Czuć się świeżo i "czysto" przez cały dzień

[Littlejackie]

Napisane przez vanillacream14

Wiem, że były już wątki tego typu, ale na żadnym z nich nie znalazłam tego czego szukam. Znam i widzę wiele dziewczyn, które po wielu godzinach wciąż wyglądają świeżo, nienagannie i promiennie. Ja po kilku godzinach czuję się już nieświeżo i jakaś taka "zaniedbana" Cera świecąca, włosy oklapnięte, wszystko nie tak jak powinno. Nie mam pojęcia jak niektóre z Was to robią, że przez cały dzień wyglądają dobrze, a perfumy czuć przez cały dzień.
Ma któraś z Was podobne spostrzeżenia i wie jak temu zaradzić?

Ja też mam podobny problem. Z domu na długo wychodzę przede wszystkim na uczelnię i do pracy i też po paru godzinach jak np. przejrzę się gdzieś ukradkiem to masakra. Makijaż oczu to jeszcze pół biedy ale puder czy podkład po paru godzinach ze mnie schodzi a że męczę się z przebarwieniami po trądziku to czasem jak się gdzieś zobaczę to mam wrażenie że jakoś brudno wyglądam. Zauważyłam, że takie 'nieskazitelne' dziewczyny nakładają jednak często bardzo grubą warstwę podkładu, której ja z przyczyn obiektywnych (trądziku już nie mam, ale np. jak zrobię jakiś taki "większy" makijaż np. na imprezę czy coś to następnego dnia często mam niespodzianki, staram się więc malować delikatnie, wykosztowałam się na light wersję double weara ale i tak muszę go nakładać doslownie odrobinę). Co do poprawek to po prostu czasem nie mam gdzie ich zrobić? W toalecie? Bo np. przy ludziach z roku to jakoś nie chce mi się poprawiać makijażu od a do z, czuję się skrępowana taką sytuacją, a jednak w malutkim podręcznym lusterku to czasem kiepsko cokolwiek widać.

Co do świeżości to raczej nie mam takich problemów, perfumy akurat mam takie że długo na mnie pachną, większy jest problem z tym uczuciem nieskazitelnego wyglądu. Szczotkę noszę ze sobą bo włosy mi się plączą (taki typ) ale lakier i pianka to kosmos ;p

[coffee]

Napisane przez DudiBoy

Nie wiem skąd domysły że facet się maluje i pisze o kosmetykach do makijażu ze swojej perspektywy, jakieś przykre doświadczenia?

Nie wiem skąd pomysł, że korzystanie z prysznica w pracy czy używanie żelu intymnego poza domem to norma wśród kobiet. Co Ty za kobiety masz/miałeś wokół siebie, że tak robią/robiły? Może miały jakąś awarię w domu i dlatego się myły w pracy?
PS Jak już szły z tym żelem intymnym do łazienki, to brały też ręcznik i gąbkę? I gumową kaczuszkę?

[spaghettii]

Z tym zelem to mysle, ze to nie takie trudne, wystarczy zel+namoczony papier. Ale wlsnie z makijazem najgorzej..

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Zel i namoczony papier no ja chyba snie. Naprawde trudne jest dla Ciebie poprawic makijaz w lazience a za latwe uznajesz umycie sie za pomoca zelu i namoczonogo papieru w publicznym kiblu?? Ale w sumie po co ktos by to mial wlasciwie robic??

[spaghettii]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;49193155]Zel i namoczony papier no ja chyba snie. Naprawde trudne jest dla Ciebie poprawic makijaz w lazience a za latwe uznajesz umycie sie za pomoca zelu i namoczonogo papieru w publicznym kiblu?? Ale w sumie po co ktos by to mial wlasciwie robic??[/QUOTE]


Ale ja nie mowilam nic o tym, ze trudno mi poprawic makijaz w lazience. Mowilam, ze nie lubie nakladac nowej warstwy bo mam tlusta cere.. I tak, uwazam, ze nie jest trudne sie tak podmyc..

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Chusteczka do demakijazu - zmywasz stara warstwe, kladziesz nowa. Nadal nie wiem po co ktos mialby sie w taki spartanski sposob podmywac...

[winklepicker]

Dla mnie podmywanie żelem przy namoczonym papierze jest kuriozalne, prościej wskoczyć pod prysznic, a jak nie ma jak to łatwiej użyć nawilżanych chusteczek czy nawet nawilżanego papieru toaletowego niż używać papieru, który się rozwarstwia pod wpływem wody. Jeszcze można się pomoczyć, nie chciałoby mi się tak kombinować.

