Obowiązkowe mundurki szkolne

[cranberry juice]

Napisane przez SamaraMorganx

zdaję sobie sprawę, że mundurki są niepotrzebne i nie rozwiązują problemu lansowania droższych marek, ale nie widzę sensu wojowania z nimi na siłę, bo to już decyzja szkoły czy i jakie będą mundurki.

W takiej decyzji szkoły powinni uczestniczyć również uczniowie i rodzice. A nie że dyrektor chce mieć ładne zdjęcia klasowe do szkolnego albumu, to bum! szkoła w osobie dyrektora wprowadza mundurki...

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Napisane przez cottan

No ja też uważam, że całe to biadolenie nad odbieraniem wolności uczniom to zwykła głupota, ale fakty są takie że nie znam szkoły, gdzie mundurki by się sprawdziły.

Zaraz zapewne ktoś Ci tu wyjedzie z Wileka Brytanią i Eton

[201604200942]

Napisane przez cranberry juice

Suuuper. Byly brzydkie, ale dyskusji nie było. W końcu z perpektywy klasy rządzącej dobrze sobie posłuszne społeczeństwo wychować, prawda?

lepiej robić gównoburzę w każdej kwestii, prawda?

Dżizas to tylko kamizelka.

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez SamaraMorganx

lepiej robić gównoburzę w każdej kwestii, prawda?

Dżizas to tylko kamizelka.

Kamizelka o wyglądzie szmatławego worka na ziemniaki, w której pocisz się jak świnia. W dodatku w astronomicznej cenie.

[201607111042]

Napisane przez cranberry juice

W takiej decyzji szkoły powinni uczestniczyć również uczniowie i rodzice. A nie że dyrektor chce mieć ładne zdjęcia klasowe do szkolnego albumu, to bum! szkoła w osobie dyrektora wprowadza mundurki...

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------


Zaraz zapewne ktoś Ci tu wyjedzie z Wileka Brytanią i Eton

I rozumiem że usłyszę też, że do Eton uczęszczają biedni na równi z bogatymi? W ogóle fakt, Wielka Brytania nie jest w żadnej mierze społeczeństwem klasowym...

[201604200942]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;49259771]Kamizelka o wyglądzie szmatławego worka na ziemniaki, w której pocisz się jak świnia. W dodatku w astronomicznej cenie.[/QUOTE]

to współczuję, u mnie kosztowała grosze.

[ARAKSJEL]

Napisane przez roseblue

Poza tym młodzież spotyka się ze sobą po szkole, mają profile na portalach, telefony, chodzą do siebie do domu, znają się. I tak będzie wiadomo czyj tata jest przedsiębiorcą, czyj urzędnikiem a czyj pracownikiem fizycznym. Umówią się na pizzę po szkole? Anka przyjdzie w ciuchach za kilka stów a Asia w kurtce sprzed kilku sezonów. Jeżeli jest duży problem z nagonką na uboższe dzieci to mundurki nie pomogą tak czy siak.

Owszem jedna interakcja w szkole różni się od takowej poza nią .W klasie jest większe "ciśnienie" popisywanie się ,lans ,często osoby mające w miarę poprawne relacje na co dzień ,lub też nie mające żadnych,konfliktują się w tym miejscu .Epatowanie nowym telefonem za dwa tys . czy butami za 500 stówek ,czy też obgadanie koleżanki z makijażem rodem z pod latarni nie sprzyja dobremu klimatowi .

[cranberry juice]

Napisane przez SamaraMorganx

Dżizas to tylko kamizelka.

I nakaz jej noszenia zmienia co konkretnie na lepsze?

Napisane przez ARAKSJEL

Owszem jedna interakcja w szkole różni się od takowej poza nią .W klasie jest większe "ciśnienie" popisywanie się ,lans ,często osoby mające w miarę poprawne relacje na co dzień ,lub też nie mające żadnych,konfliktują się w tym miejscu .Epatowanie nowym telefonem za dwa tys . czy butami za 500 stówek ,czy też obgadanie koleżanki z makijażem rodem z pod latarni nie sprzyja dobremu klimatowi .

