Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XIX)

[Kija80]

Co Wy takim cichaczem się tu przeniosłyście? Ledwo znalazłam. A wiecie, dziś idzie Kto poślubi mojego syna więc musiałam wpaść przypomnieć

[LadyWhisper]

Meneq no juz niby lepiej..... Nie wiem to nie tylko jego wina ja tez mam sporo za uszami strasznie impulsywna jestem ostatnio jakies glupoty mi sie nawkrecaly musialabym sie odciac od niektorycj spraw a nie moge i mi siedzi tak wszystko i potem wychodzi jak wychodzi



Deli a co je to obchodzi chcesz karmic to karm i do 3go roku zycia, jak meneq napisala w nas masz wsparcie :-*



Debrah, tule :-* to widze jakis dzisiaj zdolowany dzien ogolem......





Dziecie wstalo o 4 dzisiaj, od 2 sie budzil co chwile wolal mnie nie chcial isc do sypialni do nas wciagal mnie do lozeczka musialam z nim "spac", wiecie heh lozeczko male on coraz wiekszy i ledwo sie miescilismy w zlobku spal jakies 1,5h no i jest 18 i dzieciecie wyglada tak

Sent from my Lumia 625 using Tapatalk

[Delicjanka]

Nom dzieki lady ** kurna amelka znowu ma katar
... mowie do niej ... ale glut hahaa a ona oj glut !!

[nafiyqa]

Napisane przez Delicjanka

Dwbrah. Tule mocno wiem jak sie czujesz ... Nawijko kupilam najtansza pralkr i przedluzylam gwarancje na 5 lat plus gwarancja np jakhy cos z mojej winy to na nowa mi wymienia....... plecy mi mega dokuczaja .... strasznie bola.... dzis w szkole laski sie pytaly czy nadal kp. Miglam sklamac ze juz nie. Wiecie jak na mnie najechaly.... az mialam dola....

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Aha ya gwqrancja jakies 25o zl kosztowała ale jak veedsie sie koncsyc to cos sie w niej popsuje..... hehe sorry za bledy na kompie ppprawie

Dzieki dzieki
Ja dzis na pewo cos wybiore, bo kosz na pranie coraz bardziej zapchany :/

Napisane przez Kija80

Co Wy takim cichaczem się tu przeniosłyście? Ledwo znalazłam. A wiecie, dziś idzie Kto poślubi mojego syna więc musiałam wpaść przypomnieć

Myslalam, ze juz tego nie ogladasz

Ja wlacze, a jakze


Moj syn poszedl na drzemke, 15min temu
W ogole nie wiem jak to rozegrac.
Zwykle drzemke mielismy ok 13-14, teraz o tej godzinie jest aktywnosc w pelni, Kuba za nic nie chce zasnac.
Senny robi sie ok 16:30-17, ale szczerze mowiac nie bardzo mi sie widzi tak pozna drzemka...
Po pierwsze az sie boje myslec jakie wtedy bylyby noce, a po drugie nie chce powtorki z pierwszych miesiecy zycia Kuby, kiedy niemalze codziennie chodzil spac ok 23. Nie mialam sil na nic wowczas.
A moze po prostu jestem egoistka i chce miec wieczor dla siebie...

Wiec teraz robie tak, ze jak jest juz senny to siup na dwor z nim. W niego wtedy wstepuja nowe sily i moze biegac do upadlego, w ogole nie widac po nim zmeczenia.
Wracamy ok 18:30 i bez problemu zasypia o 19.

Dzis tez byl taki plan, ale wyjatkowo poszlismy na dwor z wozkiem (chcialam zrobic zakupy, a Kuba w sklepie bez wozka=katastrofa) i padl mi miedzy jednym a drugim kesem bulki.

Troszke mam wyrzuty sumienia, ze tak go przeciagam, ale jak to inaczej zrobic?
Nie chce, by zasypial o 17, bo juz sie przekonalam, ze wtedy szaleje do 22-22:30...

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Hahha Lady, to witaj w klubie

Piotruś tak sam zasypia?