A co do kąpania w pracy - musiałabym wziąć od razu ręcznik, kosmetyki, klapki, ciuchy na zmianę - jeśli praca nie jest fizyczna to dla mnie nie ma sensu brać prysznica w pracy - ok, czuję się średnio po całym dniu (np. jak gdzieś wychodzę wieczorem to po pracy wskakuję pod prysznic, ale swój), ale wolę swoją łazienkę niż taką w której prysznic bierze dziennie np. 15 przypadkowych osób.

Ja też mam takie dni, że do wieczora jest super, innym po 4h mam ochotę znowu się umyć, bo wydaje mi się, że włosy mam oklapnięte, makijaż nieświeży itp.

[xanyax]

Napisane przez spaghettii

Tylko ja np nie lubie nakladac na taka nieswieza twarz nowej waratswy pudru bo czuje sie brudna.. A z wlosami mam problem bo nie chodzi o to, ze sa brudne, tylko nie ukladaja sie i placza, a rano nie mam czasu 30 min ich ukladac

Zawsze możesz "zmyć" twarz mokrą chusteczka i nałożyć podkład jeszcze raz, porządnym pędzlem nie zajmuje to dużo czasu.
Suchy szampon nie działa tylko na brudne włosy. Są różne rodzaje np dodajace objętości które pomagają też je ułożyć w ciągu dnia. Jeśli się plączą to może potrzebujesz olejku na końcówki bo może są przesuszone. Włosy można ułożyć wieczorem albo nakręcić na grube walki na rzepy na 15 min rano kiedy jesteś pod prysznicem albo kiedy robisz makijaż.

[a34]

Napisane przez spaghettii

Ale ja nie mowilam nic o tym, ze trudno mi poprawic makijaz w lazience. Mowilam, ze nie lubie nakladac nowej warstwy bo mam tlusta cere.. I tak, uwazam, ze nie jest trudne sie tak podmyc..

Nie nakłada się pudru na błyszczącą cerę (fuj), tylko wcześniej używa bibułek matujących.

Mycie w toalecie mnie powaliło. Jeśli ktoś ma problem z czystością do tego stopnia, że musi się umyć w ciągu dnia, to radzę odwiedzić lekarza, bo to może być przewlekła infekcja

[spaghettii]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;49193317]Chusteczka do demakijazu - zmywasz stara warstwe, kladziesz nowa. Nadal nie wiem po co ktos mialby sie w taki spartanski sposob podmywac...[/QUOTE]


No i wlasnie u mnie jest problem, ze po chusteczkach, mleczkach czy plynach micelarnych musze umyc i tak twarz woda i zelem do twarzy bo inaczej wydaje mi sie, ze sie kleje. A po chusteczkach jak za czesto uzywam to dostaje pryszcY, wiec prZestalam w ogole uzywac..

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Napisane przez a34

Nie nakłada się pudru na błyszczącą cerę (fuj), tylko wcześniej używa bibułek matujących.

Mycie w toalecie mnie powaliło. Jeśli ktoś ma problem z czystością do tego stopnia, że musi się umyć w ciągu dnia, to radzę odwiedzić lekarza, bo to może być przewlekła infekcja

Wiem o tym, ale wlasnie pisalam, ze matujace bibulki calkiem mi scieraja makijaz mimo, ze je tylko delikatnie przylkladam, wiec robia sie plamy..

Ale z tym podmywaniem sie to chyba bardziej chodZilo o to, ze sie poci np w legginsach, tak to zrozumialam. Ja jednak jesli bym musiala, to wolalabym sie tak podmyc niz czuc sie nieswiezo..

[WhiteCherry]

Napisane przez DudiBoy

Napisałem że był prysznic. I zapewniam że nikt nie czekałby w kolejce bo to mała firma.

Przepraszam za błędy. Mój telefon za mną nie nadąża, a ja czasami nie trafiam w klawisze.

U Ciebie w pracy był. I jak to się ma do tematu wątku? wizażanki pracują z Tobą? w końcu sam napisałeś:

Napisane przez DudiBoy

Osobiście polecam podróżną wersję wody toaletowej do torebki aby zawsze móc odświeżyć zapach, a także dezodorant z tej samej gamy co nasze perfumy.
Jakiś mini lakier do włosów, lusterko, podręczne opakowania kosmetyków do makijażu, antybakteryjny żel do rąk, chusteczki, żel do higieny intymnej, odświeżacz do ust, te rzeczy także mogą okazać się pomocne i chyba warto zawsze mieć je w torebce.