Tylko mundurki nie pomogą na żaden z wymienionych problemów

[Pilar1899]

Nie widzę powodu wprowadzania mundurków. Nie będę powtarzać argumentów,że status materialny i tak będzie widać. Gadanie o "przyzwoitym" ubiorze jest bez sensu. Nawet jeśli dziewczyna przyjdzie w mini do szkoły, to co z tego? Chłopaki się pogapią,jej problem. Mundurki są zwyczajnie brzydkie. Po co zmuszać kogoś do noszenia czegoś,co mu się nie podoba.
Mundurków w pracy tak samo nie akceptuję. Jakiś dress code,typu biała bluzka można dostosować do indywidualnych potrzeb. Babki z dużym biustem nie lubią koszul na guziki,mogą nosić wkładane przez głowę, ja nie lubię kołnierzyków,mogłabym nosić bez itd.

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Zresztą, po skończeniu podstawówki nie znikają różnice kto ma więcej kasy,a kto mniej. Więc po co tworzyć iluzję

[zakonna]

u nas były przez rok chyba. Były okropnie brzydkie, dosłownie dawało po oczach brzydotą. Poza tym były wieczne problemy, że rodzice musieli za nie płacić, że musiał mieć każdy dwie sztuki, że dzieci rosły i trzeba było kupować kolejne.
Wg mnie to był poroniony pomysł i wyszło to "w praniu" więc zrezygnowaliśmy z tego szybko.

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

"Owszem jedna interakcja w szkole różni się od takowej poza nią .W klasie jest większe "ciśnienie" popisywanie się ,lans ,często osoby mające w miarę poprawne relacje na co dzień ,lub też nie mające żadnych,konfliktują się w tym miejscu .Epatowanie nowym telefonem za dwa tys . czy butami za 500 stówek ,czy też obgadanie koleżanki z makijażem rodem z pod latarni nie sprzyja dobremu klimatowi ."

Ale różnice były, są i będą. Może wreszcie czas porzucić utopijną wizję świata, gdzie wszyscy mają to samo i tyle samo. I może jeszcze wyglądają tak samo.

[201604301943]

Są argumenty, że mundurki zabiją indywidualność, że dzieci przecież chcą się ubierać zgodnie z własnym stylem. A niby mundurki mają być po to, żeby nie było potem "Mamo kup mi buty Addidasa i bluzę PROSTO! Bo wszyyyystkie koleżanki mają!!!". Więc i tak dzieci same się mundurują Tylko w to, co narzucił najsilniejszy w grupie (a to nie zawsze jest najbogatszy). I mundurek mógłby dać jakiemuś dziecku to, co daje ta bluza czy buty firmowe. Przynależność do stada.

[beznadziejny123]

Polski system edukacyjny nie ma żadnego sensu i jest w rozsypce więc mundurki tutaj niewiele zmienią.

Zależy co chcemy osiągnąć.
Jeśli chcemy wzmocnić obecny wpływ placówek oświaty na młodzież (system pruski z XIX wieku), tzn zabicie indywidualności, samodzielności czy też kreatywności, mundurki są świetnym pomysłem by uczniów %#$#ć psychicznie jeszcze bardziej

Giertych nasiąknięty mądrościami swojego brata - fanatycznego katolika wprowadził kiedyś "mundurki" które w moim przypadku sprowadziły się do badziewnej, nie zapinanej kamizelki w badziewnym kolorze i o badziewnym kroju przez co była ona paskudna, bardzo nie wygodna i nikt jej nie nosił ostatecznie.

W prawdziwym kraju z prawdziwą edukacją byłbym pewnie za. (studia dla 10% etc)

Nie wiem jak to jest w chinach i ile tam tłoczą propagandy ale mundurki mają pierwsza klasa



Tyle, że nawet patrząc na to zdjęcie, wszyscy wyglądają identycznie. To nie są jednostki, to jest masa. Chmara klonów

[201607111042]

Napisane przez beznadziejny123

Polski system edukacyjny nie ma żadnego sensu i jest w rozsypce więc mundurki tutaj niewiele zmienią.

Zależy co chcemy osiągnąć.
Jeśli chcemy wzmocnić obecny wpływ placówek oświaty na młodzież (system pruski z XIX wieku), tzn zabicie indywidualności, samodzielności czy też kreatywności, mundurki są świetnym pomysłem by uczniów %#$#ć psychicznie jeszcze bardziej

Giertych nasiąknięty mądrościami swojego brata - fanatycznego katolika wprowadził kiedyś "mundurki" które w moim przypadku sprowadziły się do badziewnej, nie zapinanej kamizelki w badziewnym kolorze i o badziewnym kroju przez co była ona paskudna, bardzo nie wygodna i nikt jej nie nosił ostatecznie.