[elllmi]

hej

czemu nie ma linku do nowego wątku w starym? zawsze tak było chyba

wczoraj moja mama miała ciśnienie 200/100 pojechali do szpitala przed północą, a wrócili o 5 rano; w ogóle jej nie mogli tego ciśnienia zbić, masakra; nie poszłam dzisiaj do pracy, bo taka byłą padnięta, że nie miałam serca jej Filipa rano zostawiać

Napisane przez Aga8484

W ogóle czy któreś dziecko już jest po wszystkich szczepieniach ??

Filip już miał wszystkie

Napisane przez LadyWhisper

I nie ma to jak pozrec sie z mezem o 4 nad ranem co? Ja nie wiem, ostatnio coraz gorzej jest, on mowi, ze ja mu wmawiam rozne rzeczy ktorych on nie ma na mysli a jego zachowanie zupelnie temu zaprzecza, serio mam dosc, bardzo bardzo, siedze i wyje a on spi:'(

u nas czasem też tak jest, że ja przezywam coś, a ta kreatura śpi

Napisane przez ewulkaaa

aaaa dziewczyny, tak się cieszę!!!

pogadaliśmy z mężem i zdecydowaliśmy się jechać w podróż poślubną nareszcie jeszcze do końca się nie zdecydowaliśmy, ale prawdopodobnie w osobtę wylatujemy na lanzarote

ale super

Napisane przez marsi11

Cześć kochane
Fewciu- bez zmian cpv wyszło 1,6 więc nie mam stanu zapalego i nadal nie znam przyczyny skurczów
leżeć leżec i jeszcze raz leżeć zwariować idzie i nic nie jest lepiej
a Leos mi dał dziś w nocy tak popalic,że ho ho- do godziny 23 byłam u niego 6 razy reszty nie pamietam bo przestałam liczyć a rano anioł nie dziecko

uważaj na siebie

Napisane przez s i l v e r

Byliśmy dziś oglądać mieszkanie. Na razie nie będę nic więcej pisać żeby nie zapeszyć. Ciągle wynajmujemy kawalerke. Mam tego już dosyć i postanowiliśmy się postarać porządnie o mieszkanie. Tak mi się marzy , żeby Daria już swój pokoik miała

no to kciuki

Napisane przez Debrah

Hej!
Ja już u mamy, wczorajszy dzień to był jakiś koszmar, doła mam jak stąd na księżyc.

[litllesweetangel]

Nie mam do napisania nic konstruktywnego, takze odpuszcze uzalanie sie nad soba tutaj i wysle wam

[Kija80]

Nawijko oczywiście że oglądam, a jak inaczej mogłabym sobie wyrobić opinię że rolnicy nadal rządzą? Muszę mieć porównanie Na razie moim idolem jest nadal rolnik Adaś bo to takie fajne wielkie chłopisko jest. A pan Stasiu ma fajne babeczki za kandydatki. Nie takie jak te z teściowych, co to albo biseksualne, albo głupie, albo całe z silikonu, albo wszystko po trochu Chociaż coraz bardziej się utwierdzam w przekonaniu że to są statyści grający wg scenariusza jak w jakichś Trudnych sprawach czy czymś takim bo przecież niemożliwe żeby do jednego programu zgłosiło się tyle idiotek plus kilku kretynów. No to jest po prostu statystycznie niemożliwe Chociaż ostatni odcinek z próbami wymyślonymi przez mamuśki obejrzałam nawet z pewnym zaciekawieniem, przyznaję To jedzenie ślimaków na przykład...

[sylwietta1988]

Heloł wpadam na szybciocha - widze,ze sie nade mną zastanwiałyscie powiem tak- lajcik na kółkach tam jest rano godzinna celebracja kawy, potem cos sie zrobi albo i nie,potem jakas herbatka pomagałam demontowac wystawe i gdyby nie to, ze musze opracowac sobie (materiały mi dali) wersje do oprowadzania wycieczek to nie robiłabym chyba nic oprowadzanie zaczne moze za miesiąc :O

Noc masakra,spałam moze 3 godz, mały do pólnocy WYŁ na zeby,zakatarzony do tego,mnie juz powoli przechodzi, ale moja bida sie męczyła niesamowicie,pobudki non stop z płaczem.... Wstał jak ja wychodziłam z domu przed 7. Tzta za to musze pochwalic, bo super go ogarnął, a ze lało to siedzieli w domu, bawili sie Bartulo podobno nie plakał za mną,ale rozgardiasz w domu taki jakby mnie miesiac nie było jutro bedzie małemu gorzej bo tz po nocce wróci i na 14 jedzie,wiec mały z t. przebaluje pół dnia .

