Badania w ciąży

[jalouse]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48418098]No już bez przesady, tak to można gdybać w nieskończoność Dobrzy ginekolodzy na dobrym sprzęcie również bywają omylni.[/QUOTE]

Sprawdzalnosc badan prenatalnych, to 90%, a ile jest u zwyklego gina?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Nie wiem, skąd mam wiedzieć. A te 90% to z jakiego źródła?
Nie demonizujmy normalnych nfzowskich lekarzy, to nie znachorzy. Druga sprawa, że często gęsto ten gin nfzowski po południu idzie do swojego prywatnego gabinetu, gdzie za USG, na które patrzy tymi samymi oczami, kasuje 2 stówki.

[Indra83]

Jeśli jest wskazanie, np. choroby genetyczne w rodzinie, niektóre choroby, wiek matki powyżej 35 lat, to test PAPPA również robi się bezplatnie. Ja tak miałam, dostałam skierowanie od ginekolog z NFZ i w specjalistycznej poradni miałam robione w pakiecie usg z przeziernoscia i test z krwi. Nic za to nie placilam.


Jak ci ginekolog nie odpowiada i masz możliwośc to zmień, niedoinformowanie i brakzaufania do lekarza to jest powód.

[jalouse]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;48418251]Nie wiem, skąd mam wiedzieć. A te 90% to z jakiego źródła?
Nie demonizujmy normalnych nfzowskich lekarzy, to nie znachorzy. Druga sprawa, że często gęsto ten gin nfzowski po południu idzie do swojego prywatnego gabinetu, gdzie za USG, na które patrzy tymi samymi oczami, kasuje 2 stówki.[/QUOTE]

Takie statystyki podawane sa przez lekarzy. Usg prenatalne ma 80%, a usg +Pappa 90%. Uslyszalam od dwoch niezaleznych od siebie ginow, pokrywa sie z tym co mozna znelezc w internecie. Jak kogos stac, to moze sobie nawet zrobic test nifty, wtedy sprawdzalnosc jest prawie 100%.
Nie wiem jak Ty, ale ja bylam na usg I trymestru u lekarza na nfz, a potem prywatnie na prenatalnych i roznica jest diametralna. Na nfz badanie trwalo 15 minut, pomierzyl co mial pomierzyc, jakos obrazu slaba. Prenatalne trwaly ponad 40 minut, obejrzal kosc nosowa, przeziernosc karkowa, narzady, przeplywy itd, jakosc obrazu swietna. Tylko ja sprawdzilam, czy lekarz ma certyfikat. Tylko garstka lekarzy w Pl ma uprawnienia do tego badania.
Ja nie demonizuje lekarzy na nfz, bo sama chodze i jestem zadowolona.

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Napisane przez Indra83

Jeśli jest wskazanie, np. choroby genetyczne w rodzinie, niektóre choroby, wiek matki powyżej 35 lat, to test PAPPA również robi się bezplatnie. Ja tak miałam, dostałam skierowanie od ginekolog z NFZ i w specjalistycznej poradni miałam robione w pakiecie usg z przeziernoscia i test z krwi. Nic za to nie placilam.


Jak ci ginekolog nie odpowiada i masz możliwośc to zmień, niedoinformowanie i brakzaufania do lekarza to jest powód.

Zgadzam sie. Ja nie mialam zadnych wskazan, wiec lekarz z obowiazku poinformowal mnie o zaleceniu (nie obowiazku) zrobienia tych badan i w jakich miejscach moge je zrobic. A czy je zrobie, to moja sprawa. Znam mase kobiet, ktore ich nie robily.