W prawdziwym kraju z prawdziwą edukacją byłbym pewnie za. (studia dla 10% etc)

Nie wiem jak to jest w chinach i ile tam tłoczą propagandy ale mundurki mają pierwsza klasa



Tyle, że nawet patrząc na to zdjęcie, wszyscy wyglądają identycznie. To nie są jednostki, to jest masa. Chmara klonów

Wiesz, tak po prawdzie to idąc ulicą ja też widzę chmarę klonów. Na tłum ludzi nie patrzę przez pryzmat tego, jak każdy jest wyjątkową, samodzielną jednostką bo założył różową bluzę do niebieskich spodni... No już też bez przesady.

[201604200942]

Napisane przez cranberry juice

I nakaz jej noszenia zmienia co konkretnie na lepsze?

a czy ja napisałam, że zmienia na lepsze? Doczytaj resztę postów, zanim zaczniesz szukać dziury w całym.

[a34]

Nie uważam, żeby mundurki wpłynęły na zatarcie widoczności różnych statusów materialnych uczniów. Jest mnóstwo gadżetów i dodatków, którymi można to okazać i mundurki wiele nie zmienią.
Po drugie nie nazwałabym burej kamizelki czy bluzy mundurkiem.
Po trzecie uważam, że jeśli już obowiązywałyby mundurki, to dziewczyny powinny mieć do wyboru również spodnie. Nie widzę powodu, żeby miały chodzić tylko w spódniczkach.

[cranberry juice]

Napisane przez SamaraMorganx

mnie się wydaje, że najwięcej problemów widzą osoby, których ten problem nie dotyczy.

w podstawówce nosiłam tzw. fartuszek, czyli jakąś okropną koszulo-tunikę jak ten z lat 70. Był brzydki, ale nikomu nie przeszkadzał, każdy chodził w nim z przyzwyczajenia.

mundurki wróciły, gdy mój siostra poszła do szkoły. Były jeszcze brzydsze niż nasze, ale też nie było większej dyskusji, owszem w gimnazjum zdarzały się jakieś foszki o noszenie mundurków, ale większość nosiła na konkretne lekcje po prostu dla świętego spokoju.

Argument zabijania indywidualizmu jest dla mnie abstrakcyjny, bo co to za indywidualizm w samym stroju?

Napisane przez SamaraMorganx

a czy ja napisałam, że zmienia na lepsze? Doczytaj resztę postów, zanim zaczniesz szukać dziury w całym.

Z Twoich postów wynika, że Twoim zdaniem mundrki to w sumie żaden problem i to tylko kamizelka. Toteż pytam, jaki cel przyświeca nakazowi noszenia tej kamizelki. "To tylko kamizelka", ale sorry, jeżeli ktoś ma ją obowiązkowo nosić, bo tak - no to to jest problem.

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Napisane przez beznadziejny123

Nie wiem jak to jest w chinach i ile tam tłoczą propagandy ale mundurki mają pierwsza klasa

O borze zielony, to mi przypomniało, jak kiedyś na imprezę tematyczną "lata 90." nabyłam białe podkolanówki, żeby się przebrać za Britney Spears Niestety okazało się, że jasne podkolanówki połączone z czarną spódnicą dramatycznie pogrubiają optycznie łydki Także nie, te mundurki nie są pierwsza klasa.

[cornflower_girl]

Napisane przez Chatul

Co sądzicie o obowiązkowych mundurkach szkolnych? Czy według Was obowiązkowe mundurki szkolne mają szansę:
wyeliminować ze szkół problem niestosownego ubioru;

Nie bardzo. Można nosić przepisowy mundurek w wydaniu niegrzecznej lolitki - a tu przykrótka koszulka, a tu skrócona spódnica.

Napisane przez Chatul

• zmniejszyć problemy wynikające z różnego statusu materialnego uczniów;
• zmniejszyć problem rywalizacji rówieśniczej?

Dzieci mają bardzo szerokie pole do wyróżniania się - biżuteria, gadżety, fryzury...

