Co Was najbardziej denerwuje na siłowni?

[iceflower]

O i jeszcze na jednej siłowni makabrycznie denerwuje mnie wręczanie na recepcji szpitalnych worków na buty żeby nie pobrudzić podłogi w drodze do szatni i w szatni.

[uUuAsissuUu]

Napisane przez iceflower

- instruktor nieobecny albo zagadany z grupka kolegów a nie pomaga osobom które są pierwszy raz w wytłumaczeniu co jak działa albo na co służy, nie każdy zna wszystkie siłowniane sprzęty,

A czy te osoby podchodzą i proszą o pomoc czy myślą, że im się należy?

[iceflower]

Napisane przez uUuAsissuUu

A czy te osoby podchodzą i proszą o pomoc czy myślą, że im się należy?

Mi się zdarzyło nie znaleźć instruktora jak szukałam pomocy, jeden raz się okazało że był to jeden z członków grupki dyskutującej między sprzętami, akurat opierał się o ścianę plecami na których miał napisane "instruktor", kiedy indziej po prostu nie mogłam się doszukać i musiałam prosić o pomoc recepcjonistkę.

O zagadanych instruktorach gadałam też kiedyś z koleżankami i doszłyśmy wspólnie do tego, że to deprymujące jeżeli instruktor gada z grupą kolesi i idzie się do niego z jakimś głupim pytaniem.

[eyo]

Napisane przez iceflower

O i jeszcze na jednej siłowni makabrycznie denerwuje mnie wręczanie na recepcji szpitalnych worków na buty żeby nie pobrudzić podłogi w drodze do szatni i w szatni.

wow - to u mnie nic takiego nie ma, jest "ścieżka" do szatni i można sobie spokojnie przejść bez dziwactw

[_Mia]

Najbardziej chyba denerwuje mnie "siłowniowy" lans Ledwo sztangę podnieść potrafią i to jeszcze niepoprawnie, a już nakupowanych ciuchów i odżywek za całą wypłatę, wymądrzanie się i pogardliwe spojrzenia na słabszych.

Na szczęście to jest jakiś tam margines, bo prawdziwie zaawansowanym raczej to nie imponuje, więc nie mają przed kim się popisywać

[poldzik]

oo a mnie podobnie jak cave denerwuja zapachy. a juz najbardziej ludzie ktorzy pala papierosy centralnie przed wejsciem na silownie, drzwi czesto (szczegolnie latem) sa otwarte, wiec oni pala na zewnarz a dym i tak do srodka leci fuj.
w ogole nie rozumiem silownia, sport, zdrowy tryb zycia.. i papierochy!

i woda za droga.

[Sweet :)]

Na siłowni (jednej jedynej) w moim mieście rodzinnym denerwuje mnie brak trenera. Jak zaczynałam przygodę z ciężarami bardzo brakowało mi porad co do techniki. No i na początku wkurzały i peszyły mnie spojrzenia facetów, bo jestem tam jedyną kobietą Teraz już większość mnie zna, więc nikogo moja obecność nie dziwi

Wkurza mnie jeszcze okropnie zostawianie obciążenia na suwnicy. Chcę poćwiczyć, a tu 200 kg załadowane

[iceflower]

Napisane przez eyo

wow - to u mnie nic takiego nie ma, jest "ścieżka" do szatni i można sobie spokojnie przejść bez dziwactw

Na szczęście tylko na jednej siłowni to spotkałam, jakis idiotyczny pomysł i oszczędzanie na sprzątaniu.

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

I jeszcze jedna rzecz mnie bardzo denerwuje - zapisywanie zbyt dużej ilości osób na zajęcia fitness "w sezonie".

[polkadot]

Napisane przez coffee

W jaki sposób dezynfekujesz sprzęty?

U mnie na siłowni stoją dozowniki z płynem dezynfekującym i ręczniki papierowe. Na sprzętach też są naklejki z prośbą o dezynfekowanie po skończonych ćwiczeniach.

