proszę o radę, nie wiem co robić...

[figa84]

Facet po 30 rozmawia z Tobą godzinami przez telefon, a na uczelni tylko wymienia spojrzenia? Coś mi tutaj nie gra... a nie wymienia tych spojrzeń z 3 innymi równocześnie? a ile takich rozmów już przeprowadziliście? 1-2, 30? od jak dawna tak rozmawiacie? i skąd mial Twój numer telefonu?

[201707171132]

Napisane przez figa84

Facet po 30 rozmawia z Tobą godzinami przez telefon, a na uczelni tylko wymienia spojrzenia? Coś mi tutaj nie gra... a nie wymienia tych spojrzeń z 3 innymi równocześnie? a ile takich rozmów już przeprowadziliście? 1-2, 30? od jak dawna tak rozmawiacie? i skąd mial Twój numer telefonu?

na uczelni też rozmawiamy/liśmy i to dość często. Czy z 3 innymi, tego nie wiem, rozmów było sporo. Nry kiedyś były potrzebne do spraw uczelnianych i stąd go ma, ale naprawdę-dopóki byłam jego studentką nie zrobił nic co mogłoby być nazwane nadużyciem. Pełna klasa w zachowaniu, brak komentarzy z podtekstami itp. jak to niektórzy panowie mają w zwyczaju.

[201607111028]

Napisane przez figa84

Facet po 30 rozmawia z Tobą godzinami przez telefon, a na uczelni tylko wymienia spojrzenia? Coś mi tutaj nie gra... a nie wymienia tych spojrzeń z 3 innymi równocześnie? a ile takich rozmów już przeprowadziliście? 1-2, 30? od jak dawna tak rozmawiacie? i skąd mial Twój numer telefonu?

No mówię, oderwanie od rzeczywistości... W głowie już obraz idealnego człowieka i wspaniałego mężczyzny.

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Napisane przez Arwenaxx

na uczelni też rozmawiamy/liśmy i to dość często. Czy z 3 innymi, tego nie wiem, rozmów było sporo. Nry kiedyś były potrzebne do spraw uczelnianych i stąd go ma, ale naprawdę-dopóki byłam jego studentką nie zrobił nic co mogłoby być nazwane nadużyciem. Pełna klasa w zachowaniu, brak komentarzy z podtekstami itp. jak to niektórzy panowie mają w zwyczaju.

Idealizujesz tego człowieka, tak naprawdę go nie znając.

[201707171132]

carolina662 nie zaprzeczam, że może tak być. Niestety nie znam go aż tak dobrze, żeby wiedzieć wszystko, on mnie też i prawdopodobnie mój jedyny obraz jaki ma, to ten z uczelni. Gdzie poza nią mam mnóstwo innych oblicz i odsłon osobowości, uczelnia to jedno z najnudniejszych i on tylko to kojarzy.

[201607111028]

Napisane przez Arwenaxx

carolina662 nie zaprzeczam, że może tak być. Niestety nie znam go aż tak dobrze, żeby wiedzieć wszystko, on mnie też i prawdopodobnie mój jedyny obraz jaki ma, to ten z uczelni. Gdzie poza nią mam mnóstwo innych oblicz i odsłon osobowości, uczelnia to jedno z najnudniejszych i on tylko to kojarzy.

Jeżeli chcesz spróbować - spróbuj, przekonasz się, jak jest i co z tego wyjdzie.