LADY, przytulam mocno z powodu sytuacji u Was

EWULKAAA, super taki wyjazd

SILVER, kciuki za mieszkanie

DEBRAH, trzymaj sie mocno

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

pokaze wam "kikije"
https://www.facebook.com/video.php?v=815876761770918

[neti1]

Dziewczyny żadna się nie odniosła-rozumiem ze nie ma chętnych na meliski?

[nafiyqa]

Napisane przez Kija80

Nawijko oczywiście że oglądam, a jak inaczej mogłabym sobie wyrobić opinię że rolnicy nadal rządzą? Muszę mieć porównanie Na razie moim idolem jest nadal rolnik Adaś bo to takie fajne wielkie chłopisko jest. A pan Stasiu ma fajne babeczki za kandydatki. Nie takie jak te z teściowych, co to albo biseksualne, albo głupie, albo całe z silikonu, albo wszystko po trochu Chociaż coraz bardziej się utwierdzam w przekonaniu że to są statyści grający wg scenariusza jak w jakichś Trudnych sprawach czy czymś takim bo przecież niemożliwe żeby do jednego programu zgłosiło się tyle idiotek plus kilku kretynów. No to jest po prostu statystycznie niemożliwe Chociaż ostatni odcinek z próbami wymyślonymi przez mamuśki obejrzałam nawet z pewnym zaciekawieniem, przyznaję To jedzenie ślimaków na przykład...

Myslalam, ze to jednorazowy romans byl
Nie znam postaci, nie ogladam

W DDTVN gotowal ten wydziarany razem z mamuśką. Takze ci na pewno istnieja Reszta to moze jakies pacynki czy co.

[hje]

Napisane przez elllmi

czemu nie ma linku do nowego wątku w starym? zawsze tak było chyba

Bo żadna nie wrzuciła

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nawijko, bardzo dobrze, że przeciągasz, dziecko nie powinno o 23 chodzić spać higiena snu jest ważna, liczy się nie tylko długość, ale i pora spania.

[elllmi]

Napisane przez Delicjanka

... mowie do niej ... ale glut hahaa a ona oj glut !!

Napisane przez sylwietta1988

Heloł wpadam na szybciocha - widze,ze sie nade mną zastanwiałyscie powiem tak- lajcik na kółkach tam jest rano godzinna celebracja kawy, potem cos sie zrobi albo i nie,potem jakas herbatka pomagałam demontowac wystawe i gdyby nie to, ze musze opracowac sobie (materiały mi dali) wersje do oprowadzania wycieczek to nie robiłabym chyba nic oprowadzanie zaczne moze za miesiąc :O

no to chyba Ci się podoba, fajnie

Napisane przez hje

Bo żadna nie wrzuciła

a to nie zawsze zakładający nowy wątek wrzucał?

[nancykenator]

Napisane przez LadyWhisper

Tugeza od 2. Na szczescie bez placzu, Pietraszko po prostu wstal wyspany;] spalam 2godz.

I nie ma to jak pozrec sie z mezem o 4 nad ranem co? Ja nie wiem, ostatnio coraz gorzej jest, on mowi, ze ja mu wmawiam rozne rzeczy ktorych on nie ma na mysli a jego zachowanie zupelnie temu zaprzecza, serio mam dosc, bardzo bardzo, siedze i wyje a on spi:'(

Sent from my Lumia 625 using Tapatalk

tulę mocno teraz już lepiej z mężem?