Mnie drażnią dziewczyny, które przychodzą na siłonię tylko po to, żeby się pokazać- pełen make up, nieskalane potem modne kostiumy etc.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Ja pracowalam na recepcji w silowni i swoja prace lubilam, ale jako klienta silowni irytowalo mnie, ze zawsze wieczorami brakuje sprzetow do cwiczen. Ale nie mam jakichs pretensji do ludzi, bo wiadomo, w ciagu dnia sie pracuje, ale strasznie mnie wkurzalo, ze np. na jakis sprzet trzeba sie nieraz bylo niezle naczekac. Poza tym wkurzalo mnie jak ludzie nie korzystali z recznikow, mimo ze w regulaminie byl o tym punkt.

[cava]

A nie, jeszcze jedna rzecz mnie irytuje.
Panowie rozbierający się do spodenek.

Mnie to brzydzi po prostu, nie lubię przebywać w towarzystwie prawie gołych, ociekajacych potem obcych chłopów.
A bez przesady, koszulka techniczna nie grzeje.

[whip]

Denerwują mnie osoby które zamiast ćwiczyć to gadają albo grzebią w telefonie zajmując w tym czasie maszyny, albo jak chcę położyć wodę na parapecie a tam grupka osób siedzi i rozmawia sobie jakby byli w kawiarni.
Wkurza mnie też to, że trenerzy powinni zwracać uwagę osobom które źle wykonują ćwiczenia a niektórym się po prostu nie chce.

[skazana_na_bluesa]

raz wkur...ła mnie taka laska, która przez pół godziny nadawała przez telefon, ćwicząc na urządzeniu obok mnie. niestety byłam uziemiona przez godzinę tam, ale miałam ochotę jej przywalić. przez te pół godziny wykonała 3 telefony. jeden był dłuższy - obgadała pół rodziny, pół znajomych, swojego faceta i listonosza. do tego żaliła się, że jest właśnie na siłowni, bo musi schudnąć 15kg, a prosto po siłowni umówiła się na piwo.

poza tym wkurza mnie jak ktoś zajmuje sobie maszynę ręcznikiem i idzie w☠☠☠☠u. albo ludzie, którzy siedzą na maszynie, nie ćwiczą i w tym czasie smsują albo robią sweet focie.

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Napisane przez cava

A nie, jeszcze jedna rzecz mnie irytuje.
Panowie rozbierający się do spodenek.

Mnie to brzydzi po prostu, nie lubię przebywać w towarzystwie prawie gołych, ociekajacych potem obcych chłopów.
A bez przesady, koszulka techniczna nie grzeje.

to się nazywa lans szkoda, że zazwyczaj tacy panowie wyglądają jak bociany.

[phideaux]

Napisane przez eyo

a ćwiczą chociaż?
u mnie zaobserwowała grono wypudrowanych na potęgę, chadzających pomiędzy sprzętami z pojemniczkiem z jedzeniem, plotkujących i nic ćwiczących (tj. wchodzimy o jednej godzinie, ja godzinę ćwiczę - one spacerują/jedzą/plotkują i wychodzimy razem)
"

Tego to zdecydowanie nie mogę zrozumieć ;D Jakbym miała ochotę pogadać/poesemesować/pojeść to znalazłabym do tego celu kilka przyjemniejszych miejsc niż siłownia. No, ale - zawsze będą mogły powiedzieć, że wracają z siłowni, jaki lans?

U mnie tego nie spotykam. Wszyscy ćwiczą jak nakręceni, co w sumie jest fajnie motywujące

Napisane przez 69love69

Mnie denerwuje w zasadzie tylko jak jest tłok i muszę czekać na wolne sprzęty, ale w miarę możliwości unikam takich godzin.

U mnie taką zapalną godziną jest 19. Dla panów już brakuje szafek i w kolejce robi się niemiło :P Na szczęście dziewczyn aż tyle chyba nie chodzi.

Napisane przez iceflower

O i jeszcze na jednej siłowni makabrycznie denerwuje mnie wręczanie na recepcji szpitalnych worków na buty żeby nie pobrudzić podłogi w drodze do szatni i w szatni.

