|
|
#31 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 342
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Dużo o terapii dziewczyny piszą i mądrze piszą, a ja Ci powiem jeszcze:
Spisuj sobie te sytuacje, że np. w domu matki świerzb, a dziewczyna tam dziecko wozi. Zbieraj dowody, że źle się opiekuje dzieckiem. Ja wiem, że na razie jesteście razem i chcesz ratować związek i być może nie dziewczyny wina. Ale nie wyobrażam sobie, że w pewnym momencie się rozstajecie i dziewczyna wraca do matki z dzieckiem. Więc ja bym walczyła o prawa do opieki nad dzieckiem. Wyobraź sobie, że wraca do ojczyma przemocowca i nie reagującej na to matki. Przecież lada chwila mała oberwie. Zwłaszcza, że wygląda mi na to, że matka się miła zrobiła, bo może z tego mieć korzyść. Wygląda na to, że gdy córka zaszła w ciąże matka i ojczym stwierdzili, że złapała sensownego faceta. I może się dorobicie. I wspomożecie mamusię. Może się mylę, ale może być tak, że jak się związek skończy to i dobre traktowanie się skończy. I ja bym nie chciała, żeby moje dziecko dorastało w takich warunkach. |
|
|
|
|
#32 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Cytat:
Autorze wątku, musisz zacząć z nią normalnie rozmawiać, pytać jak ona się czuje, o czym myśli, nie poddawać się, nie strzelać fochem, że obiad nieugotowany, ale usiąść z nią i pogadać, mówić do niej. Jeżeli nie jest głupia i jest "za Tobą" to dotrą do niej Twoje słowa. Mów jej to co widzisz, ale bez porównań do swojej rodziny, czy do własnych oczekiwań (żeby się nie poczuła, że tylko wszyscy czegoś od niej chcą), tłumacz jej, mów o uczuciach, o tym że chcesz, abyście trzymali ze sobą sztamę, że obawiasz się tego, czy tamtego. Wałkuj ten temat. W końcu dotrze, jeżeli ma dotrzeć. A jeżeli nie, to tak, jak mówi Mevianne: zacznij zbierać dowody, świadków. Żeby Twoje dziecko nie doświadczyło przemocy. |
|
|
|
|
|
#33 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 411
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Cytat:
Iść do łóżka z dzieckiem można (ty byłeś przynajmniej pełnoletni i pewnie lepiej wykształcony, więc powinieneś mieć wystarczająco dużo rozsądku), ale ślub kościelny to poważna sprawa ![]() Tutaj ludzie naczytali się za dużo poradników tłumaczonych z amerykańskiego angielskiego, vel. naoglądali czegoś, co tam w polskiej telewizji i zawsze jak problem to krzyczą psycholog. W każdym wątku psycholog. Psycholog/ terapeuta może pomóc. Ale nie musi, głupich psychologów, którym brak doświadczenia życiowego albo wiedzy jest cała masa. Poza tym, musiałbyś być przygotowany, że psycholog ci nie powie, że jesteś super hiper i że to tylko twojej dziewczyny wina tylko że musisz zmienić twoje postępowanie. A tu widzę wychodzisz z siebie, żeby nie przyznać, że cokolwiek źle robisz. Napisz, ale tak szczerze, jak to z tym świerzbem było? Pokłóciliście się, bo zabraniałeś jej kontaktu z matką i ogólnie wysuwałeś dziwne oskarżenia, które przewijają się w twoich wypowiedziach i ona nie miała gdzie uciekać i pojechała do matki, chociaż matka miała świerzb w domu? Edytowane przez 201703060948 Czas edycji: 2014-09-16 o 21:21 |
|
|
|
|
|
#34 | |||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 34
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Cytat:
---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ---------- Cytat:
Edytowane przez pajda1 Czas edycji: 2014-09-16 o 21:26 |
|||
|
|
|
|
#35 |
|
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 440
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Wygląda na to że matka ją buntuje,a to dobrze nie wróży.Myślę że najgorsze jeszcze przed tobą ,zbieraj dowody na wszelkie zaniedbania dziecka z jej strony ,bo najprawdopodobniej gdy zaczniesz mocno naciskać ,skończy się alimentami na nią i dziecko .A z taką kasą rodzicielka chętnie ją przyjmie .Grasz o przyszłość dziecka ,a w naszym systemie sądowniczym stoisz na mocno niedogodnej pozycji ,delikatnie mówiąc .
