Mamusie Kwietniowe 2015! cz.III

[czajelka]

Napisane przez Majka232

czajelka - mówimy o Arciszewskich tak?
Myślisz, ze nawet koszulki nie trzeba? Może masz rację. Masz ich taką inf.co wchodzi w cenę?
Może cena się nie zmieni po nowym roku Co roiku u nich się zwiększa?

Tak, tak o nich info tylko slowe od lekarza,
co roku podnosza chyba minimum o 100zl

[sunny_eyes]

Napisane przez m girl

Oczywiście te wszystkie wizyty są bezpłatne na NFZ, ale nie wiem ile dokładnie wizyt jest 2 czy 3 i ileż przed porodem też.
Jedynie położna musi mieć kontrakt z NFZ podpisany.
Tak jak opieka ginekologa - też masz to w ramach NFZ.

Nie wiem czy ta ma kontrakt z nfz, ma firmę, prowadzi szkołe rodzenia, ale to się płaci indywidualnie, no i pracuje w szpitalu jako położna.
Muszę sobie zapisać, aby za tydzień na wizycie dopytać o to w rejestracji albo jeśli ją gdzieś spotkam to zasięgne informacji u niej.

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Napisane przez boleczka93

Aha a ja myslalam ze to o to chodzi ze bierzesz sobie polozna ktora pracuje w szpitalu gdzie chcesz rodzic i jak zaczyna Ci sie akcja porodowa to wtedy ona przyjezdza haha :P w takim razie ja nie potrzebuje takiej poloznej raczej. Bedziemy mieszkac od razu z mama M, ona jest pielegniarka, co prawda nie polozna ale sama wychowala 4 synow wiec mysle ze przy jej wyksztalceniu medycznym duzo mi pomoze i nie potrzebuje obcej babki

A ja właśnie chciałabym u niej skorzystać z szkoły rodzenia, aby wiedzieć jak sobie radzić z bólem, jak się ułożyć, co tż może zrobić aby mi pomóc w czasie porodu/skurczy, pokażu mi techniki masowania itd.

[boleczka93]

Napisane przez sunny_eyes

Nie wiem czy ta ma kontrakt z nfz, ma firmę, prowadzi szkołe rodzenia, ale to się płaci indywidualnie, no i pracuje w szpitalu jako położna.
Muszę sobie zapisać, aby za tydzień na wizycie dopytać o to w rejestracji albo jeśli ją gdzieś spotkam to zasięgne informacji u niej.

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------


A ja właśnie chciałabym u niej skorzystać z szkoły rodzenia, aby wiedzieć jak sobie radzić z bólem, jak się ułożyć, co tż może zrobić aby mi pomóc w czasie porodu/skurczy, pokażu mi techniki masowania itd.

No tak, jezeli juz to zastanowilabym sie nad taka jedynie pod katem rodzenia.. ale sama nie wiem musze to sobie przemyslec

[lekkaatletka]

Melduję się!

Sunny eyes - jestem nauczycielem tańca

Cos dawno Mori Lee nie widziałam na wątku?

[czajelka]

[QUOTE=boleczka93;48521938]Dziekuje A to czemu nie mozesz miec pomalowanych?

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------



Bo ja sobie wyczytalam, ze w pierwszych tyg ciazy substancje zawatre w lakierach do paznokci moga zaszkodzic dla płodu, no i ja zrezygnowalam z malowania paznokci i farbowaniem wlosow
I bardzo mi teskno do tego

[czajelka]

Napisane przez lekkaatletka

Melduję się!

Sunny eyes - jestem nauczycielem tańca

Cos dawno Mori Lee nie widziałam na wątku?

Hehe o to juz wiadomo, z kim bedziemy wracac do formy po ciazy
z osobistym nauczycielem tanca

[boleczka93]

[QUOTE=czajelka;48522129]

Napisane przez boleczka93

Dziekuje A to czemu nie mozesz miec pomalowanych?