Dla mnie to nie jest takie głupie, żeby nie wnosić np. błota czy już niedługo śniegu w nadmiarze. Jasne, jakby to miało zastępować całkiem sprzątanie, to nieporozumienie, ale myślę, że i tak tę podłogę myją, a przynajmniej nie robi się straszny syf na podłodze. Mnie osobiście by to nie denerwowało

[iceflower]

Napisane przez phideaux

Dla mnie to nie jest takie głupie, żeby nie wnosić np. błota czy już niedługo śniegu w nadmiarze. Jasne, jakby to miało zastępować całkiem sprzątanie, to nieporozumienie, ale myślę, że i tak tę podłogę myją, a przynajmniej nie robi się straszny syf na podłodze. Mnie osobiście by to nie denerwowało

Głupie nie głupie można by dyskutować, wątek był chyba o rzeczach denerwujących. Ja osobiście całej idei worków na buty nie cierpię i jak mam się gimnastykować z wkładaniem worków żeby przejść całe 5m do szatni to więcej danej siłowni nie odwiedzam.

[skazana_na_bluesa]

cóż... na siłowniach, na które chodziłam, były wielkie wycieraczki - dawały radę przy błocie i śniegu. nie poszłabym więcej na siłownię, gdzie muszę biegać w szpitalnych kapciuszkach.

[DopplegangerEddarda]

Ja byłem raptem dwa razy na siłowni ale jedna rzecz bardzo mi się spodobała. Mianowicie poszliśmy we trzech z kolegą który ćwiczy już jakiś czas i z innym który chciał wrzucić trochę mięśni 190-63 kg.
Wiadomo, że przy takim wzroście i wadze nie brał jakiś wielkich ciężarów a my jeszcze z kolegą mówiliśmy by brał mniej niż może maksymalnie żeby się wyuczył ruchów i wgl.
Poszliśmy na inny sprzęt, wracamy a tu awantura. Jakiś koleś o mało w łeb nie dostał, praktycznie uciekł z siłowni. Kolega się pyta tamtych co się stało a tamci mówią, że podszedł i naśmiewał się z naszego kolegi jakiś cwaniaczek, że mało podnosi, zlecieli się faceci zbluzgali go i kazali mu spier****. Niedawno się pytałem to tamten już się nie pokazał.[COLOR="Silver"]

[Kocurasek]

Napisane przez jinaB

I wkurza mnie jeszcze nieogarnięcie dziewczyn w szatni. Wieczorna godzina, ludzi tłum, akurat zmiana grup na zajęcia fitnessowe więc jedne się przebierają przed zajęciami, drugie spocone po, a tu stoi taka już ubrana i czeka aż np. koleżanka się przebierze, a wszyscy się o nią obijają. Jakby nie można było tej chwili postać na korytarzu

Jak wszędzie - denerwują mnie ludzie, którzy myślą, że są sami na świecie. W (małej) szatni dziewczyny zajmujące pół ławki i ubierające się pół godziny, gdzie inne dziewczyny stoją i czekają, aż ta 10 razy wygładzi sobie każdą nogawkę, rękaw, skarpetkę, bucika pogłaszcze. Z namaszczeniem zacznie układać sobie w torbie poprawiając wszystko do obrzygu, wygładzając i masując patrząc przy tym w dal jakby rozpamiętywała jakieś czułe chwile

Zajęcia grupowe też są pod tym względem super. Zajęcia na stepie - raz leżysz i robisz brzuszki, więc leży na nim mata z ręcznikiem, a raz skaczesz więc matę z ręcznikiem odkładasz - i właśnie to odkładnie niektórych przerasta, przed swój step/ obok - prosto pod nogi innej ćwiczącej osoby. Ja zawsze oceniałam gdzie dać, żeby ktoś się nie zabił, a niektórzy robili jeden ruch ręką pozbywający się maty ze stepu i wzrok przed siebie

Napisane przez 69love69

A wypięknione dziewczyny machające mikrohantelkami lub spędzające godzinę na "ginekologu" mnie nie denerwują, raczej zadziwiają

[jinaB]

Napisane przez Kocurasek

Jak wszędzie - denerwują mnie ludzie, którzy myślą, że są sami na świecie. W (małej) szatni dziewczyny zajmujące pół ławki i ubierające się pół godziny, gdzie inne dziewczyny stoją i czekają, aż ta 10 razy wygładzi sobie każdą nogawkę, rękaw, skarpetkę, bucika pogłaszcze. Z namaszczeniem zacznie układać sobie w torbie poprawiając wszystko do obrzygu, wygładzając i masując patrząc przy tym w dal jakby rozpamiętywała jakieś czułe chwile