[figa84]

Napisane przez Arwenaxx

carolina662 nie zaprzeczam, że może tak być. Niestety nie znam go aż tak dobrze, żeby wiedzieć wszystko, on mnie też i prawdopodobnie mój jedyny obraz jaki ma, to ten z uczelni. Gdzie poza nią mam mnóstwo innych oblicz i odsłon osobowości, uczelnia to jedno z najnudniejszych i on tylko to kojarzy.

na uczelni pewnie też ma inne, tylko Ty widzisz to co chcesz - tak to już jest jak się człowiek zauorczy (nie piszę zakocha, bo tego moim zdaniem trzeba kogoś poznać)

ok, to skoro Ty sama nie wyjdziesz inicjatywy z rozmową przy kawie poza uczelnią, to sama do niego nie dzwoń, a jeśli już muszisz to ani słowa o niczym innym niż temat z którym musiałaś zadzwonić. Telefon do Ciebie ma, jak bedzie chciał to zadzwoni. Tylko mała uwaga, nawet jak zadzwoni to byłabym nadal ostrożna.
A swoją drogą co to za sprawa uczelniania skoro zajęć już razem nie macie? Nie szukasz na siłę pretekstu a on nie chce być niemiły?

[201707171132]

figa84 wszystko być może, ale w takim wypadku nawet wolałabym żeby był niemiły, miałabym jasną sytuację. On jak mówiłam, też jest nieśmiały, na pewno bardziej od facetów w jego wieku których znam, są wręcz zbyt śmiali.
carolina662 jeszcze pomyślę nad tym ale postaram się szybko podjąć decyzję. Uważam, że dalsze czekanie w niepewności nie ma sensu.

[figa84]

Napisane przez Arwenaxx

figa84 wszystko być może, ale w takim wypadku nawet wolałabym żeby był niemiły, miałabym jasną sytuację. On jak mówiłam, też jest nieśmiały, na pewno bardziej od facetów w jego wieku których znam, są wręcz zbyt śmiali.
carolina662 jeszcze pomyślę nad tym ale postaram się szybko podjąć decyzję. Uważam, że dalsze czekanie w niepewności nie ma sensu.

no właśnie, pytanie czy naprawdę jest nieśmiały

[201607111028]

Napisane przez Arwenaxx

figa84 wszystko być może, ale w takim wypadku nawet wolałabym żeby był niemiły, miałabym jasną sytuację. On jak mówiłam, też jest nieśmiały, na pewno bardziej od facetów w jego wieku których znam, są wręcz zbyt śmiali.
carolina662 jeszcze pomyślę nad tym ale postaram się szybko podjąć decyzję. Uważam, że dalsze czekanie w niepewności nie ma sensu.

Oczywiście. Tylko nie nakręcaj się, proszę i MYŚL, myśl. Rozumiem, że jesteś zauroczona, ale pamiętaj o tym, że pomimo tej całej wspaniałej otoczki "oczytania, elokwencji, nieśmiałości i WYJĄTKOWOŚCI", facet tak czy siak może okazać się dupkiem.

[201707171132]

Jest, stresują go wystąpienia publiczne, potrafi się zaczerwienić jak ja-ale dla mnie to wszystko akurat zalety, bo świadczą tylko o czyjejś wrażliwości. Chyba mam dość buców bezpośrednio zaczepiających dziewczyny, a na takich trafiam masowo (chociaż omijam patolkę szerokim łukiem).

[201607111028]

Napisane przez Arwenaxx

Jest, stresują go wystąpienia publiczne, potrafi się zaczerwienić jak ja-ale dla mnie to wszystko akurat zalety, bo świadczą tylko o czyjejś wrażliwości. Chyba mam dość buców bezpośrednio zaczepiających dziewczyny, a na takich trafiam masowo (chociaż omijam patolkę szerokim łukiem).

Co wg Ciebie jest "bezpośrednim zaczepianiem dziewczyn"?
Dobra, widzę, że jesteś nakręcona na Pana Adonisa, opinię masz już ukształtowaną i jesteś idealnym materiałem na to, żeby Cię urobić.

[zakonna]

przepraszam, ale na serio facet po 30, który się czerwień bo taki nieśmiały, jest pożądanym obiektem??

[201607111028]

Napisane przez zakonna

przepraszam, ale na serio facet po 30, który się czerwień bo taki nieśmiały, jest pożądanym obiektem??