|
|
|
|
|
#36 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 34
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#37 | |
|
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 440
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#38 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
I w tym momencie wychodzi Twoje niezrozumienie tej sytuacji. Twoi rodzice, to nie jej rodzice. Twój dom rodzinny to nie jej dom rodzinny. Nie miała w życiu dobrych wzorców, a była temu poddawana kilkanaście lat - kluczowych lat, które ją ukształtowały - sprawiły, że jest mrukliwa, nieufna, że "zawiesza się" uczuciowo, że ma takie, a nie inne rozrywki. Czy może się zmienić? Tak, ma szansę, ale ma dopiero 19 lat i bardzo długa droga przed nią. A Ty myślisz, że pogotuje z Twoją matką obiadki i już będzie cacy.
Poradzić można wiele, jeżeli się rozumie o co chodzi i chce, jeżeli się potrafi rozmawiać ze sobą, wspierać się. |
|
|
|
|
#39 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 34
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#40 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 341
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Prawda jest taka ,że to będzie cud jak ją zmienisz ,lub poprawisz między Wami sytuację.To prawda jesteście młodzi ale Ty też sam nic nie zmienisz .Terapia ? owszem , ale to ona sama musi chcieć .Problemy to dopiero się zaczną ,bo przecież macie dziecko. Jest takie powiedzenie "czym skorupka za młodu nasiąknie tym trąca " Taka jest Twoja dziewczyna ...Czy wystarczy Ci sił i tej szarpaniny aby ten związek ciągnąć ,a w tym czasie dziecko będzie patrzyło na wasze poczynania i będzie brało z Was przykład.I to przed czym chroniłeś swoją dziewczynę nagle przeniesie się do Waszego życia.... Raczej skupiłabym się na dziecku , a matka Twojego dziecka niech sama wybierze co jest dla niej ważne . Wiem co piszę , na co dzień oglądam taką patologiczną rodzinę o " dwóch twarzach " . Jak nie mają pieniędzy to przychodzą skruszeni do MOPS -u , po sąsiadach , pokorni po pieniądze i jedzenie .Jak dostaną balangują aż przetracą wszystko . Starsze dzieci wysyłają żeby zdobyły pieniądze , czasem chodzą po domach z kartkami żeby ich wesprzeć w trudnej sytucji , albo zwyczajnie kradną . To smutne bo jesteś młodym chłopakiem . Matka Twojej dziewczyny musi mieć jakiś plan skoro"przygarnęła "ją z powrotem , może liczy na łatwe pieniądze które Twoja dziewczyna może dostać z MOPS-u i od Ciebie .Przemyśl , poradź się mamy ustalcie jakiś plan . Na Twoim miejscu nie brałabym żadnego ślubu ! A z miłości można się wyleczyć , tylko trzeba czasu . Ty tego czasu masz sporo , tylko nie daj zmarnować życia Twojemu dziecku. Powodzenia .
|
|
|
|
|
#41 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 34
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Cytat:
---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#42 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Nie wiem jak można było pomyśleć o jakichkolwiek innych wzorcach.
|
|
|
|
|
#43 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 34
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Cytat:
Edytowane przez pajda1 Czas edycji: 2014-09-16 o 21:53 |
|
|
|
|
|
#44 | |
|
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 440
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#45 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 34
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#46 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 536
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Jesteś pewny że to była wpadka? Może wpadka kontrolowana.
