Zdrabnianie swoich imion i zgrubianie ich przy przedstawianiu sie.

[201604191001]

Napisane przez kukurukku

Mojego imienia nie da się zgrubić, za to zdrabnianie kocham ale nie każde, bo czasami może wyjść z niego brzydka rymowanka
Przedstawiać się zdrobnieniem nie wyobrażam sobie. I wręcz JARA mnie, kiedy facet zwraca się do mnie per 'pani (załóżmy) Katarzyno'. Już nie chodzi o tą panią ale to 'Katarzyno' (choć Katarzyną nie jestem).

I dzięki za oświeceniemnie w sprawie Aleksadnry - Oli

Przyznaję, że też mnie to jara

Napisane przez ewcia1980

Z internetu
Forma Ola i pochodne, np. Olka, Oleńka, ukształtowały się pod wpływem sąsiednich języków słowiańskich, zwłaszcza wschodnich (ukraińskiego i rosyjskiego). Z tego samego powodu pojawiły się u nas takie nazwy osobowe, jak Oleksy (od Aleksy), Olbracht (od Albrecht).

Zdrobnienie „Ola” zostało też zarejestrowane jako samodzielne imię.

Już to wyjaśniłam

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

ja się zawsze podpisuję/przedstawiam skrótem - mam długie nazwisko, długie imię - za dużo pisania :P zdecydowanie wolę skrót; poza tym dużo czasu spędzam z cudzoziemcami, dla których wymówienie mojego pełnego imienia jest często ciężkie do zrealizowania żaden z moich znajomych nie zwraca się do mnie pełnym imieniem - jedynie rodzice, kiedy są wkurzeni a zdrobnienia toleruję tylko od osób, które są mi bliskie, nie znoszę, kiedy ktoś obcy się tak spoufala

[Candy_lips]

Nieoficjalnie do koleżanek czy kogoś takiego to raczej Monia Zgrubienia imienia Monika nie znam, no może Mona od Mony Lisy i tak czasem jakaś kumpela do mnie lubi, jakoś tak czasem mnie lubi nazwać A tak oficjalnie to Monika i już

[kennademerkedo]

Zawsze preferowalam w kontaktach towarzyskich "grubsza" wersje- Aska. Joanna brzmiala do pewnego wieku zbyt powaznie a Asia zbyt infantylnie. Choc jesli mily sercu osobnik nazwal mnie Asienka, to sekretnie sie roztapialam. Odkad mieszkam za granica uzywam pelnej wersji, bo nie ma sensu wdawac sie z obcokrajowcami w tlumaczenia i poprawiac wymowy.

[siarka40]

Napisane przez _Judith_

Przyznaję, że też mnie to jara

Do mnie czasem znajomi tak mówią.

Napisane przez Candy_lips

Zgrubienia imienia Monika nie znam, no może Mona od Mony Lisy i tak czasem jakaś kumpela do mnie lubi, jakoś tak czasem mnie lubi nazwać A tak oficjalnie to Monika i już

Na hasło "Mona" widzę tylko jedną postać .

[201604191001]

Napisane przez siarka40

do mnie czasem znajomi tak mówią.


Na hasło "mona" widzę tylko jedną postać .

pll? :d

[LadySith]

Napisane przez trocka8

to samo w wersji męskiej.
Aleksandra niby można skracać do Alek, ale mój chłopak jest akurat Olkiem.
i zawsze jak się przedstawia to obcokrajowcy myślą, że nazywa się Oleg i tak naprawdę jest Rosjaninem
nie mówiąc już o tym, że kochający wołacz Czesi zawsze zwracają się do niego OLEGU.

u mnie w pracy Alek mówią na kumple ktory ma na imie Alojzy [ale nie jest jeszce staruszkiem ]


ja sie przedstawiam Ania zawsze

---------- Dopisano o 06:23 ---------- Poprzedni post napisano o 06:19 ----------

Napisane przez siarka40

Nigdy nie użyłam w stosunku do siebie formy "zgrubionej" - ba, nie wiedziałam nawet, że tak się postrzega formę "Aśka" czy "Kaśka" o_O.

też nie wiedziałam, ze to jest "zgrubienie"... dla mnie to takie samo zdrobnienie jak Asia/....

z dziwnych zdrobnien zawsze mnie zaskakiwały: Domi i Nika od Dominika [miałam dwie kumpele, jedna sie kazała nazywać w jedne sposób, a druga w drugi];

a z takich praktycznie niespotykanych to jeszcze u mnie w rodzinie funkcjonowało Lola dla Karoliny (wzięte od tego, ze na Karola się mówi Lolek)

[linaya]

W zależności, czy to sytuacja formalna czy nieformalna - przedstawiam się pełnym imieniem lub zdrobnieniem. Zgrubienia nie lubię, choć i tak część ludzi mnie tak nazywa.