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------



Bo ja sobie wyczytalam, ze w pierwszych tyg ciazy substancje zawatre w lakierach do paznokci moga zaszkodzic dla płodu, no i ja zrezygnowalam z malowania paznokci i farbowaniem wlosow
I bardzo mi teskno do tego

Aaa rozumiem, skoro tak zadecydowalas to spoko. Acz kolwiel pracowalam kiedys w firmie zajmujacej sie manicurem i pedicurem i tam bylo na raz 8 dziewczyn w ciazy. Kazda z nich wykonywala normalnie swoja prace i miala zrobione paznokcie tylko nie mogly miec kontaktu z akrylem. No ale wiadomo to Twoja decyzja

[m girl]

Napisane przez boleczka93

Aha a ja myslalam ze to o to chodzi ze bierzesz sobie polozna ktora pracuje w szpitalu gdzie chcesz rodzic i jak zaczyna Ci sie akcja porodowa to wtedy ona przyjezdza haha :P w takim razie ja nie potrzebuje takiej poloznej raczej. Bedziemy mieszkac od razu z mama M, ona jest pielegniarka, co prawda nie polozna ale sama wychowala 4 synow wiec mysle ze przy jej wyksztalceniu medycznym duzo mi pomoze i nie potrzebuje obcej babki

A ja radziłabym Ci wziąć tą położną z 2 względów:
- jak urodzisz naturalnie to rana Ci się goi z 2 tygodnie przynajmniej, a jak szwy będziesz miała, to ta położna Ci zdejmie (chyba że nie masz problemu żeby zrobiła to teściowa), zobaczysz sama że będziesz chciała, żeby ktoś sprawdził czy masz "tam" wszystko w porządku
- jeżeli będziesz chciała zrobić coś inaczej od teściowej, odnośnie karmienia, przewijania, to jeżeli będziesz miała poparcie kogoś z "zewnątrz" będzie Ci dużo łatwiej niż spierać się z "doświadczoną mamą 4 dzieci i pielęgniarką" a wierz mi, zawsze są jakieś różnice zdań

To moje rady.

[sunny_eyes]

Napisane przez boleczka93

No tak, jezeli juz to zastanowilabym sie nad taka jedynie pod katem rodzenia.. ale sama nie wiem musze to sobie przemyslec

Tym bardziej, że u niej 1,5h spotkania kosztuje 50zł i nigdzie byśmy nie musieli jechać, no i są to zajęcia indywidualne, gdzie dokładnie pokazuje co i jak i można dopytać.
I tak sobie myślę, że nawet jakbyśmy skorzystali 2-3razy z takich zajęć to nie jest źle z ceną.

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Napisane przez m girl

A ja radziłabym Ci wziąć tą położną z 2 względów:
- jak urodzisz naturalnie to rana Ci się goi z 2 tygodnie przynajmniej, a jak szwy będziesz miała, to ta położna Ci zdejmie (chyba że nie masz problemu żeby zrobiła to teściowa), zobaczysz sama że będziesz chciała, żeby ktoś sprawdził czy masz "tam" wszystko w porządku
- jeżeli będziesz chciała zrobić coś inaczej od teściowej, odnośnie karmienia, przewijania, to jeżeli będziesz miała poparcie kogoś z "zewnątrz" będzie Ci dużo łatwiej niż spierać się z "doświadczoną mamą 4 dzieci i pielęgniarką" a wierz mi, zawsze są jakieś różnice zdań

To moje rady.

No moja tściowa twierdzi, że ja źle przewijam bo ona inaczej - widziała jak przewijałam kuzynki syna.
Ale ja mam twardy charakter, więc została zaraz spacyfikowana

[boleczka93]

Napisane przez m girl

A ja radziłabym Ci wziąć tą położną z 2 względów:
- jak urodzisz naturalnie to rana Ci się goi z 2 tygodnie przynajmniej, a jak szwy będziesz miała, to ta położna Ci zdejmie (chyba że nie masz problemu żeby zrobiła to teściowa), zobaczysz sama że będziesz chciała, żeby ktoś sprawdził czy masz "tam" wszystko w porządku
- jeżeli będziesz chciała zrobić coś inaczej od teściowej, odnośnie karmienia, przewijania, to jeżeli będziesz miała poparcie kogoś z "zewnątrz" będzie Ci dużo łatwiej niż spierać się z "doświadczoną mamą 4 dzieci i pielęgniarką" a wierz mi, zawsze są jakieś różnice zdań

To moje rady.

