tak robie w pracy i dziala
Poza tym dziewczyny chwalmy się postępami!! Nawet małą rzeczą, którą zrobimy


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Bardzo dobry pomysł! Ja sama często robię sobie takie listy rzeczy do zrobienia i to naprawdę pomaga.

[201801191006]

Napisane przez Trinette

Hej

Może potrzebna nam lista, z której będziemy odchaczać zrobione rzeczy? Ja tak robie w pracy i dziala
Poza tym dziewczyny chwalmy się postępami!! Nawet małą rzeczą, którą zrobimy


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to ja się pochwalę, że wyszłam dziś wcześniej do pracy i załatwiłam drobne zakupy spożywcze i zrobiłam rozeznanie w H&M więc o 18 jak skończę pracę to wejdę tylko po konkretny sweterek i w domu będę jakoś 18:20

[Trinette]

Loloo super Zawsze to jedna rzecz zrobiona i nie tracisz cennego czasu


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Malwina_89]

Chwalę się - posprzątałam biurko.zawalone dokumentami i zrobiłam porządek na tablicy korkowej

A co do wstawania - ja budzik nastawiam na 6:45 i staram się tak wstawać, max o 6:55, o 7:40 mam mzk do pracy. Raczej nie mam problemu.ze wstawaniem, nawet jak późno pójdę spać. W weekend odsypiam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Escorpio]

Chętnie do Was dołącze

Napisane przez MajowaMilka

Temat idealny dla mnie!!
A więc, zauważyłam, że kiedy mam sporo obowiązków, tzn. np. studia + praca+ dom, to jestem idealnie zorganizowana i inaczej organizuję swój czas. Niestety, odkąd zaczęłam pracę od 7 do 15, mam tego wolnego czasu za dużo i go trwonię okrutnie. Załóżmy, że wychodzę z pracy ok. godz. 15.30, raz w tygodniu idę na zakupy. W domu jestem między 16.00 a 16.30. I tu zaczynają się schody, bo mieszkam z rodzicami i jestem singielką. Obiad zazwyczaj jest gotowy, więc go jem, sprzątam po sobie. Raz, dwa razy w tyg. gotuję obiad, zmywam gary. Potem odpalam kompa i zaczynam "odpoczywać", albo sprzątać. Oglądam youtube, czytam wizaż, przeglądam fejsa, sympatię, pudla, układam ciuchy w szafie, gadam przez tel., czasem poćwiczę. I tak mi przelatuje te kilka godzin.

Powiem szczerze, że po pół roku takie życie zaczęło mnie męczyć. Albo sprzątam, albo oglądam seriale, raz na jakiś czas spotkam się ze znajomymi. No i w tym miesiącu postanowiłam ogarnąć życie!

Zapisałam się na fitness, taniec latynoski oraz basen. Do tego mam zamiar godzinę dziennie ćwiczyć w domu. Plus angielski, u mnie w mieście jest opcja darmowych kursów e-learningowych, zamierzam z nich skorzystać. I to na razie tyle... Mam 25 lat i nie chce pół życia spędzić w domu, smutna i rozdrażniona.


Co do sprzątania, ja wiecznie sprzątam i wiecznie mam bałagan. Wkurza mnie to, że ciągle myślę tylko, że znów muszę sprzątać, więc mam postanowienie, żeby w sobotę robić generalne porządki (jak za czasów dzieciństwa). Raz a dobrze. Cała łazienka, dwa pokoje (tylko moje), zrobić wielkie pranie, wszystko wymyć, maksymalnie powywalać zbędne przedmioty. I starać się nie bałaganić w tygodniu.

Ja mam metodę zapisywania postanowień i różnych tego typu rzeczy w Excelu. Mam tabelkę i wpisuję tam listę zakupów, wydatki, treningi i co najważniejsze postanowienia na dany miesiąc. Planuję tam co, kiedy zrobię, postanawiam np. sprzątać tylko w soboty, 2 razy w tyg. wychodzić na ćwiczenia, i takie tam. Pomaga

Co do pogrubionych zdań, możemy sobie przybić piątkę
Nie wiem gdzie mi ucieka czas... Jeszcze studiuję, pierwszy raz mam wolny wrzesień i nie wiem co robić... Trochę dorabiam, ale nie codziennie i góra 4h... Spię po 8h, ale niestety przeszłam na tryb 2:00-10:00... Chciałabym wstawać wcześniej, nawet próbowałam, ustawiałam sobie budzik przed 9 i nie byłam w stanie otworzyć oczu Jak nie muszę wstawać rano, to sama z łóżka przed 10 nie wstanę :/ Czekam na październik, aż się zaczną studia
Miałam ćwiczyć w wakacje i Tak się rozleniwiłam, że jestem przerażona

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez niezarejestrowana

Ja lubię tak późno zasypiać, problem się zaczyna gdy muszę wcześnie wstać

Mam tak samo

[Trinette]

