Polecamy:

**201604250941** · 2014-12-23, 18:25

Ja bym się najchętniej łamała andrutem, bo smaczniejszy.

Dla mnie to jedna z dwóch okazji w roku, zeby zjesc posilek z rodzina, nigdy tego u nas nie bylo. Natomiast symboli chrzescijanskich nie ma, jedzenie jest doprawione, nie jest postne. Tylko babcia ten oplatek przynosi, ale wolalabym bez, niestety slabo mi idzie wymyslanie nieszczerych zyczen. Takze u mnie jest coca cola a nie szopka.

Lexie · 2014-12-23, 18:41

To postne jedzenie ma nie być doprawione?

**201803290936** · 2014-12-23, 18:47

Uwielbiam święta. Od dawna nie mają dla większości nic wspólnego z Bogiem, więc nie kolidują z moim brakiem wiary.

Czemu uwielbiam? Bo kocham dawać prezenty - planować je, wyszukiwać, pakować. W tym roku obdarowałam kilku współpracowników, sąsiadów, panie w zaprzyjaźnionych sklepach itd. A najbardziej lubię obdarowywać i zaskakiwać mojego kochanego TŻ.

**Imperialista** · 2014-12-23, 18:48

W sumie skrajni lewacy dla zasady powinni sobie odpuścić święta.

**b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e** · 2014-12-23, 18:51

Cytat:

Napisane przez candycotton

Ja bym się najchętniej łamała andrutem, bo smaczniejszy.

Dla mnie to jedna z dwóch okazji w roku, zeby zjesc posilek z rodzina, nigdy tego u nas nie bylo. Natomiast symboli chrzescijanskich nie ma, jedzenie jest doprawione, nie jest postne. Tylko babcia ten oplatek przynosi, ale wolalabym bez, niestety slabo mi idzie wymyslanie nieszczerych zyczen. Takze u mnie jest coca cola a nie szopka.

?

**201604181004** · 2014-12-23, 19:21

Jestem ateistką, choinki w domu nie mamy. Może byśmy mieli ale jakoś mi to wisi, nie chce mi się głowy zawracać. Na święta nie sprzątałam ale to jest raczej spowodowane tym że lada moment się wyprowadzamy to i tak mi się nie opłaca pucować. Do rodziców idę na Wigilię, rodzice są wierzący, teściowie podobnie, nie widzę powodu dla którego nie miałabym przyjść na kolację jeśli jestem proszona z pełną ich świadomością mojego stosunku do kościoła. Opłatkiem się dzielę, to nawet wzruszające i czasem płaczemy. To są raczej życzenia życiowe a nie "niech ci Jezus rozświetli drogę" bardziej "jestem z ciebie bardzo dumna obyś robiła dalej to co robisz, przynosisz nam wielką radość" itp. Odkąd się wyprowadziłam święta są na większym lajcie

nawet z mamą wino piłam, gdzie kiedyś to było niepojęte. Świat się zmienia

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Ano i że rodzice wierzący to u mnie rzecz jasna czyta się biblie, jest sianko, ogólnie jest cała duchowa oprawa zgodnie z zasadami ich religii.

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

Cytat:

Napisane przez _Judith_

Ja jestem taka wygodna, że co mi się podoba (choinka) to używam tłumacząc, ze to zwyczaj pogański, a co mi się nie podoba (opłatek) tego odmawiam, tłumacząc, że to katolickie

Jak już będę duża to będę miała choinkę i koniec. Żadnych świętów.

Na szczęście mam wywalone na to co sobie myślą o mnie jacyś tam katolicy. Ale fakt, to ciekawe co według nich powinno się zrobić z ateistyczną częścią rodziny?

oczywiście nie powinna być zapraszana. tak samo jak na śluby i pogrzeby kościelne, a fe, ateista zanieczyszcza święta katolikom

narcyzowa · 2014-12-23, 19:54

Cytat:

Napisane przez Imperialista

W sumie skrajni lewacy dla zasady powinni sobie odpuścić święta.