No tak, moge sie po czesci zgodzic. Wiecie co tak naprawde to ja jestem nie doswiadczona mloda glupia kurka ktora jeszcze nic nie wie, licze na podpowiedzi, najbardziej zaufane osoby dla mnie pod tym wzgledem to wlasnie mama i tesciowa. Nie wiem czy chcialabym zeby mi tam zagladala po porodzie ale napewno bede sluchala jej w kwestii jak sobie radzic z dzidzia. No bo kogo mam posluchac jak nie jej, znam ja, wiem ze wie co mowi, ze nie ma zlych intencji, mysle ze tak naprawde to wszystko wyjdzie w praniu, nie zarzekam sie ani w jedna ani w druga strone dzieki za dobre rady

[gosiak0512]

Nie wiem jak u was ale u mnie ta polozna srodowiskowa jest w przychodni i jak ide do gina to najpierw ona mnie przyjmuj i wazy, cisnienie sprawdza pyta o samopoczucie. Badania wpisuje w karte i w karte ciazy i dopoero po niej ide do gina. A po porodzie jak zglaszam urodzenie dziecka w przychodni to od razu sie ona umawia ze mna na wizyte tzw patronazowa zeby wlasnie zobaczyc jak sobie radzimy z noworodkiem, pomaga doradza i zapis takiego spotkania jest w karcie zdrowia dziecka.

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

boleczka ja też myślałam że mama to pomoże i doradzi ale pamiętaj że nasze mamy rodziły prawie 30 lat temu i maja inne podejście do tego.. ja np miałam w pierwszej ciąży straszny nawał pokarmu, piersi twarde mały nie miał jak złapać piersi i się męczył bo nie szło karmić a mama mi kazała odciągać i wylewać no bo za dużo mleka! tylko odciąganie takie duże to jeszcze bardziej nakręca laktację i dostałam w nocy gorączki i dreszczy zimno/ciepło. Obudziłam ją powiedziałam co i jak a ta kazała dalej odciągać i wylewać, a męża wygoniła do apteki całodobowej po mleko modyfikowane bo przy gorączce nie wolno przecież karmić! Mąż na szczęście nie w ciemię bity w drodze do apteki zadzwonił na pogotowie i przedstawił sytuację a tam pani mu wytłumaczyła że muszę mleko owszem opróżnić ale najlepiej podłączyć dziecko, odciągnąć troszkę dosłownie żeby sutek zmiękł i doradziła jeszcze nakładki bo miałam pogryzione strasznie sutki. W gorączce jak najbardziej można karmić. Mąż wrócił z nakładkami i jak się dziecko dorwało tak dwa cycki opróżniło i spało dobre 6h biedaczysko. Tak więc dzielmy co mówią nasze mamy na pół.. bo jak się potem okazało mama nie miała pojęcia co to karmienie piersią bo nie była tym zainteresowana jak się rodziłam..
Oczywiście nie mówię że tak musi być i u Ciebie i w żadnym wypadku nie chcę Cię zniechęcić ale teraz gdy mamy dostęp do internetu to warto też i z tego korzystać lub z wiedzy takowej położnej która jest na bieżąco.

[Patusia1711]

Napisane przez niezawsze

dobra uciekam i ja, tylko mala prosba do was, nie zrobcie mi tego i nie piszcie 100000 stron, bo bede siedziala do nocy i nadrabiala was jak wroce po warsztatah pewnie po 21

Wlasnie przyszly moje rzeczy z ali express i sa bardzo fajne, jedna bluzke ciazowa sobie zamowilam to super material, reszte dla Mai zamowilam, wiec wkleje wam bluzke, tylko jakosc kiepska

Super A na grochóweczkę możesz przyjeżdżać wyszła pyszna

Napisane przez MaŁa_Sylwia

ja poszlam i juz kawalek miesa z sosu zjadlam, pycha
tzt jeszcze spi. ugotuje ryz i kasze i ide go budzic bo nie wytrzymam

Smacznego Ja na swojego też nie czekałam bo tak pięknie pachniało w mieszkaniu

Napisane przez boleczka93

A ja wam wrzucam moje nowe hybrydki zeby sie pochwalic
I zbieram dipkr do dentysty szybko

Suuper piękne A mi się nie chce nawet lakierem pomalować

Napisane przez sunny_eyes

Dzień dobry w 3 części


A co mi będą sprawdzać co ja założyłam sobie pomiędzy nogi?
Halo prosimy się zatrzymać do kontroli, koszula do góra!!!