Napisane przez Malwina_89

Chwalę się - posprzątałam biurko.zawalone dokumentami i zrobiłam porządek na tablicy korkowej

Napisane przez Escorpio

Chętnie do Was dołącze

Witamy

Miałam ćwiczyć w wakacje i Tak się rozleniwiłam, że jestem przerażona

Też miałam ćwiczyć bo przytyłam 2kg, ale TŻ zrobił niespodziankę. Pizzę kupił, bo znalazł kupon rabatowy


Przyznaję się bez bicia - jedyne co zrobiłam to prawie wszystkie rzeczy zaplanowane na dziś w pracy. Natomiast nie uczyłam się Niech mnie ktoś przywoła do porządku....

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Malwina_89 jak egzamin? Jak poszło?

[niezarejestrowana]

Napisane przez Escorpio

Mam tak samo

I masz jakieś sposoby na radzenie sobie z tym? Ja już nawet próbowałam brać tabletki na sen jakieś bez recepty żeby wcześniej zasypiać, które oczywiście podziałały na wszystkich, którzy je brali tylko nie na mnie

[Trinette]

Też myślałam o tabletkach :P Póki co zmieniam dzwonki w tel. bo do poprzednich sie przyzwyczailam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Trinette]

Wstałam 6:15

[charlotte89]

Dołączam do wątku, bo tez mam problem z organizacja życia po pracy. Teoretycznie pracuje miedzy 9 a 17, na dojazd tracę około 2h, ale często musze zostać troche dłużej.. Jesli mam jeszcze cos do załatwienia po drodze typu zakupy/poczta, to jestem w domu około 19-20. Zjem cos, posprzątam/zrobię pranie i najchętniej polozylabym sie spać. Zle sie z tym czuje, bo widzę, ze zycie przelatuje mi miedzy palcami Dodatkowo, ciezko mi zebrać sie do załatwiania wszystkich bieżących spraw - głupie wyjście do lekarza czy urzędu wymaga wcześniejszego planowania, zwalniania sie z pracy, a w moim zawodzie ciezko cokolwiek z gory zaplanować. Zbliża sie jednak początek roku akademickiego wiec chciałabym troche racjonalniej to wszystko ułożyć

[Malwina_89]

Trinette, miło, że pytasz, dostałam 5

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ilsa Lund]

Ja czytam w drodze, w tramwaju ale tylko dla własnej przyjemności - to średnie warunki do nauki

[pingwinek=]]

Pozwólcie, że dołączę

Również doszłam do tego że życie ucieka mi między palcami, a także że moja samorealizacja równa się zeru.

Studiuję, pracuję, wstaję o 6-7 i w pracy jestem do 17. W domu o 18, ledwo coś zjem, pokręcę się po domu i już jest 20, obejrzę jakiś serial, poćwiczę coś tam i zaczyna się fejsbukowanie, chatowanie czy wizażowanie
Mam wrażenie że 3/4 życia spędzam przed komputerem

Jedyna dobra rzecz w tym roku to taka, że wzięłam się za siebie i schudłam ok 6 kg, skaczę sobie po domu i szczerze mówiąc trochę się od tego uzależniłam , jednakże po tylu miesiącach zaczęłam odczuwać znużenie- dlatego jeśli w końcu zdrowie pozwoli od października zapisuję się do fitness clubu- już wszystko wiem co i jak, kupiłam już swego czasu buty sportowe i spodnie

Jednakże moja sytuacja od października się zmienia- nie będę już pracować, dlatego potrzebuję jeszcze większego kopa i zorganizowania się. Ten rok będzie trudniejszy, mam zamiar solidnie przyłożyć się do nauki, poza tym zapisałam się na lektoraty z jęz francuskiego co było moim wielkiem marzeniem od zawsze

Mam nadzieję, że dobrze wykorzystam nadchodzący czas, że w końcu będę zadowolona z siebie i z tego jak wygląda moje życie

[Ilsa Lund]

Napisane przez Trinette

Macie jakieś sposoby na wczesne wstawanie? O której chodzicie spać?

Jeżeli masz telefon z androidem to możesz zrobić budzik na QR kod - wiesza się go gdzieś w domu, np. na lodówce i Twoim zadaniem jest rano wstać i pstryknąć mu zdjęcie Chodzę spać po 23, budzę się o 7:20. W pracy mam być między 8 a 9 - staram się być na 8:30

[cholernarejestracja]

Pingwinku, zazdroszczę motywacji do schudnięcia ja mam z tym straszny problem, w dodatku w pracy ciągle podjadam marzę o tym, żeby właśnie te 5-6kg schudnąć, ale mam też takieeeego lenia

Dziś za to zabrałam do pracy rzeczy na siłownię i po pracy jadę trochę się spocić, dobrze mi to zrobi.