Mnie już nic na wizażu nie zdziwi

[201707171132]

carolina662 teksty od razu nawiązujące do spraw wyglądu, np. niezła laska nie są dla mnie kulturalne, tym bardziej do kwestii łóżkowych itp. Niestety nie tylko tzw. karki ich używają, przeciętni studenci także a naprawdę nie ubieram się wyzywająco, całkowicie normalnie. Nie znoszę seksistowskich komentarzy, dwuznaczności, mlaskania, gwizdania, tym bardziej dotykania bez pozwolenia (obejmowania także). Nie mam żadnego problemu ze sobą, po prostu uważam że od takich rzeczy jest tylko mój chłopak, a nie jakieś randomy raz widziane.

[201607111028]

Napisane przez Arwenaxx

carolina662 teksty od razu nawiązujące do spraw wyglądu, np. niezła laska nie są dla mnie kulturalne, tym bardziej do kwestii łóżkowych itp. Niestety nie tylko tzw. karki ich używają, przeciętni studenci także a naprawdę nie ubieram się wyzywająco, całkowicie normalnie. Nie znoszę seksistowskich komentarzy, dwuznaczności, mlaskania, gwizdania, tym bardziej dotykania bez pozwolenia (obejmowania także). Nie mam żadnego problemu ze sobą, po prostu uważam że od takich rzeczy jest tylko mój chłopak, a nie jakieś randomy raz widziane.

Dobrze, ale to, że Twój Adonis tak nie robi i że się czerwieni nie oznacza wcale, że jest wspaniałym człowiekiem.

[201707171132]

Napisane przez carolina662

Dobrze, ale to, że Twój Adonis tak nie robi i że się czerwieni nie oznacza wcale, że jest wspaniałym człowiekiem.

no dobrze, przyznaję że w stosunku do niego mogę nie zauważać istotnych szczegółów, ale tak jest z każdą osobą która nas oczaruje prawda? Nie zależy to od wieku, uczelni, płci a im mniej kogoś znamy i im mniej o nim wiemy tym gorzej dla nas, to akurat żadne odkrycie. Gdyby było inaczej Wizaż nie byłby pełny wątków o tematyce rozstaniowej
W naszym interesie jest dowiedzieć się o danej osobie jak najwięcej (dlatego nie uznaję portali bo tam często wypisują o sobie bzdury do kwadratu, życie pokazuje kto zaś).

[201607111028]

Napisane przez Arwenaxx

no dobrze, przyznaję że w stosunku do niego mogę nie zauważać istotnych szczegółów, ale tak jest z każdą osobą która nas oczaruje prawda? Nie zależy to od wieku, uczelni, płci a im mniej kogoś znamy i im mniej o nim wiemy tym gorzej dla nas, to akurat żadne odkrycie. Gdyby było inaczej Wizaż nie byłby pełny wątków o tematyce rozstaniowej
W naszym interesie jest dowiedzieć się o danej osobie jak najwięcej (dlatego nie uznaję portali bo tam często wypisują o sobie bzdury do kwadratu, życie pokazuje kto zaś).

No właśnie. Ty na razie nie dowiedziałaś się zbyt wiele, a już snujesz marzenia o pierwszym razie z nim

[201707171132]

Napisane przez carolina662

No właśnie. Ty na razie nie dowiedziałaś się zbyt wiele, a już snujesz marzenia o pierwszym razie z nim

Teraz będziesz mnie tym maltretować w kolejnych odpowiedziach
Wyjechałam z tym niepotrzebnie, przyznaję.
Ale tak nawiasem-niektóre dziewczyny mają początki z jakimś poznanym dziś na imprezie i nie narzekają, więc to nie jest jakiś pomysł z kosmosu.

[201607111028]

Napisane przez Arwenaxx

Teraz będziesz mnie tym maltretować w kolejnych odpowiedziach
Wyjechałam z tym niepotrzebnie, przyznaję.
Ale tak nawiasem-niektóre dziewczyny mają początki z jakimś poznanym dziś na imprezie i nie narzekają, więc to nie jest jakiś pomysł z kosmosu.