Zbieramy się zaraz do weta a później na zakupki

[boleczka93]

Napisane przez gosiak0512

Nie wiem jak u was ale u mnie ta polozna srodowiskowa jest w przychodni i jak ide do gina to najpierw ona mnie przyjmuj i wazy, cisnienie sprawdza pyta o samopoczucie. Badania wpisuje w karte i w karte ciazy i dopoero po niej ide do gina. A po porodzie jak zglaszam urodzenie dziecka w przychodni to od razu sie ona umawia ze mna na wizyte tzw patronazowa zeby wlasnie zobaczyc jak sobie radzimy z noworodkiem, pomaga doradza i zapis takiego spotkania jest w karcie zdrowia dziecka.

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

boleczka ja też myślałam że mama to pomoże i doradzi ale pamiętaj że nasze mamy rodziły prawie 30 lat temu i maja inne podejście do tego.. ja np miałam w pierwszej ciąży straszny nawał pokarmu, piersi twarde mały nie miał jak złapać piersi i się męczył bo nie szło karmić a mama mi kazała odciągać i wylewać no bo za dużo mleka! tylko odciąganie takie duże to jeszcze bardziej nakręca laktację i dostałam w nocy gorączki i dreszczy zimno/ciepło. Obudziłam ją powiedziałam co i jak a ta kazała dalej odciągać i wylewać, a męża wygoniła do apteki całodobowej po mleko modyfikowane bo przy gorączce nie wolno przecież karmić! Mąż na szczęście nie w ciemię bity w drodze do apteki zadzwonił na pogotowie i przedstawił sytuację a tam pani mu wytłumaczyła że muszę mleko owszem opróżnić ale najlepiej podłączyć dziecko, odciągnąć troszkę dosłownie żeby sutek zmiękł i doradziła jeszcze nakładki bo miałam pogryzione strasznie sutki. W gorączce jak najbardziej można karmić. Mąż wrócił z nakładkami i jak się dziecko dorwało tak dwa cycki opróżniło i spało dobre 6h biedaczysko. Tak więc dzielmy co mówią nasze mamy na pół.. bo jak się potem okazało mama nie miała pojęcia co to karmienie piersią bo nie była tym zainteresowana jak się rodziłam..
Oczywiście nie mówię że tak musi być i u Ciebie i w żadnym wypadku nie chcę Cię zniechęcić ale teraz gdy mamy dostęp do internetu to warto też i z tego korzystać lub z wiedzy takowej położnej która jest na bieżąco.

Akurat moja tesciowa rodzila 10 lat temu ostatni raz dziekuje za rady alr naprawde jezeli chodzi o nia wiem ze mi pomoze

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez Patusia1711

Super A na grochóweczkę możesz przyjeżdżać wyszła pyszna

Smacznego Ja na swojego też nie czekałam bo tak pięknie pachniało w mieszkaniu

Suuper piękne A mi się nie chce nawet lakierem pomalować


Zbieramy się zaraz do weta a później na zakupki

Dziekuje zwyklym lakierem tez by mi sie nie chcialo bo to trzeba co chwile bo odpryskuje ale hybryde mam na 2/3 tygodnie

[blackberry89]

Napisane przez sunny_eyes

Dzień dobry w 3 części


A co mi będą sprawdzać co ja założyłam sobie pomiędzy nogi?
Halo prosimy się zatrzymać do kontroli, koszula do góra!!!