[suszarka]

Napisane przez jalouse

Takie statystyki podawane sa przez lekarzy. Usg prenatalne ma 80%, a usg +Pappa 90%. Uslyszalam od dwoch niezaleznych od siebie ginow, pokrywa sie z tym co mozna znelezc w internecie. Jak kogos stac, to moze sobie nawet zrobic test nifty, wtedy sprawdzalnosc jest prawie 100%.
Nie wiem jak Ty, ale ja bylam na usg I trymestru u lekarza na nfz, a potem prywatnie na prenatalnych i roznica jest diametralna. Na nfz badanie trwalo 15 minut, pomierzyl co mial pomierzyc, jakos obrazu slaba. Prenatalne trwaly ponad 40 minut, obejrzal kosc nosowa, przeziernosc karkowa, narzady, przeplywy itd, jakosc obrazu swietna. Tylko ja sprawdzilam, czy lekarz ma certyfikat. Tylko garstka lekarzy w Pl ma uprawnienia do tego badania.
Ja nie demonizuje lekarzy na nfz, bo sama chodze i jestem zadowolona.[COLOR="Silver"]

tylko, że ani pappa ani nifty nie jest testem mówiącym - płód chory/płód zdrowym tylko oba testy określają prawdopodobieństwo wystąpenia aberracji. W przypadku jak nifty wyjdzie źle to i tak kierują na amnio. Wydwać 2,5K żeby znać prawdopodobieństwo - no nie wiem. Oczywiście nifty jest sto razy bardziej wiarygodna niż test pappa. Niemniej na szczęście każda z nas ma możliwość podjęcia wyboru co i jak chce robić.

[Klarissa]

Napisane przez jalouse

Te trzy przyslugujace, to sa zwykle usg. Jak komus wystarczy, ze normalny gin(bez certfikatu) zrobi przeziernosc karkowa i sprawdzi kosc nosowa, na nfz-owskim sprzecie (bardzo czesto beznadziejnym), to jego sprawa.

Ale dlaczego od razu beznadziejny lekarz i na beznadziejnym sprzęcie. Zakładasz, że jak ktoś nie robi poszerzonej diagnostyki to od razu zlewa temat. Jak pisałam ważne jest do kogo się w ciąży chodzi. Ja chodziłam do 2 lekarek - do jednej na NFZ po badania i do drugiej prywatnie dla komfortu psychicznego i żeby sprawdzać je nawzajem bo z zasady nie ufam lekarzom.

Uważam, że liczy się kolejność badań, jeśli ciąża jest cały czas prawidłowa, przezierność była ok w 12 tc, potem usg połówkowe w 20tygodniu ok, to po co jeszcze robić sterty innych badań? Jak jest ok, to jest. W przypadku 2 moich dzieci tak właśnie było. USG było robione na bardzo dobrym sprzęcie i przez dobrego lekarza w ramach wizyty, a połówkowe robiłam u specjalisty odpłatnie w okolicach 20 tygodnia. Mnie to wystarczyło.

Jeśli nie ma podejrzeń, że coś jest nie tak jak potrzeba to nie widzę sensu robić dziesiątek badań, no ale to kwestia podejścia.

[jalouse]

Napisane przez Klarissa

Ale dlaczego od razu beznadziejny lekarz i na beznadziejnym sprzęcie. Zakładasz, że jak ktoś nie robi poszerzonej diagnostyki to od razu zlewa temat. Jak pisałam ważne jest do kogo się w ciąży chodzi. Ja chodziłam do 2 lekarek - do jednej na NFZ po badania i do drugiej prywatnie dla komfortu psychicznego i żeby sprawdzać je nawzajem bo z zasady nie ufam lekarzom.

Uważam, że liczy się kolejność badań, jeśli ciąża jest cały czas prawidłowa, przezierność była ok w 12 tc, potem usg połówkowe w 20tygodniu ok, to po co jeszcze robić sterty innych badań? Jak jest ok, to jest. W przypadku 2 moich dzieci tak właśnie było. USG było robione na bardzo dobrym sprzęcie i przez dobrego lekarza w ramach wizyty, a połówkowe robiłam u specjalisty odpłatnie w okolicach 20 tygodnia. Mnie to wystarczyło.

Jeśli nie ma podejrzeń, że coś jest nie tak jak potrzeba to nie widzę sensu robić dziesiątek badań, no ale to kwestia podejścia.