Widocznie im to odpowiada. Tobie, jak zrozumiałam, nie. Chciałabyś to zrobić będąc pewną faceta, prawda? Wiec po co te porównania z tyłka?

[201707171132]

Napisane przez carolina662

Widocznie im to odpowiada. Tobie, jak zrozumiałam, nie. Chciałabyś to zrobić będąc pewną faceta, prawda? Wiec po co te porównania z tyłka?

Nie mówię, że nie ale akurat tego nie napisałam
Zresztą nie o tym jest wątek, to temat całkowicie poboczny i nie wpływający bezpośrednio na rozwiązanie sytuacji.

[201607111028]

Napisane przez Arwenaxx

Nie mówię, że nie ale akurat tego nie napisałam
Zresztą nie o tym jest wątek, to temat całkowicie poboczny i nie wpływający bezpośrednio na rozwiązanie sytuacji.

Oczywiście, że nie.
Tak więc spytam raz jeszcze - zdajesz sobie sprawę z tego, że ów Adonis może wcale nie być tak idealny, jak w Twoich wyobrażeniach? Mam wrażenie, że nie.
Co Ty w ogóle studiujesz? Na którym roku? Wydajesz się być tak odrealniona, że aż mnie to ciekawi

[201707171132]

Zdaję sobie sprawę, to że ktoś kogoś zauroczy nie oznacza ślepoty na wszystko. Co do studiów nie chcę się dzielić informacjami z oczywistych względów

[201607111028]

Napisane przez Arwenaxx

Zdaję sobie sprawę, to że ktoś kogoś zauroczy nie oznacza ślepoty na wszystko. Co do studiów nie chcę się dzielić informacjami z oczywistych względów

Dobrze. No więc ja bym radziła spróbować i przekonać się w końcu, jak to z tym panem wykładowcą jest.

[Wisnia34]

Napisane przez carolina662

Oczywiście. Tylko nie nakręcaj się, proszę i MYŚL, myśl. Rozumiem, że jesteś zauroczona, ale pamiętaj o tym, że pomimo tej całej wspaniałej otoczki "oczytania, elokwencji, nieśmiałości i WYJĄTKOWOŚCI", facet tak czy siak może okazać się dupkiem.

Dokładnie. Robisz z niego jakąś doskonałą istotę, a to człowiek z krwi i kości. Masz ochotę go poderwać, to to zrób, ale w tej sytuacji przestań traktować go jak mistrza.

[szynka_w_toscie]

Wiesz co, ja na Twoim miejscu już wolałabym wziąć sprawy w swoje ręcę niż wzdychać do niego jeszcze nie wiadomo ile. Jeżeli myślisz, że on się domyśli to Cię wyprowadzę z błędu - On się nie domyśli, że Ci się podoba.

[oliwia18]

I jeszcze jest szansa, że oprócz kojarzenia Twojej twarzy z imieniem i nazwiskiem zupełnie go nie interesujesz. Niech nawet będzie 20 studentów na roku, pomnóż to razy ilość lat, którą wykłada i wyjdzie liczba dziewczyn takich jak Ty, z którymi facet ma/miał do czynienia.
Zaprosił Cię chociaż do swojego koła naukowego? Podrzucił artykuł, swoją sztukę do przeczytania? Zaproponował, żebyś napisała artykuł/pracę licencjacką lub magisterską z jego przedmiotu?