Napisane przez Chatul

Jakie widzicie plusy, a jakie minusy obowiązkowych mundurków szkolnych? Czy same chciałybyście nosić mundurki? I pytanie trochę poboczne – czy chciałybyście, żeby w Waszej pracy obowiązywał „mundurek” pracowniczy?

Na plus to w przypadku DOBRZE zaprojektowanego mundurka z dobrych materiałów - elegancki strój do szkoły. Niestety w polskim wykonaniu będą dominować tanie, ale kiepskie tkaniny; szycie a la worek ziemniaków.

Z drugiej strony mamy szkolny dress code, który miał pomóc uporać się z problemem wyzywającego ubioru uczennic; a który nie byłby tak kosztowny jak zakup mundurka i kilku innych kompletów.

W rodzinie temat szkolnego dress code'u jest bardzo na czasie.
W wielu szkołach jest przykaz - ubiory mają być stonowane - w praktyce - są kolory dozwolone i zakazane. Bywa, że nawet kolor uznany za stonowany może być uznany przez nauczyciela za nieodpowiedni. Podobnie zakaz wzorów i nadruków - bywało, że umoralniająca pogadanka była skierowana do uczennicy w bluzce w marynarskie paski. Naprawdę rozumiem, że chodzi o wyeliminowanie gołych brzuchów, rowków, boczków, pośladków i dekoltów w nadmiarze, ale walka z niestosownym ubiorem przybiera dziwny wymiar w odniesieniu do dzieci z podstawówki.

No i takie dziecko nasłucha się kilka razy kazań umoralniających, może mieć obniżone zachowanie (w odpowiednim wieku nie ma szans na świadectwo z paskiem).

Naprawdę nie przeszkadzają mi dzieciaki z strojach z bohaterami kreskówek, tak samo jak bluza zespołu metalowego u gimnazjalisty/ licealisty.

Napisane przez Mileva_

Co do niestosownego ubioru (podejrzewam, że chodzi o mini czy dekolt do pasa) - może i wyeliminują, ale za cenę wygody i dobrego samopoczucia mnóstwa innych osób, które nie będą mogły założyć np. bluzy czy cieplejszego swetra, bo przecież trzeba nosić mundurek W szkole mojej znajomej był przymus noszenia spódnic. Rodzaj rajstop też był określony i oczywiście nikogo nie obchodziło, że np. w zimie komuś może być zimno, bo przecież można się przebierać po x razy dziennie. Dla mnie to graniczy z chamstwem, niedbaniem o czyjeś zdrowie w imię źle pojętej "elitarności".

Zgadzam się

[nosferatku]

Trudno powiedzieć, czy jestem za obowiązkowymi mundurkami szkolnymi.

Na pewno jestem za tym, żeby uwzględniać poczucie estetyki dzieci.
Sorry, ale nikt mi nie wmówi, że cokolwiek dobrego zrobi dziecku pakowanie go w tandetny, ohydny uniform. Nie zrobi.

Dziecko czy nastolatek w swoim ubiorze powinno czuć się dobrze, komfortowo i ładnie. Jeżeli ma nosić mundurek, niech on będzie z dobrej jakościowo tkaniny, ładnie skrojony, atrakcyjny, komfortowy.

[201803111829]

Wg mnie są niepotrzebne. Po pierwsze, to jest zwyczajnie brzydkie, ja miałam taką "kamizelkę" wkładaną przez głowę, granatową, z takiego obrzydliwego materiału. po 2. i tak jeśli będzie mundurek to będą inne buty, inne dodatki, inny makijaż, inna fryzura, więc dziecko z biednej rodziny i tak będzie się czuło gorsze, bo ono ma halówki, a koleżanka ER MAKSY. Po 3 - jak babeczka ma 4 dzieci, to musi kupić 8 kompletów mundurków, a wątpię, aby całość kosztowała 50 zł

[201604200942]

Napisane przez cranberry juice

Z Twoich postów wynika, że Twoim zdaniem mundrki to w sumie żaden problem i to tylko kamizelka. Toteż pytam, jaki cel przyświeca nakazowi noszenia tej kamizelki. "To tylko kamizelka", ale sorry, jeżeli ktoś ma ją obowiązkowo nosić, bo tak - no to to jest problem.

z tą kamizelką odpowiedziałam, że tylko takie widziałam w szkołach, nigdzie nie napisałam, że TYLKO KAMIZELKA to żaden problem, matko bosko.