Kazdy robi jak uwaza. Nie wprowadzajcie tylko dziewczyn w blad, ze gin musi to zrobic, bo to jego obowiazek i to darmowo. Wystarczy popytac lekarzy, troche poczytac, sprawdzic uprawnienia swojego lekarza i bedzie sie wiedzialo, czy gin chce na nas zarobic.


Suszarka, osobiscie nie znam nikogo, kto zrobilby to badanie, ale dobrze, ze taka mozliwosc istnieje.

[Klarissa]

Napisane przez jalouse

Kazdy robi jak uwaza. Nie wprowadzajcie tylko dziewczyn w blad, ze gin musi to zrobic, bo to jego obowiazek i to darmowo. Wystarczy popytac lekarzy, troche poczytac, sprawdzic uprawnienia swojego lekarza i bedzie sie wiedzialo, czy gin chce na nas zarobic.

Ale co najmniej 3 usg podczas ciąży są zalecane i to nie jest łaska ze strony lekarza. Ja jako pacjentka nie chciałabym prowadzić ciąży u kogoś, kto nie wykonuje podstawowych badań no bo po co?
Nawet na NFZ lekarze robią usg co miesiąc podczas ciąży, nie wyobrażam sobie, żeby ktoś nie zrobił przynajmniej 1 na trymestr, szczególnie w tych "newralgicznych" okresach. Przecież ta wizyta nie jest do odbębnienia tylko w interesie samej pacjentki leży aby mieć jak najlepszą diagnostykę i domagać się badań.

[jalouse]

Napisane przez Klarissa

Ale co najmniej 3 usg podczas ciąży są zalecane i to nie jest łaska ze strony lekarza. Ja jako pacjentka nie chciałabym prowadzić ciąży u kogoś, kto nie wykonuje podstawowych badań no bo po co?
Nawet na NFZ lekarze robią usg co miesiąc podczas ciąży, nie wyobrażam sobie, żeby ktoś nie zrobił przynajmniej 1 na trymestr, szczególnie w tych "newralgicznych" okresach. Przecież ta wizyta nie jest do odbębnienia tylko w interesie samej pacjentki leży aby mieć jak najlepszą diagnostykę i domagać się badań.

I kazdy gin robi te 3 obowiazkowe usg, a jak nie ma sprzetu, to daje skierowanie. Tylko wcale nie musi robic przeziernosci i kosci nosowej. Wiekszosc lekarzy nie robi, bo nie ma kompetencji. Sa tez lekarze z "misja", ktorzy je robia. Zalezy na kogo sie trafi. Podobnie jest z badaniami krwi, jeden da skierowanie na toxo, hiv itd., a drugi powie, ze jest zalecane, ale skierowania nie da, a obie chodza na nfz.

[Glodomorek]

Ja byłam u beznadziejnego lekarza, a przezierność zrobiła i to na nfz 2 razy

[sarkastiko]

Jest kość nosowa i przezierność karku więc jestem póki co spokojna ponoć u niej się płaci bo sprzęt na nfz ma do tyłka:/ zobaczymy co będzie dalej ale oczy mam już otwarte..no i forumwidziałam swoje dzieło i nie ma co ale ma ADHD bo ani sekundy nie siedział spokojnie, normalnie fotki nie dało się zrobić hehe Czy Wasze maleństwa też takie ruchliwe?

ps
czy Wy tez w okolicy swojej miesiączki czujecie mini pms i inne objawy które Was wtedy dotykały?

[Glodomorek]

Napisane przez sarkastiko

Jest kość nosowa i przezierność karku więc jestem póki co spokojna ponoć u niej się płaci bo sprzęt na nfz ma do tyłka:/ zobaczymy co będzie dalej ale oczy mam już otwarte..no i forumwidziałam swoje dzieło i nie ma co ale ma ADHD bo ani sekundy nie siedział spokojnie, normalnie fotki nie dało się zrobić hehe Czy Wasze maleństwa też takie ruchliwe?

Dzieci podczas usg często się ruszają i uciekają przed głowicą. USG nie jest dla dziecka obojętne.

[sarkastiko]

Wiem, wiem niestety ale mam nadzieje, ze mi to wybaczy bo widziałam je pierwszy raz ah!

