Pogrzeb babci.

[Dimentos]

Napisane przez migotka_m

Tak mnie jeszcze naszło na refleksję, że jak umarł mi dziadek, to dla mnie to było bardzo trudne, ale starałam się być mimo wszystko wsparciem dla mamy, której umarł OJCIEC.

W Twoim wypadku i Twoja mama i Twoja ciocia straciły matkę. A Ty zamiast wesprzeć je w ciężkim dla nich momencie to jeszcze im dokładasz i strzelasz fochy bo nikt TWOJEGO zdania nie respektuje. Gdzie akurat Twoje zdanie ma najmniejsze znaczenie i trzeba naprawdę być emocjonalnym dzieckiem by tego w takiej sytuacji nie wiedzieć.

Ciocia mojej mamy, czyli siostra babci, z którą nie miała praktycznie kontaktu.

---------- Dopisano o 05:48 ---------- Poprzedni post napisano o 05:45 ----------

Dziękuję bardzo osobom, które nie oceniają i nie krytykują w takiej chwili, tylko pomagają. Reszta sprawiła, że w ciężkim momencie dla mnie jest jeszcze gorzej.

[paulinika]

Z otwarta trumna to Cie rozumiem. Jak zmarl brat mojej tesciowej oni tutaj oplacaja sobie ubezpieczenie i gdy czlowiek umiera wtedy w tanatorium (nie wiem jak to sie po polsku nazywa) klada cialo w witryne szklana i czlowiek lezy...gdy ukleklam przy tesciowej i sie odwrocilam zobaczylam go myslalam ze zawalu dostane...2 dni wczesniej go poznalam i on mnie...okropne przezycie jak dla mnie. Jednak skoro babcia chciala byc tak pochowana musisz uszanowac jej zdanie. W koncu to jej ostatnia wola. Nie podchodz do trumny i tyle, na stype powinnas isc. Wspierac mame i reszte rodziny.

[xdate]

Na pogrzebie Dziadka również nie podeszłam do trumny. Nikt nie miał mi tego za złe i nie zwrócił mi uwagi. Ja akurat ze stypą nie miałam problemu
-poszłam,ale byłam w takim stanie,zawieszeniu,że niewiele pamiętam.