Napisane przez mala_19kw

U nas od kilku dni bunt/skok/taki etap i grom wie co jeszcze. Oskar na wszystko piszczy,płacze,skrzeczy i jest czasami tak irytujący że mam ochotę zabarykadować się w szafie jak Meneq
Wystarczy mu tylko powiedzieć "nie" a potrafi rozpętać taką aferę jakiej świat nie widział. Jestem już bliska odwiedzinom w ... Domu wariatów

oj, wiem coś o tym... :/

Napisane przez ewulkaaa

dziękuję, ja jeszcze nie wierzę jakoś tak szybko to poszło - następny etap rozmowy rekrutacyjnej za 2 tygodnie, tż ma chwilowo luzy w projekcie, wczoraj wieczorem się pokóciliśmy a dzisiaj mi dzwoni że mam szukać i przyszły tydzień będzie nasz

A Anusia jedzie z nami nie wypoczęłabym bez niej, za bardzo bym się martwiła a że przez sytuację nigdzie nie byliśmy, a pieniążki były odłożone, no to jedziemy.

Już zarezerwowane, zapłacone, dziś TŻ jedzie na zakupy, a ja jutro jak Ania będzie w żlobku.

Normalnie jaram się, bo nigdy jeszcze nie byłam na takich wypasionych wakacjach

super, że jedziecie

Napisane przez Debrah

Hej!
Ja już u mamy, wczorajszy dzień to był jakiś koszmar, doła mam jak stąd na księżyc.

przytulam mocno



Nie pisałam ostatnio, bo tż w domu (umiera na kaszel) i dopiero jutro do pracy idzie. A z tz w domu nie mogę ani Kuby ogarnąć ani siebie.
Do tego Kuba od kilku tyg bardzo ciężki w kontakcie. Właściwie z Jego ust słyszę tylko jęki a minę wiecznie ma niezadowoloną.
Jak czytam, że Wasze dzieci tak Wam we wszystkim pomagają, gotujecie, sprzątacie, niemal Wam herbatę przynoszą i śniadanie robią to łapię jeszcze większego doła, bo u nas Kuba wszystkim tylko rzuca. Garnki, łyżki, sitka go nie interesują, wycieranie kurzy ha ha ha chyba w snach, pomaganie np przy obieraniu ziemniaków polega na tym,że wybiera sobie ziemniaka i traktuje go jak skarb , oczywiście nie chce go oddać a kończy się to tym, że chce go zjeść :/
Do tego rzuca wszystkim a najbardziej irytuje mnie rzucanie jedzeniem i to z pełną premedytacją :/

[ninagg]

Napisane przez nafiyqa

Dzieki dzieki
Ja dzis na pewo cos wybiore, bo kosz na pranie coraz bardziej zapchany :/


Myslalam, ze juz tego nie ogladasz

Ja wlacze, a jakze


Moj syn poszedl na drzemke, 15min temu
W ogole nie wiem jak to rozegrac.
Zwykle drzemke mielismy ok 13-14, teraz o tej godzinie jest aktywnosc w pelni, Kuba za nic nie chce zasnac.
Senny robi sie ok 16:30-17, ale szczerze mowiac nie bardzo mi sie widzi tak pozna drzemka...
Po pierwsze az sie boje myslec jakie wtedy bylyby noce, a po drugie nie chce powtorki z pierwszych miesiecy zycia Kuby, kiedy niemalze codziennie chodzil spac ok 23. Nie mialam sil na nic wowczas.
A moze po prostu jestem egoistka i chce miec wieczor dla siebie...

Wiec teraz robie tak, ze jak jest juz senny to siup na dwor z nim. W niego wtedy wstepuja nowe sily i moze biegac do upadlego, w ogole nie widac po nim zmeczenia.
Wracamy ok 18:30 i bez problemu zasypia o 19.

Dzis tez byl taki plan, ale wyjatkowo poszlismy na dwor z wozkiem (chcialam zrobic zakupy, a Kuba w sklepie bez wozka=katastrofa) i padl mi miedzy jednym a drugim kesem bulki.

Troszke mam wyrzuty sumienia, ze tak go przeciagam, ale jak to inaczej zrobic?
Nie chce, by zasypial o 17, bo juz sie przekonalam, ze wtedy szaleje do 22-22:30...

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Hahha Lady, to witaj w klubie

Piotruś tak sam zasypia?

Nie przejmuj się ja robię dokładnie tak samo

[hje]

Napisane przez elllmi

a to nie zawsze zakładający nowy wątek wrzucał?