Jak dla mnie dziewczyna jest niedojrzała i dała się zwyczajnie omotać wizją super mamci, mamci której tak naprawdę nie miała. Bo fakt że matka ma w tyłku inne dzieci, ale zbliżyła się do córki jak zaszła w ciąże świadczy tylko o jednym. Chce mieć z tego korzyści. Pewnie dziewczyna daje jej pieniądze, które ty zarabiasz na was. Poza tym zagoń ją jakoś do pracy. Skoro ty pracujesz na wasze utrzymanie to jej obowiązkiem zakichanym jest dbanie o dom i zajmowanie się dzieckiem. |
|
|
|
|
#47 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 34
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Cytat:
---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ---------- Ostatnio mam wrażenie, że to moja wina. Ja ją przyzwyczailem do prezentow, kina, restauracji, markowych ciuchow itd o ktorych kiedys mogla pomazyc. Wydaje mi sie ze za szybko i za duzo jej tego dalem, za bardzo rozpiescilem, ale kocham ją i lubię robic jej prezenty i widziec jak się uśmiecha nic nie poradze nie potrafie od tak sie z nia rozstac
|
||
|
|
|
|
#48 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Rozpieszczałem, przyzwyczajałem, mam "problem z młodą narzeczoną" - sorry, ale zastanów się nieco nad swoim podejściem do niej. Ona nie jest pieskiem, ani Twojej rodziny wychowanką, ani adoptowanym dzieciątkiem, a to trochę tak brzmi. Ona na pewno popełnia błędy, ale w tym co piszesz w kolejnych postach pobrzmiewają mocno niefajne nuty.
|
|
|
|
|
#49 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 34
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Cytat:
Edytowane przez pajda1 Czas edycji: 2014-09-16 o 22:35 |
|
|
|
|
|
#50 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Dzień dobry, właśnie zdajesz pierwszy w życiu egzamin z miłość, dojrzałości i odpowiedzialności. Za siebie, za narzeczoną i za dziecko. Widzisz, nie wystarczy zapłodnić nastolatkę , żeby stać się mężczyzną. Nie wystarczy urodzić dziecko, żeby wydorośleć...
Nie wymagaj od niej żeby się odcięła od matki. Podejrzewam, że mieszkanie matki i ojczyma jest jedynym miejscem, w którym nikt nie wymaga od niej spełniania roli żony i matki, dlatego tak często tam ucieka, wraca. Próbuj z nią rozmawiać, nie atakować, nie wypominać i nie zabraniać. Może zaprowadź do psychologa, bo sytuacja w której się znalazła jest strasznie trudna dla młodej dziewczyny, tym bardziej z takim bagażem doświadczeń. Pamiętaj- ona nie tylko jest matką i żoną, ona cały czas jest 19 letnią, bardzo młodziutką i ciekawą życia dziewczyną... |
|
|
|
|
#51 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 617
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Do Autora:
Ja widzę w tym wszystkim jedno wyjście: zaciągasz swoją ukochaną do psychologa (to nie jej wina, że dorastała w takich patologicznych warunkach i prawdopodobnie nawet sobie nie zdaje sprawy, że jej aktualne zachowanie jest złe, a terapia mogłaby pomóc i troszkę ją "naprostować"). Jej rodzinie też by nie zaszkodziło, ale to już dość duże żądanie.... To może zabrzmieć szorstko, ale jeśli Twoja Narzeczona nie zgodzi się na żadną terapię, to moim zdaniem nie ma sensu zawracać sobie Nią głowy. Tym bardziej, że Ty sprawiasz wrażenie osoby, która ma poukładane w głowie. Zdajesz sobie sprawę z tego, że jeśli z Nią zostaniesz i nie skorzysta z żadnej pomocy, to masz wręcz 100% gwarancję, że przekaże te patologiczne wzorce Waszej córeczce (dziecko nie jest w stanie odróżnić, co jest poprawne, a co nie i jak gąbka chłonie wzorce przekazywane przez rodziców)? To może mieć naprawdę opłakane skutki w kształtowaniu się jej charakteru w przyszłości. Więc w tym wszystkim nie chodzi tylko o Ciebie, ale także o Twoje dziecko.... |
|
|
|
|
#52 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Musisz przestać myśleć o tym w tych kategoriach. To nie XIX wieczna powieść obyczajowa. Nie da się kogoś "wyciągnąć z patologii", niezależnie, czy nagle dziewczyna zamieszka w pałacu czy nie. Powtarzanie szkodliwych zachowań to kwestia tego, co w mózgu, połączeń nerwowych. To nie rezultat tego, że dostanie się markowe ubranie.
Proszę, przestań myśleć o sobie w kategoriach sponsora/wybawiciela, a zacznij w kategoriach męża i partnera. Inaczej nie pomożesz ani sobie, ani partnerce.