A prawilni mężczyźni przez duże M powinni dla zasady odpuścić sobie pisanie na babskim forum, ale cóż

nebraska · 2014-12-23, 20:03

Na szczęście te święta mają korzenie pogańskie, więc kazdy może sobie świętować jak mu się żywnie podoba.
Dla mnie to po prostu okazja do zjedzenia wspólnej kolacji i spotkania, bo to taki żelazny termin w roku, kiedy wiadomo, że będzie można na pewno się zobaczyć. Symboli chrześcijańskich raczej nie ma, choć nie wszyscy przy stole są ateistami.
Jednak gdybym miała wyjechać w tym czasie na wakacje, nie płakałabym zbytnio za tradycją. Raz juz byłam w czasie Wielkanocy i szczerze mówiąc była to przyjemna odmiana.

Póki co przed świętami do szału mnie doprowadzają reklamy i zewsząd dobiegające pitolenie o tym jak to wszyscy tęsknią za śniegiem... Śniegu nie ma juz od kilku lat, ogarnijcie się ludzie. I NIE WSZYSCY za nim tęsknią

Mijanou · 2014-12-23, 20:07

Cytat:

Napisane przez Imperialista

W sumie skrajni lewacy dla zasady powinni sobie odpuścić święta.

Ah, Imperialisto....a ja miałam nadzieję, że w wigilię i Ty przemówisz ludzkim głosem...Moje życie to cmentarz nadziei....

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Cytat:

Napisane przez nebraska

Na szczęście te święta mają korzenie pogańskie, więc kazdy może sobie świętować jak mu się żywnie podoba.
Dla mnie to po prostu okazja do zjedzenia wspólnej kolacji i spotkania, bo to taki żelazny termin w roku, kiedy wiadomo, że będzie można na pewno się zobaczyć. Symboli chrześcijańskich raczej nie ma, choć nie wszyscy przy stole są ateistami.
Jednak gdybym miała wyjechać w tym czasie na wakacje, nie płakałabym zbytnio za tradycją. Raz juz byłam w czasie Wielkanocy i szczerze mówiąc była to przyjemna odmiana.

Póki co przed świętami do szału mnie doprowadzają reklamy i zewsząd dobiegające pitolenie o tym jak to wszyscy tęsknią za śniegiem... Śniegu nie ma juz od kilku lat, ogarnijcie się ludzie. I NIE WSZYSCY za nim tęsknią

Też mnie to dobija. Dla mnie to dodatkowy czas spędzony na machaniu miotełką po aucie i skrobaniu szyb.

ellish · 2014-12-23, 20:08

Cytat:

Napisane przez lexie

to postne jedzenie ma nie być doprawione?

:d

**201607110949** · 2014-12-23, 20:11

Cytat:

Napisane przez Mijanou

Też mnie to dobija. Dla mnie to dodatkowy czas spędzony na machaniu miotełką po aucie i skrobaniu szyb.

Mnie żal ale tylko ze względu na brak fajnego klimatu w te kilka dni no i dziecko, które dostało w listopadzie na urodziny sanki - i nie zapowiada się, by mogło skorzystać

no i bałwanka sobie ulepić

narcyzowa · 2014-12-23, 20:14

Cytat:

Napisane przez lexie

To postne jedzenie ma nie być doprawione?

I trzeba się samobiczować podczas jedzenia

Jak post to pełną gębą

pannajoanna71 · 2014-12-23, 20:24

Chyba nie ma znaczenua czy ktoś jest ateistą czy katolikiem. Ważne, żeby spędzać święta tak jak sie lubi

nawet jedząc pizzę popijając coca colą przed tv.

Ja lubie nastrój świąt- lampki, kolędy, choinki, stroiki, choinki

natomiast niezbyt przepadam za spotkaniem z rodziną, gdzie na sile wszyscy wymagaja wymuszonej grzeczności, albo nieszczerych życzeń przy oplatku, ktorego tradycji nie mogę znieść. Bo to, ze nie ma się z kims dobrych kontaktów, bo ktos przez cały rok albo i dłużej nie byl po

**201607110949** · 2014-12-23, 20:26

Cytat:

Napisane przez pannajoanna71

Chyba nie ma znaczenua czy ktoś jest ateistą czy katolikiem. Ważne, żeby spędzać święta tak jak sie lubi

nawet jedząc pizzę popijając coca colą przed tv.