Nie zdążyłam, zamknęli wątek



Dzidziuś chory, drzemkę miała do 15 i nie śpi jeszcze.
Nie wiemy do tej pory, czy się przesłyszeliśmy z tż, czy faktycznie to miało miejsce. Ale po drzemce zapytałam młodą, czy się choć trochę lepiej czuje, a ona "no toche"

[fewcia]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;48363752]Nawijko, bardzo dobrze, że przeciągasz, dziecko nie powinno o 23 chodzić spać higiena snu jest ważna, liczy się nie tylko długość, ale i pora spania.[/QUOTE]

właśnie o tym miałam pisac.

[nafiyqa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;48363752]Nawijko, bardzo dobrze, że przeciągasz, dziecko nie powinno o 23 chodzić spać higiena snu jest ważna, liczy się nie tylko długość, ale i pora spania.[/QUOTE]
Mowilam juz, ze Cie kocham?

Napisane przez nancykenator

Nie pisałam ostatnio, bo tż w domu (umiera na kaszel) i dopiero jutro do pracy idzie. A z tz w domu nie mogę ani Kuby ogarnąć ani siebie.
Do tego Kuba od kilku tyg bardzo ciężki w kontakcie. Właściwie z Jego ust słyszę tylko jęki a minę wiecznie ma niezadowoloną.
Jak czytam, że Wasze dzieci tak Wam we wszystkim pomagają, gotujecie, sprzątacie, niemal Wam herbatę przynoszą i śniadanie robią to łapię jeszcze większego doła, bo u nas Kuba wszystkim tylko rzuca. Garnki, łyżki, sitka go nie interesują, wycieranie kurzy ha ha ha chyba w snach, pomaganie np przy obieraniu ziemniaków polega na tym,że wybiera sobie ziemniaka i traktuje go jak skarb , oczywiście nie chce go oddać a kończy się to tym, że chce go zjeść :/
Do tego rzuca wszystkim a najbardziej irytuje mnie rzucanie jedzeniem i to z pełną premedytacją :/

Mialam wlasnie pytac co Ciebie tak malo!



NANCY, ale u nas "pomaganie" wyglada tak, ze jak np sprzatam sypialnie to daje Kubie pojemnik z moja bielizna. On wszystko wywala, troche zalozy sobie na glowe, troche pochowa do pojemnika, a ja w tym czasie szybko scieram kurze, ukladam,itp. A potem oczywiscie sprzatam powywalane rzeczy albo sprzatamy je razem.

Jedzenie surowych ziemniakow tez wystepuje. Rzucanie wszystkim? Jak najbardziej!

I tez czasem lapie doly jak czytam jakie Wy cuda gotujecie.
Ja robie obiad pt. byle szybciej. Wszystko na stresie.

dlatego doskonale Cie rozumiem.

Napisane przez ninagg

Nie przejmuj się ja robię dokładnie tak samo

Ooooo, Ola tez odpuscila drzemke?

[hje]

Napisane przez ninagg

Nie przejmuj się ja robię dokładnie tak samo

I my Jeśli przekroczymy godzinę 15, drzemki już nie ma.

[Delicjanka]

Napisane przez hje

I my Jeśli przekroczymy godzinę 15, drzemki już nie ma.

Amelka ma juz jedna drzemke w ciągu dnia o 12;p i mi sie to podoba, bo spi zazwyczaj 2 h;p a nie 40 min po 2 razy....

tak bardzo chce mi sie spać, ale chyba obejrze najnowsyz odcinek chirurgów..hmmm

[sarah67]

Napisane przez nafiyqa

Dzieki dzieki
Ja dzis na pewo cos wybiore, bo kosz na pranie coraz bardziej zapchany :/


Myslalam, ze juz tego nie ogladasz

Ja wlacze, a jakze


Moj syn poszedl na drzemke, 15min temu
W ogole nie wiem jak to rozegrac.
Zwykle drzemke mielismy ok 13-14, teraz o tej godzinie jest aktywnosc w pelni, Kuba za nic nie chce zasnac.
Senny robi sie ok 16:30-17, ale szczerze mowiac nie bardzo mi sie widzi tak pozna drzemka...
Po pierwsze az sie boje myslec jakie wtedy bylyby noce, a po drugie nie chce powtorki z pierwszych miesiecy zycia Kuby, kiedy niemalze codziennie chodzil spac ok 23. Nie mialam sil na nic wowczas.
A moze po prostu jestem egoistka i chce miec wieczor dla siebie...