[Trinette]

Napisane przez Malwina_89

Trinette, miło, że pytasz, dostałam 5

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super

Napisane przez Ilsa Lund

Ja czytam w drodze, w tramwaju ale tylko dla własnej przyjemności - to średnie warunki do nauki

Własnie wiem... Z drugiej strony zawsze coś się przeczyta.

Napisane przez Ilsa Lund

Jeżeli masz telefon z androidem to możesz zrobić budzik na QR kod - wiesza się go gdzieś w domu, np. na lodówce i Twoim zadaniem jest rano wstać i pstryknąć mu zdjęcie Chodzę spać po 23, budzę się o 7:20. W pracy mam być między 8 a 9 - staram się być na 8:30

Myślę, że włożyłabym telefon pod poduszkę i spała dalej. :P


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dziuba85]

Mam ten sam problem.
Tylko z tym wyjątkiem, że pracuję w delegacji od ponad roku, w weekendy żyję w innym miejscu z Mężem.
Tydzień po pracy to masakra, chyba że mam nadgodziny.

O dodatkowych zajęciach nawet nie myślę, bo jak coś się zaplanuje, to okazuje się, że trzeba zostać dłużej w pracy i kicha.

[Trinette]

Napisane przez dziuba85

Mam ten sam problem.
Tylko z tym wyjątkiem, że pracuję w delegacji od ponad roku, w weekendy żyję w innym miejscu z Mężem.
Tydzień po pracy to masakra, chyba że mam nadgodziny.

O dodatkowych zajęciach nawet nie myślę, bo jak coś się zaplanuje, to okazuje się, że trzeba zostać dłużej w pracy i kicha.

To naprawdę masz ciężko. Macie czas dla siebie? Pieniądze choć dobre?

Ja dziś miałam znów dość intensywny czas w pracy i tak będzie do końca listopada, albo i grudnia. Też będą nadgodziny z tym, że w super towarzystwie praca jest o wiele fajniejsza. Chyba bez wspomagaczy się nie obędzie. Na dodatek ziewam, a trzeba się pouczyć.

cholernarejestracja też chcę iść poćwiczyć... Tylko stracę ok 2/3h a uczyć się trzeba. Trzeba wybrać "wyższe dobro"

[dziuba85]

Napisane przez Trinette

To naprawdę masz ciężko. Macie czas dla siebie? Pieniądze choć dobre?

Ja dziś miałam znów dość intensywny czas w pracy i tak będzie do końca listopada, albo i grudnia. Też będą nadgodziny z tym, że w super towarzystwie praca jest o wiele fajniejsza. Chyba bez wspomagaczy się nie obędzie. Na dodatek ziewam, a trzeba się pouczyć.

cholernarejestracja też chcę iść poćwiczyć... Tylko stracę ok 2/3h a uczyć się trzeba. Trzeba wybrać "wyższe dobro"

Człowiek jest w stanie się do wszystkiego przyzwyczaić.
Na kasę nie narzekam.

A co czasu po pracy, to mam kilka marzeń

[cholernarejestracja]

Napisane przez Trinette

To naprawdę masz ciężko. Macie czas dla siebie? Pieniądze choć dobre?

Ja dziś miałam znów dość intensywny czas w pracy i tak będzie do końca listopada, albo i grudnia. Też będą nadgodziny z tym, że w super towarzystwie praca jest o wiele fajniejsza. Chyba bez wspomagaczy się nie obędzie. Na dodatek ziewam, a trzeba się pouczyć.

cholernarejestracja też chcę iść poćwiczyć... Tylko stracę ok 2/3h a uczyć się trzeba. Trzeba wybrać "wyższe dobro"

Taaa, nic u mnie nie wyszło z ćwiczenia, musiałyśmy w pracy składać na szybko ofertę i musiałam zostać po godzinach miałam iść też do kina, ale byłam już tak zmęczona, że odpuściliśmy i zostaliśmy w domu. Za to pół wieczora, dla relaksu, robiłam japońskie pierożki - siedzenie w kuchni mnie relaksuje zrobiłam też kilka drobniejszych rzeczy, ale zleceń dalej nie

[Trinette]

Napisane przez cholernarejestracja

Taaa, nic u mnie nie wyszło z ćwiczenia, musiałyśmy w pracy składać na szybko ofertę i musiałam zostać po godzinach miałam iść też do kina, ale byłam już tak zmęczona, że odpuściliśmy i zostaliśmy w domu. Za to pół wieczora, dla relaksu, robiłam japońskie pierożki - siedzenie w kuchni mnie relaksuje zrobiłam też kilka drobniejszych rzeczy, ale zleceń dalej nie

To może zrób plan tygodniowy, razem z tymi małymi rzeczami i odhaczaj
Poza tym zrób zlecenia i się pochwal, bo ciekawa jestem co wykombinujesz