Btw, jak byłam młodsza, bardzo podobały mi się imiona, których nie trzeba zdrabniać/zgrubiać. Moje drugie imię jest właśnie takie i czasem się nim przedstawiałam nieznajomym.

[NibyNic]

W sytuacjach nieformalnych przedstawiam się zgrubieniem a i tak nikt nigdy w ten sposób do mnie nie mówi - zawsze zwracają się do mnie w zdrobnieniu, właściwe imię słyszę tylko w sytuacjach formalnych i w kontaktach z jednym kolegą

[charsi]

Ja wręcz muszę używać zdrobnienia, bo mam dużo znajomych obcokrajowców i mają bardzo duże problemy z moim pełnym imieniem. Poza tym nie przepadam za nim, brzmi poważnie, używam go tylko w sytuacjach oficjalnych; w innych przypadkach zawsze zdrobnienie.

[201708160922]

Napisane przez kamtumi

Jak sie przedstawiacie czy tez podpisujecie w korespondencji nieoficjalnej:

czy zdrabniacie swoje imiona np. Asia

czy zgrubiacie Aśka

Dlaczego wolicie je zdrabniać/ zgrubiac?

Nie wiedziałam, że można zgrubi imię.

Napisane przez kamtumi

Ja znow mam odczucie, ze osoby, które zgrubiaja imiona swoje- nie lubią siebie :O

yyyyyyyyy. Aha.

Napisane przez _Judith_

Albo oficjalna wersja albo zgrubienie. Powiedzmy, ze mam na imie Katarzyna. To przedstawiam sie albo Katarzyna (w koncu tak mam na imie), albo Kaska. Staram sie nie przedstawiac jako Kasia.


Swoja droga czy ktos moze mi wytlumaczyc najglupsze i najbardziej niezrozumiale dla mnie zdrobnienie? Ola od Aleksandry. Ani to podobne w brzmieniu, ani litery te same... O co w tym chodzi?

Dawno temu stoczyłam bój o Olgę i zdrobnienie Ola. Że niby Ola to tylko Aleksandra, a Olga to Olga. Naprawdę (to nie do ciebie, tylko taka ogólna refleksja), dziwi mnie, że można bić pianę o zdrobnienie. Coś, co jest mega subiektywne i dowolne.

Napisane przez kisielova

moje imię ma tylko jedną wersję, inna jest już sporym zdrobnieniem i podejrzewam, że gdybym przy klientach przedstawiła się jako Agatka, to wybuchnęliby śmiechem, a i ja czułabym się jak pięciolatka.

mówicie o skracaniu Aleksandra-Ola. A mnie zawsze zastanawiało, dlaczego Agata i Agnieszka mają ten sam skrót.

Dla mnie to zrozumiałe:
Agata
Agnieszka

Ja znam też Angelikę, na którą mówią Aga. Mnie dziwi raczej Małgorzata - Gosia.

[suszarka]

przedstawiając się - pełne imię, w sytuacjach mniej oficjalnych też pełne, zdrobnienie mojego imienia jest idealne dla małej słodkiej dziewczynki, już nie dla mnie.


w korespondencji służbowej - używam pełnego imienia (najczęściej do top managementu i osób zewnętrznych) do reszty zawsze używam skrótu swojego imienia.

[201604191001]

Czas Komety, a mnie wlasciwie niw dziwi. Znam Olke, ktora szlag trafia jak przedstawia sie Ola a potem ludzie mowia do niej Olga. Dwa rozne imiona, dwoch roznych pochodzen i znaczen. No i jednak Ola funkcjonuje od zawsze od Aleksandry. Dotatkowo tamtej imie Olga bardzo sie nie podobalo

[201708160922]

Napisane przez _Judith_

Czas Komety, a mnie wlasciwie niw dziwi. Znam Olke, ktora szlag trafia jak przedstawia sie Ola a potem ludzie mowia do niej Olga. Dwa rozne imiona, dwoch roznych pochodzen i znaczen. No i jednak Ola funkcjonuje od zawsze od Aleksandry. Dotatkowo tamtej imie Olga bardzo sie nie podobalo

Nie, no w tę stronę to co innego.