Wiec teraz robie tak, ze jak jest juz senny to siup na dwor z nim. W niego wtedy wstepuja nowe sily i moze biegac do upadlego, w ogole nie widac po nim zmeczenia.
Wracamy ok 18:30 i bez problemu zasypia o 19.

Dzis tez byl taki plan, ale wyjatkowo poszlismy na dwor z wozkiem (chcialam zrobic zakupy, a Kuba w sklepie bez wozka=katastrofa) i padl mi miedzy jednym a drugim kesem bulki.

Troszke mam wyrzuty sumienia, ze tak go przeciagam, ale jak to inaczej zrobic?
Nie chce, by zasypial o 17, bo juz sie przekonalam, ze wtedy szaleje do 22-22:30...

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Hahha Lady, to witaj w klubie

Piotruś tak sam zasypia?

Uwazam ze dobrze robisz
Moja ma drzemke w przedszkolu czasami nie spi w ogole a czasami öd 1h do 2,5 h odbieram przed 14 a zasypia mi przed 22 czasami 21 a w przedszkolu zawsze szaleja na dworze i ja tez z nia uawsze wychodze


Zajecia sportowe 8 euro za msc

Moje dziecie wszamalo tyle na kolacjr ze w szoku estem

[Debrah]

My jeśli drzemka jest później niż 16. Zwykle wtedy staram się dotrwać do 18:30 chociażby. I bez szkody dla dziecka bo spacer to atrakcja, lub kąpiel. Jakby nie dała rady to by poszła spać oczywiście Ale zwykle bez problemu.
Ami zasypia to wam pokrótce opiszę po tem jaką masakre miałam wczoraj: -0

[Delicjanka]

Nie no wiecie co, mysle ciągle o akcji na uczelni, poczułam się jak jakaś trędowata

[nancykenator]

Napisane przez nafiyqa

Mowilam juz, ze Cie kocham?






Mialam wlasnie pytac co Ciebie tak malo!



NANCY, ale u nas "pomaganie" wyglada tak, ze jak np sprzatam sypialnie to daje Kubie pojemnik z moja bielizna. On wszystko wywala, troche zalozy sobie na glowe, troche pochowa do pojemnika, a ja w tym czasie szybko scieram kurze, ukladam,itp. A potem oczywiscie sprzatam powywalane rzeczy albo sprzatamy je razem.

Jedzenie surowych ziemniakow tez wystepuje. Rzucanie wszystkim? Jak najbardziej!

I tez czasem lapie doly jak czytam jakie Wy cuda gotujecie.
Ja robie obiad pt. byle szybciej. Wszystko na stresie.

dlatego doskonale Cie rozumiem.





Ooooo, Ola tez odpuscila drzemke?

wiedziałam, że mnie zrozumiesz

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Deli ale czemu najechały? Że za długo, bo co?

[Delicjanka]

Napisane przez nancykenator

wiedziałam, że mnie zrozumiesz

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Deli ale czemu najechały? Że za długo, bo co?

No ze długo i że A. mną "rządzi" i że to mega przesada. Wiecie, ja swoje myśle, ale wiadomo że później zostałam pięknie obgadana zresztą, w d.pie z nimi.

[litllesweetangel]

haha Nancy jakbym o klusce czytala! Tyle, ze ona sobie bierze ziemniaczki, wrzuca do reklamowki i tak biega po domu.

Dzis wylala miske zupy ;/ zamiast pokazac jakos, ze nie chce juz jesc to ona sobie popchnela miske i radocha( a prosilam wczesniej, zeby nie przechylala miski, ze siega lyzeczka) Nie ukrywam, w☠☠☠☠ilam sie i wydarlam, juz mi nerwy puscily po powrocie ze zlobka. Powrot byl koszmarny, na rekach ryk, na nogach ryk, fajnie jest sobie porzucac rogalem i bidonem.

[sylwietta1988]

Napisane przez litllesweetangel

haha Nancy jakbym o klusce czytala! Tyle, ze ona sobie bierze ziemniaczki, wrzuca do reklamowki i tak biega po domu.