__________________
27.08.2016 |
|
|
|
|
#53 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 34
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Wiem, ze to nie jej wina dlatego mi to nie przeszkadzalo. Zdaję sobie sprawe, ze moze tak byc. Niektorzy tu sie wypowiadali, ze nie moge jej zabronic spotykania sie z matka. Ja jej nigdy nie zabranialem, ale jak jej matka bierze moja corke i mowi do niej ze "Juleczka ma was w dupie" i tym podobne teksty, no to sorry ale jak ja nie moge pozwolic aby moje dziecko pierwsze slowo wymówilo na K. Dziecko sie od malego uczy chyba w tym mam racje
---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ---------- Nie mysle o sobie w taki sposob. To są male drobnostki, które pisze o tych ciuchach czy cos. Po prostu chcialem ja wyrwac z tego bagna i pokazac, ze moze zyc w spokoju i harmonii,być kochana najmocniej na swiecie a ona wraca do poprzedniego zycia to jak ja mam grac role dobrego partnera ---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ---------- Cytat:
Edytowane przez pajda1 Czas edycji: 2014-09-16 o 23:02 |
|
|
|
|
|
#54 |
|
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 426
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Ja będę okrutna i szczera do bólu.
Autorze- związałeś się z dziewczyną z patologii i uczyniles ją matką swojego dziecka. Na co liczyłeś? Że ktoś, kto wyrósł i dorastał w patologii tak latwo, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wyjdzie z tego środowiska, jeśli zostaną mu stworzone inne warunki? To nie takie proste. Dziewczyna ma głęboko zakodowane pewne wzorce życia i choć to brzmi paskudnie, ale nie zmienisz tego metodami zdroworozsądkowymi. Pamiętaj, że czasem trzeba być okrutnym, żeby być dobrym. Więc zacznij WYMAGAĆ, by ona spełniała swoją część obowiązków jako zona i matka. Twardo, bo nakaz rozumie. Jednocześnie postaw warunek: albo idzie z Tobą do psychologa na terapię albo się rozstajecie a dziecko zostaje przy Tobie, co uzyskasz na drodze sądowej. I twardo przy tym obstawaj, nie ustępuj. Wiem, że to trudne i wyda Ci się okrutne, ale to jest takie tylko pozornie. Dziewczyna najwyraźniej zatraciła instynkt samozachowawczy ( to niestety norma w środowisku, z którego się wywodzi) i Ty musisz w tej chwili za nią mysleć dopóki ona nie nauczy się myśleć racjonalnie i kierować się dobrem dziecka i swojej rodziny na tyle, by odciąć się od troskliwej mamusi i jej agresywnego konkubenta. Telefon też jej zabierz. Im mniej kontaktu z tamtym środowiskiem tym szybciej pójdzie.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
|
|
|
#55 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 467
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Cytat:
Zastanów się poważnie czym jest według ciebie związek partnerski, a czym relacja miedzy rodzicem i dzieckiem, kim jest partner, czym się różnią te dwa zjawiska. |
|
|
|
|
|
#56 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 34
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Cytat:
---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ---------- Ja widocznie rozumiem to inaczej niz ty. |
|
|
|
|
|
#57 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 190
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
podpisuję się pod tym co napisała Mijanou, z tym, że ja na twoim miejscu nie walczyłabym o związek z nią, bo ona do związku się nie nadaje
|
|
|
|
|
#58 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 34
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
|
|
|
|
|
#59 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 467
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Więc zamiast spokojnie wyjaśnić o co chodzi i zrozumieć co inni mają na myśli wolisz się miotać i wmawiać sobie, że wszyscy ci wmawiają że nie masz prawa się odezwać? Jeśli z dziewczyną rozmawiasz tak jak tu - nie dziwię się że nie potraficie się nijak dogadać.
|
|
|
|
|
#60 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 34
|
Dot.: Problem z młodą narzeczoną
Inaczej z nia rozmawiam. Tu pisze o tym co mnie gryzie a nie jak z nia rozmawiam. Ty pewnie uwazasz, ze to moja wina cala, bo zle z nia rozmawiam, ok.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:43.








Iść do łóżka z dzieckiem można (ty byłeś przynajmniej pełnoletni i pewnie lepiej wykształcony, więc powinieneś mieć wystarczająco dużo rozsądku), ale ślub kościelny to poważna sprawa 






nic nie poradze nie potrafie od tak sie z nia rozstac