Ja lubie nastrój świąt- lampki, kolędy, choinki, stroiki, choinki

natomiast niezbyt przepadam za spotkaniem z rodziną, gdzie na sile wszyscy wymagaja wymuszonej grzeczności, albo nieszczerych życzeń przy oplatku, ktorego tradycji nie mogę znieść. Bo to, ze nie ma się z kims dobrych kontaktów, bo ktos przez cały rok albo i dłużej nie byl po

Mam to samo.

Życzenia albo 'na odwal' albo w tonie 'modlę się abyś wzięła w końcu ślub kościelny' gdy od paru lat żyję bez i nie chcę tego zmieniać. Opłatek to dla mnie najgorszy moment, potem jest już fajnie

pannajoanna71 · 2014-12-23, 20:33

Chyba nie ma znaczenia czy ktoś jest ateistą czy katolikiem. Ważne, żeby spędzać święta tak jak sie lubi

nawet jedząc pizzę popijając coca colą przed tv.

Ja lubie nastrój świąt- lampki, piosenki, stroiki, choinki

natomiast niezbyt przepadam za spotkaniem z rodziną, gdzie na sile wszyscy wymagaja wymuszonej grzeczności, albo nieszczerych życzeń przy oplatku, ktorego tradycji nie mogę znieść. Bo to, ze nie ma się z kims dobrych kontaktów, bo ktos przez cały rok albo i dłużej nie byl po prostu kims bliskim, to nie oznacza, ze w święta/wigilie nadrobi to wszystko, a ja mam prawo takiej osobie tego wszystkiego nie wybaczyc. Marzę o świętach po swojemu, tak jak pisało kilka Wizażanek wyżej- na swoim i po swojemu, bez awantur, bez płaczu, że jestem antychrystem i na pewno skończę w piekle, ze przez to mi się nie powiedzie w życiu etc

mieszkam sama, to ten plus, że jak mnie cos mocniej zdenerwuje w domu rodzinnym to siadam w tramwaj pod pretekstem bólu głowy i koniec. Świeta sa dla każdego.dla jednego to święta Bożego Narodzenia, a dla innych Święta 24-26 grudnia. Niech kazdy spedza je tak jak lubi

Kurde wyslalo sie w polowie, przepraszam za zamieszanie

Darkoz · 2014-12-23, 21:06

Cytat:

Napisane przez SALIX

Mam to samo.

Życzenia albo 'na odwal' albo w tonie 'modlę się abyś wzięła w końcu ślub kościelny' gdy od paru lat żyję bez i nie chcę tego zmieniać. Opłatek to dla mnie najgorszy moment, potem jest już fajnie

Załamać się można, gdy zwykła znajoma umie powiedzieć przy życzeniach coś naprawdę miłego, a dla rodziny opłatek to świetna okazja do dosrania, wbicia szpili i wypominania, co się da.

**201604191001** · 2014-12-23, 21:38

Cytat:

Napisane przez Darkoz

Załamać się można, gdy zwykła znajoma umie powiedzieć przy życzeniach coś naprawdę miłego, a dla rodziny opłatek to świetna okazja do dosrania, wbicia szpili i wypominania, co się da.

I najczęściej im się wydaje, że te życzenia są całkiem spoko, bo oni to dla naszego dobra.

Właśnie dlatego wymiksowałam się z opłatka, brawo ja!

cicci · 2014-12-23, 21:41

Cytat:

Napisane przez nebraska

Na szczęście te święta mają korzenie pogańskie, więc kazdy może sobie świętować jak mu się żywnie podoba.

Miło byłoby, gdyby chrześcijanie zdawali sobie z tego sprawę.

**Imperialista** · 2014-12-23, 21:49

Cytat:

Napisane przez _Judith_

I najczęściej im się wydaje, że te życzenia są całkiem spoko, bo oni to dla naszego dobra.

Życzenia i opłatek to idealna okazja na zakopanie toporów wojennych w rodzinie.

Bananalama · 2014-12-23, 21:51

Cytat:

Napisane przez SALIX

i obok kominka na baraniej skórze

jak będzie sztuczna, to może być

pannajoanna71 · 2014-12-23, 21:52

Cytat:

Napisane przez cicci

Miło byłoby, gdyby chrześcijanie zdawali sobie z tego sprawę.