Dzis wylala miske zupy ;/ zamiast pokazac jakos, ze nie chce juz jesc to ona sobie popchnela miske i radocha( a prosilam wczesniej, zeby nie przechylala miski, ze siega lyzeczka) Nie ukrywam, w☠☠☠☠ilam sie i wydarlam, juz mi nerwy puscily po powrocie ze zlobka. Powrot byl koszmarny, na rekach ryk, na nogach ryk, fajnie jest sobie porzucac rogalem i bidonem.

charakterny aniołeczek

[nancykenator]

Napisane przez litllesweetangel

haha Nancy jakbym o klusce czytala! Tyle, ze ona sobie bierze ziemniaczki, wrzuca do reklamowki i tak biega po domu.

Dzis wylala miske zupy ;/ zamiast pokazac jakos, ze nie chce juz jesc to ona sobie popchnela miske i radocha( a prosilam wczesniej, zeby nie przechylala miski, ze siega lyzeczka) Nie ukrywam, w☠☠☠☠ilam sie i wydarlam, juz mi nerwy puscily po powrocie ze zlobka. Powrot byl koszmarny, na rekach ryk, na nogach ryk, fajnie jest sobie porzucac rogalem i bidonem.

a wiesz co mnie najbardziej dobija, to, że on wie, że źle robi... pokazuje na rozlane/rozbite i mówi "nu nu" a potem znowu robi to samo :/

[Debrah]

Napisane przez Delicjanka

No ze długo i że A. mną "rządzi" i że to mega przesada. Wiecie, ja swoje myśle, ale wiadomo że później zostałam pięknie obgadana zresztą, w d.pie z nimi.

Eh wiesz Deli jak mnie to smuci? Ty nie.studiujesz fizyki kwantowej tylko pedagogike a tu taki brak zrozumienia: ( karmisz Amelkę na zadanie? Ile macie średnio tych kp? Ja się też swoim nie chwalę, mimo że jestem raczej z siebie dumna, Ale też nie spotykam się ze zrozumieniem a nie chce mi się I nie muszę! się nikomu z tego tłumaczyć. Ale faktem jest ze jest to dla mnie przykre, czuć się jak taki dinozaur co to ma albo słaba wolę (bo co to za problem odstawić? Skoro nie mogę lub nie chce to jestem cienias albo chce kp przedłużyć sztucznie pepowine i uzależnić od siebie dziecko. Nawet "w moim " środowisku kwiatki takie: ::

Co do wczoraj: masakra, właścicielka starego mieszkania jakaś chora, od progu się darla, jakieś zniszczenia nam wmawia, nie chciała przyjąć odbioru i kluczy wziąć (kasę od nas chciała za kolejny miesiąc bo ona nie przyjmuje mieszkania' w takim stanie' ), otarlo się o kontakt z policją: nasz, bo balismy się ze jak ona nie podpisze odbioru to co, mamy dalej płacić? Takie rzeczy nam wytykała, ze... poczułam się jak jakąś syfiara a niemal wszystkie zniszczenia które wymieniala już były!
U mamy też trochę ciężko, młoda zdezorientowana trochę, niby się cieszy bo jest dziadzio i babcia Ale trochę nie wie co ze sobą zrobić, no i ciasno tu, nie powiem. ..
Moi rodzice jak już są w domu to tv idzie jako przerywnik ciszy, non stop, dobrze ze mama do pracy a Tata wyniósł tv do ich pokoju, bo głowa mi dziś parowała, znają moje stanowisko co do tv Ale trudno wymagać żeby sobie nie włączyli nigdy we własnym domu....
Ciężko mi, czuje się bezdomna: (

Napisane przez nancykenator

a wiesz co mnie najbardziej dobija, to, że on wie, że źle robi... pokazuje na rozlane/rozbite i mówi "nu nu" a potem znowu robi to samo :/

[sylwietta1988]

DEBRAH, ale akcja..... Wg mnie baba wyraznie chciała wziac Was na strach i wydebic kase kurcze, wiadomo,ze samemu najlepiej,a kiedy bedziecie mieli mozliwosc przejscia na to mieszkanie o którym kiedys pisałas? chyba, ze cos innego jeszcze w gre wchodzi a ja nie na bieżąco?