Zajęcia grupowe też są pod tym względem super. Zajęcia na stepie - raz leżysz i robisz brzuszki, więc leży na nim mata z ręcznikiem, a raz skaczesz więc matę z ręcznikiem odkładasz - i właśnie to odkładnie niektórych przerasta, przed swój step/ obok - prosto pod nogi innej ćwiczącej osoby. Ja zawsze oceniałam gdzie dać, żeby ktoś się nie zabił, a niektórzy robili jeden ruch ręką pozbywający się maty ze stepu i wzrok przed siebie

Dziwi mnie to strasznie, ja zawsze marzę o tym żeby jak najszybciej się z takiej szatni ulotnić, bo co to za przyjemność tak gnieść się z innymi... Jest gorąco, ciasno, pachnie średnio więc szybko lecę pod prysznic, ubieram się, rzeczy wrzucam do torby byle jak bo i tak później wszystko idzie do prania i zwiewam w te pędy do domu

O tak... Albo przychodzę sobie wcześniej żeby zająć sobie fajne miejsce na sali, a tu wbiega taka 5 min po rozpoczęciu zajęć i staje mi centralnie przed nosem, że swobody ruchu nie mam żadnej W sumie chyba to mnie najbardziej denerwuje

[Jane_Doe88]

Napisane przez phideaux

Wprawiacie mnie w lekkie zmieszanie :P No więc tłumaczę - na mojej siłowni na każdym urządzeniu do ćwiczeń jest naklejka ''zdezynfekuj po ćwiczeniach''. W kilku miejscach siłowni jest papier plus płyn do dezynfekcji. Po zakończeniu ćwiczeń na danym urządzeniu należy je przetrzeć papierem nasączonym tym płynem w miejscach, które stykały się z twoim ciałem.

To jest coś takiego dziwnego, czy ja piszę niezrozumiale?

Nie chodzi mi tylko o pot, może nie dopisałam w poprzednim poście do jerr. Ogólnie jakoś tak lepiej kładzie się dłonie na w jakimś tam stopniu odkażony sprzęt, czyż nie? Czy ogólnie nie ma to dla Was znaczenia?

Zgadza się. U mnie na siłowni również jest obowiązek dezynfekcji sprzętu i tak to się właśnie nazywa.
Jerr trochę się ośmieszyłaś i zbyt uogólniasz pisząc, że nie ma tego w regulaminach (l.m.? :/), bo akurat regulamin siłowni do której chadzam ma taki zapas. I tak, zwie się to: dezynfekcja sprzętu.
I zauważyłam, że większość ludzi przestrzega zasad.

A co mnie denerwuje?
- laski, które nie raczą się przesunąć na sali fitness. Stanie jak wryta i nie zważa, że inny nie ma miejsca do ćwiczeń, a na prośby o zrobienie j e d n e g o kroku robi zadąsaną minę, wielką łaskę i stroi fochy;
- faceci, którzy zamiast koncentrować się na ćwiczeniach, to co rusz wlepiają wzrok w dziewczyny, zwłaszcza jak wchodzimy/wychodzimy do/z sali... To jest komiczne.

Hmm... jeśli chodzi o siłownię, to zajęty sprzęt mnie nie denerwuje, rozumiem, że nie jestem sama na świecie. Denerwuje mnie jedynie, gdy sprzęt zajmuje osoba, która widać, że nie wkłada 100% w swoje ćwiczenia a mozolnie je wykonuje. Ktoś w tym czasie mógłby wyrobić swoją normę x 2
''Eleganckie'' laski mnie nie wkurzają. Chyba mam spore pokłady tolerancji, a zresztą: who cares?
Uważam, że każdy niech sobie wygląda, jak chce.