A w zyciu! Jak pare lattemu powiedzialam to mojej cioci, to mnie wyklęła w swieta, kazała "wyjsc" z kolacji i nie wracać, bo tym co powiedzialam "zaprzeczam istnieniu świąt, psuję je, szatan mnie opętał" i "dostane za swoje" czy coś w tym stylu, już średnio pamietam

true story.

**201607110949** · 2014-12-23, 21:53

Cytat:

Napisane przez Imperialista

Życzenia i opłatek to idealna okazja na zakopanie toporów wojennych w rodzinie.

tak, często tylko w teorii

bo ja na 'życzę Ci ślubu kościelnego' mam ochotę równie szczerze odpowiedzieć 'życzę Ci wreszcie rozwodu (z tym palantem)'. No ale uważam, że kulturalny człowiek powinien sobie tak intymne uwagi w tej chwili odpuszczać, więc zaciskam zęby i głupio się uśmiecham.

cicci · 2014-12-23, 21:58

Cytat:

Napisane przez pannajoanna71

A w zyciu! Jak pare lattemu powiedzialam to mojej cioci, to mnie wyklęła w swieta, kazała "wyjsc" z kolacji i nie wracać, bo tym co powiedzialam "zaprzeczam istnieniu świąt, psuję je, szatan mnie opętał" i "dostane za swoje" czy coś w tym stylu, już średnio pamietam

true story.

I poszłaś na wódkę? Ja bym poszła.

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Cytat:

Napisane przez Imperialista

Życzenia i opłatek to idealna okazja na zakopanie toporów wojennych w rodzinie.

Ohh, gdyby opłatek miał taką moc to kupowałabym go hurtowo!

pannajoanna71 · 2014-12-23, 22:12

Cytat:

Napisane przez cicci

I poszłaś na wódkę? Ja bym poszła

A nie pamiętam juz dokładnie, poszłam zapalić, chyba nawet łezka mi jakaś poleciała. A potem zamknęłam sie w innym pokoju i czytałam książkę i słuchałam kolęd w radio, wiec wieczor skończył się nie najgorzej

tak czy siak niesmak pozostał.Plus jest taki tej sytuacji, ze od tamtej pory już ani ciotka ani mama nie zmuszają mnie do chodzenia w swieta do koscioła na siłę. Zawsze narzekają, że nie chodzę, ale bez nacisku. Takze generalnie wyszłam na plus.

pannaatopowa · 2014-12-23, 22:20

Cytat:

Napisane przez zakonna

jestem ateistką, mój TŻ agnostykiem. Przedwczoraj przytargał choinkę

więc ubraliśmy i stoi. I święta są dla mnie pretekstem żeby upiec dużo, dużo, dużo dobrych słodkości. Nie mam z tym żadnego problemu ani żadnych wyrzutów na sumieniu.

U nas nie jest odwrotnie - to ja jestem agnostyczką. Lubię gotować i piec, także dla mnie to pretekst do zamiecenia diety pod choinkę. Która uwielbiam. Kiedyś kupię sobie krzaczek ozdobny i będę wieszać bombki i światełka cały rok

Opłatkiem się podzielę z rodziną i najbliższymi. U nas nie ma rodzinnego spędu, więc nie ma problemu dzielenią się opłatkiem z rodziną której nie znosze i nie znam. Lubię ozdabiac dom i sprzątać. A święta to zawsze jakiś pretekst.

O i kocham świąteczne przeboje Michaela Buble. A trochę głupio słuchać tego w lato. No i to nie to samo

stesia · 2014-12-23, 22:23

Cytat:

Napisane przez Darkoz

Załamać się można, gdy zwykła znajoma umie powiedzieć przy życzeniach coś naprawdę miłego, a dla rodziny opłatek to świetna okazja do dosrania, wbicia szpili i wypominania, co się da.