[stesia]

według mnie mundurki tylko na pierwszy rzut oka sprawią że nie będzie widać które z dzieci pochodzi z biednej a które z bogatej rodziny, mundurek mundurkiem każdy dostanie taki sam a inne gadżety jakie będzie się ze sobą przynosić do szkoły sprawią że i tak będzie widać te różnice
co do niestosownego stroju szkoła według mnie zamiast nakazywać mundurki powinna starać się żeby uczniowie przychodzili do szkoły ubrani jak należy
w niektórych szkołach obowiązują mundurki ale tylko w przypadkach różnych szkolnych uroczystości czy reprezentowaniu szkoły choćby na różnych konkursach, a tak to normalny strój i to według mnie jest fajna sprawa
u mnie w liceum wprowadzono mundurki jak byłam w 3 klasie, a że było to już w trakcie roku ostatnie klasy zwolniono i nie musieliśmy ich na szczęście nosić, były to zwykłe koszulki, brzydkie na dodatek, część osób widziałam zakładała je tylko na lekcje z nauczycielami wymagającymi aby je nosić
według mnie dużym minusem mundurków jest to że często szkoła daje taki mundurek, sztuka na osobę a ty chodź w tym codziennie, jak w czasie studiów dorabiałam pracując w sklepie mieliśmy obowiązkowe koszulki z logo ale osoby pracujące na pełen etat dostawały więcej niż jedna sztuka żeby mogły spokojnie je wyprać i nie chodzić codziennie w jednej i tej samej, i co jakiś czas dostawało się nowe coby wstydu nie przynosić w zniszczonej koszulce nie wiem jak to jest w szkołach czy dają więcej niż 1 sztuka czy nie
u kuzynki w podstawówce wymyślono marynarki z logo szkoły dla wszystkich, po roku szkoła zrezygnowała bo odkryła że dzieci szybko z tego wyrastają i szkoła musi zapewnić nowe, a pod koniec roku szkolnego nikt nie chciał w tym chodzić bo każdemu było gorąco

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez Chatul

Co sądzicie o obowiązkowych mundurkach szkolnych?

Czy według Was obowiązkowe mundurki szkolne mają szansę:

• wyeliminować ze szkół problem niestosownego ubioru;
• zmniejszyć problemy wynikające z różnego statusu materialnego uczniów;
• zmniejszyć problem rywalizacji rówieśniczej?

Jakie widzicie plusy, a jakie minusy obowiązkowych mundurków szkolnych? Czy same chciałybyście nosić mundurki? I pytanie trochę poboczne – czy chciałybyście, żeby w Waszej pracy obowiązywał „mundurek” pracowniczy?

PS Szukałam podobnego wątku, ale nie znalazłam. Ten zakładam, bo temat mundurków sam się pojawił w wątku o Szlachetnej Paczce

1. Nie. Od wyeliminowania niestosownego ubioru powinien być regulamin a w razie nie stosowania się do niego obniżane zachowanie.
2. To, że ktoś założy mundurek nie oznacza, że jego rodzice się wzbogacą.
3. Nie widzę nic złego w rywalizacji. Całe życie ludzie ze sobą rywalizują.

Gdy ja chodziłem do podstawówki wprowadzono mundurki. I jedynym powodem dla którego je wprowadzono była kasa. Nachapały się trochę pewne osoby.
10 lat temu za polar ze znaczkiem szkoły 40-50 zł dla dzieciaka 150 wzrostu to trochę za dużo.

Pod koniec szkoły myślałem czy aby mamie nie dać jako szmatę albo tacie do warsztatu ale wszyscy wiedzą jak polar wchłania więc wylądował w rzece
---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Napisane przez cranberry juice

Suuuper. Byly brzydkie, ale dyskusji nie było. W końcu z perpektywy klasy rządzącej dobrze sobie posłuszne społeczeństwo wychować, prawda?

Heheszki.

[ajah]

Chatul dzięki za założenie wątku

U nas mundurki są. Mnie to bardzo pasuje.