Przepraszam za błędy. Mój telefon za mną nie nadąża, a ja czasami nie trafiam w klawisze.

czyli polecasz każdej kobiecie schować żel do torebki

[Karinio]

Ja się zastanawiam skąd Dudi to wie,że żel może być pomocny.Używasz i podmywasz penisa

[201604191001]

Napisane przez Karinio

Ja się zastanawiam skąd Dudi to wie,że żel może być pomocny.Używasz i podmywasz penisa

I bardzo dobrze. Baby to się mają myć jakby toksyczne były a faceci to nic.

[WhiteCherry]

Napisane przez _Judith_

I bardzo dobrze. Baby to się mają myć jakby toksyczne były a faceci to nic.

prawdziwy facet pachnie potem i cygarami!

[201604191001]

Napisane przez WhiteCherry

prawdziwy facet pachnie potem i cygarami!

A kochająca kobieta męskim nasieniem?

[Karinio]

Napisane przez _Judith_

I bardzo dobrze. Baby to się mają myć jakby toksyczne były a faceci to nic.

Też fakt,nie ma pachnący penis.

[Jewels]

Napisane przez Karinio

Ja się zastanawiam skąd Dudi to wie,że żel może być pomocny.Używasz i podmywasz penisa

Kto wie może używa w tych czasach są płyny do higieny intymnej i dla mężczyzn

[201607040940]

Napisane przez Jewels

Kto wie może używa w tych czasach są płyny do higieny intymnej i dla mężczyzn

A są? Nie wiedziałam.

może dlatego sądzi że każda kobieta ma w torebce żel do higieny intymnej bo sam swój nosi w neseserze.

[Karinio]

Napisane przez Jewels

Kto wie może używa w tych czasach są płyny do higieny intymnej i dla mężczyzn

Może są,ja w każdym bądz razie nie widziałam

Napisane przez Gosiaczek1969

A są? Nie wiedziałam.

może dlatego sądzi że każda kobieta ma w torebce żel do higieny intymnej bo sam swój nosi w neseserze.

Dudi,jak tam jest z tobą. |

[201611290914]

Napisane przez zielonkava

Ja co prawda żelu nie noszę w torebce, ale chusteczki nawilżane owszem. Ja często chodzę do toalety, więc fajnie się odświeżyć tu i ówdzie co jakiś czas. Poza tym krocze też się poci, czy to latem, czy nawet zimą pod rajstopami/getrami i spodniami raczej trudno utrzymać świeżość, jak się jest poza domem 8-12 godzin. Szczególnie, jak się ma bardziej obfite upławy czy okres. Przynajmniej ja się nie czuję czysto w takich warunkach. Żel czy chusteczki nawilżane to już kwestia jak komu wygodniej. W każdym razie to dla mnie podstawa dbania o siebie poza domem. Żadne perfumy czy staranny makijaż nie poprawią mi samopoczucia, jak w kroku czuję się nieświeżo
I ogólnie dziwi mnie twoje zdziwienie. W pracy/na uczelni trzeba obowiązkowo włosy poprawić, nos przypudrować, a żeby piczkę odświeżyć to taki szok dla niektórych?

Jak tak często odświeżasz piczkę to nie dziwne, że masz obfite upławy Błędne koło. Obfite upławy to objaw infekcji, a nie normalny stan.

[WackelDackel]

Napisane przez Karinio

Może są,ja w każdym bądz razie nie widziałam

Pełno tego jest. Chociaż mój facet używa mojego płynu, co to za różnica.

https://www.google.pl/search?q=%C5%B...ed=0CAYQ_AUoAQ

[zielonkava]

Napisane przez NaturalnaWodaMineralna

Jak tak często odświeżasz piczkę to nie dziwne, że masz obfite upławy Błędne koło. Obfite upławy to objaw infekcji, a nie normalny stan.

Akurat to pisałam bardziej ogólnie. Choć często używam chusteczek nawilżanych, nie mam problemów z infekcjami. Ale doceniam troskę

[konstel]

A może to tylko takie uczucie? Ja tez czasem czuję się źle- zmęczona, nieświeża i jedyne na co mam ochotę to wskoczyć pod prysznic, a gdy się tak czuję to ludzie mi mówią, że dobrze wyglądam (mam nadzieje, że to nie kłamstwo )
Może niejednokrotnie jest tak, ze osoba którą podziwiasz za świeży wygląd wcale nie czuje się tak świeżo i komfortowo? Zwróć też uwagę na to, że na siebie patrzymy bardziej krytycznie, bardziej się przejmujemy swoim wyglądem
Poza tym miałam kiedyś taką koleżankę która zawsze przesadnie dbała o swój wygląd- i naprawdę dobrze wyglądała- czego jej czasami zazdrościłam, ale do szkoły zamiast książek nosiła lakier do włosów- myślę, że dbanie o siebie jest okej, ale trzeba uważać, żeby nie przekroczyć pewnych granic, pewne rzeczy są nieuniknione i naturalne, przecież jesteśmy tylko ludźmi