Mnie dziwi nie to, że Oldze przeszkadza to, że mówią na nią Ola, ale to, że przeszkadza to Kasi.

[bujdanaresorach]

Mam na imię Paula, nie znoszę, gdy ktoś mówi do mnie Paulina.
Zwracać się do Pauliny "Paulo" już kumam, bo na skróty, ale dlaczego ludzie na chama wydłużają krótkie imię?

[201604191001]

Czas Komety, aaa, myślałam, że chodzi o same zainteresowane. No tak to dziwnie, rzeczywiście.


Wow, nie wiedziałam, że funkcjonuje u nas osobne imię Paula. No i pewnie dlatego wydłużają, bo myślą, że przedstawiłaś się jakimś skrótem, zdrobnieniem.

[bernikula]

Napisane przez _Judith_

Czas Komety, a mnie wlasciwie niw dziwi. Znam Olke, ktora szlag trafia jak przedstawia sie Ola a potem ludzie mowia do niej Olga. Dwa rozne imiona, dwoch roznych pochodzen i znaczen. No i jednak Ola funkcjonuje od zawsze od Aleksandry. Dotatkowo tamtej imie Olga bardzo sie nie podobalo

To tak samo jest właśnie jak na Jagodę mówią Jadzia, chociaż jest to forma zdrobniała i Jagody nie powinny się irytować

[masterpiece]

A to Jadzia nie jest od Jadwigi?

[bernikula]

Napisane przez masterpiece

A to Jadzia nie jest od Jadwigi?

No właśnie jest i od Jagody też może być

[bujdanaresorach]

Napisane przez _Judith_

Czas Komety, aaa, myślałam, że chodzi o same zainteresowane. No tak to dziwnie, rzeczywiście.


Wow, nie wiedziałam, że funkcjonuje u nas osobne imię Paula. No i pewnie dlatego wydłużają, bo myślą, że przedstawiłaś się jakimś skrótem, zdrobnieniem.

Uwaga, będę się czepiać
Skoro przedstawiam się w ten sposób, chcę, żeby tak się do mnie zwracano
Ludzie tego nie kumają. A może jestem już przewrażliwiona, choć kiedyś mnie szlag trafiał, teraz tylko się uśmiecham

[201604191001]

Jakby ktoś mi się przedstawił Madzia to i tak mówiłabym do niej Magda, bo mi Madzia przez gardło nie przejdzie. Może ludzie uznają, że Paula to jakieś twoje widzimisię, a tak naprawdę masz na imię Paulina. Gdybyś tłumaczyła, że Paula, nie Paulina, to osobne imię jest...

[siarka40]

Napisane przez _Judith_

Wow, nie wiedziałam, że funkcjonuje u nas osobne imię Paula. No i pewnie dlatego wydłużają, bo myślą, że przedstawiłaś się jakimś skrótem, zdrobnieniem.

Ja staram się zwracać do ludzi tak jak mi się przedstawiają, zwłaszcza jeśli prezentują formę zdrobnioną (albo o której myślę, że jest zdrobniona, a w rzeczywistości jest innym imieniem, jak na przykład ta Paula).

Napisane przez bernikula

No właśnie jest i od Jagody też może być

W życiu by mi to do głowy nie przyszło o_O.

[Bananalama]

nienawidzę, jak w oficjalnych sytuacjach zostaję "panią Kasią". Przedstawiam się jako Katarzyna, więc niech mnie tak nazywają, albo mówią po prostu "pani R...".

[bujdanaresorach]

Napisane przez _Judith_

Jakby ktoś mi się przedstawił Madzia to i tak mówiłabym do niej Magda, bo mi Madzia przez gardło nie przejdzie. Może ludzie uznają, że Paula to jakieś twoje widzimisię, a tak naprawdę masz na imię Paulina. Gdybyś tłumaczyła, że Paula, nie Paulina, to osobne imię jest...