A no zaglądają na obchodzie. :-P


Wróciłam od endokrynologa lżejsza o 200zl... Wyszło że mam niedoczynność i muszę brać eutyrox. Smutno mi bo ciągle się mnie jakieś dziadostwo czepia i mam już serdecznie dosyć :-( na szczęście lekarce pojeczalam i kazała zadzwonić za miesiąc i zarejestruje mnie na nfz tylko muszę 50km dojechać :-(

[Patusia1711]

Napisane przez sunny_eyes

Nie wiem właśnie, bo zaraz wchodziłam... A potem jak usłyszałam, że dzidzia mała żeby pomierzyć to już nawet zapomniałam o cokolwiek dopytać.
Bo mi tak kobitka co mieszka niedaleko bardzo by odpowiadała, bo blisko i słyszałam o niej same dobre opinie, poza tym myślę, aby przed porodem wykupić u niej 3 spotkania z szkoły rodzenia - prowadzi indywidualne zajęcia z rodzicami u nich w domu.

Napisane przez m girl

Oczywiście te wszystkie wizyty są bezpłatne na NFZ, ale nie wiem ile dokładnie wizyt jest 2 czy 3 i ileż przed porodem też.
Jedynie położna musi mieć kontrakt z NFZ podpisany.
Tak jak opieka ginekologa - też masz to w ramach NFZ.

Dziewczyny już Wam pisałam, że każdej przyszłej mamie przysługuje położna środowiskowa na NFZ i u niej przysługuje już PRZED porodem 30 wizyt przygotowujących do porodu!!! Nigdzie o tym nie mówią bo wszystkim zależy na pieniądzach ale nam się to po prostu NALEŻY i nie warto płacić za coś za co jeszcze NFZ położnej zapłaci... No ale zrobicie jak uważacie...

Napisane przez gosiak0512

Nie wiem jak u was ale u mnie ta polozna srodowiskowa jest w przychodni i jak ide do gina to najpierw ona mnie przyjmuj i wazy, cisnienie sprawdza pyta o samopoczucie. Badania wpisuje w karte i w karte ciazy i dopoero po niej ide do gina. A po porodzie jak zglaszam urodzenie dziecka w przychodni to od razu sie ona umawia ze mna na wizyte tzw patronazowa zeby wlasnie zobaczyc jak sobie radzimy z noworodkiem, pomaga doradza i zapis takiego spotkania jest w karcie zdrowia dziecka.

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

boleczka ja też myślałam że mama to pomoże i doradzi ale pamiętaj że nasze mamy rodziły prawie 30 lat temu i maja inne podejście do tego.. ja np miałam w pierwszej ciąży straszny nawał pokarmu, piersi twarde mały nie miał jak złapać piersi i się męczył bo nie szło karmić a mama mi kazała odciągać i wylewać no bo za dużo mleka! tylko odciąganie takie duże to jeszcze bardziej nakręca laktację i dostałam w nocy gorączki i dreszczy zimno/ciepło. Obudziłam ją powiedziałam co i jak a ta kazała dalej odciągać i wylewać, a męża wygoniła do apteki całodobowej po mleko modyfikowane bo przy gorączce nie wolno przecież karmić! Mąż na szczęście nie w ciemię bity w drodze do apteki zadzwonił na pogotowie i przedstawił sytuację a tam pani mu wytłumaczyła że muszę mleko owszem opróżnić ale najlepiej podłączyć dziecko, odciągnąć troszkę dosłownie żeby sutek zmiękł i doradziła jeszcze nakładki bo miałam pogryzione strasznie sutki. W gorączce jak najbardziej można karmić. Mąż wrócił z nakładkami i jak się dziecko dorwało tak dwa cycki opróżniło i spało dobre 6h biedaczysko. Tak więc dzielmy co mówią nasze mamy na pół.. bo jak się potem okazało mama nie miała pojęcia co to karmienie piersią bo nie była tym zainteresowana jak się rodziłam..
Oczywiście nie mówię że tak musi być i u Ciebie i w żadnym wypadku nie chcę Cię zniechęcić ale teraz gdy mamy dostęp do internetu to warto też i z tego korzystać lub z wiedzy takowej położnej która jest na bieżąco.