Ttaj można zobaczyć akceptowane w szkołąch spódniczki
http://www.marksandspencer.com/l/kid...uniform-skirts

i przykładowe spodnie dla dziewczyn
http://www.marksandspencer.com/l/kid...ers-and-shorts



I kilka przykladów jak to wygląda w szkołach brytyjskich

[dacn]

Napisane przez Chatul

Co sądzicie o obowiązkowych mundurkach szkolnych?

Czy według Was obowiązkowe mundurki szkolne mają szansę:

• wyeliminować ze szkół problem niestosownego ubioru;
• zmniejszyć problemy wynikające z różnego statusu materialnego uczniów;
• zmniejszyć problem rywalizacji rówieśniczej?

Jakie widzicie plusy, a jakie minusy obowiązkowych mundurków szkolnych? Czy same chciałybyście nosić mundurki? I pytanie trochę poboczne – czy chciałybyście, żeby w Waszej pracy obowiązywał „mundurek” pracowniczy?

PS Szukałam podobnego wątku, ale nie znalazłam. Ten zakładam, bo temat mundurków sam się pojawił w wątku o Szlachetnej Paczce

Mundurki to bzdura.

Nie zlikwidują różnic pomiędzy uczniami . Rywalizacja przeniesie się na inne tereny, zwyczajnie.

Po za tym za mundurki biorą się ci co nie maja dzieci. Jako matka wiem, ze dziecko wymaga kilku zmian ubrania, na zimę wymaga ubrań ciepłych na lato przewiewnych. Ile musiałabym wydać na umundurkowanie rosnącego dziecka- tłumaczenie ze wtedy nie wydaje na zwyczajne ciuchy jest bzdurne bo dziecko poza szkolą tez żyje i istnieje i musi być w coś ubrane.

Kolejny problem to jakość, populiści wycierają sobie gębę biednymi rodzinami tlumaczac ze mundurki będą tansze. Tansze niz co? niż Versacze? no będą. Tansze niz adidas, hmm gdyby bylyu z dobrych, naturalnych i oddychających tkanin to nie, nie beda. Bedzie to tandetny poliester, po co katować dzieci w plastikowych ciuchach??
Co do niepoważnych uwag o tym ze uczniowie maja się uczyć a nie narzekać na niedopasowane do sylwetki mundurki, bardzo proszę ta mądra osobę, żeby popracowała w niedopasowanym i zrobionym na odwal się uniformie chociaż jeden dzień.

[cranberry juice]

Napisane przez dacn

Kolejny problem to jakość, populiści wycierają sobie gębę biednymi rodzinami tlumaczac ze mundurki będą tansze. Tansze niz co? niż Versacze? no będą. Tansze niz adidas, hmm gdyby bylyu z dobrych, naturalnych i oddychających tkanin to nie, nie beda. Bedzie to tandetny poliester, po co katować dzieci w plastikowych ciuchach??

Świetna uwaga.
Mundurków nie będą sprzedawać na ciuchach, tylko wszyscy będą musieli zabulić na nowe. W związku z tym będzie musiało być tanio, więc będzie tandetnie.

[Lexie]

Gdyby mundurki miały być ładne, faktycznie stanowić komplet na każdą okazję (na zimę i na lato, jakieś marynarki obowiązkowe latem to absurd ), to bym nie miała pewnie wiele przeciw. Znika problem "co założyć na siebie", a rośnie poczucie przynależności do grupy, identyfikacji ze szkołą.

Dla mnie idealny mundurek to coś w przyjemnych kolorach (niekoniecznie tylko granat, czerń i biel!), z dobrych materiałów, dostosowany do zmieniających się pór roku, ze spódnicą i spodniami dla dziewczyn, z marynarką/swetrem na zimę, z koszulkami z krótkim rękawem na lato, z krótkimi spodniami też na lato. Gdybym miała córkę i miała posłać ją do szkoły, gdzie miałaby w zestawie mundurkowym sukienkę, spódniczkę, spodnie, spodenki, kilka bluzek, sweter i marynarkę, a to wszystko estetyczne, dobrane rozmiarowo do dziecka i z przyzwoitej tkaniny, to by mi się podobało raczej

Ale tu wychodzi argument finansowy, dobrej jakości pełne mundurki to wysoki koszt i stąd te wszystkie idiotyczne bluzy, kamizelki i koszulki, próbujące zastąpić mundurek. I wszechobecny poliester

[Darkoz]