opłatek to dla mnie najgorsza rzecz w całych świętach

z jednej strony nie lubię składać życzeń nie ważne czy święta czy inna okazja bo nigdy nie wiem co powiedzieć, a z drugiej strony jak pokolenie moich rodziców składa życzenia mojemu pokoleniu to połowa tych życzeń ma pokazać jacy to niedoskonali jesteśmy, a 90% z nich to nie życzenia nie w stylu "życzę tobie żeby..." tylko w stylu "życzę sobie żebyś..." oczywiście nikt tego nigdy tak nie sformułował ale tak to często odbieram

**201604191001** · 2014-12-23, 22:49

Cytat:

Napisane przez stesia

opłatek to dla mnie najgorsza rzecz w całych świętach

z jednej strony nie lubię składać życzeń nie ważne czy święta czy inna okazja bo nigdy nie wiem co powiedzieć, a z drugiej strony jak pokolenie moich rodziców składa życzenia mojemu pokoleniu to połowa tych życzeń ma pokazać jacy to niedoskonali jesteśmy, a 90% z nich to nie życzenia nie w stylu "życzę tobie żeby..." tylko w stylu "życzę sobie żebyś..." oczywiście nikt tego nigdy tak nie sformułował ale tak to często odbieram

Cudowne. CU-DO-WNE. Pozwolę sobie użyć tego jutro

**201604250941** · 2014-12-23, 22:55

Cytat:

Napisane przez lexie

To postne jedzenie ma nie być doprawione?

No jak, nie slyszalyscie o tym? Sol i pieprz, ale bez przesady, ma byc skromnie. A pierogi powinny być na wodzie bo mleko to juz niepostne. Ja sie tego nie trzymam, bo nie obchodzę tego religijnie, ale nieraz mnie odrzuca jak nastepnego dnia ide do kogos i mnie czestuje woda po bramkach i kapusta zamknięta w mace z woda.

**Imperialista** · 2014-12-23, 23:07

A ktoś z was pójdzie na Pasterkę albo na mszę drugiego dnia Świąt?

chwast · 2014-12-23, 23:12

Cytat:

Napisane przez Imperialista

A ktoś z was pójdzie na Pasterkę albo na mszę drugiego dnia Świąt?

nie ja nigdy nie chodze xd

Wyslane przez tapatalk 2

2014-12-23, 18:25	#31
201604250941 Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-10 Wiadomości: 22 811	Dot.: Ateiści idą święta - chowacie się już po piwnicach? ;) Ja bym się najchętniej łamała andrutem, bo smaczniejszy. Dla mnie to jedna z dwóch okazji w roku, zeby zjesc posilek z rodzina, nigdy tego u nas nie bylo. Natomiast symboli chrzescijanskich nie ma, jedzenie jest doprawione, nie jest postne. Tylko babcia ten oplatek przynosi, ale wolalabym bez, niestety slabo mi idzie wymyslanie nieszczerych zyczen. Takze u mnie jest coca cola a nie szopka.

2014-12-23, 18:41	#32
Lexie Przyjaciel wizaz.pl Zarejestrowany: 2004-06 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 33 873	Dot.: Ateiści idą święta - chowacie się już po piwnicach? ;) To postne jedzenie ma nie być doprawione?

2014-12-23, 18:47	#33
201803290936 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-10 Wiadomości: 43 642	Dot.: Ateiści idą święta - chowacie się już po piwnicach? ;) Uwielbiam święta. Od dawna nie mają dla większości nic wspólnego z Bogiem, więc nie kolidują z moim brakiem wiary. Czemu uwielbiam? Bo kocham dawać prezenty - planować je, wyszukiwać, pakować. W tym roku obdarowałam kilku współpracowników, sąsiadów, panie w zaprzyjaźnionych sklepach itd. A najbardziej lubię obdarowywać i zaskakiwać mojego kochanego TŻ.

2014-12-23, 18:48	#34
Imperialista BAN stały Zarejestrowany: 2013-08 Lokalizacja: Z północy Wiadomości: 4 919	Dot.: Ateiści idą święta - chowacie się już po piwnicach? ;) W sumie skrajni lewacy dla zasady powinni sobie odpuścić święta.