[Glodomorek]

Napisane przez sarkastiko

Wiem, wiem niestety ale mam nadzieje, ze mi to wybaczy bo widziałam je pierwszy raz ah!

Nie martw się. Ja w ostatnim miesiącu ciąży usg miałam 2 razy w tygodniu, bo taka była potrzeba.

[suszarka]

Napisane przez Glodomorek

Ja byłam u beznadziejnego lekarza, a przezierność zrobiła i to na nfz 2 razy

Napisane przez sarkastiko

Jest kość nosowa i przezierność karku więc jestem póki co spokojna ponoć u niej się płaci bo sprzęt na nfz ma do tyłka:/ zobaczymy co będzie dalej ale oczy mam już otwarte..no i forumwidziałam swoje dzieło i nie ma co ale ma ADHD bo ani sekundy nie siedział spokojnie, normalnie fotki nie dało się zrobić hehe Czy Wasze maleństwa też takie ruchliwe?

ps
czy Wy tez w okolicy swojej miesiączki czujecie mini pms i inne objawy które Was wtedy dotykały?

dziewczyny, najważniejsze jest, żeby lekarz miał certyfikat FMF i dopiero wtedy jest uprawniony do mierzenia NT czy też NB a to czy jest beznadziejny, czy super, czy na nfz czy prywatny jest sprawą drugorzędną.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

No i super. Ja miałam USG bardzo często niestety, ale dziecko jest zdrowe

[bianeczkaa]

Napisane przez jalouse

Te trzy przyslugujace, to sa zwykle usg. Jak komus wystarczy, ze normalny gin(bez certfikatu) zrobi przeziernosc karkowa i sprawdzi kosc nosowa, na nfz-owskim sprzecie (bardzo czesto beznadziejnym), to jego sprawa.

takiej bzdury, to ja już dawno nie słyszałam. A niby u gina prywatnie, to te usg są niezwykłe? Bo ni rozumiem co jest w nich niezwykłego, że niby płacisz, to są lepsze? No i powiedzmy sobie jasno. Na USG to nie ty masz coś widzieć, tylko lekarz. Osoby jak to piszesz "bez certyfikatu" nie przeprowadzają takich badań. Jakość sprzętu "na NFZ" jest czasem lepsza niż tego w prywatnych gabinetach. Byłam na USG jajników na NFZ i ja widziałam tam wszystko jak na obrazku, czego nie mogę powiedzieć o USG robionym w prywatnej przychodni Ale powtarzam, to nie ja mam widzieć, tylko lekarz, a jak chcesz mieć SPECJALNE USG, to sie zapisz na 4 D za ok 300-400 zł.

A propo czytania w internecie. Mój gin, prywatny, który mi prowadził ciazę, (dla wyjaśnienia, chodziłabym państwowo, ale żaden wybrany lekarz nie miał nigdzie takich wizyt) powiedział mi kiedyś. Proszę nie czytać tych bzdur w internecie, bo niektóre "kobiety" chyba nie mają zajęcia i tylko siedzą na tych forach i pierdzielą takie głupoty, że głowa pęka

Rada dla autorki, zmień gina Na kogoś bardziej komunikatywnego. Ta pani śmierdzi kasą, twoją kasą.

[sarkastiko]

Joooo coś w tym jest jestem w 3 mc a już wiem, że to co teoretycznie mi przysługuje itp nie zawsze idzie w parze z praktyką i tak czy siak trza mieć oczy szeroko otwarte na to co się z tobą robi,co się gada lub nie gada. A jak widać co lekarz to opinia i taktyka leczenia i dużo zależy od jego widzi mi się, profesjonalizmu i po prostu chęci. Zatem póki co mam oczy szeroko otwarte i już sama do nich inaczej podchodzę, mam namiary na innego gina, badanie zrobiłam bo byłam na styk z terminem aby je zrobić więc zrobiłam je dla swojego spokoju kolejna wizyta za 3 tyg wiec sie okaże co dalej i jak będzie mi fikać to spadam do innego, po prostu)