[201707171132]

Prawda jest taka, że nic nie wiadomo. Intuicję mam bardzo rozwiniętą i niezwykle rzadko się mylę kierując nią (ona mówi "tak, macie szansę"), ale jeszcze nie jestem wróżką aby zgadnąć co ktoś myśli (niestety bo przydałaby się taka umiejętność Fakt, że znajomym trafnie doradzałam, teraz czas żebym skupiła się na sobie ponieważ stoję na rozdrożu różnych ścieżek. Jednego jestem pewna, co by się nie stało los jest po mojej stronie, od kilku lat ciągle dostaję tego dowody, więc nie można narzekać. Dobranoc

[201607111028]

Napisane przez Arwenaxx

Prawda jest taka, że nic nie wiadomo. Intuicję mam bardzo rozwiniętą i niezwykle rzadko się mylę kierując nią (ona mówi "tak, macie szansę"), ale jeszcze nie jestem wróżką aby zgadnąć co ktoś myśli (niestety bo przydałaby się taka umiejętność Fakt, że znajomym trafnie doradzałam, teraz czas żebym skupiła się na sobie ponieważ stoję na rozdrożu różnych ścieżek. Jednego jestem pewna, co by się nie stało los jest po mojej stronie, od kilku lat ciągle dostaję tego dowody, więc nie można narzekać. Dobranoc

Cóż... Co tu więcej dodawać. Oderwanie od rzeczywistości

[201707171132]

Ale ja mam świadomość, że różnie może być. Po prostu lepiej wiedzieć niż nie

[Kirenne]

Napisane przez rockandrollqueen

A ja myślę, że powinnaś wyluzować, bo to wszystko wygląda tak naiwnie, że aż strach. Skąd wiesz, że te spojrzenia, czy coś tam to oznaka zainteresowania? Dorosły facet, jakby było zainteresowany, to by coś zrobił. Jak chcesz to podejmij inicjatywę i zobacz, co z tego będzie. Ale nie wkręcaj sobie cudów na kiju, bo jak jest z jego strony to nie wiesz.

Coś jest w tym co pisze rockandrollqueen, przede wszystkim w kwestii wyluzowania i chociaż próby zdystansowania się do sytuacji. Czasami z dalszej perspektywy niektóre rzeczy wyglądają lepiej, więc warto zrobić krok w tył.

Jak tak czytam o tym facecie to na myśl przychodzi mi taka sugestia, że może dopóki jesteś studentką to nie wypada mu w jakikolwiek sposób wychodzić z inicjatywą, czy wręcz Cię podrywać. Zakładając wersję optymistyczną, że również nie jesteś mu obojętna. Ale podkreślam zakładając. Nie wiemy i nie wiesz na 100% jak jest w rzeczywistości.

Napisane przez carolina662

Nie będę tutaj tego pisać
W każdym razie znam takiego jednego "oczytanego" wykładowcę po trzydziestce. Cóż, widocznie każda uczelnia ma swojego "Adonisa"...

Hehe... Na tylu młodych-zdolnych pewno o takich nie trudno

Napisane przez Arwenaxx

Teraz będziesz mnie tym maltretować w kolejnych odpowiedziach
Wyjechałam z tym niepotrzebnie, przyznaję.
Ale tak nawiasem-niektóre dziewczyny mają początki z jakimś poznanym dziś na imprezie i nie narzekają, więc to nie jest jakiś pomysł z kosmosu.

Napisane przez carolina662

Widocznie im to odpowiada. Tobie, jak zrozumiałam, nie. Chciałabyś to zrobić będąc pewną faceta, prawda? Wiec po co te porównania z tyłka?

Podpisuję się pod carolina662. Nie ma co patrzeć na te niektóre dziewczyny. Wspomniałaś o swoich planach w tej kwestii, więc nie ma co się porównywać. I pewno szukać usprawiedliwienia

Napisane przez oliwia18

I jeszcze jest szansa, że oprócz kojarzenia Twojej twarzy z imieniem i nazwiskiem zupełnie go nie interesujesz. Niech nawet będzie 20 studentów na roku, pomnóż to razy ilość lat, którą wykłada i wyjdzie liczba dziewczyn takich jak Ty, z którymi facet ma/miał do czynienia.
Zaprosił Cię chociaż do swojego koła naukowego? Podrzucił artykuł, swoją sztukę do przeczytania? Zaproponował, żebyś napisała artykuł/pracę licencjacką lub magisterską z jego przedmiotu?