U mojego gina w gabinecie nie ma położnej. Muszę ją sobie sama znaleźć

[kordelka85]

Napisane przez boleczka93

No tak, moge sie po czesci zgodzic. Wiecie co tak naprawde to ja jestem nie doswiadczona mloda glupia kurka ktora jeszcze nic nie wie, licze na podpowiedzi, najbardziej zaufane osoby dla mnie pod tym wzgledem to wlasnie mama i tesciowa. Nie wiem czy chcialabym zeby mi tam zagladala po porodzie ale napewno bede sluchala jej w kwestii jak sobie radzic z dzidzia. No bo kogo mam posluchac jak nie jej, znam ja, wiem ze wie co mowi, ze nie ma zlych intencji, mysle ze tak naprawde to wszystko wyjdzie w praniu, nie zarzekam sie ani w jedna ani w druga strone dzieki za dobre rady

Niby moze i doswiadczone, ale poglady i to jak sie prowadzi karmi i wychowuje dzieci sa sprzeczne z obecnymi informacjami medycznymi i naukowymi.Przez te 30 lat co one dzieci wychowaly udowodniono np. ze rozszezanie diety 3 miesięcznikowi nie jest dobre, chodzik jest zly dla kregoslupa, sadzanie w poduchy w celu uczenia siadania to tez nie jest dobre dla kosci, ze zdrowe dziecko nie potrzebuje butow ortopedycznych i ze dziecko moze wypic nieposlodziona wode i wcale nia nie pluc bo niedobra nie slodla.
Ale czesto mamy i tesciowe wiedza niby lepiej niz lekarze polozne i inne aktualne fachowe zrodla.

[malinka1984]

Witam się w III części.Jadę właśnie na wizytę do nowej Pani dr
Buziaki

[kordelka85]

Napisane przez sunny_eyes

A ja właśnie chciałabym u niej skorzystać z szkoły rodzenia, aby wiedzieć jak sobie radzić z bólem, jak się ułożyć, co tż może zrobić aby mi pomóc w czasie porodu/skurczy, pokażu mi techniki masowania itd.

Takie informacje to nie sa za bardzo przydatne. Mi jednak ze szkoly rodzenia opieka nad noworodkiem sie bardzo przydala.

[FlightlessBird]

Napisane przez czajelka

Dziekuje A to czemu nie mozesz miec pomalowanych?

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------



Bo ja sobie wyczytalam, ze w pierwszych tyg ciazy substancje zawatre w lakierach do paznokci moga zaszkodzic dla płodu, no i ja zrezygnowalam z malowania paznokci i farbowaniem wlosow
I bardzo mi teskno do tego

lakier lakierem, ale serio się nie będziesz farbować?
przecież są farby bez amoniaku, a tu chodzi o ten smród farby

Napisane przez blackberry89

A no zaglądają na obchodzie. :-P


Wróciłam od endokrynologa lżejsza o 200zl... Wyszło że mam niedoczynność i muszę brać eutyrox. Smutno mi bo ciągle się mnie jakieś dziadostwo czepia i mam już serdecznie dosyć :-( na szczęście lekarce pojeczalam i kazała zadzwonić za miesiąc i zarejestruje mnie na nfz tylko muszę 50km dojechać :-(

Kochana ja też mam niedoczynność, ale już od roku
dobrze, że Euthyrox tani

[gossip_girl21]

Matko melduję sie w III wątku ej rano byłam a tu już z 10 stron do nadrobienia.... bylim w sklepiie kupilim odkurzacz i krówki polskie i tymbarka polskiego hahah jestem szczęsliwa ale jakoś mnie dziś mdłości meczą prawię się pożygałam po drodze ze sklepu;/

[blackberry89]

Napisane przez FlightlessBird

lakier lakierem, ale serio się nie będziesz farbować?
przecież są farby bez amoniaku, a tu chodzi o ten smród farby


Kochana ja też mam niedoczynność, ale już od roku
dobrze, że Euthyrox tani

A jaka bierzesz dawkę? I jakie miałas tsh ? :-(

[soniuska]

HEj jestem nadrobilam Was! Masakra a chwile mnie nie bylo i nowy watek

Nie kuscie obiadami! Ja rozpakuje zmyware i podgrxewam tez

Niezawsze haha ja tez myslalam ze teraz sie nie rozpiszecie,a tu jednak..az nowywatek!™™

Mala dobre?