2014-12-23, 20:03	#38
nebraska Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: cozy place Wiadomości: 4 996	Dot.: Ateiści idą święta - chowacie się już po piwnicach? ;) Na szczęście te święta mają korzenie pogańskie, więc kazdy może sobie świętować jak mu się żywnie podoba. Dla mnie to po prostu okazja do zjedzenia wspólnej kolacji i spotkania, bo to taki żelazny termin w roku, kiedy wiadomo, że będzie można na pewno się zobaczyć. Symboli chrześcijańskich raczej nie ma, choć nie wszyscy przy stole są ateistami. Jednak gdybym miała wyjechać w tym czasie na wakacje, nie płakałabym zbytnio za tradycją. Raz juz byłam w czasie Wielkanocy i szczerze mówiąc była to przyjemna odmiana. Póki co przed świętami do szału mnie doprowadzają reklamy i zewsząd dobiegające pitolenie o tym jak to wszyscy tęsknią za śniegiem... Śniegu nie ma juz od kilku lat, ogarnijcie się ludzie. I NIE WSZYSCY za nim tęsknią __________________ Pielęgnujmy przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu. Fragrantica

2014-12-23, 20:24	#43
pannajoanna71 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-03 Lokalizacja: Z fotela Wiadomości: 5 450	Dot.: Ateiści idą święta - chowacie się już po piwnicach? ;) Chyba nie ma znaczenua czy ktoś jest ateistą czy katolikiem. Ważne, żeby spędzać święta tak jak sie lubi nawet jedząc pizzę popijając coca colą przed tv. Ja lubie nastrój świąt- lampki, kolędy, choinki, stroiki, choinki natomiast niezbyt przepadam za spotkaniem z rodziną, gdzie na sile wszyscy wymagaja wymuszonej grzeczności, albo nieszczerych życzeń przy oplatku, ktorego tradycji nie mogę znieść. Bo to, ze nie ma się z kims dobrych kontaktów, bo ktos przez cały rok albo i dłużej nie byl po __________________ Piję kawę i wyobrażam sobie brzask gdzie indziej. If I make a cake and it fails, it becomes a pudding.

2014-12-23, 20:33	#45
pannajoanna71 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-03 Lokalizacja: Z fotela Wiadomości: 5 450	Dot.: Ateiści idą święta - chowacie się już po piwnicach? ;) Chyba nie ma znaczenia czy ktoś jest ateistą czy katolikiem. Ważne, żeby spędzać święta tak jak sie lubi nawet jedząc pizzę popijając coca colą przed tv. Ja lubie nastrój świąt- lampki, piosenki, stroiki, choinki natomiast niezbyt przepadam za spotkaniem z rodziną, gdzie na sile wszyscy wymagaja wymuszonej grzeczności, albo nieszczerych życzeń przy oplatku, ktorego tradycji nie mogę znieść. Bo to, ze nie ma się z kims dobrych kontaktów, bo ktos przez cały rok albo i dłużej nie byl po prostu kims bliskim, to nie oznacza, ze w święta/wigilie nadrobi to wszystko, a ja mam prawo takiej osobie tego wszystkiego nie wybaczyc. Marzę o świętach po swojemu, tak jak pisało kilka Wizażanek wyżej- na swoim i po swojemu, bez awantur, bez płaczu, że jestem antychrystem i na pewno skończę w piekle, ze przez to mi się nie powiedzie w życiu etc mieszkam sama, to ten plus, że jak mnie cos mocniej zdenerwuje w domu rodzinnym to siadam w tramwaj pod pretekstem bólu głowy i koniec. Świeta sa dla każdego.dla jednego to święta Bożego Narodzenia, a dla innych Święta 24-26 grudnia. Niech kazdy spedza je tak jak lubi Kurde wyslalo sie w polowie, przepraszam za zamieszanie __________________ Piję kawę i wyobrażam sobie brzask gdzie indziej. If I make a cake and it fails, it becomes a pudding. Edytowane przez pannajoanna71 Czas edycji: 2014-12-23 o 20:35

2014-12-23, 23:07	#59
Imperialista BAN stały Zarejestrowany: 2013-08 Lokalizacja: Z północy Wiadomości: 4 919	Dot.: Ateiści idą święta - chowacie się już po piwnicach? ;) A ktoś z was pójdzie na Pasterkę albo na mszę drugiego dnia Świąt?

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)