[Mediterranean777]

Napisane przez phideaux

Zastanawiałam się nad założeniem tego wątku na Fitnessie, ale tu jest większy ruch ;-)

Jak w temacie, od jakiegoś czasu chodzę na siłownię i fitness i niektóre zachowania ludzi mnie dość irytują. Chyba na pierwszym miejscu będzie brak dezynfekowania urządzeń po ćwiczeniach, serio, z moich obserwacji nikt się tym nie przejmuje. Kilka razy może widziałam, że ktoś wraca i wyciera po sobie urządzenie... Ja w sumie i tak dla bezpieczeństwa dezynfekuję przed użyciem, no ale szkoda, że ludzie nie mają takiego nawyku. A może to zależy od siłowni?

To co mnie jeszcze bardzo denerwuje, dotyczy głośnych rozmów w saunie. Wiem, że pewnie nie należy wiele oczekiwać od sauny przy siłowni, wiadomo, że nie zbierają się tam ludzie, którzy chcą celebrować saunowanie, no ale. Fajnie by było zważać na ludzi, którzy chcą się wyciszyć i zrelaksować po treningu i wcale nie mają ochoty wysłuchiwać twoich narzekań na pracę :P

Zapraszam do narzekania

spójrz na regulamin siłowni i sauny. Ja w przypadku niesprzestrzegania regulaminu przez osoby niewychowane od razu donoszę - czy to mailowo czy bezpośrednio na recepcji - na takie osoby. Płacę za karnet więc wymagam ciszy i spokoju na saunie (eg regulaminu). Zachęcam do takiej proaktywnej postawy #dbamoswojaprzestrzen

[zezam]

Napisane przez Mediterranean777

spójrz na regulamin siłowni i sauny. Ja w przypadku niesprzestrzegania regulaminu przez osoby niewychowane od razu donoszę - czy to mailowo czy bezpośrednio na recepcji - na takie osoby. Płacę za karnet więc wymagam ciszy i spokoju na saunie (eg regulaminu). Zachęcam do takiej proaktywnej postawy #dbamoswojaprzestrzen

Zgadzam się w 100% – regulamin siłowni i sauny nie powstał po to, żeby był ignorowany. To nie są „zalecenia” czy „propozycje”, tylko konkretne zasady, które mają zapewnić komfort wszystkim użytkownikom. Jeśli ktoś wchodzi na saunę i zachowuje się głośno, rozmawia przez telefon, wchodzi w stroju kąpielowym czy robi z tego miejsce do pogaduszek, to po prostu brak szacunku wobec innych. A to, że ktoś płaci za karnet, nie daje mu prawa do łamania tych zasad – wręcz przeciwnie, skoro płacimy, to mamy prawo oczekiwać, że standardy będą utrzymane.

Też jestem zwolennikiem tego, żeby zgłaszać takie sytuacje. Nie chodzi o donosicielstwo, tylko o troskę o wspólną przestrzeń. Gdy pozwalamy na ciche przyzwolenie, to później norma się przesuwa – i już nikt nie reaguje, gdy ktoś wnosi napój do sauny albo zachowuje się wulgarnie na siłowni. Jeśli chcemy, żeby nasze miejsca relaksu i treningu rzeczywiście nimi były, musimy czasem zareagować.

Sam staram się dbać o higienę wspólnego użytkowania i kulturę na siłowni – tak samo jak o higienę osobistą i technikę ćwiczeń. Zresztą na ten temat można znaleźć wiele dobrych materiałów xxx gdzie oprócz porad treningowych, są też teksty o etykiecie, odżywianiu i regeneracji – czyli wszystkim, co buduje zdrowy styl życia, również ten społeczny.

Dzięki za ten post – warto o tym mówić głośno. Kultura to nie tylko technika na martwym ciągu, ale też sposób, w jaki traktujemy innych wokół. �� #dbamoswojaprzestrzen #szacunek #saunakultura

[Lizzie_M]

Napisane przez Mediterranean777

spójrz na regulamin siłowni i sauny. Ja w przypadku niesprzestrzegania regulaminu przez osoby niewychowane od razu donoszę - czy to mailowo czy bezpośrednio na recepcji - na takie osoby. Płacę za karnet więc wymagam ciszy i spokoju na saunie (eg regulaminu). Zachęcam do takiej proaktywnej postawy #dbamoswojaprzestrzen

z ciekawości, czy takie maile coś daja jeżeli są czytane grubo po fakcie?