CzajELKa ;* super botki

Boleczko sliczne pazurki

Gosia u nas przestalo padac

Mgirl hej


Idejesc i wracam do Was

[FlightlessBird]

Napisane przez blackberry89

A jaka bierzesz dawkę? I jakie miałas tsh ? :-(

zaczynałam od ponad 4
Teraz nie wiem, będę kontrolować w czw. Ostatnio miałam na dolnej granicy
dawkę mam w ciązy podniesioną i biorę 75.
A Ty jakie TSH i jaka dawka?

[boleczka93]

Napisane przez soniuska

HEj jestem nadrobilam Was! Masakra a chwile mnie nie bylo i nowy watek

Nie kuscie obiadami! Ja rozpakuje zmyware i podgrxewam tez

Niezawsze haha ja tez myslalam ze teraz sie nie rozpiszecie,a tu jednak..az nowywatek!™™

Mala dobre?

CzajELKa ;* super botki

Boleczko sliczne pazurki

Gosia u nas przestalo padac

Mgirl hej


Idejesc i wracam do Was

Dziekuje ;*

[blackberry89]

Napisane przez FlightlessBird

zaczynałam od ponad 4
Teraz nie wiem, będę kontrolować w czw. Ostatnio miałam na dolnej granicy
dawkę mam w ciązy podniesioną i biorę 75.
A Ty jakie TSH i jaka dawka?

3,6 dawkę mam przez 2tyg 25 a potem 50. Bo w ciąży mowi że tak z grubej rury nie można :-(

Ryczec mi się chce :'(
Nie dosc że serce, podejrzenie boleriozy, grzybek to jeszcze tarczyca.
Boję się że po tym eutyroxie jeszcze mi puls skoczy w górę :-( i tak mam prawie 100 i mecze się hak babcia :'(

[FlightlessBird]

Napisane przez blackberry89

3,6 dawkę mam przez 2tyg 25 a potem 50. Bo w ciąży mowi że tak z grubej rury nie można :-(

Ryczec mi się chce :'(
Nie dosc że serce, podejrzenie boleriozy, grzybek to jeszcze tarczyca.
Boję się że po tym eutyroxie jeszcze mi puls skoczy w górę :-( i tak mam prawie 100 i mecze się hak babcia :'(

hmmm nie można niby jak zaczynasz brać te tabletki w ciaży?
Mi od razu podniósł dawkę, bo w ciązy TSH zawsze szaleje.

[blackberry89]

Napisane przez FlightlessBird

hmmm nie można niby jak zaczynasz brać te tabletki w ciaży?
Mi od razu podniósł dawkę, bo w ciązy TSH zawsze szaleje.

No mowila że lepiej stopniowo.
I teraz do konca zycia brac lek. Pamietac ze pol godziny przed posilkiem, jak ja wstaje i muszę jeść od razu.
Dobijcie mnie :-( :-( :-(

[FlightlessBird]

Napisane przez blackberry89

No mowila że lepiej stopniowo.
I teraz do konca zycia brac lek. Pamietac ze pol godziny przed posilkiem, jak ja wstaje i muszę jeść od razu.
Dobijcie mnie :-( :-( :-(

al w Twoim wypadku to nic pewnego, bo jesli nabawiłaś się niedoczynności w ciąży, to po ciązy może minąć

[MaŁa_Sylwia]

Napisane przez soniuska

\
Mala dobre?s

\
pycha. tylko teraz ledwo chodze. a tobie smacznego zycze

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

ja juz prawie ogarnieta, uciekam konczyc, ubrac sie i na warsztaty, odezwe sie jak wrocimy, buzka

[cashmere]

Melduję się w nowym wątku!

Tak czytam co piszecie o wymogach dotyczących koszul, majtek czy też ich braku po porodzie to aż się boję. Muszę się zorientować jak to jest u mnie. No chyba że się zdecyduję na prywatny poród to wtedy mogą skoczyć

Dziś wieczorem mam wizytę i nie mogę się doczekać aż znów zobaczę mojego dzidziusia