Przykład z Madzią kumam, to samo mam z Patrycją i słodkopierdzącą wersją, czyli Pati.
Tylko Paula to raczej neutralne imię, nikt sobie krzywdy nie zrobi mówiąc do mnie tak jak się przedstawiam. Zawsze wydawało mi się to logiczne - przedstawiam się XYZ, więc mów do mnie XYZ, a nie inaczej


Najbardziej mnie irytuje, gdy ktoś próbuje mi wmówić, że tak naprawdę(!) mam na imię Paulina, bo Paula i Paulina to jedno imię. Już nieraz w ruch szedł dokument ze zdjęciem, bo ktoś nie wierzył.

I jeszcze ciekawostka. Nagminnie odbieram paczki zaadresowane na Paulinę. Raz miałam z tego tytułu nieprzyjemności, świadoma pani na poczcie nie chciała mi wydać paczki, bo przecież Paula i Paulina to dwa różne imiona

[annic]

Napisane przez CzasKomety

Mnie dziwi raczej Małgorzata - Gosia.

Małgorzata -> Małgosia -> Gosia Zdrobnienie zdrobnienia Mnie tam nie dziwi


Co do niektórych zdrobnień to też mi przez gardło nie przejdą. Dziewczyna znajomego nazywa się Emilia. Wszyscy mówią o niej Emilka, ja zawsze Emilia. Mówiąc Emilka czułabym się jakbym mówiła do 5 letniego dziecka. Z innymi zdrobnieniami nie mam takich oporów, chyba tylko z tym.

[201604191001]

Napisane przez siarka40

Ja staram się zwracać do ludzi tak jak mi się przedstawiają, zwłaszcza jeśli prezentują formę zdrobnioną (albo o której myślę, że jest zdrobniona, a w rzeczywistości jest innym imieniem, jak na przykład ta Paula).

Jak Magda przedstawi się Madzia to będziesz do niej mówiła per Madzia? o_O


Paula, no właśnie tak jak Pati. Ja myślę, że jakbyś mówiła coś w stylu "Jestem Paula, miło mi. Paula, nie Paulina, to dwa osobne imiona i moje brzmi Paula." to ludzie by się dostosowywali. Lekko upierdliwe, ale lepiej tak niż być nazywaną nie swoim imieniem.
Oczywiście nie mówię o tych, którzy będą wmawiać dziecko w brzuch, to jest osobna kategoria niereformowalnych.

[Bananalama]

Dżizas, mi się jedna laska na studiach przedstawiła jako Emilka

[bujdanaresorach]

Napisane przez _Judith_

Jak Magda przedstawi się Madzia to będziesz do niej mówiła per Madzia? o_O


Paula, no właśnie tak jak Pati. Ja myślę, że jakbyś mówiła coś w stylu "Jestem Paula, miło mi. Paula, nie Paulina, to dwa osobne imiona i moje brzmi Paula." to ludzie by się dostosowywali. Lekko upierdliwe, ale lepiej tak niż być nazywaną nie swoim imieniem.
Oczywiście nie mówię o tych, którzy będą wmawiać dziecko w brzuch, to jest osobna kategoria niereformowalnych.

Nie mówię tego od razu, ale jak słyszę, gdy ktoś mówi "Paulina" to z uśmiechem zwracam uwagę i proszę, żeby zwracano się do mnie per Paula

Napisane przez Bananalama

Dżizas, mi się jedna laska na studiach przedstawiła jako Emilka

Też znam Emilię, laska przed 30-stką, a prosi, żeby zwracać się do niej Emilka. W sumie, ciężkie imię. Albo brzmi bardzo poważnie, albo infantylnie. Może w takim razie Emi?

[annic]

Napisane przez bujdanaresorach

Też znam Emilię, laska przed 30-stką, a prosi, żeby zwracać się do niej Emilka. W sumie, ciężkie imię. Albo brzmi bardzo poważnie, albo infantylnie. Może w takim razie Emi?

Będąc Emilią chyba wolałabym pełne imię, ewentualnie Mila.

[201604200942]

ja znam dziewczynę, która obraża się jak ktoś powie do niej Boguśka albo Bogusława. ona jest Bogusia i kropka. Nawet na nauczycieli potrafiła się obrazić.