[PaulinciaKWC]

Napisane przez WackelDackel

Pełno tego jest. Chociaż mój facet używa mojego płynu, co to za różnica.

https://www.google.pl/search?q=%C5%B...ed=0CAYQ_AUoAQ

Dla mnie to tez normalne ze facet uzywa preparatu do higieny intymnej

[Buzzerka]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;49192563]No jak to jak: bierzesz zel, butelke wody (1,5 litra) i recznik, sciagasz spodnie, kucasz nad klozetem (nogi na desce), polewasz bozenke woda, potem dajesz zel, myju myju, polewasz obficie woda zeby splukac, wycierasz, zakladasz spodnie. Voila! Bozena swieza i pachnaca xD

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Nie zapomnij zalozyc swiezej bielizny![/QUOTE]

[spaghettii]

Napisane przez konstel

A może to tylko takie uczucie? Ja tez czasem czuję się źle- zmęczona, nieświeża i jedyne na co mam ochotę to wskoczyć pod prysznic, a gdy się tak czuję to ludzie mi mówią, że dobrze wyglądam (mam nadzieje, że to nie kłamstwo )

Może niejednokrotnie jest tak, ze osoba którą podziwiasz za świeży wygląd wcale nie czuje się tak świeżo i komfortowo? Zwróć też uwagę na to, że na siebie patrzymy bardziej krytycznie, bardziej się przejmujemy swoim wyglądem

Poza tym miałam kiedyś taką koleżankę która zawsze przesadnie dbała o swój wygląd- i naprawdę dobrze wyglądała- czego jej czasami zazdrościłam, ale do szkoły zamiast książek nosiła lakier do włosów- myślę, że dbanie o siebie jest okej, ale trzeba uważać, żeby nie przekroczyć pewnych granic, pewne rzeczy są nieuniknione i naturalne, przecież jesteśmy tylko ludźmi

Tez mi sie tak wydaje
Ja mam w szkole prysznic, ktory mozna wziac w kazdej chwili.

[_Matilde_]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;49192680]Pod prysznic w pracy zeby krocze odswiezyc - no dzien jak co dzien w pracy nieee haha[/QUOTE]

Dlaczego samo krocze, wyskoczyć z ubrań i prysznic co 2 godziny najlepiej (choć nie zaprzeczę, że latem marzyłam o tym)

[patrycjamy]

Może zmienić antyperspirant na inny lub wybrać Etiaxil. Raz na tydzień zastosować na noc i problem nieświeżości przynajmniej spod pach znika.
Do tego chusteczki do higieny intymnej- bardzo przydatne podczas okresu i nie tylko. Po użyciu wyrzucasz do toalety. Co do włosów, to sama mam problem, nie tyle z ich ułożeniem co z trwałością fryzury- ale wolę to niż zrobić sobie sztywną skorupę z lakieru
Nie polecam używania perfum kilka razy dziennie- to że ty ich już nie czujesz bo się przyzwyczaiłaś nie oznacza, że nie odczuwa ich otoczenie. Mam nieprzyjemność pracować z kobietą która co 2 h "dopsikuje się" perfumami. Najgorzej jest wejść po niej do windy, gdzie najchętniej się ''dopachnia"

[_Matilde_]

Napisane przez a34

Mycie w toalecie mnie powaliło. Jeśli ktoś ma problem z czystością do tego stopnia, że musi się umyć w ciągu dnia, to radzę odwiedzić lekarza, bo to może być przewlekła infekcja

I takie "mycie" bez porządnego spłukania resztek płynu wcale nie pomaga w utrzymaniu okolic intymnych w zdrowiu

[201607040940]

Napisane przez patrycjamy

Do tego chusteczki do higieny intymnej- bardzo przydatne podczas okresu i nie tylko. Po użyciu wyrzucasz do toalety.

raczej do śmietnika? Do toalety nie zdecydowałabym się wrzucić, to nie jest papier żeby się rozłożył.

czasami na wyjazdach używam chusteczek do higieny intymnej ale nie przepadam bo podrażniają (jestem alergiczką).