Poroniony pomysł moim zdaniem. Nie uczmy dzieci ukrywać swojego statusu materialnego pod kawałkiem szarej szmaty. Raz, i tak nic to nie da, zasobnością portfela można się pochwalić (lub wręcz przeciwnie) na milion sposobów i przy wielu okazjach. Dwa, nie tak powinno wyglądać uczenie dzieci funkcjonowania w świecie dorosłych, w którym mundurków służących ,,zatarciu różnic'' nie ma. Trzy, ja bardzo cenię indywidualność i własny styl, a jak ktoś się nie umie ubrać odpowiednio, niech on za to odpowiada, a nie ogromna większość (przynajmniej w szkołach, do których chodziłam), która jakoś nie ma z tym problemu.

[Hadassah]

- nie
- nie
- nie

Nie jestem przeciwna mundurkom, ale moim zdaniem jeśli mają być wprowadzone, powinny być dofinansowywane od MEN (bo to jest spory wydatek dla rodziców) i organizowane przez szkoły (mam na myśli: szkoła ma wzór stroju, nowi uczniowie składają zamówienie przy przyjęciu do szkoły, płacą za niego cenę, która nie zwala z nóg, ci, których nie stać płacą np. połowę lub 1/3 ceny). Żeby miało to jakikolwiek sens, tzn. wyeliminowało 'rewię mody', mundurek powinien być pełny, razem z butami po szkole, dołem, górą. Bo jaki jest sens zamawiać polarowe bluzy (brr), gdzie ci, którzy chcą się pokazać przyjdą w drogich, odjechanych butach/reszcie stroju? A ci, którzy ubierają się w mniej widowiskowe kreacje będą wyglądać jeszcze gorzej?

Biorąc pod uwagę powyższe, szkoły/MEN zamiast pchać pieniądze w mundurki, mogło by przeznaczyć pieniądze na pomoce szkolne. Z własnego doświadczenia wiem, że jeśli atmosfera w szkole jest dobra i dbają o nią mądrzy nauczyciele to biedni nie czują się w niej źle, a bogaci się nie 'wożą'. Zazwyczaj, jeśli uczniowie są traktowani jak istoty myślące to tak też się będą zachowywać, przy odgórnym przymusie i traktowaniu wszystkich z buta, będą się jeszcze bardziej buntować

Jeśli chodzi o szkoły średnie to moim zdaniem fajnie jest mieć marynarki szkolne, ale one tu służą bardziej pokazaniu przynależności do szkoły, pochwaleniu się, więc moja wypowiedź dotyczy podstawówek/gimnazjów raczej

[ajah]

Napisane przez dacn

Mundurki to bzdura.

Nie zlikwidują różnic pomiędzy uczniami . Rywalizacja przeniesie się na inne tereny, zwyczajnie.

Po za tym za mundurki biorą się ci co nie maja dzieci. Jako matka wiem, ze dziecko wymaga kilku zmian ubrania, na zimę wymaga ubrań ciepłych na lato przewiewnych. Ile musiałabym wydać na umundurkowanie rosnącego dziecka- tłumaczenie ze wtedy nie wydaje na zwyczajne ciuchy jest bzdurne bo dziecko poza szkolą tez żyje i istnieje i musi być w coś ubrane.

Kolejny problem to jakość, populiści wycierają sobie gębę biednymi rodzinami tlumaczac ze mundurki będą tansze. Tansze niz co? niż Versacze? no będą. Tansze niz adidas, hmm gdyby bylyu z dobrych, naturalnych i oddychających tkanin to nie, nie beda. Bedzie to tandetny poliester, po co katować dzieci w plastikowych ciuchach??
Co do niepoważnych uwag o tym ze uczniowie maja się uczyć a nie narzekać na niedopasowane do sylwetki mundurki, bardzo proszę ta mądra osobę, żeby popracowała w niedopasowanym i zrobionym na odwal się uniformie chociaż jeden dzień.

Nie wiem dlaczego w Polsce koszt miaby by kosmiczny, gdy w Wielkiej Brytanii mundurki są tańsze niż 'cywilne' ubrania.
I tak, dziecko potrzebuje kilku zmian(ile to zalezy od dziecka).
Dzieci prez to mają mniej ubrań 'cywilnych', co ponieką wpływa na to że koszt ubrań nie rośnie.

Napisane przez cranberry juice

Świetna uwaga.
Mundurków nie będą sprzedawać na ciuchach, tylko wszyscy będą musieli zabulić na nowe. W związku z tym będzie musiało być tanio, więc będzie tandetnie.

Dlaczego nie miałby ktoś odsprzedawać ubrań czy kupować drugiej ręki?

[Chatul]

Napisane przez ajah

Chatul dzięki za założenie wątku

Zawsze do usług

Ttaj można zobaczyć akceptowane w szkołąch spódniczki
http://www.marksandspencer.com/l/kid...uniform-skirts

i przykładowe spodnie dla dziewczyn
http://www.marksandspencer.com/l/kid...ers-and-shorts

Rozumiem, że są to tylko przykładowe ubrania, ale według mnie wszystkie pokazane tu spódnice są nieładne Spodnie są już lepsze, choć nie znalazłam ani jednego modelu spodni czy spódnicy, które nadawałyby się dla osoby, która ma bardzo masywne nogi.

I kilka przykladów jak to wygląda w szkołach brytyjskich

Wyglądają dużo lepiej niż mundurków, które widziałam w Polsce, ale i tak nie chciałabym chodzić w takich ubraniach

Napisane przez dacn

Po za tym za mundurki biorą się ci co nie maja dzieci. Jako matka wiem, ze dziecko wymaga kilku zmian ubrania, na zimę wymaga ubrań ciepłych na lato przewiewnych. Ile musiałabym wydać na umundurkowanie rosnącego dziecka- tłumaczenie ze wtedy nie wydaje na zwyczajne ciuchy jest bzdurne bo dziecko poza szkolą tez żyje i istnieje i musi być w coś ubrane.

Też tak myślę. Mundurek to po prostu kolejny zestaw ubrań, które trzeba kupić i wyprać, bo nie ma co liczyć, że dziecko po wyjściu ze szkoły nadal będzie w mundurku chodziło.

Napisane przez lexie

Gdyby mundurki miały być ładne, faktycznie stanowić komplet na każdą okazję (na zimę i na lato, jakieś marynarki obowiązkowe latem to absurd ), to bym nie miała pewnie wiele przeciw. Znika problem "co założyć na siebie", a rośnie poczucie przynależności do grupy, identyfikacji ze szkołą.

Ja nigdy nie miałam problemu „w co się ubrać” Tak samo, jak nie miałam sytuacji, w której zostałam odrzucona przez grupę, bo się wyróżniałam ubraniem. A sama identyfikacja ze szkołą to mi się kojarzy co najwyżej ze stereotypowym japońskim identyfikowaniem się z własną firmą, więc niezbyt dobrze

Napisane przez Hadassah

Żeby miało to jakikolwiek sens, tzn. wyeliminowało 'rewię mody', mundurek powinien być pełny, razem z butami po szkole, dołem górą.

Według mnie to właściwie niemożliwe, bo ludzie posprzeczaliby się już na etapie wyboru materiału butów, bo jedni chcieliby skórzane, a inni w żadnym wypadku nie chcieliby dla dzieci butów z naturalnej skóry Już nie mówiąc o tym, że model butów musiałby być dopasowany do potrzeb wszystkich uczniów, co też nie jest łatwe do zrobienia, bo ludzie często inaczej odczuwają temperatury, więc mogłoby się okazać, że część uczniów marznie w odkrytym obuwiu albo część uczniów przepaca nogi w zakrytym obuwiu. Ja tego nie widzę.

Zazwyczaj, jeśli uczniowie są traktowani jak istoty myślące to tak też się będą zachowywać, przy odgórnym przymusie i traktowaniu wszystkich z buta, będą się jeszcze bardziej buntować

Zgadzam się I z własnego doświadczenia wiem, że z buntem uczniów spotykali się ci nauczyciele, którzy próbowali wprowadzić siłą absurdalne zasady.

Jeśli chodzi o szkoły średnie to moim zdaniem fajnie jest mieć marynarki szkolne, ale one tu służą bardziej pokazaniu przynależności do szkoły, pochwaleniu się, więc moja wypowiedź dotyczy podstawówek/gimnazjów raczej

Ja nie widzę sensu w pokazywaniu przynależności do szkoły. Zwłaszcza, że to szkoła ma być dla uczniów, a nie uczniowie dla szkoły.